Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Elity jakie mamy dzisiaj

jazgdyni, 08.03.2021



Parę dni po tym apelu w sierpniu 2011 roku https://naszeblogi.pl/58102-elity-potrzebne-od-zaraz napisałem nieco ironiczną ocenę ówczesnego stanu faktycznego. Mam wrażenie, że przez te 10 lat, niewiele się zmieniło.
Dziesięć lat minęło (!!!) a prawdziwych elit, jak nie było, tak nie ma.
Tak się dłużej nie da. Państwo i społeczeństwo tego nie wytrzyma. TVP z rozpaczą i na siłę usiłuje wylansować kogoś, którego większość darzyć będzie prawdziwym szacunkiem, a na dodatek go lubić. Udaje się to szczęśliwie ze sportowcami – Lewandowski, siatkarze, Kamil Stoch... Tylko... to gwiazdy sportu, żeby nie nazwać ich tym okropnym słowem – celebryci. I pamiętam też, jak namówiono biednego Grzegorza Lato, by został politykiem. Eeech...




Co ludzie dzisiaj widzą jako elity? Jak część narodu jest w to zapatrzona i daje się omamiać. Obawiam się, że znaczna.
No dobrze, złamałem się. Niech jeszcze coś będzie o elitach.
A konkretnie o neo-elitach. Co to jest? To ci, których smrodek dolatuje do nas codziennie, bo ocieramy się o nich wszędzie.



Bo też wszędzie oni są. Jak wspomniałem jest to układ hierarchiczny, rozciągający swoje macki od poziomu gminy Szemud, po najdroższe apartamentowce stolicy i posiadłości, praktycznie rozsiane po całym kraju (jedno drugiego nie wyklucza; nierzadko dobra posiadłość w Kujawsko – Pomorskim idzie w parze z apartamentem w najbardziej pożądanym domu w Warszawie.
Zazwyczaj, na tym podstawowym, najniższym poziomie, neo-elitę stanowi lokalna grupa przekrętów. Aby te przekręty dawały zyski koniecznie w takiej grupie musi być członek lokalnej władzy – wójt, starosta, sołtys, czy co tam jeszcze. Po prostu musi być styk państwowe – prywatne, bo tam są konfitury. Warto dodać, że ten miejscowy przedstawiciel władzy często nie jest członkiem neo-elity, a tylko aspirantem. Z reguły im bardziej się stara, tym dłużej odsuwany jest na bok. Musi w tej grupie być paru lokalnych biznesmenów, gdyż to oni wypracowują zysk i nadają ton. Jak na przykład wspomniany już przeze mnie Król Karkówki z Kartuz. Te dolne elity są nieliczne. O to właśnie chodzi. Tak ma być, bo dwóch, trzech jest w stanie rzucać światło na swój teren, a jak by było za dużo to istnieje niebezpieczeństwo tworzenia się chaosu i rozbisurmanienia się ludu.
Za to wkoło jest całe mnóstwo aspirantów przebierających nogami i usłużnych, którzy, za uścisk lub poczęstowanie jakimś nienormalnym świństwem (whisky, koniak, cierpkie, czerwone wino, kto to widział? słodkie przecież o niebo lepsze!), podejmują się czynienia drobnych uprzejmości.
Najważniejsze natomiast jest to, że przynajmniej jeden z tej grupy (to sytuacja optymalna) ma, jak to w układzie hierarchicznym, zaczepienie, kontakt z kimś z neo-elity wyższego szczebla. Im wyższego, tym lepiej. Bardzo dobrze, gdy wojewódzkiego, a równie dobrze, gdy centralnego. Jest to warunek obowiązkowy.
Chyba modelowym przykładem takiej struktury, jest były i niebyły pan senator Stokłosa. On w tym pilskim był (i jest?) jednoosobową wyrocznią, panem życia i śmierci, a jego wspaniała małżonka, jest jak żona cesarza (z wszystkimi tego atrybutami, z wyjątkiem urody, niestety). Umocowania w stolicy pozwoliły mu spokojnie przetrwać ciężki okres, gdy listy gończe fruwały po całej Europie.
Szczebel wyżej jest podobnie. Niekoniecznie więcej pieniędzy, ale więcej władzy. Styl jest też nieco inny, ale o tym napiszę osobno. Na tym poziomie zaczynają dominować poważne zawody: prawnicy, których kancelarie obsługują, banki i biznesmenów, bankowcy, którzy decydują, czy dać zarobić kancelariom i biznesmenom i biznesmeni, którzy dają z kolei zarobić kancelariom i bankom. Dla kolorytu jest jakiś niemłody pisarz z mądrą twarzą, lub choćby z piękną siwą brodą, jak na przykład pan Chwin. Jest paru dziennikarzy i dziennikarek, którzy ładnie potrafią opisać i zaprezentować swoją neo-elitę i ogólnie stwarzają odpowiedni, miły i ciepły klimat. Tutaj już możemy mówić o grupie kilkudziesięciu osób. Oczywiście, wszyscy razem dobrze się znają, razem bywają, są na ty, (ale nie przed kamerami) i mają wspólne upodobania, (ale o tym później).
A politycy? Z nimi to raczej różnie. Częściej nie są stałymi członkami elit (wiadomo – wybory); często dostają pozycję leszczy, ci z ambicjami robią za aspirantów, którym czasami starszyzna pozwala ogrzać się przy ognisku.
I tak krok po kroku idziemy do góry, aż dochodzimy do stolicy. I tutaj role się nieco odwracają. Prym w neo-elitach zaczynają wodzić politycy, urzędnicy wysokiego szczebla, oraz dziennikarze pewnych, wybranych tytułów prasowych i stacji telewizyjnych.
I po raz pierwszy celebryci. Ich istnienie na niższym szczeblu jest tylko etapem przejściowym i nie ma sensu, oprócz spotykania się w klubie na Monciaku w Sopocie. Ale tylko po to by móc się wywindować do celebrytyzmu ogólnopolskiego.
Jedynym chyba wyjątkiem w tej grupie jest Kuba Wojewódzki, który aspiruje do bycia celebrytą krajowym, a jest tylko powiatowym (taki dziwny paradoks).



Centralna neo-elita rulez!
Wyciąć kawałek lasku pod kolejkę linową? Ależ proszę! Wybudować ekskluzywne osiedle w jedynej w Europie, tak dziewiczej puszczy? Ależ proszę! Kupować latające barachło o nazwie Embrayer? Oczywiście! Proszę bardzo. Zrujnować poetę, typa jednego, który, cham jeden, nas wyzywa, a w dodatku ma, bezczelny, dobre pióro i poklask motłochu? Nie ma sprawy!



Zrobić i załatwić można wszystko. Pod jednym warunkiem – tylko dla siebie i swoich ludzi.
Dla narodu? Dla Polski? Jaja sobie robicie?! To nie ma sensu i co ja z tego będę miał?
Więc dla Polski i narodu wszystko leży. No może tylko neo-elita chętnie zamiast autostrad i kolei wybudowałaby duży płot, który, w pizdu …, trzymałby motłoch po drugiej stronie.
A najchętniej na kanapie przed telewizorem i niech znają łaskę pana, z pilotem, bo teraz już wszystkie kanały są nasze.



Krótko na koniec: neo-elita nie jest prawdziwą elitą narodu. Wszystko, co robi, robi tylko we własnym interesie. Owszem, starają się narzucać styl, kreować trendy, decydować, o czym się mówi, co się czyta i co ogląda. Lecz dodam raz jeszcze – tylko i wyłącznie we własnym interesie.



Naród generalnie im przeszkadza i mają go w dupie.






JK
https://klubdyletantow.blogspot.com
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15700
Marek1taki

Anonymous

08.03.2021 07:03

Celebryci to jednak nie elity a narzędzie propagandy. Lansuje się ich by sprzedać towar jaki produkują. Dwa aby używać ich do wypowiedzi zgodnych z polityczną poprawnością,
Niestety jest to skuteczne bo ludzie bez własnego zdania i żyjący cudzym życiem dają się w ten sposób wodzić za nos marksistom - bo to oni dzisiaj kreują politykę.
Co zatem uważam za miarę elitarności? Odporność na propagandę i zdolność do zajęcia przytomnego stanowiska w konkretnej sytuacji to ważne minimum bez którego państwo nie jest zdolne do normalnego funkcjonowania.
Mamy właśnie dysfunkcyjność władz jawnych. Widzimy teatr, w którym politycy znani z tego, że są znani i dyspozycyjni wygłaszają kwestie jak celebryci przemysłu rozrywkowego. Problemem staje się posiadanie przez nich władzy.
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 08:42

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Celebryci to jednak nie elity

Prawie każda pseudo-elita chce mieć choćby jednego celebrytę. Pełni on rolę tuby i twarzy tych uzurpatorów. Nastaje epoka pisma obrazkowego, stąd na przykład popularność Instagramów.
1. Miara elitarności dobrze opisana. Dodałbym tylko jeszcze niezależność swoich sądów, kreatywność i skuteczność.
2. Cały czas, praktycznie od początku, prawicowa władza ma poważny problem z komunikacją. Nawet rzecznicy, czy to PiSu, czy rządu, są słabi. A ci z dostępem do kamery, czy mikrofonu nie wzbudzają zachwytu. Są sztuczni, bo silą się na powagę i są mało błyskotliwi. Cięta riposta to rzadki przypadek. Również ze strony prawicowych dziennikarzy. Zdradzę, że tu istnieje niepisana cenzura wewnętrzna. Ja się nie zgodziłem, więc mimo zaproszenia, już dalej mnie nie chciano.
Marek1taki

Anonymous

08.03.2021 09:24

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Prawie każda pseudo-elita

Taki rzecznik ideał wygrałby partii, rządowi wybory. Nie oceniam rzeczników surowo. My jesteśmy rzecznikami własnych poglądów na klawiaturze, oni cudzych w świetle fleszy. Była rzeczniczka PiS i odeszła bo się nie podobała lewicy. Ja ją ceniłem bo była twarda, konkretna, niewzruszona. Jakby jej bomba atomowa wybuchła za plecami to też nieporuszona dokończyłaby wypowiedź. Natomiast nie wiem czy ktokolwiek poza mną ją słuchał.
sake3

sake2020

08.03.2021 10:13

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Prawie każda pseudo-elita

@jazgdyni......Są wyjątki w prawicowej komunikacji-dziennikarz M.Rachoń i Bugała.Myślę,że udało by się wyłuskać nawet kilku faktycznie dobrych.Skoro jest portal taki jak NB dlaczego nie pokusić się o zdania komentatorów,jak oceniają,kogo z dziennikarzy częściej słuchają,które programy odpowiadają a które tylko psują wizerunek albo po prostu nudzą.Problemem prawicy są natomiast debaty.Jest ich za dużo,a poziom niektórych uczestników i ich zachowanie zachęca do wyłaczenia telewizora.Nie wiem,czy będzie Pan kontynuował poszukiwanie elit,ale chyba należy przy ocenie różnych grup wyróżnić i skupic się na polskiej kadrze naukowej.
Domyślny avatar

Trotelreiner

08.03.2021 08:52

london
Wielbiciel pięknych kobiet, dobrego alkoholu i tytoniu. Serce po prawej stronie.
****************************************************************************************
husky44
Polak w U.K
Czyli nie Polak z Gdyni?
###################################
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 08:59

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na london

Cześć Trocie
Polak z Gdyni wielbi nieco więcej. Zachłanny jestem. Hedonista niemalże.
Domyślny avatar

Trotelreiner

08.03.2021 09:09

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Cześć Trocie

Ale skąd husky...i w dodatku 44?
Husky to piękne psy,ale naprawdę dobrze sie czują na Arktyce...i muszą sie wybiegać.
Mój sąsiad ma parkę...chłopaka i dziewczynkę...codziennie robi 20 km po plaży...psy się niego patrzą jak na kretyna...18 stopni ciepła /zima/ ratuje je kąpiel w morzu...12 stopni../zima/
Pers

Pers

08.03.2021 09:15

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Ale skąd husky...i w dodatku

Husky to zwykły troll. Znany i przepędzany.
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 12:33

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Husky to zwykły troll. Znany

Nochal
Dla ciebie on to troll, a dnie tylko dla mnie, ty.
Pers

Pers

08.03.2021 13:54

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Nochal

"Dla ciebie on to troll, a dnie tylko dla mnie, ty."
Oczywiście! Każdy, kto wytknie twoją mitomanię i grafomaństwo jest trollem :)
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 10:18

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Ale skąd husky...i w dodatku

Strasznie tym psom w Polsce współczuję. Na Alasce napatrzyłem się i nacieszyłem, jak te psiaki kochają pracę, kochają zaprzęgi i co warto wiedzieć, jakie są niezależne.
Z drugiej strony, jak dawniej mieszkałem na osiedlu, strasznie mnie to denerwowało, jak para na M3, wówczas to. 60 mtr., chowała dwa wspaniałe błękitnookie psy, wyłacznie z malutkim spacerkiem dwa razy dziennie. To autentyczne okrucieństwo.
Pers

Pers

08.03.2021 09:13

"to gwiazdy sportu, żeby nie nazwać ich tym okropnym słowem – celebryci."
To nie nazywaj. Celebryta to typek, który nic nie zrobił a jest tylko nadmuchiwany przez media. Sportowiec, żeby stać się "celebrytą" musi wiele lat ciężko pracować.
Nie bardzo rozumiem dlaczego wałkujesz ten temat? Czyżbyś aspirował do bycia "elitą". Tobie akurat to nie grozi.
Członkiem Elity (politycznej, naukowej czy innej) się jest albo nie. To inni muszą tak postrzegać osobę. Zajmowane stanowisko czy majątek to jeszcze za mało. W rządzie powinna, teoretycznie, być elita a są same miernoty.
Media mogą wykreować jedynie celebrytę
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 12:35

Dodane przez Pers w odpowiedzi na "to gwiazdy sportu, żeby nie

Byłeś rzeczywiście w tej WSIowej strukturze elytą. Aż forsa zniknęła i już cię nie kochali. Dobrze, że przeżyłeś.
Pers

Pers

08.03.2021 14:06

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Byłeś rzeczywiście w tej

"Byłeś rzeczywiście w tej WSIowej strukturze elytą. "
Na idiotyczne zaczepki nie reaguję.
Ty o mnie nie wiesz nic za to ja o tobie bardzo dużo i nie są to raczej pozytywne rzeczy. Zresztą sam się nimi publicznie chwaliłeś.
Za komuny, żeby pływać na statkach nie będąc z wykształcenia marynarzem to trzeba było być "przydatnym". Najlepiej "strzelać z ucha" albo mieć bardzo mocne plecy.
Ty "strzelałeś z ucha" czy miałeś mocne plecy? A może jedno i drugie?
Więc daj se siana :)
jazgdyni

jazgdyni

08.03.2021 16:56

Dodane przez Pers w odpowiedzi na "Byłeś rzeczywiście w tej

Ty o mnie nie wiesz nic za to ja o tobie bardzo dużo...
Dokładnie! Klasyka! Służby o każdym dorosłym Polaku wiedziały BARDZO DUŻO. MSW, czy wojskówka?
Lecz dzisiaj, to my wiemy znacznie więcej towarzyszu kapralu.
tricolour

tricolour

08.03.2021 17:20

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ty o mnie nie wiesz nic za to

Może kolega taty? 
Najprostsze rozwiązania są najbardziej prawdopodobne...
Czesław2

Czesław2

08.03.2021 09:39

Dla kogo te elity mają być? Dam przykład. Duży kościół w miasteczku 40 tysięcznym. Organista, chłopak po Konserwatorium Wiedeńskim. ( nie znam szczegółów i nie jestem fachowcem ). Po mszy, na której jest powiedzmy 300 osób daje króciutki, 10 minut koncert Bacha i tym podobne. Zostaje 10-20 osób, reszta w te pędy ucieka. Ci, co zostają, biją mu brawo.
Jan1797

Jan1797

08.03.2021 18:15

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Dla kogo te elity mają być?

Panie Czesławie,
Podobnie jest w Krakowie, parafia w Śródmieściu krok od Rynku Głównego i po Mszy na koncercie
kilkadziesiąt osób. Pocieszę być może, chór ze Szwecji dał wówczas koncert. Znany nasz dyrygent
przyjęty oklaskami, przedstawił gości. Uwagę naszą skupiła chórzystka z ogromnym zdziwieniem
obserwująca ceremonię mszy. To był widok zgodny z Pana komentarzem u Ryszarda Surmacza
i pytanie, gdzie byli nasi młodzi melomanii?
Pozdrawiam  
PS
11 szkół muzycznych a rodzice dyskutują o .......:(
Czesław2

Czesław2

08.03.2021 19:13

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Panie Czesławie,

Nie byłem dotychczas wielbicielem muzyki organowej, zwłaszcza "bachopodobnej". Jest trudna w percepcji z mnóstwem ozdobników utrudniających odbiór tematu utworu, Natomiast gdy chłopak zagrał Fugę ciarki mnie przeszły. Słuchałem nawet tejże Fugi potem jeszcze raz z kolegą na jego sprzęcie audio i muszę powiedzieć, że ma się to do koncertu na żywo tak, jak oglądanie szczytów Mięguszowieckich na obrazku i z podejścia na Rysy.
Jan1797

Jan1797

08.03.2021 20:33

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Nie byłem dotychczas

Rozumiem, sam chciałbym choćby w prezentacji usłyszeć; https://www.archikatedra…
Bo o Festiwalu Muzyki Organowej nie mogę marzyć. Musiałbym sam jechać, choć pendolino to tylko
7 godzin. Przy okazji zobaczyć gotowy Kanał Bursztynowy a na plus letnie „Trzy rzeki" - zbyt piękne..
angela

angela

08.03.2021 10:00

Caryca  Katarzyna  (1729- 1796):
"Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i
przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody,
plemiona. Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali
rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich
obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani
tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy. Nie można zaanektować ich państwa, bo
trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to
europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to
znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka
w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku
kości. Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się
uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w
łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i
niezgodę. Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu.
Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra.
Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali
wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będą Oni walczyć długo, bardzo
długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj,
sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę. My rozpoczniemy ten proces Panin! Korupcją
„milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych
podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że
uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa. Zepsujemy ich kultem prywaty,
złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem.
Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności
i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla
dobra ojczyzny i obywateli. Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od
wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Trzeba będzie
starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by
zechciwiał w niej i spodlał. Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków,
nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie.
Zadanie to jest wielkie, lecz i efekty będą wielkie. Polska zniknie w samych
Polakach! Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie
doczekam, zaczniemy jednak ten proces".
Pers

Pers

08.03.2021 10:05

Dodane przez angela w odpowiedzi na Caryca  Katarzyna  (1729-

"Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność…"
Celne spostrzeżenie! To się dzieje już od 30 lat. Do dziś.
angela

angela

08.03.2021 10:11

Dodane przez angela w odpowiedzi na Caryca  Katarzyna  (1729-

To wszystko prawda, tylko ze oni, ruscy, wpadli w ten sam dołek wykopany dla Polaków, a najlepszą przedstawicielką rozpusty, byla sama uczennica diabla, jak i obecny car.
Niestety, jak bardzo jest to aktualne.
mada

mada

08.03.2021 13:18

Dodane przez angela w odpowiedzi na Caryca  Katarzyna  (1729-

Na serio zaczęło się to od wepchnięcia Polski do UE, która pilnuje żeby w Polsce nie zrobiono czegoś  dobrego dla Polski.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

08.03.2021 10:10

Mam wrażenie, graniczące z pewnością, że jazgotzgdyni, swymi jeremiadami o elitach, wyraźnie daje znać społeczności Naszych Blogów, iż z utęsknieniem oczekuje, aż w końcu choć jeden komentator do elit go zaliczy.
Mi tego czynić nie wypada, ale może ktoś znajdzie się litościwy i próżność jazgotazgdyni zaspokoi.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,900
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności