Boże, Tomasz "Seawolf" Mierzwiński jest już u Ciebie. Nie wiem, po co, dlaczego..., przecież Ciebie budzić nie trzeba! A wokół nas tylu jeszcze śpiących...
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.
Panie Tomaszu, wybacz to zniecierpliwienie czekania na Twoje teksty. Swego rodzaju głód twoich przemyśleń czasem rodził niesłuszne podejrzenia o to, że może żeś o nas zapomniał, że znalazłeś inną dla siebie przystań. Jak zazdrosna kochanka czułam się lekceważona twoim milczeniem. A tyś cierpiał. Karą niech mi będzie dzisiejsza tęsknota za każdym twoim słowem i brak słów, by wyrazić swój żal i poczucie osobistej straty. Wiem, że się spotkamy i tam uściśniemy sobie bratersko dłonie, wymienimy przyjacielskie uśmiechy i razem będziemy nadal patrzeć w tym samym kierunku. Do zobaczenia w Porcie - Wieczności, Kapitanie.
"Już opuściłeś tę łez dolinę
Jasne ci Słońce w górze już świeci
Niechaj cię przyjmą w swoją gościnę
Bóg z Aniołami i Wszyscy Święci.
Niech płynie z ziemi tej wśród śpiewu dusza twa
Do Boga, który jej nagrodę wieczną da"
Rodzinie i bliskim Pana Tomasza, składam wyrazy współczucia i w trudnych chwilach żałoby - rozstania i tęsknoty, w których łączę się i ofiarowuję swoją modlitwę, pamiętając, że "dusza ludzka jest nieśmiertelna". Seawolf żyje i żyć będzie, nie tylko w naszej pamięci i w tym, co po sobie zostawił. A i zostawił wiele: życzliwości, nadziei, wiary w sens obrony rzeczy najistorniejszych i ich poszukiwania; mówił prawdę, szydził z fałszu a szanował ludzi. Jego blog jest tego świadectwem. Żal i poczucie straty wielu niech zaświadczą o nim przed Bogiem. Wielu tu bowiem odczuje piekący ból żaloby w sercu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6009
Pustka? Jeszcze nie. Ale szok i żal, że to na bardzo długo... Póki co, powraca na myśl non stop. Kręcę z niedowierzaniem głową a w myślach powtarzam "wieczny odpoczynek". Również czuję okropną stratę. Zżyłam się ze sposobem patrzenia na świat jego oczami. Przez jego milczenie świat chował się za szybą, często brudną... I czuję się jakby ślepa. Nigdy nie rozmawiałam z człowiekiem, teraz mam ochotę zacząć, jak z orędownikiem... I to nie jest od rzeczy, bo Seawolf był ikoną tego portalu, swoistą "marką". Dziś nie nie widać następcy. Jest za to patron.Lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć.