Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Brawo! Proszę księdza! Wielkie brawo na stojąco!!!

Krzysztof Pasierbiewicz, 12.02.2014
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że w ubiegłym tygodniu rozstał się definitywnie z “Gazetą Polską Codziennie”, do której przez ponad dwa i pół roku pisał regularnie felietony. Jako powód podał permanentne uchylanie się gazety od płacenia honorariów, które zgodnie z jego oświadczeniem przekazywał na wsparcie ośrodków dla niepełnosprawnych.
  
Poszło o „rewolucję” na Majdanie, ale nie wnikam w to zagadnienie, gdyż nie o tym chcę dzisiaj pisać.

Ks. Zaleski dodał jeszcze w swoim oświadczeniu, że powinien odejść już dawno, gdyż, cytuję: „Gazeta Polska Codziennie kontruje wszelkie krytyczne głosy, a rzetelność i obiektywność tej gazety z miesiąca na miesiąc leciały na łeb na szyję, spadając prawie do poziomu Gazety Wyborczej….”, koniec cytatu.

Otóż chciałbym oświadczyć, że w pełni rozumiem decyzję uczciwego i odważnego księdza. I choć jednoznacznie opowiadam się po prawej stronie naszej sceny politycznej targają mną mieszane uczucia i nie byłbym sobą, a także rzetelnym blogerem, gdybym nie napisał, co o tym wszystkim myślę.
  
Zauważyłem bowiem, że dla obywatela w miarę wyrobionego politycznie amatorski poziom i styl "Gazety Polskiej Codziennie" i TV Republika przypominający podszyte lekceważąco nienawistnym jojczeniem drażniące "gorzkie żale" staje się po prostu coraz trudniejszy do zniesienia i momentami przypomina w swej formule działalność propagandowych szczekaczek z okresu głębokiej komuny tyle, że tym razem zamieniono ideologiczne bieguny.

Jestem wielce zaniepokojony, gdyż po odzyskaniu wolności w roku 1989 wierzyłem, że będziemy mieli w Polsce wreszcie godne zaufania media prawicowe otwarte dla rzetelnych i zdolnych dziennikarzy i publicystów, także tych, którzy będą mieli odwagę konstruktywnie, powtarzam konstruktywnie krytykować obóz polityczny, któremu sprzyjają. 

Tymczasem życie pokazuje, iż obecnie tak zwane „media prawicowe” zogniskowane wokół Gazety Polskiej zostały opanowane przez uczuloną na choćby śladową krytykę grupę od lat tych samych dziennikarzy i publicystów, którzy utworzyli hermetycznie zamknięty klan niedopuszczający do głosu praktycznie nikogo z zewnątrz, choćby był nie wiem jak zdolnym żurnalistą.
  
Przyjęto zasadę pisania i mówienia wyłącznie po tak zwanej linii partii, a jak się niedawno pan Rafał Ziemkiewicz odrobinę wychylił ze swą publicystyczną niezależnością został przez „swoich” zlinczowany i jak się to brzydko mówi błyskawicznie ustawiony do pionu.

Powiem więcej. Jeśli jest tak, jak napisał ks. Isakowicz-Zaleski, czyli niektóre media prawicowe rzeczywiście nie płacą honorariów i stronią od niezależnych publicystów to można wnioskować, że na naszych oczach powstaje coś w rodzaju zalążka nowej medialnej nomenklatury, tym razem prawicowej, która grając cynicznie na polskich uczuciach zaczyna żerować na „użytecznych idiotach” pracujących na nią za darmo, lub prawie.
  
Nota bene to samo zjawisko obserwuję w krakowskim środowisku GP, szczególnie chodzi mi o wykorzystywanie jakże trudnego do pozyskania wolontariatu ludzi młodych, co grozi bezpowrotnym zniechęceniem tych wartościowych i młodych Polek i Polaków do angażowanie się w działalność polityczną. A jeśli ktoś uważa, że i tak przyjdą nowi ostrzegam, iż być może przyjdą, ale starzy, bo nie mają nic innego do roboty. Natomiast, jak młodzi raz wyfruną z gniazda, już do niego nie powrócą. A prawda jest taka, że bez ludzi młodych nigdy nie wygramy i nie zbudujemy lepszej Polski.

Powiem jeszcze więcej. Coraz wyraźniej widać, że taka prymitywna polityka medialna obliczona jest na wsparcie ze strony żelaznego elektoratu prawicy, który w znakomitej większości składa się z ludzi 60 Plus, a więc obejmuje pokolenie o zminimalizowanych wymaganiach, które można stosunkowo łatwo podebrać na przesadnie emocjonalne hasła patriotyczno narodowościowe i mocno akcentowane aspekty martyrologiczne naszej historii, niekoniecznie przystające do obecnych realiów. Więc ostrzegam ponownie. Taka polityka ma krótkie nogi i wcześniej bądź później okaże się przeciw-skuteczną.

Przykro mi to pisać, ale mechanizm tego rodzaju wyrachowanej zagrywki socjotechnicznej przypomina mi sprytny trick Adama Michnika, który dzięki swojej Gazecie Wyborczej złapał i ogłupił rzesze wykształconych w pierwszym pokoleniu inteligentów wmawiając im, że stanowią elitę Trzeciej RP, co umożliwiło uwłaszczenie się post-komunistów na polskim majątku narodowym i irracjonalne trwanie przy władzy Platformy Obywatelskiej do dnia dzisiejszego. Ale każdy teraz widzi, jak to się skończyło.

Tak więc zaczyna wyglądać na to, że o ile Michnik wykorzystał cynicznie próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”, to w podobnie perfidny sposób spółka Sakiewicz & Brothers chce pod hasłem BÓG HONOR OJCZYZNA wykorzystać dla swoich partykularnych interesów patriotyzm i desperacką miłość do Ojczyzny ludzi, którzy z przerażeniem patrzą, jak post-komuniści zwijają na ich oczach Polskę.

Od paru miesięcy wiatr polityczny się zmienił i prawica ma realne szanse powrotu do władzy.
  
Tym bardziej aż się boję myśleć o tym, co mi niedawno napisała jedna z komentatorek mojego blogu, cytuję:

„Kilka miesięcy temu, na częstotliwościach satelitarnych kupionych, czy otrzymanych gratis (różne wersje krążyły) od właścicielka Polsatu Zygmunta Solorza środowisko Gazety Polskiej powołało TV Republika, w panowie Zygmunt Solorz i Tomasz Sakiewicz są akcjonariuszami tego przedsięwzięcia. Oprócz nich do spółki należą jeszcze Bronisław Wildstein i Cezary Gmyz. Prezesem zarządu jest bliski współpracownik Zygmunta Solorza. Natomiast spółka TV Niezależna to właściciel stacji informacyjno-publicystycznej TV Republika, a spółkę tę założyli publicyści prawicowi: Tomasz Sakiewicz, Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, Tomasz Terlikowski, Ewa Stankiewicz, Cezary Gmyz, Anita Gardas i Katarzyna Heike…”, koniec cytatu.

I tylko nie mówcie, że jątrzę! 
 
Nie znam kulisów sprawy na tyle by twierdzić, że wiem, o co w tym wszystkim chodzi, ale życie mnie nauczyło by dmuchać na zimne. Bo jak przegramy wybory 2015 to jest koniec polski naszych marzeń. 

Więc napisałem tę notkę jako sygnał ostrzegawczy, ku zastanowieniu, czy ktoś nas przypadkiem nie zamierza po raz nie wiadomo, który z rzędu zrobić w przysłowiową trąbę. 
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki) 

Post Scriptum
Pragnę jeszcze zamieścić moją odpowiedź na komentarz pana Rafała Ziemkiewicza, jaki dodał do tej notki, którą umieściłem również na Salonie24 ( http://salonowcy.salon24… ), cytuję:

Szanowny Panie Rafale,

Ja sens blogowania upatruję głównie w tym, że blogerzy oraz ich komentatorzy mogą bezpośrednio wymieniać miedzy sobą poglądy i opinie, niejako poza wpływem mediów, a także poza kontrolą ze strony polityków.

Mimo to uważam, że polityka i blogosfera mogą tworzyć ze sobą bardzo pożyteczną symbiozę.

Bowiem bloger jest w sytuacji bardziej komfortowej niż polityk, czy dziennikarz, gdyż może „głośno myśleć”. Powiem więcej, w przeciwieństwie do polityka, czy dziennikarza pracującego dla określonego mocodawcy rutynowany bloger celem wysondowania rzeczywistych nastrojów i opinii może sobie pozwolić na eksperyment „prowokowania” komentatorów. Jest to ważne, gdyż tacy „sprowokowani” komentatorzy odkrywają swoje prawdziwe oblicze.

Przepraszam za szczerość, ale Pański emocjonalny komentarz świadczy o tym, że moja „prowokacja” się udała, a co najważniejsze była skuteczna, bo pojawił się Pan po raz pierwszy na moim blogu, co sobie poczytuję za sukces, bo w końcu nie byle, kto mnie odwiedził.

Zaś w tym konkretnym przypadku moja „prowokacja” polegała na tym, że celowo zacytowałem budzący również moje wątpliwości komentarz pewnej Internautki licząc na to, że zareagują ludzie, którzy na ten temat wiedzą znacznie więcej niż ja. No i nie przeliczyłem się, bo komentarz napisała osoba bezpośrednio zaangażowana w sprawę czyli Pan, Panie Rafale.

A oczekiwany skutek osiągnąłem dlatego, że Pan zdecydowanie zaprzeczył temu, co ja zacytowałem, ale co najważniejsze napisał, jak według Pana jest naprawdę, cytuję:

„Wie Pan, nauczyciel akademicki nie powinien cytować z powagą anonimowych bredni i opierać sie na nich. Co to są "częstotliwości satelitarne"? I jak mogą one zostać "podarowane" przez Solorza, jak można "na podarowanych częstotliwościach satelitarnych" założyć telewizję? TV Republika jest przdsięwzięciem transparentnym, może sie komuś nie podobać, ale po co bredzić o "podarowanych" częstotliwościach? Nadajemy na platformie Polstatu, w UPC, Vectrze, zaraz będą Multimedia, kilkudziesięciu kablówkach, wszędzie na tych samych, ogólnych zasadach, co wszystkie telewizje od TVN24 po TRWAM. Tyle, że z Polsatem podpisaliśmy umowę najszybciej, bo Solorz się nie boi PO tak jak pozostali…”, koniec cytatu.

Ale ja liczę na jeszcze więcej. Pański komentarz przeczytają teraz inni, którzy też mają sporą wiedzę na temat tych „częstotliwości satelitarnych” i być może dodadzą swoje komentarze, które wciągną Pana w rzeczową i merytoryczną polemikę z nimi. Z kolei tę polemikę będą mogli przeczytać szeregowi Internauci i na tej podstawie wyrobić sobie zdanie, „jak sprawy się mają naprawdę”.
W tym właśnie Panie Rafale upatruję sens blogowania.

Ale to jeszcze nie wszystko, bowiem moim zdaniem takie polemiki powinny być przedmiotem wnikliwej analizy polityków i zajmujących się polityką dziennikarzy. Oczywiście analizy odpowiednio selektywnej, bo w blogosferze jest bardzo dużo nieistotnego chłamu.

Uważam więc, że każda poważna partia, redakcja prasowa, czy telewizyjna powinna skłaniać swoich ludzi do uważnego studiowania nie tylko blogerskich notek, lecz także, a może nawet bardziej komentarzy, które według mnie są kopalnią przebogatej wiedzy socjologicznej na temat rzeczywistych opinii, nastrojów i sympatii określonych grup społecznych. Dlatego uważam, że niektóre komentarze dodawane do notek mówią często więcej niż same notki.

Według mnie dobry bloger to taki, który od czasu do czasu z premedytacją potrafi pobudzić internautów do spontanicznych i emocjonalnych wypowiedzi, gdyż tylko takie „spontaniczne” komentarze pokazują jak jest naprawdę. Więcej, doświadczony bloger to taki, który „prowokuje” nie tylko komentatorów opcji, którą zwalcza, ale także komentatorów sympatyzujących z partią którą faworyzuje.

I właśnie dlatego udało mi się sprowokować między innymi Pana. To jest właśnie ten komfort blogera, na który nie mogą sobie pozwolić politycy i dziennikarze piszący dla określonego pracodawcy. Mówiąc jaśniej, w przeciwieństwie do polityka, czy zaangażowanego politycznie dziennikarza, bloger może skrytykować partię, której sprzyja, pod warunkiem, że jest to krytyka konstruktywna. Więcej, bloger sprzyjający określonej partii może wywoływać niezręczne i niepopularne tematy, których poruszać politykowi, bądź dziennikarzowi nie wypada, co też właśnie uczyniłem.

Panu jako współtwórcy TV Republika i w pewnym sensie „politykowi prawicowemu” nie wypada krytykować tej telewizji, którą Pan współtworzył.

Ale mogę to zrobić ja, jako bloger, który Wam sprzyja. I dam głowę, że Pan ma świadomość, iż niektóre programy TV Republika są po prostu żałosne i odstręczające. Chodzi mi głównie o formę tych programów, amatorszczyznę prowadzących, fatalną scenografię, brak doświadczenia kamerzystów, przemądrzałość i nie zawsze zasadnie lekceważący stosunek poszczególnych redaktorów do przeciwników politycznych, wszechobecny smutek, tony cierpiętniczo martyrologiczne i tak dalej.
I nie muszę Panu tłumaczyć, że każde przegięcie jest przeciw-skuteczne.

A Szopka Noworoczna to już był szczyt żałosnego obciachu. Za każdym razem jak pokazujecie fragmenty tego koszmaru wstydzę się za Was, choć Wam sprzyjam!!! I daję Panu słowo, że to nie jest tylko moje zdanie. Bo na litość Boską nie można ze starszej pani robić nastolatki, nie wolno odkrywać jej ramion na wizji i pokazywać w nieprzystojnych zbliżeniach.
Czy Pana koleżanki i koledzy z TV Republika naprawdę nie czują, że ciągłe pokazywanie fragmentów tej Szopki Noworocznej dyskwalifikuje Was w oczach wyrobionego telewidza???

I z całym szacunkiem, ale teksty pana Wolskiego to jak mówią studenci żal, kilo kitu i total żenua. I nie przez grzeczność Panu mówię, że na dobrą sprawę w TV Republika bez zniesmaczenia oglądam i słucham tylko Pana.

Powiem jeszcze więcej, bloger, który tylko „kadzi”, lukruje i bezkrytycznie wychwala partię, z którą sympatyzuje wcale tej partii nie pomaga, gdyż mówienie do przekonanych tego, co oni chcą usłyszeć nic konstruktywnego nie wnosi do sprawy, a często usypia polityczną czujność.

Z pewnością Pan zauważył, że po obu stronach polskiej sceny politycznej działają blogerzy, grupujący komentatorów, których ja nazywam „wiecznie rozgadanym towarzystwem wzajemnego zachwytu nad samymi sobą”. Takie blogi moim zdaniem, choć bardzo popularne są de facto kompletnie jałowe i bezproduktywne, gdyż jedynym, co produkują jest bita piana.

I niestety Panie Rafale znakomita większość programów TV Republika to takie jałowe i bezproduktywne bicie piany. Bo to są proszę Pana rozmowy przekonanych z przekonanymi, które de facto nie wnoszą nic do sprawy, o którą walczymy.

Bo wie Pan równie dobrze jak ja, że Polskę mogą uratować tylko ludzie młodzi (dla mnie młodzi to ludzie między 30 a 45-tym rokiem życia). A TV Republika w obecnej formule takich ludzi po prostu odstrasza. Bo czy się nam to podoba czy nie, czasy się zmieniły, a obecna rzeczywistość to już nie harcerskie podchody, czy też brodaci i nieuczesani dysydenci w wyciągniętych swetrach z wpiętym opornikiem. Taki model w najlepszym razie może młodych ludzi rozśmieszyć.

Ja, jako prawicowiec niecierpliwie czekałem na TV Republika i niestety rozczarowałem się Panie Rafale. Bo nie ma dla mnie znaczenia ilu Was ogląda, lecz kim są ci, których chcą na Was patrzeć.

Ja naprawdę Panie Rafale walczę o to samo, co Pan. A najlepszym dowodem naszego współmyślenia była Pańska odpowiedź, gdy 7 października ubiegłego roku w krakowskim Klubie Zygmuntowskim odpowiadał Pan na moje pytanie, czy obecna prawica może przeciągnąć na swoją stronę inteligencję.

Jak słuchałem Pańskiej odpowiedzi na moje pytanie miałem wrażenie, że czyta Pan moją notkę pt. „Nabrani przez redaktora” (http://salonowcy.salon24… ), którą napisałem na trzy lata temu. Prawie słowo w słowo to samo. Łatwo sprawdzić bo na stronie krakowskiego Klubu Zygmuntowskiego jest zapis filmowy Pańskiej odpowiedzi na moje pytanie, a notkę można przeczytać pod adresem: http://salonowcy.salon24…

Jak patrzę na niektóre obciachowe bloki TV Trwam zastanawiam się, jak Pan tam wytrzymuje. Bo wiem, że potrafi Pan być wyluzowanym i pełnym humoru facetem, który wie jak porwać za sobą młodych ludzi. Bo w listopadzie 2012 byłem w auli krakowskiej Akademii Ignatianum, gdzie odbyło się spotkanie z Panem na temat książki „Myśli nowoczesnego endeka”. Napisałem zresztą o tym cieszącą się wielkim powodzeniem notkę pt. „Co Ziemkiewicz zabrał Michnikowi? – vide: http://salonowcy.salon24… , gdzie pisałem między innymi: „Na spotkanie z Michnikiem przyszło kilkanaście osób, natomiast na Ziemkiewicza przybyło ponad pięć setek prawie wyłącznie ludzi młodych. Prawie każdy trzymał w ręku zakupioną książkę. Oczy przecierałem ze zdumienia patrząc na tłum „pięknych dwudziestoletnich”. Pan Rafał Ziemkiewicz ze swadą opowiadał o książce, a jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane rzęsistymi oklaskami. Potem rozpoczęła się żarliwa dyskusja. Młodzi ludzie dosłownie „walczyli” o mikrofon zadając merytoryczne pytania pełne troski o Polskę. A na koniec pan Ziemkiewicz dostał niekończące się oklaski.
I nie ma, co ukrywać – Rafał Ziemkiewicz zabrał Adamowi Michnikowi nieskażonych "ideologią okrągłego stołu" ludzi młodych…”, koniec cytatu.

Więc mam do Pana pytanie. Dlaczego Pan tej formuły nie przeniesie do TV Republika. Nie pozwalają Panu???

I już na koniec mam do Pana prośbę. Proszę swoim redakcyjnym kolegom przeczytać mój adresowany do nich liścik:

Szanowni Państwo,

To nieprawda, że rasowy redaktor telewizyjny musi być omnibusem w każdej dziedzinie. Bo równie ważnym, jeśli nie ważniejszym jest by miał charyzmę, przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do życia i działania. Poza tym utalentowany redaktor musi mieć jeszcze polot, wrodzony instynkt aktorski, odrobinę malarskiej fantazji i cały ocean dobroduszności. Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania redaktor musi się jeszcze umieć bawić tym, co robi.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
 
Post Post Scriptum
Ale nie chcąc mówić tylko o tym, co złe zdradzę Państwu, że są jednak media prawicowe wzbudzające moje zaufanie, bo jak chcę posłuchać w miarę obiektywnych wiadomości włączam Telewizję Trwam, a jak mam ochotę na niezłą publicystykę słucham „Rozmów niedokończonych” nadawanych przez Radio Maryja.  

Post Post post Scriptum
Wiem, że po tej notce mam przechlapane, Ale cóż. Jestem przygotowany na wszystko. Kto czyta moje teksty musi wiedzieć, że mnie nie da się zmiękczyć.

Na stronie głównej Klubów Gazety Polskiej powiesiłem, podobnie jak bohater dzisiejszej notki, kilkadziesiąt tekstów - patrz ruchomy poziomy pasek "Felietony" ze zdjęciami autorów:

http://www.klubygp.pl/

a także patrz moja ostatnia tam zamieszczona notka:

http://www.klubygp.pl/he…

Mimo to przez trzy lata nikomu z warszawskich właścicieli strony Klubów GP nie przyszło do głowy by mi chociaż Bóg Zapłać powiedzieć.

Jak widać hołdują standardowi: "Sorry, ale takie mamy obyczaje"

Mnie to za przeproszeniem lata, ale ks. Isakowicz nie wytrzymał, gdyż chciał pomóc niepełnosprawnym dzieciakom.

Patrz także:

Oświadczenie ks. Izakowicza-Zaleskiego:
http://www.isakowicz.pl/…

TVN24 i TV Republika – telewizje nienawistnie obłąkane:
http://salonowcy.salon24…  

Niepokorni, ino że nie bardzo:
http://salonowcy.salon24…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 29381
Domyślny avatar

Valdi

13.02.2014 00:35

Panie kochany !!! To wez sie Pan do roboty i zrob madrzej, lepiej i bardziej efektownie. Nikt Panu przeciez nie broni .... prawda ? Czy moze ktos broni ? I przestan Pan z laski swojej kwekac !!!! Pozdrowienia i tak dalej ....
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 00:49

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na Autor

Dear Vadi,
A co będzie, jak nie daj Boże przegramy wybory parlamentarne 2015???
Będziesz wtedy beczał, jak te wszystkie barany???
http://www.youtube.com/w…
Więc wyśpij się dobrze, a rano jeszcze raz pomyśl, co żeś najlepszego napisał do mnie w komentarzu.
Pozdrawiam serdecznie,
kp
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 09:51

Dodane przez Valdi w odpowiedzi na Autor

Po prawej stronie sceny politycznej wszystko jest najlepsze, cudne i świetliste.
Czy teraz Panu pasuje?
Pozdrawiam,
kp
terenia

terenia

13.02.2014 04:27

http://niezalezna.pl/517…
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 09:54

Dodane przez terenia w odpowiedzi na uzupełnienie

Dziękuję za info, ale znam już ten materiał.
PZDR,
kp
Domyślny avatar

tadeusz.K

13.02.2014 08:24

Wiele przykrych słów. Ale któż powiedział, że lekarstwo ma być słodkie. Jeśli ktoś chce słodkie to niech nie idzie do apteki, a do delikatesów. Mimo wszystko zasmucił mnie Pan. Nie daje Pan szans nadziei- należało moim zdaniem spróbować jej gdzieś więcej znaleźć (lekarstwo trzeba popić wodą- czyż nie?).. W sumie art. bardzo refleksyjny - ufam, że szczery. #czy ktoś nas przypadkiem nie zamierza po raz nie wiadomo, który z rzędu zrobić w przysłowiową trąbę. # To niebezpieczeństwo wisi nad nami jak miecz Damoklesa. Zawieszone ono jest na haku zasadniczych dokumentów ustrojowych naszego państwa: Konstytucja, Sądownictwo, Ordynacja Wyborcza i status posła.Ci ostatni widzą ludzi jeno podczas kampanii wyborczej. Jeśli tu nie dokona się zmian to będzie tak jak jest. Odnoszę wrażenie, że jednak taka sytuacja odpowiada wszystkim partiom i partyjkom. -To smutne. Potrzebna jest druga Konstytucja 3-go Maja i okoliczności z nią związane. Pozdrawiam Pana.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 17:54

Dodane przez tadeusz.K w odpowiedzi na jątrzenie....

"Potrzebna jest druga Konstytucja 3-go Maja i okoliczności z nią związane..."
-----------------------
Może nie wprost, ale piszę o tym od trzech lat.
Również Pana pozdrawiam. Serdecznie.
kp
Domyślny avatar

Jan Własnowolny

13.02.2014 09:51

Czy na prawej stronie sceny politycznej nie może być prawicy z------------------------- ROZDZIAŁEM KOŚCIOŁA OD PAŃSTWA ? Pytam , ponieważ wydaje mi się pan mądrym człowiekiem. Jest to jeden z głównych powodów, że ludzie nie mają na kogo głosować - stąd małe frekwencje przy urnach. Jest to jedna z wielu przyczyn podziemnej lub zagranicznej aborcji. Jest to wreszcie powodem spadku urodzeń i wzrostu EMIGRACJI. Dlaczego w Wielkiej Brytanii rodzi się najwięcej polskich dzieci, mimo braku zakazu aborcji? _____________________________________________czy wymieniać jeszcze? POZDRAWIAM w imieniu agnostyków
Domyślny avatar

tadeusz.K

13.02.2014 13:25

Dodane przez Jan Własnowolny w odpowiedzi na ZAPYTAM WPROST

- czy ty jesteś już dokumentnie zaślepiony? Rusz tyłek do biblioteki i zacznij wreszcie studiować historię Polski. Czy ty oprócz ubezwłasnowolnienia jesteś też analfabetą?
Domyślny avatar

Jan Własnowolny

13.02.2014 13:46

Dodane przez tadeusz.K w odpowiedzi na ubezwłasnowolniony

Lecz się chłopie lecz laboga najlepiej szybko psychologa
Domyślny avatar

Jan Własnowolny

13.02.2014 15:10

Dodane przez tadeusz.K w odpowiedzi na ubezwłasnowolniony

Znana już od wieków taka polska dola Wrogowie Chrobrego przez Grunwaldu pola Niczym na zwierzynę łowy urządzają Mimo że Polacy nie gęsi i swój język mają Krwią pisana od zarania Polonii historia Wiek cały i 23 lata znika z mapy Gloria Raz nasze kresy granice na wschodzie Po latach w zachodniej komuny zagrodzie Nadzieja matką głupich tak głosiła bieda Dziś Polak po szkodzie tą przypowieść sprzeda Bo lepiej prostym choć głupim z nadzieją żyć Niż beznadziejnie mądrym filozofem być
Losek

Lech "Losek" Mucha

13.02.2014 20:31

Dodane przez Jan Własnowolny w odpowiedzi na ZAPYTAM WPROST

Z tą Wielką Brytanią, jako przykładem rozdziału państwa od kościoła, to akurat trafiłeś Pan, Panie agnostyku, jak kulą w płot. :-)
Domyślny avatar

ba.a

13.02.2014 10:42

I o to podbieranie chodzi. Omamią,wmówią,obiecają, a potem wydymają.Wydymają i wyśmieją.Trzeba więc, mieć świadomość takiego ich postępowania i tym razem podziałać tak, aby po podliczeniu głosów ujrzeli jedno wielkie KUKU.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

13.02.2014 10:54

Jako człowiek z tytułem naukowym powinien Pan wybierać mniejsze zło, a nie bawić się w osłabianie i tak rachitycznych prawicowych inicjatyw medialnych (przecież budżet GP i GPC ledwie się dopina; tego typu gazety nie mają potężnego wsparcia finansowego "mecenasów" - jak GW). Czy nie lepiej byłoby, gdyby do Sejmu i Senatu weszły partie związane z PiS, TV Trwam, GP, Ruchem Narodowym I Co Tam Jeszcze Na Prawicy Działa? Zawsze po wyborach mogą się lepiej czy gorzej dogadać... Dzięki skumulowanym działaniom podobnym pańskim (czyli szukanie nieistniejącego ideału prawicowego) -  wybory zapewne wygra PiS, a rządzić i tak będzie koalicja PO-SLD-RP-PSL ...
Wszystkiego najlepszego!
Blogerzy już raz próbowali założyć partię (vide - Nowy Ekran) - i skończyło się to zupełnie niepoważnie. Nasze zbawienne rady docierają zaledwie do kilku tysięcy internautów. Ale z pańskim potencjałem intelektualnym widzę możliwość naprawy Rzeczypospolitej na niwie działania w realu - nie w sieci. Do czego gorąco (i bez złośliwości) namawiam. I przypominam starą maksymę lekarską, jakże pasującą do prób uzdrowienia Polski: "Po pierwsze - nie szkodzić"...
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 17:50

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pięknie Pan to rozwala, Panie nauczycielu akademicki...

Przykro mi, ale kompletnie nie zrozumiał Pan przekazu notki. To źle rokuje na przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

14.02.2014 00:42

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na @Lech Makowiecki

Nie teoretykiem. A więc do dzieła - proszę zrobić COŚ na początek. Mentorów ci u nas dostatek. Dziś w Polsce pisanie - to sporo - ale za mało, żeby Polskę zmienić... To nie wykład, Proszę Pana - to rzeczywistość... Wielu ludzi mówi, co trzeba zrobić, niewielu wie jak, jeszcze mniej próbuje wpływać skutecznie na otaczający nas świat. Przy okazji - też wspieram ks. Isakowicza-Zaleskiego; to wspaniały człowiek. Poniższą balladę nagrałem właśnie po to, by go wesprzeć samotnej walce o pamięć o Wołyniu: http://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA
Losek

Lech "Losek" Mucha

13.02.2014 20:17

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pięknie Pan to rozwala, Panie nauczycielu akademicki...

"Czy nie lepiej byłoby, gdyby do Sejmu i Senatu weszły partie związane z PiS, TV Trwam, GP, Ruchem Narodowym I Co Tam Jeszcze Na Prawicy Działa?"
Szanowny Panie Lechu, proszę przeczytać raz jeszcze powyższe zdanie i zastanowić się, czy jeszcze raz by je Pan napisał. Przecież jasne jest, jak słońce w czerwcu, że obecna ordynacja wyborcza faworyzuje duże partie i rozdrobnienie partii prawicowych będzie ich gwoździem do trumny! A już w to, że - gdyby jakimś cudem - dostały się do parlamentu, później będą się w stanie porozumieć i stworzyć skuteczny rząd, to chyba najwięksi optymiści nie uwierzą! 
Od środowisk prawicowych wyznających "głosem" pewne zasady oczekuję przestrzegania tych zasad w rzeczywistości! Do tych zasad należy m.in. płacenie za wykonaną pracę.
Na Pańskie "primum non nocere", odpowiem tylko: "medice cura te ipsum"!
A dla Pana: "Panie nauczycielu akademicki" - pozdrowienia,wyrazy szacunku i poparcia!! Na nieprawidłowości, trzeba reagować, a reakcja na wady przyjaciół wymaga odwagi większej niż przeciętna!.  
P.S.Uwagi o TV Republika - popieram w całej rozciągłości!
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

14.02.2014 00:49

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Ordynacja wyborcza jaka jest - każdy widzi...

Ma Pan rację - system faworyzuje duże partie. Chodzi mi tylko o to, żeby nie osłabiać i tak rachitycznych mediów prawicowych - jakie by one nie były. By przynajmniej GP, Nasz Dziennik, W Sieci, Do Rzeczy, TV Trwam czy TV Republika i in. nie zwalczały się między sobą. Na to będzie czas po wygranych przez prawicę wyborach :)))
Losek

Lech "Losek" Mucha

14.02.2014 09:57

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Szanowny Panie Losek.

ale przecież to, co napisał szanowny Autor tej notatki napisane zostało nie w celu zwalczania kogokolwiek, tylko w trosce o wiarygodność wolnych mediów i czynienie mu takich zarzutów, z jakimi się tu spotkał jest właśnie osłabianiem prawicy!
Miałem niewątpliwy zaszczyt uczestniczyć w ostatnim marszu niepodległości. Byłem naocznym świadkiem wydarzeń, których tu nie będę przypominał, ale jakby ktoś chciał to opowiem co widziałem. I jak następnego dnia przeczytałem to, co Pan Sakiewicz wypisał w GP, to w pierwszej chwili nie byłem pewien, czy mi się GP nie pomyliło z GW! TO właśnie Szanowny Panie Lechu, było działaniem jednych prawicowców, przeciw drugim! Zamiast wsparcia - NIEPRAWDZIWA  krytyka.
Mrzonki, żeby do sejmu weszło siedem partii prawicowych, można rozważać tylko w kategorii niespełnialnych marzeń...
Pozdrawiam serdecznie.
Losek.
P.S.
Przy okazji, jako osoba amatorsko uprawiająca muzykowanie muszę z przyjemnością powiedzieć, że Pana ballady podziwiam :-)
Freiherr

Freiherr

13.02.2014 11:10

Jak niewiele potrzeba by prawica wzięła się za łby. Teraz podzieliła nas Ukraina. Przedtem secesja PJN, później SP. Narodowcy. Media - z jednaj strony TV Trwam z drugiej TV Republika. Gazeta Polska i Do Rzeczy czy wSieci. Niezalezna.pl i wPolityce.pl. Jeszcze niczego nie wygraliśmy. Ale w najlepsze trwa walka o sprawowanie rządu dusz. Ważne jest zadekretowanie własnych racji jako obowiązujących.Kto nie jest z nami jest przeciwko nam! Dogmatem jest zwarcie szeregów. Zwarcie szeregów przy nas, bo to tylko my mamy rację - tak twierdzą uczestnicy sporu. To, że będziemy się zwierać przy coraz szczuplejszych szeregach jest mało ważne. Liczy się medialny efekt. Dyskusja nad wpisem p.Pasierbiewicza jest znakomitym tego świadectwem. Obawiam się, że w 2015 obudzimy się z ręką w nocniku. Jak zwykle będziemy potem wylewać łzy nad nami samymi. A może o to chodzi właśnie? Gonienie króliczka? Jeżeli GPC nie płaci należnych honorariów ks. Isakowiczowi-Zalewskiemu to jest to po prostu zwykłe świństwo, sprzeczne z kupiecką solidnością (bo przecież gazeta to biznes, nieprawdaż?). Natomiast nie podzielam argumentów Ks.Isakowicza-Zaleskiego co do Ukrainy. Rozumiem Jego stanowisko, podobnie jak odczucia wszystkich Kresowiaków. Podzielam ból i modlę się za ofiary ludobójczej rzezi wołyńskiej. Ale czy naprawdę wolimy mieć ruskie czołgi za Bugiem od wolnej, stowarzyszonej z Unią Europejską Ukrainy z całym historycznym bagażem polsko-ukraińskiej historii? Stanowisko ks.Tadeusza (z całym dlań szacunkiem i sympatią) jest ortodoksyjne. Nie przepadam za ortodoksami bo niedaleko im do fanatyków. Pan Pasierbiewicz włożył (nie po raz pierwszy) kij w mrowisko. Można się z nim nie zgadzać ale czy należy wdeptać Go w glebę? Ja się do tego nie przykładam.
jazgdyni

jazgdyni

13.02.2014 12:50

Dodane przez Freiherr w odpowiedzi na kij w mrowisko

Pozwolę sobie w całej rozciągłości przyłączyć się do Pańskiego komentarza.
Non plus ultra.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

tadeusz.K

13.02.2014 13:28

Dodane przez Freiherr w odpowiedzi na kij w mrowisko

popieram.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 17:47

Dodane przez Freiherr w odpowiedzi na kij w mrowisko

I imieniu ks. Isakkowicza-Zaleskiego serdecznie Bóg zapłać!
Pozdrawiam Pana,
kp
Domyślny avatar

po zawodowce

13.02.2014 13:04

bardzo dobrze ! - pieprza o ewentualnych czolgach za Bugiem, jakby nie wiedzieli, ze dzis zniszczyc Polske z odleglosci 500, czy 600 km to kwestia kilku chwil - jak by to chcieli zrobic ! DZIEKI CI CZLOWIEKU ZES KSIEDZA TADEUSZA POPARL ! WIELKIE DZIEKI !
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

13.02.2014 17:44

Dodane przez po zawodowce w odpowiedzi na bardzo dobrze napisane Panie Krzychu !

Serdeczne Bóg Zapłać!
Gorąco Pana pozdrawiam,
kp

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,482
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności