Kto wieści koniec świata?

Wysłane przez rozlucki w 27-05-2011 [17:51]

„Koniec Świata” od wieków intrygował ludzkość i rozpalał wyobraźnie w sposób szczególny. Jednym z ostatnich terminów w którym miał on nastąpić był niedawny 21 maja. Wielebny Harold Camping, ewangelikalny pastor i właściciel sieci radiowej z Oakland, wieścił swym słuchaczom koniec świata w ubiegłą sobotę.

Jak pewnie pamiętamy z katechez, Pismo Święte przestrzega przed fałszywymi prorokami wieszczącymi „koniec” mający nastąpić określonego dnia i godzinie. Co więcej jasno jest powiedziane, że nikt tego dnia ani godziny nie zna prócz samego Boga. Dziwią więc szczególnie przepowiednie osób związanych ze wspólnotami opierającymi się w swej nauce przede wszystkim na Biblii. Jak pewnie wiemy w Kościele Katolickim oprócz Pisma Świętego jest brana również pod uwagę nauka Kościoła.

Nie należę już do młodzieniaszków i dlatego doskonale pamiętam, że koniec świata intensywnie wieszczono już w latach osiemdziesiątych. W obiegu były nawet objawienia które szczegółowo opisywały mający nastąpić kataklizm. Nie sposób nie wspomnieć o świadkach Jehowy, którzy uparcie i systematycznie wieścili koniec świata co kilka lat, jako że miał on nastąpić w tym samym pokoleniu które przeżyło początek XX w.. No cóż, pokolenie to powiedzmy 30 lat, ale nie ponad 100.

Podobnie było w latach dziewięćdziesiątych, że o roku 2000 nie wspomnę. Podobnie jest i teraz. Niestety blog to nie miejsce na dogłębne analizy naukowe tego zjawiska, które z różnych punktów widzenia mogą być bardzo ciekawe.

By jednak być szczerym z Państwem, czyli moimi czytelnikami, nie sposób lekceważyć objawień uznanych przez Kościół szczególnie tych fatimskich. Jest w nich przecież mowa o czasach ostatecznych w których przyszło nam żyć. Nie ma co prawda konkretnych dat, ale za to niezwykle trafnie opisano w nich losy ludzkości i Kościoła. Zastanawiające i dające dużo do myślenia są także objawienia w Medjugorje w Bośni i Hercegowinie, które od lat osiemdziesiątych trwają nieprzerwanie do dzisiaj. One także mówią nam wszystkim, że żyjemy w czasach szczególnych. No cóż być może przyjdzie nam kiedyś wybierać pomiędzy Bogiem a światem doczesnym. Choć chrześcijanin powinien być „przyzwyczajony” do takich wyborów i bez objawień. Obyśmy otrzymali wtedy łaskę wytrwania przy Jezusie i Maryi.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

27-05-2011 [19:06] - lego (niezweryfikowany) | Link: Bóg stworzyciel nieba i ziemi

Bóg stworzyciel nieba i ziemi wszystko zaplanował perfekcyjnie ale my ludzie chcemy poprawiać stwórcę i na siłę odwracamy się od praw przyrody na ziemi czyli od tego co nam najwyższy dał
Przyroda reguluje naszym życiem a przyrody nie da się oszukać bo w przyrodzie nie ma kompromisu . Czym większa interwencja w prawa przyrody tym gorzej dla nas ludzi i to odczuwamy i odczuwać będziemy, w przyrodzie nie ma przypadków, bo to proces wyrafinowany i nieidący na kompromis. Ludzie zaczęli walczyć z przyrodą i z góry wynik jest przesądzony, oczywiście na niekorzyść człowieka. Chwilowa radość jednostki zaburza podstawowe prawa przyrody. Jeśli kobieta i mężczyzna nie mogą mięć potomstwa to znaczy tyle, że przyroda jednego z rodziców skreśliła, jako reproduktora, bo wie doskonale, że dana osoba nie nadaje się na reproduktora , takie geny przekazywane dalej osłabiają populacje. Trzeba bacznie obserwować przyrodę i uczyć się od niej jak ocalić gatunek ludzki od degeneracji a co za tym idzie ocalić od samozagłady.• W przyrodzie przetrwały i przetrwają zawsze tylko silne osobniki, którym przyroda dała prawo do rozmarzania. Człowiek chce oszukać przyrodę i oszukuje, ale w drugim trzecim pokoleniu to wyjdzie – Ten proces jest już widoczny, tylko, kto by sobie zawracał tym głowę, szczęście jednostki celem najwyższym społeczeństwa konsumpcyjnego.
Początek życia zaczyna się w momencie zapłodnienia – ale to dla wielu proces niezrozumiały a przerwanie tego procesu to dla wielu ładne słowo ABORCJA a dla mnie to morderstwo . i wyeliminowanie ze społeczeństwa jako niepełnosprawny produkt, balast ludzi chorych czy starych To dla wielu ładne słowo Eutanazja a dla mnie morderstwo Degeneracja społeczeństwa jest pierwszym i ostatnim krokiem do zagłady tegoż społeczeństwa, czy tego chcemy czy nie, stanie się to co ma się stać W historii ludzkości to nie pierwszy i ostatni taki przypadek ,że cywilizacje zniknęły z powierzchni ziemi a ,że przyroda nie lubi próżni to ją zagospodaruje po swojemu
Bo Świat nie ma początku ani końca w przeciwieństwie do człowieka – tylko ,że ludziska o tym zapomnieli

Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

29-05-2011 [11:47] - Wania (niezweryfikowany) | Link: Bla bla bla

Nie do końca się z tym zgodzę. Nie jest prawdą że tylko silne jednostki przetrwają, czasem wręcz przeciwnie, to te silne giną pierwsze, bo nie są dostatecznie przystosowane, lub nie sprzyja im los. Przetrwanie zależy od nas i naszej siły tylko w niewielkim stopniu. Co więcej, człowiek ma panować nad światem, a przyroda jest jego częścią. To że czasem próbuje z nią walczyć - jest inną sprawą, a także to że, czasem, albo i często, zwraca się to przeciwko niemu. To że kobieta i mężczyzna nie mogą posiadać naturalnego potomstwa, powinno prowadzić do tego że albo pomagają innym, albo wychowują sieroty jako rodzice zastępczy.

Nie jest prawdą że w przyrodzie nie ma przypadków, gdyż nawet jeżeli coś zostało zaplanowane przez boga, to my, nazywamy to przypadkiem, jeżeli akurat nam sprzyja, albo nie sprzyja. Ponieważ jako że człowiek ma wolną wole, i sam wybiera swoją drogę, istnieją przypadki.

Oczywiście zgadzam się że aborcja to morderstwo, a co gorsza jego zasięg, powoduje niż demograficzny który teraz mamy.
Eutanazja oczywiście też jest morderstwem, i to w bardziej oczywisty sposób, przynajmniej dla niektórych, niż aborcja.

Nie jest prawdą że świat nie ma początku ani końca - tylko bóg nie ma początku ni końca. Świat też przeminie.

Żadna "Cywilizacja" nie znikła z powierzchni ziemi - znikały najwyżej państwa i imperia proszę pana. Przynajmniej wg znanej nam historii. No chyba że przed ludźmi na ziemii żyły jakieś inne istoty myślące, w co wątpie.

Wcześniej aborcja i eutanazja to było jedno słowo "Eugenika" tylko że stało się niepopularne. Bo popierał je hycler.

Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz

28-05-2011 [00:27] - Gość (niezweryfikowany) | Link: czasy ostateczne

Jeśli przyjąć, że człowiek już żyje na ziemi kilkadziesiąt tysięcy lat, to czasy ostateczne które są teraz nie muszą się sprowadzać do kilku lat, może zostało już tylko 1 tysiąc lat, a w porównaniu z 70tyś to jak chwila.