Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Lizanie lodów przez szybkę
Wysłane przez izabela w 30-10-2022 [17:49]
Pewien mój kolega zwykł mawiać: „kocham zwierzątka w ZOO, góry na obrazku i dzieci gdy śpią”. Przypominam sobie zawsze jego słowa gdy mam do czynienia z niezrozumiałym dla mnie fenomenem, który nazywam „życiem przez szybkę”. Wiele lat temu przed Pałacem Kultury w Warszawie ustawiono symulator zjazdu narciarskiego. Widziałam tę maszynerię tylko z daleka natomiast swoją opinię opieram na opowiadaniach uczniów, którzy korzystali z tej wątpliwej rozrywki. Otóż człowiek zamknięty w zupełnie bezpiecznej, podrygującej kabinie odczuwa jej drgania jak zjazd po muldach, czuje prąd powietrza na twarzy i słyszy świst wiatru, a przed oczami przepływają mu górskie widoki. Czyli za niewielką opłatą przeżywa emocje związane ze zjazdem narciarskim nie ryzykując złamania nogi, bez konieczności podchodzenia po stromym stoku albo marznięcia w kolejce do wyciągu, bez opłacania skipassów i noclegów. W każdej chwili może tę zabawę przerwać i iść na kawę albo do domu. Szuka przyjemności bez wysiłku.
Jeszcze bardziej dziwaczne było dla mnie zachowanie młodych ludzi w słynnej dzielnicy St. Pauli w Hamburgu. Był piękny słoneczny, jesienny dzień. Po ulicach spacerowały ładne dziewczyny i machając torebkami wyraźnie czekały na zaczepkę. Tymczasem do każdego okienka jednego z licznych fotoplastykonów w których prezentowano erotyczne filmiki dosłownie przyklejał się jakiś młody chłopiec ze wzrokiem kurczowo wbitym w szybkę. „ Przecież to przystojni chłopcy, nic im nie brakuje, dlaczego nie zaczepią jakiejś dziewczyny?”- zapytałam zdumiona. Znajomy, który oprowadzał mnie po Hamburgu wytłumaczył to prosto. „Poderwanie dziewczyny wymaga wysiłku, związane jest z kosztami i niesie pewne ryzyko. A tu masz czyste emocje bez kłopotów i zobowiązań”.
Wydaje mi się, że chęć doznawania emocji bez wysiłku i zobowiązań jest podstawową przyczyną epidemii uzależnień ludzi, a w szczególności młodzieży, od komputerów i telefonów pełniących rolę komputerów. Do Internetu młody człowiek zagląda co chwilę - gdy chce się dowiedzieć jak wygląda wyżeł weimarski, jakie wino podaje się do krewetek i jak rozwiązać zadanie z matematyki. Komputer, a coraz częściej telefon, stają się jego mentorami, jedynymi przyjaciółmi i jedynym kontaktem ze światem. Przez telefon nie wychodząc z domu opłaca rachunki i załatwia sprawunki. Realizuje się ponura fantazja Lema na temat ludzkości. Jak pamiętam ludzie przyszłości miały to być pokraczne tołuby funkcjonujące jako terminale urządzeń zaspakajających ich wszelkie potrzeby życiowe. Młodzi ludzie z radością przyjmują udogodnienia wynikające z rozwoju informatyki takie choćby jak płacenie zegarkiem. To wygodnictwo, choć może prowadzić do groźnych w skutkach zjawisk społecznych i politycznych, jest jednak mniej istotne jako przyczyna uzależnienia od Internetu niż potrzeba imitowania realnego życia, potrzeba przeżywania emocji bez wysiłku i bez zobowiązań czyli - jak to ktoś brutalnie sformułował - chęć lizania lodów przez szybkę.
Zamiast pójść na spacer czy do kina z dziewczyną młody człowiek woli przez całe godziny czatować z nią przez komputer. Nie przeszkadza mu możliwość, że dziewczyna przysłała mu zamiast swego zdjęcie jakiejś modelki albo, że rzekoma dziewczyna jest faktycznie obleśnym staruchem. Wirtualnie wyznaje miłość, kultywuje uczucia i również wirtualnie zrywa znajomość. Nie odczuwa potrzeby spotkania z wybranką w realu, wręcz przeciwnie nie chce tego spotkania. Po pierwsze wymagałoby ono pewnego wysiłku, choćby wyjścia z domu, poza tym niesie niebezpieczeństwo bolesnego rozczarowania. Jeżeli wirtualnie można uprawiać narciarstwo i wspinaczkę -to po co jeździć w góry?. Jeżeli wirtualnie można się przyjaźnić, kochać a nawet uprawiać seks -to po co wychodzić z domu?
Istnieją jednak zjawiska bardziej groźne wirtualnie niż realnie. Na przykład ulubiona zabawa nastolatek w wykluczanie i ostracyzm, do której zamiast wąskiej grupy znajomych może dołączyć cała internetowa społeczność czyli wiele ludzi. Wyśmianie czy znieważenie w Internecie młodej osoby to koniec jej świata. Może doprowadzić ją nawet do samobójstwa.
Zdalne nauczanie związane z prawdziwą czy fałszywą pandemią pogłębiło uzależnienie dzieci i młodzieży od Internetu i ich izolację społeczną. Spędzanie całych godzin przed ekranem komputera zostało usankcjonowane. Zaniepokojeni rodzice przegrali z ustawodawcą. Efektem zdalnego nauczania stała się epidemia nerwic i zaburzeń psychicznych u dzieci. Okazało się, że brakuje dziecięcych lekarzy psychiatrów i szpitalnych oddziałów psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży. Podjęto więc budowę nowych szpitali z tym przeznaczeniem lecz braku lekarzy o tej specjalności tak ławo nie da się usunąć.
Jak wiadomo amerykańskie towarzystwo psychiatryczne nie umieściło jak dotąd uzależnienia od telefonu na liście zaburzeń psychicznych, na której znajdują się uzależnienia od narkotyków czy od hazardu. Tymczasem jak twierdzą specjaliści te zaburzenia są porównywalne. Wyjaśnieniem jest presja właścicieli takich portali jak facebook. Nie ukrywają oni, że celem ich firmy było skrajne uzależnienie ludzi od jej produktów, a nad kolejnymi sposobami uzależnienia klientów pracują tysiące inżynierów. Są to choćby liczne aplikacje, kolory ikonek, funkcje telefonu. Korzystają przy tym z eksperymentów Skinnera, który badał uzależnienie gołębi od nagrody otrzymywanej za określone zachowania w klatce. Okazało się, że uzależnienie jest głębsze gdy nagroda pojawia się nie za każdym razem co tłumaczy się strategią dozowania dopaminy. Skłania to ptaki do kompulsywnego dziobania w określone okienko. Osoby uzależnione na przykład od liczenia tak zwanych lików uzależniają się tym głębiej gdy ikonka pojawia się nie za każdym razem.
Jak wykazują badania co trzeci dorosły sprawdza co chwila telefon, nawet w nocy, a nastolatek spędza w telefonie przeciętnie 18 godzin tygodniowo. Wykluczenie z jakiegoś forum dziecko traktuje jak wyrok śmierci, bo telefon to całe jego życie. Dla firmy to tylko gigantyczne zyski.
Komentarze
30-10-2022 [18:09] - Czesław2 | Link: Półtora miesiąca temu wywiało
Półtora miesiąca temu wywiało mnie o czwartej rano do Łysej Polany. Potem Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami i Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem. Przedwczoraj znów pobudka o trzeciej, Dolina Chochołowska, Trzydniowiański, Kończysta, Starorobociański, Ornak, Przełęcz Iwaniacka i Chochołowska z powrotem. W domu po dziesiątej(22-giej).
30-10-2022 [18:28] - Roz Sądek | Link: @Czesław2
@Czesław2
No szczena nam opadła. No dosłownie.
30-10-2022 [20:15] - Czesław2 | Link: Może dlatego, że rocznik 1956
Może dlatego, że rocznik 1956.
30-10-2022 [21:18] - izabela | Link: @ Czesław 2
@ Czesław 2
Po prostu zazdroszczę. Własnie wróciłam z Beskidu Niskiego. Każdy orze jak może obywatelu redaktorze.
31-10-2022 [06:45] - Czesław2 | Link: Pani Izabelo, po drodze
Pani Izabelo, po drodze wyprzedzają mnie prawie wszyscy, w tym stada młodzieży. Nie zazdroszczę im, idę pomału a skutecznie. Wiadomo, po co się idzie na szczyt. Chodzącym po górach tłumaczyć nie trzeba, a nie chodzący i tak nie zrozumieją. Zdaję sobie sprawę, że lada moment z powodu wieku zostanie mi Beskid, dobrze, że mam blisko.
30-10-2022 [20:04] - Zbyszek_S | Link: Tytułem komentarza mój tekst:
Tytułem komentarza mój tekst: http://blog.zbyszeks.pl/2707/smierc-przez-komorke/
30-10-2022 [21:16] - izabela | Link: @ Zbyszek S
@ Zbyszek S
Świetne i przekonujące !!
30-10-2022 [20:30] - marsie | Link: "Nastolatek spędza w
"Nastolatek spędza w telefonie przeciętnie 18 godzin tygodniowo" – chyba dziennie? Prezes mówił co prawda o Wiedniu, pani o Hamburgu, ale – nowoczesne lewactwo Prezesa wyśmiało – czyżby pani też nie rozumiała "współczesnego świata"?
Serdecznie pozdrawiam!
30-10-2022 [21:13] - izabela | Link: @ marsie
@ marsie
To wyniki badań brytyjskich. Nie prowadziłam badań sama- więc cytuję. Jestem przekonana, że więcej ale 18 godzin tygodniowo to też spora porcja straconego czasu. A "współczesnego świata" pewnie nie rozumiem i wcale się tego nie wstydzę. To przywilej mego wieku. .Ja też serdecznie pozdrawiam.
30-10-2022 [21:20] - Jan1797 | Link: Jak wiadomo amerykańskie
Jak wiadomo amerykańskie towarzystwo psychiatryczne nie umieściło jak dotąd uzależnienia od telefonu na liście zaburzeń psychicznych, na której znajdują się uzależnienia od narkotyków czy od hazardu.
Problem jest realny spacer do kina z dziewczyną, czy nawet na ryby, a znam tu piękne przykłady z Kłodnego, młody człowiek woli czatować z Nią godzinami. Sielsko dotarliśmy do zdalnego nauczania. Ten wątek przypomina mi niedawne tu komentarze;) Oczywiście widzieli komentujący zestawienia problemów, ale te im umknęły, może kto znalazłby cokolwiek, by przykryć opozycyjne wtopy lub konieczność reformy nauczania? Przesadziłem?:))Oczywiście zdalne nauczanie ogranicza, więc ograniczano je w szkołach aż absurdu krytyki. À propos przepraszam, że spytam magistrat warszawski nadal zdalnie pracuje?
30-10-2022 [21:27] - wielkopolskizdzichu | Link: Internet może też służyć do
Internet może też służyć do zbożnych celów. Na przykład do udowodnienia osobie, udającej specjalistkę, i od średniowiecznej poezji francuskiej, i od przyczyn zamierania Lasu Bawarskiego, że nią nie jest.
30-10-2022 [22:24] - spike | Link: "Dla firmy to tylko
"Dla firmy to tylko gigantyczne zyski."
-nie tylko, na początku pewnie taki był cel, ale czas pokazał, że można mieć o wiele więcej - kontrolę nad ludźmi, zaczęto zbierać wszelkie dane wszystkich "uwięzionych" na ich komunikatorach, po analizę ich wypowiedzi, cały sztab psycho-specjalistów opracowywał ich profile, a że danych było tak dużo, opracowano algorytmy Sztucznej Inteligencji, obecnie ONI wiedzą więcej o każdej osobie, niż ona sama, to jest wykorzystywane w reklamach, potem sięgnięto jeszcze dalej, zaczęto kształtować poglądy, by efekty były szybsze, zaczęto filtrować przepływ informacji, zniekształcać je, czy tworzyć fake newsy, siejąc zamęt czy nienawiść, wprowadzając spaczony świat bez zasad, moralności, całkowicie kontrolowana.
Nie tak dawno oglądałem dok. w którym pokazano efekty tego systemu, który jest wdrażany w Chinach, służy obecnemu reżimowi, włosy dęba stają, a pikanterii dodaje fakt, że pracują nad tym zachodnie firmy, można się spodziewać, że to będzie rozlewało się na cały świat.
31-10-2022 [06:52] - Czesław2 | Link: Mamy odpowiedź, w jaki sposób
Mamy odpowiedź, w jaki sposób 70% majątku światowego jest w rękach kilkunastu ludzi. Temat starannie pomijany we wszystkich mediach. Skutki działania uni w Polsce mamy tutaj
https://www.wnp.pl/finanse/rz-...
Jaszcze parę lat, i tylko państwowe firmy zostaną w Polskich rękach.
30-10-2022 [22:56] - nonparel | Link: Kiedyś to było tak:
Kiedyś to było tak:
Wstaję o 2.00. Jem jajecznicę na boczku z pięciu jajek. Wskakuję do auta. Przed siódmą jestem na Polanicy. Przed 13.00 jestem na Rysach. O 16.00 w MOK wrzucam coś na ząb. Między 20 a 21.00 jestem w domu. Coś tam zjem, o godzinie 5.30 trzeba jechać do pracy.A wszystko po to, żeby za dwa tygodnie w Dolomitach zrobić pierścień Sorapsis, wariant Aglio na Tofanach, Stella Alpina i Constantini.
Teraz mam siedemdziesiąt lat. I wygląda to tak:
Wstaję o 3.00. Jem jajecznicę na boczku z trzech jajek. O szóstej jestem na bagnach. Plecak 10 kg w tym siedem kilogramów sprzętu foto. Idę ścieżkami, których zwykły turysta nawet nie zauważy. Fotografuję żurawie, czaple i perkozy. Czasem się trafi lis,sarna czy jeleń. O 17.00 jestem w knajpie. W domu o 19.30. O 5.30 trzeba jechać do pracy.
nonparel
31-10-2022 [06:48] - Czesław2 | Link: Rysy to był rozruch przed
Rysy to był Pana rozruch przed wspinaczką. Ja na turystyczny rozruch przed Tatrami mam Babią. Taki test, czy mam po co iść w Tatry. Wspinaczką nie zajmowałem się oprócz epizodów w skałkach na studiach. Tak z innej strony, nie ma młodszych do pracy?
31-10-2022 [09:33] - izabela | Link: @ nonparel
@ nonparel
Kiedyś ach kiedyś dużo się działo. Teraz co najwyżej bacówka pod Turbaczem spacerek na Turbacz, rydze i podciecze. Prawdziwki nie dopisały.
31-10-2022 [05:22] - jazgdyni | Link: @Izabela
@Izabela
Witaj
Czytałaś Izo także amerykańskiego geniusza sci-fi, Philipa Dicka Ubik? On to przewidział i opisał już pół wieku temu. Dokładnie w 1969,
Marnie ta przyszłość wygląda.
Serdeczności
31-10-2022 [07:24] - izabela | Link: @ jazgdyni
@ jazgdyni
Witaj. Nie lubię może niesłusznie sci-fi. Lema przeczytałam bo wielokrotnie mi polecano. O Dicku słyszałam ale nie czytałam. Spore wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie Ziemkiewicza o grupie dzieci objętych "późną aborcją" które ukrywają sie w lesie żeby dożyć bodajże do 12 roku życia kiedy już nie będą mogły być zabite. Nie mogę odnaleźć tego opowiadania a czytałam je w zeszłym stuleciu. Czytałam jeszcze Strugackich z polecenia Mirka. jeżeli teraz odwołuje się koncerty Czajkowskiego to do czytania Strugackich też nie wypada się przyznawać. A zaistnienie w historii Hitlera powinno unieważnić muzykę Bacha. Isn't that so?
31-10-2022 [12:28] - jazgdyni | Link: @Iza
@Iza
Czy ja wiem, czy wszystkie spuścizny po psychopatach i bestiach należy spalić i zniszczyć? To już tylko zemsta. A dzieło sztuki może być akurat wybitnym tworem ohydnego twórcy.
Jężeli jednak zechcesz P. Dicka ruszyć, który 1000x bije na głowę, skąd inąd sympatycznych Strugackich, polecam zacznij od "Bożej inwazji".
31-10-2022 [12:54] - spike | Link: Chyba nie można św.Jana
Chyba nie można św.Jana nazwać "pisarzem SF", który w Apokalipsie napisał :
"NIKT NIE MOŻE KUPIĆ NI SPRZEDAĆ, KTO NIE MA ZNAMIENIA – IMIENIA BESTII LUB LICZBY JEJ IMIENIA."
W pewnej książce byłego pracownika unijnego czytałem, że były kraje, które zgłaszały swoje zastrzeżenia w związku z tym "znakiem Bestii", a domyślamy się, że chodziło o znak CE.
Obserwując poczynania UE i nie tylko, można domyślać się, że małymi krokami do tego się zbliżamy, zaczynając od systemu płatności, pojawiły się karty bankomatowe, teraz lansowana jest płatność smarfonem, zegarkiem, obrączkami, a już są wprowadzane płatności za pomocą wszczepionego chipa.
Domyślać się należy, że są prowadzone badania nad kontrolą posiadaczy smarfonów z opcją płatności, jak też chipa.
Kilka lat temu czytałem o jego możliwościach i zastosowaniach. Owszem ciekawie to wyglądało, np. zamiast kluczy do mieszkania, domu czy samochodu, otwieramy do nich dostęp zbliżając ręką pod czytnik. Klient wchodząc do banku, czy innego przybytku publicznego, jest natychmiast rozpoznany, ochrona, czy pracownicy wiedzą kto kim jest. Jest też inna ukrywana możliwość, jaką jest kontrola danego człowieka, od śledzenia gdzie bywa, w połączeniu z systemami monitoringu, można ustalić z kim się spotyka.
System elektronicznej płatności daje jeszcze inną broń, można każdego człowieka wykreślić, zmienić tożsamość, pozbawić pieniędzy, wysłać za nim list gończy.
Już powstało kilka podobnych filmów, które to czekające nas zjawisko zobrazować, nie wygląda to optymistycznie, w Chinach już to działa, jeszcze na niewielką skalę, ale z pewnością będzie się rozwijać.
31-10-2022 [15:18] - izabela | Link: @ spike
@ spike
To ciekawe, że Chiny są poligonem wszelkich eksperymentów na człowieku. System punktów lojalnościowych które się traci na przykład po donosie życzliwych sąsiadów może zaowocować całkowitym pozbawieniem człowieka praw publicznych, dostępu do własnych pieniędzy, prawa do podróżowania. Wkrótce wyjdzie książka która tłumaczyłam na temat Chin. Koszmar.
31-10-2022 [15:12] - izabela | Link: @@@
@@@
Często spotykam się z problemem odpowiedzialności internetu za brednie które rozpowszechnia. Zdarza się ze uczeń przedstawia mi błędne rozwiązanie zadania i gdy pytam skąd mu przyszły do głowy te brednie tłumaczy się że z internetu. Podobno wystarczy napisać help mee i znajdzie się jakiś osiołek który chętnie pomoże. Z internetu ludzie dowiadują się , że Beethoven nie był kompozytorem niemieckim, że Kopernik był kobietą, że perpetuum mobile z Chin jest wspaniałym wynalazkiem. Jeżeli tak twierdzi starszy niebyt rozgarnięty człowiek to niech cieszy się swoją głupotą. Gorzej gdy internet traktują jako wyrocznię osoby młode. i zamiast sięgać do źródeł, zamiast czytać książki siedzą w telefonie.
31-10-2022 [16:24] - wielkopolskizdzichu | Link: Jak widać Pani Izabela
Jak widać Pani Izabela korzystanie z internetu ogranicza do wyszukiwania ściąg.
31-10-2022 [20:54] - spike | Link: "Lepiej nic nie mówić i
"Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
01-11-2022 [09:48] - jazgdyni | Link: @Izabela
@Izabela
Zgadzam się. Lecz tylko, jeśli Internet traktuje się bezmyślnie. jako wyrocznię lub kompendium wiedzy. Człowiek myślący może wyłuskać i wyfiltrować coś cennego. Nie ufać idiotom Googla, tylko samemu poszperać na dalszych stronach. Poza tym są pewne prawdomówne kąciki. Ja na przykład często przeglądam Google Scholar. tam są źródłowe materiały naukowe, bez obróbki ideologiczno-biznesowej.
01-11-2022 [17:31] - Barszcz | Link: Pani Izabelo, nie wiem, czy
Pani Izabelo, nie wiem, czy Ziemkiewicz popełnił takie opowiadanie, ale własnie Dick napisał m.in. kilka krótkich opowiadań, i w jednym taką późną aborcja opisał. Między 8 a 12 rokiem życia dziecko ma zdac egzamin z algebry. Jak zda - może żyć, jak nie zda - do aborcji. Karetki aborcyjne jeżdżą i zbierają tych, co nie zdali. Do tej jednej ojciec za swoim synem wsiadł, i mieli duży problem, co zrobić, bo ten dorosły dawno temu test zdał, i nie mogli go abortować. W końcu porzucili go gdzieś w polu, po siłowym potraktowaniu, a syna zabrali do aborcji. To było napisane wlaśnie ponad pół wieku temu... Jak 15 lat temu koleżankom opowiadałam do czego pomału prowadzi zgoda na aborcję, patrząc na aborcję urodzeniową, a zaraz potem 2 pierwsze głośne przyklady pourodzeniowej (UK, Australia), i tak się śmiały, że głupoty gadam. Jak widac powoli świat idzie w tym kierunku.
Dick był mocno poharatanym człowiekiem, jego opowiadania trudne, depresyjne są. A to - aż by się chciało rzec, niestety, prorocze. Był świetnym autorem, ale pozostawia w duszy smutek i osad. Więc nie wiem, czy polecać. Pozdrawiam serdecznie.
01-11-2022 [21:13] - wielkopolskizdzichu | Link: To opowiadanie miało tytuł
To opowiadanie miało tytuł Przedludzie, po angielsku The Pre-persons.
02-11-2022 [11:41] - izabela | Link: @ Barszcz
@ Barszcz
Dziękuję za informację, to było pół wieku temu więc może mi się pomyliło. Przy okazji zapytam Ziemkiewicza. Wątpię czy zapożyczyłby czyjś pomysł. Pozdrawiam serdecznie.
02-11-2022 [12:42] - jazgdyni | Link: @Barszcz
@Barszcz
Witam (chyba po raz pierwszy?)
Na świecie Dick jest ceniony bardzo wysoko. Choć jego utwory, właściwie prekognicje są ponure i dystopijne. Mimo tego, jego "Boża inwazja", czy "Człowiek z Wysokiego Zamku" to literatura na najwyższym poziomie.
U nas jest tylko niewielka grupa wielbicieli. A szkoda. Można się zastanawiać, kto był bardziej proroczy - Lem, czy Dick. Choć pewnie wielu obejrzało "Łowcę Androidów" (BLADE RUNNER) Ridleya Scotta, z muzyką Vangelisa i plejadą gwiazd.(1982, u nas 1990). Jest też sequel Blade Runner 2049. Scenariusz był na podstawie książki P, Dicka "Do Androids Dream of Electric Shep?" (1968).
Wbrew niechęci czytelników "wielkiej literatury", utwory science-fiction wielokrotnie, nawet po kilkudziesięciu latach, okazały się prawdziwą przepowiednią. A kolejny "prorok" Isaac Asimov (Rosjanin z pochodzenia) już w latach 40-tych ub. wieku, zaczął tworzyć coś (W nowelach "I, Robot"), co dzisiaj jako Prawa Robotów (Three Laws of Robotics, albo Asimov's, Laws) są na serio dyskutowane przez naukowców i etyków w odniesieniu do AI ( https://forumprawnicze.eu/attachments/article/396/Ksiezak_Wojtczak.pdf ).
Tak, że nasza droga Izabela może by się przełamała, a Rafał Ziemkiewicz na pewno zarekomenduje najważniejszą lekturę.