|
|
L Starałem się to odnieść-może słusznie, a może nie-do przesiedlonych kresowiaków. |
|
|
L Ciekawostką może być fakt, że nie tylko Królestwo Pruskie, lecz także i Imperium Rosyjskie przed bezpośrednim uderzeniem w XVIII wieku na Polskę, najpierw się umocniło w innych zdobyczach. I tak jak w przypadku Śląska, także i rosyjskie wzmacnianie się w innych zdobyczach odbyło się w sposób nas osaczający.
W 1721 Rosja pokonała Szwecję i, na mocy pokoju w Nystad, zabrała od niej Inflanty i Estonię. Jak zaś wspomniano we wpisie, nieco tam było Niemców Bałtyckich, nielicznych, lecz stanowiących tamtejszą uprzywilejowaną elitę. Modernizująca się Rosja potrzebowała doświadczonych ekspertów i car Piotr Wielki zrobił z owych Niemców Bałtyckich swoich doradców, którzy dla szybkich karier zaczęli się rusyfikować. Wszystko to nieprzestawszy być szlachtą regionu, rządząc regionem dla Rosji. Tak oto Rosja zdominowała ten region, przy okazji jeszcze bardziej zaciskając złowrogą paszczę wokół Rzeczypospolitej.
Dziś zaś Putin domaga się "szanowania mniejszości rosyjskich" w państwach bałtyckich, którym grozi. |
|
|
Jabe To ma coś wspólnego z mapą wyborczą? |
|
|
Jabe Hmm, faceta bez czapki też nie jadłem. Inna kultura.
Przyznaję, że mniejszości ukraińskiej w powiecie hajnowskim nie słyszałem. |
|
|
L Wciąż jest jednak coś takiego, jak wyparcie. Mówienie sobie, że nic się nie stało, by nie mierzyć się z problemem. Zauważyłem, że w niektórych polskich mediach czasem wręcz bagatelizuje się czasy komunistyczne. Podczas relacji z jakiegoś wydarzenia w Łodzi, prezenter opowiadał anegdotę o jakimś śmiesznym wydarzeniu, które ponoć miało miejsce podczas jakiegoś festynu czy czegoś tam w Łodzi za PRL i które ponoć rozbawiło "samego towarzysza Breżniewa". Może to była zwykła parafraza anegdoty Telimeny z II księgi "Pana Tadeusza", ale brak podobnych żartów o III Rzeszy. |
|
|
Jabe „Możemy tu żyć i mamy dach nad głową, a to wszystko dzięki dobrym Sowietom, którzy przegonili złych Niemców!” – Takie myślenie zarzuca Pan przesiedleńcom. Jakoby są wdzięczni za przegnanie Niemców, a nie pamiętają o własnym wygnaniu. To się kupy nie trzyma!
Spotkałem się z opinią, że przesiedleńcy długo nie mogli zaakceptować nowego stanu rzeczy. Czekali, aż będą mogli wrócić. Tak czy owak, niczym Pan swoich tez nie poparł.
„Obywatelom pomarańczowej Polski podświadomie tęskno do czasów sowieckich” – Gdyby tak było, początkowo przewaga SLD byłaby bardzo wyraźna na zachodzie. Tymczasem tak nie było, za to od początku było tam bardziej pomarańczowo, tzn. tam Tadeusz Mazowiecki miał wysokie poparcie w 1990 roku. To jest zastanawiające, ale to nie tak, jak Pan mówi.
„Tylko czemu ci ludzie zapominają o niemieckich zbrodniach z przeszłości?” – Jak już coś, to pamiętają o zbrodniach sowieckich i dlatego podświadomie bliżej im Niemiec. To by miało jakiś sens, można się nad tym zastanawiać. |
|
|
Dark Regis Bo nie jadłeś w tej knajpce faceta, który chodzi w czapce bolszewickiego rewolucjonisty. To normalne. Ale jak ruszysz kiedykolwiek w tamte strony, to na pewno dowiesz się wszystkiego.
A o skłóconej mniejszości białoruskiej i ukraińskiej z powodu dostępu do tych samych środków na kulturę słyszał, a? Jak się okazuje to są różne kultury. |