Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Warszawa musiała uderzyć
Wysłane przez kano w 31-07-2014 [17:52]
Warszawa musiała uderzyć. Nie na polecenie polityków, nie na rozkaz dowódców. Po pięciu latach terroru, codziennego obcowania ze śmiercią, upodlenia... po pięciu latach podwójnego życia w podziemiu, budowania własnej armii – musiała. I walczyła przez 63 dni. To, jak walczyła, jest niepodważalnym świadectwem jej woli.
Większość nie kwestionuje męstwa, poświęcenia, patriotyzmu Powstańców. Niewielu potrafiło wyciągnąć z tego oczywisty wniosek – Warszawa musiała uderzyć. Politycy mogli jedynie zabiegać o wsparcie aliantów, dowódcy wyznaczyć termin i miejsca pierwszych ataków, nie mogli zapobiec. Czy te działania były optymalne, decyzje słuszne? Literatura na ten temat może zapełnić wiele półek.
Zaraz po Powstaniu wprowadzono dychotomię: powstańcy i dowódcy. Powstańcy – od skazanych poprzez otumanionych, aż do bohaterów. Dowódcy – od nieodpowiedzialnych poprzez szalonych, aż do zdrajców.
Warszawa musiała uderzyć – ta prawda nie mogła zaistnieć w PRLu. Nie tylko dlatego, że taka była wola decydentów w Moskwie. To wykonawcy tej woli nie mogli jej przyjąć, bo podważyłaby fundamenty, na których budowali nowe społeczeństwo – „socjalistyczne”.
Dzisiaj ta prawda jest niezrozumiała dla większości „elit” i społeczeństwa w państwie, które stawia pomnik hordom bolszewickich najeźdźców z roku 1920, odnawia pomnik sowieckich sołdatów, hołubi „pałac” imienia Stalina – pomnik wiecznej przyjaźni polsko-sowieckiej; w państwie, które pozwoliło na zbezczeszczenie zwłok swojego Prezydenta, a z honorami pochowało sowieckiego dyktatora, w społeczeństwie, które zezwoliło na profanację krzyża i lżenie modlących się... po likwidacji elity politycznej w Smoleńsku oddało władzę tym, którzy upokorzyli Państwo i Naród.
Warszawa musiała uderzyć – tego nie można wykazać w sposób bezsporny, to można tylko wiedzieć, gdy czujemy, czym była dla nich Polska.
Komentarze
31-07-2014 [19:11] - Szamanka | Link: Kłaniam się nisko, Panie
Kłaniam się nisko, Panie Profesorze.
Dziś Warszawa istnieje, bo jest pomnikiem. Kto wie, gdyby nie było Powstania, miasto i tak by stanęło w ogniu. Spaliliby je stojący na drugim brzegu Wisły Rosjanie. Jak wiele innych miast w Polsce, przez sowietów "wyzwalanych", także Warszawę uczyniliby pustynią. Mieszkańców nie oszczędzając.
Dlatego musiała powstać. Zerwać okowy, przypomnieć mniej zdecydowanym, że oprócz wroga zabijającego od pięciu lat, zbliża się następny!
Dla mnie każdy, kto stanął wtedy do walki, to bohater.
Po wojnie też była tu Polska. Tylko władzę nad nią mieli ludzie, którzy bohaterów się bali. Dlatego zabijali, czerpiąc wzory z obu okupantów.
Im na przekór, musimy pamiętać o powstańcach. Od nich uczmy się takiego samego odczuwania Polski, potrzeby wolności i obrony honoru.
Pozdrawiam najserdeczniej.
31-07-2014 [19:53] - kano | Link: Brak zrozumienia
Brak zrozumienia nieuchronności powstania zmienia jego odbiór. W miejsce podziwu i szacunku, wkrada się współczucie, chwałę zastępuje żałoba.
31-07-2014 [21:48] - Szamanka | Link: Brak podziwu i szacunku dla
Brak podziwu i szacunku dla bohaterów, dla strategii, trwania 63 dni i powszechnej aprobaty warszawiaków dla swoich powstańców. Tak, odczuwam brak takich emocji, wyrażających bezmiar ludzkiego zaangażowania, waleczności, współodpowiedzialności, a suche informacje historyczne są zawarte w książkach historyków. Ja szukam wzorów, ludzi, ich obecności w naszym życiu, postępowaniu.
01-08-2014 [01:25] - kano | Link: Nie wszyscy zginęli, wielu z
Nie wszyscy zginęli, wielu z nich żyło wśród nas i odeszło w ciszy.
01-08-2014 [13:46] - Szamanka | Link: Bo nam wybrano ustrój, w
Bo nam wybrano ustrój, w którym człowiek nic nie znaczył.
A już bohater, powstaniec, znaczyło "wróg".
Nie osądziliśmy katów" ale i ich widzów puszczamy wolno.
Pozdrawiam.
31-07-2014 [20:22] - Teresa Bochwic | Link: Wiadomo dokladnie, że Niemcy
Wiadomo dokladnie, że Niemcy już wczesniej wydali rozkaz zrównania Warszawy z ziemią. Miała stać się małym niemieckim miasteczkiem. Palenie jej metodycznie po wygnaniu mieszkanców nie miałoby sensu.
Wikipedia:
Generalny gubernator Hans Frank 14 grudnia 1943: „gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju”[2].Już 15.07.1940 Frank oświadczył: „w sprawie Warszawy Führer postanowił, że odbudowa tego miasta jako polskiej metropolii jest absolutnie wykluczona. Führer życzy sobie, żeby Warszawa zeszła do rzędu miasta prowincjonalnego”. „Plan Pabsta” zakładał, 130 000 mieszkańców, powierzchnia 15 km2. Hitler oświadczył Frankowi podczas rozmowy w dniu 6 lutego 1944, że „Warszawa musi zostać zburzona, gdy tylko nadarzy się ku temu sposobność”[4].
21 września 1944 Reichsführer-SS Heinrich Himmler wspominał, że na wieść o wybuchu powstania udał się natychmiast do Hitlera, któremu oświadczył: „Mój Führerze, pora jest dla nas niezbyt pomyślna. Z punktu widzenia historycznego jest [jednak] błogosławieństwem, że Polacy to robią. Warszawa, stolica, głowa, inteligencja tego byłego 16-17-milionowego narodu Polaków będzie zniszczona, tego narodu, który od 700 lat blokuje nam Wschód. A wówczas historycznie polski problem nie będzie już wielkim problemem dla naszych dzieci i dla wszystkich, którzy po nas przyjdą, ba, nawet już dla nas”[5].
Wieczorem 1 sierpnia 1944 lub następnego dnia rano, Hitler wydał Himmlerowi oraz szefowi sztabu generalnego Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych (OKH), generałowi Heinzowi Guderianowi, ustny rozkaz zrównania Warszawy z ziemią i wymordowania wszystkich jej mieszkańców. Zgodnie z relacją SS-Obergruppenführera Ericha von dem Bach-Zelewskiego, którego mianowano dowódcą sił wyznaczonych do stłumienia powstania, rozkaz brzmiał mniej więcej następująco: „każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy”[6].
01-08-2014 [01:21] - kano | Link: Powinniśmy też pamiętać
Powinniśmy też pamiętać nazwiska katów Warszawy: Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, Heinza Reinefartha, Oskara Dirlewangera i Bronisława Kamińskiego
http://nowahistoria.interia.pl...
01-08-2014 [08:14] - NASZ_HENRY | Link: Tamta Warszawa musiała
Tamta Warszawa musiała uderzyć! Dzisjejsza Warszawka nie może w to uwierzyć ;-)