Święte prawa, święte obowiązki - publikacja z 1930 roku

Po miesiącu pełnym pracy, z miłą chęcią wracam do pisania bloga. W dzisiejszym wpisie chciałabym zachęcić Państwa do przeczytania książki zatytułowanej : "Święte prawa, święte obowiązki", napisanej przez anonimowego autora ukrywającego się pod pseudonimem "W.G.". Publikacja została wydana w Warszawie w 1930 roku, nakładem sióstr Loretanek.

Pozwolicie Państwo, że zacytuję jedynie kilka słów z początkowych stronic publikacji. Wspomniana książka rozpoczyna się w ten sposób :

"Na świecie obecnie źle się dzieje i każdy o dobro własne i narodu dbały, z trwogą zapytać musi : "co dalej będzie, jeśli szerzącemu się zepsuciu, bezbożności i występkom nie położymy tamy, jeżeli nie weźmiemy się do pracy nad odrodzeniem i duchowym wzmocnieniem naszego społeczeństwa ? Praca ta jest pilną, jest konieczną, bo podstawy niejednego narodu już się chwieją wskutek podstępnej roboty wrogów chrześcijaństwa, bo mnożą się fałszywi prorocy, usiłujący odwrócić ludzkość od Chrystusa i Jego nauki, a zepchnąć w przepaść moralnego upadku i zdziczenia.

Aby odrodzić i wzmocnić społeczeństwo, trzeba odrodzić i podnieść rodzinę, bo każdą pracę od podstaw się zaczyna, podstawą zaś i fundamentem społeczeństwa jest rodzina.

Rodzina jest kolebką ludzkości, bo ona dostarczyć ma Ojczyźnie zacnych i użytecznych obywateli, ona urabia i wychowuje młode pokolenie, od którego przyszłość narodu zawisła.

Jakim będzie ogół rodzin, takim się stanie całe społeczeństwo; jak rodziny podniosą się w pobożności i cnocie, podniesie się z nimi i społeczeństwo. Z zacnych rodzin wychodzące latorośle pożytek i chlubę krajowi przynoszą, z zacnych rodzin silny, zdrowy, wiarą i cnotą hartowny naród się utworzy; bo los i charakter narodu ściśle jest związany z losem i charakterem rodzin, z których się formuje.

Największa cywilizacja, największy postęp na drodze wynalazku, handlu i przemysłu nie uratują narodu od zguby, jeżeli w nim obyczaje i moralność chrześcijańska upadnie. Wszak i u nas jedną z głównych przyczyn upadku Ojczyzny był upadek moralności.

Brak moralności jest następstwem złego wychowania dzieci, złego pojęcia jak ważnym jest siew pracy rodzicielskiej, z którego ma wyrosnąć owoc późniejszych czynów i postępowania.

O wyrobienie więc rodzin ożywionych duchem chrześcijańskim i stających się siedliskiem cnót i rozsadnikiem dobra na ziemi - bardzo nam chodzić powinno. W rodzinach bowiem dobrych starać się będą o dobre wychowanie dzieci, które jest najbardziej pożądaną pracą dla społeczeństwa, zwłaszcza dziś kiedy w młodzieży naszej coraz większe pokazuje się zdziczenie obyczajów.

Rodzina chrześcijańska opierająca się na dozgonnym, po Bożemu zawartym związku między mężczyzną i kobietą, ma cel wielki i święty, pociąga też za sobą szczytne, lecz trudne obowiązki. Obowiązki te są dwojakiego rodzaju : 1). małżonków w stosunku do siebie i 2). rodziców w stosunku do swych dzieci.

Na wiernym, należycie pojętym wypełnieniu tych obowiązków polega praca i zasługa rodzin, które mają dostarczyć Kościołowi i społeczeństwu zacnych, szlachetnych, religijnie i moralnie wychowanych członków.

O tych to powinnościach przypomnieć i pouczyć, zwłaszcza młodych, zabierających się do stworzenia rodziny - jest celem tej książeczki. Cel ten, mający na względzie odrodzenie narodu, bardzo odpowiada gorącemu naszemu pragnieniu, bo dobro najszerszych warstw społeczeństwa mając na widoku, w młodych wielkie pokładamy nadzieje" (str. 3 - 5).

Publikacja sprzed prawie stu lat przypomina nam podstawowe prawdy na temat rodziny, jej istoty, wagi wyboru małżonka, potrzeby właściwego wychowania dzieci i przyczynienia się w ten sposób do odbudowy naszej Ojczyzny. Napisana językiem prostym, zrozumiałym dla każdego czytelnika. Posłużyć może jako kolejny dowód w walce ideologicznej rozgrywającej się na naszych ziemiach w dobie współczesnej. 

Być może przyczyni się ona do klarownego rozróżnienia pomiędzy małżeństwem prawowitym, a wielożeństwem, co wyeliminuje tym samym wszelkiego typu pomyłki w kwestii zawierania i ważności związku małżeńskiego w polskiej tradycji. Zdarzyło się bowiem kilka dni temu, że pewien prawicowy polityk pomylił oba pojęcia w trakcie wywiadu telewizyjnego.

Zmieniając nieco temat, chciałabym wspomnieć o mojej rozmowie ze znajomą, która wyraziła zdziwienie, że w chwili obecnej kiedy grozi nam konflikt światowy nie znajduje się żaden myśliciel, żaden intelektualista, który publicznie zabrałby głos i wystosował jakąś odezwę do lokatora Kremla w sprawie zaprzestania działań zbrojnych na Ukrainie. Być może nasi prawicowi dziennikarze mogliby zająć się ułożeniem apelu w tej sprawie. Domyślam się, że będą wzbraniać się przed tym pomysłem, ale czyż ludzkie życie nie jest warte podjęcia i tego starania ?

Tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że kolejny wpis zdołam opublikować w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Pozdrawiam Czytelników mojego bloga.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

30-06-2022 [22:24] - u2 | Link:

nie znajduje się żaden myśliciel, żaden intelektualista, który publicznie zabrałby głos i wystosował jakąś odezwę do lokatora Kremla w sprawie zaprzestania działań zbrojnych na Ukrainie.

Ależ znaleźli sie intelektualiści z Niemiec, którzy zaapelowali, aby Ukraina się poddała Rosji.

Obrazek użytkownika sake3

30-06-2022 [22:40] - sake3 | Link:

Pani Autorko! Dlaczego akurat dziennikarze i publicyści mieliby wystosowywać pisma do lokatora Kremla? Papież Franciszek też przecież jest przeciwny dozbrajaniu Ukrainy oraz unika krytyki polityki rosyjskiej,jest zaprzyjaźniony z Patriarchą Moskiewskim Cyrylem I błogosławiącym rosyjskich żołnierzy idących na Ukrainę. 

Obrazek użytkownika Roz Sądek

01-07-2022 [23:07] - Roz Sądek | Link:

@sake3
Co Wam, albo osobiście Pani zrobił Papież Franciszek, że co rusz wyskakujecie z bzdurami, których kwintesencja zawiera się w Pani cytacie? Rządzący światem, mający pod swoimi rozkazami armie mogące zrobić porządek z tym konfliktem w 5 minut robią y..y..y, ą, ę,  woalowe wygibasy, by tylko zbytnio nie dotknąć najeźdźcy, a Wy - patrzcie, paluszkiem na Watykan. Papież wygarnie Putinowi i ten jak nic ogłosi odwrót. No nie?

Obrazek użytkownika u2

01-07-2022 [23:30] - u2 | Link:

Rządzący światem, mający pod swoimi rozkazami armie mogące zrobić porządek z tym konfliktem w 5 minut

Bez przesadyzmu. W 5 minut nie można odpalić rakiet z głowicami nuklearnymi :-)

Obrazek użytkownika sake3

02-07-2022 [08:25] - sake3 | Link:

@Roz sądek......Odpowiem na to gniewne pohukiwanie.Nikt od papieża Franciszka nie oczekiwał militarnej pomocy Ukrainie ani nawet opowiedzenia się po którejś ze stron.Papież zrobił to sam udzielając wywiadu w którym wyraźnie sugerował wstrzymanie dostaw broni Ukrainie a tym samym sugerował jej kapitulację.Papież enigmatycznie mówiąc o wojnie którą Ukraina nie wiadomo z kim prowadzi chyba nie chciał potępić Rosji,ani wskazać jej jako agresora.Wywiad był szeroko komentowany a nie moim wymysłem i bzdurą.Zrozumiałe jest że Watykan dzisiaj nie jest w stanie ani rozkazywać,decydować ani też nie ma wojska,ale zawsze może wypowiezieć swoje stanowisko jako KK. Papież zresztą to zrobił wskazując jako winnego ,,szczekające pod drzwiami Rosji'' NATO.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

02-07-2022 [12:48] - Roz Sądek | Link:

@sake3
"Papież zresztą to zrobił wskazując jako winnego ,,szczekające pod drzwiami Rosji'' NATO."
===========
Możemy w temacie powyższego cytatu z Pani wpisu zacząć polemikę, jak tylko napisze Pani gdzie to przeczytała? Proszę na liście pominąć wszystkie media jawnie antykatolickie, katolickie inaczej, no i może jeszcze Terlikowskiego.

 

Obrazek użytkownika Roz Sądek

02-07-2022 [12:50] - Roz Sądek | Link:

@sake3
"Papież zresztą to zrobił wskazując jako winnego ,,szczekające pod drzwiami Rosji'' NATO."
===========
Możemy w temacie powyższego cytatu z Pani wpisu zacząć polemikę, jak tylko napisze Pani gdzie to przeczytała? Proszę na liście pominąć wszystkie media jawnie antykatolickie, katolickie inaczej, no i może jeszcze Terlikowskiego.

 

Obrazek użytkownika sake3

02-07-2022 [13:11] - sake3 | Link:

@Roz Sądek.....Ta wiadomość akurat była szeroko komentowana w różnych mediach:w prasie i w internecie.Ja ją pierwszy raz zobaczyłam na Frondzie.pl i Saloni24.Zresztą sam papież Franciszek tego nie kryje że udzielając wywiadu włoskim mediom dość niefortunnie się wtedy wyraził.

Obrazek użytkownika Live free or Die

30-06-2022 [22:49] - Live free or Die | Link:

A gdzież tu pani doktur się podziewała ? Na placufce na rubieży wysuniętej? I patrz pani, wojna idzi. A tu nikt z konserwatystów nic nie gada. Pani i Dr Kopacz to by hit na naszych blogach.

Obrazek użytkownika Roz Sądek

01-07-2022 [22:48] - Roz Sądek | Link:

@Live free or Die
A tak poza tym, wszystko w porządku?

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2022 [19:52] - Zbyszek_S | Link:

Ludzie, ich związki, relacje, w tym rodzina, z dziećmi czy bez, funkcjonują w pewnym OTOCZENIU.
To otoczenie ma charakter funkcjonalny, formalny i aksjologiczny. Składa się z tzw. "uwarunkowań życia" - np. czy kobieta może utrzymać rodzinę sama? Z otoczenia instytucyjnego i prawnego - np. czy kobieta może wyrzucić mężczyznę z domu tylko oskarżając go przed policją i przemoc czy znęcanie się - patrz proces Depp-Heard. Składa się z zespołu podstawowych przekonań i wartości, a więc kto ma być głową rodziny czy raczej taka funkcja jest przestarzała. Czy hierarchia jest dobra czy zła? Itd.

Pragnę też przypomnieć, że w dwa lata po dacie wskazanej jako data powstania tego tekstu, kościół katolicki w Polsce właśnie zmienił jeden z fundamentów rodziny katolickiej regulujący panujący w niej porządek, ład, określający role i obowiązki. Zmieniono funkcjonującą od początku PRZYSIĘGĘ MAŁŻEŃSKĄ w zakresie składanym przez pannę młodą. Ta zmiana odbyła się dekretami odpowiednich ordynariuszy np. abp. Hlonda, który wydał dekret dostosowujący tę przysięgę do już zmienionej w - zdaje się - Watykanie i USUWAJĄCY PRZYRZECZENIE POSŁUSZEŃSTWA żony względem męża. W tym dekrecie ksiądz kardynał pisał, że nie chodzi o to, żeby żona nie była posłuszna mężowi. Ale pisał niestety niezbyt rzetelnie, bo O TO właśnie chodziło.

Wcale nie wiem, jak jest lepiej, czy wg poprzedniej przysięgi czy wg nowej. Czy lepiej jak mężczyzna jest głową rodziny czy lepiej jak oboje na równi w dialogu pełnym miłości kształtują jej funkcjonowanie? Wiem, że jak się zmienia regulacje, to się otrzymuje zmiany w funkcjonowaniu.

A rodzina jest skarbem nad skarby. Cudem nad cuda. I w nim, w jej jądrze, pomiędzy kobietą i mężczyzną, pojawił się dysonans.