Bohaterowie Rzeczypospolitej. Ksiądz Józef Stanek

BŁ. KS. JÓZEF STANEK ,,RUDY" KAPELAN Z POWSTANIA POWIESZONY NA SWOJEJ STULE. 23 września 44 r zamordowany został ks. Józef Stanek ,,Rudy" ze zgrupowania „Kryska" Towarzyszył powstańcom przez cały czas w walce. Niemcy prześcigali się w zawodach na najbardziej ohydną zbrodnię, a jedną z ofiar tych „zmagań” był bohaterski kapelan Zgrupowania „Kryska” ks Józef Stanek „Rudy”. (Prawidłowa nazwa zgrupowania. Nie ,,Kryśka", a ,,KRYSKA".)

W czasie gdy niemcy zmieniali się w bestie, niósł pociechę rannym i odprawiał msze dla walczącej Warszawy. Spędzonym na tę egzekucję wszystkim: jeńcom, powstańcom i ludności cywilnej udzielił z pętlą na szyi błogosławieństwa. Żegnał wszystkich przyglądających się tej tragedii znakiem krzyża.

***
Jego droga do kapłaństwa zaczęła się w Wadowicach, skończyła się na szubienicy i gruzach walczącej Warszawy. Nienawiść Niemców sprowadziła na niego męczeńską śmierć przez powieszenie. 

Niemcy już od pierwszego dnia wojny przystąpili do masowej eksterminacji narodu polskiego. W kolejnych latach rozszerzali skalę swojego barbarzyństwa, a kulminacją ich okrucieństwa było tłumienie powstania warszawskiego. 

W ciągu 63 dni Powstania Warszawskiego oprócz wielu żołnierzy i ludności cywilnej, wzięli w nim udział również duchowni, którzy stale towarzyszyli walczącym. Zajmowali się organizowaniem Eucharystii i wspólnych modlitw, udzielali sakramentów, towarzyszyli poległym na ostatniej drodze, a niejednokrotnie oddawali własne życie w walce o wolność Ojczyzny. 

*****

Ks Józef Stanek urodził się 4 grudnia 1916 r w Łapszach Niżnych jako syn Józefa i Agnieszki z domu Nowak. Na skutek panującej zarazy tyfusu w 1923 r, przedwcześnie zmarli oboje rodzice i dziadkowie. Opiekę nad chłopcem przejęło wówczas starsze rodzeństwo. 

Po 4 latach nauki w miejscowej szkole, w 1929 r oddano go do szkoły ,,Collegium Marianum" Księży Pallotynów w Wadowicach na Kopcu.

Do szkoły średniej uczęszczał w Wadowicach. W 1935 r, po zdaniu egzaminu maturalnego wstąpił do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. W dwa lata później rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym Księży Pallotynów w Ołtarzewie. Tam też zastał go wybuch II Wojny światowej.

Kiedy z innymi klerykami tego seminarium został ewakuowany przed zbliżającym się frontem, trafił do niewoli sowieckiej, z której ostatecznie uciekł i powrócił do Ołtarzewa. 7 kwietnia 1941 r przyjął święcenie kapłańskie, a 13 kwietnia w swojej rodzinnej miejscowości odprawił prymicyjną Mszę świętą.

W 1941 r rozpoczął naukę na tajnym Wydziale Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, stąd jego dalsze losy związane zostały ze stolicą, gdzie pracował jako duszpasterz i kapelan szpitala w Zakładzie Sióstr Rodziny Maryi na Koszykach przy ul. Hożej w Warszawie. W tym właśnie miejscu zastaje go wybuch Powstania Warszawskiego.
.

KAPELAN ZGRUPOWANIA ,,KRYSKA"

W drugiej połowie sierpnia został skierowany do posługi w zgrupowaniu Armii Krajowej „Kryska”. Stając się duszpasterzem i kapelanem zgrupowania przyjął pseudonim „Rudy”. Służył innym odprawiając msze polowe dla żołnierzy AK i cywilów, spowiadając i odwiedzając pacjentów w szpitalach. 

Niejednokrotnie ratował rannych wynosząc ich z pierwszej linii frontu. O znaczeniu obecności ks. Stanka wśród walczących żołnierzy możemy przeczytać we wspomnieniach jednego z żołnierzy zgrupowania „Kryska”, Wojciecha Zabłockiego ps. ,,Derkacz":

,,Jestem ocalony. Przyglądam się swemu wybawcy. Nie ma wątpliwości, to kapelan, który jeszcze niedawno odprawiał nabożeństwo dla żołnierzy ks. Stanek... 

Odrobiną wody zwilża mi wargi i daje pić. Pociesza, dodaje otuchy. Kapelan w miarę swych nader skromnych możliwości opiekuje się wszystkimi. Jego miła, spokojna twarz i kojące słowa pociechy towarzyszą nam jeszcze przez kilka godzin".Żegnał wszystkich przyglądających się tej tragedii znakiem krzyża"

W ostatnich dniach zrywu mieszkańców Warszawy na Przyczółku Czerniakowskim poświęcił się ratowaniu życia innych. Odmówił ewakuacji na praski brzeg Wisły oddając swe miejsce w pontonie rannemu żołnierzowi.

23 września 1944 r ksiądz Józef Stanek  „Rudy” dostał się w ręce niemieckich siepaczy. Na jego nieszczęście w tym rejonie działali wybitnie brutalni ludzie Dirlewangera rekrutujący się z wszelkiej maści kryminalistów oraz gwałcicieli, Przed śmiercią naziści katowali go i poniżali i torturowali. 

Bijąc i popychając prowadzili kapelana na szubienicę. Ks. Stanek po torturach został powieszony na zapleczu magazynu przy ul. Solec w Warszawie. Powieszono go na własnej stule.

„Gdy go zobaczyła karna kompania hitlerowska, nie przestawała zanosić się od szyderczych ryków. Zabiegali mu drogę i huzia pięściami prać go po twarzy. 

Tłukli i walili krzycząc: ,,Ci się najgorsi! Nie Anglicy! Nie Żydzi! Ci w czarnych kieckach! To są diabły! Szarpiąc i ciągnąc, powiedli go pod niedalekie ruiny I tak właśnie zginął"–wspomnienie jednego ze świadków.

,,W ostatnich chwilach swego życia okazał prawdziwe męstwo, do końca pozostał prawdziwym duszpasterzem. Ks. Stanek wszystkim spędzonym na egzekucję ludziom, jeńcom, powstańcom i ludności cywilnej udzielił spod szubienicy z pętlą na szyi błogosławieństwa. Żegnał przyglądających się tej tragedii znakiem krzyża" wspominała Stanisława Żórawska, która w czasie Powstania Warszawskiego mieszkała na Czerniakowie.

Wyjątkowa nienawiść Niemców wobec kapelana zgrupowania „Kryska” miała być spowodowana jego radą dla powstańców, aby na własną odpowiedzialność niszczyli broń. Miało ich to ustrzec przed losem tych wszystkich, którzy schwytani z bronią i zostawali natychmiast rozstrzeliwani.

14 kwietnia 1945 zwłoki ks. Stanka ekshumowano i złożono w zbiorowej mogile przy ul. Solec w Warszawie. 4 marca 1946 przeniesiono je na cmentarz Powązkowski. 

4 listopada 1987 w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej przy ul. Zagórnej odbyło się nabożeństwo żałobne połączone z ekshumacją i pogrzebem ks. Stanka, któremu przewodniczył kard. Józef Glemp.

5 listopada 1987 jego szczątki złożono w kwaterze zgrupowania AK „Kryska” znajdującej się na tym cmentarzu.

W 1994 przy skrzyżowaniu ulic Wilanowskiej i Solec postawiono pomnik ku czci ks. Stanka i wszystkich walczących na tym terenie w oddziałach Armii Krajowej i Wojska Polskiego.

13 czerwca 1999 r. znalazł się w gronie 108 męczenników II Wojny Światowej, beatyfikowanych przez papieża Jana Pawła II. W 2004 r. błogosławionego pallotyna ustanowiono patronem kaplicy w Muzeum Powstania Warszawskiego.

CZEŚĆ CHWAŁA I WIECZNA PAMIĘĆ BOHATEROWI 

https://www.facebook.com/share...
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Kazimierz Koziorowski

24-09-2024 [20:46] - Kazimierz Kozio... | Link:

komentarz usuniety

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

24-09-2024 [21:26] - SilentiumUniversi | Link:

Nie zrozumiał Pan zakończenia notki