Otrzymane komantarze

Do wpisu: "Ani jednej łzy" dra Basiukiewicza
Data Autor
jazgdyni
"Brak zrozumienia". Panie Marku, tak jest zawsze w poważnej dyskusji, gdzie na początku trzeba ustalić płaszczyznę porozumienia, by mieć wzajemne zaufanie i szacunek. Praktycznie całe moje 70 lat jestem związany z medycyną. W 1950, kiedy się urodziłem, moi rodzice - lekarz i mgr farmacji, dostali od władz trzypokojowe mieszkanie, pod warunkiem, że tata urządzi tam gabinet lekarski. No i jeden duży pokój został prawdziwym gabinetem, z obowiązkową kozetką, tym takim fajnym pionowym urządzeniem do mycia rąk, tablicami okulistycznymi i co mnie najbardziej fascynowało, z wielkim, przymocowanym do podłogi fotelem dentystycznym i stojącym obok narzędziem grozy - wiertarką do zębów z nożnym, pedałowym napędem. Rodzice też mieli duży księgozbiór medyczny. W tym, na przykład, trzy fantastyczne atlasy anatomiczne, jeden z nich antykwaryczny, przepiękny, od dzieciństwa mnie fascynował, bo miał piękne, kolorowo namalowane ilustracje, gdzie można było odsłonić powłoki brzuszne i obejrzeć dzidziusia w ciele kobiety. A Psychiatrię Bilikiewicza przeczytałem, jak miałem lat 14. mózgiem fascynowałem się najbardziej. Do matury byłem przygotowany i miałem szczere chęci studiować medycynę. Cóż... miłość mnie zaślepiła i poszedłem na politechnikę. Co nie znaczy, że zerwałem z medycyną. Moją pracą dyplomową, praktycznie technicznie niewykonalną przed erą cyfryzacji, był zdalny pomiar i kontrola EKG, z wykorzystaniem ówczesnej sieci telefonicznej. A do teraz, najbliższa rodzina to farmaceuci, a w gronie przyjaciół przeważają dobrzy lekarze i naukowcy z akademii. Tak więc, wydaje mi się, że jestem na bieżąco z postępem medycyny i z wadami i zaletami systemów ochrony zdrowia. Co do przekonań, skłaniam się w kierunku leczenia holistycznego, co jak widać z COVID19, jest słuszną drogą. Fałszywych teorii i fałszywych praktyk medycznych było mnóstwo. Obecnie najgorszą jest dogmatyczne trzymanie tzw. procedur, gdzie sztywno stosuje się na przykład, powiedzmy, antybiotyk pierwszego wyboru. I lekarze nie myślą i na zapalenia od ust do jelita grubego, zawsze to będzie Klindamecyna, albo Dalacin w skojarzeniu z Mertonidazolem. W popularnych w internecie rozważaniach o walce z koronawirusem, emocje wzbudzają - najpierw osocze, a potem amantadyna. Jak by to były jedyne cudowne remedia. Faktycznie są dobre, ale pod zastrzeżniem, że w bardzo konkretnym momencie choroby i precyzyjnej dawce. A praktycy walki z covidem już nie podają, że najważniejsze także w ratowaniu życia, są także kortykosteroidy i antybiotyki. Stąd powszechna opinia, że gdzieś jest jeden cudowny lek, który wyleczy z wirusa. Jak maść, albo tabletka na opryszczkę. Niestety, ciągle takiego leku nie ma i wszyscy go poszukują. Stąd, z punktu widzenia potrzeby błyskawicznego zatrzymania pandemii, jedynym rozwiązaniem jest szczepionka. I niech nikt nie mówi, że są one niedostatecznie przebadane.  Pzdr
terenia
@jazgdyni Krótki materiał do przemyśleń .....tak a propos "postępu medycyny"   https://www.wochenblick…
Dark Regis
Mam nawet odpowiednią muzykę do "Opowieści wędrownych" wśród brzóz ;) Kokoro - "I miss you": https://www.youtube.com/… Zdecydowanie przydałoby się nam więcej przestrzeni.
Tomaszek
Ja to bym Jazgdyni zaproponował uzgodnienie ze sobą wersji . Bo dwie zębatki nie współpracują podobnie jak wersje z wojskowym leadershipem i brak sanitaryzmu . Po pierwsze , to w wojsku każdym , nawet angielskim jest rozkaz , a autorytet jest wyrażony w stopniu i funkcji . To nie statek , gdzie ciura ze szmatą kapitana gania , bo kursu nie zaliczył . A leadership to jest w kajaku . To jednak przez sanitaryzm "narodzik o bardzo małym rozumku"  doprowadził do najniższego wskaźnika zachorowań w Europie . Podobnie jak reszta krajów , które osiągnęły jakieś sukcesy na tym polu . Problemem w Polsce moim zdaniem jest brak wybiórczy brak instynktu spod znaku ośmiu gwiazek i demoralizująco antynarodowe orzecznictwo sądów nakręcające to wszystko . Policja mogłaby też czsem pałą przywalić tym "suwerenom" żeby poczuli sprzężenie zwrotne władzy .  Reszta to tylko efekty . Można by tego uniknąć i skrócić katusze , ale trzeba tego chcieć i to w odpowiednim czasie . najpierw złamasy kombinują jak furman pod  górkę , potem płaczą że koń padł . Brak proporcjum mocium panie . Co powie rząd ma tu znaczenie wtórne . A Swoboda jest fajna , szczególnie była w latach mojego dzieciństwa i małolactwa (ta koło Augustowa , tuż obok Studzienicznej ). Wyszczepił się cwaniak i już brykać chce .
Tomaszek
Zdecydowanie popieram . Rzeczki są fajne , ale trywialne , jak narty w górach . Chyba że w hotelu po schodach , com w młodych latach uczynił .
Anonymous
Brak zrozumienia. Historia medycyny to wiedza o jej błędach a nie tylko wzlotach. Zresztą już sam jestem częścią historii medycyny a moi nauczyciele jeszcze wcześniejszym rozdziałem. W międzyczasie byłem świadkiem niejednego zabobonu albo tylko fałszywej doktryny ale tym razem to coś więcej niż zabobon. To ideologia zaplanowana dla inżynierii społecznej. Jak widać po moich wpisach od lutego 2020 można mi zarzucić co najwyżej ostrożność w ocenie "współczesnych dokonań". Niestety wszystko się sprawdziło. To jest wojna biologiczna z ludzkością.
Dark Regis
Co do kajaków, to tylko tak ;) https://www.youtube.com/… To jest Hiszpan Aniol Serrasolses.
jazgdyni
@M1t Czyli co? Opieramy sie na historii medycyny, a nie na współczesnych dokonaniach? Kiedy wykonano w RPA pierwszą transplantację serca? Kiedy powszechna stała się laparoskopia? Taki jest postęp medycyny, że trzeba się wzorować na starych dogmatach? Czyli rozumowanie jest takie, że już nic nowego nie da się wymyślić. Kłania sie komputer kwantowy z qubitem, lub choćby 5G. Panie Marku - więcej wyobraźni i nadziei w ludzi i naukę.  
Kazimierz Koziorowski
illosc dotychczas zgloszonych zgonow "covidowych" na 100 000 mieszkancow kraju stan na 7 IV 2021 wg codziennie uaktualnianych danych deklarowanych przez krajowe sanepidy; (wybor tendencyjny): Hiszpania 162 Brazylia   149 Polska     145 Francja    145 Szwecja   133 Litwa        130 Rumunia   125 Austria     108 Holandia    98 Niemcy      93 Ukraina      82 Rosja         69 Dania         42 Bialorus     24  
Jan1797
Tak, są wielokroć groźniejsze niż covid, wiem coś o tym. Jak daje radę, full pracuję, praca prosta prawie bez ze stresu. Staram się przekazać maks na maksa, jeszcze będzie miło. Drobiazg :-)  Pozdrawiam
RinoCeronte
Bill by tego nie zrobił... No chyba, że dla Melindy?
RinoCeronte
Nie ma za co Pani Doktor !
Pani Anna
@januszek "Głupki  wiedzą  lepiej", no januszek ja ty mnie w tej chwili zaimponowałeś taka świetną  autocharakterystyka.
Filovera
Piękna perspektywa wyłania się z kajaka :-) A co do zdrowia i bezpieczeństwa - tak, jest ważne, ale powinno być widziane w szerszym niż tylko zagrożenie chorobą zakaźną kontekście. A jak Pan teraz daje sobie radę ze stresem? PS. Dziękuję za miłe słowa :-)
Pani Anna
@Henryk Taa, i tylko tyle ma Pan do powiedzenia? Już  wiadomo, że  w  2020r wykonano w sumie o pół  miliona zabiegów  szpitalnych mniej, niż  w 2019. W Polsce dziennie wykrywa się nowotwory u 460 osób.  W onkologii w 2020r tylko jeśli chodzi o raka piersi i szyjki macicy przebadano ponad 50 proc. mniej kobiet! Tutaj znajdzie Pan wiecej informacji o obecnym stanie onkologii https://www.google.com/u…. Jezeli się mylę,  to proszę  mnie oświecić. 
Kazimierz Koziorowski
Witamy w klubie medykow ktorzy publicznie mowia jak jest i nie boja sie koniunkturalistow z izb lekarskich. Mile byloby jeszcze przeczytac opinie o sensie maskowania sie.
Filovera
Odpowiem filozoficznie: obaj mieli rację i obaj się mylili :-)
Filovera
Co do kwestii szczepień i amantadyny - moim zdaniem szczepionki nie opanują sytuacji i siły i środki powinny być w znacznej części nakierowane na poszukiwanie nowych/starych efektywnych terapii. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za tak rzeczowy komentarz :-)
Filovera
Witam serdecznie i dziękuję za tak piękny wstęp :-). A co do Pana komentarza, absolutnie słusznie wypunktował Pan słabości zarządzania epidemią jako sytuacją kryzysową. I dziękuję za docenienie min. Szumowskiego, bo zasługuje na to, choćby dlatego, że jest zdecydowanie bardziej ludzki niż Niedzielski. A teraz zadam Panu pytanie - jak według Pana może wyglądać dalszy scenariusz?
Anonymous
Proszę coś o tym soku z buraka bo tyle o tym słyszę w TVP INFO a głównych wiadomości już prawie nie oglądam.
Anonymous
"szczepionka nie ma możliwości wnikania do komórki i co najważniejsze, do jądra komórkowego, by manipulować naszym osobistym DNA" To ciekawa hipoteza nie mało prawdopodobna in vivo. "nie RNA (insrument wykonawczy) tylko mRNA - messanger - posłaniec od DNA do RNA, ma za zadanie przekształcić te paskudne białka do kontaktu z receptorami tak, by było bezużyteczne. Po prostu ma je przekodować, by klucz nie pasował do zamka." Proszę jaśniej. "Prawdziwe opracowania" znamy z historii nauki. Pandemizm ma ich zatrzęsienie tak samo jak genderyzm.
HenrykH.
(brak dostępu do zabiegów onkologicznych) To kłamstwo. I tyle Pani oświecona.
jazgdyni
TVN, gazeta Wyborcza i oczywiście Sok z Buraka. Smacznego!  Jak zwyle - głupki wiedzą lepiej.
Jan1797
Taki czas (moment/rok czy półtora), gdy trzeba sobie powiedzieć; zdrowie i bezpieczeństwo jest ważne, reszta to tematy mało ważne i bez znaczenia. Dobrze się mówi, gdy się pracuje. Miałem takie chwile, gdy stres obezwładniał, po których sięgałem po niacynę (do dzisiaj nie wiem, dlaczego w Polsce jest niedostępna) wystrzegałem się drinka, trzeba być na chodzie. Lubię Pani odpowiadać; większość trosk moich rodaków leczy pilot, chciałem zamieścić zdjęcia Sztoły zimą - bajka - nasza bajka.. . Większość jednak zamknięta jest w prywatnych zbiorach, namiastka tutaj; https://www.youtube.com/…; Ukłony. Poglądów nie zmieniam.  
Pers
Jak wszyscy wiemy z TVPiS, TVN i innych telewizorów tylko wyszczepianie może nas uratować. To więc to nie podlega żadnej dyskusji. Dlatego z tego miejsca chciałbym złożyć hołd tym wszystkim wyszczepiającym się bo robią oni to dla nas, płaskoziemców.  To bohaterowie naszych czasów, tacy cisi, anonimowi koryfeusze, którzy dzięki swojemu bezprzykładnemu poświęceniu pchają naukę do przodu.  Aż mi trochę wstyd, że może kiedyś ja a na pewno moje dzieci i wnuki będziemy korzystali z owoców ich poświęcenia.