Dane publikowane przez ZUS mówią gorzką prawdę o tym, jak wygląda materialna strona jesieni życia w naszym kraju. Według nich ok. 54 proc. spośród ponad 5 milionowej armii emerytów otrzymuje świadczenia w wysokości poniżej 2 tys. zł brutto (tj. „na rękę” mniej niż ok. 1,7 tys.) miesięcznie, przy czym poniżej 1400 zł („na rękę” do 1,2 tys.) - ok. 20 proc.
Oznacza to, że duża część polskich seniorów, nierzadko samotnych, ledwo wiąże koniec z końcem. Zwłaszcza, że pokaźne kwoty musi przeznaczać na leczenie chorób pojawiających się w starszym wieku.
Według ubiegłorocznej „Informacji o sytuacji osób starszych w Polsce” ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej, „gospodarstwa domowe wyłącznie z osobami w wieku 60 lat i więcej, w porównaniu z gospodarstwami bez osób starszych, rzadziej oceniały swoją sytuację materialną jako bardzo dobrą lub dobrą, a częściej jako przeciętną i raczej złą lub złą. Szczególnie negatywnie swoją sytuację materialną oceniały osoby w wieku 60. lat i więcej, zamieszkujące samotnie na wsi – 27,7 proc. z nich oceniła swoją sytuację jako raczej złą lub złą”.
Jednocześnie 80 proc. seniorów posiada własną nieruchomość: mieszkanie lub dom czy gospodarstwo na wsi. Nic więc dziwnego, że w ostatnich latach, w populacji 65+, rośnie popularność oddawania mieszkań w zamian za rentę dożywotnią.
Jak ujawnił najnowszy, sierpniowy raport Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), powołując się na dane ministerstwa sprawiedliwości, w ciągu ostatnich dziesięciu lat podpisano łącznie ponad 75 tys. umów o dożywocie dotyczących nieruchomości. Zaś większość z nich, bo około 99 proc. zawarły osoby prywatne. Jedynie kilkaset takich umów zawarto z tzw. funduszami hipotecznymi.
Dożywotnia renta w zamian za przekazanie nieruchomości może okazać się poważnym źródłem dodatkowego comiesięcznego dochodu dla emeryta. Według danych KPF, jej średnia wysokość to 1000 zł miesięcznie. Przy czym w Warszawie, Gdańsku i kilku innych dużych miastach renty wynoszą nawet 2500-6000 zł.
Dane resortu sprawiedliwości wskazują, że wśród zawartych w latach 2008-2017 w Polsce 75.254 umów o dożywocie dotyczących nieruchomości ponad 55 tys. stanowiły nieruchomości nierolnicze, pozostałe niespełna 20 tys. to domy i gospodarstwa na wsi. Co interesujące dynamika przyrostu umów o dożywocie, w ostatnich dziesięciu latach, przekracza średniorocznie 15 proc. Zatem ten sposób na powiększanie sobie emerytury zyskuje wyraźnie na popularności.
Ze wspomnianego raportu KPF dowiadujemy się także, iż średni metraż mieszkania przekazywanego przez starsze osoby w zamian za dożywotnią, comiesięczną rentę plasowała się w 2011 r. na poziomie 42,3 mkw., a w 2017 r. wzrosła do 49 mkw. Z kolei średnia wartość przekazywanej nieruchomości obecnie wynosi 255 tys. zł. Przy czym średni wiek klientów funduszy hipotecznych w momencie podpisywania umowy wynosił 75-79 lat, a ok. 56 proc. zarządzanych przez nie nieruchomości znajduje się w trzech województwach: mazowieckim, pomorskim i śląskim.
Dla unikania nadużyć przy sporządzaniu umów o renty dożywotnie ten stale rosnący segment rynku finansowego wymaga odpowiedniego „obudowania” prawnego. - Wzywanie o uregulowanie rynku oraz nadużycia w obszarze umów renty oferowanych przez osoby prywatne spowodowały, że wielu seniorów ma duże trudności w rzetelnej ocenie i wyborze wiarygodnego usługodawcy. W ostatnich latach seniorzy wykazują się dużo większą ostrożnością, a cały rynek – łącznie z nami – czeka na ustawę o dożywotnim świadczeniu pieniężnym, której wciąż nie ma – komentuje Robert Majkowski, prezes Funduszu Hipotecznego DOM.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5321
A wie Pan dlaczego w Polsce występuje masowo wstydliwy problem katastrofalnej sytuacji ludzi starych? Bo rządzący naszym krajem mają "mentalność kromki chleba cukrem posypanej". A tu opis tejże post-komuszej mentalności - vide: https://www.salon24.pl/u…
Dziękuję za bardzo potrzebną notkę i pozdrawiam Pana,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pan albo nigdy nie był na zachodzie, albo rżnie pan głupa. Zadzwoniłem do mojego znajomego Mate, który od lat żyje w Niemczech. Mate mówi, że zwykły robotnik płacący regularnie przez 40-45 lat dostanie ok. 1000 € renty miesięcznie, i nic więcej. Jeśli emeryt policzy miesięczne koszty, to wynosi to m.in.: mieszkanie 400€, ogrzewanie- prąd-woda 260€, składki na szital i opiekę100€, telefon i internet 50€, Ubezpieczenie i podatek drogowy 30€, opąata za radiio i telewizor i odbiór śmieci 35€, inne 25€, co stanowi ogółem 900€. Reszta tzn. 100€ musi starczyć na żywność, ubiory, benzynę i inne !!! Panie dobre czasy lat 60-70 już dawno w Niemczech się skończyły, a pan i inni dalej o tych czasach opowiadacie. Dzisiaj niemiecki emeryt ma gorzej niż polski emeryt.
Oczywiście nie piszę o tych, którzy zarabiali dobrze przez cały okres pracy (budżetówka, przedsiębiorcy, inżynierowie itd), i o tych którzy przez min. 20-30 lat płacili sobie na dodatkowe renty. Ci mają godziwe renty, ale jest ich znakomita mniejszość.
No, Krzyśku, i nie wciskaj głupot czytelnikom !
To, że emerytów gnębił rząd, to trzeba powiedzieć o rządzących debilach z PO i PSL. Ci zamiast podwyższyć renty – podwyższyli wiek emerytalny !
Już to co dotychczas zrobił rząd PIS od 2015 roku: obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie minimalnych rent, darmowe leki, obniżenie uprzywilejowanych wysokich rent ES-beckich do średniej krajowej i przeznaczenie tych pieniędzy na dodatki dla opozycjonistów o b. niskich rentach, zapowiadane prze Morawieckiego podwyżki rent i emerytur w marcu 2019, udowadnia, że jest to pierwszy normalny rząd od 1945 roku, a może i wcześniej !
I pamiętaj krzyśku – to nie jest katastrofa jak piszesz, bo katastrofą jest to że ty potrafisz pisać same głupoty !!!
A więc kornel, głowa do góry ! Jak będziesz emerytem – dostaniesz swoje pieniądze – to pewne !
P.S. jak piszesz, kiedyś pracowało 4 (ty kornel – emeryt to też obywatel) robotników na jedną emeryturę. Tak kornel, ale to było 4-ech z łopatami. Radziłbym ci zwiedzić np. fabrykę samochodów, a przekonasz się ile pracy wykonują roboty zamiast robotników. Może wtedy zrozumiesz jak świat się zmienia.
Już to co dotychczas zrobił rząd PIS od 2015 roku: obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie minimalnych rent, darmowe leki, obniżenie uprzywilejowanych wysokich rent ES-beckich do średniej krajowej i przeznaczenie tych pieniędzy na dodatki dla opozycjonistów o b. niskich rentach, zapowiadane prze Morawieckiego podwyżki rent i emerytur w marcu 2019, udowadnia, że jest to pierwszy normalny rząd od 1945 roku, a może i wcześniej !
I jeszcze jedno Irek, Program 500+ to nie jest żadne rozdawnictwo. Powtarzasz to słowo po totalnej opozycji, która zamiast coś dać ludziom – okradała ich. Irek, to jest program pro-rodziny demograficzny. Ty sobie chłopie nawet nie wyobrażasz jak ciężka jest praca przy wychowywaniu dziecka. To jest pomoc rządu dla dzieci i kobiet, a także program pro-rozwojowy, aby w Polsce rodzuiło się więcej dzieci i żebyśmy w przyszłości nie musieli sprowadzać imigrantów muzułmańskich do Polski z uwagi na brak rąk do pracy. Irek, o to 500 zł powinien więcej zarobić mąż w każdej rodzinie, ale pewnie zrozumiesz, że jest to obecnie nierealne i żaden pracodawca tego nie zrobi i nikt ich do tego nie zmusi. Wyrównanie zarobków w Polsce w porównaniu z zachodem jeszcze potrwa, stąd ta pomoc rządu jest szczególnie dla rodzin biedniejszych i wielodzietnych. Irek – kapito ?!!
P.S. Jeśli ci idzie Irek o koszty, to wynoszą one zero ! Są to pieniądze odebrane mafiom watowskim grasującym w czasie rządów PO i PSL dzięki uszczelnieniu podatkowemu obecnego rządu..
P.S. Program „Mieszkanie+” rozpędza się coraz szybciej. Jeśli tak będzie nadal, to za parę lat problem mieszkaniowy w Polsce zostanie rozładowany.