Tylko dla wierzących

Wydaje się, że większość społeczeństwa żyje w stanie odurzenia, a realia tego świata stały się dlań wirtualną rzeczywistością. Powodem najpoważniejszym jest brak „punktu odniesienia”, który został strywializowany, wyśmiany, zabrany. Bez punktu odniesienia nie da się zbudować żadnej trwałej konstrukcji, czy to w matematyce, czy w fizyce, czy wreszcie w architekturze, a przede wszystkim w życiu społeczeństw.                                                                                                   

Tylko dla wierzących

Zmiana reguł gry w czasie jej trwania nie jest czymś niespotykanym. Przeciwnie, spotykamy się z nią na co dzień, często nie zauważajac, lub nie przywiązując wagi do tego faktu. Problem dotyczy szerokiego wachlarza spraw politycznych, społecznych, personalnych.

Nie trzeba wyjaśniać, że owa zmiana ma na celu przekierowanie określonej działalnosci na korzyść dokonującego zmian - kosztem tych, którzy reguł chcą przestrzegać i przestrzgają.
Nasza etyka personalna - nie korporacyjna, nie rządowa - każe potępić i karać autorów takiego procederu.
Sądownictwo usiłuje rozwiązywać ten problem zasadą, że prawo nie działa wstecz, aczkolwiek, jak mawiają Amerykanie : „there is more than one way to skin a cat'
Częstym przypadkiem politycznego zastosowania rzeczonej zmiany reguł gry jest usunięcie legalnie i demokratycznie wybranego polityka i zastąpienie go, w trakcie pełnienia funkcji, przez inną osobę, bez podania do wiadomości wyborców wiarygodnych, lub jakichkolwiek, przyczyn takiego postępowania.
Aczkolwiek działanie może być legalne, to moralnie jest z pewnością bardzo wątpliwe.
Aż dziw bierze, jak w demokratycznym systemie państwa wkomponowane są elementy dyktatury i autorytaryzmu, pozwalajace na dowolne odstępstwo od demokatycznych reguł.
Na co dzień spotykamy się ze zmianą warunków kontraktu, bez praktycznej możliwości odwołania się;
Odwoływanie się do bezosobowej skrytki pocztowej jest bezcelowe i często obwarowane krótkim limitem czasowym.
Powyższe dotyczy spraw w relacjach z dużymi korporacjami, bankami, czy też mediami. Przykladem na to ostatnie może być zamykanie kanałów i cenzurowanie wypowiedzi w Inernecie - praktycznie poza wszelkimi realnymi szansami na odwołanie się.
Przykładów jest wiele.
Częstym przekazem mającym służyć za usprawiedliwienie zmiany reguł gry jest sprostanie nowoczesności, lub polepszenie usługi.
Dla kogoś, kto chociaż trochę rozumie realia dzisiejszego  zmaterializowanego świata, taki rozbój nie jest czymś zaskakującym.
Jest wszakże dziedzina, która od wieków niezmiennie kojarzy się z wyjątkowym autorytetem pochodzącym od jej Twórcy i ma wymiar ponadczasowy - Święty Kościół Katolicki.
Moje pokolenie poczuło się zgwałcone zmianą liturgii Mszy Świętej po Soborze Watykańskim II i jest do tej pory zaskakiwane nowymi odstępstwami od tego, co nam wcześniej przekazano jako święte i jedyne. I tu również, wyjaśnienie powodów zmian jest - przynajmniej w odczuciu przeciętnego katolika - nieczytelne.
W tej sytuacji, trudno jest nam - wierzacym - inaczej odczytywać te zmiany, niż atak na Kościół, który prowadzony jest zarówno z zewnątrz jak z wewnątrz.
Przykłady szykanowania księży i prawych hierarchów głoszących Ewangelię, czyli trywializując - przestrzegających reguł - przez „ duchownych funkcjonariuszy” Kościoła o ciemnej reputacji, udokumentowanej często w oficjalnych kartotekach zdrajców i donosicieli, dają powyższemu wydatne świadectwo.
Problem zmiany reguł gry w czasie jej trwania jest więc rozległy i poważny, tym bardziej, że stanowi on element ofensywy, której ukoronowaniem ma być, „ Ein Volk, ein Reich, ein Fuhrer” - tym razem w skali macro, a o ewentualnych skutkach nie trzeba chyba mówić.

kmeehow

24 Luty 2020

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika maxilampus

24-02-2020 [21:08] - maxilampus | Link:

Czytam i i slysze samego siebie..
Coz tu mozna wiecej powiedziec..Nie ma potrzeby cokolwiek mowic..bowiem "ten kto wie i Go zna ,nie ma potrzeby mowienia"
Dobrze ,ze jest i istnieja ta Prawda Fundamentalna ,do ktorej w kazdej sekundzie mojego zycia moge sie odwolac..i  zlaczyc sie w jedna calosc..i wszystko wtedy staje sie Harmonia..Perfekcja..
Jestem Mu za to bezgranicznie wdzieczny..Refuge for my wandering Soul....Nada de Turbe..Dziekuje za przynoszaca duchowy komfort refleksje..

Obrazek użytkownika kmeehow

24-02-2020 [21:46] - kmeehow | Link:

A ja dziękuję za wzruszający komentarz i pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika maxilampus

14-03-2020 [12:20] - maxilampus | Link:

https://www.youtube.com/watch?...
Templum Christi..Zolnierz Chrystusa
Zolnierz w Armii Boga w Trojcy Przenajswietrzej....
https://www.youtube.com/watch?...
https://www.youtube.com/watch?...
Deus Vult..w kazdym z nas ?
 

Obrazek użytkownika maxilampus

14-03-2020 [10:59] - maxilampus | Link:

.."brak „punktu odniesienia”, który został strywializowany, wyśmiany, zabrany. Bez punktu odniesienia nie da się zbudować żadnej trwałej konstrukcji, czy to w matematyce, czy w fizyce, czy wreszcie w architekturze, a przede wszystkim w życiu społeczeństw.    "..

Wybór punktu odniesienia jest koniecznym warunkiem opisu ruchu lub spoczynku.
Wybralem ruch..
W polowie lat 80-tych ubieglego stulecia, po raz pierwszy mialem okazje poznac wspolczesna literature Chrzescjanska..Byly to wydane w formie ksiazki wyklady universyteckie,listy,felietony prasowe etc.., T, Mertona ktora nazwal "Chrzescijanska Koncepcja Czlowieka" i jej 2 czesc.."Chrzescijanska Koncepcja Wszechswiata"
Ksiazka ta i tresci ktore zawiera staly sie od tamtego czasu az do dzisiaj  moim " punktem odniesienia"..
Bedac mlodym czlowiekiem szukalem i wielokrotnie  bladzilem w mniej lub bardziej udanych probach znalezienia tego punktu ,ktory nadal by mojemu zyciu tresc ,sens i cel..Dzis moge z radoscia stwierdzic ,ze jestem "free at last"..ze jestem nareszcie w drodze do mojego Domu..mojego wiecznego Elysium... jak w filmie "Gladiator" ..https://www.youtube.com/watch?...
https://www.youtube.com/watch?...
Jestem dumny i wdzieczny z zaszczytu ktory mnie spotkal jakim jest bycie Zolnierzem Chrystusa..Prawdziwy i jedyny sens mojego zycia..sens bycia Tutaj i Teraz
Wolnosc ktora mnie obdarzyl jest moim najwiekszym skarbem..Pzdr
Anol shalom
Anol sheh lay konnud de ne um Shaddai
 

Obrazek użytkownika kaliszanin

24-02-2020 [21:56] - kaliszanin | Link:

Szanowny Autorze,

czy nie zmieniając reguł gry nie siedzielibyśmy wciąż na jakiejś gałęzi pośród buszu gmerając sobie jednym i tym samym palcem na przemian raz w nosie raz w d... ?

co to jest nasza etyka personalna i skoro ona istnieje to skąd tyle syfu?

proszę wskazać w oparciu o wspomnianą etykę choćby jeden problem, który usilnie rozwiązuje sądownictwo.

który to katolik Pana zdaniem zasługuje na to by być przeciętnym, ten co zna 10 przykazań czy ten co wie, że jest ich 10? 

żeby była jasność nie twierdzę, że nie ma Pan racji tylko staram się zrozumieć. 

Obrazek użytkownika kmeehow

01-03-2020 [16:37] - kmeehow | Link:

Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego wpisu i komentarz.
Tytuł mojego wpisu jest „Tylko dla wierzących” i stąd wynika klimat odpowiedzi na zadane przez Pana pytania.
Implikacja, że zmiany reguł są synonimem postępu i rozwoju jest co najwyzej kreatywnym zwrotem retorycznym. Proszę sobie wyobrazic grę w szachy, w czasie której zmieniane są reguły. Proszę sobie wyobrazic społeczenstwo, w którym fundamentalne reguły wspóżycia są poddawane wymuszonym - bo o takich mówię - zmianom.
Jeśli chodzi o etykę personalną - tutaj mam na myśli etykę wynikającą z katolickiej nauki, będącej podstawą naszej cywilizacji chrześcijańskiej. A skąd tyle „syfu”? Stąd, że coraz bardziej cywilizacja ta jest rozmontowywana przez odwiecznych wrogów, a w zamian oferuje się zaprogramowane zdalnie telefony z ekranami i inne „wynalazki”.
Sądownictwo nie rozwiązuje żadnego problemu, najwyżej go kreuje. Vide: sytuacja w Polsce.
Przeciętny katolik, to po prostu katolik; konsekwentnie: nieprzeciętny katolik, to teolog - katolicki naukowiec, ksiądz, hierarcha, Papież. We wszystkich przypadkach znajomość i stosowanie Dziesieciu Przykazań, jak można się domyślać, obowiązuje.
Nęci mnie zadanie Panu pytania, czy jest Pan katolikiem, ale z oczywistych względów powstrzymam się.
Serdecznie pozdrawiam. Cenię Panskie wnikliwe komentarze, z którymi zetknąłem się przy kilku innych okazjach.

Obrazek użytkownika kaliszanin

25-02-2020 [08:20] - kaliszanin | Link:

Pan jest bardzo mądrym człowiekiem, więc zapewne zdaje sobie sprawę ile wojen przetoczyło się przez Europę nim Bell opatentował telefon, jabłkiem dostał Newton a Leonardo zaczął w bibliotekach fantazjować. z drugiej strony czyż człowiek mając twardy kręgosłup oparty na silnej wierze nie powinien być nowinkoodpory.

kiedyś powiedziałem znajomemu, że nie ma wpływu na to kim jesteśmy to czy mieszkamy na wsi czy w mieście wszak mój Kalisz to tylko chaotyczny zbitek dzielnic, które są  nieuporządkowanymi zbitkami osiedli składających się z porozrzucanych bez ładu ulic, uliczek i ścieżek poprzegradzanych z wolna i niespiesznie poukładanymi na sobie z różną finezją stertami cegieł i żelbetowych konstrukcji. czyż nie tacy właśnie jesteśmy od samego zarania naszych dziejów? czy od momentu zastąpienia podejrzewam, że bardzo świadomego przez jakiegoś cwaniaka słońca bogiem o człowieczej postaci, na którego można popatrzeć, z którym można pogadać nawet w wieczór i wobec którego możemy w swojej durnej iluzorycznej ziemskiej potędze knuć swoje małe a czasem i duże podłości nie skazaliśmy się bezwiednie na chaos który nasz czub zarządczy zechce już wkrótce uporządkować czipując nas jak krowy i skazując nas już ostatecznie na wyzbycie się złudzeń co do naszego bycia kimś..., bycia komuś..., bycia dla..., bycia...?

a na bycie katolikiem jestem jeszcze zbyt słaby. zdecydowanie.

PS. proszę nie łechtać trolla bo do pięt nie dorasta.

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [13:22] - kmeehow | Link:

O ile w pierwszej części pierwszego zdania ma pan całkowitą rację, to nie mogę zgodzić sie z tym co pisze Pan w post scriptum.
Trolle to też boskie stworzenia, więc mają własną inteligencję - niekiedy bardzo dużą - oraz potrzeby przytulenia i pogłaskania, czy nawet  łechtania.

 

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [13:54] - maxilampus | Link:

Moj drogi..A co tobie szkodzi wejsc na droge w kierunku poznania Prawdy i zglebiac gdzie ona prowadzi ?
Zapewniam cie ,ze nie ma i nigdy w nadchodzacej dla kazdego  Przyszlosci az do Wiecznosci, nie bedzie bardziej Fascynujacej, spelniajacej WSZYSTKIE mozliwe Marzenia, Drogi..i pomysl,ze aby to sie stalo twoja Rzeczywistoscia , wystarczy na niej postawic pierwszy krok..
 

Obrazek użytkownika kaliszanin

25-02-2020 [14:42] - kaliszanin | Link:

@drogi Maxilampusie

stoję czasami sam na wielkim rondzie a wokół dziesiątki zjazdów a na każdy z nich prowadzi kierunkowskaz PRAWDA. moja skorupka za młodu nie nasiąkła więc nie wiem gdzie zjechać i może tak będę sterczał pośrodku do tchnienia ostatniego. widzę zarazem i wciąż jednocześnie piękno zaklęte w motylim locie i gówno w bezsensie jego krótkiego życia. jak to pogodzić? skąd wziąć pewność nie mając daru wiary? dlaczego muszę gdzieś zjechać? czy na środku ronda nie zaznam pełni życia? a może jeszcze kiedyś przyjdzie na mnie pora?

zazdrość jest mi obca ale prawdziwej wiary i życia w zgodzie z nią zazdroszczę szczerze i otwarcie. cóż znaczą piękne wzory Imć Waszecia wobec możliwości stwierdzenia JA WIEM, JA WIERZĘ. 
 

Obrazek użytkownika maxilampus

26-02-2020 [23:24] - maxilampus | Link:

Moj Drogi..
Ja tez kiedys stalem na Rondzie ,ktore opisujesz..i rowniez bylem "tabula rasa"..
Ale przeszedl dzien ,w ktorym  zrozumialem,ze nie ma najmniejszych powodow  stac tak  bezsensownie na tym skrzyzowaniu do konca moich dni..
Podjalem decyzje..Najwiekszym dla mnie zdumieniem byl fakt, kiedy spostrzeglem,ze WSZYSKIE drogi prowadza w tym samym kierunku..mimo roznych kierunkowskazow..
Jednym z kierunkowskazow,bylo od zawsze dreczace mnie pytanie : "jaki sens ma to wszystko czego doswiadczam i obserwuje" nastepny Kim jestem i gdzie podazam ?
Pukalem na rozne  drzwi i szukalem odpowiedzi u roznych "znawcow" tematu..Nikt do konca nie potrafil zaspokoic moich oczekiwan ,odpowiedziec na moje pytania..
Wiec zaczalem pytac samego siebie..i o dziwo znalazlem odpowiedz jaka droga pojsc ,aby znalezc Prawde.ktora wskazuje mi sens tego mojego tutaj i teraz..Prawda jest obok..blisko i tylko czeka aby ja zaprosic do swojego zycia..a jak juz ja zaprosimy i otworzymy jej drzwi to czyni w nas autentyczne Cuda..tak jak na wzruszajacym obrazie Williama Holmana Hunta
The closed door was the obstinately shut mind, the weeds the cumber of daily neglect, the accumulated hindrances of sloth; the orchard the garden of delectable fruit for the dainty feast of the soul. The music of the still small voice was the summons to the sluggard to awaken and become a zealous labourer under the Divine Master; the bat flitting about only in darkness was a natural symbol of ignorance; the kingly and priestly dress of Christ, the sign of His reign over the body and the soul, to them who could give their allegiance to Him and acknowledge God's overrule. In making it a night scene, lit mainly by the lantern carried by Christ, I had followed metaphorical explanation in the Psalms, "Thy word is a lamp unto my feet, and a light unto my path,' with also the accordant allusions by St. Paul to the sleeping soul, "The night is far spent, the day is at hand." (I.350-51)

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [17:02] - maxilampus | Link:

Moj drogi..Zwrocilo moja uwage twoje stwierdzenie o braku Wiary..
Pragne cie poinformowac ,ze Wiara jest koncowym efektem procesu Poznawania..procesu ktory stosujesz codziennie we wszystkich aspektach wlasnego zycia..
Coz wiec stoi ci na przeszkodzie aby zastosowac ten sam mechanizm w drodze do poznania w temacie o ktorym rozmawiamy ? Prosze ,wyjasnij mi przyczyny dlaczego akurat w tym kierunku nie stosujesz Poznania ,skoro moze zaprowadzic cie do miejsca ktorego nam zadroscisz ? Czy rzeczywiscie pragniesz doswiadczyc czego ja czy autor tego postu doswiadcza ? czy tylko jest to twoja "licentia poetica" ??

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [16:41] - maxilampus | Link:

Moj drogi..Czytam ze smutkiem opis twojej perspektywy i dwumiarowosci twojej wlasnej  Rzeczywistosci..
Jezeli jest w tobie autentyczne pragnienie poznania i doswiadczenia Wielowymiarowosci otaczajacego cie Swiata i wlasnej w nim egzystencji to musisz zmienic punkt obserwaci ze statycznej na dynamiczna..Mowiac kolokwialnie " rusz dupe" i zacznij obracac sie w srodowiskach ,ktore wlasnie taki styl zycia praktykuja..Zaden spadajacy meteoryt nie przyniesie ci gotowej odpowiedzi a moze tylko nabic ci duzego guza ,ktory i tak nie zmieni w zadnen sposob twojej dwuwymiarowej perspektywy..:-))

Obrazek użytkownika kaliszanin

26-02-2020 [15:30] - kaliszanin | Link:

@Drogi Maxilampusie, dziękuję za ciepłe słowa i za troskę i za wyjaśnienia i za poświęcony czas ale ja naprawdę jeszcze nie jestem gotowy. 

sseserdecznie pozdrawiam 

Obrazek użytkownika maxilampus

26-02-2020 [22:55] - maxilampus | Link:

Dziekuje za slowo Dziekuje :-))
Tak w kwesti formalnej ( moze to cie zainteresuje)..w moim swiecie taka postawa ma swoja nazwe i charakterystyke..Wielu ludzi na przestrzeni wielu wiekow  poczawszy od Ewagriusza z Pontu,badali to zjawisko i wielu z nich znalazlo odpowiedz czym to jest..
Nazwali to ACEDIA (accidie lub accedie z laciny  ew.z greckiego aeksidi  )..Pzdr.

Obrazek użytkownika mjk1

25-02-2020 [11:13] - mjk1 | Link:

„Przeciętny katolik, to po prostu katolik; konsekwentnie: nieprzeciętny katolik, to teolog - katolicki naukowiec, ksiądz, hierarcha, Papież. We wszystkich przypadkach znajomość i stosowanie Dziesięciu Przykazań, jak można się domyślać, obowiązuje”.
Sprawdźmy więc, czy obowiązuje? Zamiast jednak analizować wszystkie przykazania, skupmy się tylko na jednym i to takim, którego nikt nie kwestionuje, zarówno wierzący jak i niewierzący. Jednym z takich przykazań jest to z numerem siódmym. W tym miejscu przypomnę, że kradzież jest to zabór czyjegoś mienia pod przymusem i bez zgody okradanego. Ktokolwiek dopuszcza się takiego czynu jest przestępcą potocznie zwanym złodziejem. Dokładnie tak samo, jakakolwiek organizacja stosująca zabór mienia przemocą, jest organizacją przestępczą. Nikt nie może też zaprzeczyć, że państwo zabiera pod przymusem, każdemu członkowi tegoż państwa, jego mienie w postaci podatków.
Proszę mi teraz wskazać, który z przeciętnych katolików zaprotestował przeciwko tej kradzieży; konsekwentnie, który z nieprzeciętnych katolików to zrobił i kiedy? Jak Pan myśli za ten brak protestu spodziewają się zapłaty w Niebie, czy tu na Ziemi? A co z niewierzącymi? Naprawdę wierzą w to, że można zbudować uczciwe państwo, którego fundamentem jest nieuczciwość?
To tylko jedno z dziesięciu przykazać. Zapewniam Pana, że jakbym zaczął analizować następne, to włos się Panu zjeży na głowie. Pozdrawiam.   
 

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [13:54] - kmeehow | Link:

Errare humanum est Jakże czesto nie czynimy tego, co powinniśmy. Prawda?

Obrazek użytkownika mjk1

25-02-2020 [15:34] - mjk1 | Link:

Prawda. Nie tylko Seneka Starszy usprawiedliwiał ludzkie ułomności. Za życia Seneki robił to też ktoś dużo bardziej znany. Ten sam Seneka powiedział jednak, że „…haniebnym jest, kiedy rozum nie zapewnia takiego spokoju, jaki daje brak rozumu”. Jestem więc pewien, że kierując się rozumem powinniśmy jednak czynić to, czego dzisiaj nie czynimy. Nie tylko katolicy przeciętni i nieprzeciętni, ale wszyscy ludzie dobrej woli, i nie tylko dla spokoju własnego sumienia. Dla dobra nas wszystkich i przyszłych pokoleń. Tolerowaniem zła na pewno tego nie zapewnimy. Niczego dobrego nie zapewnimy.   
 

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [17:43] - maxilampus | Link:

Rozwiazaniem jest wlasciwe ulokowanie wlasnego Zaufania..

Obrazek użytkownika mjk1

25-02-2020 [19:38] - mjk1 | Link:

A co właściwego jest w powierzeniu własnego zaufania złodziejowi? Co pozytywnego i dobrego ma zrodzić przyzwolenie na zło i tolerowanie zła? I ostatnie pytanie: Kiedy i gdzie w historii ludzkości jakiekolwiek zło, czy też tolerowanie zła przyniosło cokolwiek dobrego? Pozdrawiam.
PS. Nie musisz się spieszyć z odpowiedzią Maxilampusie. 

Obrazek użytkownika maxilampus

26-02-2020 [23:06] - maxilampus | Link:

Witam..Wesola historia sie wydarzyla..Spedzilem 1/2 godz.aby moc ci odpisac w jak najbardziej elokwentny sposob..tekst byl gotowy..jednym ,niewlasciwym udrzeniem palca przenioslem go do Wirtualnej wiecznosci i nic sie nie zachowalo..:-))
Klade to na karb Mardosci tego ktoremu zaufalem..Jestem pewien,ze zrobil to On aby mi oszczedzic smiechow innych osob na temat moich przemyslen,,ktore najprawdobodobniej ,tego naprawde byly  warte :-)) Jak dobrze miec takiego Przyjaciela ,ktory chroni od wstydu czy smiesznosci..Zaufalem wlasciwie..Pzdr.

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [17:47] - kmeehow | Link:

Zgadzam się. Katolicyzm nie jest wszakże religią wykluczenia w przeciwieństwie do innych religii.
Proponuje on kompas, mapę, i coś na rozgrzewkę, każdemu, kto wybiera sie w trudną drogę, na której zło nie jest tolerowane.
A dokąd wędrowiec pójdzie.... tu bywa różnie.
 

Obrazek użytkownika kaliszanin

26-02-2020 [15:27] - kaliszanin | Link:

@Kmeehow

Szanowny Panie, czy jest Pan absolutnie pewien poniższego zdania? 

Proponuje on kompas, mapę, i coś na rozgrzewkę, każdemu, kto wybiera sie w trudną drogę, na której zło nie jest tolerowane.

pytam, bo ja mam zawsze problem z tym jak postrzegają zwłaszcza katolicy ostatnie cztery wyrazy cytatu z Pańskiego tekstu.  

pozdrawiam serdecznie 

Obrazek użytkownika kmeehow

26-02-2020 [21:13] - kmeehow | Link:

Każdy ma jakiś problem - bez tego nie możemy istnieć.
Katolicyzm, to nie tylko religia, to również reguły życia.
Z przestrzeganiem reguł i ich indywidualną interpretacją bywa różnie, bo różni są ludzie.
Ba, jak każda zorganizowana grupa ludzi katolicy podlegają presji wrogów, dywersji, akcjom zadaniowanych trolli - przepraszam, nie miałem tu na myśli Pana.

Pan napisał powyżej: „Nie tylko katolicy przeciętni i nieprzeciętni, ale wszyscy ludzie dobrej woli, i nie tylko dla spokoju własnego sumienia. Dla dobra nas wszystkich i przyszłych pokoleń. Tolerowaniem zła na pewno tego nie zapewnimy. Niczego dobrego nie zapewnimy”

Więc pozostaje pójście drogą, na której zło nie będzie tolerowane.
Katolicy, to elitarny podzbiór w zbiorze głównym - Ludzie Dobrej Woli.
Człowiek w swej słabości ma tendencję cedowania własnego myślenia, własnej woli na innych, oczekując pozytywnych dla siebie rezultatów i odpowiedzi na ważne pytania.
Stąd, na przykład taki run. na różnego rodzaje partie polityczne kierowane przez cwanych hochstaplerów i obiecujące wszystkim lenistwo i dobrobyt. Obietnica prawie zawsze jest spełniona dla grona funkcjonariuszy, a reszta....? Reszta liczy na to, że po następnych wyborach tych samych hochstaplerow zostanie wzięta pod uwagę.

Obrazek użytkownika maxilampus

07-03-2020 [02:53] - maxilampus | Link:

Witam ponownie..
Ta mysl jest warta glebszych rozwazan ..."run na różnego rodzaje partie polityczne kierowane przez cwanych hochstaplerów i obiecujące wszystkim lenistwo i dobrobyt"...
..... Im mocniejsza, ale i łatwiejsza w osiągnięciu jest jakaś przyjemność, tym silniej ona uzależnia i szybciej wyniszcza. I co dziwne, wywołując intensywne podrażnienie zmysłów, raczej nie daje zwykłej i trwałej radości. W przybytkach rozkoszy mamy bardzo smutnych i znudzonych ludzi. Ogromna część pop-kultury nieustannie obiecuje i produkuje mnóstwo najdziwniejszych i najróżniejszych obietnic przyjemności. Człowiek teraz po to ciężko pracuje, by potem „sobie użyć”, ale im więcej „używa” i „wyżywa się”, tym bardziej jest jałowy, pusty i nieszczęśliwy. Może dlatego, że tylko ciałem chce to chłonąć, bo o duszy w sobie zapomniał? Może też owe przyjemności są coraz to prymitywniejsze i zaspokajane bez umiaru, jak w niekończącym się karnawale na balu straceńców?
 Może największe szczęście – zdaniem ascetów – tkwi w „głębi wyrzeczeń” , kiedy przestaje się szukać przyjemności dla nich samych? A może po prostu trzeba odkryć tajemnicę Edenu, czyli tej harmonii z Bogiem, ze sobą, między sobą... no i z dala od obietnic Węża, który wciąż obiecując nowe raje funduje stare piekła...

 

Obrazek użytkownika kmeehow

08-03-2020 [11:50] - kmeehow | Link:

Bardzo mi miło powitać Pana znowu,

Ależ oczywiście, dobrobyt materialny demoralizuje, usypia czujność i czyni człowieka podatnym na ataki z zewnątrz. Reakcją jest powiększanie posiadania, w wierze, że to daje siłę na odparcie ataków, ale zawsze znajdą się tacy, którzy posiadają więcej. To z kolei wyzwala stress wynikający z poczucia zagrożenia. Wówczas taki człowiek, albo „idzie na całość”, albo nierzadko kończy ze sobą nie będąc w stanie zapanować nad sytuacją.
Mam znajomych, którzy „dorobili się” dużo ponad przeciętność. Jeden z nich kupił dom za pierwsze oszczędności kosztem wielu wyrzeczelń, ale ten dom nie wystarczał, trzeba było kupić dom z sześcioma łazienkami, a potem drugi i trzeci itd. Znam człowieka bardzo dobrze. Nie jest szczęśliwy, znowu się rozwodzi, ale ciągle mówi o swoich giełdowych transakcjach i nawet w czasie rozmowy sięga po komputer żeby sprawdzić jak jego „stok” stoi.
Jest to sytuacja typowa w środowisku, które znam, a sprawa „artystów” i innych „sfer”
jest chyba jeszcze wiele gorsza.
Znalezienie w sobie prawdziwego człowieczeństwa w konjunkcji z Bogiem, to jedyna recepta na szczęście.
Zgadzam się s Panem odnośnie ascezy.
Jednakże ja nie mam na myśli ascetyzmu średniowiecznego, bo za słaby jestem w uszch, by go wartościować, ale moim zdaniem wystarczy zdać sobie sprawę tego „ co i ile naprawdę potrzeba mi do życia”, a w wyniku - odrzucić rzeczy zbędne i te, które nam wtłoczono na siłę wbrew naszej woli a nawet wiedzy.
Wówczas, na warunki współczesne będziemy ascetami z całym błogosławieństwem wynikającym z tego faktu.
Oprócz ułatwionego kontaktu z Bogiem, zyskamy poczucie wartości wynikające z bycia człowiekiem mającym wpływ na własne życie.

Obrazek użytkownika maxilampus

08-03-2020 [13:53] - maxilampus | Link:

Jestem wdzieczny i serdecznie dziekuje za czas i uwage ,ktora mi pan poswieca..
W dzisiejszych czasach to Dar wyjatkowy..i rzadko spotykany..
Zapomnielismy juz o istnieniu jednego  z najpiekniejszym Sakramentow Swietych jakim nas Bog obdarzyl..a jakim jest Communio Sanctorum..Swietych Obcowania..Sakrament ktory kazdy z nas pragnie otrzymywac codziennie i bez ktorego nie ma  pelnego zycia..
Bez niego jestesmy jak owo rosnace Drzewo na wiosne z ktorego obdarto kore i stoi obnazone..zyje ale jednoczesnie umiera..
Nie mozna kochac Boga bez Milosci Blizniego swego..
Bez codziennej wzajemnej zyczliwosci,troski,zrozumienia,bezinteresownej pomocy,radosnego gestu,odrobiny uwagi  czy zwyklego usmiechu jestesmy jak owo obnazone z kory drzewo..Bez codziennego przyjmowania Communio Sanctorum i Koinoni z niego wyplywajacej umieramy jak owe drzewo..
Jestem Panu ,Imc-owi i innym ktorzy mnie tutaj obdarzyli tym bezcennym Darem Wdzieczny..
Apostoł Paweł opisuje moc i skutki braterskiej wspólnoty (koinonia wiary), stwierdzając: „Słyszę o twojej miłości i wierze, jaką żywisz względem Pana Jezusa i dla wszystkich świętych. Oby twój udział w wierze okazał się twórczy w głębszym poznaniu wszelkiego dobrego czynu, ( nakaz jaki jest do spełnienia) wśród was dla Chrystusa ... Ty zaś jego (niewolnika Onezyma ) , to jest serce moje, przyjmij do domu.. już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego. Takim jest on zwłaszcza dla mnie, ileż więcej dla ciebie zarówno w doczesności, jak i w Panu..
Pzdr..

Obrazek użytkownika maxilampus

08-03-2020 [15:38] - maxilampus | Link:

.."Wówczas, na warunki współczesne będziemy ascetami z całym błogosławieństwem wynikającym z tego faktu.
Oprócz ułatwionego kontaktu z Bogiem, zyskamy poczucie wartości wynikające z bycia człowiekiem mającym wpływ na własne życie."..

Kolejna ,gleboka mysl..ktora nie mam watpliwosci jest Darem Ducha Swietego ,dla wszystkich,ktorzy pragna na panskim blogu go dostrzec i  uslyszec..
Pytanie o dzisiejsza Asceze i jaka ma ona być w epoce hipermarketów, gdy „wszystko wolno”, wywołuje zazwyczaj zdumienie. Współczesny chrześcijanin, jak trafnie to określił Kard. Leo Scheffczyk, „chwieje się między tęsknotą za pewnością a krytycznym brakiem więzów”.
Stąd rodzi sie poglad i odczucie ,ze asceza jest  „przestarzała”, „dziwaczna”..
W rozmowach z przyjaciółmi księżmi, nauczycielami, publicystami wyczuwam niekiedy paniczny lęk przed stawianiem ludziom wymagań, wzywaniem do podejmowania wysiłku naprawy duchowej przez jakiekolwiek ćwiczenia ascetyczne. „Tego nikt nie rozumie, to nudne, to na nic. Próbując ich do tego namawiać, zostaniesz uznany za „nienowoczesnego”.
Starorzymskie porzekadło głosi: „Verba docent, exempla trahunt” („Słowa uczą, przykłady pociągają”).
Przykład osobisty jest w ascezie chyba ważniejszy niż polecona jej propozycja.. Można sobie bowiem wyobrazić, że ktoś z młodych zostanie przyciągnięty do praktyk ascetycznych przez literaturę. Bardzo trudno jednak będzie mu utrzymać jedynie na podstawie lektury właściwy kierunek ascetyczny. Tomasz Merton, napisał rozsądnie w „Posiewie kontemplacji”: „Niezmierne trudności, piętrzące się na drodze do wewnętrznej swobody i doskonałej miłości, sprawiają, że ci, którzy do nich dążą, pojmują wkrótce niemożność pójścia naprzód o własnych siłach. Duch Święty podaje im wtedy najprostszy sposób przezwyciężenia miłości własnej i ślepoty własnego sądu: posłuszeństwo zdaniu i kierownictwu kogoś drugiego”.
W swietle tej opini T. Mertona z taka radoscia odkrywam i przyjmuje tutaj na panskim blogu owe tak potrzebne wsparcie..Pzdr.

Obrazek użytkownika kmeehow

09-03-2020 [18:08] - kmeehow | Link:

Każda wielka idea, nawet kanon wiary, lub matematyczna teoria (dla Imć Waszeci) , nie istnieją same z siebie i dla siebie ; zawsze są zakotwiczone w osobie ich twórcy i mają adresata.
Są one jednak inspirowane / przyzwolone Odgórnie, by móc zrodzić się w człowieku, i powracają doń w formie zweryfikowanego rezultatu.
Gotowe rozwiązanie dostarczone człowiekowi nie jest tak skuteczne, jak wzbudzenie w nim potrzeby poszukiwania. Dotyczy to również Ascezy. Jak Pan zauważył jest to trudna sprawa do „spopularyzowania”, bo po prostu grunt jest jałowy, szczególnie u młodych, zmanipulowanych umysłów.
Asceza źle się kojarzy i jest trudna do przyjęcia przez „nowoczesnego” człowieka, gdy jest postrzegana jako cel sam w sobie. Poniekąd słusznie, bo czemużby miał ktoś dodatkowo utrudniać sobie życie?
Sytuacja zmienia się, gdy człowiek szuka Boga ( a każdy wcześniej czy później zapragnie Go w swoim życiu - każdy - z niewierzącymi i zarozumiałymi włącznie). Wtedy poszukuje on sposobów aby Go naleźć i Doń się zbliżyć. Jak już mówiliśmy, jednym ze sposobów jest wyrzucenie zbędnego balastu za burtę i obranie właściwego kursu.
Tu, gdzie mieszkam, coraz bardziej modny staje się minimalizm. Ludzie ze wszystkich warstw społecznych odchodzą pewnego dnia od nagromadzonych dóbr, środowiska i uciekają do Natury, by żyć skromnie, czasem bardzo prymitywnie. Poza przypadkami, gdy działanie takie aranżowane jest przez Pazernych - w celu reklamy scyzoryka, którym można ogolić się, przeciąć kamień i wykopać ziemiankę - musi być jakiś prawdziwy głęboki motyw kierujacy tymi ludźmi.
Nie wiem czy ludzie ci do końca zdają sobie sprawę z tego, co nimi kieruje.
W różnych wywiadach i opowieściach mówią często o przygodzie, zabawie, spokoju etc.
Widać, jak trudno jest wglądnąć w samego siebie.
Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

09-03-2020 [19:02] - Imć Waszeć | Link:

To nie jest minimalizm, tylko dobrze ugruntowana w filozofii wschodu koncepcja istnienia, czy raczej współistnienia z naturą. To jest wabi-sabi 侘寂, czyli to jest też właśnie to, co ja widzę w matematyce - niedoskonałość i piękno w niedoskonałości. Zachwycanie się procesem zdobywania wiedzy, a nie tym, że się ją kiedyś posiadło i nawet potwierdziło, choć w głowie pozostał głównie groch z kapustą :]

https://tea-ceremony-kyoto.com...

Konkretna religia nie ma tu nic do rzeczy, chyba że chwalimy jakiś shintoizm albo buddyzm, dlatego pomińmy ten wątek. Raczej chodzi o osobowość, radość z każdego przeżytego dnia, właśnie minimalizm potrzeb i brak chciwości tanich doznań, prostotę w obejściu i domu, ogrody. Nie chodzi jednak o to, żeby człowiek był nadmiernie prosty, czyli by był prostacki duchem. Wręcz przeciwnie - prostotę za zewnątrz kompensuje bogactwo ducha i czystość charakteru, trzymanie się tradycji i zasad. Jeszcze raz przypomnę, że nie mówię tu o żadnym biciu łbami o kamienne posadzki i wykrzykiwaniu swoich grzechów, nawet na ręczniku położonym w kierunku słońca, bo to jest jak pięść do nosa. Coś a la każda kura domowa musi mieć swój problem do dzielenia się z psiapsiółkami i oczekiwania rad lub radzenia innym. Trzy w jednym. A tu chodzi po prostu o zwykłą filozofię życiową, praktyczność, spokój i radość. Gdy się tego nie pilnuje, to później trzeba się z jakimś obesrańcem targać przez życie w beznadziejnym zwarciu, udowadniając co się udowodnić drugiemu nie da i czasem nie ma celu, jak z tym ateistą, co chciał tablicę do samochodu "Jestem Bogiem" i nawet wygrał odszkodowanie w sądzie "za szykanowanie". Jakby nie przymierzając "Grupa Lejo Konia", z której już zamierzamy wyjść i stanąć obok, aż tu z krzaków wypada kolejny amator, by choć smagnąć batem tego biednego konia po zadzie ;)

Statystyka to okrutna nauka:

https://niezalezna.pl/312642-z...
Lista ponad stulatków z Japonii: https://en.wikipedia.org/wiki/...

PS: ... także w muzyce: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika maxilampus

09-03-2020 [22:51] - maxilampus | Link:

Pieknie to opisales !
Niemniej uwazam ,ze Ateizm zubaza i ogranicza mozliwosc kontemplacji PELNI piekna wynikajacego z Aktu Stworzenia..poprzez brak w nim miejsca na Metafizycznosc ,tak obecny jako integralna  czesc  Wszechswiata..
Mistycyzm wlasnego istnienia i jego Sekret ,ktory jest znany tylko Stworcy..
Ateistom nieznane jest  Pragnienie Milowania Boga ..i dostrzegania we WSZYSTKIM Jego obecnosci..
Nieznana jest im obecnosc Ducha Swietego ,ktory inspiruje Wszystkie nasze dzialania i uzycza talentow do ich realizowania..jak w tym malym Alpejskim kosciolku w Szwajcari ,ktory budowalem wlasnymi rekami ..jako Akt Milosci i Wdziecznosci do Ojca ,ktory stworzyl te wwszystkie Cuda z Natura i Przyroda wlacznie..
http://www.beatitudes.ch/image...
http://www.beatitudes.ch/image...
http://www.beatitudes.ch/image...
https://www.flickr.com/photos/...
https://www.flickr.com/photos/...
 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

10-03-2020 [10:57] - Imć Waszeć | Link:

Azjaci wcale nie są ateistami, co najwyżej ajudaistami, bo na szczęście nie mieli z nimi tylu "przyjemności" w historii i współcześnie. Świadczyć o tym może gonienie z kopa wszelkich wyznawców księgi Ałłaha. Czy można mieć do nich pretensje o to, że nie ujawnił im się dotąd mistyczny dziadek z brodą, który ma zawsze jakieś dziwne plany? Nawet gdybyśmy kombinowali z racjonalizmem, to też będzie strzał kulą w płot. Oni są po prostu inni i nie potrzebują umoralniania, że uczenie się oraz nauka to GWNo i wystarczy czytać dzieciom żydowskie bajki, żeby wiedzieć już o świecie wszystko ;) Dlatego oni budują rakiety, roboty, lądują na Księżycu, a my w "miłosnym" uścisku dopieszczamy naszych braci w wierze z pustyni, żeby im było wygodnie :]
Kopciuchy 2.0....

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [11:40] - maxilampus | Link:

.." nie ujawnił im się dotąd mistyczny dziadek z brodą, który ma zawsze jakieś dziwne plany "..
Rozczarowales mnie..Podejrzewalem cie o duza wieksza wyobraznie..
Z taka latwoscia kreslisz tutaj te dwie  rownolegle "pedzace" przestrzenie ( gdzie i w jakim wymiarze ? ) ktorym magia swojej wyobrazni nadajesz szybkosc swiatla a potykasz sie o parametry i mozliwosc rozumienia  " inteligent design" ,ktory jestes tylko sobie wyobrazic jako "mistycznego dziadka z broda "..
Zdecydowanie wspolczesni,Nassim Haramein,George Coyne,Ken Miller i tysiace innych naukowcow przejawiaja w rozumieniu Boskiego Absolutu zdecydowanie duzo wieksza kreatywnosc i wyobraznie..nie mowiac o geniuszach z przeszlosci..
Ale co tam..Imc Waszc ,"dziadek z broda" i basta..
Dostajesz u mnie zolta kartke za to rozczarowanie :-))

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

10-03-2020 [15:35] - Imć Waszeć | Link:

A co ma wspólnego Boski Absolut z żydowskim dziadkiem z brodą, trzęsącym kijem i oznajmiającym, że od dziś prykowanie owiec jest be? Ja nie widzę tu żadnego absolutu, tylko wizje alkoholowe co najwyżej. Mówimy podobno o tych samych rzeczach, a Pan mi tu imputuje, że tylko tabliczka mnożenia do trzech zapewnia zbawienie, a co ponadto to od diabła pochodzi. Dla mnie to bzdura totalna i nie ma nic wspólnego z Bogiem, a raczej z cwanymi pasterzami głodnymi cudzej forsy i władzy nad światem. Odrzucam ich ciemnotę, pychę w pouczaniu Boga i nienawiść bliźniego spoza bandy. Omijam to jak najbardziej.

PS: Już mnie przestało obchodzić ile jakiś Aaron lub Izaak miał żon, z którą mu dobrze było, dlaczego miał tyle dzieci, że nie umiał ich policzyć, to książkę o tym napisał kreskami i pętelkami. A już wykłady o tym czego czym i w jakim celu dotykać nie należy, które prowadzą plemiennych młodzieńców do głupoty paranoi oraz pisania żarliwych książek o tym, o wykorzystaniu wełnianych rękawic, wszelkie takie sensacje pozostawiam onanistom i psychiatrom. Koniec z tym zbliżaniem się do tej "kultury" i padaniem na twarz na rozkaz, albo na widok jakichś cwanych robaków na papierze. ;)

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [15:58] - maxilampus | Link:

Nie jestem odpowiedzialny za stan twojej wyobrazni,ktora w twych wlasnych slowach opisuje w taki sposob Boski Absolut..
Moj drogi przyjacielu... nie  po raz pierwszy dostrzegam u ciebie objawy  jakies dziwnej  nie wytlumaczonej psychozy na dzwiek slowa Bog...Dlaczego ?
Matematyka,Geometria nie pozwala ci znalezc odpowiedzi i dostarczyc dowodu na Jego istnienie ? nie potraf stworzyc wzoru,definicji,wykresu,rownania na Jego Obecnosc.. ?..Stad ta frustracja i niemoznosc Poznania ? Wiec pozwol pomoc sobie !..
A moze nalezy uznac ,ze Matematyka czy Geometria ma wlasne ograniczenia i limity ? i nie moze byc traktowana jako wiarygodny instrument poznania Rzeczywistosci Wszechswiata ?
Wlasna uczciowosc i odwaga aby to wyznac jest tutaj wskazana a wrecz wymagana..
Nie moge nie wspomniec o odpowiedzialnosci kazdego z nas za kreowanie falszywej Rzeczywistosci i wyobrazen ktore to sa powodem bladzenia umyslow innych ludzi,ktorzy biora na powaznie nasze fasmantagorie i spekulacje ulozone w w wypowiadanych tutaj slowach..Istnieje potrzeba indywidualnej swiadomosci i odpowiedzialnosc za nie..bowiem jak Historia uczy potrafia byc powodem niewyobrazalnych  tragedi i nieszczesc ..
Drogi Imc..z radoscia wezme udzial w dyskusji czy polemice z toba..ale okresl jej temat i plaszczyzne tych rozwazan..Postaw Teze a wtedy sie ustosunkuje..bo bezprzedmiotowe " mielenie jezorem" do niczego nie prowadzi i jest zwykla strata czasu..Pzdr ;-))

Obrazek użytkownika kmeehow

10-03-2020 [17:48] - kmeehow | Link:

„Nie moge nie wspomniec o odpowiedzialnosci kazdego z nas za kreowanie falszywej Rzeczywistosci i wyobrazen ktore to sa powodem bladzenia umyslow innych ludzi,ktorzy biora na powaznie nasze fasmantagorie i spekulacje ulozone w w wypowiadanych tutaj slowach..Istnieje potrzeba indywidualnej swiadomosci i odpowiedzialnosc za nie..bowiem jak Historia uczy potrafia byc powodem niewyobrazalnych  tragedi i nieszczesc”
Święte słowa. Zło jest bardzo chłonne i żywi się nawet drobnymi okruchami, które spadły ze stołu.
 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

10-03-2020 [18:20] - Imć Waszeć | Link:

Dla mnie to jest zwykła żydowska ściema, a nie żaden absolut. Chrześcijaństwo nie musi za sobą ciągnąć sparciałego wora z judaizmem, żeby coś ważnego mówiło o świecie.

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [20:49] - maxilampus | Link:

Ten Absolut to stwierdzenie Arystotelsa ,ktory z Zydami nie mial nic wspolnego..jak i z Chrzescijanstwem,bowiem Ucielesniony Bog w osobie Chrystusa jeszcze nas w jego czasach  nie odwiedzil..Skad ten Arystoteles wymyslil to istnienie Boskiego Absolutu..Intiucja? Spekulacje Matematyczne ?  Euklidesowska Geometria ?  Chyba nie uwazasz ,ze Arystoteles to rowniez "sciema ?
Wyglada na to ,ze wiesz wiecej na ten temat niz ja..Podziel sie zrodlami ,chetnie sie doksztalce ??

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [23:23] - maxilampus | Link:

hmmmm. Brak odpowiedzi..Bad Panda Imc ! Bad Panda !
Taka mysl przemknela mi przez glowe : czy ty nie jest owym duchowym "plaskoziemcem" ?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

11-03-2020 [14:03] - Imć Waszeć | Link:

Maxi, czy Ty naprawdę myślisz, że Euklides miał jakieś blade pojęcie o geometrii Euklidesa i aksjomatach? Otóż nie miał. Tak samo, jak starożytni żydzi mieli blade czyli żadne pojęcie o świecie i nauce współczesnej. Nawet liczba Pi dla nich to było 3. Zbudowanie mostu nad rzeką z taką stałą to zwykła zbrodnia.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

11-03-2020 [13:40] - Imć Waszeć | Link:

Może był w Indiach i się nasłuchał? Urabianie historii w stylu hagiografii to nie jest jakaś największa mądrość. Arystoteles nie jest autorytetem dla całego wszechświata, gdyby się on okazał nie być pusty. Powoływanie się w rozmowie z Obcymi na taki autorytet przypomina rozmowę Ani Pawlaczki z Szirlej... "Dziadek o-rał! Rozumiesz!? O--rał!"

Obrazek użytkownika maxilampus

12-03-2020 [10:25] - maxilampus | Link:

1).."Arystoteles nie jest autorytetem dla całego wszechświata"..
2).."taki autorytet przypomina rozmowę Ani Pawlaczki z Szirlej... "Dziadek o-rał! Rozumiesz!? O--rał!"".
3)...".Ty naprawdę myślisz, że Euklides miał jakieś blade pojęcie o geometrii Euklidesa i aksjomatach?"..
4(.."zwykła żydowska ściema, a nie żaden absolut. Chrześcijaństwo nie musi za sobą ciągnąć sparciałego wora z judaizmem, żeby coś ważnego mówiło o świecie."..
Moj drogi..przyznam ,ze nie rozumiem ;-(( Brak zrozumienia nie pozwala mi sie odniesc do twoich przemyslen..
Nazwisko Arystotelesa i jego propozycji istnienia "Boskiego Absolutu" padlo w kontekscie twojego zwrotu "stary dziadek z biala broda" .
.Jego proba  zrozumieniu Rzeczywistosci Wszechswiata byla inna i w mojej opini duzo bogatsza niz twoja ,ktora wyraznie nie przewiduje  istnienia w nim Sily Sprawczej aka Inteligent Design jak wspolczesna Akademia kaze nazwac ta propozycje..
Nie spodziewalem sie tego..Jestes Ateista ? Pzdr..

Obrazek użytkownika kmeehow

10-03-2020 [17:41] - kmeehow | Link:

Imć Waszeci,
O ile rozumiem pańskie stanowisko, nie odrzuca pan duchowości ani Boga, jest wyznawcą matematycznego porządku rzeczy, sprawiedliwych i logicznych rozwiązań społecznych, a drażni pana kolor czarny uniformu, dziadek z brodą i reguły spisane w „książce”.
Fascynuje żaś Pana obca kultura, może trochę na zasadzie: cudze chwalicie, swojego nie znacie.
Japoński sukces jest wynikiem zamordyzmu w ramach reguł ścisle i brutalnie przestrzeganych przez dziesiątki pokoleń. A uniformy też mają wcale nie takie piękne.
Wystarczyłoby tylko jedno pokolenie wyznające zasadę „róbta, co chceta” i ganialiby z gołymi tylkami po piachu naćpani i multikulturalni.
Jeśli zabierzemy dziada z brodą, natychmiast pojawia się żulik z bródką i... wtedzy dopiero jest jazda!

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [17:40] - maxilampus | Link:

.."„róbta, co chceta” i ganialiby z gołymi tylkami po piachu naćpani i multikulturalni".
Niestety juz gonia ,nacpani i multikulturalni..Obserwuje to masowo w Canadzie..Do ktorej masami uciekaja mlodzi Japonczycy aby  uwolnic sie wlasnie od tych rodzimie Japonskich "form kulturowych"..
Pedza na oslep jak pies urwany z lancucha..na dodatek bez kaganca..ci wlasnie mili i ukladni Japonczycy..
O ich" tolerancji" i odmiennej "wyzszosci kulturowej" daje swiadectwo cala Azja..Od Chin po Koreje Poludniowa..II Wojne Swiatowa w to wliczajac..
Nie ma co.. Imc Waszec dal znowu "czadu"..;-))

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

11-03-2020 [14:00] - Imć Waszeć | Link:

Nie nie nie. To sprzeczność w trzech zdaniach. Nie mili układni itd. tylko właśnie psy urwane z łańcucha - Japończycy zarażeni marksizmem. Reszta jest jeszcze w porządku. Nie można z punktu widzenia jednego psa urwanego z łańcucha oceniać stanu duchowego całej Pipidówy, prawda? Polacy zrobili dokładnie to samo wiejąc za granicę z Prylu? Ci mili pobożni Polacy, przywleka tu teraz wirusa nihilizmu i reformowany radosny kościół z chórami gospel i tańcami tfu.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

10-03-2020 [18:18] - Imć Waszeć | Link:

Nie wspominałem o kolorze czarnym, dziadek z brodą mnie śmieszy, żydom nie wierzę za grosz. Pan może im usługiwać jeśli wola, a ja nie będę. Co to w ogóle za argument, że jak ktoś nie godzi się na złośliwego dziadka z brodą - postaci literackiej wczesnej sagi o takim Wiedźminie - to już musi ganiać z gołą dupą po ulicy i "róbta co chceta"? Nie wierzę żydom i już. Nie wolno mi?

Obrazek użytkownika maxilampus

10-03-2020 [20:52] - maxilampus | Link:

to sie okresla mianem "historycznej hiperboli " i nie moze byc powodem wpadania w histerie..

Obrazek użytkownika kmeehow

09-03-2020 [23:03] - kmeehow | Link:

A jednak udało mi się zwabić Imć Waszeci. Witam i cieszę się niezmiernie.

Patrząc na sprawę matematycznie - funkcja życia, krórej zmiennymi są: nagrabić jak najwięcej, oddawać hołd mamonie, czerpać hedonistyczne rozkosze, osiąga niewątpliwie swoje minimum, gdy przenosimy się z luksusów do ziemianki.
Mówi też Pan : „to jest też właśnie to, co ja widzę w matematyce - niedoskonałość i piękno w niedoskonałości.”
Pięknie powiedziane. Oczywiście, ma Pan na myśli niedoskonałości warsztatu i narzędzi poszukiwań, bo matematyka jako Boska składowa wszechświata jest ciągle nieodkryta i jak Pan kiedyś powiedział: „to jest właśnie współczesność piękna matematyki, że ludzkość wciąż krąży wokół tych treści, własności liczb i wciąż nie może drogi do domu znaleźć. :]”

Pisze Pan, że konkretna religia nie ma tu nic do rzeczy. Ależ ma - ma bardzo dużo do rzeczy.
Nie jesteśmy kosmitami, którzy wyrośli na pryncypiach służących marsjańskim istotom i im tylko znanym celom.
Wyrośliśmy w określonym kręgu kulturowym określonej cywilizacji, której porządkującym elementem było i jeszcze jest Chrześcijaństwo.
Nawet hipoteza Riemanna, czy model atomu Bohra są produktem TEJ cywilizacji. Vide: spotkanie Penrose i Meissnera w klasztorze Salezjanów.
Wielu, w swej fantazji, próbuje udawać Greka, albo Eskimosa, naśladując ich moralność i ich zwyczaje, co w pewnych partykularnych przypadkach może być korzystne materialnie;
Ostateczny rezultat, jednakowoż, jest zwykle żałosny i marny, bo taka postawa otwiera flankę dla wroga do ataku.
Nasza, bo również Pańska, religia jest spójna w określeniu relacji człowiek - Bóg.
Nie jest to religia rekreacyjna, przyjemnościowa, usprawiedliwiająca każdą zachciankę i każde łajdactwo - przeciwnie, narzuca twarde reguły współistnienia, ale równocześnie bierze w obronę ludzką godność i otwiera drogę do Najwyższego, nie czyniąc z Niego ani despoty ani tyrana.
Egzotyczne smoki, na szczęście, mieszkały tylko pod Wawelem i nie miały wiele do powiedzenia.

Obrazek użytkownika maxilampus

09-03-2020 [23:10] - maxilampus | Link:

.." Egzotyczne smoki, na szczęście, mieszkały tylko pod Wawelem i nie miały wiele do powiedzenia."..

Kapitalne hehehehe :-)) Pzdr...

Obrazek użytkownika Jarosław Banaś

25-02-2020 [07:16] - Jarosław Banaś | Link:

Dzień dobry, odnosząc się do tekstu, trafnego i funkcjonującego w różnych odbiciach na temat poglądu z konserwatywną ostoją, przeciw odrzucaniu czegokolwiek na rzecz tzw. Nowego Lepszego, dodam tylko, że ewolucja, także ewolucja poglądów, nie uśmierca radykalnie gatunku przedewolucyjnego. Ponieważ wszystko w świecie ludzkim podlane jest ekonomią, także a może głównie poglądy, Nowe zabija Stare, choć później okazuje się że jednak szkoda i ze Nowe wcale nie jest lepsze ale Starego już nie ma, bo zostało zjedzone, pożarte, zniszczone. Tak działa bezwględna głupota, która ma się obecnie wspaniałe, a my możemy jedynie ponarzekać. Przywrócenie poziomu narracja do dyskusji i szacunku dla rozmawiających wydaje się nie mieć sensu, bo za to nikt nie zapłaci. Płacą za to,  że do obiegu wchodzi jedna jedyna słuszna narracja. 

Obrazek użytkownika kmeehow

27-02-2020 [00:36] - kmeehow | Link:

Dzień dobry. Panskie sformułowanie "ewolucja poglądów, nie uśmierca radykalnie gatunku przedewolucyjnego" jest słuszne w aspekcie filozoficznym.
W praktyce uśmiercanie gatunku przedrewolucyjnego było elementem walki z poglądami , aż krew tryskała po ścianach, i jest do dzisiaj.
Wiem, że to trawestacja Pańskiej myśli, ale nie mogłem sobie odmówić.
Serdecznie pozdrawiam i współczuję zawodu dziennikarza w dzisiejszych czasach.
 

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [16:26] - maxilampus | Link:

Prosze wiec zdefiniuj i nazwij czym jest ! ta "glupota" SVP..
Zgadzam sie z twoim opisem zjawiska i mechanizmow ktore nim zawiaduja.
PS..Zwrocilem uwage na ostatni post..i poszedlem sladem ,ktory doprowadzil mnie do twojego blogu..konczy sie on  w 2019..uwazam ,ze powinien go pan kontynuowac ..oraz ,ze panska obecnosc na NB nie powinna ograniczac sie tylko do jednego postu..Swiat wartosci i przemyslen ktory pan reprezentuje jest szczegolnie cenny.Ja i wielu innych z radoscia i uwaga przeczyta i odniesie sie do kolejnych.. Pzdr

Obrazek użytkownika angela

25-02-2020 [07:50] - angela | Link:

A czy krytyka Soboru  Watykańskiego II, przez księży,  nie jest zabroniona ?
Sobór, ktory zatrząsł podstawami Kościoła,  z którego odeszło niemal 50%  duchowieństwa, stał się faktem, i dalsze roztrząsanie ustaleń tego  Soboru pomnaża tylko problem, i rozkład Kościoła. 
Czy nie nalezy raczej przeczekac, czy dążyć  do następnego, III,   i w miarę odwrócić,  najbardziej konfliktowe decyzje SW II.
Są ustalenia SW II, i tych ustaleń ksieza musza się trzymać,  czego mlaskać  na próżno,  jak z tego mlaskania , nikt nie będzie najedzony.
 

Obrazek użytkownika ruisdael

25-02-2020 [09:53] - ruisdael | Link:

Bałbym się przy tym składzie hierarchów dążyć do III soboru- mogłoby się okazać,że Pachamama wyparłaby Chrystusa z ołtarzy, który sam przeszedłby w świat postaci bajkowych.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-02-2020 [10:29] - Imć Waszeć | Link:

Niech Pan rzuci okiem na te zdjęcia:

1) Sztuka? Rzeźba ukrzyżowanego szturmowca z Gwiezdnych Wojen: https://www.wprost.pl/kraj/101...
2) Wiara? Jezus, który wygląda jak Pudzian: https://noizz.pl/rozrywka/kore...
3) Inna wersja. Lord Jesus Christ True Superhero Break The Cross: https://www.redbubble.com/peop...

Paciamama, przy tym protestanckim zniekształcaniu, to mały pikuś.

Obrazek użytkownika ruisdael

25-02-2020 [12:14] - ruisdael | Link:

 Nieśmiało dodaję, że najpierw chciałbym aby w łonie Kościoła Katolickiego było wszystko jasne (tak,tak-nie,nie) a dopiero później zająłbym się marnością świata tego.

Obrazek użytkownika maxilampus

25-02-2020 [15:19] - maxilampus | Link:

Kosciol to rowniez TY ..Zadaj wiec sobie pytanie jak to jest z twoim tak-tak vs nie-nie..jak znajdziesz odpowiedz ,to juz nie bedziesz miala potrzeby zadawania tego samego pytania wkolo....Pzdr

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [14:13] - kmeehow | Link:

Proponowałbym zacząć od przestudiowania Nowego Testamentu. Tam znajdzie Pan jasność.
A walka z marnością tego świata jest sprawą indywidualną.
Myślę, że nie należy odwracać kolejności działań.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.

Obrazek użytkownika paparazzi

25-02-2020 [19:12] - paparazzi | Link:

Imć niech spróbują z Mahometem tak jechać psia ich mać. Te dwa policzki ot co.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-02-2020 [20:07] - Imć Waszeć | Link:

Ale ci Koreańczycy to tak na poważnie. Oni po prostu mają taką mentalność. Te wszystkie sztuki walki, kult mistrza, superbohaterowie...

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [14:16] - kmeehow | Link:

@angela
Dużo racji w tym co Pani pisze. Człowiek, jednak, to istota niepokorna i niecierpliwa z natury.
pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika Czesław2

25-02-2020 [08:53] - Czesław2 | Link:

Negowanie podstaw funkcjonowania świata to standard. Ostatnio takim hitem są informacje, że panele fotowoltaiczne produkują prąd w nocy. Próby tłumaczenia zasady zachowania energii powodują tylko skowyt.

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [14:02] - kmeehow | Link:

W takim negowaniu nie byłoby nic złego, gdyby nie szły za tym opresyjne i destrukcyjne przepisy i ograniczenia dla korzyści tych, którzy je ustanawiają.

Obrazek użytkownika ruisdael

25-02-2020 [09:08] - ruisdael | Link:

Nie mając wpływu na ewentualne zmiany personalne w Świętym Kościele, Matce naszej pozostaje nam obowiązek bycia ŚWIADOMYMI wierzącymi. Trzeba zdawać sobie sprawę, że został ON zaatakowany przez marksistowsko-masońską rewolucję (o czym mówi m.in. niezastąpiony Krzysztof Karoń) nie tylko z zewnątrz, ale z wewnątrz. Skutki wprowadzenia do seminariów funkcjonariuszy i aktywistów lewackich, którzy niejednokrotnie  współpracowali z reżymem komunistycznym w Polsce jako TW, (choćby ostatnie spięcie na linii arcyb. Lenga- biskup Mering), a na zachodzie z organizacjami nie kryjącymi destrukcyjnych zasad moralnych, widać jak na dłoni. Totalne pomieszanie z poplątaniem wypowiedzi hierarchów, którzy przeczą i naśmiewają się z przecież dość jasnego nauczania Chrystusa zapisanego w Ewangeliach. Cóż się potem dziwić, że dość pokaźna liczba wiernych oddaje swe głosy na partie jednoznacznie walczące z nauczaniem (ale tym przedsoborowym- bo dzisiaj nawet niektórzy zakonnicy są za aborcją!!!) KK  Brak lustracji i rozliczeń homolobby skutkuje zwątpieniem wiernych i zaciekłymi atakami ateistów. Argumenty mają podane na tacy.Główny ciężar winy ponoszą jednak ci, wiodący swoje owieczki na zatracenie.
Wszystko zmierza raczej do przepowiedzianego stanu, kiedy świadoma grupka wyznawców zostanie otoczona w katakumbach i albo nastąpi Paruzja albo kataklizm wojny, który  jako kara, odmieni  umysły  i zapoczątkuje okres odnowy (?)- nie jestem jednak  prorokiem.

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [14:25] - kmeehow | Link:

Napisał Pan zwięźle  w kilku zdaniach to, co ja usiłowałem przekazać w mojej notce.
Dziękuję i pozdrawiam

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-02-2020 [09:50] - Imć Waszeć | Link:

Poprawka. W matematyce da się budować przestrzenie bez żadnych punktów ;)
Przestrzenie bezpunktowe – dyskusja z udziałem Michała Hellera i Andrzeja Sitarza: https://www.youtube.com/watch?...
W pewnym sensie żyjemy w takiej bezpunktowej przestrzeni, bo nie da się ustawić dwóch atomów albo cząstek kwantowych w miejscach czasoprzestrzeni o współrzędnych x (tu cztery składowe wektora) i x+epsilon (epsilon też ma cztery składowe), dla dowolnego epsilon. Być może nawet nie da się wyznaczyć tego x dla ustalonych czterech skalarów. Punkty odniesienia to jest tylko taka miła dla ucha idealizacja w przyjętym modelu. Gdy oderwiemy się od chłopskorozumowej stałości przestrzeni, czyli tej widzianej za stodołą, czyli przyjmiemy hipotezę o przyspieszającym wciąż rozszerzaniu się wszechświata, to nawet nie będziemy wiedzieli jak skontaktować dwa "punkty" uciekające od siebie z prędkością przekraczającą prędkość światła. :]

PS: A dla filozofów polecam zapoznać się z pojęciem mereologii: https://www.youtube.com/watch?...
Mereologia swoje, a ja swoje ;) Jeżeli odrzucimy warunek istnienia globalnej cechy pozwalającej skomunikować ze sobą niektóre z punktów, albo elementów przestrzeni porządkowanych przez pewną relację lub rodzinę relacji, czyli uczynimy coś na kształt "matematycznego rozszerzającego się wszechświata", to pojawi się potrzeba innego opisania zbioru tych punktów, które wchodzą ze sobą w interakcję, niż przy użyciu relacji (albo inaczej uogólnienia funkcji). Jak? Np. podobnie jak konstruuje się zbiór Cantora albo uzwarcenie Cecha-Stone'a. Nawet dla zbiorów przeliczalnych nie musi być pojęcia globalnego porządku, żeby można było na takim zbiorze operować i definiować struktury matematyczne. Weźmy na przykład zbiór Z liczb całkowitych i zbiór Q liczb wymiernych, które są równoliczne. Wiadomo, że da się na nich określić w sposób "naturalny" struktury grup i pierścieni. Z drugiej strony wiadomo, że takich struktur może być dla zbioru przeliczalnego nieskończenie wiele. Problem w tym, że oprócz kilku standardowych rodzin nie potrafimy wskazać żadnej innej. Najlepiej na zagadnienie popatrzeć z punktu widzenia "tabelek działań", czyli dodawania i mnożenia. Już w przypadku zbioru liczb wymiernych Q taka tabelka staje się niezwykle trudna do napisania. Z dodawaniem jeszcze jakoś umiemy sobie radzić. Na przykład zbiór punktów o współrzędnych całkowitych na płaszczyźnie który możemy "jakoś uporządkować" leksykograficznie, to nic innego jak wolna grupa abelowa o dwóch generatorach. Grupa nieabelowa o dwóch generatorach (w notacji addytywnej), to taki "krzak" albo drzewo, gdzie z każdego wierzchołka wychodzą po cztery krawędzie. Dodawanie więc mamy z głowy, bo jest opisane w podręcznikach. Ale jak dodać tu mnożenie, żeby utworzyć pierścień? Trudności zaczynają się wtedy, gdy zaczynam rozważać dowolne przeliczalne "aranżacje" zbioru przeliczalnego, utworzone za pomocą pewnej zasady porządkującej, np. rekurencyjnie (a więc "naturalne").

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [14:49] - kmeehow | Link:

Co za radość! Witaj Imć Waszeci.Właściwie, pisanie bloga tylko dla możliwości czytania Pańskich komentarzy ma sens.
Odnośnie pierwszego stwierdzenia: Ależ nie da się, i zaryzykował bym tezę, że nie można inaczej.
Przecież każdy  mózg każdego matematyka jest punktem odniesienia. Jako, że są one, te mózgi, różne i znajdują się w różnyvh miejscach i czasie, więc powstaje wiele różnych teorii, które są punktem odniesienia naszego matematycznego widzenia świata. Pytanie można zadać, czy sam mózg jest o charakterze ciągłym, czy może dyskretnym, ale to niebezpieczny temat.
A czy przestrzeń jest o charakterze ciągłym, czy dyskretnym - przyjmuje się jak jest w danym momencie wygodnie. Patrz wykład prof. Meissnera.
Jak zwwykle, dziękuję za linki i ciekawe ifnformacje.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-02-2020 [14:27] - Imć Waszeć | Link:

Kwestia tych "aranżacji" zbioru przeliczalnego - bo w sensie relacji izomorfizmu na bazie aksjomatyki ZFC "postuluje się" istnienie tylko jednego egzemplarza, choć różne badania (arytmetyka niestandardowa) z aksjomatów wyprowadzają nieskończenie wiele różnych modeli - jest dla mnie wielce obiecującym polem badań. Otóż bowiem zbiegają się tu zagadnienia teorii liczb, algebry i topologii. Ostatnio pisałem o "reprezentowalności" zbiorów liczb w formie różnych liczbowych systemów pozycyjnych. Wystarczy spojrzeć na to zagadnienie trochę inaczej i ze zwykłej teorii liczb natychmiast trafiamy w samo jądro algebry. Przykładem jest np. to wyprowadzanie różnych dziwnych systemów pozycyjnych od "głupich pytań" postaci: w jakim systemie pozycyjnym z bazą B daną liczbę n da się przedstawić w formie W(B)=m, gdzie W(X) jest pewnym wielomianem cyklotomicznym lub ich iloczynem. Na przykład gdy przedstawienie to ma same jedynki [11...1](B), to mamy te słynne "repunits", albo [101...01](B) jest odpowiednikiem "repunits" w systemie z bazą B^2, wreszcie [9090...9091](10) i analogiczne konstrukcje z "dziewiątkami" danego systemu pozycyjnego, jest "repunitem" w systemie nega-10 lub nega-B, czyli z ujemną bazą. Na bazie wielomianów nie ma z tym żadnego problemu, bo wielomian jest jaki jest i wystarczy bazę B podstawić za X. Problemy zaczynają się w przypadku systemów, w których albo nie da się przedstawić jakichś liczb, albo mają one przedstawienia niejednoznaczne (redundantne). Dla niektórych baz jest to cecha wrodzona, a dla innych osiąga się to przez zamianę lub zawężenie zbioru cyfr. Same repunity można traktować jako abstrakcję, gdzie w dowolnym systemie pozycyjnym zabraniamy używania cyfr różnych od 0 i 1. Oczywiście wpływa to na sposób rozkładu liczb reprezentowalnych na czynniki, zgodny w 100% z rozkładem wielomianów. Gdy dopuścimy cyfry 0, 1 i 9 otrzymamy inną klasę reprezentowalności itd. Wreszcie możemy zastanawiać się nad kompletnie dzikimi systemami z cyframi wybranymi losowo np. "dziesiątkowy" z cyframi {-2,0,1,3,5,7,8}. To z jednej strony prowadzi do wspomnianych beta-rozwinięć, liczb Pisota, Salema itp. zaś z drugiej na pole analizy funkcjonalnej, jednak tym razem już z uwzględnieniem fraktali. Czyli tego, o co błaga matematyków w swoim wykładzie prof. Meissner. Tu jest właśnie pies pogrzebany. Dlatego właśnie nie należy patrzeć na poruszane zagadnienia z poziomu punktów i zbiorów punktów, czyli też funkcji i relacji, lecz szerzej z pozycji procedur porządkujących lub aranżujących zbiory, które nie posiadają opisu rekurencyjnego lub obliczalnego na MT. W tym miejscu trochę zahaczamy o badania Chaitina nad złożonością algorytmiczną i oczywiście nieśmiertelny problem informatyki, "czy P=NP". To co powiedziałem i zacytowałem dotąd (patrz problem Collatza jako automatu komórkowego rysującego fraktale) sugeruje, że tu również będziemy mieli do czynienia z problemami parkietaży i fraktali, czyli nierekurencyjnością.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-02-2020 [14:45] - Imć Waszeć | Link:

Tutaj jest jeszcze jeden fragment niekończącej się dyskusji na NB: https://naszeblogi.pl/comment/...
Szkoda by było, żeby to opuściło kiedyś cichutko łezpadół i rozpłynęło się w mrokach internetu, więc chyba pomyślę o jakiejś książce. Przynajmniej do szuflady dla potomnych, gdy już będą trochę mądrzejsi xp

Nie pamiętam czy to już linkowałem?: https://naszeblogi.pl/54900-ka...

PS: "A czy przestrzeń jest o charakterze ciągłym, czy dyskretnym - przyjmuje się jak jest w danym momencie wygodnie." Niedokładnie. Przyjmuje się, że model dyskretny przejawia cechy modelu ciągłego, albo odwrotnie, co zresztą jest z jednej strony miłe, zaś z drugiej bardzo dziwne. Przynajmniej na dotychczasowym etapie rozwoju nauki tak jest. Pisałem kiedyś, że arytmetyka ma związek z geometrią, bo np. daje się zsumować "1+2+3+...=-1/12", czyli dzeta(-1). Liczby Fibonacciego zachowują się jak repunits, ale rozkładają się na liczbę Fibonacciego i liczbę Lucasa, coś w rodzaju F(n*m)=F(n)*L(m), stosunki różnych liczb Fibonacciego (albo Lucasa) są funkcjami wymiernymi od liczb Fibonacciego (Lucasa), a to prowadzi do szeregów hipergeometrycznych i algorytmu Gospera (odwracanie sum = całek). Wreszcie rozszerzeniem repunits na ujemne indeksy są repunity w ujemnych bazach, a nie negacje zwykłych repunitów. Teraz pracuję nad rozszerzeniem tej koncepcji na liczby wymierne, niewymierne, a potem zespolone ;) Interesujące jest też spojrzenie na kwestię wielomianów nieprzemiennych, czyli opartych np. na kwaternionach. Bowiem tutaj xax+bx+c, x^2a+xb+c itd., to są zupełnie różne wartości.

Obrazek użytkownika kmeehow

25-02-2020 [17:33] - kmeehow | Link:

Proszę napisać książkę - będzie bestsellerm, a ja kupię ją jako pierwszy.

Strony