Wielu mądrzejszych ode mnie napisało już wiele o wizycie Baracka Obamy, Prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Nawiążę więc tylko do jednego szczegółu. Po oddaniu przez Obamę hołdu ofiarom przy tablicy upamiętniającej katastrofę smoleńską w Katedrze Polowej WP, redaktorzy wiadomych gazet i inni mędrkowie powinni natychmiast pouczyć prezydenta. Przecież to nie jest miejsce katastrofy, ani pochówku ofiar. Skoro tłumaczą to ciągle uczestnikom spotkań na Krakowskim Przedmieściu, spontanicznie wybranym miejscu upamiętnienia, wypadałoby konsekwentnie powtórzyć Obamie, że spontaniczne i jak na razie jedno z niewielu możliwych, miejsce upamiętnienia tablicą też nie jest właściwe. Ciekawe, czy teraz też będą powtarzać, że jak ktoś chce złożyć kwiaty, powinien jechać do Smoleńska lub na Wawel. Ot, takie to ich mądrości.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2079
ale czy dotarlo ?
Jeszcze o jednym miejscu pamięci mówi nasza Wadza! Oczywiście o Cmentarzu na Powązkach. Ale to chyba za daleko dla Obamy! Mam nadzieję, że doczekam chwili upamiętnienia w sercu Warszawy Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, Małego Rycerza!
Krajoznawca