GUS potwierdził w ostatnich dniach od dawna oczekiwane informacje o najwyższym w ub. roku wzroście naszego PKB w ostatniej dekadzie (o 5,1 proc. – w porównaniu z 2017 r.). To nie wszystkie dobre wieści z gospodarki.
PKN Orlen znacząco zmniejszył wielkość dostaw ropy naftowej z Rosji w obowiązującym od dziś dwuletnim kontrakcie z Rosnieftem. Wczoraj zaś w sejmowym wystąpieniu wiceminister infrastruktury, a jednocześnie pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, Mikołaj Wild, zadeklarował, że na newralgicznym odcinku autostrady A2 miedzy Warszawą i Łodzią nie będą ani teraz, ani w przyszłości pobierane żadne opłaty od kierowców.
Warto, by te informacje nie zostały zagłuszone żałosnym zgiełkiem wzniecanym przez opozycję w związku z rzekomą aferą Kaczyńskiego. Krok Orlenu oznacza w istocie dalsze, konsekwentne uwalnianie się naszej gospodarki od uzależnienia od dostaw strategicznego surowca paliwowego, jakim jeszcze długo pozostanie ropa naftowa. To rzecz jasna oznacza także istotny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Firma uzasadnia to „realizowaną polityką dywersyfikacji źródeł zakupów ropy”. Według wyliczeń koncernu nowy kontrakt „zmniejszył wolumen dostaw realizowanych przez Rosnieft Oil Company o ok. 30 proc.”. Między 1 lutym br., a 31 styczniem 2021 r. Rosjanie będą dostarczać do płockiej rafinerii Orlenu od 5,4 do 6,6 mln t ropy rocznie (do tej pory było to od 6 do 8,4 mln t rocznie).
Ma to o tyle istotne znaczenie, że jeszcze latach 2012-2013 udział ropy „REBCO” (w większości rosyjskiej), w produkcji rafineryjnej Orlenu sięgał ok. 95 proc..
- Efekty podjętych przez nas działań są coraz bardziej widoczne – komentuje Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. - W 2018 r. już 30 proc. ropy naftowej dostarczanej do rafinerii ORLENu pochodziło z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, USA i Afryki. Zmniejszenie wolumenu ropy naftowej z kierunku rosyjskiego otwiera przed nami możliwości zróżnicowania kierunków dostaw. Ważne jest również, aby kupując ropę od nowych kontrahentów zapewnić sobie jak najlepszą cenę i jakość.
Obecnie firma Obajtka importuje ropę na podstawie długoterminowych kontraktów z różnych kierunków. Obok rosyjskiego także od firm z rejonu Zatoki Perskiej. A oprócz tego na podstawie umów jednorazowych (spotowych) z Iraku, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Wenezueli, Norwegii czy USA.
Dla naszych kierowców dobrą wiadomość ogłosił wczoraj także wiceminister Mikołaj Wild. Na zapytanie jednego z posłów opozycji oświadczył, że rząd nie zamierza pobierać od kierowców opłat za przejazd autostradą A2 na odcinku między Warszawą i Łodzią. To ważne, biorąc pod uwagę, obecne nasilenie ruchu samochodowego w tamtym rejonie, do ponad 80 tys. pojazdów dziennie. Ruch ten, jak się można spodziewać, ulegnie jeszcze zwiększeniu, w związku z planowaną budową Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie - mniej więcej w połowie drogi pomiędzy stolicą i Łodzią. To dlatego rząd wspólnie z GDDKiA podjął decyzję o wybudowaniu dodatkowego trzeciego pasa w obu kierunkach na A2 między Warszawą i Łodzią (czwarty ma być dołożony na krótkim odcinku od Pruszkowa do stolicy).
Jeśli dodamy do tego niedawna decyzję obecnych władz o dokończeniu A2 z Warszawy na wschód, do granicy z Białorusią, okazuje się, że udowadniają one, że – wbrew pokrzykiwaniom mediów „antyreżymowych” i wtórujących im politykom opozycji, PiS myśli w kategoriach daleko wykraczających poza bieżące kampanie wyborcze. Takiemu sposobowi myślenia (i działania) warto przyklasnąć.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3598
Skoro mowa o dywersyfikacji, warto wspomnieć o budowaniu dobrych stosunków z Iranem.
Kierowcy już odczuli dywersyfikację na stacjach - paliwa zdrożały ok 10 groszy mimo, że cena ropy na rynkach nadal pozostaje dość niska.
A tak poza tym, jak ma się do dywersyfikacji importowanie z każdym rokiem coraz większej ilości węgla z Rosji? Ponoć węgiel to nasz surowiec strategiczny, a jak tak dalej pójdzie to już niedługo więcej go będziemy ściągać z rosji niż wydobywać u nas.
a juz wisienka na torcie brak opłat za autostrade. Super!
Stosunkowo, rzadko korzystam z A2 ale niewątpliwie decyzja władz jest słuszna. Przy takim natężeniu ruchu mielibyśmy gigantyczne korki. Jak pojawią się 4 pasy na autostradzie to piloci mogą ją mylić z pasem startowym