Pod okupacją mniejszości

Artykuł Cezarego Gmyza, ujawniający milicyjną i SB-cką przeszłość matki sędziego Tuleyi wywołał oburzenie wśród establishmentu III RP.
Dziś wiemy już znacznie więcej.
Matka sędziego, Lucyna Tylaya już po odejściu na resortową emeryturę została tajnym współpracownikiem biura „B" Służby Bezpieczeństwa i jako TW „Lucyna” prowadziła 10 tajnych agentów, zaś ojciec, Witold, również funkcjonariusz MSW to doktorant Akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ZSRR, co ustalili dziennikarze Gazety Polskiej Codziennie.

Czytelnicy Warszawskiej Gazety na pewno nie byli zaskoczeni „listą zbulwersowanych”, którym grzebanie w życiorysach najbardziej nie jest na rękę.

Oczywiście od razu „haniebnym postępkiem” Gmyza zajął się TVN24, gdzie komuch Nałęcz, doradca prezydenta stwierdził, że „To nie tylko zamach, ale brutalny gwałt na niezależności sędziowskiej”, a w imieniu Czerskiej dał głos Waldemar Kumór pisząc:
„To, co zrobił Cezary Gmyz w TygodnikuLisickiego.pl, przypomina metody stalinowskie. Bo to przecież stalinowcy oceniali człowieka po tym, kim byli jego rodzice. A dokładnie to zrobił red. Gmyz”

Ci wszyscy oburzeni wiedzą doskonale, że nawet w najstarszych demokracjach czy w takich na przykład Stanach Zjednoczonych jest czymś oczywistym, że opinia publiczna ma prawo znać przeszłość ludzi, którzy w jakimkolwiek stopniu decydują o ich losach. Prześwietlany jest każdy nie wyłączając prezydenta. W Wielkiej Brytanii wystarczy zgłosić chęć zostania policjantem by rozpoczęła się „ostra stalinowska jazda” po drzewie genealogicznym kandydata.

Nie będę się dłużej rozwodził nad tą salonową histerią gdyż dowodzi ona tylko tego, że włodarze III RP próbują cały czas ukryć przed narodem pewne bardzo dziwne, niepokojące i podejrzane zjawisko.
Polega ono na tym, że dzieci i wnuki różnych zdrajców, byłych sowieckich szpiegów, stalinowskich oprawców, peerelowskich sędziów czy prokuratorów, komunistycznych sekretarzy, działaczy agenturalnej KPP są delikatnie mówiąc nadreprezentowani w tak zwanych elitach politycznych, medialnych, biznesowych, jak również wśród pracowników szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości, organów ścigania czy instytucjach finansowych.
Przypomnę, że te same dzisiaj „oburzone” środowiska prześwietlały dwa pokolenia wstecz rodzinę Romana Giertycha, kiedy ten jeszcze nie zgiął karku przed Salonem. To te same zakłamane gęby nie widziały niczego złego, kiedy lustrowano historyka Sławomira Cenckiewicza, wyciągając mu dziadka z UB, którego ten w ogóle nie znał. Miało to świadczyć o tym, że historyk z takim protoplastą w życiorysie nie był godzien pisania czegokolwiek o „Bolku” Wałęsie.

Czy wtedy Nałęcz krzyczał, że „To nie tylko zamach, ale brutalny gwałt na niezależność badań naukowych”?  A może Gazeta Wyborcza na pierwszej stronie zadawała dramatyczne pytanie:, „Kto obroni historyków Cenckiewicza i Zyzaka?”  

Oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Nie oponował nikt z tego pomagdalenkowego towarzystwa wzajemnej adoracji.
Dzisiaj jednak Czerska rzuca na całą Polskę dramatyczne pytanie, „Kto obroni sędziego Tuleyę?”
Kandydatów na obrońców jest cała okrągłostołowa horda z tym, że szczerze radzę Salonowcom nie sięgać tym razem po „Bolka” Wałęsę, bo nie kto inny jak on sam grzmiał w 2009 roku:

„Jeśli chodzi o Cenckiewicza, to wnuk ubeka, który strasznie gnębił Polaków. Dopuszczony do dokumentacji chce sądzić patriotów, niszczyć zwycięstwo. Niech rozliczy się z własną przeszłością (...) Chyba nasze prawo nie jest fair. Czy to jest w porządku, by dopuszczać ludzi, którzy byli związani z ubecją, do papierów tego typu?”

Oj macie z tym I-szym Elektrykiem III RP problem, zwłaszcza, że okazuje się mięć on po latach rację. Wszak  sam proroczo przepowiedział dokładnie, kim będzie:
„Powinna być lewa noga i prawa noga. A ja będę pośrodku”

Zgadzam się, że dzieci i wnuki nie powinny ponosić odpowiedzialności za postępki swoich rodziców czy dziadków, ale już twierdzenie, że rodzinny dom nie ma wpływu na kształtowanie charakteru, poglądów, postaw czy dalszych życiowych wyborów młodych ludzi przeczy nie tylko logice, ale i nauce czy doświadczeniu życiowemu.
Prawda o tym, kto w III RP rozdaje dzisiaj karty byłaby dla społeczeństwa porażająca i dlatego takie próby jak tekst Cezarego Gmyza zawsze powodują u salonowców nerwowe mrowienie od stóp do głów i dość histeryczne reakcje.

Sytuacja staje się tym bardziej niebezpieczna, że nawet próba likwidacji niewygodnych mediów kończy się dzisiaj odwrotnie do intencji i zamierzeń włodarzy III RP.
Likwidując jedną gazetę obserwują oni z niepokojem, że staje się ona lernejską Hydrą, której natychmiast odrastają dwie, a nawet trzy głowy.
Na całe szczęście coraz większa liczba Polaków dowiaduje się o tym, że olbrzymia część tak zwanych autorytetów, celebrytów, pracowników mediów, i „ekspertów” to tak jak w wypadku Kuby Wojewódzkiego, Michała Figurskiego, Jerzego Owsiaka czy Piotra Kraśki, synalkowie i wnukowie komunistycznej nomenklatury, a sędzia Igor Tuleya jest tu raczej regułą niż wyjątkiem.
Zagłębiając się w te rodzinne powiązania jeży się włos na głowie, a podane wyżej przykłady w porównaniu z innymi „autorytetami” czy „biznesmenami” są naprawdę niewinne.

Ludziom zaczyna wydawać się to dziwne, że niemal ćwierć wieku od tak zwanego odzyskania niepodległości, nie ma wśród elit, celebrytów czy stręczonych nam autorytetów nikogo spośród dzieci i wnuków „żołnierzy niezłomnych”.
Czyżby potomek takiego na przykład sadysty Józefa Światły czy komucha Wincentego Kraśki był z automatu zdolniejszy od dziecka czy wnuka rotmistrza Pileckeigo, albo Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”? Czy dzieci sowieckich szpiegów i zdrajców Polski mają wyższe IQ niż potomkowie pomordowanych bohaterów ekshumowanych z „powązkowskiej łączki”?
Dlaczego zmarła w 2010 roku Maria Fieldorf-Czarska oprócz Naszego Dziennika i Radia Maryja nie mogła przemówić do swoich rodaków za pośrednictwem tych mediów gdzie aż roi się o różnych Passentów, Urbanów, Ciosków i Dukaczewskich, Millerów i Oleksych?  Z jakiego powodu była dla Salonu „trędowata”?
Dlaczego Polacy nic nie wiedzą o losach Irenki i Wiesi, ukochanych sióstr „Inki”, Danusi Siedzikówny?.
A co z ich pociechami? Może są nadymanymi przez media stylistkami, jak córka Jaruzelskiego, albo mimo kompletnego braku talentu ktoś powalony samym nazwiskiem zrobił z nich aktorki typu Weroniki Rosati?

Dlaczego musimy oglądać na ekranach telewizorów już trzecie pokolenie komuchów Kraśków, a nikt nie pokaże nam syna Józefa Franczaka „Lalka”, ostatniego polskiego partyzanta. Dlaczego Polacy nie mają okazji poznać losów syna majora Żubryda ps „Zuch”, zamordowanego podstępnie wraz z ciężarną żoną przez agenta UB, Jerzego Vaulina, dożywającego w Warszawie spokojnie swoich dni, wielokrotnie nagradzanego, zasłużonego reżysera wytwórni „Czołówka”?

Dlaczego dzieci komunistycznych kacyków i różnego rodzaju zaprzańców brylują w mediach, a potomkowie patriotów i bohaterów są zupełnie nieobecni?
Przecież nie wszyscy walczący z komuną, UB i NKWD polscy patrioci zginęli młodo i bezpotomnie.
Dlaczego w demokratycznym i w przeważającej większości katolickim kraju na ekranach telewizorów królują agnostycy, ludzie niewierzący, a jeśli już pojawia się jakiś kapłan to najczęściej upadły Bartoś, albo Obirek, którego „bohaterstwo” polega na zrzuceniu sutanny czy habitu, a jeżeli już pojawia się czynny kapłan to zawsze jest to ksiądz Sowa lub jakiś jego klon? 
Odpowiedź jest prosta.

Aby utrzymać swój stan posiadania establishment III RP stosuje pewien perfidny zabieg, a umożliwia mu to „zaprzyjaźnienie się” z tak zwanymi wiodącymi mediami.
Kamień ciągnący od 1989 roku polskiego topielca na dno zostaje za pomocą wszechobecnej propagandy przedstawiony jako kapok, dzięki któremu utrzymujemy się na powierzchni i nie toniemy.
Ludzie z każdym dniem coraz bardziej zdają sobie sprawę, że ukształtowała się w Polsce pewna nieliczna kasta posiadaczy, która opanowała swoimi mackami całe państwo i nie jest w żadnym stopniu reprezentatywna dla ogółu polskiego społeczeństwa oraz przekształciła się w oligarchię, która działa wyłącznie w swoim własnym interesie.

Dla nich szansą na przetrwanie i utrzymanie łupów oraz swoich pozycji jest niszczenie tradycyjnej rodziny, wiary, wartości chrześcijańskich i patriotyzmu oraz piętnowanie wszystkich bez wyjątku historycznych narodowych zrywów tylko po to, aby wybić nam z głów nawet samą myśl o buncie.

Ja jestem jednak optymistą i już widzę wyraźne symptomy trzeźwienia narodu.
Polska się budzi i przyjdzie taki czas, że raz i na zawsze pogoni te samozwańcze elity III RP, żerujące na Polsce.

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

29-01-2013 [12:29] - dogard | Link:

juz staraja sie o zmiane swego wierunku--siekielski zczal pisywac dla karnowskich ,w sieci'. Ciekawe kidey lincz.Dla mnie on zawsze bedzie łajdusem od morozowskiego.

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [14:43] - kokos26 | Link:

Im więcej ich będzie starało się uwiarygodnic tym bliżej będziemy zwycięstwa. To nie nawrócenie lecz strach powoduje u takich ludzi przechodzenie na drugą stronę barykady

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika dogard

29-01-2013 [21:14] - dogard | Link:

dokladnie wie, wiec coraz razniej i spokojniej na duszy; bo lico i mowa zawsze antykomusze....

Obrazek użytkownika KOCHAM POLSKE

29-01-2013 [12:43] - KOCHAM POLSKE | Link:

Na taki tekst czekałam!!! Dziękuję. Uważam, że powinien być kolportowany za pozwoleniem autora, publikowany w innych prawicowych mediach.
Ujawnijmy te nazwiska zanim nam się dobiorą do gardeł.Ludzie muszą poznać prawdę

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [14:41] - kokos26 | Link:

Choc idzie to opornie to prawda jednak powoli zaczyna docierac

Pozdrawiam 

Obrazek użytkownika Janko Walski

29-01-2013 [13:10] - Janko Walski | Link:

tak jak nie przebiły się informacje o ubeckich rodzicach pierwszego kaszalota (określenie Komorowskiego balzakowskich kobiet bez szyi i talii z Danii bodaj) i o niewyjaśnionym pochodzeniu pieniędzy, które Komorowski wpłacił do banku Palucha na początku lat 90-tych, oraz odzyskaniu ich po upadku banku, ani o ubeckiej prowokacji wymierzonej w Komisję Likwidacyjną WSI oraz dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego, w której Komorowski odgrywał kluczową rolę. Nie dotrze do nich żadna informacja skłaniająca do refleksji o tym czy może być jakiś związek pomiędzy wspieraniem przez Komorowskego służb PRLu bezpośrednio podłączonych pod GRU, a wżenieniem się w ubecką rodzinę. Retoryka GW-podobna wytworzyła pozytywny klimat dla chwalenia się znakomitymi stosunkami z ubeckim teściem, dzięki którego świadectwom Komorowskiemu wystarczył tydzień na napisanie pracy dyplomowej z historii, jak sam się chwalił. Nikt nie spytał nawet o szczegóły tej pomocy teścia!

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [14:39] - kokos26 | Link:

I tak jest o wiele lepiej niż w latach 90-tych. My rośniemy w siłę, oni słabną

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

29-01-2013 [13:52] - NASZ_HENRY | Link:

ale odciąć ich telewizje - od multipleksu ;-)

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [14:38] - kokos26 | Link:

:-)

Obrazek użytkownika szjanusz

29-01-2013 [14:05] - szjanusz | Link:

Zamieściłem na swojej lokalnej stronce tzw. "zajawkę tematu" - może i u nas ktoś się zainteresuje. Jeśli coś zrobiłem nie tak jak trzeba, proszę o kontakt.

www.ciechanowiec.info

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [14:37] - kokos26 | Link:

Wszystko OK, pozdrawiam

Obrazek użytkownika BHKaczorowski

29-01-2013 [15:10] - BHKaczorowski | Link:

Nooo wreszcie ,wreszcie !!!
To o to chodzi ,o konkretny przekaz / a nie jedna baba drugiej babie i moj magnetofon ZK-145T /Przekaz ktory ma odkrywac , uczyc , przypominac a przede wszystkim demaskowac zdrajcow Polski. Przekaz ktory ma wskazac jak pojmowac pewne ruchy na polskiej scenie politycznej .Czas obnazac to bezprzykladne q......o jakim jest tak zwana IIIRP i jej zalozyciele.Czym byl "okragly stol" dla Polski / to polecam P.Janko Wolski/ przekaz ktory demaskuje tych roznych "prawych patriotow" z rodowodem w Moskwie , te "laltorytety" mondralne ......
Takich wpisow wszedzie gdzie tylko mozna ....
Ludzie rozumni nie sa ciekawi "budek z labedziami" , madrych sentencji po lacinie , zwyczajnych popierdolek ... , od tego sa inne portale .
Prosze zauwazyc jaki od razu podniosl sie ruch po Pana wpisie , wir sie zrobil , ludzie rozumni czekaja na tego typu przekaz , wiadomosc , wpis.....
I takich tez ludzi rozumnych oraz autora serdecznie pozdrawiam - Boguslaw Henryk Kaczorowski

Obrazek użytkownika kokos26

29-01-2013 [15:19] - kokos26 | Link:

Bóg zapłac za dobre słowo :-)

Obrazek użytkownika marco.kon

29-01-2013 [15:41] - marco.kon | Link:

oprócz nas. Ilu nas jest ? Niewielki procent. Żyję od kilku lat w tzw. Polsce powiatowej. Tu liczą się tylko doraźne interesy. Wybory wygrywają ci którzy chcą je wygrać a wygrywają dzięki małej frekwencji. Każda próba przedstawiania prawdy powoduje tylko wzruszenie ramionami.

Obrazek użytkownika KOCHAM POLSKE

29-01-2013 [18:58] - KOCHAM POLSKE | Link:

Proszę zrobić to, co się da, kropla drąży skałę