|
|
Grzegorz GPS Świderski Moja AI tak odpowiada (a co na to twoja?):Komentarz „mjk1”: „Jeżeli spojrzymy jednak na historię, model całkowicie bezpaństwowego, spontanicznego ładu opartego wyłącznie na dobrowolnych transakcjach nigdy nie został zastosowany w praktyce, nawet pilotażowo.”To nieprawda – istnieją historyczne przykłady systemów bliskich libertarianizmowi czy „bezpaństwowego ładu”:Średniowieczna Islandia (ok. 930–1262): przez ponad 3 wieki społeczeństwo funkcjonowało bez formalnego państwa. Porządek były utrzymywany przez lokalne zgromadzenia (thingi), prywatny arbitraż, rody i system „goði”. Władza państwowa nie istniała – istniał rynek, prawo zwyczajowe i dobrowolne sojusze.Starożytna i średniowieczna Irlandia: istniały tu klany, brehon law (system arbitrażu), nie istniał jednolity aparat przymusu państwowego – mechanizmy były dobrowolne, zdecentralizowane.Dziki Zachód USA (XIX w.): na dużych obszarach nie działało państwowe sądownictwo czy policja – porządek zapewniali prywatni arbitrzy, lokalni szeryfowie wybierani przez społeczność, agencje ochrony, mechanizmy „prawo naturalne”, dobrowolne umowy.Hongkong (szczególnie lata 50–80 XX w.): minimalne państwo, bardzo rozbudowany wolny rynek, brak redystrybucji, praktycznie zerowa interwencja w gospodarkę – państwo ograniczało się do ochrony własności i bezpieczeństwa.Gurgaon (Indie, XXI w.): prywatne korporacyjne zarządzanie miastem – infrastruktura, porządek, arbitraż, bezpieczeństwo zapewniane przez prywatne podmioty, nie państwo.Wszystkie te przykłady pokazują, że model zbliżony do „bezpaństwowego, spontanicznego ładu” był nie tylko możliwy, ale w historii stosowany – z dużą skutecznością w ograniczonym zakresie.Wnioski:Twierdzenie AI/”mjk1”, że „nie ma i nigdy nie było nawet pilotażu” jest błędne – jest to typowa strategia ignorowania niepasujących przykładów („No True Scotsman”).Libertarianie od lat wskazują historyczne modele zdecentralizowane, wolnorynkowe i prywatno-arbitrażowe.Podsumowując: AI/”mjk1” popełnia błąd merytoryczny i historyczny. |
|
|
Grzegorz GPS Świderski Srutu tutu pierdutu, dupa z drutu. To nie jest dyskusja. Ogarnij się. |
|
|
rolnik z mazur Waldek Bargłowski @ GPSTo tak jak trochę być w ciąży." Niewidzialna ręka rynku " - bajeczka dla naiwnych |
|
|
Grzegorz GPS Świderski Wolny rynek jest jak dobro - to wartości stopniowane, może być ich więcej lub mniej. |
|
|
Grzegorz GPS Świderski Ale ja się w ogóle nie kryję z tym, że to tekst ideowy i deklaratywny, więc lepiej go dopromptuj. Podpowiedź - słowo kluczowe: libertarianizm. |
|
|
mjk1 Naprawdę jestem pod wrażeniem, Całkiem poprawnie, tylko za dużo niepotrzebnej ideologii, ale ad rem.Tekst jest poprawną interpretacją głównych tez szkoły austriackiej. Autor trafnie odwołuje się do Hayeka, Misesa i Rothbarda, podkreślając ich zaufanie do spontanicznego ładu, ewolucyjnych norm i wyższości dobrowolnych interakcji nad centralnym przymusem. W sensie doktrynalnym tekst jest spójny, wewnętrznie konsekwentny i wierny oryginalnym myślicielom. Jednocześnie jest to niestety tekst ideowy, a nie analityczny.Ideowy, ponieważ przedstawia świat przede wszystkim w kategorii powinno być, a nie jak jest. Autor opisuje rynek, państwo i ludzkie zachowania według założeń teorii, nie odnosząc ich do danych, historii czy badań instytucjonalnych. Argumentacja pomija przypadki niepasujące do tezy (np. rynki z naturalnymi barierami, rolę sądów w egzekucji umów, istnienie norm moralnych sprzed gospodarki rynkowej). Tekst buduje czysty model filozoficzny, a nie analizę empiryczną. Błędy i uproszczenia pominę, bo autor znowu się obrazi.Jeżeli spojrzymy jednak na historię, model całkowicie bezpaństwowego, spontanicznego ładu opartego wyłącznie na dobrowolnych transakcjach nigdy nie został zastosowany w praktyce, nawet pilotażowo.Dlaczego? Bo współczesne gospodarki potrzebują instytucji do egzekwowania prawa, arbitrażu i rozwiązywania sporów na dużą skalę. Bo brak centralnych ram prawnych prowadzi do fragmentacji i konfliktów o własność. Bo rynek sam nie generuje infrastruktury podstawowej, obrony ani jednolitego porządku prawnego w społeczeństwach masowych. Bo w praktyce żadna duża społeczność nie była w stanie utrzymać trwałego porządku bez choćby minimalnego poziomu instytucjonalnego przymusu.W efekcie nie próbowano tego zastosować, ponieważ dotychczasowe przykłady pokazują, że pełny brak instytucji państwowych nie prowadzi do stabilnego ładu, a rynki wymagają więcej niż spontanicznej koordynacji , potrzebują również trwałych, formalnych ram prawnych.Jeżeli autor wierzy jednak, że się da, niech wierzy, każdemu wolno marzyć. |
|
|
rolnik z mazur Waldek Bargłowski @ GPSTzw " wolny rynek" to istnieje i to nie do końca na rynku usług fryzjerskich i kosmetycznych.Istnieje też na uczelniach ekonomicznych, gdzie wbija się studentom szpryce ze szczepionka Tina - there is no alternatve dla np. wolnego rynku.Ciekawe co by Hayek czy Mises powiedzieli o tym z czym mamy dziś do czynienia czyli z kompletną wolna amerykanka na rynkach finansowych - hedge fund, rajach podatkowych, czy nowatorskich instrumentach bankowych?Co by powiedzieli o funduszach ( kapitalizm szarańczy )typu Blackrock, Vangard itd. Tu tez dziala wolny rynek?Nie ma innej możliwości niż państwowa regulacja działania instytucji finansowych.Ale na to juz za późno niestety. |