Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Tylko dla wierzących

kmeehow, 24.02.2020
Wydaje się, że większość społeczeństwa żyje w stanie odurzenia, a realia tego świata stały się dlań wirtualną rzeczywistością. Powodem najpoważniejszym jest brak „punktu odniesienia”, który został strywializowany, wyśmiany, zabrany. Bez punktu odniesienia nie da się zbudować żadnej trwałej konstrukcji, czy to w matematyce, czy w fizyce, czy wreszcie w architekturze, a przede wszystkim w życiu społeczeństw.                                                                                                   

Tylko dla wierzących

Zmiana reguł gry w czasie jej trwania nie jest czymś niespotykanym. Przeciwnie, spotykamy się z nią na co dzień, często nie zauważajac, lub nie przywiązując wagi do tego faktu. Problem dotyczy szerokiego wachlarza spraw politycznych, społecznych, personalnych.

Nie trzeba wyjaśniać, że owa zmiana ma na celu przekierowanie określonej działalnosci na korzyść dokonującego zmian - kosztem tych, którzy reguł chcą przestrzegać i przestrzgają.
Nasza etyka personalna - nie korporacyjna, nie rządowa - każe potępić i karać autorów takiego procederu.
Sądownictwo usiłuje rozwiązywać ten problem zasadą, że prawo nie działa wstecz, aczkolwiek, jak mawiają Amerykanie : „there is more than one way to skin a cat'
Częstym przypadkiem politycznego zastosowania rzeczonej zmiany reguł gry jest usunięcie legalnie i demokratycznie wybranego polityka i zastąpienie go, w trakcie pełnienia funkcji, przez inną osobę, bez podania do wiadomości wyborców wiarygodnych, lub jakichkolwiek, przyczyn takiego postępowania.
Aczkolwiek działanie może być legalne, to moralnie jest z pewnością bardzo wątpliwe.
Aż dziw bierze, jak w demokratycznym systemie państwa wkomponowane są elementy dyktatury i autorytaryzmu, pozwalajace na dowolne odstępstwo od demokatycznych reguł.
Na co dzień spotykamy się ze zmianą warunków kontraktu, bez praktycznej możliwości odwołania się;
Odwoływanie się do bezosobowej skrytki pocztowej jest bezcelowe i często obwarowane krótkim limitem czasowym.
Powyższe dotyczy spraw w relacjach z dużymi korporacjami, bankami, czy też mediami. Przykladem na to ostatnie może być zamykanie kanałów i cenzurowanie wypowiedzi w Inernecie - praktycznie poza wszelkimi realnymi szansami na odwołanie się.
Przykładów jest wiele.
Częstym przekazem mającym służyć za usprawiedliwienie zmiany reguł gry jest sprostanie nowoczesności, lub polepszenie usługi.
Dla kogoś, kto chociaż trochę rozumie realia dzisiejszego  zmaterializowanego świata, taki rozbój nie jest czymś zaskakującym.
Jest wszakże dziedzina, która od wieków niezmiennie kojarzy się z wyjątkowym autorytetem pochodzącym od jej Twórcy i ma wymiar ponadczasowy - Święty Kościół Katolicki.
Moje pokolenie poczuło się zgwałcone zmianą liturgii Mszy Świętej po Soborze Watykańskim II i jest do tej pory zaskakiwane nowymi odstępstwami od tego, co nam wcześniej przekazano jako święte i jedyne. I tu również, wyjaśnienie powodów zmian jest - przynajmniej w odczuciu przeciętnego katolika - nieczytelne.
W tej sytuacji, trudno jest nam - wierzacym - inaczej odczytywać te zmiany, niż atak na Kościół, który prowadzony jest zarówno z zewnątrz jak z wewnątrz.
Przykłady szykanowania księży i prawych hierarchów głoszących Ewangelię, czyli trywializując - przestrzegających reguł - przez „ duchownych funkcjonariuszy” Kościoła o ciemnej reputacji, udokumentowanej często w oficjalnych kartotekach zdrajców i donosicieli, dają powyższemu wydatne świadectwo.
Problem zmiany reguł gry w czasie jej trwania jest więc rozległy i poważny, tym bardziej, że stanowi on element ofensywy, której ukoronowaniem ma być, „ Ein Volk, ein Reich, ein Fuhrer” - tym razem w skali macro, a o ewentualnych skutkach nie trzeba chyba mówić.

kmeehow

24 Luty 2020
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 27506
Domyślny avatar

megalampus

24.02.2020 21:08

Czytam i i slysze samego siebie..
Coz tu mozna wiecej powiedziec..Nie ma potrzeby cokolwiek mowic..bowiem "ten kto wie i Go zna ,nie ma potrzeby mowienia"
Dobrze ,ze jest i istnieja ta Prawda Fundamentalna ,do ktorej w kazdej sekundzie mojego zycia moge sie odwolac..i  zlaczyc sie w jedna calosc..i wszystko wtedy staje sie Harmonia..Perfekcja..
Jestem Mu za to bezgranicznie wdzieczny..Refuge for my wandering Soul....Nada de Turbe..Dziekuje za przynoszaca duchowy komfort refleksje..
kmeehow

kmeehow

24.02.2020 21:46

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Czytam i i slysze samego

A ja dziękuję za wzruszający komentarz i pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

megalampus

14.03.2020 12:20

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na A ja dziękuję za wzruszający

https://www.youtube.com/…
Templum Christi..Zolnierz Chrystusa
Zolnierz w Armii Boga w Trojcy Przenajswietrzej....
https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Deus Vult..w kazdym z nas ?
Domyślny avatar

megalampus

14.03.2020 10:59

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Czytam i i slysze samego

.."brak „punktu odniesienia”, który został strywializowany, wyśmiany, zabrany. Bez punktu odniesienia nie da się zbudować żadnej trwałej konstrukcji, czy to w matematyce, czy w fizyce, czy wreszcie w architekturze, a przede wszystkim w życiu społeczeństw. "..
Wybór punktu odniesienia jest koniecznym warunkiem opisu ruchu lub spoczynku.
Wybralem ruch..
W polowie lat 80-tych ubieglego stulecia, po raz pierwszy mialem okazje poznac wspolczesna literature Chrzescjanska..Byly to wydane w formie ksiazki wyklady universyteckie,listy,felietony prasowe etc.., T, Mertona ktora nazwal "Chrzescijanska Koncepcja Czlowieka" i jej 2 czesc.."Chrzescijanska Koncepcja Wszechswiata"
Ksiazka ta i tresci ktore zawiera staly sie od tamtego czasu az do dzisiaj  moim " punktem odniesienia"..
Bedac mlodym czlowiekiem szukalem i wielokrotnie  bladzilem w mniej lub bardziej udanych probach znalezienia tego punktu ,ktory nadal by mojemu zyciu tresc ,sens i cel..Dzis moge z radoscia stwierdzic ,ze jestem "free at last"..ze jestem nareszcie w drodze do mojego Domu..mojego wiecznego Elysium... jak w filmie "Gladiator" ..https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Jestem dumny i wdzieczny z zaszczytu ktory mnie spotkal jakim jest bycie Zolnierzem Chrystusa..Prawdziwy i jedyny sens mojego zycia..sens bycia Tutaj i Teraz
Wolnosc ktora mnie obdarzyl jest moim najwiekszym skarbem..Pzdr
Anol shalom
Anol sheh lay konnud de ne um Shaddai
Domyślny avatar

kaliszanin

24.02.2020 21:56

Szanowny Autorze,
czy nie zmieniając reguł gry nie siedzielibyśmy wciąż na jakiejś gałęzi pośród buszu gmerając sobie jednym i tym samym palcem na przemian raz w nosie raz w d... ?
co to jest nasza etyka personalna i skoro ona istnieje to skąd tyle syfu?
proszę wskazać w oparciu o wspomnianą etykę choćby jeden problem, który usilnie rozwiązuje sądownictwo.
który to katolik Pana zdaniem zasługuje na to by być przeciętnym, ten co zna 10 przykazań czy ten co wie, że jest ich 10? 
żeby była jasność nie twierdzę, że nie ma Pan racji tylko staram się zrozumieć.
kmeehow

kmeehow

01.03.2020 16:37

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na Szanowny Autorze,

Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego wpisu i komentarz.
Tytuł mojego wpisu jest „Tylko dla wierzących” i stąd wynika klimat odpowiedzi na zadane przez Pana pytania.
Implikacja, że zmiany reguł są synonimem postępu i rozwoju jest co najwyzej kreatywnym zwrotem retorycznym. Proszę sobie wyobrazic grę w szachy, w czasie której zmieniane są reguły. Proszę sobie wyobrazic społeczenstwo, w którym fundamentalne reguły wspóżycia są poddawane wymuszonym - bo o takich mówię - zmianom.
Jeśli chodzi o etykę personalną - tutaj mam na myśli etykę wynikającą z katolickiej nauki, będącej podstawą naszej cywilizacji chrześcijańskiej. A skąd tyle „syfu”? Stąd, że coraz bardziej cywilizacja ta jest rozmontowywana przez odwiecznych wrogów, a w zamian oferuje się zaprogramowane zdalnie telefony z ekranami i inne „wynalazki”.
Sądownictwo nie rozwiązuje żadnego problemu, najwyżej go kreuje. Vide: sytuacja w Polsce.
Przeciętny katolik, to po prostu katolik; konsekwentnie: nieprzeciętny katolik, to teolog - katolicki naukowiec, ksiądz, hierarcha, Papież. We wszystkich przypadkach znajomość i stosowanie Dziesieciu Przykazań, jak można się domyślać, obowiązuje.
Nęci mnie zadanie Panu pytania, czy jest Pan katolikiem, ale z oczywistych względów powstrzymam się.
Serdecznie pozdrawiam. Cenię Panskie wnikliwe komentarze, z którymi zetknąłem się przy kilku innych okazjach.
Domyślny avatar

kaliszanin

25.02.2020 08:20

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Bardzo dziękuję za

Pan jest bardzo mądrym człowiekiem, więc zapewne zdaje sobie sprawę ile wojen przetoczyło się przez Europę nim Bell opatentował telefon, jabłkiem dostał Newton a Leonardo zaczął w bibliotekach fantazjować. z drugiej strony czyż człowiek mając twardy kręgosłup oparty na silnej wierze nie powinien być nowinkoodpory.
kiedyś powiedziałem znajomemu, że nie ma wpływu na to kim jesteśmy to czy mieszkamy na wsi czy w mieście wszak mój Kalisz to tylko chaotyczny zbitek dzielnic, które są  nieuporządkowanymi zbitkami osiedli składających się z porozrzucanych bez ładu ulic, uliczek i ścieżek poprzegradzanych z wolna i niespiesznie poukładanymi na sobie z różną finezją stertami cegieł i żelbetowych konstrukcji. czyż nie tacy właśnie jesteśmy od samego zarania naszych dziejów? czy od momentu zastąpienia podejrzewam, że bardzo świadomego przez jakiegoś cwaniaka słońca bogiem o człowieczej postaci, na którego można popatrzeć, z którym można pogadać nawet w wieczór i wobec którego możemy w swojej durnej iluzorycznej ziemskiej potędze knuć swoje małe a czasem i duże podłości nie skazaliśmy się bezwiednie na chaos który nasz czub zarządczy zechce już wkrótce uporządkować czipując nas jak krowy i skazując nas już ostatecznie na wyzbycie się złudzeń co do naszego bycia kimś..., bycia komuś..., bycia dla..., bycia...?
a na bycie katolikiem jestem jeszcze zbyt słaby. zdecydowanie.
PS. proszę nie łechtać trolla bo do pięt nie dorasta.
kmeehow

kmeehow

25.02.2020 13:22

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na Pan jest bardzo mądrym

O ile w pierwszej części pierwszego zdania ma pan całkowitą rację, to nie mogę zgodzić sie z tym co pisze Pan w post scriptum.
Trolle to też boskie stworzenia, więc mają własną inteligencję - niekiedy bardzo dużą - oraz potrzeby przytulenia i pogłaskania, czy nawet  łechtania.
Domyślny avatar

megalampus

25.02.2020 13:54

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na Pan jest bardzo mądrym

Moj drogi..A co tobie szkodzi wejsc na droge w kierunku poznania Prawdy i zglebiac gdzie ona prowadzi ?
Zapewniam cie ,ze nie ma i nigdy w nadchodzacej dla kazdego  Przyszlosci az do Wiecznosci, nie bedzie bardziej Fascynujacej, spelniajacej WSZYSTKIE mozliwe Marzenia, Drogi..i pomysl,ze aby to sie stalo twoja Rzeczywistoscia , wystarczy na niej postawic pierwszy krok..
Domyślny avatar

kaliszanin

25.02.2020 14:42

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Moj drogi..A co tobie szkodzi

