Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Żółta kartka dla PiS-u

Zygmunt Korus, 23.10.2018
Wrażenie niedosytu, bo zostały być może przeszacowane nadzieje, jest dla zwolenników definitywnej, szybkiej naprawy Polski, wskutek umiarkowanego wyniku wyborczego PiS-u, chyba dość bolesne (różnica procentowa pomiędzy, w potocznym rozumieniu, draństwem a uczciwością nawet się zmniejszyła). Przyznam, że od wyborczego wieczoru kłębią mi się różne myśli w głowie. Burza refleksji, złości na...(?), pretensji do...(?) – jednym słowem mętlik i jakiś absmak z pseudo-efektu obecnej demokracji.

Zatem hurraoptymizm zwolenników PiS-u dostał jednak żółtą kartkę – co by nie powiedzieć... Nawet jeśli te apetyty na lepszy wynik wyborczy do sejmików były za bardzo podgrzane i rozbuchane. Niemniej zawsze warto pamiętać o przepływach elektoratów: co zyskujemy, gdy kusimy "obcych" nam ideowo, a ile tracimy z grona swoich, którzy są wahliwi albo spostrzegawczy.
W istocie ta żółta kartka to zawalenie się doktryny Kaczyńskiego, że prawica nie ma wyboru – i tak musi głosować na niego. Moim zdaniem PiS stracił wielu spośród entuzjastów z tzw. pierwszego naboru, czyli najwartościowszych wolontariuszy z czasów "burzy i naporu". Zawsze był partią kadrową, hermetyczną, ale, gdy się włada krajem, potrzeba wsparcia sił większych, hufców oddolnych. A tu klapa – wiem jak przez partyjnych bonzów traktowane są osoby ambitne z klubów "Gazety Polskiej", nie mówiąc o tysiącach pomniejszych potencjalnych popleczników prawicy w terenie.

Kaczyński nie podtrzymał w wielu ważnych aspektach, partyjnych cech tożsamościowych z czasów początkowych, np. zawiódł frankowiczów, kresowiaków, mały biznes (CIT 9% to pic na wodę fotomontaż), nie obniżył VAT-u, skłamał z imigrantami, wobec tych, co mają oczy i widzą jak ich przybywa; wprowadził namacalne, upokarzające kapitulanctwo wobec Unii (lasy-kornik, sądownictwo, bezkarny jurgielt), omal poddaństwo, nie mówiąc już o obnoszeniu się z tym POLIN, czyli podstępnym filosemityzmie, co zwykłych Polaków irytuje do czerwoności (ten Kneset na Wiejskiej!); dalej: nie tknął antypolskich gadzinówek, boi się kasty sądowniczej, mafii, możnych aferzystów – czyli ogromnym masom ludzkim zostały rozwiane złudzenia.

PiS ugrał na najmłodszych (24%), których winno mu co roku przybywać (istnieje nadzieja), co moim zdaniem jest zasługą Macierewicza, czyli efekt budowania tożsamości patriotycznej, która jest pociągająca dla młodego Polaka, bo wyzwala dumę z Ojczyzny. Ale pomijanie narodowców (Kaczyński zaprasza do wspólnego marszu z Tuskiem – za przeproszeniem gacie na estradzie opadają!), izolowanie ich lub zawłaszczanie czyichś zasług, także ignorowanie zwolenników JOW-ów, ruchów antypartyjniackich, spychanie ich na margines; niewdzięczność Brudzińskiego dla kibiców (ten nagły powrót języka antykibolskiego, kule gumowe na nich i certolenie się w rękawiczkach z LGBT!), którzy sektorówkami walczyli łeb w łeb wraz z PiS-em o przejęcie władzy, a sam obecny szef MSWiA na wszelkich manifestacjach był ochraniany przez młodzież stadionową z Legii Warszawa; wreszcie ta upierdliwa, omal kołchoźnikowa, bardzo nachalna propaganda w TVP Info; niezrozumiałe dla ludzi obcesowe zmiany rządowe (Szyszko!, Szydło!, Macierewicz!); w końcu przeciek z taśmy z premierem-banksterem (spadochroniarzem w partii), jego przekleństwa i ten sarkazm o misce ryżu, za którą mogą pracować rodacy – to wszystko się sumowało i w efekcie wyszło jak wyszło. Jest otrzeźwienie. I dobrze.

