Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Lizanie lodów przez szybkę

Izabela Brodacka Falzmann, 30.10.2022

Pewien mój kolega zwykł mawiać: „kocham zwierzątka w ZOO, góry na obrazku i dzieci gdy śpią”. Przypominam sobie zawsze jego słowa  gdy mam do czynienia z niezrozumiałym dla mnie fenomenem, który nazywam „życiem przez szybkę”. Wiele lat temu przed Pałacem Kultury w Warszawie ustawiono symulator zjazdu narciarskiego. Widziałam tę maszynerię tylko z daleka natomiast swoją opinię opieram na opowiadaniach uczniów, którzy korzystali z tej wątpliwej rozrywki. Otóż człowiek zamknięty w zupełnie bezpiecznej, podrygującej kabinie odczuwa jej drgania jak zjazd po muldach, czuje prąd powietrza na twarzy i słyszy świst wiatru, a przed oczami przepływają mu górskie widoki. Czyli za niewielką opłatą przeżywa emocje związane ze zjazdem narciarskim nie ryzykując złamania nogi, bez konieczności podchodzenia po stromym stoku albo marznięcia w kolejce do wyciągu, bez opłacania skipassów i noclegów. W każdej chwili może tę zabawę przerwać i iść na kawę albo do domu. Szuka przyjemności bez wysiłku.

Jeszcze bardziej dziwaczne było dla mnie zachowanie młodych ludzi w słynnej dzielnicy St. Pauli w Hamburgu. Był piękny słoneczny, jesienny dzień. Po ulicach spacerowały ładne dziewczyny i machając torebkami wyraźnie czekały na zaczepkę. Tymczasem do każdego okienka jednego z licznych fotoplastykonów w których prezentowano erotyczne filmiki dosłownie przyklejał się jakiś młody chłopiec ze wzrokiem kurczowo wbitym w szybkę. „ Przecież to przystojni chłopcy, nic im nie brakuje, dlaczego nie zaczepią jakiejś dziewczyny?”- zapytałam zdumiona. Znajomy, który oprowadzał mnie po Hamburgu wytłumaczył to prosto. „Poderwanie dziewczyny wymaga wysiłku, związane jest z kosztami i niesie pewne ryzyko. A tu masz czyste emocje bez kłopotów i zobowiązań”.

Wydaje mi się, że chęć doznawania emocji bez wysiłku  i zobowiązań jest podstawową przyczyną epidemii uzależnień ludzi, a w szczególności młodzieży, od komputerów i telefonów pełniących rolę komputerów. Do Internetu młody człowiek zagląda co chwilę - gdy chce się dowiedzieć jak wygląda wyżeł weimarski, jakie wino podaje się do krewetek i jak rozwiązać zadanie z matematyki.  Komputer, a coraz częściej telefon, stają się jego mentorami, jedynymi przyjaciółmi i jedynym kontaktem ze światem. Przez telefon nie wychodząc z domu opłaca rachunki i załatwia sprawunki. Realizuje się ponura fantazja Lema na temat ludzkości. Jak pamiętam ludzie przyszłości miały to być pokraczne tołuby funkcjonujące jako terminale urządzeń zaspakajających ich wszelkie potrzeby życiowe. Młodzi ludzie z radością przyjmują udogodnienia wynikające z rozwoju informatyki takie choćby jak płacenie zegarkiem. To wygodnictwo, choć może prowadzić do groźnych w skutkach zjawisk społecznych i politycznych,  jest jednak mniej istotne jako przyczyna uzależnienia od Internetu niż potrzeba imitowania realnego życia, potrzeba przeżywania emocji bez wysiłku i bez zobowiązań czyli - jak to ktoś brutalnie sformułował - chęć lizania lodów przez szybkę.

Zamiast pójść na spacer czy do kina z dziewczyną młody człowiek woli przez całe godziny czatować z nią przez komputer. Nie przeszkadza mu możliwość, że dziewczyna przysłała mu zamiast swego zdjęcie jakiejś modelki albo, że rzekoma dziewczyna jest faktycznie obleśnym staruchem. Wirtualnie wyznaje miłość, kultywuje uczucia i również wirtualnie zrywa znajomość. Nie odczuwa potrzeby spotkania z wybranką w realu, wręcz przeciwnie nie chce tego spotkania. Po pierwsze wymagałoby ono pewnego wysiłku, choćby  wyjścia z domu, poza tym niesie niebezpieczeństwo bolesnego rozczarowania. Jeżeli wirtualnie można uprawiać narciarstwo i wspinaczkę -to po co jeździć w góry?. Jeżeli wirtualnie można się przyjaźnić, kochać a nawet uprawiać seks -to po co wychodzić z domu?

 Istnieją jednak zjawiska bardziej groźne wirtualnie niż realnie. Na przykład ulubiona zabawa nastolatek w wykluczanie i ostracyzm, do której zamiast wąskiej grupy znajomych może dołączyć cała internetowa społeczność czyli wiele ludzi. Wyśmianie czy znieważenie w Internecie młodej osoby to koniec jej świata. Może doprowadzić ją nawet do  samobójstwa.

Zdalne nauczanie związane z prawdziwą czy fałszywą pandemią pogłębiło uzależnienie dzieci i młodzieży od Internetu i ich izolację społeczną. Spędzanie całych godzin przed ekranem komputera zostało usankcjonowane. Zaniepokojeni rodzice przegrali z ustawodawcą. Efektem zdalnego nauczania stała się epidemia nerwic i zaburzeń psychicznych u dzieci. Okazało się, że brakuje dziecięcych lekarzy psychiatrów i szpitalnych oddziałów psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży. Podjęto więc budowę nowych szpitali z tym przeznaczeniem lecz braku lekarzy o tej specjalności  tak ławo nie da się usunąć.
Jak wiadomo amerykańskie towarzystwo psychiatryczne nie umieściło jak dotąd uzależnienia od telefonu na liście zaburzeń psychicznych, na której znajdują się uzależnienia od narkotyków czy od hazardu. Tymczasem jak twierdzą specjaliści te zaburzenia są porównywalne. Wyjaśnieniem jest presja właścicieli takich portali jak facebook. Nie ukrywają oni, że celem ich firmy było skrajne uzależnienie ludzi od jej produktów, a nad kolejnymi sposobami uzależnienia klientów pracują tysiące inżynierów. Są to choćby liczne aplikacje, kolory ikonek, funkcje telefonu. Korzystają przy tym z eksperymentów Skinnera, który badał uzależnienie gołębi od nagrody otrzymywanej za określone zachowania w klatce. Okazało się, że uzależnienie jest głębsze gdy nagroda pojawia się nie za każdym razem co tłumaczy się strategią dozowania dopaminy. Skłania to ptaki do kompulsywnego dziobania w określone okienko. Osoby uzależnione na przykład od liczenia tak zwanych lików uzależniają się tym głębiej gdy ikonka pojawia się nie za każdym razem.

 Jak wykazują badania co trzeci dorosły sprawdza co chwila telefon, nawet w nocy, a nastolatek spędza w telefonie przeciętnie 18 godzin tygodniowo. Wykluczenie z jakiegoś forum dziecko traktuje jak wyrok śmierci, bo telefon to całe jego życie. Dla firmy to tylko gigantyczne zyski.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5948
Czesław2

Czesław2

30.10.2022 18:09

Półtora miesiąca temu wywiało mnie o czwartej rano do Łysej Polany. Potem Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami i Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem. Przedwczoraj znów pobudka o trzeciej, Dolina Chochołowska, Trzydniowiański, Kończysta, Starorobociański, Ornak, Przełęcz Iwaniacka i Chochołowska z powrotem. W domu po dziesiątej(22-giej).
Roz Sądek

Roz Sądek

30.10.2022 18:28

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Półtora miesiąca temu wywiało

@Czesław2
No szczena nam opadła. No dosłownie.
Czesław2

Czesław2

30.10.2022 20:15

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na @Czesław2

Może dlatego, że rocznik 1956.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

30.10.2022 21:18

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Półtora miesiąca temu wywiało

@ Czesław 2 
Po prostu zazdroszczę. Własnie wróciłam z Beskidu Niskiego. Każdy orze jak może obywatelu redaktorze.
Czesław2

Czesław2

31.10.2022 06:45

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ Czesław 2 

Pani Izabelo, po drodze wyprzedzają mnie prawie wszyscy, w tym stada młodzieży. Nie zazdroszczę im, idę pomału a skutecznie. Wiadomo, po co się idzie na szczyt. Chodzącym po górach tłumaczyć nie trzeba, a nie chodzący i tak nie zrozumieją. Zdaję sobie sprawę, że lada moment z powodu wieku zostanie mi Beskid, dobrze, że mam blisko.
Zbyszek_S

Zbyszek

30.10.2022 20:04

Tytułem komentarza mój tekst: http://blog.zbyszeks.pl/2707/smierc-przez-komorke/
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

30.10.2022 21:16

Dodane przez Zbyszek_S w odpowiedzi na Tytułem komentarza mój tekst:

@ Zbyszek S 
Świetne i przekonujące !!
marsie

marsie

30.10.2022 20:30

"Nastolatek spędza w telefonie przeciętnie 18 godzin tygodniowo" – chyba dziennie? Prezes mówił co prawda o Wiedniu, pani o Hamburgu, ale – nowoczesne lewactwo Prezesa wyśmiało – czyżby pani też nie rozumiała "współczesnego świata"?
Serdecznie pozdrawiam!
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

30.10.2022 21:13

Dodane przez marsie w odpowiedzi na "Nastolatek spędza w

@ marsie 
To wyniki badań brytyjskich. Nie prowadziłam badań sama-  więc cytuję. Jestem przekonana, że więcej ale 18 godzin tygodniowo to też spora porcja straconego czasu. A "współczesnego świata" pewnie nie rozumiem i wcale się tego nie wstydzę. To  przywilej mego wieku. .Ja też serdecznie pozdrawiam.
Jan1797

Jan1797

30.10.2022 21:20

Jak wiadomo amerykańskie towarzystwo psychiatryczne nie umieściło jak dotąd uzależnienia od telefonu na liście zaburzeń psychicznych, na której znajdują się uzależnienia od narkotyków czy od hazardu.
Problem jest realny spacer do kina z dziewczyną, czy nawet na ryby, a znam tu piękne przykłady z Kłodnego, młody człowiek woli czatować z Nią godzinami. Sielsko dotarliśmy do zdalnego nauczania. Ten wątek przypomina mi niedawne tu komentarze;) Oczywiście widzieli komentujący zestawienia problemów, ale te im umknęły, może kto znalazłby cokolwiek, by przykryć opozycyjne wtopy lub konieczność reformy nauczania? Przesadziłem?:))Oczywiście zdalne nauczanie ogranicza, więc ograniczano je w szkołach aż absurdu krytyki.  À propos przepraszam, że spytam magistrat warszawski nadal zdalnie pracuje?
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

30.10.2022 21:27

Internet może też służyć do zbożnych celów. Na przykład do udowodnienia osobie, udającej specjalistkę, i od średniowiecznej poezji francuskiej, i od przyczyn zamierania Lasu Bawarskiego, że nią nie jest.
spike

spike

30.10.2022 22:24

"Dla firmy to tylko gigantyczne zyski."
-nie tylko, na początku pewnie taki był cel, ale czas pokazał, że można mieć o wiele więcej - kontrolę nad ludźmi, zaczęto zbierać wszelkie dane wszystkich "uwięzionych" na ich komunikatorach, po analizę ich wypowiedzi, cały sztab psycho-specjalistów opracowywał ich profile, a że danych było tak dużo, opracowano algorytmy Sztucznej Inteligencji, obecnie ONI wiedzą więcej o każdej osobie, niż ona sama, to jest wykorzystywane w reklamach, potem sięgnięto jeszcze dalej, zaczęto kształtować poglądy, by efekty były szybsze, zaczęto filtrować przepływ informacji, zniekształcać je, czy tworzyć fake newsy, siejąc zamęt czy nienawiść, wprowadzając spaczony świat bez zasad, moralności, całkowicie kontrolowana.
Nie tak dawno oglądałem dok. w którym pokazano efekty tego systemu, który jest wdrażany w Chinach, służy obecnemu reżimowi, włosy dęba stają, a pikanterii dodaje fakt, że pracują nad tym zachodnie firmy, można się spodziewać, że to będzie rozlewało się na cały świat.
Czesław2

Czesław2

31.10.2022 06:52

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Dla firmy to tylko

Mamy odpowiedź, w jaki sposób 70% majątku światowego jest w rękach kilkunastu ludzi. Temat starannie pomijany we wszystkich mediach. Skutki działania uni w Polsce mamy tutaj https://www.wnp.pl/finan… Jaszcze parę lat, i tylko państwowe firmy zostaną w Polskich rękach.
nonparel

nonparel

30.10.2022 22:56

Kiedyś to było tak:
Wstaję o 2.00. Jem jajecznicę na boczku z pięciu jajek. Wskakuję do auta. Przed siódmą jestem na Polanicy. Przed 13.00 jestem na Rysach. O 16.00 w MOK wrzucam coś na ząb. Między 20 a 21.00 jestem w domu. Coś tam zjem, o godzinie 5.30 trzeba jechać do pracy.A wszystko po to, żeby za dwa tygodnie w Dolomitach zrobić pierścień Sorapsis, wariant Aglio na Tofanach, Stella Alpina i Constantini.
Teraz mam siedemdziesiąt lat. I wygląda to tak:
Wstaję o 3.00. Jem jajecznicę na boczku z trzech jajek. O szóstej jestem na bagnach. Plecak 10 kg w tym siedem kilogramów sprzętu foto. Idę ścieżkami, których zwykły turysta nawet nie zauważy. Fotografuję żurawie, czaple i perkozy. Czasem się trafi lis,sarna czy jeleń. O 17.00 jestem w knajpie. W domu o 19.30. O 5.30 trzeba jechać do pracy.
nonparel
Czesław2

Czesław2

31.10.2022 06:48

Dodane przez nonparel w odpowiedzi na Kiedyś to było tak:

Rysy to był Pana rozruch przed wspinaczką. Ja na turystyczny rozruch przed Tatrami mam Babią. Taki test, czy mam po co iść w Tatry. Wspinaczką nie zajmowałem się oprócz epizodów w skałkach na studiach. Tak z innej strony, nie ma młodszych do pracy?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

31.10.2022 09:33

Dodane przez nonparel w odpowiedzi na Kiedyś to było tak:

@ nonparel
Kiedyś ach kiedyś dużo się działo. Teraz co najwyżej bacówka pod Turbaczem spacerek na Turbacz, rydze i podciecze. Prawdziwki nie dopisały.
jazgdyni

jazgdyni

31.10.2022 05:22

@Izabela
Witaj
Czytałaś Izo także amerykańskiego geniusza sci-fi, Philipa Dicka Ubik? On to przewidział i opisał już pół wieku temu. Dokładnie w 1969,
Marnie ta przyszłość wygląda.
Serdeczności
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

31.10.2022 07:24

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Izabela

@ jazgdyni 
Witaj. Nie lubię może niesłusznie sci-fi.  Lema przeczytałam bo wielokrotnie mi polecano. O Dicku słyszałam ale nie czytałam. Spore wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie Ziemkiewicza o grupie dzieci objętych "późną aborcją" które ukrywają sie w lesie żeby dożyć bodajże do 12 roku życia kiedy już nie będą mogły być zabite. Nie mogę odnaleźć tego opowiadania a czytałam je w zeszłym stuleciu. Czytałam jeszcze Strugackich z polecenia Mirka. jeżeli teraz odwołuje się koncerty Czajkowskiego to do czytania Strugackich też nie wypada się przyznawać.  A zaistnienie w historii Hitlera powinno unieważnić muzykę Bacha. Isn't that so?
jazgdyni

jazgdyni

31.10.2022 12:28

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ jazgdyni 

@Iza
Czy ja wiem, czy wszystkie spuścizny po psychopatach i bestiach należy spalić i zniszczyć? To już tylko zemsta. A dzieło sztuki może być akurat wybitnym tworem ohydnego twórcy.
Jężeli jednak zechcesz P. Dicka ruszyć, który 1000x bije na głowę, skąd inąd sympatycznych Strugackich, polecam zacznij od "Bożej inwazji".
spike

spike

31.10.2022 12:54

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Izabela

Chyba nie można św.Jana nazwać "pisarzem SF", który w Apokalipsie napisał :
"NIKT NIE MOŻE KUPIĆ NI SPRZEDAĆ, KTO NIE MA ZNAMIENIA – IMIENIA BESTII LUB LICZBY JEJ IMIENIA."
W pewnej książce byłego pracownika unijnego czytałem, że były kraje, które zgłaszały swoje zastrzeżenia w związku z tym "znakiem Bestii", a domyślamy się, że chodziło o znak CE.
Obserwując poczynania UE i nie tylko, można domyślać się, że małymi krokami do tego się zbliżamy, zaczynając od systemu płatności, pojawiły się karty bankomatowe, teraz lansowana jest płatność smarfonem, zegarkiem, obrączkami, a już są wprowadzane płatności za pomocą wszczepionego chipa.
Domyślać się należy, że są prowadzone badania nad kontrolą posiadaczy smarfonów z opcją płatności, jak też chipa.
Kilka lat temu czytałem o jego możliwościach i zastosowaniach. Owszem ciekawie to wyglądało, np. zamiast kluczy do mieszkania, domu czy samochodu, otwieramy do nich dostęp zbliżając ręką pod czytnik. Klient wchodząc do banku, czy innego przybytku publicznego, jest natychmiast rozpoznany, ochrona, czy pracownicy wiedzą kto kim jest. Jest też inna ukrywana możliwość, jaką jest kontrola danego człowieka, od śledzenia gdzie bywa, w połączeniu z systemami monitoringu, można ustalić z kim się spotyka.
System elektronicznej płatności daje jeszcze inną broń, można każdego człowieka wykreślić, zmienić tożsamość, pozbawić pieniędzy, wysłać za nim list gończy.
Już powstało kilka podobnych filmów, które to czekające nas zjawisko zobrazować, nie wygląda to optymistycznie, w Chinach już to działa, jeszcze na niewielką skalę, ale z pewnością będzie się rozwijać.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

31.10.2022 15:18

Dodane przez spike w odpowiedzi na Chyba nie można św.Jana

@ spike
To ciekawe, że Chiny są poligonem wszelkich eksperymentów na człowieku. System punktów lojalnościowych które się traci na przykład po donosie życzliwych sąsiadów może zaowocować całkowitym pozbawieniem człowieka praw publicznych, dostępu do własnych pieniędzy, prawa do podróżowania. Wkrótce wyjdzie książka która tłumaczyłam na temat Chin. Koszmar.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

31.10.2022 15:12

@@@
Często spotykam się z problemem odpowiedzialności internetu za brednie które rozpowszechnia. Zdarza się ze uczeń przedstawia mi błędne rozwiązanie zadania i gdy pytam skąd mu przyszły do głowy te brednie tłumaczy się że z internetu. Podobno wystarczy napisać help mee i znajdzie się jakiś osiołek który chętnie pomoże. Z internetu ludzie dowiadują się , że Beethoven nie był kompozytorem niemieckim, że Kopernik był kobietą, że perpetuum mobile z Chin jest wspaniałym wynalazkiem. Jeżeli tak twierdzi starszy niebyt rozgarnięty człowiek to niech cieszy się swoją głupotą. Gorzej gdy internet traktują jako wyrocznię osoby młode. i zamiast sięgać do źródeł, zamiast czytać książki siedzą w telefonie.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

31.10.2022 16:24

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @@@

Jak widać Pani Izabela korzystanie z internetu ogranicza do wyszukiwania ściąg.
spike

spike

31.10.2022 20:54

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Jak widać Pani Izabela

"Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
jazgdyni

jazgdyni

01.11.2022 09:48

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @@@

@Izabela
Zgadzam się. Lecz tylko, jeśli Internet traktuje się bezmyślnie. jako wyrocznię lub kompendium wiedzy. Człowiek myślący może wyłuskać i wyfiltrować coś cennego. Nie ufać idiotom Googla, tylko samemu poszperać na dalszych stronach. Poza tym są pewne prawdomówne kąciki. Ja na przykład często przeglądam Google Scholar. tam są źródłowe materiały naukowe, bez obróbki ideologiczno-biznesowej.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,959
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności