Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.

 

 
Czy możliwe są istnienie i rozwój normalnego państwa w oparciu o fałsz, kłamstwa, tajemnice i niedomówienia? Czy władza w oderwaniu od społeczeństwa może robić, co jej się żywnie podoba? Jakie są granice takich zachowań we współczesnym świecie?
I nie mówimy tu o państwie totalitarnym, takiej na przykład Korei Północnej, tylko o Polsce, państwie podobno demokratycznym.
 
Takie smutne i niepokojące przemyślenia nasuwają ostanie wydarzenia, które są ponurą egzemplifikacją całego ciągu zdarzeń minionego dwudziestopięciolecia, kiedy to podobno naród odzyskał swoje państwo i zgodnie z opinią prezydenta Komorowskiego, mamy się z tej okazji cieszyć i świętować.
Lecz ja się w ogóle nie cieszę, co więcej, czuję się coraz bardziej oszukiwany i mam coraz mniejszy wpływ na moje państwo.
Mówienie w Polsce o obywatelskości, czy o suwerenie jest śmiesznym fantazjowaniem, bo w rzeczywistości, nic takiego nie ma miejsca.
 
Skoncentrujmy się na dwóch ostatnich zdarzeniach, które w sposób dobitny pokazują fałsz, zakłamanie i skrywanie faktów przez władzę: – likwidację kopalń oraz batalię o polskie lasy.
 
 
Jeżeli chodzi o kopalnie to przekaz władzy i idący za tym scenariusz był prosty, choć smutne miny "kłamczuchy", premier Kopacz wskazywały, że będzie to zabieg bolesny, dla kilku tysięcy górników i ich rodzin. A jak później wyszło szydło z worka – nie tylko dla nich...
 
Oto rządowa opowiastka. Trzeba zamknąć cztery pracujące kopalnie. Zwolnić z pracy 5 tysięcy górników. 6 tysięcy przenieść do innych kopalń.
Rząd musi to zrobić i to szybko, bo inaczej Kompania Węglowa, do której wskazane kopalnie należą, zbankrutuje i 55 tysięcy pracowników zostanie na lodzie.
Tyle dowiedział się cały naród, bo tyle mu władza powiedziała, a usłużne jak zwykle media ze swoimi funkcjonariuszami propagandy nie dociekały i nie drążyły tematu.
Jak już dzisiaj wiemy, przekaz rządu był stekiem kłamstw, niedomówień i robieniem z górników, a także całego narodu, idiotów.
Prosta, prowincjonalna lekarka i jej otoczenie mają niestety cały naród za jeszcze głupszy od siebie. To jest niestety częsta postawa, gdy głupki dorwą się do władzy.
 
Jak było na prawdę, czego rząd Kopacz i jej psipsiólki nie zamierzały nam powiedzieć, a co teraz po czasie wypływa, jak ropa z jątrzącej się rany?
Kompania Węglowa, idiotyczny twór stworzony ze skarbu państwa tylko w jednym celu – aby zapewnić wysokopłatne miejsca pracy, zarządy i rady nadzorcze, dla licznych pasożytów i krwiopijców, którymi Platforma Obywatelska jest obrośnięta, jak chore drzewo bluszczem.
Jeżeli któryś z uczciwych dziennikarzy śledczych, specjalizujących się w gospodarce, przeanalizowałby działalność Kompanii, to prosto by wyliczył, że ciężki trud górników i tony wydobywanego, świetnej jakości węgla, są przejadane i marnotrawione, właśnie przez tych przyjaciół PO posadzonych na stołkach w zarządach i radach nadzorczych.
 
Żeby nie być gołosłownym.
"Z moich informacji wynika, że prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej zarabia miesięcznie 80 tys. zł, wiceprezesi 70 tys. zł, a dyrektorzy kopalń 50 tys. zł – mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia'80. – Można przypuszczać, że wynegocjowane kontrakty prezesów Kompani Węglowej i Holdingu Węglowego na pewno nie są mniejsze – dodaje Ziętek." [...]
"Jest przekonany, że kontrakt Jarosława Zagórowskiego, prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej ma dodatkową klauzulę, opiewającą na prawie 2 mln zł, gdyby musiał odejść. To równowartość jego dwuletnich dochodów. Można przypuszczać, że pozostali prezesi spółek węglowych mają podobne kontrakty. Nie wykluczone, że podobną kwotę wzięła jako odprawę Jolanta Strzelec-Łobodzińska, była prezes Kompanii Węglowej. Do tej pory jej stołek jest pusty, a obowiązki prezesa pełni wiceprezes Marek Uszko. Nikt w spółce nie chce ujawnić ile zarabia." [...] [1]
 
Jeżeli jeszcze ktokolwiek ma wątpliwości co do grabieży i rozkradania majątku Polski, aby zapewnić dobrobyt sitwom Platformy, to może poszukać i łatwo odnaleźć fakty, że nawet SLD nie był tak pazerny i bezwzględny w kradzieży i niszczeniu Polski, jak PO.
Pozostając tylko przy górnictwie i Kompanii Węglowej należy zauważyć, że zarobki sztucznie stworzonej czapy, za PO wzrosły o 100% i przekraczają już rocznie 2 mld złotych!
"Wiele mówi się o tym jakoby górnicy zarabiali horrendalne pieniądze. To nie tylko fałsz, ale i celowa próba odwrócenia uwagi od zarobków prezesów, którzy nawet chwili nie spędzili pod ziemią.
A tak rosły ich pensje za rządów PO. Nawet SLD nie robiło takich podwyżek."[ więcej – 2]
 
Więc cóż takiego dzieje się na początku roku, o czym premier Kopacz i jej psipsiółki zapomniały poinformować opinię publiczną.
Zadzwonił platformerski koleś, całkiem możliwe, że pełniący obowiązki (PO) prezesa Marek Uszko i zakomunikował:
- Słuchaj Ewka, nie mam forsy na wypłaty dla górników i hałdy niesprzedanego węgla. Rób coś, bo zbankrutujemy i będziesz miała 55 tysięcy górników na karku.
- Poczekaj, oddzwonię – zakomunikowała Kopaczowa, gdyż w sprawie górnictwa i ogólnie gospodarki, ma w głowie przeraźliwą pustkę.
 
Tutaj trzeba koniecznie dodać jedną bardzo ważną uwagę, na której opiera się cały platformerski system:
Choćby się paliło i waliło, firmy bankrutowały, a światu groziła zagłada, to platformerscy prominenci ulokowani w zarządach i radach nadzorczych NIE MOGĄ stracić choćby złotówki. (tzw. 2-gie prawo rządów platformy)
 
Dlatego też Kopaczowa nie mogła wrzasnąć Mareczkowi Uszko, żeby zabrał się do roboty, zamroził wypłaty zarządowi, radom, dyrekcji itp. I robotnikom wypłacił należne pensje. Takie działanie w systemie PO-kracji, jest po prostu niemożliwe – patrz 2-gie prawo.
 
Donek na odchodne, jak już właściwie ją porzucił powiedział: - Ewka, jak byś czegoś nie wiedziała, np. jak wybrnąć z ciężkiej sytuacji i przegraną przekuć w wygraną, od czego jak wiesz jestem specem, dzwoń do mnie w dzień i w nocy, albo do Andżeli.
Kopaczowa, jako dorosła dziewczyna, na dodatek porzucona dla Bieńkowskiej, do Donka ciągle strzela focha, więc się umówiła i pojechała do Andżeli do Berlina.
Merkel nie bez powodu jest uznana za najbardziej wpływową kobietą świata. W małym jednym paluszku ma niemiecki interes, w drugim interes przyjaciela Władymira, a w trzecim, tą durną Europę, która nie wiadomo dlaczego, jeszcze nie jest Niemcami. I kiedy Kopaczowa, zestresowana, jak powiatowa lekarka wobec, krajowego konsultanta, wyłożyła jej swój kopalniany problem, Andżela bez chwili namysłu, gdyż umysł wyćwiczony w czasach STASI działa, jak błyskawica, odparła: - wyjście jest niesłychanie proste, musicie zamknąć parę kopalni. Nie martw się, mam tutaj dobrych fachowców, którzy ci błyskawicznie opracują program i harmonogram rozwiązania problemu Kompanii Węglowej. I jak to dzisiaj wiemy, to jest autentyczne, że zamknięcie czterech konkretnych kopalń zostało opracowane przez niemiecki zespół doradczy.
W myślach swoich, głęboko ukrytych przez tą verschwitz (pfe!) polnische Frau, Merkel już policzyła na paluszkach, jak zapunktowała: po pierwsze, durne Polaki znowu zamkną parę dochodowych kopalń, których nie potrafią prowadzić i Niemcy będą sobie mogli swobodnie wkroczyć na Śląsk, EU się ucieszy, bo zawsze się cieszy jak się coś w tej Polsce likwiduje, no i Putin oprócz gazu i ropy, może Polskę zarzucić swoim węglem.
Gdy tylko Kopacz otrzymała niemiecki plan likwidacyjny, dla niepoznaki nazwany planem naprawy, a dla dodatkowego mącenia w głowach, planem wygaszania deficytowych przedsięwzięć ( jak np. wygaszono super nowoczesne polskie stocznie), rozpoczęła przedstawione w niemieckim harmonogramie działania, to znaczy natychmiast rozpoczęła w tempie błyskawicznym uchwalanie nowej ustawy węglowej, a górnikom zakomunikowała, sorry chłopaki, ale musicie sobie poszukać innej pracy.
Ci wprawdzie, co było dokładnie skalkulowane w niemieckim programie likwidacyjnym, trochę się poawanturowali, posiedzieli pod ziemią, a żony i dzieci połazili w kółko po pasach na drogach, aż się zmęczyli. Dokładnie, jak powiedzieli niemieccy specjaliści od takich kryzysów.
Wtedy, wielce oczekiwana, niemalże jak Matka Teresa z Kalkuty, Kopaczowa przyjechała na Śląsk i na oczach całego świata podpisano wielkie porozumienie. Ludzie płakali przed telewizorami, a żony natychmiast pobiegły witać wyjeżdżających spod ziemi górników. Mówię wam – piękny kabaret.
Bo co właściwie się stało i jaki jest efekt końcowy?
Cztery kopalnie tak i tak zostaną zlikwidowane, w najlepszym wypadku zostaną sprzedane Niemcom, przez, jak zwykle podstawionego polskiego słupa (Kulczyk jest w tym dobry). Kompania Węglowa jak miała kłopoty, tak je ma nadal i kto wie, czy nie będzie trzeba dalej czegoś zlikwidować. Oczywiście pod podstawowym warunkiem, że pensje prezesów, nadzoru, rad i zarządu pozostaną nietknięte, tak długo, jak się da, a jak się już dalej nie da, to sitwowi kolesie dostaną milionowe odprawy w wysokości pozwalającej im zostać natychmiastowymi rentierami i zająć się golfem, a nie brudnym węglem. No... chyba, że ktoś ma dalsze ambicje, np. jak Ogórek, zostać prezydentem.
 
I co narodzie? Czy taki scenariusz był wam znany, gdy wspólnie z górnikami przeżywaliście tragedię utraty pracy, po wielu latach wysiłku i znoju? A guzik!
Kopaczowa i psipsiółki, pod wpływem mądrości Merkel urządziła wam cyrk i festiwal i tylko się dziwię, że pod kopalnie na Śląsku nie podjechały wozy sprzedawać hot-dogi i czipsy, bo wtedy starożytne zawołanie: - chleba i igrzysk! Byłoby całkowicie spełnione.
Tak oto narodzie, rządzący serwują prawdę, szczerość i zaufanie. Zrobią właśnie tylko to, co chcą, a obywatele dostaną do wyboru teatr: - tragifarsę, operetkę, albo kabaret.
A gdzie tu miejsce na prawdziwe życie? Na obywatelskie współdziałanie w budowaniu państwa? Na konsultacje władzy z ludźmi w sprawie ważnych spraw?
Macie rację. To wszystko....
 
***********
 
Od niedzieli wzniecamy ogólnopolską akcję RATUJ LASY!
Nie będę się powtarzał, bo chyba już wszyscy czytelnicy wiedzą o co chodzi.
Ta akcja to też stanowczy protest przeciwko kłamstwu, oszustwom, niedomówieniom i matactwom serwowanym nam nagminnie przez platformerskich włodarzy. To ich naturalny styl działania. Tych, co się dają nabierać nazywamy lemingami, a tych, co się nie dają – oszołomami.
Okazuje się, że spryciula Tusk i jego nieco mniej rozgarnięty kolega Komorowski, już od 2008 roku chcą ukręcić lody dla siebie z naszych polskich lasów. Tym razem nie sami, nie tylko sitwa PO, ale także specjaliści grubego kalibru, którzy lody w Polsce kręcą już od II WŚ, czyli ZSL – PSL.
Wszystko to oczywiście było w stosunku do narodu objęte klauzulą najwyższej tajemnicy. Bo o nie byle jakie pieniądze tutaj chodzi. Szacunkowo polskie lasy, 30% terytorium kraju, warte są bilion złotych, czyli 1000 miliardów. To już są proszę państwa bardzo poważne pieniądze i trzeba wielkiego wysiłku, absolutnej dyskrecji, sprytnych wspólników i ścisłego trzymania durnego narodu w niewiedzy, by skutecznie ten interes doprowadzić do efektownego i jakże obfitego dla platformerskiej ferajny i czerwonych pysków z PSL rezultatu.
Nie jest mi osobiście znana przyczyna, dlaczego nagle sprawa się wywaliła i fakt próby tego przekrętu stulecia zaczęła wyciekać, jak woda z durszlaka.
Nie ulega wątpliwości, że profesor Jan Szyszko, minister środowiska w rządach Buzka, Marcinkiewicza i Kaczyńskiego, a wraz z nim również Radio Maryja od paru lat nadzorowali i ostrzegali przed niebezpieczeństwem. To właśnie dzięki nim udało się zebrać ponad 2 i pół miliona głosów sprzeciwu przeciwko prywatyzacji polskich lasów. Mimo tego, czający się przekręt nie był znany szerszej opinii publicznej, media kompletnie milczały, a Platforma z PSLem, po cichu, w tajemnicy, majstrowali i kombinowali, by ten jakże łakomy kąsek skonsumować.
 
Nie wiem, jaki był powód, że tajne i poufne plany rządowych złoczyńców doznały nagłego przyspieszenia i tuż przed Świętami, nocą 18 grudnia, sejm chciał przegłosować zmianę konstytucji, dopuszczającą sprzedaż lasów.
Czyżby uznali, że jest najlepsza z możliwych konfiguracja, z głupiutką premier Kopacz, nic bardziej mądrym marszałkiem Sikorskim i najlepszym wśród nich – prezydentem Komorowskim. Czy synergizm ich powszechnie znanego, przynajmniej mi, matołectwa, spowodował, że nagle skalkulowali, że w ten przedświąteczny piątek posłowie opozycji masowo wyjadą do domu, władza uzyska 2/3 większości i spokojnie przegłosuje korzystne dla siebie, a niekorzystne dla lasów i narodu, zmiany konstytucji.
Coś prawdziwego w tych ich kalkulacjach musiało być, bo ich podstępny zamysł upadł przewagą zaledwie pięciu głosów! To doprawdy było niebezpiecznie blisko, by bezpowrotnie stracić nasze lasy.
Ten cały epizod usiłowano bardzo skrzętnie przykryć, zatuszować i zasłonić kanapką i sałatką spożywaną na sali plenarnej nad ranem, przez głodną posłankę prof. Pawłowicz.
Jednakże we wielu głowach czujnych obywateli zapaliły się czerwone lampki sygnalizacyjne – hej, hej! Platfusy coś za gwałtownie kombinują z lasami! To jest więcej, niż niebezpieczne!
 
Nie wiem dokładnie, kiedy zostały ujawnione i upublicznione zapisy depeszy ambasadora USA w Polsce, w których m.in. w pkt.6 opisuje starania prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska w roku 2009 o doprowadzenie do sytuacji, w której będzie władza mogła swobodnie sprywatyzować polskie lasy, a uzyskane pieniądze, konkretnie 67 mld dolarów przeznaczyć na spłatę wyimaginowanego długu, który podobno winna jest Polska Żydom, kiedyś zamieszkałym na jej terytorium.
Osobiście o tej tajnej nocie ujawnionej przez wikileaks dowiedziałem się gdzieś na przełomie roku. Czyli niedawno. Wiedziałem natomiast dobrze, że zarówno Tusk, jak i Komorowski w latach 2008 i 2009 podczas ich pobytu w Stanach Zjednoczonych składali przyrzeczenia Kongresowi Żydów Amerykańskich, a potem w Izraelu innym żydowskim organizacjom, że jak tylko Polska się ustabilizuje i wyjdzie na prostą, to kraj nasz spłaci żydowskie żądania.
Jednakże podchodziłem do tego nieco sceptycznie i niepoważnie, bo po Gomułce, który w 1961, wg. Polski definitywnie rozliczył się z Żydami, wszyscy następni przywódcy zawsze coś tam Żydom obiecywali, a Żydzi, jak to Żydzi i inni Semici, zawsze coś od goja chcieli wyłudzić. Czyli normalna zabawa w geszeft.
 
Jednakże, jak już przeczytałem to:

[3]
to się poważnie zdenerwowałem, szczególnie wobec tajnych nocnych wypadków w sejmie 18 grudnia!
 
Ponownie, w wielkiej tajemnicy przed narodem, korzystając z podejrzanych rozwiązań prawnych, a najważniejsze – absolutnie bez zgody narodu, rządzący usiłują przeforsować rozwiązanie szkodliwe dla państwa i narodu, przy jednocześnie wielkiej korzyści krajowych i zagranicznych beneficjentów takiej decyzji.
Konkretnie mówiąc, wulgarnie i dosadnie, rządząca od lat ośmiu zbrodnicza klika PO z niemniej złodziejskimi koalicjantami z PSL, usiłuje w wielkiej tajemnicy przed narodem, z zastosowaniem wszelkich możliwych kłamstw i matactw, ukraść majątek Polski, związany z 30% terytorium kraju, czyli ukraść lasy polskie, nie biorąc pod uwagę niebezpieczeństwa, że takie działanie w prostej drodze może prowadzić do całkowitego rozpadu państwa, terytorialnie poszatkowanego zagranicznymi lasami, oraz zrujnowaną lub sprzedaną już gospodarką.
Oszukańcza ekipa złoczyńców, która się przylutowała do władzy nie liczy się z konsekwencjami prowadzącymi do całkowitego zniszczenia Polski, czego pierwszym krokiem może być pozbycie się obszarów leśnych, albo wprost przeciwnie – liczy się z rozpadem kraju, bo takie polecenie otrzymali od swoich zagranicznych mocodawców. To jest nawet bardziej prawdopodobne, niż anty-państwowa, bezdenna głupota rządzącej ekipy.
 
Bardzo trudno jest żyć w kraju, w którym jest rządząca ekipa, której bezwzględnie się nie ufa, której bez przerwy trzeba patrzeć na ręce, czy znowu czegoś nie kradną, bo liczba i skala afer w Polsce w ciągu ostatnich paru lat jest tak zatrważająca, że niewątpliwie doprowadziła by do przewrotu rządowego i rozstrzelania złoczyńców nawet w takim państwie jak Burkina Faso.
A co mnie smuci najbardziej – tajni kombinatorzy, nocni oszuści i bezczelni kłamcy, czyli polskie władze i ich usłużne media, tak zamąciły w głowach narodowi, tak ich zahipnotyzowały, że odpowiedzią jest powszechny marazm, bierność i obojętność.
 
 
 
 
 

 
[1]   http://www.fakt.pl/80-tys-zl-tyle-co-miesiac-moze-dostawac-prezes-spolki,artykuly,445394,1.html
[2]  http://wgospodarce.pl/opinie/18097-tak-zarabiaja-prezesi-spolek-weglowych-za-rzadow-po
[3]   http://niezalezna.pl/63341-komorowski-z-tuskiem-juz-w-2009-r-planowali-sprzedaz-polskich-lasow-depesze-wikileaks

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andy51

23-01-2015 [13:17] - Andy51 | Link:

Cześć 
gdybyś do tego dodał bandytyzm na kolei to miałbyś pełniejszy obraz.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,13...
Pozdrawiam
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [13:49] - jazgdyni | Link:

Napisałem Andrzeju gdzieś indziej:

Tam gdzie są największe skarby, tam są najwięksi złodzieje. Takie jest polskie zbójeckie prawo.
Koleje to też wielkie bogactwo. Dlatego zostaną zrujnowane, rozkradzione i wjedzie DB Bahn,

Serdeczności

Ps. Umówiłeś się na wizytę?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

23-01-2015 [13:19] - NASZ_HENRY | Link:

Przyjdzie straszny Kaczor i POwsadza ich wszystkich do pierdla - bo, jest za co ;-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [13:51] - jazgdyni | Link:

Proponuję Strzelce Opolskie i kamieniołomy.
Tam można swobodnie kopać na metr wgłąb ;)

Obrazek użytkownika jasimalgosia

23-01-2015 [13:20] - jasimalgosia | Link:

Doczytam pozniej, teraz musze leciec, mozliwe, ze w tekscie jest wyjasnienie. Na wypadek, gdyby nie, nie moge sie powstrzymac od pytania:

Czy dzisiejsze "normalne" państwa istnienja i "rozwijaja" sie w oparciu o cos innego niz fałsz, kłamstwa, tajemnice i niedomówienia?

pozdrawiam i oby nadzieja jako ostatnia jednak nie umarla

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [13:54] - jazgdyni | Link:

To prawda - dużo jest fałszu i obłudy w polityce.
Lecz o tyle, o ile znam świat, w Polsce wszystkie ostateczne granice zostały przekroczone.

Ja się czuję bardzo źle i niepewnie. A wy?

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jasimalgosia

23-01-2015 [16:02] - jasimalgosia | Link:

a jak mamy sie czuc wsrod tych wszystkich Charlie-lemingow? Oddam wszystko za rozum dla nich.

U nas nikt sie nie troszczy o zakladanie bialych rekawiczek i to przekraczanie granic dlatego mocniej czuc. No i ludzie troche malo przewidywalni - w ktora strone ich emocje poniosa.

Mimo to jest nas troche, co nie spia po nocach i gdybaja, wszak niby zawsze jest wyjscie, trzeba tylko je znalezc.
Chcacych uczciwie zyc jest pare miliardow, kretaczy zerujacych na ich glupocie kilka tysiecy - toz to by nawet Bolek swymy rencamy zalatwil.

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [18:39] - jazgdyni | Link:

Ja zawsze mówię, że w Polsce po 1939 roku zabrakło mechanizmów tzw. sprzężenia zwrotnego (automatykom jest dobrze znany fakt, że żaden układ, żaden mechanizm, bez sprzężenia zwrotnego nie będzie funkcjonował poprawnie i prędzej, czy później się rozleci).

Wyobraźmy sobie chociażby tylko jeden prościutki mechanizm - możliwość odwołania w każdej chwili posła przez jego wyborców, gdy oni czują, że przestał ich reprezentować. Czy wtedy zgodnie i bezmyslnie by głosowali np. za podniesieniem wieku emerytalnego. Nie, bo sejm w ciągu miesiąca by się rozpadł, gdyż wyborcy odwołaliby wiekszość posłów

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika cichy

23-01-2015 [17:20] - cichy | Link:

witam pana.
zastanawiam się co tez tak naprawdę rudzielec na wyjazdowym posiedzeniu "żondu" w państwie polożonym w Palestynie naobiecywal..czy tez może za brdzo pojechal i się za-naobiecywal??.stocznie;kopalnie;lasy'kolej...na co teraz kolej?? i rownie możne straszne pytanie...kto tam od samego początku był;jest;bedzie mocniejszy..okaze się po owocach..gajowy czy prezydent Europy...to poniżej zdaje się być początkiem...
ja osobiście do śmierci będę się zastanawial co było przyczynkiem "smoleńskim"..kto;gdzie;kiedy; i dlaczego zrezygnowal by ze zwykłego "scenariusza operacyjnego"...gry medialnej??.wcielić ten iscie szatański plan w zycie..czy mam prawo myslec ze to powstalo w wyniku już w żaden sposób niekontrolowalnych splotow dziwnych okoliczności..i zamierzonych-a nie trafionych czyichś zamierzen??..czy mam prawo tak mniemać ze sobotni kwietniowy poranek był miejscem czy tez etapem z którego się już cofnac nie można??
te ostatnie poślizgi..w sejmie...dziwne przecieki z zagranicznych szpiegowskich portali..nastawione na totalna kompromitacje tych ćwoków z wierchuszki..od jakiegoś czasu układa się to w dziwnie przynależne do siebie puzle..
czy mam prawo mniemać ze gdzies jest jakiś nowy pułkownik Kukliński..
z góry przepraszam za chaos myslowy..ale..nic tez na obecna chwile nie wskazuje by plan destrukcji polski;serca gospodarki;przemyslu węglowo-energetycznego i zamach na lasy;podstawe ekonomii;symbiozy;stabilnosci polski pod w zgledem terytorialnym jak i calosciowym..
nic wg mnie nie wskazuje na to by te plany gajowego i prezydenta Europy miałyby SIĘ NIE POWIEŚĆ..
bo logicznie wywodząc..jeśli jakies zamierzenia danej władzy CALKOWICIE SPRZECZNE Z INTERESEM SPOLECZNYM I "RACJĄ STANU" danego kraju nie spotkaly się z masowymi protestami..a owa wladza nie wychodzi skruszona przed szpaler statywow kamer telewizyjnych i nie dość ze nie podaje się do natychmiastowej DYMISJI i nie wycofuje się rakiem z tego..to co??
mamy przejść z tym do jutrzejszego porządku dnia??kontynuacja??nowe otwarcie??
litości...pomocy...ratunku...

Obrazek użytkownika kwintesencja

23-01-2015 [18:34] - kwintesencja | Link:

Czego my nie chcemy wiedzieć? My? Kto? Naród? Ja, Pan i wielu podobnie myślących wiemy, nie od dzisiaj, że jesteśmy w mniejszości. Wszyscy wokół narzekają, psioczą, złorzeczą i co? I nic! "Wadza" roluje nas od lat, a wielu Polaków ogląda seriale z "kiepskim" na czele. Wszystko pięknie wygląda na filmach, rzeczywistość jest już inna. Na naszych oczach kraj nasz jest grabiony z prawa i lewa. Pytanie? Czy Ty, czy ja, tego chcę? Odpowiedz sobie sam i zacznij myśleć i dokonywać rozsądnych wyborów. To Ty, możesz powstrzymać rozkradanie Polski. Czego potrzeba? Odwagi i odpowiedzialności. Za oknami świta, wstaje nowy kolejny dzień. Jaki będzie? Ty możesz o tym zadecydować. W maju niech Duda się uda!!! Idź na wybory i postaw gdzie trzeba "krzyżyk". To ma znaczenie, naprawdę!!!

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [19:04] - jazgdyni | Link:

Akcja RATUJ LASY!, którą rozpoczęliśmy na portali niepoprawni.pl, a do której nasze bogi się też dołączyły, ma od niedzieli wieczora już 110 tysięcy odwiedzin. Wg mnie to znaczy,  że ludzie powoli zaczynają się budzić, ale bez przerwy trzeba do nich wychodzić z takimi uświadamiającymi inicjatywami.
Naród polski jest wyjątkowo inteligentny. A inteligencja to m.in. umiejętność przystosowania się do zmiennych warunków otoczenia. Więc naród jakoś przystosował się do władzy PO. Muszą być spełnione "specjalne warunki wybuchowe", żeby ludzie w końcu zerwali się na nogi i pogonili uzurpatorów.
A naszym zadaniem jest tworzyć te warunki do zaistnienia skutecznego protestu.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Lektor

23-01-2015 [18:39] - Lektor | Link:

O tym jak wyginęli indianie w Ameryce Północnej:
Za oceanem, na zachód od Europyn jest kontynent na którym żyli ludzie nazwani później indianami. Spośród nich wiele szczepów, które rywalizowały i walczyły między sobą. Kiedy pojawił się nowy przybysz z Europy, indianie rywalizowali między sobą i z przybyszami. Gdyby zaś indianie zjednoczyli się, to z pewnością przegnaliby owych przybyszów w diabły – z powrotem za ocean. Ale tak się nie stało, a przybysze wyrżnęli tubylców.
Morał: Polacy zjednoczmy się jak najprędzej i przegońmy tych władców państwa polskiego gdzieś za ocean, bo jak oni sprzedadzą nam ziemię i lasy, to my pozostaniemy bezpaństwowymi niewolnikami !!!

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-01-2015 [19:06] - jazgdyni | Link:

Mądre to i słuszne, ale my tu nawet na prawicy mamy kilkanaście kłócących się ze sobą ugrupowań.
Czy to naturalne? A może różni agenci wpływu mieszają, byśmy się nigdy nie zjednoczyli?

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Art

24-01-2015 [01:27] - Art | Link:

Nawet Kasprowy i okolice sprzedane.To Park Narodowy i chluba Polski.Prof.Wolniewicz nazywa zdrajczyków po imieniu:https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-01-2015 [10:36] - jazgdyni | Link:

Witam

Oni przyspieszają z kradzieżami, bo chyba czują zbliżający się koniec.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

25-01-2015 [02:02] - Zygmunt Korus | Link:

Pod tym tekstem mogę się podpisać w całości, a nawet wybrać sporo pysznych cytatów do swego archiwum. 

[...] takie działanie w prostej drodze może prowadzić do całkowitego rozpadu państwa, terytorialnie poszatkowanego zagranicznymi lasami,[wytł. ZK] oraz zrujnowaną lub sprzedaną już gospodarką.
Oszukańcza ekipa złoczyńców, która się przylutowała do władzy, nie liczy się z konsekwencjami prowadzącymi do całkowitego zniszczenia Polski, czego pierwszym krokiem może być pozbycie się obszarów leśnych, albo wprost przeciwnie – liczy się z rozpadem kraju, bo takie polecenie otrzymała od swoich zagranicznych mocodawców. To jest nawet bardziej prawdopodobne, niż anty-państwowa, bezdenna głupota rządzącej ekipy.

Czyżby w drugiej części wpisu jakaś próba rehabilitacji po "Pilnuj Żydka"?
Ukłony.

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-01-2015 [05:35] - jazgdyni | Link:

Witam Panie Zygmuncie i dziękuję za opinię.

"Pilnuj żydka" był wyrazem zdenerwowania przeciwko schematyzmowi myślenia i głupocie naszej własnej, prawicowej lemingozy. Wielu z nas po prawej stronie, o patriotycznym zacięciu strasznie lubi upraszczać sobie obraz świata. Zamiast prawidłowo identyfikować niebezpieczeństwa i zagrożenia dla Polski i Polaków, mechanicznie stwierdza - to znowu żydzi i na tym kończy swoje myślenie.
Niestety, zagrożenia płyną z wielu różnych stron i nie można poprzestać tylko na jednym elemencie.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika JAMS

26-03-2015 [10:02] - JAMS | Link:

Na początek chcę przeprosić autora bloga, że będzie trochę nie na temat. Mój wpis tutaj, poza szacunkiem dla autora, jest spowodowany stosunkowo dużą popularnością tego bloga. A teraz do rzeczy.
1. Aby wygrać wybory prezydenckie trzeba je wygrać zdecydowanie!!!
Inaczej nawet RKW nie pomoże i nie ustrzeże przed fałszerstwami.
2. Europosłowie PiS powinni zrobić wszystko aby wybory były obserwowane i nadzorowane przez europejskie instytucje.

I tu kilka pytań do sztabu wyborczego p. Dudy.
Dlaczego idąc do stacji metra wciska mi się darmowe METRO a nie np. GP Codzienną, choćby w okrojonej bądź
uproszczonej postaci?
Dlaczego wychodząc z Kościoła w niedziele nie ma stolika z niezależną prasą i ulotkami wyborczymi?
Dlaczego główną częścią ulotki jest zdjęcie Kandydata i jakieś miałkie hasełko zamiast rzeczowej informacji?
Jak Pan Duda zostając Prezydentem skróci wiek emerytalny, jeżeli Sejm się na to nie zgodzi?
itd.......

3. Trzeba uświadamiać wyborców, że wybór prezydenta to dopiero początek ( nie najważniejszy) powrotu do normalności. Decydujące są wybory parlamentarne!!!!!! Jak i co może zrobić prezydent, przy opozycyjnym parlamencie, pokazała nam prezydentura śp. Lecha Kaczyńskiego.