|
|
To i ja Panu coś powiem. To Pan nas wszystkich chce uszczęśliwić polską banderą. W tym celu lobbuje Pan za „pomocą publiczną”, obiecując złote góry. Jest Pan niczym ci co to wysyłali ludziom… |
|
|
Naklepał się Pan niepotrzebnie, bo co do tego sporu nie ma – każda branża będzie kwitnąć, jeśli się będzie jej odpowiednio dużo pomagać. Na tej zasadzie Antarktyda mogłaby być potentatem… |
|
|
Pomoc publiczna nie jest za darmo. Gdy się jednym pomaga, inni tracą. O tym zwolennicy nie myślą. A efekty mogą być spektakularne.
Wystarczy jednak pomyśleć, co by było, gdyby większa część… |
|
|
Czemu proponuje się „pomoc publiczną”, zamiast wprowadzić sensowne zasady pracy? Coś tu nie gra. |
|
|
Czyli jest ogromny potencjał, który umyka nam sprzed nosa, bo nie pomagamy mu publicznie.
Rozumowanie jest takie: (1) Są pieniądze do zarobienia, (2) niestety opłaca się je zarabiać gdzie indziej, (… |
|
|
Proponuję, by zaprzestał Pan rozsiewania mitów profesora Modzelewskiego.
Mit pierwszy. Budżetowi umykają wielkie pieniądze z podatków.
Mit drugi. Odkrycie, że wygodne bandery są wygodne, bo to się… |