Ruskie onuce i niemieckie pachołki

Historia III RP  na przestrzeni lat cechuje się pewną prawidłowością polegającą na regularnym występowaniu pewnego bardzo charakterystycznego zjawiska. Już od ponad trzydziestu lat, kiedy tylko coś nie idzie tak jak chciałaby Moskwa, nad Wisłą dochodzi do gwałtownych ataków na Antoniego Macierewicza. Wygląda to tak jakby na Kremlu ktoś wciskał specjalny guzik uruchamiający wszystkie zainstalowane w Polsce „ruskie onuce”. Tak było w 1992 roku, kiedy Macierewicz jako minister spraw wewnętrznych wykonując sejmową uchwałę ujawnił listę agentów zrejestrowanych przez UB i SB i wykonujących funkcje publiczne. Do dziś ta lista nazywana jest „listą Macierewicza”. Po jej ujawnieniu sowiecka agentura wpływu rozpętała w Polsce medialną burzę grzmiąc o „chorym z nienawiści” Macierewiczu, krzywdzącym niewinne i wielce zasłużone postaci, po czym doszło do pamiętnej „nocnej zmiany” i obalenia pierwszego demokratycznego rządu w Polsce od II wojny światowej.

Mijały lata i bez medialnego rozgłosu kolejne „skrzywdzone” przez Macierewicza osoby z listy agentów rzeczywiście okazywały się kapusiami komunistycznej bezpieki, a chyba ostatnim z tych „poszkodowanych” przez „chorego psychicznie kłamcę”, Macierewicza okazał się Michał Boni, który przed objęciem ministerialnej funkcji w pierwszym rządzie Tuska przyznał się po niemal 20 latach, że był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Znak”.
Kolejny sygnał do ataku na Macierewicza popłynął z Moskwy, kiedy sejm w 2006 roku podjął decyzję o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI) nazywanych „długim ramieniem Moskwy”. To właśnie Antoniemu Macierewiczowi powierzono realizację tego zadania. Nie można też zapomnieć o atakach na Macierewicza podczas tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej, w których prym wiedli postkomuniści, politycy PO i towarzysze generałowie kształceni w Moskwie lub szkoleni na kursach GRU.
Dlaczego zarówno śp. premier Jan Olszewski oraz Jarosław Kaczyński powierzali Macierewiczowi tak trudne i niebezpieczne zadania? Przecież nie zawsze było im politycznie z nim po drodze? Odpowiedź jest prosta. Cała działalność Macierewicza w antykomunistycznej opozycji w czasach PRL-u wskazywała na jego profesjonalizm, bezkompromisowość, niezłomność, a przede wszystkim wielką odwagę. Przypominam to wszystko, ponieważ rozpętano kolejny atak na Maciarewicza w związku z jego czternastoletnim zaangażowaniem w wyjaśnienie kulisów smoleńskiego zamachu z 10 kwietnia 2010 roku. Nie dziwi, że ten atak wyszedł z rządu kierowanego przez Tuska, który za sam dyplomatyczny spisek z Putinem wymierzony w śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego powinien od dawna siedzieć za kratkami. Do ataku natychmiast dołączyły stare komunistyczne trepy będące dzisiaj z Tuskiem w koalicji, a wśród nich towarzysz z PZPR, Włodzimierz Czarzasty, który miał czelność zwrócić się do prezydenta RP Andrzeja Dudy z wnioskiem o odebranie Antoniemu Macierewiczowi Orderu Orła Białego, gdyż według niego stał się on „niegodny tego odznaczenia”. Przypomnę, że we wrześniu 2022 roku Antoni Macierewicz otrzymał to odznaczenie od prezydenta w rocznicę powstania Komitetu Obrony Robotników jako współzałożyciel tej organizacji i zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej walczącej z takimi komunistycznymi trepami jak dzisiejszy polityczny koalicjant Tuska, towarzysz Czarzasty.
Jakby tego wszystkiego było jeszcze mało Czarzastego poparł na portalu X Bogusław Wołoszański, płatny donosiciel komunistycznej Służby Bezpieczeństwa o pseudonimach „Rewo”, „Ben”. Niestety dla SB Wołoszański, który za komuny był korespondentem radia i telewizji w Londynie, nie budził zaufania ani wśród Brytyjczyków, ani w środowiskach polonijnych. Z przedstawicielem komunistycznych reżimowych mediów niewiele osób chciało w ogóle rozmawiać. Nie potrafiąc nikogo zwerbować Wołoszański zaproponował esbekom zrobienie agenta ze swojej teściowej. Według materiałów IPN agent „Rewo”, „Ben” był oceniany przez oficerów komunistycznego wywiadu, jako agent „łasy na pieniądze”.
Na całe szczęście nie trzeba było długo czekać na odpowiedź prezydenta Dudy na wniosek złożony przez Czarzastego. Zapytany o to podczas rozmowy w Radiu Zet prezydent, wysłał komucha Czarzastego „na drzewo” mówiąc: „Pan Czarzasty mało istnieje w polityce i chyba w ten sposób postanowił zaistnieć, że wystąpi z taką inicjatywą. Można się uśmiechnąć. Nie widzę żadnego powodu, by odbierać order Antoniemu Macierewiczowi”. W ten sposób przy okazji na tej samej gałęzi prezydent usadził agenta komunistycznej bezpieki Wołoszańskiego.  Cała ta sytuacja po raz kolejny uzmysławia nam, że w III RP zbudowanej na porozumieniu komunistów ze środowiskami, które zdradziły ruch „Solidarności”, celowo wprowadzono mechanizmy blokujące rozliczenie komunistycznych zbrodniarzy i zdrajców wysługujących się Moskwie. I właśnie dlatego powtórzę to, o czym już wielokrotnie na łamach „Warszawskiej Gazety” pisałem. W polskiej polityce nie istnieje żaden próg kompromitacji i przyzwoitości, po przekroczeniu którego pewne osoby raz na zawsze lądowałyby na śmietniku historii. Jedyne co jest możliwe to uśpienie takich osobników na jakiś czas i oczekiwanie na moment, w którym takie skompromitowane osoby będą mogły wrócić. Tak było przecież z towarzyszem Czarzastym, który po „aferze Rywin-Michnik”, miał raz na zawsze zniknąć ze sceny politycznej, a dzisiaj wrócił z przytupem i jest z Tuskiem w koalicji.           
W Polsce stalinowskiej, aby poniżyć i zhańbić  żołnierzy niezłomnych oskarżano ich fałszywie o współpracę z niemieckim okupantem, a po wykonaniu na nich wyroków śmierci często wrzucano ich do dołów śmierci przebranych w mundury wermachtu. Dzisiaj, aby zhańbić Antoniego Macierewicza  byli komuniści i agenci SB bezczelnie oskarżają go o współpracę z Rosją, co jest kompletnie niedorzeczne patrząc na jego całą drogę życiową poświęconą walce z komunistycznym zniewoleniem Polski i zwalczaniu ruskiej agentury. Przypomnę, że cyngiel Michnika z „Gazety Wyborczej” Tomasz Piątek za książkę-paszkwil pt., „Macierewicz i jego tajemnice” zarzucającą Macierewiczowi powiązania z Rosją, otrzymał w Niemczech nagrodę w wysokości 30 tys. euro przyznaną przez Fundację Medialną Sparkasse Leipzig. Mało jednak kto wie, że nikt ze składu jury przyznającej tę nagrodę nie znał języka polskiego, a książka nigdy nie została przetłumaczona na język niemiecki. Widocznie do nagrodzenia michnikowego cyngla ważniejsza od znajomości polskiego języka była doskonała znajomość bieżących oczekiwań Kremla. Warto jeszcze przypomnieć, że laureat tej niemieckiej nagrody, Tomasz Piątek sam publicznie opowiadał o swoich problemach z alkoholem i narkotykami oraz wyznał, iż poddał się zabiegowi przecięcia nasieniowodów, aby nie mieć potomstwa, które odziedziczyłoby jego złe geny. Dobre i tyle. Przynajmniej mamy pewność, że „dynastia cyngli Piątków” na Tomaszu  się skończy.
No, ale póki co Piątek ciągle działa. 24 października gośćmi emitowanego w reżimowej neo-TVP Info programu „Niebezpieczne związki” prowadzonego przez Dorotę Wysocką-Sznepf byli: wiceszef MON, Cezary Tomczyk, Jerzy Miller, przewodniczący działającej pod dyktando Kremla komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, wicemarszałek senatu Michał „Misiek” Kamiński oraz Seweryn Blumsztajn i wspomniany Tomasz Piątek. Cała dyskusja miała na celu uczynienie z Antoniego Macierewicza ruskiego agenta.
Piątek stwierdził: „Macierewicz cieszy się wsparciem Rosji od dawna, bo wszystko co robi, robi na jej korzyść. Za każdym razem, gdy dochodził do władzy starał się, by zniszczyć polskie służby specjalne. Kim jest człowiek, który tak robi? Taki człowiek to najprawdopodobniej agent i to agent bardzo skuteczny”. Z kolei polityczny chłystek Czaruś Tomczyk zapytany „podchwytliwie” przez Wysocką-Sznepf o Macierewicza: wariat czy agent? - odpowiedział: na pewno nie wariat.
I ten oto sposób „ruskie onuce” zrobiły ruskiego agenta z człowieka, którego zasługi w walce z komunistycznym reżimem i sowieckim zniewoleniem są niepodważalne. Jego antykomunistyczna i antysowiecka działalność sięga jeszcze końca lat 60. ubiegłego wieku. W PRL-u był 23 razy aresztowany przez służbę bezpieczeństwa. W stanie wojennym internowany w więzieniu w Łupkowie zbiegł i przedostał się do Warszawy m. in. karawanem. Do 1984 roku pozostawał w podziemiu wydając miesięcznik „Głos”. Przez długie lata przeciwnicy Macierewicza atakowali go za „wściekłą rusofobię”. Od kilku lat na Kremlu przełożono wajchę i z Macierewicza robi się rusofila. Czynią to tacy politycy jak Tusk i Sikorski, którzy długimi latami z wielkim oddaniem czyścili zbrodniarzowi Putinowi buty.  
Na naszych oczach ruskie onuce i niemieckie pachołki pod patronatem reżimu Tuska z zaciekłego antykomunisty zwalczającego rosyjską agenturę w Polsce chcą zrobić ruskiego agenta. Nie możemy na to pozwolić.

Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

13-11-2024 [22:32] - Jabe | Link:

Jaki wobec tego plan?

Obrazek użytkownika u2

14-11-2024 [09:06] - u2 | Link:

Nie wiesz jaki masz plan? :-) :-) :-)

Obrazek użytkownika Ijontichy

14-11-2024 [08:39] - Ijontichy | Link:

Relacje Dudy z rzadęm PiS to relacja sanhedrynu Polin na ostrzu noża! 
Duda wetujujący ustawy,które sie nie podobają Jerozolimie,Duda odwołujący Panią premier Szydło,Pana Macierewicza,Pana Waszczykowskiego...ROZWALAJĄCY WSZELKIE PRÓBY NAPRAWY POLSKI! 
Duda ściągający z Krakowa najgorszy sort UD/UW GLIŃSKIEGO,GOWINA I CIAPCIAKIEWICZA---to ludzie Geremka,Michnika i Kuronia...żydowska hewra w Polsce!! 
Skandaliczne odwołanie Macierewicza!!! Wreczył mu szatniarz dymisję w Pałacu!!! 

Niech Pan nie szuka onuc rosyjskich!! Ani KGB,ani GRU...dopóki sie nie pozbędziemy MOSADU to nigdy POLSKA NIE BĘDZIE POLSKA...ani Polską!
 

Obrazek użytkownika Es

14-11-2024 [12:35] - Es | Link:

Małą cząstkę polskiej " świeckiej tradycji" wyjawił  ostatnio Sołtys 

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

14-11-2024 [17:10] - Alina@Warszawa | Link:

Tymczasem coś się dzieje na linii niemiecko-rosyjskiej i nie są to zatrzymania oszustów dyplomowych za walizki pieniędzy. 

Miedwiediew o ultimatum Merza: W polityce europejskiej pozostali sami głupcy    
Oto wpis z rosyjskiego KONT:
Wśród europejskich polityków nie ma już ludzi mądrych, a nawet rozsądnych. Mając takich przywódców, Europa będzie musiała powtórzyć szczepienie, jakie otrzymała podczas II wojny światowej. Oświadczenie to złożył dzisiaj, 12 listopada, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew.
„Po zwycięstwie Trumpa jesienią europejscy przywódcy zaczęli odczuwać pogorszenie.
Celem jest doprowadzenie konfliktu z Rosją do nieodwracalnej fazy – pisze Dmitrij Miedwiediew. „Albo Francuz wrzeszczy o wsparciu Kijowa w przypadku wycofania się Stanów Zjednoczonych, albo szefowie NATO mądrze mówią o tym, jak dalej aktywnie prowadzić z nami wojnę. A teraz kandydat na kanclerza Niemiec Merz ogłosił ultimatum wobec Rosji. Albo, mówią, dokończcie SWO, albo następnego dnia dam Ukraińcom niemieckie rakiety Taurus. Wiadomo, że takie „ultimatum” mają charakter przedwyborczy. Oczywiste jest, że rakiety te nie są w stanie znacząco zmienić niczego podczas działań bojowych. Ich dostawy to jedynie sposób na przedłużenie agonii reżimu Bandery. Jednak ataki rakiet manewrujących wielokrotnie zwiększają ryzyko, że konflikt osiągnie najniebezpieczniejszy etap. Przed tym ostrzegał także nasz Prezydent.
Ogólnie rzecz biorąc, po prostu zaskakujące jest, do jakiego stopnia obecne pokolenie polityków europejskich chce przeciągnąć wojnę na swoje terytorium. Co więcej, ku oczywistej radości Amerykanów i wbrew życzeniom ich własnych narodów. Szczepionka z II wojny światowej całkowicie przestała działać. Doświadczeni i po prostu mądrzy przywódcy Europy przeszli do historii. Przybyły niebyty z zawyżoną samooceną. Oznacza to, że najbardziej prawdopodobny pozostaje czarny scenariusz.”
Jak donosi EADaily, dzień wcześniej kandydat na kanclerza Niemiec Friedrich Merz powiedział, że w przypadku wyboru jest gotowy postawić Moskwie ultimatum, aby zaprzestała działań wojennych na Ukrainie, a jeśli nie zostanie to zrobione w ciągu 24 godzin, dostarczy rakiety manewrujące Taurus Kijowie i pozwolić im wystrzelić je w głąb terytorium Federacji Rosyjskiej. 
Cd niżej:

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

14-11-2024 [17:11] - Alina@Warszawa | Link:

cd:
Media: Kandydat na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zagroził postawieniem Rosji ultimatum.
Polityk zapowiedział, że wezwie Rosję do zaprzestania działań wojennych w ciągu 24 godzin, dodając, że w przeciwnym razie Niemcy dostarczą Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu Taurus i zniosą ograniczenia dotyczące użycia przez Kijów broni przeciwko celom na terytorium Rosji.

Jacy degeneraci próbują zdobyć władzę w Europie? Czy ten głupi bydlę nawet nie zdaje sobie sprawy, że w zamian możemy dostarczyć do Berlina Jarów i Sarmatów o własnych siłach?
Jakie będą konsekwencje takiej wymiany ciosów, czy w ogóle wyobraża sobie to bezmózgie zwierzę? Pieprzeni faszyści. Po drodze będziemy musieli jeszcze raz wyleczyć Europę z nazizmu. 
=======

Widać, że w przestrzeni medialnej w Rosji pojawia się już opcja zbrojnej ingerencji, jako powtórki z II wś. 
Miedwiediew ma rację co do poczytalności wielu europejskich polityków. U nas na razie cisza, Chociaż jeśli to realne przymiarki, to może się okazać, że nie tylko Trump nie obejmie urzędu, ale i nasi "kandydaci" nie mają co się wysilać ,,,,

Przy okazji warto przypominać skąd się wzięła kasta panująca na Kremlu, która zastąpiła rodzinę carską:
Żydowski mord rytualny na carskiej rodzinie Romanowów  

Obrazek użytkownika spike

14-11-2024 [20:04] - spike | Link:

W Orędziu św.Łucji, która ma kilkadziesiąt lat, jest wzmianka o tym, że Rosja uderzy w Niemcy, za "zdradę".
Jest też mowa o kolejnej napaści Niemiec na Polskę.

Muszę opublikować to Orędzie, właściwie część.

Obrazek użytkownika Siberian Husky Dog

14-11-2024 [21:52] - Siberian Husky Dog | Link:

Nie mogę znaleźć informacji o zatrzymaniu przez CBA na wniosek prokuratury Krzysztofa Bosaka w sprawie jego dyplomu z Collegium Humanum.
Czy ktoś coś wie?

Dla babci pytam.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

14-11-2024 [23:04] - Alina@Warszawa | Link:

O Bosaku nie słyszałam, ale znalazłam o wykształceniu Radosława Sikorskiego takie kwiatki:
1) Zapytanie nr 2281 do prezesa Rady Ministrów
w sprawie formalnego poziomu wykształcenia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego
  
2) Profesor Oksfordu: Sikorski ma takie wykształcenie, jak 26 premierów Wlk. Brytanii  

Kiedy w latch wczesnych 80-tych XX wieku polscy studenci mogli sobie tak ot wyjeżdżać do Oksfordu studiować? Nie wiem, wówczas nikogo nie było na to stać, no chyba, że jakichś komunistycznych kacyków, albo agentów oddelegowanych na odcinek "zachodni".
Kiedy pierwszy raz usłyszałam Radosława Sikorskiego jak mówi po angielsku, to mam pewność, że on nie studiował 3 lata w GB, bo po takim czasie, to gadałby jak tamci, a nie dukał jak po kursach w jakiejś dziurze, u nauczyciela, który nigdy nie miał kontaktu z żywym językiem angielskim.
Kto z nas mógł wówczas pojechać do Afganistanu walczyć? Jako kto? Polski żołnierz? Czy rosyjski żołnierz? Kto mu dał broń? To pytania na które nie ma jak na razie odpowiedzi, a podobne zadał poseł Fritz z Konfederacji w TV Republika.
Nikt do tej pory nie podchwycił tematu. No może oprócz Maxa Kolonko, który z USA kpi z wykształcenia ministra spraw zagranicznych, mówiąc o nim "maturzysta"...

Dziś tematem dnia jest aresztowanie prezydenta Wrocławia, tematem, który zasłania inne, szczególnie dotyczące Tuska i jego dziwnej "niemocy", bo wciąż nie widać publicznych wystąpień premiera polskiego rządu, ani nie wiadomo gdzie jest.