Zalew islamski niczym "Drang nach Osten"

Dzisiaj zaserwuję Państwu wpis, będący efektem pewnych moich spostrzeżeń i rozmyślań. Niemcy prawie od zawsze parli na wschód, uważając, że wszystko co na wschód od nich, to niecywilizowana dzicz. Dzięki mądrej polityce pierwszych Piastów, Cesarstwu Rzymskiemu Narodu Niemieckiego nie udało się jednak przejąć zwierzchnictwa nad polskim kościołem, a i Niemcy ponieśli od nas spore baty we wczesnośredniowiecznych wojnach, choćby za Bolesława Chrobrego, czy za Krzywoustego, za których to rządów nasze granice nawet częściowo wchodziły w obszar dzisiejszych Niemiec. Nie dawszy sobie z nami rady w wojnach, Niemcy zmienili cel, woląc na razie skupić się na wyprawach krzyżackich na pogańskie ziemie pruskie. Ostatecznie Polska i Litwa położyły temu kres, miażdżąc Zakon Krzyżacki w bitwie pod Grunwaldem, lecz choć Zakon upadł, to jednak zdążył skolonizować i zaludnić Prusy ludnością niemiecką, która wyrwie się spod polskiego panowania podczas Potopu Szwedzkiego prosto w sojusz z Brandenburgią, która zacznie przewodzić Prusom. Lecz wyprawy krzyżackie nie były przecież jedyną ekspansją ludności niemieckojęzycznej na wschód, panował również tzw. Ostsiedlung, czyli osadnictwo wschodnie. Pomorze i Śląsk oddzieliły się od Polski w czasie rozbicia dzielnicowego i wszedłszy w fikcyjne granice Świętego Cesarstwa Rzymskiego (które coraz bardziej i bardziej zaczęło być wewnętrznie rozbite), stały się celem przypadkowej migracji ludności niemieckiej, choć warto dodać, że to samo dotknęło Czechy. Tak czy owak, w końcu dowodzone przez Berlin Prusy zauważyły to całkiem przypadkowe zjawisko i postanowiły na siłę je wzmocnić, dokonując tym razem już zaplanowaną i na znacznie większą skalę germanizację i sprowadzanie nowych porcji Niemców na nasze byłe ziemie. I urosła nowa potęga biorąca udział w rozbiorach... choć teoretycznie tylko jej fragment znajdował się na zachód od pierwotnej granicy polsko-niemieckiej z czasów Piastów. Potem zaś Niemcy pod wodzą Hitlera marzyły o nowych parciu na wschód, tym razem w wersji ludobójstwa całej Europy Wschodniej dla osiągnięcia "Lebensraum".

Zauważyłem, że w anglojęzycznym internecie panuje niejako moda na uwielbianie Prusaków i Niemców, czy to na YouTube, na Reddicie, czy innych stronach mających swe sekcje poświęcone historii. Myślę, że powody są proste: po obydwu wojnach światowych, zachód demonizował Niemców... bez podawania żadnych szczegółów: "Niemcy są źli... bo... bo tak!!!!". Gdy jednak po dziesięcioleciach emocje opadły, ciekawe społeczeństwa zachodu zapragnęły doszukiwać się szczegółów, a że nie mieli pojęcia o jakiejkolwiek historii Europy, wpadli prosto w sidła tych osób, które lubują się w przedstawianiu faktów w sposób "wybiórczy". Zapanowała więc w pewnej części internetu moda na pogląd, że to Prusy były oryginalnymi Niemcami: wszak stworzyły Niemcy, poprzez zainicjowanie ich zjednoczenia. Dorzućmy fakt, że króluje pogląd "gdyby Hitler wygrał, nie byłoby dzisiaj najazdu muzułmańskich gwałcicieli!" itp. Cóż... zwolennicy teorii "Prusy=wyjściowe Niemcy" jakoś zapominają, że w jej myśl ktokolwiek z "niepruskich ziem sprzed 1871" nie był Niemcem, co wyklucza z tej narodowości znamienite postacie pokroju Gutenberga, czy Beethovena. Ponadto w bitwie wiedeńskiej z 1683 wzięło udział sporo sił niemieckich, mimo iż formalnie nie miały ku temu obowiązku. Od Pokoju Westfalskiego kończącego Wojnę Trzydziestoletnią, państewka niemieckie rozbitej Rzeszy były w zasadzie niepodległe i już nie musiały w niczym usługiwać swojemu austriackiemu cesarzowi... a jednak sporo z nich z własnej woli przybyło pomagać Austrii i Rzeczypospolitej w odpieraniu Imperium Osmańskiego... ale nie Berlin, który to siedział sobie z boku, nie robiąc kompletnie nic. Ładny mi "obrońca Niemiec", w dodatku barbarzyńsko plądrujący później Saksonię, gdy ta nie stawała po stronie Prusów w przyszłych wojnach (Wojna Siedmioletnia, Wojny Napoleońskie)... lecz jakoś tak jedyna zbrodnia przeciw Saksonii, o której się słyszy, to jakoś tak tylko zbombardowanie Drezna przez aliantów z końcówki II wojny światowej.

Wszystko się jednak sprowadza do faktu... że dzisiejsze natarcie ludności islamskiej podąża dokładnie tymi samymi szlakami. Muzułmanie nie dali rady podbić Europy tradycyjnymi metodami: zostali odparci w bitwie pod Poitiers z 732, w morskiej bitwie pod Lepanto z 1571 i wreszcie w bitwie pod Wiedniem z 1683. I co się dzieje? Muzułmanie zauważyli, że nieostrożnie Europejczycy pozwolili dziś niewielkim liczbom islamskich imigrantów zasiedlać Europę, i zauważywszy to, ruszyli pełną parą. To, co nie byli w stanie osiągnąć mieczem, osiągają zwykłą demografią. W pewnym momencie może dojść do sytuacji, w której w środku Europy powstaną państwa muzułmańskie, które będą tak silne, że nawet BEZ wsparcia państw z Bliskiego Wschodu będą w stanie w pojedynkę stanowić dla Europy zagrożenie... tak jak Prusy stały się z czasem potęgą niemuszącą korzystać z pomocy innych państw niemieckich.

Jeśli do tego wszystkiego dojdzie, to doprawdy... cóż to będzie za ironia, jeżeli w Niemczech dojdzie do antyimigracyjnego puczu nazistów, twierdzącego, iż ten zalew jest niedopuszczalny i trzeba wypędzić muzułmanów... ale mimo wszystko trzeba będzie też odbić "ziemie skradzione przez Polaków".

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

01-02-2017 [22:13] - rolnik z mazur | Link:

Bardzo ciekawy wpis. " Wszystko się jednak sprowadza do faktu... że dzisiejsze natarcie ludności islamskiej podąża dokładnie tymi samymi szlakami. " Najwidoczniej sugerujesz, że ktoś taki plan wymyślił i go wprowadza w życie nie bacząc na koszty. Finanse muszą być ogromne. Kto je może mieć ? Finansowani przez Saudów wahabici ? Dobrodziej postępowej ludzkości Jurek Soros i stojące za nim nieograniczone środki żydowskiej diaspory ? Cel wydaje się oczywisty. Niemcy  drzemiący puki co w nirwanie dobrobytu na dźwięk trąbki przypomną sobie musztrę i melodie marszowe... Nigdy nie należy lekceważyć Niemców. Nie dość tego powtarzać. Pozdrawiam ro z m.