Bo jak tak dalej będzie/pójdzie, to odpowiednio wyspecyfikowane i podzielone grupy elektoratów, przejmowane przez wrogich prawicy cwanych przywódców, mogą tak pokawałkować tort wyborczy, że nadchodzące zmagania parlamentarne przerżniemy. Ponieważ w przyszłym roku koalicję rządzącą będą mogli utworzyć antypolscy dranie.

Co robić? A, to już jest inny temat do dywagacji i mądrych działań. Ja tam wiem jedno – lepiej stawiać na sprawdzonych swoich, niż liczyć na "poszerzanie zwolenników" z grona obcych ideowo, nie mówiąc o jawnych wrogach, bo przecież i takie karkołomne ruchy PiS czynił. Pod płaszczykiem mobilizowania milczącej większości/mniejszości. Bo traci się wtedy swoją tożsamość, zawodzi własny, twardy elektorat. Który jest wpływowy, ale traci argumenty, gdy w gruncie rzeczy sami swoi wybijają mu zęby. A tu/Bo leniwy i tak nie przyjdzie do urny, jak tkwi w swoim świecie olewacko-obywatelskiej "mądrości" albo wyznaje zasadę, wywiedzioną z dotychczasowej optyki zawiedzionego: "– Co!? Ja jeszcze będę własnym palcem ciemiężcę sobie wskazywał?!".

Prosta zwyczajna rada dla rządzących, jeśli ta partia nie jest kolejną "układową fałszywką" mającą za zadanie wywieść Polaków w pole, na parobkowe manowce, bo i takie, dość dobrze uargumentowane głosy się czyta i słyszy (np. hasło "PiS i PO samo zło!"): Odwaga i konsekwencja zawsze zwyciężają, bo to porywa niezdecydowanych.

Post scriptum
I jeszcze jedno: to życzeniowe, tromtadrackie myślenie "władzuni" przejawiło się strasznym błędem – przedłużeniem kadencji, aż do 5 lat, pozostawionego zła, sitw w kilku centralach i w terenie. Teraz my, tacy jak Pani czy Pan, co liczyliśmy na jakiś w miarę normalny zasięg czasowy walki z ekonomiczną i duchową patologią, będziemy mieli rok dłużej do czynienia ze swołoczą i krętaczami sprytniej dbającymi, by się lepiej okopać w złodziejskich dziuplach, prawniczych kancelariach i jeszcze bardziej wymyślnych szatańskich bastionach.

[Opublikowano na łamach miesięcznika "Kurier WNET" nr 53/ XI/s.2, 2018]
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 20465
Imć Waszeć

Dark Regis

23.10.2018 14:33

Jak zwykle celnie. Prawdziwe powody tej sytuacji nie są jeszcze znane, ale kiedyś wypłyną. Na potwierdzenie celności tez podaję linki:
1) prof. J.R. Nowak: https://www.youtube.com/…
2) M. Jakubiak: https://www.youtube.com/…
3) W. Gadowski: https://www.youtube.com/…
4) W. Sumliński i M. Rola: https://www.youtube.com/…
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 15:09

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Jak zwykle celnie. Prawdziwe

Dziękuję za zapewne interesującą bibliografię (fonotekę); jak znajdę chwilkę czasu, to się zapoznam, bo to Autorzy odważni i spostrzegawczy, chociaż Pana Jakubiaka nie kojarzę (przynajmniej w tej chwili). Co do mojego tekstu, napisanego szczerze, to liczę, że tutejsi komentatorzy dorzucą pod nim swoje cenne uwagi etc.
Kłaniam się - mam nadzieję, że "Do zobaczenia!" z powrotem tutaj.
Jan1797

Jan1797

23.10.2018 15:43

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Jak zwykle celnie. Prawdziwe

Cóż, przyszło nam stanąć przeciw sobie. Żadne argumentacje zawiedzionych mnie nie interesują.
Musiało to nastąpić, zbyt dobrze się znamy, taka wasza tradycja a moja pamięć.
Jan
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 15:49

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Cóż, przyszło nam stanąć

Nie rozumiem.
Gniewko

Gniewko

23.10.2018 15:55

Ja zacząłem promować "Ruch Narodowy" nie dlatego, że mi jego program w 100% się podoba, ale dlatego, że władza bez opozycji może się zdeprawować. To tak samo, jak na Węgrzech i Austrii. Dwie partie o podobnym programie się wzajemnie kontrolują.
http://naszeblogi.pl/516…
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 16:17

Dodane przez Gniewko w odpowiedzi na Ja zacząłem promować "Ruch

Świetne! Dzięki. Przegapiłem ten Pana "proroczy" wpis. A jak się teraz czyta tę tromtadracką dyskusję, opartą na przedwyborczym chciejstwie - palce lizać. Lektor, Jan "osiemnastowieczny" - odezwał się także tutaj powyżej... (sic!). Cóż, fajnie, że Pan się wziął za ten obszar ruchu ideowego na prawicy, bo tam jest co wspierać, ale też korygować, zwłaszcza gdy chodzi o nieostrożną strategię na niwie patriotycznej, gdzie o prowokacje łatwo. Jedno jest pewne: gdyby PiS patrzył na Narodowców przychylniej, to i ci nie odszczekiwaliby mu się tak ostro. Kto więc prowokuje? Moim zdaniem Kaczyński. Przykro to mówić, ale Pan też doszedł do takiej konkluzji w swoim wywodzie. Zresztą bardzo logicznym. Zatem graba!
Domyślny avatar

mmisiek

23.10.2018 18:51

"Jest otrzeźwienie. I dobrze."
- - -
To ktoś z władzy się otrzeźwił? Po prawdzie to jakoś nie zauważyłem, ale może coś mi umknęło...
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 19:12

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na "Jest otrzeźwienie. I dobrze.

No tuż powyborcze przemówienie Prezesa. I te jednak zważone miny sztabu i akolitów. A co do c.d. - to zobaczymy...?
Domyślny avatar

xena2012

23.10.2018 19:58

Podaje Pan szczegółowo przyczyny mizernego wyniku PiS-u.Ale by to zanalizować trzeba siegnąć głębiej po to by wytłumaczyć te dziwne zwroty polityki PiS-u,zdumiewające wolty w obsadach,irytujące nas lawirowanie w polityce zagranicznej.Przecież to wszystko kiedyś się zaczęło i nie ot tak sobie.Tu chyba nie zauważamy jaki wpływ na to ,,cofanie się'' PiS-u ma krecia,destrukcyjna robota opozycji i władz UE. Myślę że tu tkwi przyczyna destabilizacji poczynań ,zmiany,upokarzajaca uległość.Ponadto PiS wziął zbyt wiele spraw na raz zbytnio wierząc w elektorat.Reformy,komisje śledcze,walka o samorzady w obliczu takiej opozycji jak nasza i tak biernego społeczeństwa nie moga się udać.
Jabe

Jabe

23.10.2018 20:22

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Podaje Pan szczegółowo

Tak więc, wyborcy wybrali nieodpowiednią opozycję.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

23.10.2018 21:24

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Podaje Pan szczegółowo

@xena2012
Dokąd rząd będzie prowadził politykę gabinetową i głosił, że na drogi da tyle, podwyższy pensje tyle, a na kurze jaja tyle, itd. i nie będzie mobilizował społeczeństwa w kierunku samoorganizacji, dotąd nie będzie mógł liczyć na elektorat. Przyczyna tkwi w słabych charakterach i braku koncepcji państwa. Mamy iść w tym kierunku, w którym podąża rząd, a w którym podąża, to zobaczymy na końcu. Ludzie kota w worku nie kupują. Ludziom trzeba postawić duże cele i wspólnie z nim do nich dążyć. Tych prawd jeszcze nasze elity się nie nauczyły. Wolą mrozić stołki klepać małe układziki.
Domyślny avatar

xena2012

23.10.2018 22:00

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @xena2012

Pisze Pan o mobilizacji społeczeństwa.To podam przykład-w naszym mieście odbyło się spotkanie z red.Ziemcem.Przed spotkaniem grupa agresywnych ludzi usiłowała do niego nie dopuścić grożąc pobiciem,w skutek czego częśc chętnych odeszła.Spotkanie wreszcie się odbyło na szczęście bez incydentów.Agresywność opozycji jest powodem zniechecania do samoorganizacji i zwykłego strachu,niektórzy boja się przyznać do sympatii dla PiS-u.Jak więc mobilizowac elektorat przy tak wzrastającej agresji?
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

23.10.2018 23:21

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Pisze Pan o mobilizacji

No tak. W Polsce nic nie jest łatwe. Nic nie "idzie z płatka". Takich powinna karać  policja za zakłócanie porządku publicznego. Ochraniać paradę cudów potrafią, niech wykażą się i w tej sytuacji. Samoorganizacja to warunek powodzenia. Samo głosowanie nic nie da.
Domyślny avatar

Dorota M

24.10.2018 17:37

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Pisze Pan o mobilizacji

Dokładnie tak xena2012. Ludzie gdzieś muszą pracować. Przeważnie szefami, poza małym biznesem rodzinnym, są zwolennicy PO. Oni opanowali urzędy, służbę zdrowia, szkolnictwo, naukę, zawody artystyczne itp. Wiem jak jest w Warszawie, ale także w każdym większym mieście. Na wsiach z kolei rządzą rozbudowane struktury PSL. Każda próba społecznego organizowania się wokół dzieł przeciwnych tym strukturom, grozi wykluczeniem, polegającym na niższych premiach, ostracyzmowi środowiska i w końcu, jako ktoś inaczej myślący, zwolnieniem z pracy, zupełnie niezależnie od kompetencji. Wśród młodych ludzi pracujących w zagranicznych firmach za grosze, dochodzi jeszcze wyścig szczurów. To trzymanie zwykłych ludzi w szachu, praktycznie zamyka drogę do społecznej aktywności po stronie dobra. Ta rola pozostaje w zasadzie jedynie emerytom, których zdrowie i ograniczenia finansowe nie pozwalają na zbytnią i skuteczną aktywność dla ratowania Polski. Dlatego też między innymi odbicie Warszawy z rąk oszustów i złodziei jest prawie niemożliwe.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

23.10.2018 21:13

W zasadzie napisał Pan to, co ja miałem zamiar napisać. Dodałbym jeszcze kilka innych rzeczy. Dzisiejsza wizyta Dudy w Niemczech i znów ta notorycznie wyrażana przez niego wdzięęęczność na kolanach, tym razem za obecność Niemców na Litwie (?!) - domyśleć się wypada, że skoro taka wdzięczność, to i zaprosi ich do Polski, no bo przecież to tylko Niemcy mogą obronić UE itd. Amerykanie już nie wystarczą. Jakoś w tej postawie nie mogę dopatrzeć się odzwierciedlenia 1000 lat naszych dziejów i tej godności, która należy się tym wszystkim, którzy za Polskę krew przelewali. Tu nie ma żadnej myśli. Dalej taka sama postawa, jak przed wejściem do UE - emocjonalna. Po prostu szlag mnie trafił.
Do tego trzeba dodać Międzymorze - ileż było na ten temat pustego gadania, uwłaczającego inteligencji, a co z tego zostało? Zapraszanie Niemców do współudziału. To porażka wizerunkowa... O, dzień po wyborach, a Duda już w Belinie ze swoją wdzięcznością. Dalej, poziom każdej debaty z udziałem polityków - tu już nie żółta, lecz czarna kartka. Jak się  nie ma nic do powiedzenia, to się nic nie gada.
W Lublinie na prezydenta wystawiono Tułajewa, który już na starcie nie miał żadnych szans. Na listach PiS-u znalazły się osoby, których promocja też oznaczała klęskę. Paradę równości też propagandowo przegrali. Dokąd miejscowy oddział brnie? Na szczęście pozostał sejmik.Ale o jego jakości zadecydują wybrani ludzie. Itd.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 21:59

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na W zasadzie napisał Pan to, co

Panie Ryszardzie, witam, miałem ochotę napisać w odpowiedzi komuś o szansach i nadziejach Polaków i Polski (jednak!), i nawet w pewnym momencie pomyślałem o Panu - czyżby zaniemógł na zdrowiu? Ale Pan jest na forum i ma się dobrze, więc do rzeczy!
Wielkim atutem władzy centralnej są jej siła i pieniądze. Wydaje mi się, że dużo spraw pójdzie teraz lepiej, bo "zaboczeni" 3 razy się zastanowią, co im da stawanie okoniem przeciwko centrali - jaki to będzie miało wydźwięk/oddźwięk w danej społeczności. Dobrym przykładem wymuszenia, mimo sypania piasku w tryby, jest pani minister Rafalska - 500+ wdrożyła jak generał nakazujący wdziać onuce żołnierzom przed przymrozkami, dla ich dobra. Dlatego wydaje mi się, że PSL jest do przekabacenia. To po pierwsze. Po drugie: będzie można "poszukać" kogo trzeba i jak należy, by korzystać z referendów. Gdy napisałem o tym komentarz u Janusza (jazdgdyni), to za chwilę wpadł mi w oko Wyszkowski, który już przepowiedział to Trzaskowskiemu. Do tego dojdą odwołania kryminalistów, którzy teraz są "zwycięzcami" pod gilotyną biegnących terminów uprawomocniania się skazujących ich wyroków. Po piąte "zasysanie" ku "dobrej zmianie" - dzięki wielu rozmaitym zanęcaniom. Planowana aktywność inwestycyjna rządu będzie wciągać przedsiębiorców. Prosperita - przekonywać obywateli. Synekury, którymi dysponuje władza, są magnesem, o czym obaj wiemy. Dlatego - jeśli wszystkie mechanizmy, jakie mamy do wykorzystania w najbliższych latach, PiS umiejętnie skonsumuje, to powinno być lepiej. Ale czy tak się stanie? Miejmy nadzieję, mimo tylu utyskiwań na to, co dotychczas.
Domyślny avatar

mmisiek

23.10.2018 22:01

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Panie Ryszardzie, witam,

W tych rachubach trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wiele czasu nie zostało. To już praktycznie początek końcówki co dosyć istotnie zmienia perspektywę.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.10.2018 22:20

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na W tych rachubach trzeba

Fakt, o tym nie pomyślałem.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

23.10.2018 23:46

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Panie Ryszardzie, witam,

No tak, to jest wersja optymistyczna. Realistyczna jest taka, że PiS traci na wszystkich frontach. Nie wiadomo dlaczego nie korzysta ze swoich prerogatyw?
Obecna wygrana jest takim samym pustym pieniądzem, jak dolar, czy euro. W polskich uwarunkowaniach (także w niemieckich) najważniejsza jest polityka zagraniczna. Sposób jej realizacji przekłada się na rozwój sytuacji wewnętrznej w kraju. Jeżeli społeczeństwo nie rozumie czasów, w jakich żyje, jeżeli nie zna swojej historii i własnej kultury, nie posiada tego lepiszcza, które decyduje o sile wewnętrznej kraju. Nie wie jak ma się zachować, nie wie co ma robić. Wystarczy silniejsze uderzenie i staje się bezbronne. PiS nie może zrozumieć, że jego sukces nie jest w bieganinie Morawieckiego, lecz w podniesieniu świadomości społecznej, powołaniu państwowej gazety, dobrego przekazu informacyjnego w TV, organizacji demokratycznych i traktowaniu ludzi, jak partnerów, a nie głupkowatych wyborców. 
W razie potrzeby, kto będzie tego kraju bronił, czym i w oparciu o jaki plan? Jakie cele ma społeczeństwo i państwo? Czy mamy podążać za każdym rządem i zgadywać co on wymyśli, da czy nie da, czy też budować społeczne organizacje jako filary współrządzenia i wytyczania celów?
Nie pokazywałem się na portalu, bo mam bardzo pracowity czas. I nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe zajęcia. Pozdrawiam
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

24.10.2018 00:45

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na No tak, to jest wersja

Dziękuję. Dobranoc. Życzę dobrych owoców!
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

24.10.2018 16:17

Wklejam to ku pamięci, żeby mieć uzupełniony wpis czymś ważnym i poważnym.
Prof. Jacek Bartyzel:

– Generalnie mało mnie obchodzą wyniki wyborcze, bo nie jestem partyzantem żadnej partii (choć żałuję aż tak niskiego rezultatu Ruchu Narodowego i Wolności, co odbiera nadzieję powstania w szybkim czasie czegoś poważnego na prawicy).
– To, co mnie naprawdę porusza i przygnębia, to aż nazbyt liczne dowody tego, co Anglicy nazywają
moral insanity, u wyborców. Bo jeśli w moim rodzinnym mieście (mieście wyjątkowej kumulacji kretynów, trzeba to powiedzieć bez ogródek) zwycięża przez nokaut osoba, na której ciąży sądowa kondemnatka za oszustwo; jeśli w w Olsztynie zwycięża – i to głosami kobiet – kandydat z poważnym zarzutem o gwałt; jeśli w Poznaniu wygrywa ostentacyjny protektor dewiantów; jeśli w Gdańsku najlepszy i prawdopodobnie biorący rezultat osiąga lokalny kacyk, który ma 36 kont bankowych, więc nic dziwnego, że o nich „zapomina”; jeśli wreszcie w stolicy wygrywa w pierwszej turze nie tylko kompletne zero umysłowe, ale środowiskowy i polityczny dziedzic gigantycznego złodziejstwa w Ratuszu, to znaczy, że żadne normy moralne nie mają dla Jaśnie Nieoświeconego Demosu żadnego znaczenia, że wolno najbezczelniej kraść, gwałcić i naruszać wszystkie inne przykazania Dekalogu.
– Protagoras mówił, że tym, co wyróżnia człowieka spośród innych istot jest Wstyd i Poczucie Prawa, ale najwyraźniej to już jest nieaktualne w naszym społeczeństwie, które ma po prostu chorą duszę. Co zresztą było już wiadome, skoro 3 mln ludzi z entuzjazmem zanurzyło głowy w gnojówce, waląc drzwiami i oknami na „Kler”.

Źródło: facebook.com
c.d.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

24.10.2018 17:06

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Wklejam to ku pamięci, żeby

c.d.
A oto komentarz z poczty mejlowej Wojciecha Hempela Ciemnogrodzkiego:
Jakże trafne skojarzenie z filmem KLER. Prymitywny kloaczny antyklerykalizm połączył i zbratał wielbicieli PO, Nowoczesnej i PSL  z UB-ekami i złodziejami.
Trudno uwierzyć, ale oni wszyscy tu mieszkają i przemieszczają się tam gdzie my, po ulicach, tramwajach i sklepach. Jakieś plemię obce? Nie, to osobnicy nazywani przez nas rodakami.
Są jeszcze naiwniacy twierdzący, że Polska jest jedna, i naród jest ten sam – jeden.
Zdajmy sobie wreszcie twardo sprawę, że nie ma już jednej Polski, a ekumeniczne akceptowanie lub ignorowanie tamtej kloacznej wersji obywatela jest głupotą.
Nasza bierność to zgoda na rozrastanie się tego polipa.
Bierność jest odczytywana jako zachęta do następnych ataków na normalne wartości normalnego człowieka.
Tam jest metoda i są wielkie pieniądze na przekształcenie Europy w lewacką bezosobową galaretę, w której centralne urzędasy UE będą mieszać jak zechcą.
Jeśli chcemy dalej żyć w normalnym kraju, musimy im dawać odpór. 
Nie możemy się tylko bezradnie przyglądać i głupawo wyrozumiale uśmiechać. To jest być albo nie być.
Imć Waszeć

Dark Regis

24.10.2018 14:15

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na c.d.A oto komentarz z poczty

To jest właśnie ten moment, kiedy ktoś musi wziąć za łeb wszystkie środowiska patriotyczne, w tym ruchy narodowe. Mówi o tym prof. Nowak i wielu innych. Prof. Bartyzel nie ma jednak racji oskarżając o niecnotę całą polską populację, gdyż działa tu pewien znany nam od wieków mechanizm. Pisałem o nim już wielokrotnie. To jest mechanizm oblepiania się naszych wrogów byle czym, a w naszym przypadku odwrotny mechanizm odrzucania pod byle pozorem (np. korzenie klingońskie, lub nos na pięcie). Przykładem pierwszego mechanizmu jest np. "odtwarzanie życia żydowskiego w Polsce", gdzie za żyda rabini Chabad Lubawicz są w stanie uznać nawet Polaka, choćby chłopa z dziada pradziada (choć żydzi nie parali się orką), ponieważ zamieszkuje teren, na którym żyli kiedyś żydzi. Głupie? Nie powiedziałbym. W końcu ci "folks-żydzi" nie muszą wcale mieć żadnego głosu ani poważania w społeczności, a najważniejsza jest sztuka i sianie fermentu. Drugim przykładem jest zarówno wczesny (z lat 90-tych) ruch narodowy, jak i - niestety - PIS. Jest to polityka wiecznego obcinania, kurczenia, dążenia do małości, a w tym do nieistotności. Taka polityka dla Polaków skończy się tragedią, zwłaszcza w obecnych czasach, gdy miliony nas wyjechało i pomieszało się z "mniej wartościowymi rasami" - nie bójmy się tego określenia, bo w takie właśnie pudło chce nas niemiecki świat zapakować i "my" czyli najgłośniejsi "prawdziwi polacy" to realizują, PIS też co na NB widać, słychać i czuć. Zostaliśmy wpuszczeni w tę grę, czy tego chcemy, czy nie.
Kolejna sprawa to zarzut o uprawianie polityki przed komputerem. No i co z tego? Czy ktoś był nie na jakimś spotkaniu, ale na większości spotkań z wartościowymi ludźmi? Oczywiście nie, bo jest to fizycznie niemożliwe. Można być tylko w paru miejscach osobiście, a i to traktuje się tak, jak typowe rozgrzeszenie po spowiedzi, czyli "po kaczce woda spływa". To nie tak, Panowie, to nie tak. Pracę u podstaw można prowadzić w różnych środowiskach i w różnej formie, tylko że trzeba to robić, a nie mówić o tym. Tutaj i na innych forach to właśnie robimy. Gdyby ktoś robił to w jakiejś szemranej zlewaczałej dzielnicy, to najwyżej zebrałby w nos. Ponadto nie ma już sensu komentowanie polskiej polityki na bieżąco i upieranie się, kłócenie miesiącami, że ja lub on mamy rację. Że moja racja jest najmojsza. Trzeba zwolnić i wypuścić powietrze, bo wróg już wie jak do nas dotrzeć i nas skłócić. Po prostu zrobi tanią wrzutkę pod jakąś prowokację i ma nas z głowy. Nas, czyli patriotyczna stronę. Wtedy wszyscy na prawicy zaczynają się zajmować sobą nawzajem, w poszukiwaniu odszczepieńców. To jest słabość polskiej prawicy. Za dużo wodzów, za dużo szamanów, za dużo Pytii, Kasandr, Wernyhorów, za dużo psów ganiających za lisami i ślimaków znikajacych w swoich muszlach na dźwięk trąbki. To wszystko trzeba zmienić.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

24.10.2018 23:23

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To jest właśnie ten moment,

Ad.1
Żeby się ktoś do mnie doczepiał/doklejał, to muszę wyrazić zgodę. Na Podletza Tfuska - co polskość uważał (i ogłosił to) za nienormalność - zagłosowali przecież ziomale. A obecny premier posyła dzieci do szkoły Chabad Lubawicz, i ilu tubylcom to nie przeszkadza? Czyli prof. Bartyzel ma rację nie tylko na poziomie "miału", czyli głupków, ale pewnie amorale da się rozciągnąć na wielkie masy wraz z pseudo elitami, czego stale doświadczamy, czując co i rusz zażenowanie, które jest przejawem moralnego aspektu duszy.
Ad.2 i 4b
Skarlenie wizji w stosunku do idei, godzenie się na pomniejszanie rudymentów, wszechobecny zalew małości - to wynik braku mechanizmów wyłaniania i podbudowywania przywódców. To polski, tak wyśmiewany kocioł, z głowami wciskanymi pod menisk wrzątku. Chyba to jednak przypadłość narodowa - ale wie to kto, jak jest gdzie indziej? W każdym bądź razie ja od lat nad tym boleję i o tym piszę, jak Kaczyńskiemu brakuje kleju do łączenia prawicy! Prof. Robert Nowak apeluje, żeby w końcu zjednoczyć efektywnie ten Ruch Narodowy, ale jakie tam w środku siły rozłupujące działają, że to nie wychodzi, mimo usiłowań o których się słyszało przecież wielokrotnie? Bóg i wróg Polski raczą wiedzieć. Podejrzewam, że trzeba czekać cierpliwie, aż Opatrzność właśnie da porywającego masy przywódcę, co będzie miał naprawdę Polskę nie tylko na sercu (na pokaz), ale i w sercu.
Ad.3
"Komputerowa aktywność" jest ważna, ale winna być traktowana jako tylko i wyłącznie narzędzie przekazu: tak jak grupy skrzykujące się via FB, by fizycznie zrobić zadymę na mieście. Bloger ma przekazywać to, co ma do powiedzenia, dyskutant stawiać na wymianę myśli, jeszcze lepiej - argumentów. Sieczkę stanowczo odrzucać, ma nie mieć wzięcia, tak jak nie wnosimy pod podeszwami przyklejonych śmieci na dywan do stołowego. Ma obowiązywać polszczyzna, która dyscyplinuje wysławianie się. Jak ktoś ma stale zwarcia pod czaszką, to klepie w klawiaturę z efektem wolapikowym.
Ad.4a
Judzenie, podpuszczanie, skłócanie i prowokacje dają efekt i skutek, gdy strona mądrzejsza wchodzi w interakcję odwrotną - pogodzenia "dupy z batem". Jak ktoś ma świadomość, gdzie kuper śmierdzi, a kto trzyma nahaj, ten nie da się ani skłócić, ani sprowokować, bo nie weźmie udziału w takiej diabelskiej grze.
Linki u góry fajne - przesłuchane. Prof. Nowak klasa, Sumliński też. Jakubiaka sobie przypomniałem - oczywiście znam, choć w pierwszej chwili nie skojarzyłem, że to ten od niepasteryzowanych browarów. Gadowski ujawnił nieco o krakowskim PiS-ie (czyli wkrótce nieuchronnej klęsce pani Małgosi).
Ukłony.
Imć Waszeć

Dark Regis

24.10.2018 17:28

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Ad.1

Ponieważ zrobiłem znacznie szerszy przed- i powyborczy "risercz", to polecę jeszcze dwa nazwiska:
1) Roman Mańka: https://www.youtube.com/… - podsumowanie powyborcze.
2) dr Jan Przybył: https://www.youtube.com/… "Ku czemu zmierza Polska? Do tego samego do czego zmierza zachód. Polska zawsze małpowała zachód, zawsze wychodziły jakieś kompleksy. Polska zmierza ku katastrofie..."
Przybył poleca m.in. Karonia i tak właśnie ma wyglądać to nasze jednoczenie. Tego nie chcą różne siły. Dlaczego? Na razie na deser ciekawe przemyślenia Jackowskiego o kondycji społeczeństwa po latach tresowania go przez różnych "okrągłostołowców": https://www.youtube.com/…
Polecam i pozdrawiam.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Zygmunt Korus
Nazwa bloga:
mikro-makro
Zawód:
krytyk sztuki
Miasto:
Chorzów

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 321
Liczba wyświetleń: 1,932,201
Liczba komentarzy: 2,503

Ostatnie wpisy blogera

  • Polski ksiądz-orator! przywódcą antykowidowców
  • TEGO NIE ZOBACZYSZ W FILIŻANCE KAWY [59] Do Nos na Wos
  • TEGO NIE ZOBACZYSZ... [40] Salvin mówi do zobaczenia

Moje ostatnie komentarze

  • Bardzo trafne uwagi o historii ludobójstwa tryzubowców. Ten widlasty emblemat "państwa" powinien być zakazany jak swastyka. Mądry tekst - dzięki.
  • Krótko: tak trzymać i pisać Ryszard!!! I te wciąż zamaskowane gnomy... na to już nie da się patrzeć. A propaganda tak nachalna, że do wyrzygania...
  • Naiwni, naiwni... Biden powiedział wprost: Białoruś jest państwem niezależnym. Respirator dla Putina jest zaklepany. Ukraina tak czy siak ma zniknąć z mapy Europy... Za zgodą wielu czynników…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Z czego się cieszycie? Z cudu nad urną?
  • DAKOWSKI, MACIEREWICZ I MASKIROWKA
  • JAJA Z GENDER

Ostatnio komentowane

  • Zygmunt Korus, A co dalej z Pańską śledczą bojowością i działalnością w sprawie Smoleńska - posmatrim, uwidim...?
  • Zygmunt Korus, Ciężka sprawa. Uściski.
  • Zygmunt Korus, No i znów ten polski niezatapialny gen wolności... Stale jakichś Polaków widzę w tych relacjach z Kanady... Coś niebywałego jakie to doświadczenie przeszliśmy w walce z komuną. Czyli co? Jeśli się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności