#5. Foucault: ostateczne wyzwolenie od władzy

Nauczyciel wolności

W roku 1984 Apple zaprezentowała komputer Mackintosh. W tym samym roku nakręcono film “Ghostbusters” i wybrany został Ronald Reagan na drugą kadencję.  26 czerwca 1984 zmarł Michel Foucault, nauczyciel wolności – jak o nim pisze portal polskieradio.pl.

Libération informując o śmierci filozofa, wspomniało, że istnieją p l o t k i, że umarł z powodu AIDS. Już następnego dnia Le Monde opublikował dokumentację medyczną udostępnioną przez rodzinę, w której nie było żadnego odniesienia, ani wspomnienia o HIV/AIDS. Ale w życiu i osobie Foucault nic nie jest proste, autor jego biografii Didier Eribon napisał tak: “miał skomplikowany, wielowymiarowy charakter”, “pod jedną maską, kryła się zawsze jakaś inna”.

Dopiero 2 lata po śmierci Foucaulta, jego partner ujawnił, że zmarł na AIDS. Pod jedną maską, bywają następne.

Władza jako panoptikon

Foucault pasjonował się tematem władzy i wolności jednostki. Był jednym z wybitnych przedstawicieli postmodernizmu. Na potrzeby swojej teorii zaadoptował propozycję nowatorskiego więzienia, jaką sformułował Jeremy Bentham, czyli panoptikonu.

Więzienie miało się składać z szerokiej wieży strażniczej na środku i niczym rury wokół rdzenia, ułożonych cyklicznie cel. Więźniowie nie widzieli siebie na wzajem, bo przesłaniały to ściany i owa wieża, natomiast przez przeszklone ściany od strony strażników, byli stale wystawieni na widok. Cały sekret tkwił w żaluzjach zapewniających asymetrię percepcji. Więźniowie, nie widzieli wnętrza wieży strażniczej, natomiast strażnicy widzieli więźniów jak na dłoni. W efekcie więźniowie modyfikowali swoje zachowania, bo nigdy nie byli pewni, czy teraz właśnie nie są obserwowani. Zaś w wieży mogło być znacznie mniej strażników niż w więzieniu tradycyjnym, a z czasem nawet tylko jeden.

Foucault przeniósł tę ideę na społeczeństwo. Oto wszyscy jesteśmy postrzegani, jesteśmy “więźniami” i modyfikujemy swoje zachowania zgodnie z oczekiwaniami postrzegających. Ale jednocześnie wszyscy jesteśmy “strażnikami”, bo postrzegamy innych. Społeczeństwo staje się jednym wielkim więzieniem, w którym każdy jest jednocześnie swoim i innych strażnikiem i więźniem. Władzę zaś ma ten, kto narzuca normy, podpowiada znaczenia, kto ma władzę nad słowami, bo same słowa, sam język jest narzędziem władzy nad takim społeczeństwem, nad takim więzieniem.

Gdy mówię “chłopski”, ma wartościuję ujemnie. Gdy chcę użyć słowa “Bóg”, to piszę go z wielkiej litery, bo tak mówi ortografia, nawet jeśli jestem niewierzący. Sam język niesie więc normy i wartościowania. Język jest narzędziem władzy nad ludźmi, żyjącymi w społeczeństwie będącym panoptikonem. Opresja staje się powszechna i wszechobecna. Nawet słowa i ich znaczenia są pokłosiem i owocem tej opresji. Faucault żąda wolności. Wyzwolenia się spod wszechogarniającego przymusu, rodzącego się z norm, w tym językowych.

Foucault jest filozofem władzy i uwolnienia się spod presji władzy. Jej wyrazem są wszelkie w zasadzie instytucje. W tym rozrywka czy edukacja. Zarówno szkoła jak i kościół. Nie ma prawdy. Są narracje w służbie interesów tych, co je wyrażają. Znaczenie słów zostało przez władzę ukształtowane i zawłaszczone. Musimy się przeciw wszystkiemu temu zwrócić, my – pokrzywdzeni, w imieniu innych – pokrzywdzonych. To stanowisko Foucaulta.

Maski, maski i jeszcze raz maski…

Michel Foucault w latach 50 zapisał się do francuskiej  partii komunistycznej. Wyjechał potem na placówkę do Szwecji, a w latach 1958-59 był dyrektorem Centrum Francuskiego na Uniwersytecie Warszawskim. Jednak w 1959 z PRLu wyjechał. Dlaczego?

Można znaleźć w internecie informację, że:

I już w tamtych czasach SB i MO monitorowały środowisko homoseksualne, szukając wśród gejów współpracowników, których werbowano poprzez szantaż na tle seksualnym…Wybitny filozof, były członek Francuskiej Partii Komunistycznej, a przede wszystkim przedstawiciel świata Zachodu, również został wkręcony w machinę polskiej bezpieki. Foucault, prowokowany przez polskie służby, nie wytrzymał presji i obrzydzony komunistyczną ideologią uciekł do Francji.

Tak więc decyzję o wyjeździe z PRLu Foucault podjął sam, w wyniku obrzydzenia do “komunistycznej ideologii”. Trochę inną wersję możemy znaleźć w wypowiedzi autora książki o pobycie francuskiego filozofa w Warszawie. Czytamy, że:

zrobili na Foucault zasadzkę, podstawili mu chłopaka i „przyłapali” z nim in flagranti. A potem z Polski wyrzucili.

Tak więc Foucault nie uciekł obrzydzony ideologią, tylko został przez SB wyrzucony z kraju, po zastaniu go na odbywaniu stosunku homoseksualnego. Zachowanie SB w tym przypadku jest niezrozumiałe. Te służby szukały i dokumentowały życie homoseksualistów po to, aby ich potem szantażować. Z punktu widzenia pracy operacyjnej SB, “przyłapywanie”, a tym bardziej “wyrzucanie” nie miało żadnego sensu. Homoseksualizm nie był karany w Polsce, nie było więc przesłanek. Nie był karany ani potępiany we Francji. O co więc chodziło? Dlaczego SB literalnie wyrzuciła Francuza z kraju?

Być może to była pomyłka, które się zdarzają. Być może jest coś na rzeczy w wersji, którą trudno w internecie teraz znaleźć, partnerem seksualnym francuza okazał się nieletni polski chłopiec. To, wku*wiło nawet SBków, zapakowali gościa w samochód i odwieźli na lotnisko bez prawa powrotu. Wiele masek, wiele twarzy, jakie są prawdziwe?

Foucault intelektualnie był jałowy. Dziecko Nietzschego, kontynuator Statre, pogłębiał jeszcze koleiny, na jakie wyprowadzone zostało ludzkie myślenie, dążąc do anihilacji nawet języka, byle tylko przeciwstawić się opresyjnej władzy w obronie pokrzywdzonych. Byle tylko osiągnąć wolność, bo wszystko od szkoły, przez wymiar sprawiedliwości jest skażone i musi zostać przebudowane.

Jednak sprawy “masek” nie kończą się ani na przyczynach zgonu, ani na epizodzie w PRLu. W związku z pobytem Francuza w Tunezji w latach sześćdziesiątych, pojawiły się znowu “plotki”, o jego zachowaniach w stosunku do tamtejszych dzieci, ale żadne zapisy policyjne nie pozostały. Michel Foucault, realizując swoje głoszone poglądy, uważał, że dzieci (chodziło o osoby poniżej 15 roku życia) są zdolne do ważnej prawnie i świadomej zgody na seks. Poglądy przeciwne zdaniem filozofa nie powinny być tolerowane. W roku 1977 podpisał petycję do władz Republiki Francuskiej o usunięcie karania, za “dobrowolny” seks z dziećmi poniżej 15 roku życia. Chodziło o ustalenie granicy na 12 lat.

W roku 2021 francusko-amerykański intelektualista Guy Sorman udzielił wywiadu „The Sunday Times”, w którym opowiedział, co się działo i czego był świadkiem, gdy odwiedził, nieżyjącego już Foucaulta w Tunezji w 1969 roku:

Małe dzieci biegały za Foucaultem, mówiąc ‘weź mnie, weź mnie‘. Miały osiem, dziewięć, dziesięć lat. On rzucał w nich pieniędzmi i mówił ‘spotkajmy się w starym miejscu’. Tam kochał się na nagrobkach z młodymi chłopcami. Kwestia zgody nie była nawet podniesiona. Jest w tym wszystkim moment kolonialny. Biały imperializm.

I tak się kończy, wyzwalanie człowieka od Boga, od klasycznej filozofii, od narzuconej mu, krzywdzącej go moralności. Tak znajduje finał droga nietzscheańskiego nadczłowieka, nie krępowanego już żadnymi normami, bo wszystkie normy są uciskiem, wolnego w tym, co robi i zechce robić. Kończy się być może nocą, na tunezyjskim cmentarzu. “To były rzeczy absolutnie obrzydliwe” – wspomina Sorman.
 

 
-----------------------------------------
Wcześniejsze części cyklu:
#1. Mechanizmy i jeźdźcy apokalipsy
#2. Karol Marks – prorok krzywdy, nienawiści i agresji
#3. Nietzsche apostoł egoizmu i prorok współczesności
#4. Sartre: przewodnik do wolności w “nigdzie”

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

26-06-2024 [18:23] - NASZ_HENRY | Link:

  

Powolny szatanowi Foucault był  pedofilem, prekursorem LGBT+ 😎
  

 

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

26-06-2024 [21:34] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Foucault intelektualnie był jałowy."
Zakładamy oczywiście że pan bloger Zbyszek cokolwiek z twórczości tego degenerata zna.
Tak się składa, że ja tak.
Na NB jest specjalistka od kóni, jej się wydawało ze zna poezje średniowiecznego rzezimieszka.