Telewizja, która zanudza widzów, nie przyciągnie publiki i nic nie zmieni w Polsce. Żeby coś zmieniła musi być bardziej twórcza i rozrywkowa. Same gadające głowy nie wystarczą. Nawet osoby, które są zdecydowanie nastawione patriotycznie, nie mogą już znieść nudy panującej na ekranie. A przecież jest dużo kabareciarzy i aktorów, którzy są wykluczeni z tak zwanej TV publicznej i można by ich zatrudnić, żeby przedstawiali sytuację w sposób zabawny i strawny nawet dla lemingów. Można by także na początek zorganizować chociaż jeden wieczór kabaretowy w tygodniu ośmieszający obecną władze. Przy odpowiednim rozpropagowaniu mogłoby to przyciągnąć lemingów do oglądania TV Republika. Więcej publiki większe wpływy z reklamy i większy wpływ na poglądy wyborców. Chyba nie chodzi o to, żeby się zamknąć w katakumbach w małej grupie, tylko żeby wypłynąć na szerokie wody.
Odpowiedź na komentarze.
Odpowiem zbiorowo, dla wszystkich co mówią z sensem i mają do mnie pytania, a nie inwektywy. Jak może niektórzy pamiętają, to komunę rozłożyli przede wszystkim kabareciarze, uświadamiając ludziom, że komuniści to idioci i szuje. Dlatego w pierwszej „Solidarności” było 10 milionów. Koszt byłby nieduży a reklama ogromna. Część z kabareciarzy za samo zaprezentowanie się zgodziłoby się wystąpić za darmo, to samo dotyczy aktorów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 22307
Widzę, że tu sceptyk z Gazety Wyborczej się odezwał. Wystarczy zatrudnić z czterech satyryków i wystarczy, ale oczywiście niektórzy lepiej wiedzą."
No właśnie, uprasza się o rzeczowe wypowiedzi, a nie o paszkwile ad personam charakterystyczne dla małolatów.
Ale do rzeczy. Tęsknota za atrakcyjną telewizją jest wewnętrznie sprzeczna, Telewizja oglądana powyżej godziny dziennie musi nudzic. Nie nudzi tylko umysłów pustych, wyjałowionych pseudoatrakcyjną papką niskich lotów, bądź osób uzależnionych.
Za jakimi to atrakcjami się tęskni? za serialami? tańcem z gwiazdami, czy tam na lodzie? za krzykliwymi kabarecikami? za godzinami reklam?
Dojrzały człowiek (nie małolat) w wolnej chwili preferuje lekturę ciekawej książki, słuchanie dobrej muzyki albo przebywanie z rodziną - z dziecmi, żoną itd. Dlatego wyrzuciłem telewizor ponad 20 lat temu, a TV Republikę, czy Trwam mogę wyłączyc jednym kliknięciem myszki, i często to robię, bo ile można słuchac gadających głów ;-)
Ze słownika PWN wiemy iż: "inwektywa «zniewaga słowna» ".
Bądź łaskaw podlinkowac, albo wkleic liczne inwektywy, którymi cię podobno znieważyłem, albo grzecznie przeproś i obiecaj, że zaniechasz w przyszłosci posługiwania się oszczerstwami.
Słownik PWN: oszczerstwo «kłamliwa wypowiedź, mająca na celu skompromitowanie, poniżenie lub ośmieszenie kogoś»
To że masz problemy emocjonalne (nick "Gniewko" to sugeruje), moim zdaniem nie usprawiedliwia robienia chlewu na NB.
Mądralę zapożyczyłem, więc nie ten adres. Ale wykorzystałem, więc podtrzymuję określenie. Jest uszczypliwe, ale nie jest inwektywą.
Małolat też nie jest inwektywą, a w stosunku do małolata jest jak najbardziej na miejscu.
To że kol. Gniewko ma 58 lat, ale zachowuje się jak małolat, to jego wina, a nie moja.
Jeśli mnie nick "Gniewko" kojarzy się z gniewliwością, a więc zaburzeniami emocjonalnymi typowymi dla małolatów, to też jeszcze żadna inwektywa.
Innym kojarzy się z bohaterem serialu dla małolatów. Na jedno wychodzi.
Proszę raczej pogonic swojego kolegę Gniewka, żeby wkleił dowody albo odszczekał oszczerstwa, szanowni strażnicy mojej moralności.
Proszę też o komentarz, czy zwrot "jesteś nudny jak flaki z olejem" jest uszczypliwy, czy może nie?
Innymi słowy uprasza się o odrobinę symetrii przy formułowaniu ocen. W przeciwnym razie behawioryzm podpowie nam, że mamy do czynienia z człowiekiem stronniczym.
Pozdrawiam.