Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Maskirowka na abarot
Wysłane przez kano w 03-06-2011 [19:43]
Free, tym razem ja zwracam się do Ciebie:
Gdzie i kiedy doszło do tragedii? (w odpowiedzi na post KaNo)
Archeologia smoleńska (w kolejnej odpowiedzi KaNo)
Jesteś specjalistą od „maskirowki”. Zgromadziłeś ogromny materiał, którego zwykły śmiertelnik nie jest w stanie przyswoić sobie w krótkim czasie ani tym bardziej swobodnie się w nim poruszać. Wiem też, że masz otwarty umysł i nie zamykasz się na różne, choćby najdziwniejsze, pomysły.
Dlatego właśnie Tobie proponuję następujące ćwiczenie intelektualne. Zapomnij na chwilę o różnych miejscach katastrofy, wielu samolotach i przyjmij założenie, że samolot z naszą delegacją był jeden, że był to TU-154M i że rozbił się na Siewiernym.
Dlaczego?
Jeżeli założymy, że przyczyną katastrofy był zamach dokonany w powietrzu, to na wraku samolotu mogły, a nawet powinny pozostać tego ślady. W przypadku zamachu również niezbędna była „maskirowka”, tylko że w drugą stronę! Należało jak najszybciej usunąć te części wraku (zapewne największe), na których widoczne były takie ślady. Wiemy, że usunięto kokpit, brakuje większych części kadłuba... więc może usuwano je wraz z fotelami i ciałami przypiętymi do nich. Nie było czasu na ich „odpięcie” na miejscu katastrofy.
Jak w świetle Twojej wiedzy wygląda realność takiego scenariusza?
Komentarze
04-06-2011 [04:37] - kano | Link: Oczywiście do dyskusji
Oczywiście do dyskusji zapraszam wszyskich zainteresowanych, licząc na otwartą i rzeczową wymianę opinii w ramach przyjętych (no, może nieco narzuconych:) założeń.
04-06-2011 [06:27] - Sceptyk (niezweryfikowany) | Link: Maskirowka
Proszę przeczytać tekst Albatrosa na S24 (nie umiem linkować, niestety....).
W skrócie: są zdjęcia satelitów termowizyjnych, które - ponad wszelką wątpliwość - potwierdzają, że 10.04 w miejscu
podawanym, za miejsce katastrofy Tu154, nie było pożaru ani tym bardziej wybuchu. Było coś takiego, ale w innym, oddalonym o 3km, miejscu.
Ciekawostką jest to, że w tym oficjanym miejscu karastrofy był pożar, ale dzień wcześniej tj. 09.04.
04-06-2011 [11:22] - Wojtek (niezweryfikowany) | Link: Wątek maskirówki jest bardzo
Wątek maskirówki jest bardzo spójny. Jest jednak jedno „ale”. Do tej pory nie wiem, jak połączyć ją z wydarzeniami przedstawionymi na 1:24.
04-06-2011 [17:52] - kano | Link: Dowody rzeczowe
Przy braku dostępu do oryginałów tego filmu, jak i filmu Wiśniewskiego nie możemy traktować ich jako materiału dowodowego. Nawet ich fragmenty mogą być tylko bardzo wątpliwą poszlaką.
06-06-2011 [14:46] - Piotrek (niezweryfikowany) | Link: 1:24
Jesli to byla maskirowka musimy uwierzyc ze ten filmik 1:24 to tylko dezinformacja.
Trudno jest uwierzyc ze maskirowka miala miejsce gdzie indziej (np. Jak-40 gdzie indziej) oraz 1:24 Tu-154 nad Siewiernym (ten filmik chce bysmy mysleli ze tam zabito ludzi, lub katastrofa naprawde miala tam miejsce, czy to byl pelny samolot czy polowa zalogi).
Maskirowka + 1:24 = 2 samoloty ktore musialy by byc precyzyjnie przejete / uziemione. Niemysle ze Rosjanom udalo by sie zrobic 2 zamachy bez zpartoszenia czegos !
Zeznania oraz zachowanie podstawionego "Safonienki - niby wlasciciela filmu 1:24" sa naprawde nie do przyjecia w filmie A.G "10.04.10"
W filmie A.G. 10.04.10 sa fakty ktore nierobia sensu:
1. Safonienka nierobi sensu. Ta rozmowa w tym barze lub restauracji wydaje sie uscenizowana. Co oni gadaja o samolotach do gory kolami ? Jakies nowe glupie fakty ?
2. Ten starszy czlowiek ktory mowi ze widzial "zoltko" nad samolotem a potem odbiera telefon od kogos kto mowi zeby nic wiecej niemowil ? Zbieg okolicznosci czy inscenizacja akurat w tym samym momencie podczas wywiadu z AG?
3. Rosyjski mundurowy wojskowy ktory mowi Rosjanom / Policji lokalnej na miejscu katastrofy ze "Kwiaty pod pomnikiem mozna stawiac... itd", glupia gadka, po co ?
Wszyscy ci 3 powyzej powinni sie bac o swoje zycie po wystepie w filmie A.G. 10.04.10. Cos tu jest nie tak.
Kluczem do rozwiazania Smolenskiej "Katastrofy" jest filmik 1:24.
Jedna rzecz wydaje mi sie pewna. Gdziekolwiek naprawde wyladowal / rozbil sie samolot z delegacja jestem w 100% pewien ze Rosjanie niedopuscili by sie do tego zeby ktos z telefonem z kamera gdzies sie zaplatal i nagral cos.
W tej chwili gdy cofne sie pare krokow do tylu i popatrze na to wszystko to zaczyna byc bardziej prawdopodobne ze filmik 1:24 to inscenizacja a Maskirowka w tym wypadku wydaje by sie bardziej prawdziwa.