Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Mądry, mądrzejszy, najmądrzejszy
Wysłane przez izabela w 15-08-2022 [17:39]
W połowie XX wieku skończył się czas genialnych samouków. Samoukiem był Banach, samoukiem był w zasadzie Louis de Broglie, gdyż ukończył studia historyczne, samoukiem był Einstein gdyż pracował jako zwykły urzędnik patentowy. Dopuszczanie do głosu samouków, jeszcze bardziej wyraźne w XVIII wieku, oznaczało, że większy niż do instytucji naukowych był szacunek do prawdy, niezależnie od tego kto ją głosi.
Na przykład Jean-Jacques Rousseau przeszedł do historii nauki, chociaż nie miał żadnego formalnego wykształcenia i nie mógł być raczej wzorem osobowym. Był zwykłym pieczeniarzem, utrzymankiem bogatych kobiet. Pomiędzy kolejnymi romansami błąkał się i podejmował drobne prace. Czasami kradł. Nikt dzisiaj nie zechciałby nawet zajrzeć do jego pisaniny, jednak Francuska Akademia Nauk nie tylko zainteresowała się jego tekstami lecz przyznała mu nawet odpowiedni certyfikat.
Obecnie liczy się tylko formalne wykształcenie. Setki żądnych papierka zwanego dyplomem osób zapisuje się do różnych „szkół tańca i różańca” (jak się złośliwie nazywa prywatne uczelnie), licząc na to, że tam ten papierek łatwiej zdobędą. Dziesiątki wykładowców uczelni państwowych dorabia do pensji na prywatnych uczelniach czytając te setki prac dyplomowych. Niektórzy zapewne nawet ich nie czytają lecz przerzucają, pilnując tylko żeby zawierały wystarczającą liczbę pozycji bibliograficznych, prawidłowo wprowadzone odnośniki, no i żeby przeszły przez program określający w procentach stopień zapożyczeń. Nikt z pracowników nauki nie ma czasu ani ochoty żeby zgłębiać poglądy zapoznanych geniuszy, którzy chcieliby przemycić w zwykłej pracy licencjackiej czy magisterskiej swoje odkrycia.
Obowiązującym modelem pracy licencjackiej czy magisterskiej w dziedzinie humanistyki jest obecnie w Polsce przegląd literatury, a właściwie zbiór cytatów na dany temat opatrzonych odnośnikami. Student nie ma prawa prezentować własnych poglądów ani szukać wewnętrznych sprzeczności obowiązującego paradygmatu czy jego sprzeczności z obserwowaną rzeczywistością. Promotor poleca wykreślić z pracy wszelkie własne rozważania i koncepcje studenta. Czytałam ostatnio recenzję, w której za poważny mankament pracy licencjackiej w dziedzinie socjologii zostały uznane bardzo rozsądne i odkrywcze rozważania własne autorki nie poparte jednak cytatami z literatury przedmiotu. Nie mogły być poparte właśnie dlatego, że były odkrywcze.
W dziedzinie nauk przyrodniczych student na ogół wykonuje jakieś pomiary czy obliczenia związane z pracą naukową promotora. Nikt z czynnych naukowców nie ma czasu ani ochoty zapoznawać się z własnymi pomysłami studentów czy nawet młodszych pracowników naukowych. Znam przypadek, gdy twórca programów komputerowych projektujących tak zwane maski stosowane przy napylaniu warstw epitaksjalnych w mikroelektronice przez długie lata usiłował zainteresować kogokolwiek swoim odkryciem. Zniecierpliwiony sprzedał wynalazek Brytyjczykom i został zamożnym człowiekiem. Drugi znany mi przypadek to historia młodego matematyka, który nie zdołał zainteresować żadnego z uczelnianych bonzów swoją pracą na temat kwaternionów -- liczb będących rozszerzeniem ciała liczb zespolonych. Zainteresowali się nią Amerykanie i zaproponowali mu wspaniałe warunki finansowe. Nie jest jednak tym zainteresowany ze względów patriotycznych.
Sposób przeprowadzania egzaminów maturalnych i egzaminów ósmoklasisty również daleko odbiega od deklarowanego modelu oświaty, którego zasadniczym celem powinno być rozwijanie intelektualne ucznia przy zachowaniu szacunku dla jego poglądów. Kiedyś podczas matury pisemnej z języka polskiego pisało się wypracowanie. Wypracowania oryginalne, daleko odbiegające od szkolnej sztampy były również pozytywnie oceniane. Obecnie uczeń pisze tylko krótką rozprawkę, a trzonem egzaminu są odpowiedzi na pytania zamknięte, oceniane według klucza.
Nic dziwnego, że w 2008 roku dwaj znani publicyści i pisarze, którzy poddali się egzaminowi maturalnemu z języka polskiego polegli na tym egzaminie. Antoni Libera wprawdzie zdał maturę, ale na tyle słabo, że z pewnością nie dostałby się na studia polonistyczne. W swojej pracy nie umieścił wymaganych przez klucz informacji i terminów. Drugi "maturzysta" profesor Marcin Król oblał egzamin, gdyż w jego pracy również zabrakło słów-kluczy, takich jak młodość, indywidualizm romantyczny czy koncepcja lotu. Klucz w humanistyce oznacza konieczność ścisłego dostosowywania odpowiedzi do wymagań egzaminatora czyli kształtuje wśród egzaminowanych przede wszystkim serwilizm intelektualny.
Równie niekorzystne jest sprawdzanie wiedzy z przedmiotów matematycznych i przyrodniczych za pomocą testów jednokrotnego wyboru. Oczywiście jest to wygodne dla egzaminatora gdyż egzamin może sprawdzać nawet komputer. A zupełnie niewłaściwe jest stosowanie obowiązującego klucza przy ocenianiu sposobu rozwiązania zadań otwartych.
Zdarzało mi się, że rozwiązywałam w szkole, podczas lekcji jakieś zadanie w zwykły, wyuczony, dość toporny (przyznaję to samokrytycznie) sposób, a uczeń proponował inne rozwiązanie, olśniewająco proste i eleganckie. Zapisywałam sobie takie rozwiązanie, oczywiście entuzjastycznie chwaląc ucznia. Sprawdzający obecnie prace maturalne egzaminator otrzymuje klucz z dokładnym rozwiązaniem i punktami które należy przyznać za każdy etap tego rozwiązania. Wprawdzie teoretycznie rzecz biorąc każde prawidłowe rozwiązanie powinno otrzymać maksimum punktów lecz nie jest to przestrzegane. Jak już pisałam, znajoma profesor chemii uniwersyteckiej wycofała się z pracy w CKE gdy za zadanie ocenione przez nią na maksimum punktów uczeń otrzymał ostatecznie zero punktów, gdyż nie użył sformułowań zawartych w kluczu.
Podczas jednego z nauczycielskich zebrań dotyczących wyników egzaminów maturalnych usłyszałam: „koledzy musimy podnieść poziom poprzez obniżenie wymagań”. To tylko pozorna sprzeczność, przecież nie chodziło o poziom wiedzy lecz o wyniki matur mierzone w procentach zgodnych z kluczem odpowiedzi.
Komentarze
15-08-2022 [12:53] - RinoCeronte | Link: Niestety, ale własnie takie
Niestety, ale własnie takie czasy nastały. UE wymaga UE ocenia - traktat Boloński święci triumfy. Liczy się gender balance i nowomowa. Powstały szkoły doktorskie na modłę europejską. Cierpliwi zapewne doczekają się otwarcia szkół habilitacyjnych. Będzie fajnie... Dzięki serdeczne za te kilka pesymistycznych obserwacji. Czy będą przestrogą?
15-08-2022 [13:50] - Czesław2 | Link: I nikt, absolutnie nikt nie
I nikt, absolutnie nikt nie napisze, KE, czyli KTO?
15-08-2022 [20:43] - izabela | Link: @ RinoCeronte
@ RinoCeronte
Szczególnie boli mnie podcinanie skrzydeł młodym ludziom, którzy chcieliby wnieść coś własnego w swojej pracy licencjackiej czy magisterskiej. Dowiadują się, że wszelkie własne poglądy czy rozważania są mankamentem pracy i nie będą w ogóle uwzględniane . Promotor najczęściej każe je wszystkie wykreślić. Każda praca to przegląd obwiązującej literatury na dany temat. Gdzie jest zatem miejsce na rewolucję naukową?
15-08-2022 [12:55] - u2 | Link: Samoukiem był Banach
Samoukiem był Banach
Kolejna miejska legenda. Na wykształcenie Stefana Banacha łożył jego ojciec Greczko. Dzięki temu mógł studiować w Krakowie.
15-08-2022 [13:18] - RinoCeronte | Link: Greczko to był marszałek w
Greczko to był marszałek w ZSRR. Pan Greczek nie był zbyt chojny, ale na szkołe średnią dla Stefana coś dał. Studia Banacha to były studia samouka, dopiero niespodziewane spotkanie ze Steinhausem zmieniło dosłownie wszystko w jego życiu. Polecam piękną biografię Banacha napisaną przez Romana Kałużę.
15-08-2022 [13:30] - u2 | Link: Greczko to był marszałek
Greczko to był marszałek
Raczej Grieczko, pewna różnica. W Wiki pisze, że ojciec Stefana Banacha nazywał się Stefan Greczek, ale ja się spotkałem z pisownią Greczko i tego się trzymam :-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Znał osobiście tylko swojego ojca i czasami się z nim spotykał. Zgodnie z obietnicą daną matce ojciec łożył na jego utrzymanie. Od dzieciństwa wykazywał nieprzeciętne zdolności matematyczne i lingwistyczne.
15-08-2022 [14:02] - RinoCeronte | Link: Jak pisał ksiądz Turowicz
Jak pisał ksiądz Turowicz zabawna była obrona doktoratu Stefana Banacha:
http://kielich.amu.edu.pl/Stef...
Dzisiaj coś takiego nie dało by się przeprowadzić...
15-08-2022 [14:07] - RinoCeronte | Link: Przepraszam miałem podać
Przepraszam miałem podać następujący link: http://kielich.amu.edu.pl/Stef...
15-08-2022 [15:11] - u2 | Link: język francuski (na który wg
język francuski (na który wg statystyki szkolnej żaden z uczniów II klasy nie uczęszczał)
Ciekawe, bo Stefan Banach pisał swoje artykuły po francusku. Był we Francji, ale spotkał się tam z co najmniej chłodnym przyjeciem, wręcz obojętnością.
15-08-2022 [13:58] - Chatar Leon | Link: Parę, paręnaście lat temu,
Parę, paręnaście lat temu, prowadząc zajęcia z filozofii na uniwersytecie i pytając studentów polonistyki bodajże trzeciego czy czwartego roku o własne przemyślenia na temat poglądów klasyków, dowiedziałem się, że jestem pierwszym z prowadzących zajęcia, który zadaje im od początku studiowania tego rodzaju pytania.
15-08-2022 [14:08] - RinoCeronte | Link: Dokładnie! Łza się w oku
Dokładnie! Łza się w oku kręci...
15-08-2022 [14:43] - izabela | Link: @ Chatar Leon
@ Chatar Leon
W tym roku czytałam pracę licencjacką pewnej młodej osoby aby ( czysto towarzysko) jej pomóc. Praca dotyczyła aktywizacji zawodowej kobiet. W powodzi oficjalnych bredni dziewczyna kierowana rozsądkiem postawiła banalną zresztą tezę, że przywileje mniejszości obracają się przeciw tym mniejszościom. Promotor zaprotestował. Podrzuciłam jej dwa tytuły i przeszło. Henry Hanzlitt, Economics in one lessons, Ludwig von Mises Institute, Auburn, Alabama,
USA, 2008 Joseph E. Stiglitz, Economics of the Public Sector, 2002
Nie czułam się winna. Na głupotę odpowiadam adekwatnie.
15-08-2022 [21:21] - Jan1797 | Link: „musimy podnieść poziom
„musimy podnieść poziom poprzez obniżenie wymagań” a każdy tot będzie akceptowalny. Jak tu nie wpleść polityki? Nasza Autorka jest w podobnej nam mniejszości i ani myśli wycofać się :) A przecież wymagania muszą rosnąć. Pozostałym klucz z dokładnym rozwiązaniem i punktami które się należą wystarczy, a dost. jest do przyjęcia :)
Niby po rózdze łapka boli, ale zdolności pojmowania rosną. Chcesz mieć pięć, to musi boleć. To ewentualnie szanowne grono pedagogiczne zaakceptuje.
15-08-2022 [21:21] - Jan1797 | Link: „musimy podnieść poziom
"Nawet Grodzki, który uczestniczył w zeszłym roku, w tym wysłał Morawską-Stanecką. PO już całkowicie odrzuca polską państwowość i historię." https://twitter.com/MarcinHenk...
Jak wczoraj czuli się ich nauczyciele?
15-08-2022 [15:27] - Ryszard Surmacz | Link: @Autorka
@Autorka
W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim Wielkim w kulturze polskiej, którzy nie zdołali się przebić przez potęgę bezprawia. Dziś tę samą sentencję musiałby przerobić dość znacznie, oczywiście in minus. Znalazłyby się tam "słowa klucze": system i kałmuki (małą literą). Tak daliśmy się pożreć, niczemu innemu, jak mamonie.
Ale proponowałbym swoje felietony zgrupować i wydać w formie książkowej. Warto to zrobić, chociażby z dwóch powodów: 1. zebrać w jednym miejscu, 2. przyszłym analitykom podać, jak na tacy, bo nie wiadomo kim będą.
Pozdrawiam
15-08-2022 [20:17] - izabela | Link: @Ryszard Surmacz
@Ryszard Surmacz
Felietony wyszły pod tytułem: " Od A do Ą"
15-08-2022 [16:17] - u2 | Link: Obecnie liczy się tylko
Obecnie liczy się tylko formalne wykształcenie.
Nie jest z tym najlepiej w Polsce. W rankingu Listy Szanghajskiej - Academic Ranking of World Universities (ARWU) znalazło się 11 polskich uczelni, jak zwykle na odległych miejscach :
https://niezalezna.pl/453846-1...
11 polskich uczelni wśród tysiąca najlepszych na świecie
Wśród tysiąca najlepszych uczelni na świecie znalazło się 11 polskich. Najwyżej w rankingu są Uniwersytet Jagielloński w Krakowie i Uniwersytet Warszawski, które znalazły się w piątej setce - wynika z opublikowanej w poniedziałek Listy Szanghajskiej - Academic Ranking of World Universities (ARWU).
[...]
Najlepszymi uczelniami w Polsce według Listy Szanghajskiej są Uniwersytet Jagielloński w Krakowie i Uniwersytet Warszawski (które są w piątej setce - zajęły miejsce między 401-500).
Kolejna w zestawieniu jest Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie (w siódmej setce), Politechnika Gdańska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego i Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu (dziewiąta setka).
W ostatniej, dziesiątej setce znalazły się Uniwersytet im. Adama Mickiewicz w Poznaniu, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, Politechnika Warszawska i Politechnika Wrocławska.
Ranking ARWU tworzony jest w oparciu sześć obiektywnych wskaźników. Pod uwagę bierze się m.in. liczbę absolwentów i pracowników, którzy otrzymali Nagrody Nobla i Medale Fields'a, liczbę wysoko cytowanych badaczy, liczbę artykułów opublikowanych w czasopismach "Nature" i "Science" oraz publikacji, które znalazły się w wybranych indeksach cytowań (Science Citation Index - Expanded oraz Social Sciences Citation Index). Co roku ocenianych jest ponad 2 500 uniwersytetów, a 1 000 najlepszych - publikowanych.
15-08-2022 [19:01] - smieciu | Link: Państwo jest antypaństwem.
Państwo jest antypaństwem. Nauka antynauką. Energia antyenergią. Ekologia antyekologią itp. Tak patrząc na działania czynników obecnie decyzyjnych. Może czas na konsekwencje?
15-08-2022 [20:17] - Kazimierz Kozio... | Link: degrengolada edukacji to
degrengolada edukacji to kolejny symptom zmierzchu naszej cywilizacji, jakkolwiek by ją nazywać.
chińczycy zdaje się wiedzą, że jeszcze parę pokoleń samozaorywania białych i przejmą kontrolę, może wraz z koreą. systematycznie budują potęgę miliarną i wpływy imperialne.
15-08-2022 [21:01] - Zbyszek_S | Link: Dobry tekst. Zgadzam się z
Dobry tekst. Zgadzam się z obserwacjami. Uzupełniłbym to tak: Coraz więcej WIEMY. Coraz mniej ROZUMIEMY. Wymaga się od nas niemyślenia i powtarzania zgodnie z wymogami.
16-08-2022 [00:16] - izabela | Link: @ Zbyszek S
@ Zbyszek S
Tak to ciekawe. Współczesny człowiek korzysta z technologii, których zasad nie rozumie i nie umiałby odtworzyć. Kiedy ludzkość wynalazła koło każdy niepiśmienny chłop potrafił je wykonać i przestał ciągać ciężary na gałęziach. ( wybaczcie uproszczenie). Kiedy wynaleziono maszynę parową na Polesiu niepiśmienni " Tutejsi" montowali we dworach zamiast kieratów lokomobile. Po II Wojnie prości ludzie odbudowywali elektrownie i fabryki. Obecnie każde dziecko potrafi za pomocą komputera komunikować się z antypodami lecz tylko nieliczni tworzą cywilizację. Coraz mniej ludzi potrafiłoby w razie jakiegoś kataklizmu odbudować tę cywilizację.
15-08-2022 [22:22] - Tomaszek | Link: Izabela
Izabela
Polecam moją nieco sarkastyczną odpowiedź , którą dałem Forosowi godzinę temu i wcześniejsze wygibasy obustronne . O ile mi Admin puści , bo łaska Admina jak Pańska na pstrym koniu bryka . Iaka szkoua takie ócznie .
Aha
Morda w kubeł to było do wiecznie biednego Forosa .
I proszę niech mu Pani wytłumaczy że krowę trzeba przeprosić .
15-08-2022 [22:26] - Tomaszek | Link: Izabela
j w
15-08-2022 [22:32] - marsie | Link: Do Autorki - wciąż pisze Pani
Do Autorki - wciąż pisze Pani ładnie, ale jakby ucieka od, pardon, meritum!
Do Czesław2 – ja piszę od dawna - KE, czyli lewacka, zboczona Europa pod niemieckim przywództwem – wystarczy?
Pozdrówka dla NB!
16-08-2022 [02:23] - jazgdyni | Link: Witaj Izo!
Witaj Izo!
Jeżeli dopuści się do sytuacji, w której będzie funkcjonował system, gdzie głupcy będą oceniać kto mądry, a kto nie, to talenty będą przeciekać między palcami, ku szkodzie wszystkich.
Uściski
Ps. Gdy jesteś osobą nieznaną, jak to się mówi - "nie masz nazwiska" - to wydasz i opublikujesz swoje dzieło, tylko wtedy, jeśli sam partycypujesz finansowo w wydaniu książki. Nasz kolega bloger, wydając swoje wspomnienia (ciekawe i różnorodne) w ilości tysiąc egzemplarzy, musiał zapłacić 18 tyś zł.
Zacząłem, gdy już przestałem jeździć po świecie, jak to się mówi "olewać" marzenia i cele takie, jak zdobycie wyższego tytułu naukowego, czy wydawania swoich przemyśleń. W tej Polsce dzisiaj to jest po prostu śmieszne.
16-08-2022 [08:02] - izabela | Link: @ jazgdyni
@ jazgdyni
Witaj. Nie przyszłoby mi do głowy dokładać do .wydania swojej książeczki. Wydano moje felietony za moją aprobatą lecz bez mego udziału. Nie robiłam nawet korekty.. Za czasów Solidarności mówiliśmy żartobliwie o regule 3 S. Sam napiszę, sam wydam i sam przeczytam. Wolałam tego uniknąć. Serdecznie pozdrawiam .
16-08-2022 [05:45] - Maverick | Link: Warto przeczytać. http://www
Warto przeczytać. http://www.forum.michalkiewicz...
16-08-2022 [15:02] - juur | Link: Atawistyczne tęsknoty za
Atawistyczne tęsknoty za Polską zaściankową gdzie nie liczą się rzeczy, naprawdę, ważne. Przypominają o tym prof. Środa, prof. Hartman, czy młodsze pokolenie dr Spurek, Stuhry, Ostaszewska... Po 89r. okrągłostołowcy wybrali bezkompromisowy kurs na nowoczesność bez przemysłu i nauki... tylko nowoczesność.... I trzeba przyznać pełny sukces. COP jako symbol minionej zaściankowości został wymazany z historii i zbiorowej świadomości. Po wyzwoleniu nas z przemysłu PMM podjął się heroicznego zadania i wyzwolenia nas z dostępu do własnych zasobów energetycznych. Nie z winy PMM ale splot wydarzeń wymusza chwilowe zatrzymanie tego marszu ku nowoczesności. Sam prezes 5-ką chciał przybliżyć nas do awangardy postępu bo produkty rolne, właściwie jest to jedyny, narodowy produkt eksportowy burzy wizję nowoczesnego państwa. Wspominanie Banacha, Steinhaus`a, Łukasiewicza... w czyim jest interesie i gdzie nas taka postawa może zaprowadzić? Jakiś 30% maturzysta może zadawać pytania? A w nowoczesnym społeczeństwie nie oto chodzi.