|
|
Ryszard Surmacz @Jabe
@Obywatel
Problemem są elity, czyli, jak mówiła prof. A. Pawełczyńska, lumpenelity i, mniej lub bardziej, zdemoralizowana część polskiego społeczeństwa. Sadzę, że najlepiej zacząć poważnie popierać A. Dudę. Dywagacje pozostawmy na później.
Pozdrawiam |
|
|
Obywatel Jak ktoś kto nie poradzi sobie z zatrudnieniem księgowego, może poradzić sobie z rządzeniem? |
|
|
Jabe To może partie od razu upaństwowić? Pardon – „zrepolonizować”. Jak inaczej małe, nie finansowane przez państwo partyjki poradzą sobie z pańskimi biurokratycznymi zachciankami? Obywatel nadal jest złem koniecznym, które jest potrzebne by robić frekwencję podczas odprawiania demokratycznych rytuałów. |
|
|
Obywatel Zapomniałbym o jednej drobnej sprawie. Trzeba uszczegółowić "CV" składane przez kandydatów. Nie wystarczy wiek, wykształcenie, oświadczenie lustracyjne itp. Ubiegający się o mandat powinien podać: do jakich partii politycznych, stowarzyszeń i związków zawodowych, organizacji pracodawców do tej pory należał; wskazać czy zasiadał w organach fundacji, spółek, czy był prokurentem; jakie pełnił funkcje w samorządzie terytorialnym, zawodowym czy gospodarczym (daty, stanowiska itd.). |
|
|
Obywatel Chcemy upodmiotowienia wyborców? Wprowadźmy ordynację z pojedynczym głosem przechodnim (STV). Chcemy kontroli nad wydatkami partyjnymi? Wprowadźmy obowiązek publikacji szczegółowych raportów finansowych w Internecie (oczywiście wraz z obowiązkiem digitalizacji i publikacji faktur) oraz limity na poszczególne kategorie wydatków (w ten sposób można ograniczyć liczbę plakatów wielkoformatowych i drogich spotów). Wiem, to nie brzmi dostatecznie "antysystemowo". Polityka (wbrew pozorom) w ogóle jest nudna. |
|
|
Jabe Jedni wysuwają argument, że JOW-y zabetonują scenę polityczną, drudzy – że doprowadzą do rozdrobnienia. To jest objaw niepokoju, który jest nieodłącznym atrybutem zmian. W tej sytuacji poszukuje się powodów, by je odsunąć. Pan wyraźnie sądzi, że wybrany samodzielnie poseł będzie bardziej skłonny do korupcji, niż partyjny żołnierz podległy sztabowi partyjnemu. Zakłada Pan bezpodstawnie, że kierownictwo nie jest skłonne do korupcji. Tymczasem partie wysokoprocentowe są przedsiębiorstwami politycznymi z działaczami na etatach, które co wybory podpinają się do budżetowego hydrantu. Nie ma wewnętrznej kontroli ze strony zwolenników. Pisałem o tym tu i kilkukrotnie wcześniej. Powtarzam: kwestia finansowania jest ważniejsza, bo bierność społeczeństwa jest fundamentem III RP. Partie powinny być zależne od zwolenników.
Pan nadzieję pokłada w ludziach, którzy, jak Pan chce wierzyć, mają plan. Ja tej wiary nie podzielam. To nie jest dla mnie akceptowalne postawienie sprawy. |
|
|
Ryszard Surmacz @ Jabe
Nic nie zostaje po staremu. Jeżeli chcemy zachować trwałość zmian, trzeba przeprowadzać je z głową. Andrzej Duda gwarantuje zmiany we właściwym kierunku. I to jest to, co nam się najlepszego przytrafiło w ostatnim czasie. Nie zauważa Pan tego? JOW-y i demokracja to bardzo wymagające zjawiska. Czy sądzi Pan, że wybrani przez JOW-y deputowani dochowają wierności wyborcom? Czy sądzi Pan, że korupcja popychana systemowym zyskiem za wszelka cenę, która siedzi w głowach większości Polaków, pozwoli parlamentarzystom na lojalność? Owszem, zdarzają się wyjątki. ale jeżeli sądzi Pan, że przypadkowa zbieranina cokolwiek zmieni, to gratuluje przenikliwości. Ale gdyby nawet do parlamentu dostali się sami święci, to i tak musieliby poświęcić dużo czasu na dogadanie się. Najlepszym wyjściem w ich przypadku byłoby wpisanie się do partii. A wpisanie się do partii oznacza klęskę idei, o której Pan myśli.
Polska jest częścią Europy i świata oraz zachodzących w nich zmian. Jest czas, który pozwala na zmiany, i jest czes, który nie pozwala, bo kończy się klęską. Ponadto Polacy muszą mieć swój ośrodek władzy, na odpowiednim poziomie elity i poparcie społeczne, bez którego nic nie będzie. Chcąc zmian, trzeba poprzeć A. Dudę. To jest najkrótsza droga do celu. Brak poparcia oznacza klęskę. Pozdrawiam |