Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Antynomie ekologicznego rozumu

Izabela Brodacka Falzmann, 12.02.2023

Wiele lat temu Józefa Hennelowa, publicystka „Tygodnika Powszechnego” (zwanego powszechnie Obłudnikiem Powszechnym) zadała bardzo rozsądne pytanie: „Czy postępuję ekologicznie wietrząc własne mieszkanie, czy wręcz przeciwnie wietrząc, wpuszczam do mieszkania spaliny? A może postępuję nieekologicznie, zatruwając wyziewami ze swego mieszkania środowisko Krakowa?”

Czy buty skórzane są ekologiczne, bo są naturalne, zdrowe i nie torturują naszych stóp, czy nie są ekologiczne, bo ich produkcja wymaga zabijania zwierząt? Futra naturalne z pewnością nie są ekologiczne, bo przeciwko używaniu futer występują aktywiści ekologiczni, polewając je farbą na plecach elegantek, lecz może warto się zastanowić, jak niszcząco wpływa na środowisko produkcja futer sztucznych?
Czy postępujemy ekologicznie karmiąc psa brukwią i soczewicą, czyli dręcząc zwierzę i narażając je na śmierć, czy należy  dawać mu mięso, co wiąże się z dręczeniem i zabijaniem  innych zwierząt?
Czy opakowania od jajek poplamione białkiem powinny trafić do papierów, czy do pojemnika z napisem „bio” ? 

Wielu z nas swego czasu ulegało „dziecięcej chorobie ekologizmu”. Wówczas nie była to ideologia ani szkodliwa utopia, lecz racjonalna troska o środowisko człowieka. O to żeby nie spożywać z mięsem antybiotyków, a z chlebem środków ochrony roślin, żeby nie niszczyć Tatr, żeby nie składować odpadów radioaktywnych w jaskiniach, żeby nie przywozić do Polski śmieci z Niemiec.

Naczelnym paradygmatem tak uprawianej ekologii był „zrównoważony rozwój”- cokolwiek to miałoby znaczyć. Otrzeźwienie przyszło wkrótce. Przede wszystkim powstały liczne fundacje i stowarzyszenia z bardzo skrajnymi programami. Pamiętam  „Pracownię na rzecz wszystkich istot żywych” . Zastanawialiśmy się, czy chcą chronić również pasożyty,  bakterie i wirusy. Poza tym wiele z tych organizacji wyspecjalizowało się w wyciąganiu pieniędzy z budżetu państwa i z międzynarodowych organizacji.

Dla mnie momentem otrzeźwienia była wizyta w ekologicznym gospodarstwie prowadzonym przez sympatycznego Szwajcara ożenionego z Polką. Wizytę trzeba było oczywiście zapowiadać, a ponieważ przyjechaliśmy wcześniej, zaparkowaliśmy samochód w pobliżu jego gospodarstwa i spacerując po okolicy, widzieliśmy naszego gospodarza popijającego kawę na werandzie i prowadzącego rozmowę przez telefon komórkowy, który wówczas był w Polsce prawdziwym rarytasem. Gdy stanęliśmy w bramie, gospodarz w zniszczonych farmerkach pracowicie przerzucał widłami gnój, a gospodyni zagniatała ciasto. Podczas długiej rozmowy przekonywali nas gorąco, że żyją w zgodzie z naturą, gospodarują według tradycyjnych wzorców, nie używają żadnej elektroniki ( telefon gdzieś znikł) , nie posiadają telewizora, a dzieci uczą  w domu w ramach tak zwanego homeschooling . Jakoś udało nam się przełamać lody (czytajmy- „skuć” gospodarzy nie nadużywając osobiście procentów)  i przestali udawać amiszów.

Przyznali się ze śmiechem, że nie żyją bynajmniej z gospodarstwa, lecz wyspecjalizowali się w pobieraniu grantów z wszelkich zajmujących się ekologią instytucji i programów, że dzieci nie uczą się w domu, lecz uczęszczają do prywatnych szkół za granicą, a widły, farmerki i mocno zwietrzała kupa gnoju to tylko rekwizyty przeznaczone dla mniej wnikliwych gości. Naszych gospodarzy można było nazwać ekologicznymi pieczeniarzami, wkrótce jednak pojawiło się zjawisko ekologicznego terroryzmu, to znaczy pojawiły się ugrupowania czerpiące dochody z szantażowania przedsiębiorców i deweloperów. Za stosowne datki na rzecz fundacji czy stowarzyszenia (a może do rąk własnych) odstępowali oni od protestów uniemożliwiających prowadzenie inwestycji. Nie ma w tym nic dziwnego, Polacy wyćwiczeni w szkole rozbiorowego przetrwania wytworzyli w sobie specyficzną mentalność. Potrafili sobie radzić z komuną, radzili sobie z postkomuną i poradzą sobie– mam nadzieję- ze współczesnymi idiotyzmami.

Zaniepokojenie budził również fakt wyjątkowej hojności postkomunistycznego państwa wobec tak zwanych NGO (non-government organization). Widać było, że władze traktują te organizacje jako formę skanalizowania niezależnej działalności obywateli, sposób skierowania jej na boczny tor. Popularne było wówczas hasło: „myśl globalnie- działaj lokalnie”, co oznacza: „zajmuj się ginącymi gatunkami czy bezdomnymi kotkami i pieskami, a wszystkie ważne decyzje pozostaw nam”.

Nie przyszło mi do głowy, że ochrona środowiska stanie się kiedyś groźną ideologią zastępczą wobec marksizmu, że ogarnie większość świata, a karpie, indyki, lasy tropikalne i lodowce staną się zastępczym proletariatem. Nie przyszło mi również do głowy, że będzie można terroryzować ludzi walką z globalnym ociepleniem tak, jak kiedyś terroryzowano ich dyktaturą proletariatu. Marksizm przetransformował się ostatecznie w marksizm kulturowy, którego częścią jest ekologizm.

Wdrażającym marksizm nigdy nie chodziło o losy sztandarowego proletariatu, lecz o władzę nad światem. Ekologicznym ideologom też chodzi tylko o władzę nad światem. Losy białych niedźwiedzi, porostów na Grenlandii i lodowców tak naprawdę nic ich nie obchodzą. Niestety, władzę tę uzyskali i podobnie jak marksiści generują potworne problemy, z którymi nieudolnie walczą. Walczą z kryzysem energetycznym, który sami wywołali, z nieuchronnym wkrótce brakiem żywności, spowodowanym  przez kryzys energetyczny oraz przez idiotyczny program likwidowania hodowli w imię ograniczania emisji  gazów cieplarnianych. Jak ostatnio doniosły media, ludzkość ma się przestawić na spożywanie białka pochodzącego z owadów. Nasuwają się kolejne nierozwiązalne przez swe sprzeczności problemy.
Czy będzie można pozyskiwać robaki tylko z własnej łąki i czy na zbieranie robali i koników polnych z cudzych łąk i pól będzie potrzebna zgoda właściciela?

A co z pasożytami ludzkimi? Czy będzie opracowana jakaś forma recyklingu? I– to najważniejsze- czy według norm unijnych ktoś, kto ma owsiki, ma prawo, a może nawet obowiązek,  być jednocześnie producentem i konsumentem?
No i co na to owsiki?
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7118
u2

u2

11.02.2023 01:17

terroryzować ludzi walką z globalnym ociepleniem tak, jak kiedyś terroryzowano ich dyktaturą proletariatu
Jest jeszcze jedna nowa forma terroryzmu, oczywiście lewackiego. Terroryzm ideologii gender, czyli równości płci, które jak wiadomo nigdy nie są równe.
No i wcześniej był już terror polit-poprawności, czyli political-correctness. Te wszystkie zidiocenia przyszły do Polski z zachodu.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 02:27

Dodane przez u2 w odpowiedzi na terroryzować ludzi walką z

@ u 2
Tak, dla wielu niemiłym zaskoczeniem był fakt, że sowieckie głupoty dotarły do nas z mitycznego zachodu. Wobec  idiotyzmu gender, , zielonego ładu, politycznej poprawności mogą się schować Miczurin i Łysenko razem wzięci.
u2

u2

11.02.2023 11:48

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ u 2

mogą się schować Miczurin i Łysenko razem wzięci
Jednak idiotyzmy wprowadzone na wschodzie kosztowały życie milionom ludzi. Proszę zapoznać się z tzw. Wielkim Skokiem w ChRL oraz z tzw. Rewolucją Kulturalną tamże.
PS. Idiocenie zachodu bierze się z jego dobrobytu. To tam migrują ludzie, legalnie i nielegalnie. Podobne zjawisko widać w USA, DJ Trump chciał postawić mur, który miał ograniczyć to niepożądane zjawisko, ale nastał liberał JR Biden i nastała bida :-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 13:50

Dodane przez u2 w odpowiedzi na mogą się schować Miczurin i

@ u2
Idiotyzmy zielonego ładu też mogą ludzkość wiele kosztować.Własnie o to chodzi żeby umieć rozpoznać wczesne objawy zagrożenia. Tak jak pomysły Łysenki, (między innymi hartowanie roślin żeby wyhodować odmianę mrozoodporną) spowodowały głód w ZSRR pomysły współczesnych naprawiaczy świata, (choćby likwidacja hodowli zwierząt) mogą spowodować wielki głód. Likwidacja górnictwa i ideologiczne przestawienie energetyki na OZE to też jest .błąd. Wiatraki pracują gdy jest wiatr, panele fotowoltaiczne może zasypać śnieg. Doświadczyli tego Niemcy i uruchomili elektrownie węglowe, które każą likwidować w Polsce.  Co do Chin. Za kilka tygodni wyjdzie książka o Chinach , którą tłumaczyłam. Zareklamuję ją bez skrupułów gdy się tylko ukaże.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

11.02.2023 14:03

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ u2

"Wiatraki pracują gdy jest wiatr, panele fotowoltaiczne może zasypać śnieg. Doświadczyli tego Niemcy i uruchomili elektrownie węglowe,"
Powrót do własnych kopalin w Niemczech nie ma nic wspólnego z niewydolnością wiatraków i paneli tylko z problemami z handlem z Rosją.
Jabe

Jabe

11.02.2023 16:27

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "Wiatraki pracują gdy jest

Autorce Niemcy pomyliły się być może z Tek­sasem.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 19:11

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Autorce Niemcy pomyliły się

@ jabe Berlińsko-brandenburska telewizja RBB poinformowała, że tej zimy w Niemczech obywatelom prąd zapewniają tradycyjne źródła energii. Gaz ziemny i węgiel okazały się niezbędne, gdyż… Kaprysy zimy uniemożliwiły czerpanie energii z paneli słonecznych i wiatraków.
Choć w Niemczech coraz częściej podnoszone są apele o rezygnację z węgla, a nawet elektrowni jądrowych, ostatnie tygodnie pokazują że przestawienie się na energię odnawialną stworzy lukę między popytem, a możliwościami podaży energii.
— 30 tys. wiatraków w Niemczech przestało pracować — bo pogoda na to nie pozwala. Podobnie z milionami paneli słonecznych zasypanych śniegiem. Elektrownie węglowe pracują obecnie na 100% możliwości żeby ratować kraj przed brakami prądu — brzmią doniesienia medialne.
https://propolski.pl/dra… ( 16.02 21 ) wystarczy wpisać: w Niemczech  panele zasypał śnieg
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

11.02.2023 19:49

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Autorce Niemcy pomyliły się

@ jabe
Autorce nic się nie pomyliło. Najzwyczajniej uczestnicząc w manipulacji sama podlega jej.
1. Od samego początku inwestycji w Niemczech w wiatraki i panele, kopaliny miały stanowić zabezpieczenie na wypadek niewydolności tych pierwszych. Tylko że Niemcy zainwestowały w elektrownie opalane gazem, którego z wiadomych powodów zaczyna brakować, dopiero teraz wracają do swego węgla.
2. Głównym powodem problemów z czasowym brakiem energii nie jest problem nieobracających się śmigieł wiatraków i przysypanych paneli, tylko niemożność przesyłania energii z jednego miejsca na drugie.
Z prozaicznego powodu. Warunki w których wstrzymuje się pracę wiatraków i panele pokryte są śniegiem, są warunkami w których sieci energetyczne lawinowo się uszkadzają.
W czasach gdy wiatraki i panele dopiero raczkowały, każda burza śnieżna w Europie Zachodniej i w Ameryce Północnej, czyli tam gdzie uzależnienie od energii elektrycznej było i jest bardzo duże, wywoływała te same skutki co obecnie pomimo tego, że prąd szedł z elektrowni jądrowych i opalanych kopalinami.
u2

u2

11.02.2023 14:23

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ u2

Idiotyzmy zielonego ładu
Póki co kosztują nowe kraje unii środki budżetowe, hamując ich rozwój. Jest to celowe działanie "starej" unii, która chce się nadal bogacić dzięki otwartym rynkom zbytu na wschodzie i taniej sile roboczej tamże.
głód w ZSRR
Akurat za Wielki Głód w Związku Zdradzieckim odpowiada przede wszystkim przymusowa kolektywizacja. Urodzajne czarnoziemy na Ukrainie przyniosły zniewolonym ludziom masową śmierć. Kolektywizacja spowodowała wieczny deficyt żywności w kacapii.
Za kilka tygodni wyjdzie książka o Chinach , którą tłumaczyłam
Ok, chętnie przeczytam, o ile będzie dostępna w formie ebook :-)
PS. Warto zwrócić uwagę na powrót do kultu jednostki w ChRL, szykuje się tam coś bardzo niedobrego. Mamy stamtąd pandemię, ale może być jeszcze coś znacznie gorszego.
r102

r102

11.02.2023 06:28

Pytanie p. Hennelowej nie było rozsądne - bo nawet "nie wietrząc mieszkania czyli nie otwierając okien" - w Polsce wentylacja domów bez otwierania okien  powinna zapewnić /i na ogół zapewnia/ napływ powietrza do mieszkania takiego 3 pokojowego około 200 metrów sześciennych na godzinę ...
No ale jak to kobieta - mało techniczna była...
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 13:59

Dodane przez r102 w odpowiedzi na Pytanie p. Hennelowej nie

@ r102
To prawda gdy okna są tradycyjne, drewniane i nieszczelne. Nocowałam  w Krakowie w hotelu, w którym okna były plastikowe, szczelne. Gdy okno uchyliłam do pokoju docierał nieznośny smród spalin. Gdy było zamknięte w pokoju było nieznośnie duszno. Dlatego rozumiem Hennelową. W domu mam piękne stare okna, Nie pozwoliłam administracji zmienić tych okien na plastikowe i cyrkulacja powietrza jest wystarczająca.
Czesław2

Czesław2

11.02.2023 07:47

Morawiecki jest fanatykiem ekologizmu, a raczej, robi co każą. Czyli zalanie kopalń, likwidacja aut spalinowych. teraz ma wejść ustawa antymetanowa. To likwidacja reszty kopalń. Cała Polska jest rozkopana gazociągami, które za parę lat ( patrząc na progres uni ) zostaną zezłomowane. teraz wejdzie ustawa o zeroemisyjnym (?) budownictwie i zakazie instalacji pieców gazowych. Czy ktoś to ogarnia? To nie jest idiotyzm, to ręczne sterowanie upadkiem poszczególnych państw i biznesem narodu handlowego. Bo przecież o tym nie decydują głupki z PE czy KE. Za tymi idiotyzmami musi stać SIŁA. Tą siłą są banki i drukowana kasa.
Jabe

Jabe

11.02.2023 08:56

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Morawiecki jest fanatykiem

Nie tyle siła, co Homo Sapiens.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 14:11

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Morawiecki jest fanatykiem

@ Czesław 2
To są idiotyzmy groźne. Politycy są na ogół historykami, psychologami czy socjologami. Nie rozumieją praw fizyki, nie umieją myśleć w techniczny sposób.Dlatego swoje czy narzucone fantasmagorie biorą za rzeczywistość. Nie rozumieją, że składowanie zużytych baterii do tak zwanych elektryków będzie prawdziwym a nie wydumanym problemem ekologicznym, że uszkodzony samochód pali się wiele godzin przez co administracje zabraniają wjazdu do garaży samochodów napędzanych elektrycznie.
Czesław2

Czesław2

11.02.2023 14:40

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ Czesław 2

@ P. Izabela Gwarantuję Pani, że MM to nie idiota, i takie rzeczy dałby radę zrozumieć ( gdyby oderwał głowę od konta ), tak jak ja, elektronik, mogę wysłuchać Bacha którego nam czasem sympatyczny młody organista zagra po Mszy. Ludzie zostają dobrowolnie, garstka bo garstka, ala zawsze ma kto podziękować mu oklaskami. Taka dygresja, że czasem dzieje się coś pozytywnego.
Chatar Leon

chatar Leon

11.02.2023 09:25

Dwa banały:
1. Banał pierwszy. Problem ekologiczny (abstrahując od tych czy innych ideologii) jest problemem jak najbardziej poważnym. Jeśli ktoś uważa, że przyroda jest mu nie potrzebna, niech przestanie oddychać lub spożywać wodę.
2. Banał drugi. Ideologie wykorzystujące problematykę ekologiczną jako pretekst, będące zazwyczaj ideologiami lewicowymi i antycywilizacyjnymi/antykulturowymi definiują najczęściej człowieka jako tylko i wyłącznie część przyrody (co oczywiście jest deklarowaną negacją jakichkolwiek perspektyw nadprzyrodzonych). Jeżeli jednak człowiek jest tylko i wyłącznie częścią przyrody, to nie można czynić żadnych zarzutów z powodu działań, które pospolicie nazywa się "niszczeniem" czy "zanieczyszczaniem", bo przecież tego rodzaju działania to w istocie procesy naturalne czyli także część przyrody.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 14:23

Dodane przez Chatar Leon w odpowiedzi na Dwa banały:

@ Chatar Leon
Dopiszę się do tych słusznych  banałów. ad.1 Gdy racje stają się ideologią i gdy są wcielane w życie przymusowo stają się groźnym totalitaryzmem.Wszyscy chcielibyśmy sprawiedliwości lecz "sprawiedliwość społeczna" wcielana w życie sowieckim bagnetem wyszła nam bokiem.  Wszyscy chcemy pięknej przyrody lecz nie kosztem terroru. Prawie wszyscy lubimy zwierzątka .lecz nie da się chronić każdego życia. ad.2 Jeżeli człowiek jest tylko ssakiem ma prawo jak każde zwierzę uczestniczyć w łańcuchu pokarmowym i bezlitośnie pożerać inne zwierzęta. Jeżeli jest czymś więcej niż ssak ma prawo wykorzystywać przyrodę dla swoich potrzeb.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

11.02.2023 11:46

Pani Izabelo!
Temu wszystkiemu winna jest wszechogarniająca, zaszczepiana i promowana GŁUPOTA.
W jednym z felietonów zadawałem retoryczne pytanie::
QUO VADIS, INTELIGENCJO?
„Historia Antykultury” K. Karonia. „Idiotokracja” J.Szewczaka. „Roztrzaskane lustro” W. Roszkowskiego. „Między nieładem a niewolą” A. Nowaka. „Dół” W. Łysiaka. „Bankructwo polskiej inteligencji” A. Nalaskowskiego… To tylko niektóre z książek (autorzy – zwykle z tytułami naukowymi) odpowiadających na zadane we wstępie pytanie. Te skrzące się erudycją i polotem dzieła wypełnia olbrzymia wiedza i … rozsądek – podane w sposób przystępny i etyczny… A tematem przewodnim tych rozważań jest nieprawdopodobna inwazja głupoty i demoralizacji, zalewająca współczesny świat...
Paradoksalnie, rozwój techniki i przepływu informacji nie wpłynął na zwyżkowanie „mądrości stadnej” społeczeństw… W XX wieku – wg norweskich i brytyjskich badań – iloraz inteligencji rósł nam o 3 proc. na dekadę (tzw. efekt Flynna). Ww. trend nagle odwrócił się u ludzi urodzonych po 1975 roku. IQ zaczął się nam obniżać – i to aż o 7 punktów na pokolenie! Najnowsze badania wykazują spadek inteligencji nawet w obrębie jednej rodziny… Winę za taki stan rzeczy ponoszą głównie zmiany w stylu życia, w wychowaniu dzieci i w procesie ich edukacji. Burzenie moralnych drogowskazów (choćby sprawdzonego przez wieki Dekalogu) i zanik etosu pracy (rozumianego tu w kontekście trudu zdobywania wiedzy/umiejętności) daje takie właśnie „efekty uboczne”... Ktoś zarządził, że wychowanie dzieci musi być bezstresowe, studia – „lekkie, łatwe i przyjemne”, a życie dorosłe – pozbawione jakichkolwiek zakazów, nakazów i obowiązków! Tymczasem już Ignacy Jan Paderewski – światowej sławy pianista-wirtuoz – twierdził, że na jego sukces złożyły się: 1 proc. talentu, 9 proc. szczęścia i ... 90 proc. katorżniczych wręcz ćwiczeń! Droga do szczęśliwego spełnienia się w pracy zawodowej (zwanego przez Krzysztofa Karonia „satysfakcją”) wiedzie zwykle przez „krew, pot i łzy”…
PS Komu jest dziś na rękę demoralizacja i głupota Polaków – pozostawiam Państwu do samodzielnego rozważenia...
sake3

sake2020

11.02.2023 13:44

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo!

@Lech Makowiecki.....Zapomniał pan jeszcze o podręczniku do szkół prof.Roszkowskiego przeznaczonego przez światłą opozycję do spalenia bądź na makulaturę.Powód? Za gruba ,za obszerna a więc niestrawna do przeczytania przez uczniów a i nauczycieli.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

11.02.2023 14:25

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo!

@ Lech Makowiecki
 Nic dodać nić ująć. Dziękuję serdecznie
juur

juur

11.02.2023 19:46

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo!

"Temu wszystkiemu winna jest wszechogarniająca, zaszczepiana i promowana GŁUPOTA"
Do obrazu całości brakuje mi grania na emocjach ludzi, dobrych z natury, robiących głupie rzeczy z szlachetnych pobudek, bezkrytycznie wierzący tym "mądrym" z telewizji czy prasy. Naiwność to siostra głupoty. To bardzo trudne i nie wiem czy możliwe by człowiek, zostawiony sam sobie, nie dał się specom od manipulacji ograć. To jeden z powodów walki z Dekalogiem by odebrać nam stabilny punkt odniesienia.
spike

spike

11.02.2023 12:58

Ekologia :))))
Mieszkam na dość dużym osiedlu, przyznaję, że ładnym, zadbanym, porównywalnym poziomem do osiedli apartamentowców.
Jak na każdym osiedlu są śmietniki, jakieś dwa lata temu były postawione nowe wiaty śmietnikowe, na skalę osiedla, było ich dużo, nie wiem co było przyczyną, że nie tak dawno zakończono kolejną wymianę wiat, "stare" były zdemontowane do gołej ziemi, postawiono blaszane strzeżone bunkry , wieczorem jest tam ciemno, że niewiele widać, do tego każda wiata jest przydzielona do określonych budynków, każdy mieszkaniec ma klucz, by mieszkaniec innego bloku, nie podrzucał swoich śmieci innemu blokowi.
Jak to się ma do ekologii? nie mówiąc już o gospodarności, podejrzewam, że inwestycja była dotowana z UE.
Jeszcze można zrozumieć, stare śmietniki, wymienić na nowe, ale prawie nowe na nowe, tym bardziej, że niewiele się różnią od "starych", jedynie tym, że są większe i na klucz, ten klucz, to jest "złoty klucz", kto by pomyślał, że śmieci mogą mieć taką wartość, że są tak strzeżone, bo ktoś może coś ukraść ?
Co do samej segregacji, ludzie jak to ludzie, gubią się w segregacji, nie każdy papier jest papierem, wystarczy, że jest laminowany i już ląduje do "odpadów mieszanych", podobnie jak stare damskie torebki, buty, nawet elektronika, a to już jest pretekst, do podnoszenia cen za wywóz śmieci, która na tym zarabia niemiecka firma, mimo, że jest miejska, z wieloletnią tradycją. Do sterowania systemem, została powołana firma, można w jej składzie znaleźć byłych działaczy politycznych, określonych partii, oczywiście opozycyjnych.
Firmę wywożącą odpady nie można sobie wybrać, jak kiedyś, jest narzucona z "góry".
Na tym polega "zielony ład".
u2

u2

11.02.2023 13:03

Dodane przez spike w odpowiedzi na Ekologia :))))

inwestycja była dotowana z UE
Tylko jeśli jest tam naklejka o środkach z UE, która musi wisieć co najmniej 5 lat, bo może być kontrola czy wiata użytkowana zgodnie z przeznaczeniem.
spike

spike

11.02.2023 14:03

Dodane przez u2 w odpowiedzi na inwestycja była dotowana z UE

Zabawne jest to, że nie ma tam tablicy z opisem, jakie śmieci do jakiego pojemnika wrzucać.
Muszę to zbadać, może jest okazja "dorobić", zaproponuję takie tablice, może nawet dla całego miasta :))))))))
tricolour

tricolour

11.02.2023 13:25

Dodane przez spike w odpowiedzi na Ekologia :))))

@spike
Jeśli jesteś dociekliwy, to sprawdź, kto zarobił na wymianie śmietników, za które zapłacisz w czynszu?
Gdyby ich wymiana nie była dla kogoś opłacalna, to by stały te wcześniejsze.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,059
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności