Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
Wysłane przez Ryszard Surmacz w 22-06-2023 [18:51]
Dziewięć lat temu odeszła osoba, której dziś nam bardzo brakuje. Jej doświadczenie życiowe, przygotowanie zawodowe i kulturowe, talenty oraz socjologiczne wyczucie bardzo by nam pomogły w interpretacji współczesnych zjawisk, nie tylko politycznych. Dziś wszystkim potrzebne jest globalne i wielowarstwowe (renesansowe) odniesienie się do przeszłości, a zwłaszcza przyszłości – bo to właśnie ją mamy budować. Proponuję więc krótki fragmencik z wypowiedzi pani Profesor zatytułowany: Zastanawiam się nad przyszłością Polski:
Aby przyszłość trafnie zaprogramować musimy odnieść się do przeszłości. W tym celu powinniśmy spełnić kilka warunków.
Pierwszy to: odkłamanie polskiej historii, zarówno tej międzywojennej, jak i powojennej. Polska historia stała się przedmiotem manipulacji innych narodów i wewnętrznych grup interesu tworzących tzw. politykę historyczną.
Drugi – tworząc jakiekolwiek perspektywiczne plany rozwoju Polski, czy odnosząc się do polskiej racji stanu, cały komunistyczny okres PRL należy potraktować, jako zamknięty. […]. Do komunistycznej przeszłości nie warto nawiązywać, bo jej rozwój nie odnosił się do naszych potrzeb, lecz dostosowany był do potrzeb rosyjskiej centrali. Owszem były obszary, które pokrywały się z naszym interesem, ale i tak dziś niewiele z tego pozostało.
Nawet pewne fakty pozytywne związane z poczuciem większej równości społecznej w polskim społeczeństwie też należałoby oceniać krytycznie, ponieważ dokonały się one drogą rewolucji, a nie drogą ewolucji, tak, jak działo się to w okresie międzywojennym. Skala zjawisk negatywnych, które ta rewolucja powodowała przewyższyła znacznie te osiągnięcia, które można i powinno się zaakceptować.
Jeśli natomiast chodzi o przemiany, jakie dokonały się po 1989 r., to mamy do czynienia z podobną sytuacją. Tu punktem odniesienia dla racji stanu nie jest Polska i jej interesy, ale centrala w Brukseli, a faktycznie raczej w Berlinie. […] układem odniesienia, ale także punktem wyjścia w ocenie PRL jest właśnie Polska międzywojenna.
W tamtym czasie, w sposób niewątpliwy, została dokonana wielka i niedająca się przecenić praca jednocząca tereny porozbiorowe. Uruchomiono także ewolucyjne działania we wszelkich dziedzinach życia gospodarczego, społecznego, kulturalnego i wychowawczego, których układem odniesienia była niewątpliwie polska racja stanu. Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy. Równocześnie działała ówczesna elita polska, która potrafiła stworzyć polskie państwo i je wciąż ulepszać, potrafiła ona również uruchomić różnorodne inicjatywy oddolne, a tym samym rozbudzić taką aktywność społeczną, która jest niezbędna do budowania rzeczywistej demokracji.
Te wszystkie działania kierowane i koordynowane przez państwo i te wszystkie ruchy społeczne oddolne oraz inicjatywy społeczne, uruchamiane przede wszystkim przez polską inteligencję, mają swoją dokumentację historyczną. Trzeba najpierw ją odkopać, a następnie odkłamać w taki sposób, aby wszystkie naleciałości, które zniekształciły historię Polski międzywojennej – wyeliminować. Ponadto propaganda i pseudonauka okresu komunizmu zakłamały również tych wiele faktów, które składają się na polski patriotyzm i polski charakter narodowy oraz na to wszystko, co można uznać za wielki skarb polskiej kultury i podstawę tworzenia mądrej i racjonalnej przyszłości. Nie możemy też zapominać o współczesnym totalitaryzmie światopoglądowym ukształtowanym w Zachodniej Europie. A także o interesach innych krajów, którym wspólnie zależało na zakłamaniu swoich historii.
Bardzo chciałabym uczestniczyć w procesie odkłamywania, zwłaszcza międzywojennej historii Polski. Będę starała się powrócić do moich osobistych wspomnień, przeżyć i obserwacji, które dotyczą tylko ograniczonego okresu zjawisk, ale które być może będą stanowić cegiełkę w przywracaniu prawdy historycznej Polski międzywojennej. Źródło: Ryszard Surmacz, Przeszłość dla przyszłości. Rozmowa o Polsce z prof. Anna Pawełczyńską, Polihymnia 2015.
Niestety, starania przerwała śmierć w 21.06.2014 r.
Jeżeli kogoś zainteresuje lub może nawet zainspiruje powyższy fragment, proponuję obejrzenie filmu, który prezentuje prof. Pawełczyńską, jako Socjologa do spraw niepospolitych: https://www.youtube.com/watch?...
Komentarze
22-06-2023 [19:04] - u2 | Link: Ciekawy jest artykuł o prof.
Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan Balcerowicza jest opacznie przedstawiony :
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Zdaniem Pawełczyńskiej hasło tolerancji zostało w 1989 wykorzystane, aby uniknąć dekomunizacji. Odrzuca tym samym ideę „grubej kreski” oraz porozumień Okrągłego Stołu.
Według Pawełczyńskiej współczesną elitą stali się ludzie wywodzący się z komunistycznego reżimu i dlatego nazywa ich „lumpenelitami”. Do tych „lumpenelit” Pawełczyńska zalicza niektórych przedstawicieli polskiego środowiska finansowego oraz polityków. Zgodnie z jej słowami w Polsce można mówić o kapitalizmie partyjno-mafijnym mającym tendencje totalitarne, co oznacza odrzucenie dorobku polskiej przedsiębiorczości wyzwolonej w 1989 przez plan Balcerowicza. Jej zdaniem polski kapitalizm był pozbawiony moralności. Pawełczyńska widzi wiele niebezpieczeństw, które zagrażają współczesnej Polsce i rysowany przez nią obraz jest w dużej mierze pesymistyczny.
09-11-2023 [21:48] - Teresa Bochwic | Link: Miło mi, dziękuję za uznanie.
Miło mi, dziękuję za uznanie.
22-06-2023 [19:47] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: ..." Koordynację tej racji
..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie, umieszczone w polskiej stolicy. I ten balast sowieckiego ducha i służących Rosji służb ciągnie się do dzisiaj. Nawet Pałac Stalina stoi :). Gdyby nie duch i męstwo braci Kaczyńskich, organizatorów oporu, było by pozamiatane na najbliższe 100 lat. A tak jesteśmy jeszcze w grze. Filmik oczywiście odsłucham, bo prof. Pawełczyńską lubię i szanuję. Miała niebywale trafne diagnozy. Pozdrawiam.