ZNIKAJĄCY BLOGERZY – WYWOŁANY...

W dyskusji, która się pojawiła na forum pana Jerzego Targalskiego (i kogoś współwładnego o pseudo Morus) po usunięciu z grona autorów blogera gorylisko [vide http://naszeblogi.pl/43236-zni..., ukazał się komentarz administratora portalu, pana Józefa Darskiego, wywołujący mnie do tablicy (cytuję bez adiustacji):
"Korus może wypisywać brednie jakie tylko sobie życzy - radzę przeczytać uwagę w prawym górnym rogu Jego blogu. Robi to nad odpowiedzialność Tomka Sakiewicza i nie ponoszę za te wyskoki żadnej odpowiedzialności. To są konsekwencje błędnych decyzji, przed którymi ostrzegałem."
A ponieważ moja sprawa, poprzez zaetykietowanie mnie nad zdjęciem (jako "wierzgającego raroga"?), stała się publiczna, choć sięga świąt ub. r. (zostałem wywalony bez ostrzeżenia przed wigilią 2012 r. za tekst pt. "Bezduszny koszer") i po długim ubieganiu się (i boczeniu się jako działacz klubowy) zostałem w końcu przywrócony i trwam, jak słyszę, pod osobistym parasolem ochronnym Tomka Sakiewicza, to obecnie, chcąc nie chcąc, aż się prosi bym zabrał głos w tytułowej sprawie.

Zacznijmy od dewizy, której się trzymam i o nią walczę, gdy chodzi o lojalność wobec Tomka Sakiewicza: mamy się łączyć na argumenty w Strefie Wolnego Słowa!!! Tę kwestię poruszałem, by mnie przywrócono, na debatach wśród członków klubów "Gazety Polskiej", aż poskutkowało. Czy Coryllus oraz Gorylisko (piszę z dużej litery, by Go lepiej dopersonalizować) mają takie możliwości wpłynięcia na decyzje pana Jerzego Targalskiego?... – pewnie nie. (Tutaj uwaga: w międzyczasie, gdy w Nowy Rok ten tekst "kombinowałem", bloger gorylisko, o czym nie wiedziałem, został przywrócony warunkowo, ale, jak czytam, pod groźbą odpowiedniego sprawowania się, vide komentarz Admina pod wpisem: "Zasady zostały ustalone. Będzie Pan tak długo, jak długo będzie Pan się do nich stosował." [ http://naszeblogi.pl/43274-wrocilem-nie-wiem-na-jak-dlugo ].)

Obaj pseudonimowani C. i G. – trzeba przyznać obiektywnie – zabawiali się w "przeciąganie liny", co zapewne mogło zaistnieć dzięki "wyrozumiałości i cierpliwości" Wielkiego Administratora, ze skutkiem na Jego korzyść, ponieważ pomny, że mnie zakopcował od strzału, tym razem, jak mniemam, śledząc ostrzeżenia przed grożącym "prowokatorom" zbanowaniem, zgrzytał zębami, ale gromadził podstawy do ostatecznych decyzji. Z tego względu jest mi ciężko stawać po stronie wyrzuconych, choć, żeby wyrazić uznanie osobom utalentowanym, cały czas mam w zanadrzu recenzję książki (tomu urzekających opowiadań Coryllusa), którą, jak Bóg da, a pan JT vel JD pozwoli, postaram się wrzucić na tym forum.

Odnośnie Goryliska (zresztą te same uwagi mam do Coryllusa, a także, poniekąd, i do samego Admina) to drażniła mnie we wpisach "Małpiska" nonszalancja interpunkcyjna i pośpiech przy wklejaniu wypowiedzi bez adiustacji. Staram się zwracać uwagę na te denerwujące mnie braki formy raczej dyskretnie, w prywatnej korespondencji, za co pewnie wielu blogerów mnie nie trawi, ale pod tym względem traktuję swoich czytelników z szacunkiem, nawet jeśli pan Targalski uważa, że piszę ("bredzę") jak w cytacie na początku materiału.

Po co ten akapit? Ano dlatego, że otrzymałem sporo mejli, bym zabrał głos w obronie Goryliska, ponieważ pociągnąłem temat swym wpisem [ http://naszeblogi.pl/43222-dak... ]. Odpowiadałem indagującym mnie, że nie mogę uderzać rykoszetem w Tomka, ponieważ w tym wypadku dobra wola leży po stronie pana Targalskiego. Moja sytuacja była bowiem inna: jestem z grona jednych z pierwszych założycieli klubów "GP" (mogłem nawet mieć nr 3, ale zwlekałem, aż otworzę swój "suwerenny" lokal, dokąd przenosiłem prywatną galerię sztuki); jako aktywny propagator w terenie "akuszerowałem" przy pierwszych tytułach prasowych Strefy, także przy powstawaniu forum niezalezna.pl, gdzie byłem, choć głowy nie dam, chyba jedynym blogerem prowadzącym klub. A że oprócz tego, że mam rogatą duszę, to sporo podróżuję i nie mam czasu ani często możliwości bycia dyspozycyjnym na gwizdek, więc po przekształceniu portalu na Nasze Blogi od razu nastąpiło spięcie z panem Targalskim, który przywołał mnie do porządku, że za mało jestem aktywny, więc mnie wkrótce usunie... Wyjaśniliśmy sobie jednak kulturalnie, że piszę tylko wtedy, gdy wydaje mi się, że mam coś do powiedzenia (na przykładzie posła Ryszarda Czarneckiego, który wówczas usilnie "pilnował frontu i tapety") i "współżycie" redakcyjne wróciło do normy.

Przejdźmy teraz do meritum zaognionej sytuacji.

Nasze Blogi, czy tego chcemy, czy nie, należą do Strefy Wolnego Słowa, której duchowym oparciem są rozmaici prowolnościowi zwolennicy, często bardzo w swoich poglądach zróżnicowani. Poparcie to, w moim głębokim przekonaniu opartym na doświadczeniu [choć uchodzę za osobę dość radykalną i konsekwentną jeśli chodzi o poglądy – do PZPR (tutaj, z myślą o co poniektórych, przydałoby się sic!) wszakże nie należałem, a o rekompensatę do emerytury jako dziennikarz, po wyroku w 1968 r., z tzw. wilczym biletem ostatecznie dopiero teraz się procesuję], bazuje na możliwości wypowiadania się stosunkowo szerokiego, patriotycznie nastawionego spektrum. A jak ono w moim rozpoznaniu wygląda? Zastrzegam, że każdy nurt może mieć podstawionego "Bolka" i dobrze zalegendowanego lidera, ale przecież nie o to chodzi, bo po czynach ich rozpoznamy (-jemy).

Otóż jednym z przejawów pewnego odstępstwa od linii podstawowej (bezwarunkowego wspierania PiS), zaobserwowanego w głosach osób pojawiających się na zjazdach klubów "Gazety Polskiej", jest umiarkowany sceptycyzm co do bezdyskusyjnej, wyłącznej afiliacji przy Naszej Partii, oparty na udokumentowanym rozczarowaniu brakiem dobrej współpracy podczas kampanii "elektoralnych". Ongiś np. moje odczucie niepotrzebnej rezygnacji z radykalizmu w zachowaniach samego Jarosława Kaczyńskiego jakoś bez problemu wyraziłem przecież t u t a j ; [ http://naszeblogi.pl/2092-styl... ], czyli że przed laty można było pewne krytyczne uwagi pod adresem otoczenia opublikować...
Drugim nurtem, budzącym w kraju nadzieję, są Narodowcy, także przecież spolaryzowani (choćby "pro"-unijni i antybrukselscy).
Trzecim obszarem zainteresowania Polaków jest rozpoznanie wroga: putinowska Rosja, podstępna Germania, synarchia NWO, w tym masoneria, amerykańscy Żydzi z nieuzasadnionymi pretensjami do Polski oraz ich "przemysłem  holokaust" i lichwiarskim kapitałem, czasem sam Izrael oraz koncept Judeopolonii. Rzecz jasna z przełożeniem na jurgielt.
W to wpisuje się zagadnienie zagadki okołosmoleńskiej w aspektach oficjalnym, półoficjalnym, obywatelskim i spekulatywnym – ten ostatni zwłaszcza w sieci.

Czy Nasze Blogi mogą sobie pozwolić na podejmowanie tak szeroko pojętej, OTWARTEJ dyskusji? Nie mnie decydować. Pan Targalski poruszanie na poważnie niektórych powyższych obszarów tematycznych traktuje omal jak obrażanie Jego INTELIGENCJI, co ostatnio wprost kieruje do mnie, jako tolerowanego tutaj wbrew Jego woli, niemniej cwanie wystawionego na podium do oklepywania – oszołoma i przygłupa. Mam to w nosie, piszę na własną odpowiedzialność, zawsze tak postępowałem. I cieszę się z tego, że tutaj jestem i mam swoich czytelników (na licznik każdy może zerknąć). Tomek Sakiewicz jest człowiekiem koncyliacyjnym, ale może się przecież zdarzyć, że do czasu... Liczę się nawet z tym, że "popełnię" jakiś tekst i wylecę stąd z mojej winy, bo przecież nie siedzę w czyjejś głowie. Jak na razie jego pomysł na Strefę Wolnego Słowa rozkwitał dobrze i dynamicznie, ponieważ było widać i czuć  k l e j e n i e. Sam dostrzegam reakcje pozytywne, gdy przedstawię jakieś lokalne przedsięwzięcie "narodowe" – z prowincji na szersze, także nasze forum. Zaboczeni poprzez potencjalne odrzucenie nagle otwierają się na owocną współpracę... Ale może się mylę, może trzeba stać na straży jakiejś pieczęci? Igrający swymi tekstami z ogniem (wobec restrykcyjnej polityki Admina) bloger Kokos26 uważa, że najpierw trzeba wspólnie uchwycić wektor i nacelować jego kłujące ostrze w kierunku wywalenia na zbity pysk funkcjonariuszy pookrągłostołowego ubekistanu, a potem się pięknie podzielić i mądrze spierać co dalej...?

Jest początek 2014 r. Kilku blogerów, w tym rozsądny Kat (u mnie pisany majuskułą), zaapelowało do pana Józefa D. o wielkoduszną amnestię. [C.d. już nieaktualny, ale zostawiam pro memoriam...] Przyłączam się do tych głosów, ponieważ sam jestem wnikliwym czytelnikiem artykułów pana Targalskiego (komentuję niektóre, choć rzadko, odnosząc się do akapitów, z którymi się nie zgadzam), więc liczę, że pisarz pewnego formatu może swoim autorytetem podźwignąć w górę niesforną resztę, traktując życie jako sinusoidę błędów i nawróceń. Bycie szefem jakiegokolwiek zespołu redakcyjnego, choćby złożonego z nazwisk z łapanki, to także jego personalna odpowiedzialność za opiekę nad rozwojem autorów na łamach.

Cóż, zakończmy to pod znakiem tradycyjnie używanego w tym okresie słowa, znamionującego poniekąd jakąś wolę otwarcia się:
DOSIEGO!
Życzę więc nam wszystkim, z serca zainteresowanym tym forum, byśmy zawsze dostrzegali u innych chęć wyrażenia swoich poglądów, jakie by one nie były, żeby móc z dobrej pozycji z nimi się spierać. Zakładamy dobre intencje u każdego, co sięga po pióro (można by rzec, nie obrażając nikogo, że gorzej z efektami u tych, co potrafią tylko klepać jakieś literki na klawiaturze), natomiast redakcji zostawiamy prawo eliminowania ewidentnych mącicieli i namolnych troli.

Wszystkim, także Kierownictwu, życzę, co specjalnie wybijam, Z D R O W I A , wyrozumiałości w obchodzeniu się ze współbliźnimi i dystansu do siebie, opartego na pokorze w pojmowaniu własnego "całokształtu jestestwa", co przekłada się na prostą inkantację: Szczęść nam, zwykłym śmiertelnikom, panie Boże, błogosław i oświecaj w trwaniu przy Tobie oraz w pracy na rzecz Ojczyzny; ale i ześlij, prosimy, swe wszelkie łaski jak najszybciej – indywidualnie i dla Polaków jako Narodu, zbiorowo! I uwidocznij je!

Kontakt: korusplus@poczta.onet.pl

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika willys

02-01-2014 [05:40] - willys | Link:

"Otóż jednym z przejawów pewnego odstępstwa od linii podstawowej (bezwarunkowego wspierania PiS),.... "

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [07:32] - Zygmunt Korus | Link:

tego niedomówienia (PO... poniżej  kłamstwo). Co ma być tym poniżej, jaka myśl z cytatu? O konkluzję proszę - śmiało!

Obrazek użytkownika jazgdyni

02-01-2014 [06:29] - jazgdyni | Link:

Zygmuncie,

przeczytałem z przyjemnością i aprobatą, o czym poniżej. Nie zauważyłem, że jesteś tutaj na specjalnych prawach, co tylko dobrze o Tobie świadczy.
A aprobata moja wynika z dwóch Twoich uwypukleń - klejenie i radykalizm.
Tak, wszelkimi sposobami powinniśmy poszerzać bazę prawicy, chwilowo pomijając różnice, które dzielą, a podkreślając wspólny cel, który łączy, czyli rozbicie pookrągłostołowego Układu i stworzenie republikańskiej Polski.
A radykalizm jest jedyną słuszną drogą, gdyż metodami politycznymi, niestety, jak mniemam, nic już nie da się osiągnąć. Konieczny jest przewrót, rozliczenie i rozpoczęcie budowy od początku.

Poznałem już dosyć dobrze Twój punkt widzenia, tak dobrze, że nawet po naszej pierwszej rozmowie nieco obawiałem się prowokacji ;). Tak mocno wpisywałeś się w moje poglądy. Lecz to tylko dobrze świadczy, bo oznacza, że nie jestem samotnym radykałem.

Czyń dalej swoje, a będzie dobrze

DO SIEGO ROKU!

Obrazek użytkownika alchymista

02-01-2014 [07:33] - alchymista | Link:

Zgadzam się co do samej zasady wolności słowa. Szczególnie, jeśli pisze się pod własnym nazwiskiem (jak ja - Jakub Brodacki). Takim portalem ceniącym wolnośc słowa był portal niepoprawni.pl, ale niestety upadł (pisałem o tym tu: http://www.obiektywnie.com.pl/...).
Rzecz jednak w tym, że gdy opcja "tropienia Żydów i NWO" zaczyna na jakimś portalu dominować, dyskutanci mający inne poglądy po prostu się zniechęcają. Obecnie portal niepoprawni.pl "obsługują" wyłącznie tacy blogerzy jak Aleszum, Bibrus, Trybeus, Wilk na kacapy, Nathanel, a reszta po prostu uciekła. Niezależnie od tego, że wśród uciekinierów sporo jest takich, którzy o NWO i Żydach mają to i owo do powiedzenia.
Dlaczego tak się dzieje? Z prostej przyczyny. Analiza któregokolwiek z brzegu tekstu o NWO i Żydach zamieszczonego w internecie prowadzi do wniosku, że jest on oparty na przypuszczeniach, plotkach, inspirowanych informacjach z trzeciej ręki, fantastycznych "listach masonów" czy listach loży B'nai birth" czy jak zwał tak zwał. Większość tych publikacji przypomina bełkot perskich massmediów o światowym szatanie lub też wprost wzoruje się na stworzonych przez carską ochranę Protokołach Mędrców Syjonu.
Nie dziwię się, że admin naszych blogów alergicznie reaguje na takie treści. Życzyłbym sobie, aby osoby zabierające głos w sprawie NWO opierały się na solidnej bibliografii, a jeśli takowej nie posiadają, aby tworzyły konstrukcje i hipotezy w oparciu o jakąś metodę naukową (socjologię, historię, anstropologię, ekonomię itp.). Powoływanie się na średniowieczną teologię nie służy sprawie, natomiast wpycha nas w getto antysemityzmu.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

10-11-2018 [23:18] - Zygmunt Korus | Link:

żeby nie wykluczać żadnego z obszarów tematycznych...  Jeśli chodzi o mnie, to zawsze staram się, jak umiem, wykazać się spostrzegawczością... i biorę na klatę, gdy mnie lepsi rzetelnie sprostują, a nawet słusznie spostponują. Za artykuły innych w sieci nie odpowiadam. Co do Aleszma, to lubię jego przypomnienia historyczne na temat zbrodni na rodakach oraz teksty o przejawach antypolonizmu. Nie należę do osób potępiających autorów (artystów) w czambuł. Mam też oko na debiutantów.

Obrazek użytkownika kryniu

02-01-2014 [08:55] - kryniu | Link:

polecam gorąco temat dziewiczy ,nigdy nie badany za rozwiązaniem którego i chwała i kasa stoi!Temat ten,temat ten,toooooo"Życie seksualne i rozrodczość kamieni polnych" musi być jakieś logiczne rozwiązanie ponieważ ile bym nie wyzbierał kamieni ze swojego spłachetka to ciągle pojawiają się nowe!Chętnym oddam do badań ten kawałek ziemi bezpłatnie i nie chcę być członkiem zespołu badawczego bo nauka nigdy mnie nie wciągała!Temat oddaję za darmo ale jest jeden warunek ,badania mają być prowadzone samodzielnie i proszę nie kierować pytań do Pana Macierewicza i jego zespołu bo on zajmuje się zupełnie czym innym.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [10:10] - Zygmunt Korus | Link:

to powiedzenie każdy, pochodzący ze wsi, zna, bo jest prawdziwe. Ja, jako chłop z chłopa, nazbierałem się ich w dzieciństwie jako pogorzelec, gdy były potrzebne do fundamentów przy odbudowie. Im głęiej się orało, tym wyłaziło ich więcej - ojciec wtedy robił to specjalnie. Potem na geologii to zabawne pytanie - "czy kamienie się mnożą?" -  padło jako zagadnienie seminaryjne. Mam ciągnąć dalej...?
Uśmiechnij się, a kamień ci z serca spadnie, nim kogoś wywiedziesz w pole!

Obrazek użytkownika kryniu

02-01-2014 [11:24] - kryniu | Link:

mojego wywodu zręcznie pominięta,ja się nie dam wywieść w pole.

Obrazek użytkownika BazyliMD

02-01-2014 [17:07] - BazyliMD | Link:

co by Twoje kamienie badali, a badając zbierali. A stypendium naukowe będzie?

Obrazek użytkownika tadeusz.K

02-01-2014 [12:10] - tadeusz.K | Link:

- należy to skojarzyć z pewną zależnością: im bardziej słotna jesień, a zima sroga (głębokość przemarzania), tym więcej można zebrać ich z pola.
-Wnioski nasuwają się już same.

Obrazek użytkownika łucyna

02-01-2014 [11:06] - łucyna | Link:

Musze przyznac P.Zygmuncie ze lekko mnie ten tekst rozczarował.Czekałem na niego i ... No ale kazdy pewne sprawy widzi inaczej. Widocznie ja troche ostrzej spogladam.
Jak dla mnie takie wywoływanie "do tablicy" jest niedopuszczalne i wymagałoby troche innej odpowiedzi.
Elig (choc nie ze wszystkim sie z nia zgadzam) dobrze zauwazyla. Tu naprawde wielu blogerow, komentatorow zastało wyeliminowanych w imie ... czego ?! , no własnie czego.Jej uwaga ze jeszcze chwila a pozostanie tu na NB J.D. i paru jego "wazeliniarzy" sie spełnia.
Skoro JT vel JD bierze czynny udzial w dyskusji na blogach musi miec swiadomosc iz ktos bedzie chciał nie zgodzic sie z nim w poruszanym temacie. Metoda "eliminowania" blogera czy komentatora tylko dlatego ze w dyskusji ten ktos cos widzi inaczej lub ma wiedze nie pasujacą J.D.jest niedopuszczalne. Obrazanie na forum komentatorow jako "maniakow" , "szalencow" , ordynarny szantaż ( o odsyłaniu na EKRAN)i tym podobne swiadczy o kulturze osobistej.
PS. T.Sakiewicz pisał cos obok o "szklanym suficie" i mozliwosci prowokacji wobec wydawnictw , gazet prawicowych.
Prosze to przemyslec.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [12:16] - Zygmunt Korus | Link:

ma wiele informacji między wierszami, które zainteresowani potrafią zrozumieć, co mam im do powiedzenia. Akurat w tym momencie i z ważnych względów obowiązuje mnie kultura zachowania i przekazu.

Obrazek użytkownika fritz

02-01-2014 [15:05] - fritz | Link:

Jaka jest sytuacja Polski jest oczywiste.

Spektrum partii politycznych moim zdaniem jest takie, ze w sejmie jest jedna Polska Partia (z duzej litery) a wszystkie inne sa czescia rezimu okupujacego Polske.
Moim zdaniem, dlatego do PiS nie ma teraz zadnej alternatywy jezeli chcemy zmienic sytuacje Polakow i Polski.

Dlatego na teraz bezwarunkowe popieranie Jaroslawa Kaczynskieo i PiS, bez wzgledu ile sie z tego PiS lubi czy nie lubi, a sporo daje sie nie lubic), jest madroscia etapu, jest Polska Racja Stanu.

Piszesz "Otóż jednym z przejawów pewnego odstępstwa od linii podstawowej (bezwarunkowego wspierania PiS).." co sugeruje, ze widzisz realna alternatywe na wygranie Polski (wygrana Polski to sily polityczne reprezentuajace polska racje stanu) w najblizszych w gruncie decydujacych wyborow przez inna sile polityczna niz PiS.

Pytanie: Jaka?

Dosiego Roku!

PS. Urzekajace opowiesci coryla.. Tak, tylko szkoda ze sa polakofobia z nich tryska w sposob mniej lub bardziej dyskretny, za to ciagle.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [17:31] - Zygmunt Korus | Link:

i każdy rozumny odda w najbliższym czasie głos na JK. Ale co zrobić z tymi nienawracalnymi nienawistnikami? Jak ich zagospodarować? Moim zdaniem okopywanie się frakcji jest strategią błędną. Jestem dziennikarzem i moim credo jest jak najrzetelniej opisywać rzeczywistość. Lata całe zajmowałem się reportażem terenowym, sztuką, żeby się nie boksować na "ideologie". Czasem wdaję się w polemiki polityczne, ale zawsze mam z tyłu głowy groby pomordowanych rodaków (także rodzinne) oraz zdrajców, którym udało się wywinąć: dlatego pewniej się czuję, gdy wywody swe opieram o fakty historyczne i naukę z tego wypływającą. A tu, PiS, narodowcy, JK, swary, Ukraina, Unia, Orban, lichwa, podatek dochodowy (który jest wbrew naturze człowieka i fałszuje istotę relacji ekonomicznych pomiędzy jednostką a państwem) -  przyglądam się temu, kto co zamierza, czasem coś relacjonuję "po swojemu". Racja Stanu, odzyskanie jej, to prawdopodobnie zespolenie wielu nurtów, bo inaczej się tego układu (po Smoleńsku zwłaszcza)  nie obali. Trzeba zatem kleić.

Coryllus? Słabo znam Maciejewskiego jako blogera, po prostu nie miałem cierpliwości go czytać z uwagi na niechlujność formy oraz słowotok. Natomiast zbiór opowiadań pt. "Nigdy nie oszczędzaj na jasnowidzu" to beletrystyka zabawna, wciągająca, porządnie literacko opracowana i wydana. Autor potrafi być autoironistą (tak, tak!), jest dowcipny, fajnie prowadzi narrację, zna prowincję, dzieli się beztrosko z czytelnikiem  s w o j ą  spostrzegawczością, co czyni Coryllusa właśnie urzekającym. Wskazał mi ten tytuł Grzegorz Braun i muszę przyznać, że się na tej rekomendacji nie zawiodłem.

Dziękuję za odwiedziny w moim kąciku zmagań - serdeczności, i do usłyszenia. Oczywiście jeszcze pora odpowiedzieć Panu także: Dosiego!

Obrazek użytkownika BazyliMD

02-01-2014 [16:43] - BazyliMD | Link:

"Świętości nie ruszać" powinno być aksjomatem każdego blogera TUTAJ i TERAZ.
Dla czerwonego lewackiego syfu świętości nie istnieją i tym się ta szumowina między innymi - w moim rozumieniu - od NAS różni.
Co i kto jest świętością - rzecz inna. Po to się do szkoły chodzi, co by się w tym z grubsza orientować. W jakim stopniu Prezes PiSu powienien być obiektem tzw rzeczowej krytyki na prawicowym forum? Rzecz wielce dyskusyjna. Osobiście jestem zdania, że jak krytyka ad personam , to najlepiej list do samego prezesa wystosować. Tymczasem im większy dupek, tym więcej rad samemu Papieżowi by publicznie udzielał.

Napisałem kiedyś młodemu Wildsteinowi: "kim Pan jesteś, że każesz Seremetowi buty Macierewicza czyścić?". Przeszło.
Nie widzę powodu, dla którego nie należało by bronić np Seremeta przed chamstwem np Wildsteina. W mojej ocenie moderatorzy Niezależnej należą do tych bardziej liberalnych na polskiej internetowej scenie.

Summa summarum: J. Targalski jest za coś tam odpowiedzialny. Jak się gościowi ( p. Targalskiemu) dało robotę / zadanie , to należy się jego decyzjom podporządkować.
Takie zasady obowiązują i na trzyosobowym jachcie, i na lotniskowcu. Jako czytelnik blogów nie cierpię skamlenia myślicieli uważających się za pokrzywdzonych.
Z drugiej strony zamykanie gęby poprzez usuwanie z listy blogerów, to armata wielkiego kalibru i z taką bronią ostrożnie. "Ultimatum" Targalskiego nie jest najgorszym rozwiązaniem.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [17:37] - Zygmunt Korus | Link:

także lakonicznie: dziękuję.

Obrazek użytkownika łucyna

02-01-2014 [20:48] - łucyna | Link:

w tym temacie , niech swiadczy przykład kolejnego blogera ZBIGWIE , chyba dobrze zapamietalem . Prosze wejsc na jego blog i przeczytac ostatni jego wpis wraz z komentarzami.
Szanuje Panow poglady , ale niestety to co tutaj czytam jest zwykła rejterada ,dla mnie rozczarowaniem. "SI TACUISSES philosophus mansisses". Bez obrazy naturalnie.
Chcecie Panowie zwierac szeregi bo nadchodza wybory . Przepraszam ale co , chcecie zwierac szeregi z tymi co do tego całego "ZŁA" sie przyczynili .Chcecie budowac nowe ze starym.Tak to wyglada. Ograja was jak "piłkarzyków". Juz jestescie ograni choc udajecie ze cały czas jestescie w walce...
PS.- Ogromny szacunek dla blogera ZBIGWIE ... uczcie sie Panowie od niego.

Obrazek użytkownika BazyliMD

02-01-2014 [23:34] - BazyliMD | Link:

zacytowaną przez siebie łacińską sentencję. Przecież jednym z największych problemów blogosfery jest pisanie o pierdołach bez znaczenia, tudzież rozładowywanie emocji poprzez dokopywanie bytom wystawionym do dokopania przez redakcje portali.
Jest coś w Pani komentarzu i warto to tego powrócić. Obowiązki mnie wzywają; muszę odejść od klawiatury.........
Dobrej nocy.

Obrazek użytkownika łucyna

03-01-2014 [01:03] - łucyna | Link:

dyskusje z Panem mam utrudniona . To co wczesniej w mojej odpowiedzi dla Pana widocznie znow komus nie pasuje. Zareczam ze nic złego , niegodnego to nie było .Bardzo cenie sobie takie uwagi jak Pana. Widocznie znow ktos tu musi miec wroga do zbanowania.

Obrazek użytkownika BazyliMD

03-01-2014 [16:40] - BazyliMD | Link:

1. Dyscyplina partyjna. Tak czyni polszewia; efekty widoczne.
2. "Wychowanie" świadomych członków partii myślących/ głosujących podobnie i mimo to zgodnie z własnym sumieniem. Tu dyscyplina partyjna nie jest potrzebna.
Model z punktu 2 powinien (teoretycznie) dać te same efekty, co jednoosobowe okręgi wyborcze.

Myśli Pani, jak mniemam, krążą wokół tego problemu. To, co wyżej, to teoria. Praktyka natomiast, to ordynacja wyborcza jaka jest i związane z tym możliwości przekrętów.
Lojalność, solidarność wewnątrzpartyjna jest w obecnej sytuacji warunkiem koniecznym ( nie twierdzę, że wystarczającym) zaistnienia i przetrwania na politycznej scenie.
I znów: Pani rady/ oceny/ opinie dotyczą tego, co zaliczam do tzw warunków wystarczających wyborczych sukcesów.

Otwarta dyskusja jest elementem "wychowywania" obywateli ( punkt 2). Zamykanie gęby blogerom jest z kolei powrotem do dyscypliny partyjnej.
Pojawia się pytanie: co ma łączyć/ jednoczyć ludzi, co ma zachęcać do zbiorowego działania? Otóż owe świętości: Bóg, Ojczyzna, życie ( i to w łonie matki również), rodzina, wolność ( słowa, wyznania, zbiorowej manifestacji, ...), równość wobec prawa, etc, etc., Credo proste, jak budowa cepa, lecz nic na to nie poradzę, że nie potrzebuję więcej. I jeszcze jedno: świętości nie ruszać. Od tego zacząłem.

A teraz puenta: wybory wygra ten, kto zjednoczy ludzi wokół bytów będących świętościami dla tych ludzi ( wspomniany warunek wystarczający). O tym można by pisać i pisać.
Najlepszego...!

Obrazek użytkownika Freiherr

02-01-2014 [16:47] - Freiherr | Link:

Zadać należy pytanie: "Dla kogo (twórcow/czytelnikow) są Nasze Blogi a szerzej Strefa Wolnego Słowa?". Czy tylko dla twórców i czytelników wywodzących się ze ściśle pojętego "Pisowskiego ludu" i to w maksymalnie zawężonej interpretacji, czy też szerzej dla tych wszystkich, którym bliski jest do konserwatyzm, patriotyzm, przywiązanie do polskiego narodu, jego historii, wartości rodzinnych a wszystko oparte na chrześcijańskim - by nie zawężać do katolickiego - systemie wartości. Także dla tych spośród nich, którym do PiS jest najbliżej pomimo różnych zastrzeżeń. Wydawało mi się zawsze, że Nasze Blogi są dla tej szerzej rozumianej grupy. Ci, którzy nie kierują się szczerze wymienionymi przesłankami mogą znaleźć miejsce dla swoich poglądów na innych forach. Wbrew temu co sądzą niektórzy jesteśmy na wojnie i, czy nam się to podoba czy nie, będziemy uczestnikami wzmagania się jej a nie wygaszania. Lata 2014 i 2015 to lata wyborów, a więc walki na śmierć i życie, tu się nie bierze jeńców. Konieczność zwarcia szeregów jest oczywista. Nie oznacza to jednak, że należy wykluczać z bliżej nieustalonych powodów kogoś z "naszych" tylko dlatego, że bywa niepokorny. Jak zapewne wszyscy, mam swoich ulubionych autorów i takich, z którymi nie zawsze się zgadzam. Z tymi drugimi mogę dyskutować czy nawet się kłócić ale nie przyszłoby mi go głowy aby ich wykluczać. Ostatnią rzeczą, jakiej nam na NB trzeba to klaka. Nie wydaje się jednak rozsądne by przed dniami próby osłabiać swoje szeregi. Z tego też powodu podzielam niepokój Elig i wątpliwości Korusa.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

02-01-2014 [17:36] - Zygmunt Korus | Link:

lakonicznie, to dziękuję.

Obrazek użytkownika wicenigga

05-01-2014 [16:22] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link:

dyskusja co wolno, co nie, i w ogóle dla kogo i po co, pouczanie adminów i "wytyczanie" dalszej drogi. A do tej pory to nie było jasne?

A przecież sam autor napomyka: "każdy nurt może mieć podstawionego "Bolka" i dobrze zalegendowanego lidera, ale przecież nie o to chodzi, bo po czynach ich rozpoznamy".

Oczywiście nie tylko "nurtów" to dotyczy, a i z tym rozpoznawaniem są niejakie problemy; podstawiono już Bolka" i dobrze zalegendowanego lidera?
Kto tu może mieć "dobrą" legendę?
No w głowę zachodzę...

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

05-01-2014 [17:51] - Zygmunt Korus | Link:

Dobre pióra widać po paru zdaniach - do tych autorów się zagląda, po cytaty z nich sięga. Mogą to być ludzie spostrzegawczy, piszący na własny rachunek, albo też utalentowani pisarze, którzy nas satysfakcjonują czytelniczo jako literaci. Mamy w sieci takie forum? Prowadzącego, co to rozumie i umie rozpoznawać wartości swoich bachmatów i ogierów w stajni?