Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dworzec w Katowicach i polska myśl techniczna
Wysłane przez elig w 03-10-2011 [19:23]
Wczoraj /2.10.2011/ wysłuchałam w portalu Niezalezna.pl krótkiej pogadanki prof. Janusza Czyża na temat różnych nonsensów w Warszawie, zwłaszcza architektonicznych i urbanistycznych. Między innymi ubolewał on nad wybudzeniem dawnej siedziby ZSL /później PSL/, która była wybitnym dziełem polskiej architektury i wybudowaniu na jej miejscu czegoś zupełnie nijakiego. Pomyślałam wtedy o Supersamie na placu Unii Lubelskiej, a potem o dworcu PKP w Katowicach.
Ten ostatni, budowany przez 6 lat i ukończony w 1971 roku, był architektonicznym ewenementem, konstrukcja wyjątkowa jak na swoje czasy. Nowatorska była jego konstrukcja nośna składająca się z 16 żelbetowych "kielichów" świadczyła o wysokim poziomie polskiej architektury i rzemiosła budowlanego. Niestety nikt tego nie doceniał. PKP pozwoliła by ten budynek niszczał oraz obrastał brudem i tandetnymi kramikami. Potem budynkiem dworca i otaczającym terenem zajęły się firmy zagraniczne, hiszpańska Neinver i francuska SUD Architectes, które do 2012 maja zbudować tam nowy dworzec i galerię handlową. W styczniu 2011 dworzec został wyburzony. Budowa trwa.
Powtórzyła się historia warszawskiego Supersamu. Inwestor załatwił ekspertyzę głoszącą, że stara konstrukcja jest zbyt zniszczone, by ją remontować i wszystko wyburzył. Przykro pomyśleć, że prawie 40 lat temu w epoce głębokiego komunizmu byliśmy w stanie budować nowatorsko i na wysokim poziomie technicznym, a teraz musimy polegać na zagranicznych firmach. Chcę być dobrze zrozumiana,
. Nie miałabym nic przeciwko zatrudnianiu u nas firm z Francji i Hiszpanii, gdyby jednocześnie nasi architekci i budowlańcy tworzyli swoje dzieła w Paryżu, Lyonie, czy Madrycie. Mamy przecież osiągnięcia takie jak Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego, czy stacja metra Plac Wilsona. Ale to tylko w Polsce. Za granicę wolimy wysyłać "polskiego hydraulika", względnie panie pracujące na zmywaku.
Sami nie szanujemy naszych osiągnięć i skazujemy się na zacofanie i podrzędność.
Tylko PiS może rozwiązać problemy Polski. Głosujmy na PiS !!!
Komentarze
03-10-2011 [20:04] - ksena (niezweryfikowany) | Link: burzymy dworzec w Katowicach
aby powstał inny ,niby nowatorski i niby na miarę Europy.Ale gdyby ktoś zechciał obejrzeć dworce wokół Katowic.Ich już nie ma.Straszą budynki zrujnowane,zasikane ,pozamykane,na zabitych dechami drzwiach wiszą potargane ,mizerne rozkłady jazdy.Bilety kupuje się w pociągu.O poczekalni i informacji nie ma co marzyć.Cofnęliśmy się już nawet nie o sto lat,bo wtedy wg pociagu regulowało się zegarki i cofamy się nadal i to we wszystkich dziedzinach.Postawmy sobie pytanie dlaczego ? Odpowiedź i to gotową ma pan Komorowski--wprowadzić do Polski prawo unijne jako nadrzędne nad prawem polskim.Rządzący nie będą musieli się więcej trudzić ani mysleniem ani rządzeniem wypełniając jedynie unijne dyrektywy.Z jaką ulgą pozbędą się Polacy suwerenności i złudzeń co do własnej wartości. Tak kończa sie sny o potędze.
04-10-2011 [00:30] - elig | Link: @ksena
Tak, Niemcy podchodzą do tego zupełnie inaczej. Ich Trybunał Konstytucyjny oficjalnie potwierdził prymat prawa niemieckiego nad unijnym. Lech Kaczyński i niektórzy inni nasi politycy myśleli, że będzie można coś uzyskać wygrywając biurokrację brukselską przeciw Francji i Niemcom. Niemcy temu zapobiegli.
03-10-2011 [20:11] - Nadzieja 2010 (niezweryfikowany) | Link: Dziękuje za wspomnienie o dworcu kolejowym w Katowicach.
To była nieprzemyślana decyzja o wyburzeniu całego dworca.Te 16-ście żelbetowych kielichów należało zostawić!
Były głosy w obronie tychże,niestety dziś rządzi pieniądz nie dba się o żadne WARTOŚCI!
04-10-2011 [00:31] - elig | Link: @Nadzieja 2010
Niestety, w Warszawie jest tak samo.
03-10-2011 [20:30] - cogito (niezweryfikowany) | Link: Sztuka, czy lokalne " interesa".
Za wyburzeniem dworca w Katowicach idzie myśl - no przesadziłem, prezydenta miasta oby dożywotnio nami rządził i wybierał osobiście rodzaj latarni oraz jego sprawnego inaczej pełnomocnika d/s rozbudowy centrum. Obu panom udała się rzecz nadzwyczajna. Zabili centrum miasta. Na śmierć. Ale oni mają się znakomicie.
A skoro przy temacie dworca to może nie architektoniczna, ale anegdota dworcowa.
Katowice, 2 października godz. ok. 18-tej . Miejsce: plac przed tzw. Dworcem tymczasowym . Właśnie ruszyły, w ramach kolejnej tysiąc pierwszej spółki kolejowej, tzw. Koleje Śląskie szumnie zapowiadane przez marszałka województwa. Przed dworcem stoją panowie odziani w gustowne odblaskowe kamizelki z napisem , a jakże "Koleje śląskie" . Podchodzi znękana kobieta, której nie otworzyły się drzwi do supernowoczesnego pociągu, bo nie wiedziała ( brak stosownej informacji), ze trzeba nacisnąć guzik jak w tramwaju. No i pociąg zwiał. Pyta panów: Panowie jak dostać się do Cieszyna? Panowie: A do Cieszyna- zadumali się na chwile po czym poradzili: Najlepiej iść na dworzec autobusowy.
Właściwie zostawiam to bez komentarza.
Co do dworca. To pewnie wystarczyło go umyć, jak peron nr 1. Nikt nie chce uwierzyć, ze to co tam jest to to samo co wybudowano w '71 r. Tylko wymyte i pomalowane. Nie będzie kielichów. Będzie szklana buda zupełnie identyczna jak inne szklane budy zwane galeriami handlowymi. Nijaka. Jej budowa jest już okupiona zapadaniem się kamienic wokół dworca. No ale to Polska właśnie.
04-10-2011 [00:25] - elig | Link: @cogito
Zapewne chodziło o "interesa". Problem w tym, ze jak to powstanie, to ludzie będą sławić prezydenta miasta bo większość kocha galerie handlowe, a na architekturze się nie zna.
03-10-2011 [20:56] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Polska myśl techniczna powoli
Polska myśl techniczna powoli umiera, bo nie daje w efekcie produktu finalnego i dla kraju pieniędzy. A mądrych, wykształconych z polotem i pomysłami w kraju nad Wisłą nie brakuje zarówno dzisiaj jak i w przeszłości. Tylko jakie mają oni szanse by realizować się tu w kraju? Był taki krótki okres w naszej najnowszej historii, a to dotyczy lat międzywojnia i dlatego w tamtym czasie Polska mogła stać się piątą gospodarczą potęgą europejską. Ale kraj był w pełni suwerenny i opierał swą pozycję przede wszystkim na własnej myśli technicznej promowanej, nie duszonej.
Najlepszym przykładem zniszczonego talentu jest Jacek Karpiński, szkoda, że zapomniany dzisiaj wręcz genialny inżynier. Mało kto wie, że ten polski inżynier stworzył w 1970 roku minikomputer szybszy niż wprowadzony dziesięć lat później IBM PC. K-202 mógł być standardem informatycznym, a Jacek Karpiński polskim Billem Gatesem i Stevem Jobsem w jednym. A jaki był koniec jego historii - zaczął hodować świnie. To nie żart, ale fakt. Rozumiem, że tamten czas to czas komuny, ale co dzisiaj nam przeszkadza w wolnej Polsce by promować ludzi wybitnie zdolnych, by przysparzali krajowi i nam wszystkim sławy i dostatniego życia. Komu to przeszkadza?
04-10-2011 [00:21] - elig | Link: @Gość
Tacy ludzie są i osobiście ich spotykałam, tyle, że nikt o nich nie wie. U nas generalnie nie ceni się dobrej roboty.
05-10-2011 [07:09] - Gość (niezweryfikowany) | Link: A co u nas jest w
A co u nas jest w cenie?cwaniactwo,POgarda zlodziejstwo,oszustwo,chamstwo to sa przymioty w cenie,osobnicy z takimi zaletami pilnie POtrzebniD.Tusk.
03-10-2011 [21:44] - Alaryk (niezweryfikowany) | Link: Kompleksy i marniejąca edukacja
O młodych, wykształconych... napisano tu już dostatecznie dużo. Pracuję z ludźmi w większości znacznie młodszymi ode mnie. Wszyscy jesteśmy inżynierami. Nie dalej jak parę dni temu uciąłem sobie pogawędkę z jednym młodym kolegą. Stał na stanowisku, że uczelnia powinna uczyć takiego studenta rzeczy praktycznych a nie zawracać mu głowę niepotrzebnymi teoriami. Po cóż mi - powiada - fizyka kwantowa albo teorie matematyczne baz danych. Takich - proszę państwa - mamy inżynierów. Jeżeli w informatyce jest tak źle, to dlaczego w architekturze czy budownictwie miałoby być lepiej? Kim więc mamy zdobywać świat? Inżynierami o aspiracjach na poziomie zawodówki?
A firma w której to się działo jest międzynarodowa. Często dyskutujemy różne problemy techniczne. Ale niech tylko przyjedzie jakiś koleś z USA czy z Niemiec. Uszy po sobie i ruki pa szwam. Koniec dyskusji. Zrozumiałbym, gdyby to byli przełożenie (choć pracując w innych miejscach zawsze dyskutowałem z przełożonym). Ale są to ludzie na tym samym poziomie hierarchii co my!
Zatem zagraniczne zawsze jest lepsze, a byle fagas z zagranicy mądrzejszy i więcej wiedzący. No to z takim podejściem co chcemy zwojować?
04-10-2011 [00:19] - elig | Link: @Alaryk
Musze powiedzieć, ze studenci informatyki z jakimi miałam do czynienia parę lat temu byli zdecydowanie lepsi. Nie byli zakompleksieni choćby dlatego, ze regularnie zbierali nagrody w międzynarodowych konkursach n.p. z programowania zespołowego. Często studiowali matematykę lub fizykę jako drugi kierunek. Nie zawsze jest tak źle.
04-10-2011 [02:25] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Widzisz, dlatego potrzebna
Widzisz, dlatego potrzebna jest całkowita prywatyzacja szkół. Przecież wiadomo że to co prywatne działa lepiej. Pokaż mi firmę państwową do której nie musimy dopłacać z podatków? W dodatku szkoła prywatna byłaby tańsza i lepsza, tak działa konkurencja. Złe szkoły by bankrutowały. W dodatku to ja decydowałbym czego uczyłoby się moje dziecko. Powinno się zlikwidować ministerstwo edukacji. Jakie oszczędności. A i korupcji mniej podczas zatwierdzania podręczników.
To prawda, mniej osób kończyłoby technika, a jeszcze mniej studia, ale za to jakich mielibyśmy techników i inżynierów. Nikt nie miałby problemów ze znalezieniem pracy.
04-10-2011 [05:47] - LB-NY (niezweryfikowany) | Link: Wrazenia z trzeciego swiata
Tak sie zlozylo, ze co pare lat dane jest mi ogladac kraj w Polsce zaliczany do trzeciego swiata. ktorego polnocna granica to rzeka Rio Grande. Mam wiec mozliwosc porownania co w tym trzecim swiecie slychac i jak my kraj EC wygladamy na tle tegoz trzeciego swiata.
Otoz ilosc autostrad w przeliczeniu na glowe mieszkanca jest tam dwa razy wieksza niz w Polsce. A tam sa wysokie gory wybuchaja wulkany i ziemia sie trzesie a u nas nic z tych rzeczy. To, ze na tych autostradach policjant wyciaga reke po lapowke no to przeciez trzeci swiat. A ze ze stolicy tego kraju do drugiego duzego miasta jedzie sie koleja z predkoscia 250 km/godz i to przez trudny wulkaniczny teren to pryszcyk. W Polsce pocigi podobno jezdza 10 razy wolniej. Europa.
A jak sie jedzie autostrada przez teren uprzemyslowiony to trzeba jechac przez godzine setka i jedna fabryka sie konczy druga sie zaczyna. To, ze na highway'u niezawsze najlepsze oznakowanie toc to przeciez trzeci swiat. A w innym miejscu nowoczesne centrum polprzewodnikowe gdzie nie tylko montuja ale sami projektuja i komputery w roznych odmianach i smartphony i inne ciekawe wyroby przemyslu elektronicznego a jeszcze do tego jest tam taki highway, ze sasiedzi zza Rio Grande nie powstydziliby sie. A w Polsce po przemysle polprzewodnikowym i elektronice sluch zaginal,ci co ja tworzyli wymarli, mlodych nie nauczono, a ci co jeszce czuja sie na silach wyjechali. Wot Jewropa. O innych osiagnieciach jakie tam widzialem juz nie wspominam bo to przeciez trzeci swiat i tak naprawde to jest on mimo tych osiagniec widoczny.
Mozna by pisac na ten temat wiele ale szesc lat temu jeszcze tak nie bylo. No ale widocznie jak to w trzecim swiecie bywa wybuchl wulkan, przyszedl huragan i to jakos przywialo albo z samego nieba spadlo.
A w Polsce takie jewropejce i tylko po czterech latach wszystko im na pysk padlo.
To mam takie pytanie mysle, ze gramotne, to do ktorego swiata zaliczyc rzadzacych Polska jewropiejcow?
04-10-2011 [09:13] - elig | Link: @LB-NY
To trudno powiedzieć. Dwa razy byłam w Meksyku jako turystka. No, cóż w mieście Meksyk i okolicach jest tak, jak Pan pisze. Na Jukatanie wielu mieszka w szałasach w dżungli. To duży kraj i bardzo różnorodny. W Polsce takich kontrastów nie ma, a przy tych marnych drogach stoją na ogół porządne domy. W początku lat 90-tych ludziom w Polsce powiedziano: Teraz jest kapitalizm, macie się zatroszczyć sami o siebie. Większość to zrobiła i efekty widać. Drogami oraz kolejami zajęła się rządowa biurokracja do spółki z różnymi firmami od przekrętów i skutki też są wyraźnie widoczne, tyle, że negatywne.
04-10-2011 [17:30] - Gosia (niezweryfikowany) | Link: Co tam "perły" architektury!
Polacy nie umieją nawet szopy wybudować! Pamiętacie halę wystawienniczą w Katowicach co to ją jakiś egzotyczny obywatel wybudował? I się zawaliła? A baraki supermarketów? Dla polskiego architekta sztuka nieosiągalna. Tak przynajmniej twierdzą michnikoidy!