|
|
wielkopolskizdzichu " Inteligencja zaangażowana w daną państwowość nie musi być złożona z ludzi błyskotliwych i inteligentnych."
W rzeczy samej. Inteligentni i błyskotliwi ludzie raczej nie dają się wypchnąć na pierwszą linię frontu. |
|
|
Maverick Pocieszającym jest ze nie wszystcy w Polsce są urobieni globalistyczną narracja, to dwóch powyższych wypowiedzi. Nieświadomi całokształtu wydarzeń powielają tanią propagandę i tak mają urobione móźgi ze bardziej nienawidzą Rosji niż mieli by kochać swój własny kraj ze gotowi znowu zniknąć z map świata w poczuciu wilkiego mocarstwa bo tylko poklepuje ich po plecach upośledzony umysłowo Biben, który przy każdej okazji gdy może nazywa Polskę, Węgry i Rosję dyktaturami.
Nawet w Indiach śmieją się z Poliniackiej głupoty co za nazistów dali by sobie jaja wyciąć. https://www.youtube.com/… |
|
|
u2 Grosz nie figuruje w agendzie "tych klyentów nie obsługujemy"
Ale ale. Jan Gross ma dobrze płatną synekurę w Princeton, w nagrodę za oszczerczą antypolską pisaninę. Tutaj nie szukałbym winy po polskiej stronie i nie samobiczowałbym sie. Po prostu nie przepraszam za Jedwabne. Nie przepraszam za niemieckie zbrodnie popełnione na okupowanych przez Niemców terenach. |
|
|
jazgdyni @Imć Waszeć
Dobre rozumowanie. Jeszcze całości nie jestem w stanie ogarnąć. Np. czy Glapiński też jest z tamtymi. Choć Zuber nie sądzi. PIS nie jest zdolny do koniecznych kroków. Lecz już chyba są kontrolowani. Dzisiejsze odwołanie szefa RBN Solocha (choć po prawdzie anonsował swoje odejście tydzień temu) też jest ciekawym ruchem.
Ja, pracując za wieloma granicami, musiałem mieć konta bankowe. Nie mogłem dostawać pensji do ręki, czy obsługiwać ubezpieczalnię. Lecz filozofia syna jest taka, bo dobrze mnie słuchał. |
|
|
Imć Waszeć No dobrze, tylko nie gloryfikujmy czegoś, co idealne wcale nie jest. Inteligencja zaangażowana w daną państwowość nie musi być złożona z ludzi błyskotliwych i inteligentnych. To tylko zbieżność słów. Jeżeli rozejrzy się Pan wokół siebie, to dostrzeże tych lokalnych działaczy sportowych lub harcerskich, urzędników, lekarzy przypisujących ten sam antybiotyk na każdego wirusa, prawników, czy nauczycieli, a kużden z nich ma swoje. Najczęściej najtwardszy trzon inteligencji w danym kraju stanowią więc półtępaki (bo trzeba czymś świecić zwykłym cieciom), których po prostu trudno do zmiany raz przyjętych poglądów przekonać. Wiem co mówię, bo poznałem w życiu setki takich samnorządowców, urzędników i ogólnie tych, co się za inteligencję uważają (tu na blogach też). To samo tyczy się kobiet, z tym że przez wieki kobiety stanowiły raczej takie ukryte zaplecze, a dopiero współcześnie dorwały się jakoś do mikrofonu i dały czadu jak Jachira. W każdym razie ideologowie wszelkiej maści dobrze wiedzą, że jeżeli dorwą się do kobiet i zaszczepią im jakieś swoje pierdoły, to końmi im tego ze łba nie wyrwiesz, zupełnie jak w wierszu "Golono, strzyżono". Kobiety zawsze miały ogromny wpływ na kształtowanie się inteligencji w danym państwie, a po feminizacji edukacji wpływ ten się zwielokrotnił (vide dzieciaczki na "kursach darcia mordy w proteście", "marszach szmat", "czarnych wagin" itp.). Dlatego, wracając do tematu, inteligencja nie musi składać się z ludzi inteligentnych, lecz z takich, którym trudno ze łba wybić pewne zaszczepione idee. Gdybym miał budować od zera (a to chyba jest już konieczne) inteligencję polską, to postawiłbym na indoktrynację i to nie tych najmocniejszych w głowie, ale najbardziej upartych (nawet jak osioł). Tak to widzę, niestety. |
|
|
Imć Waszeć O ile mi wiadomo to niejaki Grosz nie figuruje w agendzie "tych klyentów nie obsługujemy", ani innej listy zagrożeń dla prestiżu tych uczelni. Jeśli już, to mamy tu przypadek przypisywania obcym ludom naszych własnych cech, naszego sposobu widzenia spraw i naszego sposobu myślenia. Jeżeli powiedzmy w Polsce utytułujemy kogoś z Tajwanu, którego osiągnięciem tam było zjedzenie chińskiego kota, a poza tym jest dysydentem, to też narazimy się na podobną reakcję któregoś z państw. Jak więc widać, to problem leży raczej w nas, że nie potrafimy zdecydowanie odciąć się od gnoja i wypisać go z naszej parafii. Nie liczmy na innych, skoro sami jesteśmy tak słabi. |
|
|
u2 szkół z tradycjami typu Cambridge lub Princeton
No właśnie, prestiżowa uczelnia Princeton honoruje profesurą na wydziale historii Jana Grossa. |
|
|
smieciu @Macerick zgadza się.
Tak w skrócie Polską, jak zawsze, rządzą obce agentury. Polska była zawsze zbyt ważna by przejść obok niej obojętnie. Kiedyś była wielkim państwem mającym wielki wpływ na losy Europy czy bogactwo handlarzy. Ważne ludki MUSIAŁY gmerać i wpływać na nasze władze. One zawsze były pod czyimś wpływem. W czasie epoki Jagiellońskiej były to przeważnie wpływy habsburskie. Habsburgowie między innymi dzięki Polsce zbudowali swoją potęgę ale z drugiej strony, mając Polskę pod kontrolą dbali o jej powodzenie. Powodzenie Polski było także ich powodzeniem.
Oczywiście było to solą w oku ich przeciwników. Francuzów przykładowo. Ci by wygryźć niemiecki handel zaczęli inwestować w Żydów. Turków. Oraz także Rusków. Z czasem Habsburgowie zaczęli tracić i odbiło się to automatycznie na naszych losach z katastrofą wieku XVIII.
Po zaborach mieliśmy kontynuację. Jednak wiele się zmieniło geopolitycznie. Tak czy owak Polską trzeba było się zająć. Być może nasze święto narodowe 11 listopada jest symboliczne. Dzień w którym władzę objął jawny agent Piłsudski. Teoretycznie niemiecki ale wtedy rzeczy już nie były takie proste. Piłsudski z niejednego chleba jadł. Według mnie był agentem komunistyczno - żydowskim patrząc na jego praktyczne dokonania.
Po II WŚ wiadomo. Komuniści. Znów obce rządy.
Teraz mamy PiS ale jak piszesz. Ludzie nie wyciągają lekcji z historii. Nie jest możliwy rząd w Polsce bez czyichś obcych pleców. Każdy zresztą chyba zdaje sobie sprawę z istnienia jakiegoś rodzaju amerykańskiego poparcia. Tylko nikt tak naprawdę nie wie czyje interesy ci Amerykanie reprezentują. Kim by nie byli czegoś chcą od Polski. Jak zawsze. Rząd PiS wykona ich rozkazy. Bo ta gra jest na serio. Z mafii wyjść się nie da i każdy to wie.
Dlatego PiS robi to co robi i zrobi to co zrobi. Amerykanie zawsze przynosili nam gówno. Wojnę. Albo uwłaszczenie komuchów z którymi zawsze świetnie się dogadywali (co powinno dać do myślenia). Tym razem będzie tak samo.
Tak samo, bo ludzie, jak zawsze, zaufają obcym. Podstawionym agentom udającym polski rząd.
|
|
|
u2 Były to zadanka typu: obejrzyj wzór i trzaskaj sto zadań w ten deseń
No nie, ruskie sborniki zadacz były na dużo wyższym poziomie niż ten chłam zwany podręcznikami matematyki po polsku. Ja korzystałem w liceum ze sbornika zadacz niejakiego Aleksandrowa. Był to sbornik zadacz pa elemientarnoj matiematikie, jednak były tam również całki i różniczki. |
|
|
Imć Waszeć Zdaje się, że pewna cwana nacja chronicznie nie płaciła podatków na wojsko, a nie były to małe sumy, zaś oligarchowie doszli do zabójczego wniosku, że jak drobna szlachta (gołota zwana też hołotą) popadła z powodu ich wojen w ruinę, to teraz może żreć brukiew i robić u nich na polu jak chłopi. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo to plus Liberum Veto, jurgielt oraz carscy i pruscy szpiedzy i mieliśmy to co wiemy, czyli rozbiory. Zgadza się, ze to była "nasza" wina, bo albo oligarchia pokroju Radziwiłłów, Sanguszków, Potockich, Branickich, Sapiehów itp. powinna była zmądrzeć (to zawsze jest nierealne, vide Kulczyki), albo czerń powinna była przeciąć ten radosny korowód wracania się w "europejskie rody" i pozbawić ich wszelkiego wpływu na Rzeczpospolitą, tak jak teraz robi to Ukraina. Przypomnę, że ostatni Piastowie nie umieli mówić po polsku, tylko po niemiecku, bo doszli do przekonania, że lepiej być "europejczykiem" kształconym na dworach cesarskich, niż brudnym dzikusem z dzidą ganiającym za żubrami po lasach. Skąd my to znamy? Deja Vue?
Ludzie nie uczą się historii, tylko propagandy i dlatego nie wyciągają poprawnych wniosków z przeszłości, żeby budować lepszą przyszłość i nie popełniać tych samych błędów. |
|
|
Imć Waszeć To nie znaczy, że ten postulat albo antypostulat ma jakiś sens i coś wspólnego z logiką. |