|
|
Ależ nic się stało, że wcześniej Pan nie zauważył, ważne że w ogóle :-) I chętnie w Pana progi blogowe wstępuję :-) pozdrawiam |
|
|
Hm, nie znam tematu SYLAN, więc trudno mi się ustosunkować, a co do Pana ostatniego zadania, to niestety, ma Pan w znacznej części rację. Bo właśnie nie w ilości, lecz w jakośi i morale siła. |
|
|
Dziękuję :-) |
|
|
Skupiłam się na krwi, bo temat medyczny mi jest mi zawsze bliski, ale inne ruchy też są prawdopodobnie czynione. Poszperam jeszcze :-) |
|
|
Upłynął zaledwie tydzień od opublikowania mojego wpisu, a słowa marszałka, które Pan przytacza, w obliczy tego, co się dzieje na Ukrainie, są jeszcze bardziej aktualne. Obyśmy nie weszli do nie… |