Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kamieni kupa

Izabela Brodacka Falzmann, 14.12.2019

Kilka razy otrzymałam ostatnio przez telefon powiadomienie od firmy VINDIX, że mam zapłacić przeszło 3000 złotych na rzecz Polcomtel Sp.zoo.  Kiedy zadzwoniłam pod podany numer aby wytłumaczyć, że nie mam i nigdy nie miałam żadnych długów a poza tym  nie byłam klientem tej firmy, zatem roszczenia są bezzasadne, rozmówca zażądał podania peselu. Potraktowałam to jako próbę wyłudzenia danych osobowych i zapowiedziałam interwencję na policji. Nękanie nie ustało. Wczoraj VINDIX raczył powiadomić mnie, że oddają sprawę do windykacji terenowej co oznacza, że może odwiedzić mnie jakiś ponury drab, żądający zapłaty. Oczywiście poradzę sobie nawet z ponurym drabem  ( nie ujawnię w jaki sposób, bo to można podciągnąć pod groźby karalne)  ale wiele osób w moim wieku już sobie nie poradzi. Są to osoby mieszkające samotnie, schorowane, czasem dotknięte demencją. Zaczynają pertraktować z prześladowcami, pozwalają przeszukiwać mieszkanie, a nagrane przez windykatorów rozmowy stanowią przy złej woli sądu dowód, że windykacja jest zasadna.
Lawinowe rozmnożenie się takich oszukańczych praktyk  świadczy o tym, że państwo nie funkcjonuje, że jak trafnie raczył to określić pewien prominent PO państwo polskie to państwo teoretyczne, to h..d…i kamieni kupa. Państwo wycofało się ze swej podstawowej funkcji jaką jest obrona każdego obywatela przed oszustwem przemocą i bezprawiem. Jest nawet gorzej, powołane do obrony obywatela instytucje państwowe takie jak sądy same uczestniczą w oszustwach przemocy i bezprawiu. Kradzież kamienic w Warszawie i większych miastach nie byłaby możliwa bez wyroków sądów przyznających oszustom prawa do cudzych nieruchomości albo do ogromnych odszkodowań na podstawie ewidentnie sfabrykowanych dokumentów, na przykład pełnomocnictw udzielanych przez osoby nieżyjące od kilkudziesięciu lat. Te same sądy unieważniają teraz groszowe odszkodowania przyznane przez komisję weryfikacyjną bezprawnie wyrzuconym z mieszkań lokatorom.
Rozgrzany czyli dyspozycyjny sąd uniewinnia Najsztuba od odpowiedzialności za zabicie staruszki, która zdaniem sprawcy i sądu z prędkością światła wtargnęła na przejście dla pieszych. Pozostaje się cieszyć, że sąd nie przyznał Najsztubowi odszkodowania za traumę na jaką naraziła go starsza pani złośliwie i nieodpowiedzialnie wpadając  pod jego samochód.
Przykłady spraw o których już pisałam w Warszawskiej Gazecie  też nie napawają optymizmem. Pani Paula Powązka, która od 20 lat nie może uzyskać  od Warty należnego jej odszkodowania za wypadek spowodowany przez prominenta PO stała się ostatnio ofiarą prześladowań sądowych. Sąd bez żadnych merytorycznych przesłanek prowadzi sprawę o jej ubezwłasnowolnienie, a Warta też zupełnie bezprawnie zawiesza kwestię odszkodowania do zakończenia tej sprawy. Starożytna zasada qui prodest pozwala domyślić się o co chodzi z tym ubezwłasnowolnieniem, bo przecież nie o dobro Pauli, która choć schorowana po wypadku jest inteligentną i odpowiedzialną osobą. Jej jedyną wadą w oczach sądu i opieki społecznej jest fakt, że konsekwentnie domaga się swego. Sąd zapewne planuje ustanowienie dla niej kuratora a kurator może wycofać sprawę o odszkodowanie wytoczoną Warcie. Sprawca wypadku też będzie wówczas mógł spać spokojnie gdyż gdyby Warta wypłaciła odszkodowanie groziłoby mu wystąpienie ubezpieczyciela czyli Warty o zwrot poniesionych kosztów.
Kolejna sprawa dotyczy pani Bożeny Bargieł której ojciec kiedyś całkowicie legalnie, czyli  dopełniwszy wszelkich formalności przekształcił nieużywany magazyn na mieszkanie służbowe. W domku tym mieszka obecnie jego córka. Biegły powołany przez sąd wycenił nakłady poniesione przez rodzinę na zbudowanie i utrzymanie tej nieruchomości na  milion złotych. Tymczasem Urząd Dzielnicy Mokotów zaproponował pani Bożenie w zamian za nieruchomość dwudziestometrowe mieszkanie socjalne. Ponieważ oddała sprawę do sądu wymyślono sobie zagrożenie budowlane i pod tym pretekstem zarządzono na dzień 6 grudnia b.r. bezprawną eksmisję. Bezprawną bo w trakcie toczącej się sprawy sądowej i bez stosownego wyroku eksmisyjnego. Z dziennikarskiego obowiązku byłam obecna podczas wizyty inspektora budowlanego i dwóch panów z administracji. Zachowywali się uprzejmie. Pan inspektor maniakalnie fotografował nadgryzione zębem czasu schodki prowadzące do  budynku. „ Po co pan fotografuje te schodki? Proszę mi wskazać choć jedno pęknięcie ściany nośnej”- zaproponowałam. „ A skąd możemy mieć pewność, że ta ściana się jutro nie zawali, nie wiemy również w jakim stanie są fundamenty”- odparł. „ Nie wiemy również czy jutro obydwoje nie umrzemy i nie wiemy czy na budynek nie spadnie samolot, czy pan jest w ogóle inżynierem? Czy słyszał pan o urządzeniu , które nazywa się sklerometr?”- powiedziałam. „Ja musze słuchać nie urządzeń lecz moich przełożonych” -zakończył dyskusję pan i oddalił się pospiesznie. Przypadek Pani Bargieł i  jej rodziny doskonale ilustruje stosunek władz zarówno komunistycznych jak i III RP do osób, które jak mówi liberalna ideologia „ wzięły sprawy w swoje ręce”. Jej ojciec zamiast wyczekiwać na przydzielone z łaski mieszkanie komunalne w pełnej gruzów powojennej Warszawie, gdy ludzie gnieździli się w piwnicach i obórkach jako inżynier i fachowiec sam zatroszczył się o locum dla siebie i  swojej rodziny. Stał się przez to wrogiem publicznym numer jeden. Jego rodzina zamiast nieruchomości odziedziczyła wrogość władz.
Media nagłośniły niedawno sprawę rolnika któremu sąd sprzedał warte pół miliona gospodarstwo za 30 tysięcy wyrzucając go na bruk czyli czyniąc bezdomnym. Podobną sprawę opisywałam. Sąd wydając nakaz zapłaty oszustowi, doprowadził do licytacji domu należącego do schorowanej starszej kobiety czyniąc ją praktycznie bezdomną po czym wycofał nakaz płatniczy uznając go za bezzasadny i kierując sprawę do ponownego rozpatrzenia. Licytacja jest jednak skuteczna gdyż nabywca kupił dom w dobrej wierze.
Ewentualne odszkodowanie dla pozbawionej domu kobiety zapłacą podatnicy czyli ja i  Ty drogi czytelniku.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 21910
Imć Waszeć

Dark Regis

16.12.2019 17:12

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ Imć Waszeć Jak to miło, że

Pani Izabelo, w sieci jest bardzo ciekawy artykuł opisujący pewien niedostrzegany przez nikogo fenomen i zarazem problem. Mianowicie dlaczego w pierścieniu liczb całkowitych, a dalej w ciele liczb wymiernych, nie odwrócić kolejności działań i mnożenie wziąć jako abelową grupę "addytywną", zaś dodawanie jako drugie działanie binarne, jakoś tam rozdzielne względem pierwszego (tu trzeba uściślić) i mające "jedynkę", czyli 0? To by powiedziało sporo o pewnych hipotetycznych "równoważnościach", czy inaczej analogiach pomiędzy rozkładami na sumy i rozkładami na iloczyny liczb. Linki do wspomnianego tematu: 1) "How a Strange Grid Reveals Hidden Connections Between Simple Numbers" - https://www.quantamagazi… 2) "Smaller Is Better: Why Finite Number Systems Pack More Punch" - https://www.quantamagazi… 3) Na deser: "With Category Theory, Mathematics Escapes From Equality" - https://www.quantamagazi… 4) Polecam też 3 ciekawe tematy dla "ogólniaków": mnożenie Karacuby, mnożenie Montgomery'ego, probabilistyczny test pierwszości Millera-Rabina (z tego korzystam przy łupaniu liczb na czynniki - napisałem sobie "mocną" wersję na słabe maszyny rozbudowaną o repunity itp. jak w tekście ;)). 5) Karacuba: "A New Approach to Multiplication Opens the Door to Better Quantum Computers" - https://www.quantamagazi… 6) Repunits: https://stdkmd.net/nrr/r…
tricolour

tricolour

16.12.2019 14:26

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @tricolour

@Izabela
Widzi Pani, tu dochodzimy do miejsca, które różnie rozumiemy. Pani twierdzi (za innymi), co następuje: „każda liczba naturalna parzysta większa od 2 jest sumą dwóch liczb pierwszych”. Czy to jest twierdzenie prawdziwe? Pewnie tak, ale na pewno dowolna liczba parzysta może mieć więcej podwójnych składników niż te z liczb pierwszych.
I to jest clou mojej dyskusji z Panią i też prośba o dokończenie zdania, ktora wydaje się być trudniejsza niz problemy matematyczne.
Imć Waszeć

Dark Regis

16.12.2019 14:56

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @tricolour

Teraz zaczyna być ciekawie. 6) Oprócz systemów pozycyjnych z bazami całkowitymi mamy całe morze systemów pozycyjnych z bazami będącymi liczbami niewymiernymi ale algebraicznymi, a także liczbami zespolonymi. Tu właśnie zatoczyliśmy koło i doszliśmy do pierwiastków n-tego stopnia z jedynki, zasadniczego tw. algebry i liczb (ciał) cyklotomicznych. Przykładem może być tzw. system złoty, Fibonacciego, wreszcie Knutha z bazą B=2i. W tym systemie część rzeczywista i urojona liczby wyraża się w systemie nega-czwórkowym (Wiki lub "Sztuka programowania" tom 2). 7) Zwłaszcza ten ostatni system (quater-imaginary base) zasługuje na uwagę, gdyż jest to system pozycyjny bez znaku minusa, w którym można pozycyjnie zapisać wszystkie liczby zespolone. Takich systemów jest oczywiście więcej i należą do nich np. takie: B=±i*sqrt(2), B=-1±i, itp. To są systemy powiązane ze sobą szeregiem zależności algebraicznych i... geometrycznych (fraktale). W szczególności warto zwrócić tu uwagę na liczby całkowite Gaussa i liczby pierwsze Gaussa, gdzie pewne zwykłe liczby pierwsze stają się rozkładalne, w tym 2. 8) Jaki jest związek niektórych systemów pozycyjnych z "dzikich pól" z rozkładami liczb oraz wielomianów cyklotomicznych? Bardzo prosty. Jeśli w zapisie jakiejś liczby w jakiejś bazie są same jedynki, to możemy zadać pytanie, a co z innymi liczbami? Na przykład z liczbą 2. Czy istnieje jakiś system pozycyjny, w którym dwójka ma postać J(n) dla pewnego n? Podobnie z liczbą 3, która w systemie binarnym jest "jedenastką", ale nigdzie nie jest "sto jedenastką". 9) Aby pokazać istnienie takiego systemu pozycyjnego dla wybranej liczby m, gdzie ma ona postać J(n), należy rozwiązać równanie x^n+x^(n-1)+.+x+1=m. Czyli po prostu J(x;n)=m, gdzie J zdefiniowałem wyżej. Na przykład dla m=3 i postaci "111", x^2+x+1=3, daje dwa pierwiastki: x1=-2, x2=1. Czyli 3=J(1;3)=J(-2;3). W systemie jedynkowym jest to oczywiste; w systemie negabinarnym 3=4-2+1. Analogicznie można rozwiązywać "dualny" problem istnienia bazy nega-liczbowej przez rozwiązywanie równania x^2-x+1=m. Znów dla m=3 i postaci "111" mamy x1=-1 i x2=2 (odwrotne znaki!). Każdy może sobie to uogólnić dla większych n. 10) Wreszcie dochodzimy do pytań postaci: W jakim systemie pozycyjnym liczba m ma postać D(k,n)? Tu też należy rozwiązać równanie D(k,n)=m i jeszcze zastanowić się nad tym ile jest i czym są cyfry. Do tej klasy należy system Knutha (powinien mnie wpisać jako ponownego odkrywcę:)). 11) Podsumowanie: sposób przedstawienia liczby nie wpływa na jej wartość ani cechy podzielności, ale ujawnia pewne związki strukturalne w rozkładach na czynniki pierwsze. Mamy więc z grubsza przypadek taki, że pewien język L (gramatyka) opisuje liczby z jakiegoś zbioru dając ich regularne przedstawienia i zależności strukturalne w rozkładach na czynniki. Języki te stanowią pewną hierarchię, która dotyczy nie tylko przedstawialności liczb systemach potęgowych (bloki cyfr), nega-liczbowych (głębsze cechy, np. czynniki "90...91")
Imć Waszeć

Dark Regis

16.12.2019 15:24

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Teraz zaczyna być ciekawie.

ale wręcz zachęca do ciągłego "odwracania kota ogonem" i pytania "a co będzie jeśli zechcę wziąć liczbę spoza poprzedniej dziedziny?". Im więcej nietypowych regularności w opisie liczb (języku, systemie), tym ciekawsze są spostrzeżenia i wnioski, np. uogólnienie Małego Twierdzenia Fermata, regularności rozwinięć "dziesiętnych", arytmetyka. Wreszcie, zapinając klamrę nad całością, tym dziwniejsze bierzemy rozszerzenia ciał liczbowych, do których zaliczyć należy ciała cyklotomiczne (rozszerzenia o pierwiastki z jedynki), ale także ciała p-adyczne i szereg innych, jeszcze bardziej dzikich. To już jest teren algebraicznej teorii liczb i po części geometrii algebraicznej. To właśnie tu skupiła się walka z problemem zarówno hipotezy Riemanna, jak i hipotezy Goldbacha. Jednym ze stosowanych narzędzi jest np. K-teoria, która pozwala na różne sposoby "odwracać kota ogonem" i albo przechodzić ze świata przestrzeni i rozmaitości do świata liczb, albo odwrotnie. K-teoria jest tylko jedną z emanacji metod teorii kategorii w matematyce, wywodzącej się przecież wprost z geometrii algebraicznej. Drugie płuco stanowią metody algebry homologicznej, które w skrócie scharakteryzować można zdaniem "a po co nam izomorfizmy, skoro wystarczy strukturalne podobieństwo". No i wróciliśmy do naszych rozkładów. Otóż owo podobieństwo strukturalne w rozkładach "repunits" J(n) na czynniki pierwsze jest ewidentnym przejawem działania pewnego funktora z jakiejś kategorii, której obiektami są jakieś tam nieistotne "rowery" ale morfizmami są na pewno "ogólne schematy rozkładów" i ich zależności. Teraz tylko trzeba raz a dobrze "odwrócić kota ogonem" i zapytać: "Skoro schematy obowiązują dla liczb konkretnej postaci, to może by tak poszukać rozszerzenia tego funktora na dziedzinę obejmującą wszystkie inne liczby? Podejrzenia takie pojawiły się po obejrzeniu rozkładów dla liczb Fibonacciego, które są ewidentnym przykładem takie właśnie uniwersalnej reguły. Na mój nos odpowiedź kryje się w pewnym toposie, którego cech jeszcze nie znam, ale poznam póki żyję :). Dlatego właśnie niektórym wydaje się, że "niektóre twierdzenia/hipotezy nie mają dowodów", bo po prostu w toposach może nie obowiązywać pewnik wyboru, stąd zasada wyłączonego środka, a stąd zbiór obiekt liczb naturalnych nie musi być uniwersalny, czyli wzorcowy. Nawet w teorii grup widać, że rozcapierza się on na końcu jak dziadowski bicz, bo nieskończone p-grupy, granice p-grup skończonych, to są kompletnie różne obiekty, a nie jakiś jeden "przeliczalny nieskończony". Podobnie rozwłóczy się na boki hierarchia skończonych grup prostych, które tam traktować można jak takie "dzielniki pierwsze". Pozdrawiam
Jak pragnę zdrowia

Jak pragnę zdrowia

19.12.2019 01:14

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Jeżeli ludzie proszą mnie o

17-12-2019 [16:59] - Jak pragnę zdrowia | Link: Oczywiście, bo nie chodziło w
@Izabela
Ja oczywiście, bo nie chodziło w pokazaniu tego filmiku (zastrzegam,że go nie widziałam) tego wyjątkowego, jednostkowego przypadku,tylko o wykazanie, że w Polsce orzekają sędziowie-złodzieje, co wyraźnie kiedyś powiedział niejaki tow.prok.Piotrowicz i dzisiaj ma sprawę w sądzie o pomówienie.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

14.12.2019 17:30

Monteskiusz uważał, że władza sędziów nie powinna być powierzona stałemu sądowi, ale wykonywana przez osoby powołane z ludu w drodze powołania określonego zasadami tylko na określony czas ☺
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

14.12.2019 23:51

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Monteskiusz uważał, że władza

Ława  przysięgłych też ma swoje wady i zalety jak wszystko.Rozprawa nie ma na celu dojścia do prawdy, jest rodzajem teatru. Ale to temat na osobny tekst.
Tomaszek

Tomaszek

14.12.2019 17:54

Odszkodowanie to jeżeli sąd zasądzi i starsza pani dożyje . A to nie jest nawet trochę pewne . Może jednak jakas ustawa "wszyscy won"
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

14.12.2019 23:57

Dodane przez Tomaszek w odpowiedzi na Odszkodowanie to jeżeli sąd

Samooczyszczenie środowiska sędziowskiego postulowane przez Strzembosza to wyciąganie się z bagna samemu za włosy jak to zrobił baron Münchhausen. Dlatego desperaci proponują " wszyscy won". Praktycznie niewykonalne, drogą ewolucji czyli pokojową. Rewolucji chyba nikt nie pragnie. Rewolucje już były.
Domyślny avatar

Trotelreiner

14.12.2019 20:12

Najmocniej Pania przepraszam,ale ten cytat...piszemy jednak przez "ch"...
Już nawet kibole piszą poprawnie na płotach i budynkach...
Domyślny avatar

ogrodnik

14.12.2019 22:03

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Najmocniej Pania przepraszam

Dlatego piszemy Chyży Ruj a nie Hyży Rój.
paparazzi

paparazzi

15.12.2019 18:49

Dodane przez ogrodnik w odpowiedzi na Dlatego piszemy Chyży Ruj a

Nie mówi się schuść tylko ścięnć.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

14.12.2019 23:39

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Najmocniej Pania przepraszam

Zawsze można się czegoś pożytecznego nauczyć. Myślę o ortografii. Dzięki -)
Domyślny avatar

xena2012

14.12.2019 20:21

Multum spraw nie załatwionych,źle załatwionych bądź z naruszeniem prawa i co z tego?Do opinii publicznej dostają się tylko niektóre,dlaczego praktycznie nie ma żadnego naglosnienia przynajmniej tych najbardziej bulwersujących?Gdzie są organizacje które mogą pomóc starym,schorowanym czy nie majacym siły przebicia?Dlaczego nie ma żadnych protestów ludzi poszkodowanych przez sądy a śmią protestować sędziowie przyczyniający się swoimi wyrokami,pomyłkamy,niechlujstwem i brakiem znajomości prawa do ruiny ,utraty zdrowia i zycia ludzi?Dzisiaj Wałesa zapowiada marsz na Warszawę z milionem zwolenników w obronie sądów.Owszem on ma nawet powód do pójscia i wdziecznosci,bo rozgrzane sądy z pewnością już uniewinniły jego wnuków .
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

14.12.2019 23:44

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Multum spraw nie załatwionych

Jeden poszkodowany, ten który przesiedział kilkanaście lat w więzieniu za niepopełnione przestępstwo dostał wielomilionowe odszkodowanie. Zapłacił podatnik za błędy policji prokuratury i sądu.Kluska na którego polowano z nagonką bo nie chciał się opłacać mafii ostatecznie dostał kilka tysięcy. To genialny człowiek i radzi sobie nadal doskonale w innej branży. