Tzn.ambasada tak miłej i bliskiej sercu Donka i Bronka Rosji, z którą mają perfekcyjne przyjacielskie układy...
Jest jednak jedno „ale” – dlaczego ambasada FR znalazła się 11.11.2013 r. na trasie Marszu Niepodległości ?
Czy Warszawa jest aż tak mała, że innej drogi nie było ? Jeśli to stołeczny ratusz skierował Marsz w pobliże ambasady to znaczy, że winnych należy szukać właśnie w ratuszu i od ratusza żądać odpowiedzialności.
Sam płemieł rzekł był z Okęcia – „Kto tolełuje takie działania, ponosi za nie współodpowiedzialność” ! Zatem....?
Kto toleruje wybryki stołecznego ratusza ? Co pan na to, panie Tusk ? Czy to nie pan jest parasolem ochronnym dla jego działań ? Oczywiście, że pan i pan powinien ponieść współodpowiedzialność ! Dość już dyrdymałów w stylu „biorę na klatę” i pustych oświadczeń "biorę to na siebie z całą odpowiedzialnością"! Czas wreszcie tę odpowiedzialność pokazać, nikt nie będzie czekał na pana do następnej kadencji !
...Chciał Tusk zadym to je sobie sam zrobił ale z tytułu czego odpowiedzialność zrzuca na tych, którzy się na niego wypięli bo nie chcieli świętować po tusku i komorusku ? Ot, racja stanu mafii „państwo polskie zdało egzamin”... Niech się teraz na klęczkach tłumaczy przed Kremlem za obie ambasady, za tą polską w Moskwie też. Razem z kumplem Komorowskim, który już czołgiem (czołgając się) pełznie do cara przepraszać „w imieniu państwa polskiego” i wyciera sobie gębę Polakami. Niech przeprasza w imieniu Sikorskiego, Sienkiewicza, Seremeta i reszty ssss.......
Cały wściekły jazgot głównego ścieku, że w Warszawie skandal, że zamach na ambasadę i tęczę to obraza majestatów Moskwy i dewiantów, że to wina „ideowych dzieci PiS-u” (większego kretyństwa prawe jądro Tuska czyli min.Siennikiewicz, już nie mógł wymyślić) to tylko przykrywka bo wspaniałe obchody krakowskie przyćmiły możeło-donkową głupawkę. Niestety muszę przyznać, że głównościekowa zasłona milczenia nad patriotycznym krakowskim świętowaniem jest bardzo szczelna i to co przebiło się do publicznej wiadomości jest jednym wielkim pomieszaniem z poplątaniem cienkiej imprezki wojewody małopolskiego z elementami tłumnych społecznych obchodów pod patronatem Jarosława Kaczyńskiego by tej pierwszej przydać rozmach i splendor tych drugich.
Po raz kolejny pozbawiony własnego blasku i wyrazu pasożyt „państwo polskie zdało egzamin” świecił 11 listopada światłem odbitym bo inaczej nie potrafi. „Państwo polskie zdało egzamin” potrafi za to wylewać hektolitry krokodylich łez, że PiS znów mu coś zawłaszczył. Tak jakby zawłaszczenie wszystkich dziedzin życia i całej Polski było tusko-komorowskiej mafii za mało.
Prawe jądro Tuska czyli minister spraw wewnętrznych, zamiast obarczać winą tych, których w Warszawie 11 listopada nie było, powinien najpierw powiedzieć opinii publicznej – KIM byli osobnicy z zasłoniętymi twarzami, grasujący wśród maszerujących ? Oczywiście, że nie odpowie bo musiałby się przyznać, że to... „lotne brygady czajek” do zadań nadzwyczajnych. Np. do podpalania ambasadorskich kanciap, tęczy i... świątecznej atmosfery by jego opanowany manią wielkości szefunio miał odpowiednie tło do szarpnięcia strun... pardon, sznurowadeł trampek !
...........
Mówią płonie stodoła płonie aż strach ,
aż kurzy się z niej
Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach
gorąco, że hej...
To sołtys zadymę świąteczną mieć chciał
Do grandy się pali ten trampkarz na schwał.
Zbrakło miejsca w Warszawie
Don i Bul radzi każdej obławie
Koło stodoły zrobili bal, tańczył nawet cieć
Płonące stodoły co dnia chcą mieć...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7641
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Nigdzie nie pisałam, że Marsz Niepodległości ma się wynieść z Warszawy zatem proszę trollować w innym miejscu.
Inna sprawa - policja jest od pilnowania porządku, nie jest od urządzania zasadzek na marszowiczów, prowokacji i bałaganu. Zamiast pętać się koło marszu powinna ochraniać obiekty w pobliżu jego trasy, np. ruską ambasadę zamiast pomników Dmowskiego czy Piłsudskiego. Jeśli policja grupuje się koło pomników to znaczy, że władza wymyśliła na te miejsca jakąś grandę - np. tak właśnie było z fałszywym rozwiązaniem marszu pod Dmowskim w 2011 r. Przypadek ? Nie, ordynarna prowokacja.
Dlaczego nie było incydentów podczas gigantycznego Marszu TRWAM, dlaczego nie ma incydentów podczas miesięcznicowych Marszów Pamięci ?
Oczywiście nie ma gwarancji, że policja nie dostanie zadania wywołania burdy podczas którejś następnej miesięcznicy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
:)