Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dwie drogi

kmeehow, 16.06.2020
Zadziwiająca jest wszechobecna symetria naszego świata. Dotyczy ona jednak nie tylko świata materialnego, ale również intelektualnej i duchowej strony człowieczeństwa.                                                         
                                                                                                                                                                                                                                                                                                               
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               



Dwie drogi


Nie o takie Polske walczyłem.
A o jakie? Zapytałem – zachowując konwencję gramatyczną wypowiedzi, znanej mi już wcześniej ze słyszenia.
Widać było, że wprawiłem go w zakłopotanie, bo zmarszczył brwi i miał wyraz twarzy człowieka szukającego ratunku. Wreszcie zaczął mówić.
Mówił dość bezładnie i nerwowo. Treść zawierała szereg „elementów podstawowych”, zaczerpniętych żywcem z gazet – tych największych.
Była tam, przede wszystkim, krytyka Kościoła, który „wtrąca” się do polityki i stanowi „hamulec rozwoju” i „ostoję ciemnoty” w państwie nowoczesnym, kilka przykładów „niemoralnośći” praktykowanej pod sutannami oraz obciążenia finansowe, wprawdzie dobrowolne, ale jednak, pomniejszające dobrobyt obywateli.
Wspomniał o konieczności oddzielenia kościoła od państwa, o nietolerancji, dyskryminacji, braku poszanowania różnorodności, wykluczaniu, i żeby złagodzić nieco wypowiedź chwalił ekumenizm, celebrację innych religii w Kościele Katolickim oraz postępową, dostosowaną do współczesności, interpretację Ewangelii.
Zamilkł i patrzył na mnie dysząc.
To wszystko co ma pan do powiedzenia? Zapytałem.
Panie, poczekaj pan. Ja jeszcze nie skończyłem... No, weźmy na ten przykład dyskryminację i faszyzm.
O jakiej dyskryminacji pan mówi?
Jak to o jakiej? Ludzkiej, obywatelskiej.
Czy mógłby pan jaśniej trochę?
Więc nie słyszał pan o dyskryminowaniu mniejszości etnicznych, kobiet, zwierząt, płci i jeszcze kilka innych by się znalazło? Czy prawa człowieka się nie liczą? No?
A Konstytucja mówi coś panu ? A czy słyszał pan, jak taki jeden w telewizji obrażał aktywistki Ruchu Kobiet, zadając uporczywie pytanie : „ kto to rucha?”
Zaczynał być agresywny w tonie i obawiałem się, że przestanie ze mną rozmawiać, więc odpuściłem i postanowiłem zapytać go jeszcze tylko o faszyzm.
Kątem oka zobaczyłem, że obok nas zatrzymało się dwóch przechodniów z których jeden, w popielatej czapce, przysłuchiwał się rozmowie.
Interesujące spostrzeżenia - rzekłem, ale powiedz mi pan jeszcze o tym faszyźmie.
Proszę pana, jak naziści opanowali Europę, to zaprowadzili faszyzm. Maszerowali ulicami, robili demonstracje, a mniejszości etniczne - a czasem nawet zwykli obywatele - musiały ukrywać się, żeby ich nie zabrano do obozu.
I obawia się pan tego dzisiaj?
Nie żartuj pan, tak źle jeszcze nie jest, ale wkrótce to się to stanie.