@drogi Maxilampusie
stoję czasami sam na wielkim rondzie a wokół dziesiątki zjazdów a na każdy z nich prowadzi kierunkowskaz PRAWDA. moja skorupka za młodu nie nasiąkła więc nie wiem gdzie zjechać i może tak będę sterczał pośrodku do tchnienia ostatniego. widzę zarazem i wciąż jednocześnie piękno zaklęte w motylim locie i gówno w bezsensie jego krótkiego życia. jak to pogodzić? skąd wziąć pewność nie mając daru wiary? dlaczego muszę gdzieś zjechać? czy na środku ronda nie zaznam pełni życia? a może jeszcze kiedyś przyjdzie na mnie pora?
zazdrość jest mi obca ale prawdziwej wiary i życia w zgodzie z nią zazdroszczę szczerze i otwarcie. cóż znaczą piękne wzory Imć Waszecia wobec możliwości stwierdzenia JA WIEM, JA WIERZĘ.
Domyślny avatar

megalampus

26.02.2020 23:24

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na @drogi Maxilampusie

Moj Drogi..
Ja tez kiedys stalem na Rondzie ,ktore opisujesz..i rowniez bylem "tabula rasa"..
Ale przeszedl dzien ,w ktorym  zrozumialem,ze nie ma najmniejszych powodow  stac tak  bezsensownie na tym skrzyzowaniu do konca moich dni..
Podjalem decyzje..Najwiekszym dla mnie zdumieniem byl fakt, kiedy spostrzeglem,ze WSZYSKIE drogi prowadza w tym samym kierunku..mimo roznych kierunkowskazow..
Jednym z kierunkowskazow,bylo od zawsze dreczace mnie pytanie : "jaki sens ma to wszystko czego doswiadczam i obserwuje" nastepny Kim jestem i gdzie podazam ?
Pukalem na rozne  drzwi i szukalem odpowiedzi u roznych "znawcow" tematu..Nikt do konca nie potrafil zaspokoic moich oczekiwan ,odpowiedziec na moje pytania..
Wiec zaczalem pytac samego siebie..i o dziwo znalazlem odpowiedz jaka droga pojsc ,aby znalezc Prawde.ktora wskazuje mi sens tego mojego tutaj i teraz..Prawda jest obok..blisko i tylko czeka aby ja zaprosic do swojego zycia..a jak juz ja zaprosimy i otworzymy jej drzwi to czyni w nas autentyczne Cuda..tak jak na wzruszajacym obrazie Williama Holmana Hunta
The closed door was the obstinately shut mind, the weeds the cumber of daily neglect, the accumulated hindrances of sloth; the orchard the garden of delectable fruit for the dainty feast of the soul. The music of the still small voice was the summons to the sluggard to awaken and become a zealous labourer under the Divine Master; the bat flitting about only in darkness was a natural symbol of ignorance; the kingly and priestly dress of Christ, the sign of His reign over the body and the soul, to them who could give their allegiance to Him and acknowledge God's overrule. In making it a night scene, lit mainly by the lantern carried by Christ, I had followed metaphorical explanation in the Psalms, "Thy word is a lamp unto my feet, and a light unto my path,' with also the accordant allusions by St. Paul to the sleeping soul, "The night is far spent, the day is at hand." (I.350-51)
Domyślny avatar

megalampus

25.02.2020 17:02

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na @drogi Maxilampusie

Moj drogi..Zwrocilo moja uwage twoje stwierdzenie o braku Wiary..
Pragne cie poinformowac ,ze Wiara jest koncowym efektem procesu Poznawania..procesu ktory stosujesz codziennie we wszystkich aspektach wlasnego zycia..
Coz wiec stoi ci na przeszkodzie aby zastosowac ten sam mechanizm w drodze do poznania w temacie o ktorym rozmawiamy ? Prosze ,wyjasnij mi przyczyny dlaczego akurat w tym kierunku nie stosujesz Poznania ,skoro moze zaprowadzic cie do miejsca ktorego nam zadroscisz ? Czy rzeczywiscie pragniesz doswiadczyc czego ja czy autor tego postu doswiadcza ? czy tylko jest to twoja "licentia poetica" ??
Domyślny avatar

megalampus

25.02.2020 16:41

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na Pan jest bardzo mądrym

Moj drogi..Czytam ze smutkiem opis twojej perspektywy i dwumiarowosci twojej wlasnej  Rzeczywistosci..
Jezeli jest w tobie autentyczne pragnienie poznania i doswiadczenia Wielowymiarowosci otaczajacego cie Swiata i wlasnej w nim egzystencji to musisz zmienic punkt obserwaci ze statycznej na dynamiczna..Mowiac kolokwialnie " rusz dupe" i zacznij obracac sie w srodowiskach ,ktore wlasnie taki styl zycia praktykuja..Zaden spadajacy meteoryt nie przyniesie ci gotowej odpowiedzi a moze tylko nabic ci duzego guza ,ktory i tak nie zmieni w zadnen sposob twojej dwuwymiarowej perspektywy..:-))
Domyślny avatar

kaliszanin

26.02.2020 15:30

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Moj drogi..Czytam ze smutkiem

@Drogi Maxilampusie, dziękuję za ciepłe słowa i za troskę i za wyjaśnienia i za poświęcony czas ale ja naprawdę jeszcze nie jestem gotowy. 
sseserdecznie pozdrawiam
Domyślny avatar

megalampus

26.02.2020 22:55

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na @Drogi Maxilampusie, dziękuję

Dziekuje za slowo Dziekuje :-))
Tak w kwesti formalnej ( moze to cie zainteresuje)..w moim swiecie taka postawa ma swoja nazwe i charakterystyke..Wielu ludzi na przestrzeni wielu wiekow  poczawszy od Ewagriusza z Pontu,badali to zjawisko i wielu z nich znalazlo odpowiedz czym to jest..
Nazwali to ACEDIA (accidie lub accedie z laciny  ew.z greckiego aeksidi  )..Pzdr.
mjk1

mjk1

25.02.2020 11:13

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Bardzo dziękuję za

„Przeciętny katolik, to po prostu katolik; konsekwentnie: nieprzeciętny katolik, to teolog - katolicki naukowiec, ksiądz, hierarcha, Papież. We wszystkich przypadkach znajomość i stosowanie Dziesięciu Przykazań, jak można się domyślać, obowiązuje”.
Sprawdźmy więc, czy obowiązuje? Zamiast jednak analizować wszystkie przykazania, skupmy się tylko na jednym i to takim, którego nikt nie kwestionuje, zarówno wierzący jak i niewierzący. Jednym z takich przykazań jest to z numerem siódmym. W tym miejscu przypomnę, że kradzież jest to zabór czyjegoś mienia pod przymusem i bez zgody okradanego. Ktokolwiek dopuszcza się takiego czynu jest przestępcą potocznie zwanym złodziejem. Dokładnie tak samo, jakakolwiek organizacja stosująca zabór mienia przemocą, jest organizacją przestępczą. Nikt nie może też zaprzeczyć, że państwo zabiera pod przymusem, każdemu członkowi tegoż państwa, jego mienie w postaci podatków.
Proszę mi teraz wskazać, który z przeciętnych katolików zaprotestował przeciwko tej kradzieży; konsekwentnie, który z nieprzeciętnych katolików to zrobił i kiedy? Jak Pan myśli za ten brak protestu spodziewają się zapłaty w Niebie, czy tu na Ziemi? A co z niewierzącymi? Naprawdę wierzą w to, że można zbudować uczciwe państwo, którego fundamentem jest nieuczciwość?
To tylko jedno z dziesięciu przykazać. Zapewniam Pana, że jakbym zaczął analizować następne, to włos się Panu zjeży na głowie. Pozdrawiam.
kmeehow

kmeehow

25.02.2020 13:54

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na „Przeciętny katolik, to po

Errare humanum est Jakże czesto nie czynimy tego, co powinniśmy. Prawda?
mjk1

mjk1

25.02.2020 15:34

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Errare humanum est Jakże

Prawda. Nie tylko Seneka Starszy usprawiedliwiał ludzkie ułomności. Za życia Seneki robił to też ktoś dużo bardziej znany. Ten sam Seneka powiedział jednak, że „…haniebnym jest, kiedy rozum nie zapewnia takiego spokoju, jaki daje brak rozumu”. Jestem więc pewien, że kierując się rozumem powinniśmy jednak czynić to, czego dzisiaj nie czynimy. Nie tylko katolicy przeciętni i nieprzeciętni, ale wszyscy ludzie dobrej woli, i nie tylko dla spokoju własnego sumienia. Dla dobra nas wszystkich i przyszłych pokoleń. Tolerowaniem zła na pewno tego nie zapewnimy. Niczego dobrego nie zapewnimy.
Domyślny avatar

megalampus

25.02.2020 17:43

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Prawda. Nie tylko Seneka

Rozwiazaniem jest wlasciwe ulokowanie wlasnego Zaufania..
mjk1

mjk1

25.02.2020 19:38

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Rozwiazaniem jest wlasciwe

A co właściwego jest w powierzeniu własnego zaufania złodziejowi? Co pozytywnego i dobrego ma zrodzić przyzwolenie na zło i tolerowanie zła? I ostatnie pytanie: Kiedy i gdzie w historii ludzkości jakiekolwiek zło, czy też tolerowanie zła przyniosło cokolwiek dobrego? Pozdrawiam.
PS. Nie musisz się spieszyć z odpowiedzią Maxilampusie.
Domyślny avatar

megalampus

26.02.2020 23:06

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na A co właściwego jest w

Witam..Wesola historia sie wydarzyla..Spedzilem 1/2 godz.aby moc ci odpisac w jak najbardziej elokwentny sposob..tekst byl gotowy..jednym ,niewlasciwym udrzeniem palca przenioslem go do Wirtualnej wiecznosci i nic sie nie zachowalo..:-))
Klade to na karb Mardosci tego ktoremu zaufalem..Jestem pewien,ze zrobil to On aby mi oszczedzic smiechow innych osob na temat moich przemyslen,,ktore najprawdobodobniej ,tego naprawde byly  warte :-)) Jak dobrze miec takiego Przyjaciela ,ktory chroni od wstydu czy smiesznosci..Zaufalem wlasciwie..Pzdr.
kmeehow

kmeehow

25.02.2020 17:47

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Prawda. Nie tylko Seneka

Zgadzam się. Katolicyzm nie jest wszakże religią wykluczenia w przeciwieństwie do innych religii.
Proponuje on kompas, mapę, i coś na rozgrzewkę, każdemu, kto wybiera sie w trudną drogę, na której zło nie jest tolerowane.
A dokąd wędrowiec pójdzie.... tu bywa różnie.
Domyślny avatar

kaliszanin

26.02.2020 15:27

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Zgadzam się. Katolicyzm nie

@Kmeehow
Szanowny Panie, czy jest Pan absolutnie pewien poniższego zdania? 
Proponuje on kompas, mapę, i coś na rozgrzewkę, każdemu, kto wybiera sie w trudną drogę, na której zło nie jest tolerowane.
pytam, bo ja mam zawsze problem z tym jak postrzegają zwłaszcza katolicy ostatnie cztery wyrazy cytatu z Pańskiego tekstu. 
pozdrawiam serdecznie
kmeehow

kmeehow

26.02.2020 21:13

Dodane przez kaliszanin w odpowiedzi na @Kmeehow

Każdy ma jakiś problem - bez tego nie możemy istnieć.
Katolicyzm, to nie tylko religia, to również reguły życia.
Z przestrzeganiem reguł i ich indywidualną interpretacją bywa różnie, bo różni są ludzie.
Ba, jak każda zorganizowana grupa ludzi katolicy podlegają presji wrogów, dywersji, akcjom zadaniowanych trolli - przepraszam, nie miałem tu na myśli Pana.
Pan napisał powyżej: „Nie tylko katolicy przeciętni i nieprzeciętni, ale wszyscy ludzie dobrej woli, i nie tylko dla spokoju własnego sumienia. Dla dobra nas wszystkich i przyszłych pokoleń. Tolerowaniem zła na pewno tego nie zapewnimy. Niczego dobrego nie zapewnimy”
Więc pozostaje pójście drogą, na której zło nie będzie tolerowane.
Katolicy, to elitarny podzbiór w zbiorze głównym - Ludzie Dobrej Woli.
Człowiek w swej słabości ma tendencję cedowania własnego myślenia, własnej woli na innych, oczekując pozytywnych dla siebie rezultatów i odpowiedzi na ważne pytania.
Stąd, na przykład taki run. na różnego rodzaje partie polityczne kierowane przez cwanych hochstaplerów i obiecujące wszystkim lenistwo i dobrobyt. Obietnica prawie zawsze jest spełniona dla grona funkcjonariuszy, a reszta....? Reszta liczy na to, że po następnych wyborach tych samych hochstaplerow zostanie wzięta pod uwagę.
Domyślny avatar

megalampus

07.03.2020 02:53

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Każdy ma jakiś problem - bez

Witam ponownie..
Ta mysl jest warta glebszych rozwazan ..."run na różnego rodzaje partie polityczne kierowane przez cwanych hochstaplerów i obiecujące wszystkim lenistwo i dobrobyt"...
..... Im mocniejsza, ale i łatwiejsza w osiągnięciu jest jakaś przyjemność, tym silniej ona uzależnia i szybciej wyniszcza. I co dziwne, wywołując intensywne podrażnienie zmysłów, raczej nie daje zwykłej i trwałej radości. W przybytkach rozkoszy mamy bardzo smutnych i znudzonych ludzi. Ogromna część pop-kultury nieustannie obiecuje i produkuje mnóstwo najdziwniejszych i najróżniejszych obietnic przyjemności. Człowiek teraz po to ciężko pracuje, by potem „sobie użyć”, ale im więcej „używa” i „wyżywa się”, tym bardziej jest jałowy, pusty i nieszczęśliwy. Może dlatego, że tylko ciałem chce to chłonąć, bo o duszy w sobie zapomniał? Może też owe przyjemności są coraz to prymitywniejsze i zaspokajane bez umiaru, jak w niekończącym się karnawale na balu straceńców?
 Może największe szczęście – zdaniem ascetów – tkwi w „głębi wyrzeczeń” , kiedy przestaje się szukać przyjemności dla nich samych? A może po prostu trzeba odkryć tajemnicę Edenu, czyli tej harmonii z Bogiem, ze sobą, między sobą... no i z dala od obietnic Węża, który wciąż obiecując nowe raje funduje stare piekła...

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
kmeehow
Nazwa bloga:
NO NEWS BLOG
Miasto:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 34
Liczba wyświetleń: 255,359
Liczba komentarzy: 842

Ostatnie wpisy blogera

  • Dwie drogi
  • Życie bez objawów
  • Dylematy

Moje ostatnie komentarze

  • Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…
  • Również witam. Może tak, może nie? Koła nie wynajduje każde pokolenie, czy każdy filozof. Zostało wynalezione i trzeba z niego korzystać. Wiem, że notka jest "na potępienie", ale czasem i z tego mogą…
  • Rolniku z Mazur, Najtrudniej jest mi komentować pańskie wypowiedzi, a to z tej prostej przyczyny, że pańskie diagnozy są trafne, a proponowane działanie logiczne. Należy sobie tylko życzyć, żeby były…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dziś i tutaj
  • Tylko dla wierzących
  • Nic się nie stało

Ostatnio komentowane

  • Imć Waszeć, "Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość…
  • Imć Waszeć, Bitcoin jest już za starym systemem, żeby konkretnie on stał się jakąś alternatywą dla cudzych "monet" wypłukujących dobra z rynku częściowo zamkniętego. Ponadto on sam właśnie jest narzędziem…
  • kmeehow, Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności