Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Gulasz a'la Ziemkiewicz Cz.2
Wysłane przez jazgdyni w 04-11-2021 [08:50]
[...]
... dzieje jako nieustająca budowa, postęp jako gmach, w którym kolejne pokolenia dobudowują coraz wyższe piętra. Tak właśnie o tym myślimy.
[...]
Myślenie o dziejach jak o budowie pozwala widzieć świat jako trwałą, mocną konstrukcję, dostarczającą pewnych punktów podparcia. To zgodne z ludzką naturą, która ze wszystkich pożytków cywilizacji najwyżej ceni sobie poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
Tylko że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
[...]
Dlaczego stwierdzenie tego prostego faktu (że Świat nie jest stabilną konstrukcją, jest układem dynamicznym – JK) brzmi jak jakieś wielkie odkrycie? Przecież wyjaśnił to już starożytny filozof już trzy tysiące lat temu – panta rhei, wszystko płynie, wszystko się zmienia/ Widocznie ludzka potrzeba złudzenia dającego pozór bezpieczeństwa aż tak bardzo przeważa nad mądrością, że kolejne pokolenia przechodzą nad jego konstatacją do porządku dziennego, nie odrzucając jej wprost, ale żyjąc, myśląc i działając tak, jakby wszystko. Co raz zobaczyli i wmontowali w swoje głowy, miało już takie pozostać.
Z drugiej strony deprecjonujące określenie "teoria spiskowa" stało się narzędziem samoobrony umysłów czepiających się urojeń, szczególnie tych o charakterze wyższościowym, przed próbą wyrwania ich z bezpiecznego świata fantasmagorii. Każde wyjaśnienie zagrażające poczuciu zbiorowej nieomylności i wyższości łatwo odrzucić i unieważnić, określając je właśnie jako spiskowe, tak jakby spiski w ogóle się nie zdarzały i dopuszczenie ich istnienia było czymś w rodzaju wiary w duchy. Dziś bardzo chętnie stosują tę metodę wypierania faktów więdnące elity liberalnej demokracji (W polityce naszej to wszyscy poza Zjednoczoną Prawicą i Konfederacją – JK).
[...]
Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata. Sztuką jest ten koniec świata przeżyć, zrozumieć, i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać.
Co znaczy – zrozumieć? Mówiąc najkrócej: w zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawanie za świętość tego, co do niedawna otaczano pogardą i lekceważeniem i ustalić, co jest skutkiem, a co przyczyną. Zrozumieć, co sprawiło, że świat się popsuł, oszalał, stanął na głowie, czy jak to jeszcze nazwać – a co jest tylko objawem tego zepsucia czy też szaleństwa. Które z narzucających się podobieństw do poprzednich końców świata pozwala nam lepiej zrozumieć, co się z naszym światem dzieje, a które jest pozorne i trzymanie się go prowadzi na manowce.
Rewolucji udanych i nieudanych, mieliśmy w dziejach jeszcze więcej niż końców świata. Wydaje się więc, że z takim materiałem porównawczym intelektualiści powinni tę dzisiejszą rozebrać na czynniki pierwsze i objaśnić bez żadnego problemu, błyskawicznie. A jednak jakoś nie potrafią. Plotą coś, raczej zaklinając rzeczywistość, niż ją tłumacząc, brną we frazesy; usiłując pokryć umysłową nieporadność emocjami, a nawet domagając się cenzorskich zakazów.
Gulasz zjedzony. Lecz rozmyślania pozostały.
(Co to za gulasz, napisałem w części pierwszej)
Rośnie nam kolejny mędrzec. Tak, tak – nie tylko jeden – cała klasa nowych kandydatów na prawdziwą elitę. I tę intelektualną... i polityczną, a także gospodarczą.
Nie zamierzam wszystkich wymieniać, lecz paru warto.
Czy ktoś ma coś przeciwko doktorowi Jackowi Bartosiakowi, założycielowi think tanku Strategy&Future? Czy fakt, że pisze z nim razem książki George Friedman, jeden z najważniejszych współczesnych politologów, założyciel i dyrektor generalny Stratfor, którą jedni nazywają prywatną agencją wywiadu, będącą cieniem CIA, a inni piszą o niej - "World's Leading Geopolitical Intelligence Platform", to nie światowa nobilitacja?
Daniel Obajtek – znienawidzony przez totalnych i niestety także przez część prawicy, bo wychowani na dogmacie wszyscy kradną podpartym utrwalonym przz bolszewików przekonaniu, że burżuazję należy tępić i zwalczać, nie jest człowiekiem, który wzorem II RP zabrał się za naprawianie rozkradanej gospodarki. I nikt nie zaprzeczy – ma sukcesy.
A Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie wyrasta na naturalnego przywódcę ludowego?
Lub Przemysław Czarnek, 44 lata - Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor uczelni Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wojewoda lubelski, poseł na Sejm IX kadencji, minister edukacji i nauki, nie jest kimś co do którego można mieć nadzieję w grupie tak potrzebnej, nowej elity?
Janusz Kowalski, lat 43; Anna Krupka, lat 40; Michał Woś, 31; Patryk Jaki, 36; Michał Rachoń, 43.
Tworzy się młode zaplecze prawicowców, dojrzałych, inteligentnych i przyzwoitych.
Natomiast barierę publicystyki i tak modnego dzisiaj pisania książek, przekroczył Rafał Ziemkiewicz, lat lat już 57, ale on młodzieżą pozostanie do śmierci.
Jego też zaliczam do grona ludzi, na których konserwatyści i patrioci mogą pokładać nadzieję. Musi być ktoś, kto mądrze, prosto i uczciwie mówi ludziom co się dzieje.
Jego ostatnie dwie książki, które nie bez powodu stały się bestsellerami, bo w końcu ktoś logicznie i prosto, z dużym talentem wyjaśnia rzeczywistość.
Pierwsza z nich, "CHAM NIEZBUNTOWANY", książka roku 2020, to właściwie traktat historiozoficzny, wskazujący na logikę i ciąg zdarzeń, które doprowadziły nas od Polski Piastów, poprzez Rzeczpospolitą Obojga Narodów, do dzisiejszej pozycji w dziejącej się właśnie rewolucji, albo, jak kto woli wojnie.
Nie wątpię, że właśnie wydana jego druga książka "STROLLOWANA REWOLUCJA", też będzie bestellerem. Już zaczyna być trudno dostępna.
To mądra książka i syntetyczna. Łączy poszczególne zjawiska, wydarzenia, a także ustala przyczyny i skutki. Tłumaczy i przekonuje.
Najważniejsze jest to, że Ziemkiewicz nie jest demagogiem. Nie jest też rozfanatyzowanym propagatorem kolejnej idei. I nikt go nie kupił.
Niestety, przez minione 30 lat, w większości ci sprzedajni właśnie mieli wpływ na opinię publiczną. Mącili w głowach dosyć skutecznie, tak, że nawet niewątpliwi ,intelektualiści poczuli się zagubieni i zdezorientowani.
Żeby ująć w jednym zdaniu wszystko, do czego odnoszą się te dwie książki, można powiedzieć – Ziemkiewicz mówi o polskiej mentalności. O sposobie myślenia, przekonaniach, postawach, poglądach. Zarówno pojedynczego Polaka, jak i całej społeczności.
Więc wróćmy do szkoły i spytajmy: - co Autor chciał powiedzieć?
On sam odpowiedział. We wstępie, jakieś 20 stron, który przeczytałem trzy razy w czasie przygotowania staropolskiego gulaszu.
<<<<<< *** >>>>>>
[...]
... dzieje jako nieustająca budowa, postęp jako gmach, w którym kolejne pokolenia dobudowują coraz wyższe piętra. Tak właśnie o tym myślimy.
[...]
Myślenie o dziejach jak o budowie pozwala widzieć świat jako trwałą, mocną konstrukcję, dostarczającą pewnych punktów podparcia. To zgodne z ludzką naturą, która ze wszystkich pożytków cywilizacji najwyżej ceni sobie poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
Tylko że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Ileż to ja godzin spędziłem na rozmowach, dyskusjach i sporach z mądrymi ludźmi; niektórzy nawet z profesorskimi tytułami, którzy nie zgadzali się na złamanie tego silnego konstruktu myślowego.
To chyba coś podobnego, jak przedstawienie publice Teorii Względności Einsteina i przekonanie, że nawet tak bezwzględnie nieczuły na wszystko czas może przyspieszać i zwalniać.
Świat nie jest stabilną konstrukcją, jest układem dynamicznym, w którym wszystko zmienia się i przemieszcza. Żaden poruszony element nie zatrzymuje się w miejscu, w które go przenieśli i w którym pozostawili przekonani o swojej sprawczej roli budowniczowie, tylko siła bezwładności przemieszcza się dalej w nadanym mu kierunku.
To dla wielu jest niewątpliwie szokujące, że proste prawa fizyki, z samych jej podstaw – kinetyki i dynamiki – są również aktywne w zakresie ludzkiego myślenia i działań. Na przykład przyzwyczajanie się do czegoś, to dokładnie jest siła bezwładności, inercja.
A jeszcze na dodatek nie uwzględnia się tak prostej prawdy:
... czas to pojęcie względne. Rytm krótkiego ludzkiego życia jest inny niż rytm procesów społecznych.
Tu właśnie mamy problem: - niezrozumienie, problem z dogadaniem się, trudności z akceptacją takiego punktu widzenia. Bo wygodniej i przyjemniej dla nas myśleć, że wszystko jest trwałe, stabilne. Po prostu przytulne i fajne.
W ramie poznawczej umysłu obserwowana konstrukcja (dzieje – JK) pozostaje więc zatrzymana jako trwała, niezmienna, i tym się człowiek kieruje.
[...]
Dlaczego stwierdzenie tego prostego faktu (że Świat nie jest stabilną konstrukcją, jest układem dynamicznym – JK) brzmi jak jakieś wielkie odkrycie? Przecież wyjaśnił to już starożytny filozof już trzy tysiące lat temu – panta rhei, wszystko płynie, wszystko się zmienia/ Widocznie ludzka potrzeba złudzenia dającego pozór bezpieczeństwa aż tak bardzo przeważa nad mądrością, że kolejne pokolenia przechodzą nad jego konstatacją do porządku dziennego, nie odrzucając jej wprost, ale żyjąc, myśląc i działając tak, jakby wszystko. Co raz zobaczyli i wmontowali w swoje głowy, miało już takie pozostać.
Te "wmontowane do głowy" sprawy to przekonania, poglądy i emocjonalne reakcje. I właśnie w oparciu o to w swoim życiu działamy.
No dobrze, jeżeli "dzieje ludzkości nie są [...] budowaniem sobie coraz większego gmachu" to czym one są?
Autor, aby przybliżyć czytelnikowi zrozumienie o czym pisze, używa wielu metafor. Pominąłem je. Książka jest dla każdego czytelnika, ja natomiast piszę to na portalach, gdzie intelektualne rozumowanie jest na nieco wyższym poziomie.
Przyznam się, że w tym momencie się rozczuliłem. Praktycznie od dziesięcioleci piszę, przekonuję, perswaduję, że do naszego codziennego życia, także do polityki i historii musi być wtłoczona i matematyka, i fizyka, oraz najnowsze dzieło ludzkie – matematyka chaosu. Bo ona właśnie opisuje człowieka, jego myślenie, społeczności, wszystkie procesy z tym nienamacalnym związane, oraz najważniejsze – całą naturę i cały wszechświat.
Wtedy to zręcznie upraszczano temat dokonując podziału: technokrata – humanista. Z jakiejś ksenofobicznej przyczyny nie dopuszczając w rozmyślaniach, by oba te obszary sie nawzajem przenikały.
I oto Rafał Ziemkiewicz, pierwszy publicysta, który w swoich socjologiczno – psychologiczno – historycznych rozważaniach stosuje "matematykę chaosu" by starać się wytłumaczyć dzieje ludzkie. Przecież to humanista z krwi i kości. Polonista z wykształcenia. Pisarz i publicysta. Chyba znalazłem odpowiedź w tym, że na początku kariery był on autorem książek sience-fiction. A tam bez techniki nie ma co robić.
Tu autor obszernie analizuje o co chodzi z tymi spiskowymi teoriami, ale pomińmy to i przejdźmy do podsumowania.
Z drugiej strony deprecjonujące określenie "teoria spiskowa" stało się narzędziem samoobrony umysłów czepiających się urojeń, szczególnie tych o charakterze wyższościowym, przed próbą wyrwania ich z bezpiecznego świata fantasmagorii. Każde wyjaśnienie zagrażające poczuciu zbiorowej nieomylności i wyższości łatwo odrzucić i unieważnić, określając je właśnie jako spiskowe, tak jakby spiski w ogóle się nie zdarzały i dopuszczenie ich istnienia było czymś w rodzaju wiary w duchy. Dziś bardzo chętnie stosują tę metodę wypierania faktów więdnące elity liberalnej demokracji (W polityce naszej to wszyscy poza Zjednoczoną Prawicą i Konfederacją – JK).
Ziemkiewicz przedstawia powód, dlaczego tę książkę napisał.
[...]
Nie sztuka czuć, że świat się psuje czy wariuje, nie sztuka zauważyć, że nadchodzi koniec świata. Sztuką jest ten koniec świata przeżyć, zrozumieć, i w świecie kolejnym znaleźć to, co będzie dobre, co da się wykorzystać i co trzeba rozwijać.
Co znaczy – zrozumieć? Mówiąc najkrócej: w zalewie informacji o rewolucyjnych zmianach, pandemicznych restrykcjach, politycznych przewrotach, ulicznych zamieszkach, obalaniu pomników i stawianiu nowych, potępianiu tego, co do niedawna było święte i uznawanie za świętość tego, co do niedawna otaczano pogardą i lekceważeniem i ustalić, co jest skutkiem, a co przyczyną. Zrozumieć, co sprawiło, że świat się popsuł, oszalał, stanął na głowie, czy jak to jeszcze nazwać – a co jest tylko objawem tego zepsucia czy też szaleństwa. Które z narzucających się podobieństw do poprzednich końców świata pozwala nam lepiej zrozumieć, co się z naszym światem dzieje, a które jest pozorne i trzymanie się go prowadzi na manowce.
Na koniec tego wstępu Autor nieco rozjaśnia obecną światową sytuację:
Rewolucji udanych i nieudanych, mieliśmy w dziejach jeszcze więcej niż końców świata. Wydaje się więc, że z takim materiałem porównawczym intelektualiści powinni tę dzisiejszą rozebrać na czynniki pierwsze i objaśnić bez żadnego problemu, błyskawicznie. A jednak jakoś nie potrafią. Plotą coś, raczej zaklinając rzeczywistość, niż ją tłumacząc, brną we frazesy; usiłując pokryć umysłową nieporadność emocjami, a nawet domagając się cenzorskich zakazów.
Moim zdaniem to dlatego, że tym razem mamy do czynienia z rewolucją, mimo wszelkich pozorów, zupełnie inną, bezprecedensową.
<<<<<< *** >>>>>>
I tyle... Ziemkiewicz często operuje pojęciem – rewolucja. Media wszelkiego rodzaju wolą używać określenia – wojna. Mnie za bardzo ani jedno, ani drugie nie pasuje. Powinno być w naszym słowniku jeszcze coś pośredniego. Najbliższe słowo to – przewrót. Ale ono też nie oddaje takiego istotnego przeobrażania się ustalonej wielowiekową tradycją cywilizacji w zupełnie coś nowego, o czym nawet nie mamy pojęcia i możemy na ten temat wyłącznie dywagować.
Tak czy inaczej, w tym fundamentalnym wstępie najważniejsza tezą co się dzieje z nami – zwykłymi ludźmi, niezależnie od poziomu intelektualnego, wiedzy i doświadczenia życiowego - jest to, że mamy duży problem mentalny.
Chaotyczny proces, który właśnie za naszego życia trwa, którego dynamika wyrzuciła poza krąg stabilności, jest bardzo trudny do przyswojenia i zrozumienia.
Muszę jeszcze koniecznie zaznaczyć, że tutaj mowa jest zarówno o mentalności indywidualnej, jak i też o mentalności zbiorowej – jak to nazywa Autor, o mentalności plemiennej.
Dzisiaj w stosunku do Polski nie mogę użyć określenia – mentalność narodowa.
Niestety, praktycznie od 1945 roku do dzisiaj, społeczeństwo polskie to dwa, na dodatek toczące wojnę plemiona – Pro i Anty. Niemalże jak Tutsi i Hutu.
Dobrze, że Rafał Ziemkiewicz, zadał sobie trud wyjaśniania, z jakimi kłopotami mamy do czynienia w naszych głowach, by ogarniać cyrk, który wokół nas przedstawia swój multimedialny program.
Komentarze
04-11-2021 [06:31] - u2 | Link: społeczeństwo polskie to dwa,
społeczeństwo polskie to dwa, na dodatek toczące wojnę plemiona – Pro i Anty. Niemalże jak Tutsi i Hutu.
Nie jestem socjologiem, nie obserwuję całego społeczeństwa. Obserwuję tylko wąski wycinek rzeczywistości wokół mnie. No i oczywiście merdia oraz media.
To że merdia zaczęły wojnę antypolską to oczywiste, bo wygrali wybory nie ci, w których pompowali na wizji. Media pro-rządowe na szczęście nie pozostają dłużne i odpłacają pięknym za nadobne.
Ale już rzeczywistość wokół mnie zupełnie nie przypomina też rzeczywistości kreowanej przez merdia. Ludzie normalnie ze sobą rozmawiają, nie toczą piany z pyska, jak totalniacy na wizji. Normalnie żyją. Nawet jeśli wiem, że ktoś był w KBW lub jest synalkiem prokuratora stalinowskiego to nie oznacza, że nie będę z nim rozmawiał i nie podam mu ręki na powitanie. Co innego politycy, oni muszą toczyć wojnę na śmierć i życie, zwłaszcza na wizji :-)
04-11-2021 [06:53] - jazgdyni | Link: @u2
@u2
Mam podobne obserwacje. Ludzie wokół zachowują się raczej normalnie. Lecz ostatnie wybory prezydenckie w moim małym okręgu rozłożyył się:- 70% na Trzaskowskiego i 30& na Dudę.
Gdynia jest bogatym miastem. A w mojej okolicy same domki z ogródkiem. A przed domami najmodniejszy tu obecnie Porsche Macan albo Cayenne. W niedzielę oglądałem taki domek z ogródkiem wybudowany za 10 mln. Tych ludzi nie spotyka się na ulicy i w sklepach. Największym pracodawcą jest tutaj Urząd Miasta. Oni oficjalnie popierają Tuska i komuchów.
A podobno w Gdańsku i Sopocie jest jeszcze gorzej.
Paru moich przyjaciół z młodości, czy studiów właśnie toczy pianę z ust. PIS ukrócił ich szemrane biznesy. Są wściekli i przestraszeni. Prosta rozmowa jest niemożliwa.
Są dwa plemiona.
04-11-2021 [07:19] - u2 | Link: Największym pracodawcą jest
Największym pracodawcą jest tutaj Urząd Miasta. Oni oficjalnie popierają Tuska i komuchów.
Ano, komuszki z KC PZPR typu Lesiu Miller, czy Włodek Cimoszewicz są teraz za pan brat z liberałami-aferałami. Ludzie Moskwy stali się ludźmi Brukseli. Przypadek ? Nie sądzę. Bo nie ma byłych agenciaków :-)
04-11-2021 [07:31] - jazgdyni | Link: Już w 1920 bolszewicy szli na
Już w 1920 bolszewicy szli na zachód, by połączyć się z komunistami i socjalistami w Berlinie i Hamburgu. To jedna banda z obu stron RP.
04-11-2021 [18:21] - Tomaszek | Link: Była też Komunistische
Była też Komunistische Republik Bayern co przypomniałem jednemu z managerów Mini co się w Albionie mieni BMW plant. Coś się zagalopował chłopina i powiedział że my to byliśmy ostblock i komuniści to się dowiedział . Obraził się a powinien podziękować że kopa nie dostał . ( do bicia po ryju musiałby mieć zdolność honorową ,której szwab nie ma z urodzenia )
04-11-2021 [08:02] - Pers | Link: Jeśli współpraca z "prywatną
Jeśli współpraca z "prywatną agencją wywiadu, będącą cieniem CIA" jest przepustką do elity to ja dziękuję za taką "elitę".
Rachoń i Bąkiewicz też "elita"?
Litości...
To w takim razie Kołodziejczak z Agrounii z pewnością należy do ścisłej elity.
04-11-2021 [10:53] - Tomaszek | Link: Persiku koniosraju
Persiku koniosraju bolszewicki . Nie do Ciebie należy ocenianie kto do elity należy . Nie dziękuj za elity , bo nikt Cię w taj okolicy nie widział . A to co za nią uważasz jest tylko snem koniosraja . "Ogladaj telewizor" ale z wnioskami to się wstrzymaj .
04-11-2021 [11:44] - Pers | Link: @tomaszek
@tomaszek
//Persiku koniosraju bolszewicki//
No proszę, widzę, że kultury masz tomaszku na zbycie.
Poproszę o 10 deka :))))))
04-11-2021 [14:21] - Tezeusz | Link: @ Pers manipulancie ;
@ Pers manipulancie ; "prygarniał kocioł garnkowi" oto ty taki kulturalny...
https://naszeblogi.pl/60048-ch...
04-11-2021 [18:09] - Tomaszek | Link: Na elitę nie starczy . Mało
Na elitę nie starczy . Mało że koniosraj to jeszcze durny . I pamiętaj chamie ruski twoja elita nie ma nic wspólnego z rzeczywistą .
04-11-2021 [08:14] - Jabe | Link: Daniel Obajtek burżuazją? Toć
Daniel Obajtek burżuazją? Toć takich jak on burżujów z partyjnego nadania było w PRL na pęczki.
No i jakiż to kryzys przeżywa gospodarka wolnorynkowa? Czyż nie taki jak w PRL?
Który z wymienionych pracuje na swoim?
04-11-2021 [11:15] - jazgdyni | Link: Chyba powinieneś jeszcze z
Chyba powinieneś jeszcze z pięć razy przeczytać by cokolwiek zrozumieć.
Mimo wszystko masz największy potencjał z tej waszej grupy wrzaskliwych dziewczynek.
04-11-2021 [20:55] - Tomaszek | Link: To Dżabego gender jest
To Dżabego gender jest dziewczynka ? Nieee on tylko chodzi do dziewczyńskich toalet . Takie to teraz trendy . Na Margota się zapatrzył i nie ma jak sie wycofać .
04-11-2021 [20:24] - Tomaszek | Link: Dżabe Łosiu Prosty (to Twój
Dżabe Łosiu Prosty (to Twój tytuł naukowy , równy profesorom np Matczakowi ) Co ma piernik do wiatraka to ja wiem , ale na jaki temat piszesz i o co ci chodzi to ni ch...a . Potrzeba Ci determinacji i szkoły takiej jak ta https://www.youtube.com/watch?... . Popracujesz , napiszesz coś , Ja i inni się na dobrej szkole poznamy i nawet Ci kwiatki prześlę . Tylko napisz jakie pijesz . Tytuł już masz to i kariera przed tobą .
04-11-2021 [12:01] - Ryszard Surmacz | Link: @ Autor
@ Autor
Bardzo dobry tekst. Gratuluję. Mam kilka uwag, ale nie nie czytałem jeszcze książki Ziemkiewicza.
Pozdrawiam
04-11-2021 [14:46] - jazgdyni | Link: @Ryszard Surmacz
@Ryszard Surmacz
Cześć!
Jak wiesz - dedykowany Tobie.
Uściski
04-11-2021 [22:08] - Ryszard Surmacz | Link: @ jazgdyni
@ jazgdyni
Dzięki, dzięki, ale tendencja ludzi do stabilizacji, a więc w jakimś sensie zatrzymania czasu, jest naturalna - w przeciwności do życia, które oferuje człowiekowi nieustanny ruch. Na tym prawdopodobnie polega antagonizm pomiędzy tym, co człowiek potrzebuje, a tym co zastaje po urodzeniu. Ten ruch natury powoduje, że zawsze jesteśmy z tyłu i nigdy nie wyprzedzimy owego panta rhei. Książkę oczywiście przeczytam. Świat po życiu nie podlega prawom materialnym i staje się stabilny - rajski. Być może dlatego do niego instynktownie dążymy. Być może jest też formą odpoczynku.
Pozdrawiam
05-11-2021 [03:22] - jazgdyni | Link: @Ryszard Surmacz
@Ryszard Surmacz
Wiesz, ja się zacząłem poważnie zastanawiać, czy przypadkiem naturalnym naszym stanem przynależnym, jest stan wojny, a nie stan pokoju.
Zawsze i bez przerwy, w tysiącach lat historii człowieka, gdy za długo był spokój i pewna stabilizacja, to wszystko zaczynało gnić, by w końcu się rozpaść. Jednak gdy były wojenne interwały to system (np. państwo, czy cywilizacja) trwał o wiele dłużej.
I tu pewna analogia - aby dobrze funkcjonować i żyć właściwie, to od czasu do czasu musimy się nachlać.
Pozdrawiam
05-11-2021 [18:44] - Ryszard Surmacz | Link: @ jazgdyni
@ jazgdyni
Janusz, kapitalne porównanie!!! Czy wóda oczyszcza, resetuje psychicznie i dlatego jest indywidualnym zamiennikiem wojny, rozbraja nas? Warto też zwrócić uwagę na to, że pije się ją bardziej na Wschodzie, niż na Zachodzie. Postęp jest taki, że w III RP odróżniamy picie wina od picia wódki . Kto ma większe problemy, pije wódę, kto chce pogadać, pomyśleć pije wino.
Odpowiadając na pytanie i nawiązując do Twojego ostatniego artykułu i mojego komentarza, wojna i pokój to wynik walki ludzkiej potrzeby stabilizacji i "zatrzymania" czasu, oczywiście dla siebie, z brakiem zgody na taki układ ze strony natury, której człowiek podlega we wszystkim. Średniowiecze kierowało się rozumem greckim i rzymskim, tłumaczyło starożytnych filozofów i myślicieli, ale już pod swoje potrzeby - a więc nieco inne, niż mieli najwięksi np. Platon i Arystoteles. Potem przyszła refleksja własna, zaczęto dyskutować z Grekami, co jest normalne, ale jednocześnie wypadki historyczne zaczęły dyktować swoje warunki. Kościół przesadził w swoim duszpasterstwie i stworzył pretekst do walki o poprawienie sobie bytu. Takim krokiem była rewolucja francuska. .. Wojna w końcu oczyszcza, a więc za pomocą zła czyni się dobro. Są też wojny, które dają początek nowej erze. Niestety, taką wojną będzie III wojna światowa. I ciekawe, że sami zaczynamy mówić o niej, jako o wybawieniu. Nie da się zniszczyć zła, a więc tego co najbardziej nas uwiera, za pomocą dobra.
Pozdrawiam
06-11-2021 [06:00] - jazgdyni | Link: @Ryszard Surmacz
@Ryszard Surmacz
A widzisz! Rozumujemy niemal identycznie. Jedyny kłopot jest, że czasami mówimy różnymi dialektami.
Popularnie, w oparciu o wiedzę historyczną, opowiada się, że to Arabowie wymyślili alkohol. A poznawszy jego moc, wprowadzili prohibicję. Ale to nieprawda. Oni tylko pierwsi wydestylowali wysokoprocentowy alkohol. A w lżejszej postaci istniał od początku świata. Więc jest to również Dzieło Boże. Naż Stwórca nie tworzył rzeczy głupich i bezsensownych. Wszystko ma swój sens. Nawet wirusy i bakterie (większość wirusów to bakteriofagi, niedopuszczające do dominacji bakterii na świecie). A my czytamy w Biblii, że w momentach kryzysu Noe się upijał.
W ramach polityki wstydu i niskiej wartości, wbijano nas w kategorię narodu pijaków. Tu należy rozróżnić: spożywanie alkoholu i opilstwo. Masowe opilstwo mamy za wschodnią granicą.
Opilstwo mielibyśmy w całej Skandynawii, gdyby wycofać tam restrykcje. Oczywiście wszędzie na świecie są wyjątki, bo niektórzy mają tendencję zapisaną w DNA.
Wiesz, że po tylu latach na morzu, jako fanatyczny kinoman oglądam wielkie ilości dzieł tej sztuki. Nie ma amerykańskiego filmu pokazującego życie rodziny, gdzie ojciec wieczorem wracając do domu nie napełniałby do połowy szklanki whisky i nie wychylał tego jednym haustem. Nawet jego żona wracając z zakupów otwiera kolejną butelkę wina. Tak jest też we Francji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, Hiszpanii, czy Grecji. A fakt, żłopania wielkimi kuflami piwa w Niemczech i w Czechach, nie czyni ich takimi pijakami, jak Polacy. Taka właśnie fałszywa opinia została wyprodukowana na użytek obrzydzania naszej ojczyzny. A dawniej na co skarżyli się formalni obywatele RP - szlacheccy posesjonaci? Na to, że im żyd - karczmarz rozpija chłopów.
Tak. mówiąc dzisiejszym slangiem - alkohol służy do zresetowania myśli i emocji. Lecz opilstwo już nie - służy do upodlenia się. Jak to wygląda dokładnie trzeba przeczytać "Pod Mocnym Aniołem" Pilcha. Niestety, gdy zakorzenił się u nas korporacjonizm opilstwo wzrasta. Korpo-niewolnicy wprost zachęcani przez ich bossów z HR, i w piątki i soboty chleją i ćpają, aż padną. Konkursy typu - kto wypije w minutę najwięcej szotów (zazwyczaj 50 g) w rzędzie to nie filmowa ściema. Na szczęście to ułamek. Reszta pije dosyć wstrzemięźliwie. I nie więcej niż inne narody.
Słynne i legendarne są bójki górali na weselach i innych biesiadach i imprezach. Czy to nie potrzeba wojenki? Chyba też zawody sportowe wymyslono w tym celu. Taka namiastka, zamiast bolesnego mordobicia, ran i zagrożenia życia.
Bardzo ważną i niesłychanie twórczą cechą, w jaką nas wyposażono jest ciekawość. I związane z nią potrzeby poszukiwania, oraz modyfikowania. Stad te różne Oświecenia, Husy, czy Lutry, i średniowieczne podboje i kolonizacja.
To po prostu normalna dynamika dziejów ludzkich. Marzenie o lepszym. Głównie lepszym pokoju i bezpieczeństwie.
04-11-2021 [12:56] - Warmia | Link: Przejrzę Ziemkiewicza, dobry
Przejrzę Ziemkiewicza, dobry tekst. Jeszcze kilka lat temu przy nocnych rozmowach z dyplomatą i jego żoną SB padły słowa, że już myślał MY - jako całość. Nawet po sugestii, że muszą się posunąć. Teraz już żadnego porozumienia nie będzie. Stracili, tracą . PIS naruszył nienaruszalne od 1945 roku, co będzie trudne według nich do odbudowania, albo niewykonalne.
04-11-2021 [16:49] - wielkopolskizdzichu | Link: "Tworzy się młode zaplecze
"Tworzy się młode zaplecze prawicowców, dojrzałych, inteligentnych i przyzwoitych."
Produkty fabryk oficerów, którzy bez mrugnięcia okiem wykonają rozkaz wodza.
Nie wolno głosować na PiS i jego przystawki bo skończy się to III Rzeszą, chociaż jest to marzeniem jazgota.
04-11-2021 [20:10] - Tomaszek | Link: Zdzichu czy jak ci kałmucki
Zdzichu czy jak ci kałmucki Mustafo . Nie twój wódz nie twoi oficerowie . Gówno wiesz o wodzach cywilnych i wojskowych . To nie ma nic wspólnego z kałmuckimi watażkami twojej orientacji . III rzesza skończyła marnie , a czwartą budują twoi wódkodawcy . I nie nazywam się Tomaszek jak nie skończy zgodnie z tradycją . To tylko niedożycie Churchilla i zaniedbanie Angoli że nie zbombardowali ich w 1995 . Ale co ma wisieć nie utonie . Tak mówią o szkopach Turcy . Bardzo im się to polskie przysłowie spodobało .
04-11-2021 [22:42] - Pers | Link: @tomaszek
@tomaszek
Ty masz poważny problem i powinieneś skonsultować to ze specjalistą.
05-11-2021 [09:12] - Tomaszek | Link: @Ruszkiewicz
@Ruszkiewicz
To ci się zesrało . Zmień gacie i po onucach też poleciało .
05-11-2021 [03:15] - jazgdyni | Link: Cześć
Cześć
Zwrócę uwagę, że ta komiczna postawa niby pełna sarkazmu i ironi rzeczonego Zdzisia, jest typowa dla tych wszystkich, którym w życiu nie wyszło - klasycznych nieudaczników.
Poprawiają sobie samoocenę plując na wszystko żółcią
05-11-2021 [08:26] - tricolour | Link: Przepraszam, że się wtrącę
Przepraszam, że się - hehehe - wtrącę tak z rana.
Gdy się pluje na produkty niemieckie, a kupuje Buderusa dla siebie, to jest to znak, że jest się udacznikiem i że wyszło?
05-11-2021 [18:32] - Tomaszek | Link: A ja w swoim hobbysheedzie
A ja w swoim hobbysheedzie palę w kozie paletami i szybko angolom wyjaśniłem że to eko , zdrowe i trendy trendy mimo że za dwa lata będzie illegal . Buderusowi na pohybel . Poza tym co niemieckie jest jeszcze niemieckie ? Chyba tylko portrety Hitlera . Pewnie masz nad łóżkiem i modlisz się "dojcze nasz". A szwabską dupą ci tak z oddechu daje , że pracujesz on line żeby nie było czuć . Teraz Widać sraczkę i karę dla twoich spedalonych UEfrajerów , kombinowali z Putkiem i przekombinowali , Putek odetchnął bo mu polskiej kasy brakło . Na jak długo ?
05-11-2021 [23:44] - paparazzi | Link: 05-11-2021 [18:32] - Tomaszek
05-11-2021 [18:32] - Tomaszek You make my day. Kapitalna riposta do trico.
06-11-2021 [02:09] - jazgdyni | Link: Cześć
Cześć
Mój Tata też miał na imię Tomasz. To tak apropo.
Nasz germański lokajczyk przyswajający teutoński obraz ubermeschów, zapomina, że kiedyś niemieckie republiki i królestwa, będąc rozdrobnione były potęgą intelektualną i artystyczną. Aż paskudnym, najgorszym germańcom - Prusom, udało sie zniszczyć Republikę Weimarską. On tego nie wie, bo nie jest jeszcze Niemcem w pełni, by studiować swoją historię. Lecz rozpaczliwie usiłuje w sobie zapalić ogień najlepszego, najmądrzejszego, najwspanialszego narodu świata. Którego nota bene po II WŚ Roosevelt i Churchill o mały włos nie wykastrowali. Lecz ten miłośnik rzeczy made in Germany zrobionych polskimi rękoma w Poznaniu (dzięki naszej odwiecznej upierdliwości nie Posen) wie co to Rosenthal a nie Roosevelt.
A od zawsze każdy kraj miał swoje słynne wyroby. Niemcy też, i miały ich dużo i były dobre. Wtedy, gdy jeszcze chadecja była chadecją, a nie kolejnym socjalizmem. I zaczął się upadek. Stracili prymat w elektronice użytkowej i przemysłowej. Stracili prymat w energetyce. Nawet Szwedzi ich wyprzedzili, a Siemens jest godny politowania. Bosch jest już częścią amerykańskiej korporacji, a Mercedesy... cóż - tworzą coraz więcej badziewia klasy A, czyli poziomu małego Fiata. Stracili prymat potęgi przemysłowej i lecą w dół na łeb i szyję. Dlatego potrzebowali Arabów z akcji Wilkommen. Jednak nadal mają coś do zaoferowania. Lecz już nie jako góra dołowi. Teraz jest już równy handel - my wam baterie LiIon, które mamy dzięki dobrej polityce gospodarczej, a wy nam kotły Buderusa. Do Liedla pójdę gdy mają promocję mojego ulubionego angielskiego sera, a do Biedronki po fantastyczne śledzie gryfickie produkowane bodajże w Ustce.
Młody chłopczyk nie rozumie jednego - nie ma już tego, co polskie, a co niemieckie. Czy to kuchenka do gotowania, czy lodówka, czy pralka, to w sklepie ci powiedzą - kompresory robi Słowacja, izolację Czechy, płytę ceramiczną Słowenia, a elektronikę i okablowanie Polska. I juz nie ma znaczenia, czy końcowy produkt nazywa się Liebherr, Bosch, Beko, czy Elektrolux, albo Tefal - to wszystko to samo. Płacisz tylko za literki, z których składa się nazwa - marka, czyli za nic. Kolega był zdziwiony, gdy mu uświadomiłem, że Jeep z którego był tak dumny, robiony jest na południu Polski. A obecnie najlepsze na świecie pralki - Miele - już od dawna są amerykańskie. Nasz tumanek nie rozumie struktury gospodarczej świata - struktury przepływów, łańcuchów i wektorów zmian. Ale bidaczek, jak Tusk powtarza - für Deutschland.
06-11-2021 [10:32] - Tomaszek | Link: Panie Januszu , wszystko to
Panie Januszu , wszystko to gra i działa jak Pan pisze , ale sens tego skakania po klacie tych śmieci jest taki sam jak skakanie w kupie gówna . Tylko buty zasrane . A tak na marginesie , duma teutońska silnik Mercedesa jest od Renówki . Wie Pan "franzozische scheisse" . A wspominając Tatę to mój w latach sześćdziesiątych miał Renówkę właśnie i to Dauphine . Mały ,sprytny zwinny , jasnoniebieski z tapicerką w beżową pepitkę . Auto jak cukierek .W towarzystwie czołgowatych Warszaw, Wołg i pierdzącyośmierdzących Syren inny świat . I niech żaden jełop nie pisze o sentymentach komuny , nasi rodzice potrafili "ładnie żyć" w takim świecie jaki był , nie czekali na "cukierki " od kogokolwiek i chodziki po ziemi nie po internecie . Byli młodzi a my dzieci mieliśmy dzieciństwo . Co te kutasy wiedzą o dzieciństwie ?
06-11-2021 [13:13] - tricolour | Link: Hehehe, Tomaszek.
Hehehe, Tomaszek.
Tak ma właśnie działać, jak Buderus pisze. Macie swoje gryfickie serki kupować w Lidlu, a gdy zachcecie w osiedlowym sklepiku, to ten sklepik ma kupić w hurcie w Selgrosie.
A potem sobie możecie maszerować jedenastego, flagi do kupienia w Lidlu.
Buderus jest wniebowzięty.
06-11-2021 [21:46] - Tomaszek | Link: A ciebie w dupę kopnąć
A ciebie w dupę kopnąć Salamanderem kupionym w Breuningerze w szwabskim necie . Ein Volk, ein Salamander ,ein Arschkick .
06-11-2021 [22:50] - Tomaszek | Link: A to twoja madonna . https:/
A to twoja madonna . https://www.reddit.com/r/pics/.... Modlisz się do niej , dojcze nasz , szturchen pitken pancerfaust ... . Bez Lidla za darmo i na duchu podnosi i nie tylko na duchu .
06-11-2021 [10:44] - tricolour | Link: Hehehe...
Hehehe...
My wam baterie liion z koreanskiej fabryki, krętaczu. Fabryka baterii stoi wręcz na exterytorialnym obszarze, technologia zagraniczna, praw do niej nie mamy z definicji, nawet slupy energetyczne do jej zasilania przywieźli z Niemiec. Co z tej bateryjki jest nasze? Tylko pracownik przywieziony do pracy firmowym autobusem, któremu przystanek nazwano miejscowością, z której pochodzi, by nie myślał za dużo tylko napierniczał cały dzień.
Hehehe. My wam produkujemy koreańskie baterie do samochodów, wy nam dajecie możliwość kupienia naszego serka w waszym sklepie.
Którędy płyną finanse? Zadowolony jesteś Buderus?
06-11-2021 [12:27] - Tomaszek | Link: Robisz łachu tyle smrodu że
Robisz łachu tyle smrodu że Uli się nazbiera na paliwo do samolotu pewnie do Moskwy . Gaz drogi to sracie na potęgę , A makreli chatę też trzeba ogrzać . A serek to ty se zjedz spod napletka , jak go masz . Serek to ja kupuję w sklepie , który się Sobieski nazywał i mają go Kurdowie . I wal się z twoim Fromage de la kindybał .
06-11-2021 [13:58] - tricolour | Link: Bardzo mnie bawisz,
Bardzo mnie bawisz, prymitywie. [..]
Smacznego. 🌈
06-11-2021 [21:35] - Tomaszek | Link: Jeżdżę gdzie chcę i ch...ci
Jeżdżę gdzie chcę i ch...ci do tego chamie ,[..]
06-11-2021 [22:12] - jazgdyni | Link: Chyba mu ostro dopiekłeś. A
Chyba mu ostro dopiekłeś. A na dodatek, bo to sobota, jest pod wpływem.
Powinien już więc teraz pozbawić swojego nędznego towarzystwa.
06-11-2021 [22:47] - tricolour | Link: @JzG
@JzG
Nie, przyjacielu, ty nawet nie wiesz, co to jest cierpliwość. Dlatego kupiłeś Buderusa. I serek gryficki w Lidlu.
A pierwsza łopata pod fabrykę samochodów elektrycznych dalej nie wbita...
I powiem ci w tajemnicy nowinkę od prezesa Electromobility Poland, pana Zaremby, sprzed trzech dni: nie ma w tym kraju kompetencji do zbudowania samochodu. Umarły one przed piętnastu laty - polski samochód będzie z importu, a akumulatory trzeba będzie kupić.
Dziękuję.
06-11-2021 [22:59] - Tomaszek | Link: Chyba się darmowego gazu
Chyba się darmowego gazu nawąchał . Szkopy to jakoś mają ciągoty do gazu , najpierw Cyklon B teraz ziemny . No i nowość tricolour bengal gaz . To nie żarty Panie , to so drogie rzeczy , trza sie na tem wiedzieć . Temu magistra tricoloura wysłali . Bengala puści i se jajec nie osmali , profesura murowana . U Tuska ekspertem zostanie w rządzie na wykopstwie .
06-11-2021 [22:38] - tricolour | Link: @Hehehe
@Hehehe
Kilka moich spokojnych słów, a już nie wyrabiasz. I nie pisz, że jedziesz gdzie chcesz gdy realnie uciekasz przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Ale spoko - skarbówka poczeka. Do skutku.
A, mam pytanko: jak się czujesz jako narząd buderusa? Z serkiem? Jest dobrze?
06-11-2021 [23:08] - Tomaszek | Link: Aha gebelsi koniosraju .
Aha gebelsi koniosraju . Pamiętaj bez różnicy czy jestem tu czy tam , sam się pchasz na widelec . Tfu na widły . Internet jest globalny . Dupa z krula panie Ferdku .
06-11-2021 [14:54] - jazgdyni | Link: Odpuść mu Tomaszku. To
Odpuść mu Tomaszku. To skrajny przypadek kompletnego półgłówka. Próbował tak i siak podłączać się do różnych dyskusji, ale wszyscy od razu wyczuwali jego indolencję i pustotę dzbana. Tak więc zakochany w wurście i kartofel salad, już otwarcie wdrapal się na wysoką tyczkę, jak jakaś fasola, by wołać - hej wy tam na dole durnie. I ściąga gacie, by na Polskię, elegancko, po niemiecku, wypinać chudą dupę.
06-11-2021 [14:59] - tricolour | Link: @Buderus
@Buderus
Nie pisze sie kartofel salad. Taka sama znajomość, jak sensu i budowy heterodyny.
Słaby jesteś.
Tak, tak buderus, możesz sie zrzymać jak niewolnik w kolonii, ale serek gryficki kupujesz w Lidlu, buderus.
06-11-2021 [22:04] - Tomaszek | Link: A niech se pobuszuje . We
A niech se pobuszuje . We łbie mu się pieprzy pewnie z głodu to se zarobi po pół ojro za posta . Serek Gryficki mu się zamarzył , to niech jeszcze bułeczkę i co tam kupi . Szwaby cienko pierdzą , bo kombinowali z Putinem ale ich wydymał (oszwabił Szwabów , ale jaja ). I niech Pan nie obraża półgłówków , bo to często dobrzy ludzie tylko trochę mądrzy inaczej . To PO prostu szuja i cham . To u nich taki dzisiejszy poziom mądrości .
06-11-2021 [23:16] - Tomaszek | Link: Już pisałem , koniec
Już pisałem , koniec słodkiego pierdzenia do chamów . Kiedyś dobrzy ludzie w swojej grzeczności powiedzieli do takiego Pan i mu się od tego we łbie tępym poharatało . Dla tego w ramach reedukacji społecznej zaczynam ganianie chamów z dubeltówką po polu . ma razie wirtualną . Po ocenie ewentualnych efektów możemy odpuścić i sól w dupę zamienimy na baty . Ale to potem . Na razie wersja jak na wstępie .
06-11-2021 [10:52] - Tomaszek | Link: P.S.
P.S.
Produkty tzw niemieckie to znaczy znaczy od producentów , którym szwabskie wały ukradły fabryki i przykleiły swoje znaczki . Teraz im się trochę zesrywa , bo Chińczyk nauczył się robić neoszwabskiego designu i brzmienia loga .
06-11-2021 [11:40] - tricolour | Link: Tak, Tomaszki, Januszki i
Tak, Tomaszki, Januszki i Grażynki.
Citronex kupil hale do dojrzewania w Holandii na kredyt w Santanderze i sprzedaje w Lidlu i Biedrze.
Chwała partii!
06-11-2021 [22:18] - Tomaszek | Link: A co mnie jakiś ciponex
A co mnie jakiś ciponex obchodzi . Żyd wykupił Niemcy , niech ma i ciponex i jescze co mu do kompletu . Ciebie tam nie chcą , to siedzisz w kanciapie i trollujesz . Pofikaj se na forum . to ci na ciponki z ciponexu wystarczy . Może cię na jakieś ogórki nawet wezmą , to się odbijesz finansowo . Bo mentor pewnie wkurzony, folksdojczom jakoś kiepsko idzie ostatnimi czasy . Tusek szczeka jak cudzy pies po wioskach , jeszcze mu łomot spuszczą chłopi . Może mu na ciponki z ciponexu brakuje .
05-11-2021 [09:38] - Tomaszek | Link: Dziękuję Panie Januszu za
Dziękuję Panie Januszu za oświecenie . Nie wiedziałem że to czym się zesrali w gacie i poleciało PO onucach to żółć . A może to tylko dobre wychowanie ? Zaleciłbym skromnie koniec słodkiego pierdzenia , com ja uczynił .
05-11-2021 [10:17] - jazgdyni | Link: Zrobią wszystko, największą
Zrobią wszystko, największą głupotę, skończonego błazna z siebie, durnia oskrzelowego, byle tylko pobekiwaniem i popiardywaniem udowodnić, że Polska jest do dupy, a Polacy jeszcze gorsi.
Czy to jest te matołectwo?
05-11-2021 [14:22] - tricolour | Link: O tym, że Polska jest do de,
O tym, że Polska jest do de, Polacy jeszcze gorsi, to tu nie czytałem. Czytałem za to szyderstwo z produktów niemieckich, kpinę, że wszystko co robią jest do niczego. I oczywiście można mieć takie zdanie, proszę bardzo.
Problem pojawia się wtedy gdy nagle patryjota ma w domu niemieckie rzeczy, które publicznie obrzydliwe są dla niego realnie pożądane i wartościowe. Oraz posiadane, co się okazuje przypadkiem i powoduje - co widać - febrę.
Moim zdaniem obłuda nie jest pożądaną cechą.
06-11-2021 [20:53] - paparazzi | Link: @Trico, Niemcy to oszuści
@Trico, Niemcy to oszuści wyższej klasy. Od fałszowania spalin samochodowych do "przebijania na made in germany". Mercedes to nawet części z Chin kazał przysyłać bez Made in China ale ich złapali, tu w USA. Tak jak wspomniał Janusz produkty i firmy są teraz międzynarodowe. Nawet piwo, o zgrozo, z Europy przywożą w cysternach i rozlewają gdzieś tam do butelek i wara na rynek USA. Nie podniecaj się tak idź z chłopakiem na randkę.
04-11-2021 [19:40] - Kochnik | Link: Teoria chaosu przybliża ludzi
Teoria chaosu przybliża ludzi do S. Hawking który w końcu stwierdził że Boga nie ma co postawiło go w jednym szeregu z J. Gagarin który również stwierdził że Boga nie ma po locie w cosmos. Różne źródła taka sama konkluzja.
04-11-2021 [21:55] - Tomaszek | Link: Zalecam lekturę mojego postu
Zalecam lekturę mojego postu dziś 20.24 . Dżabe wyciąć i czytać .
05-11-2021 [03:10] - jazgdyni | Link: @Kochnik
@Kochnik
Oj, przypomnę, że tuż przed śmiercią Hawking zwątpił w nieistnienie Twórcy i swoje Czarne Dziury. Już się nawet przerzucił na Wieloświaty. Nie mógł nic zrobić, że jego teorie twierdziły, że COŚ może powstać z NICZEGO (wielki wybuch).
Pozdrawiam