Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej

Ostatnie dni przyniosły dwa wydarzenia, przybliżające moment, w którym MON podejmie decyzję o wyborze producenta trzech okrętów podwodnych, które będzie użytkować nasza Marynarka Wojenna (w ramach projektu „Orka”).
Choć wciąż nie rozpoczęto oficjalnego przetargu w tej sprawie, Polska Grupa Zbrojeniowa już podpisała umowę o współpracy z francuskim koncernem DCNS na wypadek, gdyby to jego okręty Scorpene miały zostać zakupione. Niemal jednocześnie władze podjęły decyzję o odbudowie, przez podległą MON Polską Grupę Zbrojeniową (poprzez fundusz inwestycyjny MARS), Stoczni Szczecińskiej i stworzeniu największej na Bałtyku i jednej z największych w Europie grup stoczniowych. Objęłaby ona kilkanaście firm, zarządzane przez MARS, podległy PGZ. Znajdują się wśród nich podmioty z sektora remontu i budowy statków oraz budowy konstrukcji stalowych offshore, w tym Stocznia Remontowa „Nauta” w Gdyni oraz Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” działająca w Szczecinie i Świnoujściu. Przez tę grupę budowane byłyby okręty na potrzeby wojska. Minister Macierewicz oświadczył, że mogłyby to być m.in. okręty podwodne.
Przypomnijmy, że, jak informowaliśmy z górą rok temu w Gazecie Polskiej, praktycznie wszystkie pięć łodzi podwodnych należących obecnie do polskiej Marynarki Wojennej, nadaje się do muzeum. Cztery z nich (norweskie, typu Kobben) skończyły, lub wkrótce skończą pół wieku, piąta (jeszcze sowiecka) – ma już 30 lat, zaś w 2018 r. ostatecznie utracą techniczną zdolność do funkcjonowania. W obliczu wciąż trwającej wojny Rosji z Ukrainą i nierozwiązanego problemu zalewu Europy przez uchodźców z krajów arabskich jak najszybszy zakup zastępujących stare okręty nowoczesnych jednostek stał się więc racją stanu.
Tymczasem do ogłoszenia przetargu na dostarczenie polskiej MW trzech okrętów podwodnych (wraz z pociskami manewrującymi), który zapowiedziano już przed kilku laty, o szacowanej łącznej wartości co najmniej ok. 7,5 mld zł, wciąż jeszcze nie doszło.
Wśród potencjalnych oferentów tych jednostek (obok m.in. stoczni z Niemiec i Norwegii) jedynie o francuskiej DCNS wiadomo, że oprócz samych okrętów podwodnych jest w stanie dostarczyć pociski manewrujące - o dalekim zasięgu (ponad 1000 km) i zmiennej trasie lotu.
Podczas niedawnego Forum Bezpieczeństwa Morskiego wiceszef MON Tomasz Szatkowski rozwiał wątpliwości, co do potrzeby posiadania przez polską Marynarkę Wojenną okrętów podwodnych wyposażonych w takie pociski.
Szatkowski zaznaczył wówczas, że „polityka bezpieczeństwa morskiego państwa powinna odzwierciedlać charakter współczesnych zagrożeń i dynamikę zmian zachodzących w środowisku bezpieczeństwa międzynarodowego”. A ponadto w jego przekonaniu „modernizacja Marynarki Wojennej jest wpisana we wzmacnianie bezpieczeństwa państwa, w tym we współpracy z sojuszniczymi zespołami okrętów, zarówno na Morzu Bałtyckim, jak również poza nim”.
Jak pisał dziennik.pl, podczas uroczystości reaktywacji stoczni szczecińskiej (i utworzeniu grupy stoczniowej mającej realizować produkcję na potrzeby Marynarki Wojennej) wystąpił m.in. Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził: - Jesteśmy w trakcie rozmów dotyczących porozumienia mającego doprowadzić do tego, iż Polska rozpocznie budowę okrętów podwodnych wespół z innymi zagranicznymi podmiotami i chciałbym, by na pewno część tej produkcji odbywała się tutaj, w miarę realizacji tego planu. (...) W ciągu roku ta sprawa się rozstrzygnie. (…)Mam nadzieję, że podpiszemy do końca roku. Nie chciałbym w toku tych negocjacji stawiać takiego sztywnego terminu, bo to utrudnia zawsze negocjacje. Ale liczę, że będzie to względnie szybko i akurat do tego czasu Stocznia Szczecińska się zreorganizuje, skonsoliduje - dodał.
Z kolei porozumienie polskiej PGZ z francuską stocznią DCNS zakłada transfer francuskich technologii do polskich spółek stoczniowych skonsolidowanych w Grupie PGZ oraz włączenie spółek Stocznia Remontowa „Nauta” w Gdyni oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej w Gdyni w realizację zamówień związanych z projektami „Miecznik” i „Czapla”. Co ważne dla ewentualnej, przyszłej produkcji okrętów podwodnych dokument przewiduje również zaawansowany udział polskiego przemysłu stoczniowego w realizacji zamówień w ramach projektu „Orka”.
PGZ oświadczyła także w oficjalnym komunikacie, iż porozumienie „związane jest z planami Marynarki Wojennej RP, dotyczącymi modernizacji technicznej floty, która obejmuje również pozyskanie nowych okrętów podwodnych (projekt „Orka”)”.
Nawiązując zapewne do unieważnienia przez MON przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiego wojska i odrzuceniu tym samym oferty Caracali francusko-niemieckiego Airbusa, prezes PGZ Arkadiusz Siwko dodał: - Cieszę się także, że, jak się okazuje, potencjalne problemy w kooperacji polsko-francuskiej są czystą teorią.
Według portalu rp.pl strona francuska zapewniła, że wybór jej oferty przez polskie władze otworzy możliwość pełnego transferu technologii podwodnej broni do stoczni skupionych w PGZ. Francuzi zaproponowali budowę pierwszego okrętu dla Polski w stoczniach DCNS, a także równoczesne szkolenie w nich zespołów polskich specjalistów. Drugi i trzeci mogłyby już być budowane w Polsce, z możliwością ich wyposażania przez krajowych poddostawców. Specjaliści ze spółek należących do PGZ zostaliby również włączeni do testów i procedur odbiorczych gotowych okrętów.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zunrin

28-01-2017 [05:09] - Zunrin | Link:

Niestety, ale nie trafiają do mnie ogólniki pana Szatkowskiego jako wytłumaczenie dlaczego mamy wyłożyć masę kasy za pociski o zasięgu ponad 1000 km. No chyba że w planach bojowych mamy opcję ataku na cele w Sankt Petersburgu pociskami wystrzelonymi z redy Świnoujścia z założeniem ich przelotu tylko nad wodą z dala od brzegu. Wtedy wymagania co do zasięgu by się zgadzały.
A tak stawiając na Francuzów zamykamy się na ciekawą ofertę Szwedów.

Obrazek użytkownika krowa

28-01-2017 [05:28] - krowa | Link:

Czy już wiadomo po co nam te okręty podwodne? Czy za wystrzelenie paru pocisków manewrujących warto płacić 2.5mld pln plus życie całej załogi? Takie pociski da się wystrzelić z wyrzutni kołowych. Jak dotąd nigdzie nie można znaleźć odpowiedzi. Może Pan coś wie? Może jakiś link? Bo to, że min. Szadkowski "rozwiał", "zaznaczył" i "ma przekonanie", to trochę mało. A stwierdzenie, "specjaliści ze spółek należących do PGZ mieli by uczestniczyć w testach i odbiorach gotowych okrętów", to raczej oczywista oczywistość. A może o takie zdjęcie chodzi? http://www.defence24.pl/50578,...
Wątpliwości sprzed lat ciągle nie znajdują odpowiedzi.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [02:57] - Mind Service | Link:

Wiadomo po co Polsce okręty podwodne z pociskami manewrującymi - do odstraszania potencjalnego przeciwnika, który dwa razy się zastanowi, czy atakować Polskę, skoro może to się spotkać z atakiem odwetowym zdolnym zniszczyć cele na jego terytorium jak np. elektrownie atomowe pod Moskwą. To broń ofensywna i dlatego skutecznie działająca na wyobraźnię takiego Putlera, któremu marzy się Wielka Rasija kosztem innych państw, w tym Polski. Te okręty powinny sobie swobodnie pływać po morzach i oceanach świata, jak Morze Barentsa, czy Morze Czarne. Wyrzutnie kołowe, a także samoloty z takimi pociskami łatwo zniszczyć przed, a okręty podwodne nie, i mogą dokonać ataku odwetowego nawet po dłuższym czasie i to przesądza o potrzebie ich posiadania. Nie tylko trzech, ale przynajmniej trzech w bliskiej perspektywie czasowej. 

Obrazek użytkownika krowa

29-01-2017 [18:28] - krowa | Link:

Jednym z podstawowych kryteriów doboru strategii obronnej jest EFEKTYWNOŚĆ wykorzystywania ograniczonych (i to bardzo ograniczonych) zasobów.
1 - Wyrzutnie kołowe kosztują 100 razy mniej niż okręty podwodne, a ich obsada to max kilkanaście rozproszonych! osób.
2 - Cena topowego karabinka snajperskiego to 15-40 000pln. Za jeden okręt można tego kupić 100 000 szt. Cena Spikea to 400 000pln, czyli 1 okręt = 6000 pocisków przeciwpancernych.
3 - Szanse na to, że pocisk manewrujący jest w stanie przelecieć 1000km nad terytorium chronionym wynoszą 0%. Czas lotu to 60-80 minut. Tomahavki na Bagdad nie latały nad Irakiem, lecz od strony Iranu (100km). Konwencjonalna głowica bojowa (150-500kg - 8-10 mln pln) nikogo nie nastraszy, a na Nord Stream są tańsze sposoby.
4 - Nie planujemy zakupu okrętów o napędzie atomowym. Pływanie po morzu Barentsa itp. to czyste mrzonki, ponieważ do tego trzeba mieć całą infrastrukturę wspierającą (np. statki "rybackie").

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [20:35] - Mind Service | Link:

Nie, kochana @Krowo. Podstawowym kryterium doboru strategii obronnej jest SKUTECZNOŚĆ akcji militarnej. Wyrzutnie kołowe są tańsze, ale łatwo je zniszczyć przed. Przeliczanie ceny okrętu na koszt karabinów i pocisków do niszczenia czołgów przeciwnika nie ma sensu w przypadku, gdy prawdopodobieństwo ataku konwencjonalnego przez przeciwnika jest bardzo małe. Z tego względu uważam koszty przeznaczane na Obronę Cywilną, za marnotrawstwo, chyba że będzie to baza na której zostaną zbudowane później profesjonalne jednostki specjalistyczne. Najbardziej realnym zagrożeniem ze strony rosji jest użycie przez nią broni atomowej, a nie atak czołgów czy desant ze strony morza. Żeby się o tym dowiedzieć wystarczy przeczytać doktrynę "obronną" FR, w której zastrzega sobie prawo użycia broni A jako pierwsza w ataku prewencyjnym, czy odstraszającym. Od dawna wiadomo, że doktryny wojenne USA i Rosji uważają "ograniczoną wojnę nuklearną" za możliwą do wygrania. To bzdura, że użycie broni atomowej spowoduje zagładę ludzkości. Od dawna też wiadomo, że terytorium Polski jest przewidziane jako teatr działań wojennych, gdzie będzie użyta broń atomowa. Tak było w czasach, gdy Polska byłą członkiem Układu Warszawskiego, tak jest i dzisiaj, gdy jesteśmy w NATO. Z tego względu posiadanie przez Wojsko Polskie odpowiedniej liczby karabinków, wyrzutni Spike, rakiet na wyrzutniach kołowych, ma bardzo małe znaczenie; zaś posiadanie przez Polskę okrętów podwodnych zdolnych zniszczyć elektrownię atomową pod Moskwą w ataku odwetowym jak najbardziej ma sens. I dlatego posiadanie takich okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi jest tak ważne. I taka mała uwaga: w Iraku czy Serbii użyto wiele pocisków manewrujących, ale nikt nie miał zamiaru atakować elektrowni atomowych przeciwnika. W naszym przypadku chodzi o to, żeby Putin wiedział, że nawet jak zniszczy Polskę głowicami jądrowymi, to ta jest gotowa zadać mu dotkliwy cios. Pewnie, że nie śmiertelny, ale to wystarczy, aby ostudzić imperialne zapędy rosji. I o to w tym wszystkim chodzi.

Obrazek użytkownika krowa

29-01-2017 [23:46] - krowa | Link:

Jaki jest cel użycia broni jądrowej w Polsce? Postraszenie innych? Odwet? Stworzenie bufora? Po co zasmradzać kawał terenu skoro można go zająć prawie bez walki? Zagrożenie ze strony paru pocisków po 250kg nie odwiedzie nikogo od użycia takiej broni. Już bardziej prawdopodobna jest sytuacja, gdy komuś z naszych zachce się podpłynąć pod Ormuz. Tak w ramach solidarności. Nie pisz o Moskwie, bo to nie jest możliwe.
Zgodnie z tym co piszesz, wysłanie w ostatnich latach do Rosji "śmieci" ze Świerku, to była zdrada.

Obrazek użytkownika Mind Service

30-01-2017 [02:46] - Mind Service | Link:

@Krowa - Można zająć terytorium Polski prawie bez walki? Blitzkrieg, czyli najazd ruskich czołgów na Polskę Ci się marzy? rosja nie jest w stanie nawet najechać w ten sposób Ukrainy. O okupacji nie wspominając. Do tego potrzeba trzech rzeczy, który rosja nie ma: 1. pieniędzy, 2. pieniędzy i 3. pieniędzy. Putler i jego przydupasy w ruskim sztabie generalnym oczywiście marzą. - Marzą o odbudowie Wielkiej Rasiji, o czym można nawet przeczytać w Internecie. Nawet opisują sposoby militarne: zajęcie siłą Ukrainy, Białorusi i Państw Bałtyckich, a następnie zaszachowanie NATO atakiem jądrowym na Polskę, aby powstrzymać kontruderzenie. Polska od dawna jest do tego przeznaczona, przykro mi. rosjanie uważają Polskę na kraj im wrogi, przeszkadzający w kontaktach z Zachodem, głównie z Niemcami do których mają sentyment i resentyment, i dlatego przeznaczony do fizycznej eliminacji a nie do zdobywania i okupacji. Okupacja już była, w czasie zaborów i ZSRR i się nie sprawdziła...

A dlaczego nie mam pisać o Moskwie? Niby dlaczego jest to niemożliwe? Z Warszawy do Moskwy jest 1262 km, z Morza Bałtyckiego bliżej. Zasięg pocisków manewrujących typu MdCM będących na wyposażeniu okrętu Scorpene to max. 1500 km. Ale nie tylko muszą to być takie pociski, mogą to być np. Tomahowki, jeśli Amerykanie je nam sprzedadzą. Więc zasięg rażenia Moskwy i obiektów strategicznych znajdujących się w jej bliskim sąsiedztwie jest zupełnie realny. Elektrownia jądrowa Obninsk (ros. Обнинская АЭС, Obninskaja AES) – znajduje się w mieście Obnińsk, około 100 km od Moskwy. Następna elektrownia jądrowa znajduje się w obwodzie smoleńskim, około 100 km od miasta Smoleńsk, i około 320 km od Moskwy. Z Warszawy do Smoleńska jest 876 km...

I zgadzam się, że wysłanie w ostatnich latach do Rosji "śmieci" ze Świerku, to była zdrada i niewyobrażalna głupota. 

Obrazek użytkownika gajw

28-01-2017 [10:24] - gajw | Link:

W co będą celować te rakiety dalekiego zasięgu, bo Polska nie ma systemów obserwacji satelitarnej? Chyba tylko w nieruchome cele czyli miasta - dość wątpliwe zastosowanie zabawek za miliardy. Dotyczy to również kupionych już rakiet Jassm do F16. Pewnie wyślą jakiegoś J23,który będzie nadawał. Pozostaje wiara w sojuszników którzy użyczą świeżych danych satelitarnych ale na to można zdać się bez wydawania miliardów albo wydać je dużo lepiej, inwestując choćby w WOT bo tam każda wydana złotówka o wiele mocniej zniechęca potencjalnego napastnika do agresji. Chyba że się wybieramy na Moskwę o czym mi jeszcze nie wiadomo. Jeśli tak to: wodzu prowadź !

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-01-2017 [11:50] - Imć Waszeć | Link:

A po co Izraelowi niemieckie łodzie podwodne, skoro islamiści ganiają po pustyni na wielbłądach, hę?

Obrazek użytkownika krowa

28-01-2017 [17:53] - krowa | Link:

Izrael ma chęć na zaatakowanie Iranu. Obama mu na to nie pozwalał, a co będzie teraz, nie wiadomo. Poza tym Izrael dostał te okręty podwodne za darmo, wiec dlaczego miał odmówić. Dają - brać.

Obrazek użytkownika Mind Service

28-01-2017 [12:02] - Mind Service | Link:

Gdyby miały to być francuskie okręty Scorpene, to byłby najlepszy wybór. Przyglądam się tym przymiarkom do zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych przez MON już od jakiegoś czasu i przyznaję, że francuska oferta najbardziej mnie się podoba dlatego jej kibicuję. Oby jak najszybciej doszło do podpisania umowy. Okręty podwodne z pociskami manewrujacymi są pilną potrzebą. I są niezmiernie groźne dla rosji, dlatego należy spodziewać się wściekłych ataków ruskich trolli i działań rosyjskiej agentury starających się storpedować to przedsięwzięcie. 

Obrazek użytkownika minimax

28-01-2017 [12:36] - minimax | Link:

Witam

Tak na marginesie:

Czy korweta Gawron [a właściwie jej kadłub], co to koszt budowy w miliardy poszedł, została ukończona? Zezłomowana? Rozliczona? A moż wciąż ją "budują" ???

Wiadomo coś?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-01-2017 [15:46] - Imć Waszeć | Link:

Zamiast pytać, po prostu należy obciążyć kosztami winnych zaniedbania projektu i będzie po sprawie. W końcu budowa słomianych Misiów ta taka nowa świecka tradycja. Więc niech nową tradycją stanie się też ponoszenie odpowiedzialności za decyzje. Wystarczy tylko sumiennie pilnować praw autorskich, a nie tworzyć jeszcze większe enklawy urzędniczej bezkarności. Po ostatnich wydarzeniach widać wyraźnie, że bezwzględny immunitet i brak rozliczeń skutków działalności w naszym kraju powinny być tylko i wyłącznie przywilejami króla, czyli Jezusa Chrystusa.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [14:46] - Mind Service | Link:

"bezwzględny immunitet i brak rozliczeń skutków działalności w naszym kraju powinny być tylko i wyłącznie przywilejami króla, czyli Jezusa Chrystusa" - Ha ha ha! Ty to potrafisz poprawić mi humor :)

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

30-01-2017 [15:59] - Imć Waszeć | Link:

No cóż, mówię jak jest. Nie widzę w dzisiejszej Polsce żadnej kasty, która byłaby odporna i nie połasiła się na jakieś plewy. Dlatego wszelkie immunitety i generowanie wierności za pomocą większej głębokości koryta można spokojnie między bajki włożyć. Określiłem to bardziej poetycko, ale sens pozostał.

Obrazek użytkownika MAUR

28-01-2017 [13:04] - MAUR | Link:

To może warto przypomnieć los naszych okrętów wojennych wybudowanych na II WŚ?
Czy którykolwiek z nich dał jakikolwiek pożytek walczącej Polsce? Czy też raczej pierwszą reakcją było spieprzanie za granicę gdzie udałoby się je uratować? Tego co było zdolne do pływania po pierwszym ataku Luftwaffe.
Z jakiego powodu teraz miałoby być inaczej? Bo tak mówi kilku marynarzy?
Jedna z większych bzdur MON.
Szkoda pieniędzy.
Lepiej przeznaczyć te środki na wojska rakietowe.Będzie znacznie taniej i o wiele skuteczniej. Z Marynarki Wojennej, w naszych warunkach, jedyny sens mają kutry: patrolowe w czas pokoju, rakietowe i torpedowe w czas wojny. Kilka baz rakietowych wzdłuż wybrzeża zabezpieczy je skutecznie przed inwazją drogą morską.
Zresztą i tak jest to najmniej prawdopodobna droga inwazji gdy lądem ze wszystkich stron jest łatwiej i taniej.

Obrazek użytkownika Mind Service

28-01-2017 [17:30] - Mind Service | Link:

Bzdurą to jest Twoje bajanie. Jaka inwazja drogą morską? Okręty podwodne nie są po to aby strzec naszego wybrzeża. Ani też po to aby rakietami razic ruskie bombowce. Zresztą porównując dzisiejsze okręty z tymi sprzed prawie stu lat zdradzasz swoje skrajne niekompetencje. OPL oczywiście jest potrzebna Polsce, ale nie zamiast, jak sugerujesz.

Obrazek użytkownika MAUR

28-01-2017 [19:49] - MAUR | Link:

Skoro moje bajanie bzdurą to czym jest Twoje?
Nie wyjaśniasz po co są okręty podwodne ani czym się zasadniczo różnią od tych z II WŚ. OPL to nie to samo co baterie rakietowe ochrony nie tyle wybrzeża ile całego pasa wód terytorialnych i sporo poza nim. Mając na myśli oczywiście baterie rakiet w miarę przystające do współczesnych czasów. Takie co np. potrafią zlokalizować dowolny okręt, również podwodny, i go zniszczyć.

Jeżeli mamy w tej kwesti dyskutować to podaj choć jeden racjonalny powód celu posiadania przez Polskę okrętów wojennych. Nie tylko podwodnych. Poza wymienionymi przeze mnie.

Obrazek użytkownika Domasuł

28-01-2017 [20:18] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

No wlasnie, Mirku, tez jestem ciekaw Twoich argumentow.

Obrazek użytkownika Mind Service

28-01-2017 [23:14] - Mind Service | Link:

To nie bądź ciekaw. Nie mam ochoty na dyskusję z trollem i wyjaśnianie rzeczy oczywistych. 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

29-01-2017 [12:14] - zbieracz śmieci | Link:

Lobby nie odpuszcza ,nie udałoa sie wcisąc pięciu niemieckich co potafiły sie zanurzyc ale wypłynąć na powierzchnie to juz niekoniecznie bo napęd na nie był pewny[ogniwa wodorowe].Wcisneli je swego czasu Grekom i stały przy nabrzeżu z powodów jak wyżej.Projekt upadł bo USA wyraznie powiedziało ,ze rakiet nie da do nie ich okretów.O francuskich okretach wiemy tyle co nic jak i o ich rakietach.
Nie bedziemy mocarstwem morskim o zasięgu globalnym i dobrze a na Jezioro Bałtyckie to takie okrety to wywalone pieniadze na bezdurno.Pociski manewrujace na brzegu i lotnictwo to tak, bo i taniej ,więcej i skuteczniej .

Obrazek użytkownika admin

29-01-2017 [12:39] - admin | Link:

Proszę nie rozsiewać bzdur/manipulacji. Bałtyk jest akurat świetnym miejscem do operowania na nim przez okręty podwodne. A już z rakietami manewrującymi w szczególności, zdecydowanie podnoszą zdolności obronne/odstraszania Polski.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [12:51] - Mind Service | Link:

Oczywiście, że Bałtyk doskonale nadaje się dla operowania przez okręty podwodne, a poza tym niby dlaczego polskie okręty wojenne miałyby się ograniczać tylko do Bałtyku? Putler nie wyraził by zgody czy jak?

Obrazek użytkownika admin

29-01-2017 [13:57] - admin | Link:

Właśnie, nie mówiąc o tym.
Ale nawet na Bałtyku są OK. Wbrew pozorom akurat na płytkim morzu są b trudnym celem do wykrycia a o dużej sile rażenia. Są na pewno skuteczniejsze niż stałe instalacje rakietowe na lądzie.

Obrazek użytkownika admin

29-01-2017 [14:30] - admin | Link:

UWAGA - taka ciekawostka. Wszystkie 7 nicków powyżej, z wyjątkiem rzecz jasna zbieracza i Minda, zarejestrowało się niecałe 2 godziny temu. Tak właśnie wygląda najazd troli..

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [14:34] - Mind Service | Link:

Ha ha ha! Temat wrażliwy, to zainteresowanie "zatroskanych" duże...

Obrazek użytkownika Domasuł

29-01-2017 [14:58] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Ruska horda w ataku

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

29-01-2017 [15:55] - Imć Waszeć | Link:

To ja Panu jeszcze podpowiem, że zawsze jak jest akcja w sieci, to na pierwszy ogień trolle z firm biorą sobie nicki w postaci imion i to z małej litery. Głównie żeńskie. Jakaś taka przypadłość. Potem to się zmienia i pojawiają się "zatroskani", "oburzeni", wreszcie "patrioci" i "prawdziwi polacy". Jest też pewien sposób rozpoznawania ich po literkach. W momencie gdy chcą się rozliczać za post, a są na tymczasowych nickach z ogonkiem i do tego przez kilka proxy serwerów, to stosują pewną konwencję, która pozwala im się rozliczać z wierszówki. To są charakterystyczne błędy lub zlepki znaków. Czytał Pan może tekst Kataryny pt. "Jestę hejterę"?

http://wneiz.pl/nauka_wneiz/st...
Google to widzi tak: http://gadzetomania.pl/57360,a...

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

29-01-2017 [15:18] - zbieracz śmieci | Link:

Na Bałtyku sa dwa miejsca znane wszystkim gdzie okret podowdny moze ukryc sie bezpieczne a skoro znane to nie sa bezpieczne.
Jezioro Bałtyckie to nie bezkresny Atlantyk a jezioro gdzie w dobre dni mozna zobaczyc brzegoi Szwecji.
Bezpieczniej jest wystrzelic taki pocisk z pojazdu na podwoziu kołowym i schowac sie dalej ,taniej ,bezpieczniej z takim samym skutkiem .
Co do francuskich pocisków ,może mi umknło ale nie przypominam sobie aby gdzies zostały użyte i przez to sprawdzone,ani podczas obu wojen w Iraku ani w Syrii.
Mieć taki pocisk to jedno ale aby trafił w cel potrzeba map dostarczonych przez satelity w trzech wymiarach i sieci GPS [wojskowej}.
Tego Francja nie ma bo w Mali musieli prosic o wsparcie stelitarne i nie tylko USA.
Zasięg 1000km a co to za zasięg dla takiej broni wystarczy do ataku na Kaliningrad a to zadanie mogą juz teraz spełnić F-16 z nowymi pociskami.
Juz raz miller z kwaśniewskim chcieli zapłacic z gory za pociski powietrze ziemia które nawet nawet nie były projektowane ale dla sprzedających w Izraelu były ,za 1 mld dolców .

Obrazek użytkownika Irek

29-01-2017 [12:37] - Irek | Link:

Nie jestem wielkim znawcą okrętów podwodnych, ani nawodnych, choć wydaje mi się, że Francja oferuje najlepszą opcję razem z kodami źródłowymi

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [12:42] - Mind Service | Link:

@Irek - dokładnie tak

Obrazek użytkownika aśka

29-01-2017 [12:45] - aśka | Link:

Nawet ze względu na unieważnienie przetargu na śmigłowce, firma z Francji nie powinna być w żadnym stopniu odsunięta od kolejnych przetargów.
"potencjalne problemy w kooperacji polsko-francuskiej są czystą teorią"

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [14:18] - Mind Service | Link:

@Aśka - Też mam taką nadzieję. Co do śmigłowców, to uważałem, że caracale to była najlepsza oferta, No ale lobby związkowe wymogło na min. Macierewiczu zakup śmigłowców zupełnie nieodpowiednich dla wojska. Nie wiem z czego wynikają te opoźnienia, może chcą jednak zastosować rozwiązania, aby śmigłowce choć trochę były uzbrojone...

Obrazek użytkownika mariokosa

29-01-2017 [12:54] - mariokosa | Link:

PGZ podpisała umowę o współpracy z francuskim koncernem DCNS, tak więc możemy się domyślać, że ta firma najbardziej "odpowiada naszym wymaganiom. Współpraca z polskimi firmami jak i kody źródłowe to jest bardzo ważne przy ewentualnyej możliwości użycia broni.

Obrazek użytkownika polita

29-01-2017 [13:07] - polita | Link:

"Francuzi zaproponowali budowę pierwszego okrętu dla Polski w stoczniach DCNS, a także równoczesne szkolenie w nich zespołów polskich specjalistów. Drugi i trzeci mogłyby już być budowane w Polsce, z możliwością ich wyposażania przez krajowych poddostawców. Specjaliści ze spółek należących do PGZ zostaliby również włączeni do testów i procedur odbiorczych gotowych okrętów."
- przedstawiona oferta klasyfikuje ich na pierwszym miejscu jako lidera, nie słyszałem o ofertach Norwegii i Niemiec aby oferowali również wyposażenie w postaci broni. Szczerze mówiąc nie mam zaufania do Niemiec.

Obrazek użytkownika Zenon

29-01-2017 [13:13] - Zenon | Link:

Dobrze gdyby produkcja odbywała się w Polsce. Jednak przy obecnym stanie naszych okrętów podwodnych i ich wieku, obawiam się, że nie ma miejsca na oczekiwanie i zastanawianie się. Trzeba działać, bo może dojść do tragedii i później będzie szukanie winnych, dlaczego Polacy pływali tak wyeksploatowanymi jednostkami.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [14:12] - Mind Service | Link:

@Ruskie lobby pracuje usilnie, aby Polska nie miała okrętów wojennych, w tym podwodnych. Wciskają kit, że są niepotrzebne, za drogie i nie mogą podobno pływać po Bałtyku...

Obrazek użytkownika megina

29-01-2017 [13:21] - megina | Link:

jestem tylko ciekawa, kiedy będzie rozstrzygnięcie przetargu na śmigłowce i na okręty..? Pięknie ładnie zapewniają, lecz to na obecną chwilę słowa bez większego odbicia w rzeczywistości. Smigłowce miały być do końca roku i cisza...

Obrazek użytkownika Basia Kasia

29-01-2017 [13:38] - Basia Kasia | Link:

Z dwojga złego fajnie gdyby te okręty dały chociaż miejsca pracy dla wielu Polaków. Wydawanie tyle pieniędzy na parę okrętów, które w razie wojny nie będą w stanie nic zrobić, nie ma głębszego sensu.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [14:08] - Mind Service | Link:

@Basia Kasia - No właśnie tak tak ma być w przypadku oferty francuskiej. Tylko Francuzi gotowi są sprzedać nam swoją technologię i kolejne okręty mają być budowane w polskiej stoczni. Nie tylko transwer technologii ale i kody źródłowe. Niemcy, czy Szwedzi chcieli by sprzedawać nam gotowe okręty, może to było by taniej w momencie zakupu, ale potem zarabiali by na naprawach i serwisie, No i nie mielibyśmy możliwości pozyskać ich myśli technicznej, rozwijać jej i sprzedawać kolejnych okrętów innym jako "Made in Poland" i na tym zarabiać. Francuska oferta to budowa całego przemysłu stoczniowego w Polsce, bo pamiętajmy, że budowa okrętów, to nie tylko stocznie, ale i setki kooperantów dostarczających podzespoły i usługi. 

Obrazek użytkownika kamila Pieńkowska

29-01-2017 [16:45] - kamila Pieńkowska | Link:

To bardzo dobra wiadomość, miejmy nadzieję że współpraca będzie owocna i długoterminowa

Obrazek użytkownika -miły

29-01-2017 [16:49] - -miły | Link:

To może być dobra decyzja, reaktywacja stoczni i co za tym idzie utworzenie wielu miejsc pracy w stoczniach, ale również w wielu firmach, które przy takim przedsięwzięciu jak budowa okrętów podwodnych bedą niezbędne. To się nazywa upiec kilka pieczeni na jednym ogniu. Takie decyzje mogą tylko nadać tempa naszej gospodarce.

Obrazek użytkownika Jabe

29-01-2017 [17:10] - Jabe | Link:

To te okręty będą produkować „nasze” stocznie?

Cały naród buduje stocznie!

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [18:16] - Mind Service | Link:

@Jabe - a dlaczego jesteś przeciwny aby istniał w Polsce przemysł stoczniowy i by Polacy budowali u siebie statki i okręty wojenne? 

Obrazek użytkownika Jabe

29-01-2017 [23:40] - Jabe | Link:

Nie jestem przeciwny. Niech budują ci, co chcą. Będę kibicował.

P.S. Ale oczywiście na własne ryzyko i za własne pieniądze.

Obrazek użytkownika Aneta Kotek

29-01-2017 [17:56] - Aneta Kotek | Link:

Aby wszystkie decyzje podjęte w sprawie marynarki Wojennej były konkretna zarówno w założeniu swoim jak, i w praktyce, gdyż jest to bardzo istotna sprawa.

Obrazek użytkownika Julia Kosińska

29-01-2017 [18:35] - Julia Kosińska | Link:

Bardzo dobrze że dba się o budowę stoczni, dobrze byloby w ten sam sposób zadbano o to, aby zwierzyć miejsca pracy dla ludzi

Obrazek użytkownika twardek

29-01-2017 [20:11] - twardek | Link:

O ile się orientuję, to potencjał ofensywny Rosji jest dostateczny dla „wystarczającego” zniszczenia USA, co Amerykanie uznają choć, jak się uważa, przy takiej okazji mogą zniszczyć Rosję kilka razy „bardziej”). Tak, czy owak dzięki równowadze strachu mamy pokój.
Co do nas, zrównoważenie potencjału ofensywnego Rosji przez Polskę jest, jak sądzę, w dającej się sensownie pomyśleć perspektywie nieosiągalne. Przy tym działanie w kierunku zyskiwania takiej zdolności poprzez rozwój broni ofensywnych, może co prawda zniechęcać Rosję do agresji (dowodu na chęć której brak) ale w przypadku konfliktu mamy zagwarantowane, że bez względu na skalę ran jakie zadamy Rosji - na naszym terytorium nie zostanie kamień na kamieniu.
Zresztą, ścisła współpraca USA i Rosji, której perspektywa była coraz bardziej widoczna, w miarę umacniania się pozycji D. Trumpa, i zaczyna się już wypełniać, czyni nasze wysiłki jakby mało zrozumiałymi. Co prawda w umysłach dwu co najmniej ministrów plącze się strategia mocy i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej - zagnieżdżona na tezie trwałej, wzajemnej wrogości USA / Rosja - co było, jest i będzie bez sensu. Rezultat jest taki, że obaj panowie już ręce mają w nocniku a co będą jeszcze w nim mieli?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

29-01-2017 [20:38] - Imć Waszeć | Link:

W wojskowości nie ma pojęcia "chęci". Jest za to plan przygotowany na wszelkie ewentualności. Plan taki musi być znany wcześniej, gdyż wojna nie jest kempingiem harcerskim, lecz wymaga zabezpieczenia środków do prowadzenia walki, linii zaopatrzenia, uzupełnienia i szeregu innych spraw przed dostatecznie długi czas.

Plan inwazji na Polskę z całą pewnością jest i może zostać wdrożony w życie w odpowiednim momencie. Podobnie są też plany inwazji na kraje skandynawskie, bałkańskie, kaukaskie, nawet na całą Europę i wiele innych wariantów, które są dla sztabowców możliwe do wyobrażenia. W ten sposób wojna, która np. rozpoczyna się od zajęcia państw bałtyckich ma już rozpisane scenariusze na wypadek każdej odpowiedzi państw NATO. Przygotowane są odpowiednie środki i ustalone procedury.

W wojsku nikt nie kieruje się sympatią, bo akurat w jakimś kraju są mili i wyrozumiali ludzie, sprzyjający Rosji, ale dąży się do osiągnięcia założonych celów strategicznych. Właśnie dlatego zajęcie i spacyfikowanie Białorusi przez wojska sowieckie w czasie ćwiczeń 2017 jest jak najbardziej możliwe, gdyż realizuje się w ten sposób cel strategiczny, istotny z punktu widzenia dalszych postępów armii i prowadzonej polityki nacisków oraz zastraszania. Wszelkie zaś bredzenie o przyjaźni między narodami, braciach Słowianach, współżyciu w przyjaźni, wspólnych celach, to tylko nieistotna zasłona dymna dla naiwnych, żeby mieli w życiu jakieś zajęcie.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [22:22] - Mind Service | Link:

@Imć Waszeć - chociaż raz napisałeś z sensem i z czym mogę się zgodzić. Oczywiście Białoruś jest tu punktem newralgicznym w naszym położeniu geopolitycznym. I Polska ma niezły orzech do zgryzienia: popierać reżim Łukaszenki i przyciągać Białoruś w orbitę wpływów Zachodu, zwłaszcza poprzez kontakty gospodarcze i polityczne, czy popierać białoruską opozycję i marginalizować ten kraj wpychając go w łapy Putlera. Demonstrowana niezależność Łukaszenki jest nam bardzo na rękę, co oczywiście nie może podobać się rosjanom. Dlatego trzeba bacznie obserwować rosyjskie posunięcia na Ukrainie. 
Co do "Braci Słowian", to warto o tej więzi wspominać w kontaktach z Białorusinami i przypominać rosjanom, że Słowianami nie są, chociaż bardzo by chcieli. 
 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

30-01-2017 [15:36] - Imć Waszeć | Link:

Jeszcze raz. W sprawie podjęcia decyzji o okupacji, to nie ma kompletnie znaczenia, kogo my będziemy wspierać lub nie na Białorusi. Jedynym czynnikiem przesądzającym o tym będzie kalkulacja prawdopodobieństwa osiągnięcia celów strategicznych i to odległych od Białorusi.

W przypadku jednak, gdyby Polska porzuciła polską mniejszość w wyniku jakiejś podejrzanej kalkulacji, że udobrucha tym Ruskich lub Łukaszenkę, to sama sobie narobi problemów na wieki. Nikt nas tak nie pokocha za okazane względy, jak znienawidzą nas zostawieni sami sobie Polacy. Dotyczy to zarówno polityki prowadzonej wobec Polaków przez pana Łukaszenkę, jak i tej wyobrażanej przez wolnych Białorusinów. Nasze cele nie muszą być zbieżne, ale musi być jasność co do tego, jaką politykę chcemy prowadzić i jak rozłożymy priorytety. To właśnie nazywa się doktryną.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [21:22] - Mind Service | Link:

Zupełnie niepotrzebnie ulegamy narracji przeciwieństw USA / rosja. rosja tylko dlatego jest groźna bo posiada broń atomową i imperialne ambicje, poza tym to kraj Trzeciego Świata. Głupotą i zupełnie nieuprawnioną nobilitacją jest uważanie rosji za pełnoprawnego przeciwnika Ameryki. Najlepszą metodą jest po prostu rosjan ignorować. Rosjanie nie są do niczego potrzebni Amerykanom, mogą tylko im przeszkadzać dokonując ludobójstwa, jak w Syrii, gdy ruskie bombowce bombardowały syryjskie szpitale. Co niby rosjanie mają do zaoferowania Ameryce w jej rywalizacji z Chinami? Zupełnie nic. Mieli by gdyby rosja Chinom mogła podskoczyć, a to jest tylko w sferze fantazji ruskich trolli. Gdyby tylko zaczęli fikać, to Chińczycy zdepczą rosję jak robala. Chiny i rosja to potencjalni wrogowie i już niedługo Syberia zostanie przez Chiny odzyskana. O potrzebie sojuszu rosji z USA nadają najwięcej ruskie media i ruskie trolle i żyją ułudą, że rosyjska awantura w Syrii skłoni Zachód do współpracy. Niby co z tego Zachód by miał? ISIS jak był w Syrii tak jest nadal, reżim Assada też. A Polska nie musi równoważyć sił rosyjskich, wystarczy jak będzie w stanie rosji sensownie zagrozić. Dlatego okręty podwodne z pociskami manewrującymi są tak dla Polski ważne i tak bardzo dla rosji niebezpieczne. 

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

29-01-2017 [22:02] - zbieracz śmieci | Link:

Ty to wszystko tak sam z siebie czy słyszysz g osy i je nam przekazujesz.Salwa odpalona z trzech okrętow tych zachwalanych pocisków z ładunkiem konwecjonalnym o zasięgu do tysiaca km.miałaby powalić Rosję na kolana...!?
Puknij się w czerep i przestań bredzić.

Obrazek użytkownika twardek

30-01-2017 [00:18] - twardek | Link:

Reakcja na wypisy owego "Mind Service'a" zabrała Panu kilkadziesiąt sekund, których naprawdę dla niego szkoda. Ja osobiście odsyłam go ciągle do sponiewierania jakie mu zgotował komentator Jarek Ruszkiewicz na S24, gdzie podobno rzeczony Mind nie może komentować.

Obrazek użytkownika Mind Service

30-01-2017 [01:47] - Mind Service | Link:

@Twardek - No teraz już całkowicie się zdemaskowałeś i zdradziłeś powiązania z ruską płatną agenturą działającą bezkarnie (czego zupełnie nie rozumiem, dlaczego bezkarnie) na NeOnie25.ru

A żadnego "sponiewierania" przez tego głupka Ruszkiewicza nie było, co już dość dawno temu skomentowałem na NB. Wystarczy zajrzeć do tutejszych moich komentarzy. Idiocie Spirito Libero nie ma sensu nawet odpowiadać i karmić trolla, którego płatna haniebna działalność antypolska nie tylko została już dość dawno zdemaskowana i ośmieszona ale i została oceniona jako zupełnie nieskuteczna przez samych rosjan, więc mu podziękowali za "współpracę", ha ha ha! Zostało mu więc tylko cieciowanie, dlatego tak rzadko zabiera głos. 

I komentować też nie mogę na S24? Ty to jesteś bajkopisarz. Masz kurzą ślepotę, że moich komentarzy nie widzisz, czy jak?

Jeszcze napisz, że czekam na pozwolenie od samego Putlera :)

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

30-01-2017 [06:16] - zbieracz śmieci | Link:

Nasz mądralinski dostawał tak po łapach w salonie 24 ,że odechciewało mu sie pisac głupoty bo nawet zadaniowiec musi miec co nieco w czerepie.
Dla takich jak on Nowy Neon to najlepsze miejsce do jego projekcji i szambo tamtejsze to jego naturalne środowisko gdzie może ładowac swoje akumulatory ,takie ich Spa.

Obrazek użytkownika twardek

30-01-2017 [17:41] - twardek | Link:

Nie mogę pojąć jak takiemu durniowi nadal płacą ?

Obrazek użytkownika Mind Service

30-01-2017 [22:58] - Mind Service | Link:

Przecież Opara temu Ruszkiewiczowi też podziękował i publicznie napisał, że jest pijakiem i obibokiem. No ale ten żałosny pajac nie wie co to honor i przyzwoitość, dlatego nie ma się co dziwić, że zareagował na zasadzie świni: napluć takiemu w twarz, to powie, że deszcz pada. A teraz jeszcze rozsiewa plotki że mu kacapy nadal płacą. Baju, baju...

Obrazek użytkownika Mind Service

30-01-2017 [00:32] - Mind Service | Link:

@Zbieracz śmieci - Widzę, że się denerwujesz i zaczynasz atak personalny, bo nie potrafisz podać żadnych merytorycznych i przekonujących argumentów. A to oznacza, że trafiłem w samo sedno. 

Ha ha ha! Jak ja lubię ruskich trolli i miłośników Putlera rozwalać!

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

30-01-2017 [06:30] - zbieracz śmieci | Link:

Do wiosny trochwe czasu więc kup sobie model do sklejenia i jak sie pokażą kałuże to sobie nim w nich popływasz nelsonie nasz
blogowy,admirale szuwarowy,marszałku trójpolowy !

Obrazek użytkownika Mind Service

30-01-2017 [23:08] - Mind Service | Link:

@Zbieracz śmieci - Do jakiej wiosny, głąbie? Od dwóch tygodni już jest wiosna. Kwiaty przed domem w ogródku mają już 10 cm wysokości i lada moment zakwitną. Tydzień temu kosiłem trawę, bo była bardzo duża...

Lubisz sklejać modele jak dzieciak? Po co ja z takimi w ogóle rozmawiam?

Obrazek użytkownika Alicja P.

29-01-2017 [20:17] - Alicja P. | Link:

Bardzo dobrze, że zostaną zakupione okręty. Tylko mam obawę odnośnie naszego budżetu czy będzie wstanie wytrzymać całą modernizację wojska w tak krótkim terminie.

Obrazek użytkownika TomaszK.

29-01-2017 [20:40] - TomaszK. | Link:

Ze względu na obecną sytuację międzynarodową modernizacja całej Armii WP jest niezbędna. Oczywiście jak zwykle opróżniona o kilka lat. Ale to okazuje się być problemem światowym. Zakup okrętów również jest pilnym zakupem. Tylko że MON miał w pierwszej kolejności zakupić śmigłowce.

Obrazek użytkownika Mind Service

29-01-2017 [21:42] - Mind Service | Link:

@TomaszK - dlatego uważam, że 2% PKB przeznaczanego na obronność jest niewystarczające wobec zwiększających się z roku na rok wydatków rosji. Polska również powinna stopniowo zwiększać ilość pieniędzy przeznaczanych na wojsko, najpierw do 3%, a w perspektywie kilku lat do 4% PKB. I sukcesywnie zwiększać swoje siły militarne. Trzeba mieć na uwadze starą maksymę: "umiesz liczyć to przede wszystkim licz na siebie".

Obrazek użytkownika Janusz Wąsek

29-01-2017 [20:57] - Janusz Wąsek | Link:

Piękne plany, oby się zrealizowały

Obrazek użytkownika RobertK.

29-01-2017 [21:09] - RobertK. | Link:

Zapewne również chodzi o poprawę stosunków polityczno-gospodarczych po rezygnacji z zakupów śmigłowców AH. Ale ważniejsze jest obecnie to, żeby MW miała nowoczesny sprzęt co poprawi obronność PL.

Obrazek użytkownika Tadeusz Owsianka

29-01-2017 [21:12] - Tadeusz Owsianka | Link:

Plany piękne, teraz trzeba zrobić wszystko aby była szybka ich realizacja.

Obrazek użytkownika Domasuł

29-01-2017 [21:52] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Oo nawet Tadziu Owsianko się pojawil. Uszanowanie!

Obrazek użytkownika Jaco

29-01-2017 [21:21] - Jaco | Link:

Trzymajmy więc wszyscy kciuki żeby z okrętami podwodnymi nie było tak jak z helikopterami.
Że niby już tuż ,tuż zaraz będą i nadal głucha cisza.....

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

29-01-2017 [21:32] - zbieracz śmieci | Link:

Dyskusja pomyka wesoło i raczj ku potrzebie okretów podwodnych tylko ,e to jest tylko i wyłącznie chciejstwo ,chciejstwo oparte na przeświadczeniu ,że jesteśmy Zosie Samosie i co sobie zamarzymy to możemy mieć.
Nie mozemy robic co nam sie podoba gdyz jesteśmy przypomneczłonkiem NATO gdzie dowodza Amerykanie dysponujace najsilniesza armia i marynarka wojenna to oni zdecyduja co mam kupic czy zbudować sami ,czy to im bedzie potrzebne do realizacji ich planów strategigcznych jako uzupełnienie i nasz wkład.
Od czasu wstapienia do NATO to tam zapadają decyzje do czgo wykorzystywane były nasze okrety podwodne a nie według widzimisie naszych admirałów
pływały jako okrety osłonowe albo tropiły ruskie czy chińskie,irańskie zabawki wspólnie z marynarką wojenną innych krajów NATO nawet z Australią.
Amerykanie wiedza jak i resztą Europy ,że Francja aby ochnąc swój sprzet korumpuje kupców na potege a oni tego nie lubią i tepią.
Na caracale była wyznaczona pula i z tej puli mielismy miec 70 sztuk śmigłowców aż zrobiło sie nagle tylko 50 sztuk i nic wam nie daje to do myślenia...!?
Kombinujcie sobie kombinujcie na zdrowie .Papatki trolle i zadaniowcy.

Strony