Znów naszło mnie “widzimisię” - refleksja.Tak już mam. Mimo, że na Portalu jestem dopiero "minuta, osiem" - nie mogę się oprzeć wrażeniu wszechwładnego tu prymatu emocji - nad rozumem.
Kiepski pianista nadużywa z reguły pedału. Młody kierowca - "gazuje" a ludzie infantylni -“kochają” albo “nienawidzą”-po fejsbucku, to drugie częściej, tak się już “zzachodzili”.
Nasze “białe i puszyste a ich q. tylko czarne”. “Legia - rządzi” i mob rules”. PiS albo P.O., Rosja Sowiecka albo Stany United i nic pośrodku. Furt - dychotomia, nie mylić z "lobo", choć czasem wydaje się blisko.
A na Bałutach – maczety - i nie ma "zlituj". Zamiast myśleć - "lutowawanie"!
Jako życiowo “przesadzony”- za karę, egzemplarz z innej “degeneracji”, mam problem- trudności porozumienia z tutejszymi i “z wielkich miast”. Jak przymierzając - dwa Szkiebry; jeden z “Ostu” a drugi z “West-u”.
Stąd - zrozumiałem - propagandowy mobbing, zamiast dyskursu. Nie absolutyzuję. Widzę wyjątki.
Już słyszę, “jak ci sie tu q. nie podoba- to spierdalaj”. - Przecież, od dawna, nic innego nie robię, .
Człowiek wystawiony na teror emocji – tępieje. Subtelniejsze impulsy, już poza zakresem odbioru.
To skumulowany skutek oddziaływania telewizji, imprezowania , rockowisk, stadionów, życia w blowiskach, “facebukowania”, komercji, szpanu i pazernego "mojstwa" - patroszących człowieka z wrażliwości i z wartościowej indywidualności. - Niezdolności do obronnej refleksji i sprawczej reakcji.
- “Na betonie kwiat nie kwitnie” i “twardo do nikąd”. - Chłopo-robotny PRL Bis, z "przetarciem" na zmywaku?
“Stranger danger”, zamiast szacunku dla drugiego człowieka.
A przecież , “Homo homini, lupus, non est!
Znowu - “skucha” - i niewłaściwy adres?
Chyba jednak przesadzam i krzywdzę Rodaków! - Mea culpa. Maxima!
- Przeszło 2 mln ukraińskich uchodźców znlazło schronienie w polskich domach i sercach, Ten wynik poszedł w świat!
z Wami - z Nami, nie ma lekko!
I niech tak zostanie ...
Czyżby emocje miały jednak - "swój rozum"?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2644
No ale "centrala" czuwa - divide et impera wiecznie żywe...
Podjąłem natomiast krytykę tutejszej atmosfery, dypozycji mentalnej i nagannym sposobie wiedzenia konfrontacji, przez część komentattorów, osadzając zjawisko w szerszym kontekście – społeczno obyczajowym naszych "interesujących" czasów.
Przepraszam, że się wtrącam - proszę się przygotować, że będzie potrzeba polemiki z tezami, których Pan nigdy nie postawi, a które są oczywiste dla adwesarza, bo mu się zawsze kojarzą.
W chwili doprowadzenia rozmowy do klarownej sprzeczności (jeden tu inżynier nie przyjmował do wiadomości, że 100/25=4, a upierał się, że 1/4. Serio) zostanie Pan wyzwany od najgorszych, co możemy przeczytać co krok dosłownie.
Ale Pan już duży jest i widziały gały, co brały.
Przepraszam, nie wyraziłem się jasno, nie dzielę blogerów i komentatorów jedynie na dwie grupy-użytecznych idiotów i biorących kasę. Chodziło mi o tzw. 'pyskaczy", tych którzy nawet jeśli nie mają nic do powiedzenia to starają się "błyskać" swoim wątpliwym intelektem i łatkę przypiąć komukolwiek, byle się tylko wypowiedzieć. Całkowita zgoda, jest duża grupa, cichych użytkowników blogów, którzy często obawiają się przedstawić swój punkt widzenia, żeby nie zostać obrzuconym błotem.
W tej sytuacji jak należy rozumieć wypowiedź generała rezerwy W.Skrzypczaka https://www.tysol.pl/a81… wypowiedź może skłonić np. choćby Niemców do rewizji granic .Ech !!!
Inne pytanie: nawiedzony dureń czy dron?