Małopolscy patrioci uczczą Putina za zamach w Smoleńsku

Wysłane przez Mariusz Cysewski w 08-04-2015 [13:57]

CZARNE KOSZULE W KRAKOWIE
Jak informuje amerykańskie (!) wydanie rosyjskiego portalu państwowego „Sputniknews”, 10 kwietnia tysiące, tysiące ludzi będzie protestować przeciwko polskiemu poparciu dla Ukrainy [http://sputniknews.com/europe/20150330/1020222626.html] przed konsulatem Ukrainy w Krakowie. Z organizatorami skontaktował się amerykański korespondent rosyjskiego portalu Tommy Zimmer [http://tinyurl.com/TommyZimmer] i powstał taki oto news:

WASHINGTON (Sputnik) — Thousands of Poles will voice their disapproval of Warsaw’s support for Ukraine and draw attention to the issue of neo-Nazism at a protest scheduled next week in Krakow, protest organizer Mlodzi Malopolscy Patrioci told Sputnik on Monday.

“This protest wants to show our opinion about our relationship with Ukraine, real relationship, not the relationship like the Polish government is feeling,” the association said. “We still remember about the Volyn in 1943 and what Ukrainian ‘soldiers’ did to our people. We don't want conflicts with Russia.”

Demonstracja jest organizowana przez niejakich „Małopolskich Patriotów 2010” i „Młodych Małopolskich Patriotów” [http://malopolscypatrioci.org.pl/]. To jest oczywiście jedno i to samo. Faktycznie wydarzenie na Facebooku [https://www.facebook.com/events/1563174080599993/] gromadzi już ponad 5 tysięcy osób, co jak wiadomo wcale nie oznacza, że będzie ich choćby setka. Zobaczymy. Należy się jednak spodziewać, że będzie ich jednak trochę więcej, jeśli na przykład zlezą się korwiniści oraz fanklub księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Najważniejsze, że ustawka pod rosyjskie media działa. Można liczyć na relację Sputniknews po demonstracji, okraszoną zdjęciami zrobionymi pod takim kątem, że powstanie wrażenie nieprzebranego tłumu. A jak nie, to się wstawi zdjęcia z Marszu Niepodległości. To już było [http://tinyurl.com/Ustawka17grudnia].

Nie uważamy jednak, by tego typu wydarzenia były inspirowane. Skądże znowu. Krągły działacz widoczny na zdjęciu z rączką w kieszeni obok pomnika gen. Filedorfa „Nila” zdecydowanie nie wygląda na rasowego agenta FSB. „Autonomiczni nacjonaliści” są autonomiczni. Oni sobie to najpewniej wymyślają sami na takich posiedzeniach, jak przedstawione na kolejnym zdjęciu podziemne (dosłownie) spotkanie w krypcie „Nacjonalistycznego Klubu Dyskusyjnego” [https://www.facebook.com/20mp10/posts/357807351086868], którego „Małopolscy Patrioci” są uczestnikami. Rosjanie to tylko wykorzystują. Kłopot w tym, że tym pomylonym neoendekom kompletnie to nie przeszkadza, a nawet się podoba.

Na nic zapewnienia, że jest to demonstracja pokojowa, przeciwko wojnie, wcale nie prorosyjska. Nie ma nawet rytualnego u narodowców hasła redaktora Kwaśnickiego z kresy.pl „sprzedajmy drogo naszą neutralność Rosji”. Jednak wystarczy sobie obejrzeć materiały publikowane na „wydarzeniu” na Facebooku, by się przekonać, że jest to po prostu akcja antyukraińska. Dochodzi nawet do tego, że Małopolscy Patrioci prowadzą sprzedaż koszulek i bluz z nadrukiem „Ukrainiec nie jest moim bratem”. Nie trzeba być prorosyjski, by działać na rękę Kremlowi. Moskwa najbardziej się boi zjednoczonego oporu narodów Europy Środkowej i Wschodniej przeciwko jej imperialnym dążeniom. Jątrzenie przeciwko Ukrainie (albo Litwie) i wbijanie klina między nasze narody zupełnie spełnia oczekiwania Rosjan, którzy dobrze sobie zdają sprawę, że o ile nigdy Polaków w sobie nie rozkochają, to rozjuszyć trochę Polaków na Ukraińców – owszem, jest szansa. To im wystarcza.

Skoro jak twierdzą „Małopolscy Patrioci”, chodzi o protest przeciwko zaangażowaniu Polski w wojnę rosyjsko-ukraińską (ach tak? jednak Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą?) powstaje pytanie: dlaczego „Małopolscy Patrioci” protestują pod placówką ukraińską, a nie pod polskim Urzędem Wojewódzkim albo jakąś jednostką wojskową?

W przededniu wybuchu II wojny światowej, brytyjscy faszyści z ruchu „Czarnych Koszul” pod wodzą Oswalda Mosleya prowadzili kampanię „Mind Britain's Business” („Zajmujmy się brytyjskimi sprawami”). Historia nie mówi, czy po napaści niemiecko-rosyjskiej na Polskę posunęli się do protestu przed polską ambasadą w Londynie, ale mówi natomiast, że Mosley i większość jego działaczy zostali internowani w maju 1940 roku. Bardzo słusznie, uznałby zapewne gen. Fieldorf „Nil”, zamordowany przez „Polaków” na usługach sowietów, których spadkobiercy prowadzą teraz wojnę przeciwko Ukrainie. A jednak współczesne czarne koszule z „Małopolskich Patriotów” sobie wycierają gębę jego nazwiskiem.

Aha. Dlaczego akurat 10 kwietnia? Cóż takiego się zdarzyło ostatnio w stosunkach polsko-rosyjskich albo polsko-ukraińskich jakiegoś 10 kwietnia, co by uzasadniało wybór tej akurat daty?

* * *

Powyższy tekst opracował facebookowy zespół „Rosyjska V kolumna w Polsce”. Polecam pozostałe publikacje zespołu i poczet odznaczonych Orderem Wielkiej Stonki Ruskiego Miru – na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/Rosyjska-V-kolumna-w-Polsce/218251225011751

Polub stronę zespołu „Rosyjska V kolumna w Polsce”!

Tytuł całości zmieniłem przez wrodzoną złośliwość.

Od siebie dodam tylko, że planowanej fałszywki Sputnik wcale nie musi okraszać zdjęciami z Marszu Niepodległości. Najprawdopodobniej uzupełni je zdjęciami z obchodów rocznicy. To pewnie właśnie pod tę rocznicę prawdziwą chcą podszyć się ci patrioci mało polscy. Mało polscy, bo rosyjscy.

Mariusz Cysewski

Małopolscy patrioci uczczą Putina za zamach w Smoleńsku

Mariusz Cysewski

Mariusz Cysewski

Liczba wpisów: 539

Liczba wyświetleń: 3,029,052

Liczba komentarzy: 1,481