Nie widzi pan jak chodzą? W Warszawie było ich 10 tysięcy, a chwalili się, że prawie pół miliona. Rozumie pan teraz to niebezpieczeństwo?
Prasa na całym świecie o tym pisała. Wstyd i hańba.
Facet w popielatej czapce nie wytrzymał.
Jaka prasa? Czyja prasa.? A czy wie pan kto pisze takie artykuły do tamtej prasy ? To nasze sk...syny, zdrajcy.
Nie wtrącaj się pan nieproszony – odparł mój rozmówca. Ja mówię o amerykańskiej, angielskiej, niemieckiej i innej poważnej zagranicznej prasie. Pan, z pewnością, nie znasz języków, więc co możesz na ten temat powiedzieć?
Zauważyłem, że zbliżają się do nas dwaj policjanci. Stanęli w odległości kilku metrów i patrzyli po drzewach jak ornitolodzy, wypatrujący ciekawego gatunku. W końcu, jeden z nich podszedł do nas, a drugi pozostał na miejscu.
Jakiś problem panowie?
Nie, tak sobie tylko rozmawiamy. Ładny dziś dzień, nie ma co siedzieć w domu.
Ładny, ładny. Proszę panów o dokumenty.
Ale o co chodzi? Dlaczego?
Mieliśmy zgłoszenie o zakłócaniu porządku.
Od kogo? Przecież my tylko rozmawiamy.
To nie pańska sprawa.
To powiedziawszy spisał nasze dane i wrócił do stojącego dalej kolegi, po czym obaj oddalili się poprawiając fałdy na mundurach.
Zachodziłem w głowę kto wykonał to zgłoszenie, aż nagle skojarzyłem, że mój rozmówca już na samym początku rozmowy wyciągnął z kieszeni telefon i bawił się nim cały czas. Teraz sam wrócił do tematu:
Polske, to ja chce widzieć w Europie.
Toż przecież jest.
Nie jest. Europa idzie do przodu, a Polska ciągle w tyle i som takie siły, co chcom ją z Europy wyprowadzić. Musimy gonić Zachód, a nie opóźniać. Trzeba nowoczesnego podejścia do sprawy. Przyspieszenia integracji, dostosowania edukacji, sądownictwa, waluty. Należy rozliczyć się z historią, zlikwidować antysemityzm, potępić żołnierzy wyklętych, ułatwić mniejszościom życie na równych prawach.
Zamilkł na chwilę, żeby złapać oddech. Widać też było, że odgrzebuje z pamięci resztę punktów swego expose.
Facet w popielatej czapce, który z jakichś powodów wydawał mi się znajomy, ofuknął gościa, który nie zdążył jeszcze pozbierać myśli:
A co mi pan tu bredzisz. Polska, przede wszystkim, musi odzyskać suwerenność. To pańskie wychodzenie z Europy jest infantylne, jak sam pan jesteś. Polska była, jest i będzie w Europie, czy to się panu podoba, czy nie. Zresztą, wróć się pan do szkoły podstawowej, albo kup sobie atlas geograficzny.
I jeszcze jedno Panu powiem: Kościół był i jest fundamentem Narodu i Państwa Polskiego. Bez Kościoła Polska już dawno nie istniałaby. Dlatego tak go zwalczacie.
Musimy przejąć kontrolę nad przemysłem, prasą i co najważniejsze - zasobami naturalnymi. Tacy jak pan oddali by wszystko w obce ręce i zaakceptowali status
niewolnika.
Obawiałem się, że nastąpi ostra riposta ze strony mego rozmówcy, lub może dojść do rękoczynów, ale nic takiego nie nastąpiło.Mój rozmówca spojrzał na faceta w popielatej czapce i powiedział: głupiś pan jak but z lewy nogi. A tamten nic. Milczał chwilę, po czym spokojnym głosem powiedział, kierując się w moją stronę:

Panskie pytanie jest niewłaściwie postawione. Nie, jaką Polskę chcielibysmy stworzyć, bo naród polski jeszcze, dzięki Bogu, istnieje, ale przede wszystkim, jak odtworzyć to, co utraciliśmy, by móc iść dalej.
Nic nie dzieje się nagle, lub według życzeń i wytycznych ustalonych na partyjnym spotkaniu. Narody i państwa przechodzą przez długie i burzliwe procesy historyczne, budując powoli swoją spójność i narodową tożsamość.
Te procesy uwarunkowane są sytuacją geopolityczną, gospodarczą oraz stanem państwa w danym momencie dziejowym, i trwają wieki. Wynikiem ma być coraz lepiej funkcjonujący mechanizm, w którym każdy trybik jest osiągnięciem rozwoju i udoskonalania przez kolejne pokolenia. Oczywiście wszystko to dzieje się i jest możliwe tylko w ramach określonej, nieskażonej wrogim obcym wpływem, cywilizacji.
Jest wszakże jeden odwieczny problem: bandytyzm.
Proszę sobie wyobraźić, że mieszka pan w swoim domu odziedziczonym po rodzicach i dziadkach, gdzie wszystko, w końcu, mniej więcej gra i jest urządzone według własnego planu i możliwośći .
W garażu dobry samochód, ale w sieni domu stoją żarna po dziadku, których wprawdzie pan nie używa, lecz smak zdrowego chleba wpisany jest w pańskiej pamięci i pańskich dzieci.
Święta, które obchodzili pańscy przodkowie obchodzi i pan, czasem nie znając ich genezy, ale nauczył pan dzieci i one też będą je obchodziły, gdy dorosną. Nauczył się pan bronić przed niedobrym sąsiadem, i zna odpowiedzi na trudne pytania, które niosą trudne do przetrwania czasy.
Nie jest to utopijna sielanka, bo, jak w każdym domu, są problemy, tragedie, ale jeśli jest jakieś miejsce na świecie, gdzie czuje się pan bezpiecznie i godnie, to jest to właśnie pański dom.
Któregoś dnia napadają pański dom bandyci. Dewastują budynek, okaleczają pana, kradną kosztowności, zabijają rodziców, a panu pozwalają żyć i dzielić dom z dokwaterowanymi obcymi ludźmi.
Po jakimś czasie bandyci odchodzą, zostawiając w domu nadzorcę, który podsuwa panu do podpisania umowę, mówiącą, że zrzeka się pan domu na rzecz bandytów, a w zamian za lojalność i posłuszeństwo, otrzymuje pan do użytkowania jedną trzecią powierzni, z ograniczeniami określonymi w umowie.
Umowy negocjować nie sposób - z lufą pistoletu włożoną w gębę - więc musi pan się zgodzić na warunki.
I co dalej?
Ma pan wówczas dwa rozwiązania. Nie są one, tym razem, uwarunkowane przewagą siły bandyty, a dotyczą wyłącznie pana, pańskiego charakteru, struktury psychicznej, siły moralnej i wiary - krótko mówiąc - pańskiego człowieczeństwa.
Pierwsze rozwiązanie - zgodzić się być niewolnikiem i powiedzieć sobie i innym że rozpoczyna pan „nowe” życie, lepsze od tamtego, które było.
Zrywa pan z przeszłością, robi „grubą kreskę” i stara się być innym człowiekiem - wypełniającym z nawiązką polecenia i życzenia nadzorcy - w zamian za możliwość życia oraz drobne ulgi i benefity.
Bierze pan od nadzorcy wysoko oprocentowany kredyt na remont domu, podkrada materiały za jego plecami, a nawet zamierza pan dobudować solarium. Dzieci wysyła pan za granicę, żeby się dorobiły, a sam wstępuje do partii rządzącej i po pewnym czasie otrzymuje awans na kierownika czyjejś kancelarii.
Wszystko jest niby OK, ale jest jeden szkopuł; Swoją deklaracją i zachowaniem anonsuje pan wszem i wobec swoją słabość, bezbronność i uległość, więc wystawia się pan na ataki kolejnych bandytów, wietrzących łatwy łup. Ta jedna trzecia pańskiego domu też wcale nie jest już taka pewna, bo pańscy współlokatorzy mają inne zdanie na temat podziału powierzchni.
I żeby pan nie wiem co robił i jak sobie próbował wytłumaczyć, że tak jest rozsądniej i lepiej, to wiele nocy w objęciach zmory pan spędzi - oczywiście, o ile nie jest pan ostatnim sukinsynem.
A jak pan myśli ? Co stałoby się z ludzkością, gdyby bandyci nie napotykali sprzeciwu, tylko wyrozumienie i kooperację ze strony napadniętych?
Rząd światowy byłby faktem od zarania dziejów a orwellowska wizja - niekwestionowaną rzeczywistością.
Nawet na cmentarz nie będzie pan miał ochoty pójść, bo kłuć w oczy będzie nagrobek ojca i dziadka, przed którymi stanać, byłoby, jak stanąć przed wierzycielem, któremu trzeba wytłumaczyć się z niespłaconego długu.
Druga opcja jest z pozoru trudniejsza, ale tylko z pozoru.
Opcja ta, to naturalny wywód logiczny i moralny, który zakłada, że nie chce pan być inny, nie poddaje się pan i pozostaje tym, kim był, z całym dobrodziejstwem dziedzictwa jakie otrzymał, i z celem odtworzenia i kontynuowania przerwanego przez bandytów biegu dziejów.
Tutaj, nie musi pan rozpoczynać od zera i narażać się na klęskę, bo za panem jest siła wielu pokoleń i mądrość pańskich przodków. Wiele zrobiono już przed panem.
Tu nie można przegrać.
Nie będzie łatwo. Trzeba będzie wykazać się inteligencją, determinacją, niezłomnością, nawet podstępem, ale to są cechy prawdziwego człowieka. A jakim chce pan być?
Wroga można pokonać nie tylko, wybebeszając mu flaki, ale na tysiące innych sposobów.
Na studiach, gdy przychodziły ciężkie czasy mawiało się: „masz głowę i ch.j, to kombinuj”.
Tacy jak ten - tu wskazał na mojego rozmówcę - chcą zrobić z nas niewolników, i doprowadzić do unicestwiena narodu przez wrogie, od początku istnienia Państwa Polskiego, nacje. My powinniśmy wiedzieć lepiej co mamy robić i jak przywrócić Polskę.
Jeszcze raz powtórzę: nie musimy rozpoczynać od zera, jakbyśmy spadli nagle z księżyca. Byliśmy kiedyś mocarstwem, tu na tej ziemi, i w naszej historii były nie tylko klęski. Trzeba o tym pamiętać, chociaż wrogowie starają się temu zaprzeczać.
Słuchałem z zainteresowaniem, ale zrobiło się już późno, więc rozeszliśmy się, każdy w swoją stronę.
Idąc, myślałem o facecie w popielatej czapce, o tym jak formułował myśli, o treści jego wypowiedzi i coraz bardziej byłem przekonany, że widziałem go w czasie jakichś obrad plenarnych transmitowanych przez telewizję.
Piękna kobieta przeszła mi drogę. Ponoć to dobry znak. Widok jej sylwetki, kołyszących się bioder, zadziałał na mnie jak odgromnik odprowadzający napięcie, spowodowane rozmową i gonitwą myśli.
Instynktownie podążałem za nią jakiś czas, po czym skręciłem w boczną uliczkę, zatrzymałem się i straciłem ją z oczu.
Przypomniało mi się, że dziś w nocy w Sejmie miało odbyć się głosowanie nad ważną dla Polski ustawą.


kmeehow

czerwiec 2020
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 13589
Imć Waszeć

Imć Waszeć

19.06.2020 18:50

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Bitcoin jest już za starym

"Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość. Właśnie to świetnie pasuje do mojego modelu enklaw. Każda enklawa byłaby takim "miastem" bijącym własną "monetę", ale wewnętrznie rozliczające się jak sobie tam chce. A nie tak, jak chcą posiadacze większości pieniędzy świata. "Decentralized Finance, Explained": https://cointelegraph.co… Polecam też pracę na ten temat: "Blockchain disruption and decentralized finance: The rise of decentralized business models" - Yan Chen, Cristiano Bellavitis (rok 2020). Łatwiej wygooglować, bo link ma kilometr, potem trzeba coś kliknąć (portal Sciencedirect lub ELSEVIER plik 1-s2.0-S2352673419300824-main.pdf). PS: Co zaś do naszego ostatniego tematu o czasie i przestrzeni, a konkretnie tego, co o nowej fizyce na poziomie Plancka (geometrie nieprzemienne i centra algebr Banacha;) sądzi ks.prof. Michał Heller, polecam film: https://www.youtube.com/…
Imć Waszeć

Imć Waszeć

17.06.2020 12:44

W Hiszpanii powstaje gejowska biblia. Przekonuje się dzieci, że życie LGBT jest ciekawsze: https://www.youtube.com/… Lewusy już dziś nie odpowiadają za swoje zbrodnie, a co będzie dalej? Pieniądze tam dziś nie idą na potrzebujących, tylko na zboczeńców. Kto daje na to pieniądze? Pytanie retoryczne. Wystarczy trochę poczekać i wszystko stanie się jasne. Gdy w Danii powstała Biblia, w której wyeliminowano lub zastąpiono wszystkie słowa "żyd" i "Izrael", np. słowami "my", nasz", "lud", na świecie rozpoczął się jazgot i huragan semickiego oburzenia. Natomiast gdy hiszpańska Biblia będzie opisywać stosunki homoseksualne postaci ze ST, a nawet Boga, molestowanie dzieci itp. atrakcje, będzie na świecie martwa cisza. Zakładamy się? Bo Eskimosom z plemienia wybranego przez Szatana o to właśnie dokładnie chodzi. Właśnie o to. Wzorzec idealnego relatywizmu zwanego prześmiewczo Testamentem nie ma dla nich żadnego znaczenia, prócz tego, żeby miało zadane przez nich znaczenie dla nas. Kolejny przykład kłamliwości jest tu: „Rz”: Departament Stanu USA pisze o „polskim antysemityzmie” - http://www.bibula.com/?p… Kaczyńskiemu wydaje się wciąż, że obłaskawił Lewiatana, a tu taki zonk. Bo "W USA trwa rewolucja komunistyczna! " - http://www.bibula.com/?p… , a jak się trafnie wyraził pewien czytelnik "maRek OczOplĄs: LGBT działa wg schematów wypracowanych przez eskimoskich rasistów". I jeszcze dodatki, żeby się dłużej nie łudzić, iż da się z tym uporać pojedynczo, bo to wszystko działa na jednym silniku z USA: "Mosbacher zrobiła awanturę Dudzie o LGBT?! Jonny Daniels poucza prezydenta!" - https://www.youtube.com/… Marek Jurek ostrzega: ideolodzy gender nie cofną się przed cenzurą Nowego Testamentu! - http://www.bibula.com/?p… Hiszpania: gender krytykować nie wolno. Nawet biskupom podczas homilii - http://www.bibula.com/?p… "Not Good to be Alone: Rethinking the Bible and Homosexuality" - https://www.abc.net.au/r… A skoro już jesteśmy tutaj, to warto zauważyć jakie są konsekwencje literalnego traktowania tekstów z Biblii. Gdy gdziekolwiek pojawia się słowo miłość, w jakimkolwiek kontekście np. "m. bliźniego", to my starokulturowcy rozumiemy to na bazie naszej starej kultury. Natomiast zboki wszystko to sprowadzają do zapinania w popielnik. Właśnie tak działa lewacki świat. Ojciec rodziny mówi lewakowi, że bardzo kocha własne dziecko? To musi pedofil i tyle. Tak uzasadnia zboczoną tezę lewaków marksistów, używając na pozór zwyczajnych i zrozumiałych "dla wszystkich" słów. Problem w tym, że lewacki koronawirus atakuje mózg, zaczyna od pomieszania słów i znaczeń plus zniszczenia pamięci. Prawica tego nie rozumie i dalej próbuje z lewactwem dyskutować, zawstydzać, a nawet przekonywać logicznie. "Antifa to terroryści! Dr Ozdyk analizuje taktykę tej lewicowej organizacji!"- https://www.youtube.com/…
kmeehow

kmeehow

17.06.2020 19:03

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na W Hiszpanii powstaje gejowska

Imć Waszeci, pisze Pan:
„Problem w tym, że lewacki koronawirus atakuje mózg, zaczyna od pomieszania słów i znaczeń plus zniszczenia pamięci „
Otóż to.
Biblia nie jest winna jej przekrętnej i zboczonej interpretacji.
A przykłady, linki które Pan podaje są przerażające. Osbiście, nie mam wystarczająco dużo odporności, żeby te apokaliptyczne wieści asymilować. Sytuacja staje się drastycznie nagląca, jak to przedstawia Rolnik z Mazur.
Jeśli mówimy o Apokalisie, to wydaje się, że jesteśmy u jej początku i że Biblia ma w tym miejscu rację. Nieprawdaż?
pozdrawiam
sake3

sake2020

17.06.2020 13:07

,,My powinniśmy wiedzieć lepiej co mamy robić i jak przywrócić Polskę''.Jacy my?Żeby cokolwiek zrobić to trzeba o tym rozmawiać,dyskutować,powołać się na autorytety.Gdzie je mamy dzisiaj? Zostały ośmieszone,zastraszone przez tych którzy uważają się za Europejczyków i których polskość uwiera.Gdzie widzi Pan kadry które sa w stanie poprowadzić naród,może na uczelniach opanowanych przez elity typu Sadurski czy Hartman z ich knajackim językiem i chamstwem?Ja dziękuję Bogu,że studia podjęłam z zamilowania do nauk ścisłych i skończyłam bez indoktrynacji lewacką poltyką.Dzisiaj prawdziwymi autorytetami stali się zwłaszcza dla młodzieży róznej maści celebryci nadając nam ton życia bez żadnej wartości.To oni mają być naszymi przewodnikami ku intelektualnej i duchowej strony człowieczeństwa?
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

17.06.2020 13:48

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na ,,My powinniśmy wiedzieć

@ sake 3
Jacy my ? I kto do tego doprowadził. ? Prosze o odpowiedź - co z tym robić ? Pzdr
sake3

sake2020

17.06.2020 15:15

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ sake 3

Ja też zadałam to pytanie Autorowi.Przede wszystkim trzeba trwać przy swoim zdaniu i przestać się bać.Ja nie reaguję na zaczepki na NB ,na nazywanie mnie przez przez Pana baranem a przez paniusię Panią Annę idiotą z ilorazem inteligencji równej rozmiarowi buta.Co zauważyłam na NB,zresztą i na innych portalach?Nieustanną krytykę rządu i tych którzy do tej krytyki nie przychylają się.Nieustanne przekonywanie,że rząd jest do kitu.Tyle że krytykanci nie wspomną ani słowem o rzadach poprzednich,o aferach poprzednich,nie potrafią nawet wskazać kogo i z jakiej partii by w tym wymarzonym przez siebie rzadzie widzieli.Czy naprawdę wszystkie działania rządu były złe lub nietrafione,albo propagandowe?Gdyby nie nieustanne walenie w rząd w mediach,w prasie internecie może jeden z drugim Polak potrafiłby się zastanowić co wybrać 28-go czerwca.Teraz obawiam się,że wybierze na prezydenta dyletanta i narcyza Trzaskowskiego zwiazanego z KGB poprzez swoich doradców (gen.Cieniuch) i czlonka jakiejś sekretnej grupy Bilderberg.No ale to nieważne,przecież ważniejsze były maseczki,obroże i łamanie przez ich noszenie praw człowieka.
Pani Anna

Pani Anna

17.06.2020 15:47

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Ja też zadałam to pytanie

@sake3
fakt, przesadziłam z tym rozmiarem buta jako wyznacznikiem Pani inteligencji. Przeszacowałam.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

17.06.2020 16:22

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Ja też zadałam to pytanie

@ sake 3
przeczytaj co napisalem w moim blogu. . Tu już nie ma czasu na błedy. Naprawde nie rozumiesz tej gry ? Pzdr
sake3

sake2020

17.06.2020 16:46

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ sake 3

Owszem ,przeczytałam.Błędów nie robi ten co nic nie robi.Pisze Pan że nie mamy jako naród  już czasu.To prawda nie mamy.Tylko dlaczego nie założymy poprawki że większośc z tych błędów wynika z działania opozycji?Nieustanne donosy do UE,wołania o sankcje,krecia robota samej UE wobec Polski,nieustanne występowanie o wotum nieufności dla kolejnych ministrów,hucpy sejmowe i intrygi Grodzkiego nie przyczyniało się aby do popełniania tych błędów stale atakowanego rządu?A co Pan zrobił w tej sprawie jako bloger?Jechał Pan równo z opozycją po tym rządzie naskakując na każdego kto ośmielił się mieć inne zdanie.Niech Pan wskaże choc jeden swój blog na którym by nie wieszał psów na prawicy i wskazał jawne antypolskie działania opozycji.Czemu Pan milczał?To właśnie tacy jak Pan ,a jest was wielu daliście przyzwolenie na zniszczenie prawicy i jedynego normalnie działającego rzadu.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

17.06.2020 18:49

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Owszem ,przeczytałam.Błędów

sake,
olejmy to. obawiam sie , że ma  pan racje pzdr
kmeehow

kmeehow

17.06.2020 17:30

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na ,,My powinniśmy wiedzieć

Droga Sake3
Pytanie z pozoru płytkie i prowokacyjne, jakie przewijają się w dyskusjach na każdym forum, ale tylko z pozoru.
Zapytam więc Panią: czy czuje pani więź ze swoją mamą, tatą, rodzeństwem i czy ta więź jest inna niż z jakąś Franią, znajomym Ziutkiem, Staszkiem? Podpowiem Pani - tak, czuje Pani mocną więź.
Rodzinne więzy są więzami o szczególnej ważności.
Teraz, czy czuje Pani więź z ludźmi, których żywotne interesy są takie jak Pani? Na przykład w dziedzinie obrony dóbr materialnych, dziedzictwa kulturowego, etc...? Oczywiście, będzie Pani bronić dorobku swego i dorobku Pani przodków jak lwica.
Czy czuje Pani więź z ludźmi o takim podobnym stopniu duchowości, podobnych marzeniach i planach na przyszłość? Tak, wśród tych ludzi czuje się Pani najlepiej.
Przykłady można mnożyć, ale myślę, że wyraziłem się jasno.
To właśnie są owi „my”, o których Pani pyta.
pozdrawiam

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
kmeehow
Nazwa bloga:
NO NEWS BLOG
Miasto:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 34
Liczba wyświetleń: 255,361
Liczba komentarzy: 842

Ostatnie wpisy blogera

  • Życie bez objawów
  • Dylematy
  • Dziś i tutaj

Moje ostatnie komentarze

  • Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…
  • Również witam. Może tak, może nie? Koła nie wynajduje każde pokolenie, czy każdy filozof. Zostało wynalezione i trzeba z niego korzystać. Wiem, że notka jest "na potępienie", ale czasem i z tego mogą…
  • Rolniku z Mazur, Najtrudniej jest mi komentować pańskie wypowiedzi, a to z tej prostej przyczyny, że pańskie diagnozy są trafne, a proponowane działanie logiczne. Należy sobie tylko życzyć, żeby były…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dziś i tutaj
  • Tylko dla wierzących
  • Nic się nie stało

Ostatnio komentowane

  • Imć Waszeć, "Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość…
  • Imć Waszeć, Bitcoin jest już za starym systemem, żeby konkretnie on stał się jakąś alternatywą dla cudzych "monet" wypłukujących dobra z rynku częściowo zamkniętego. Ponadto on sam właśnie jest narzędziem…
  • kmeehow, Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności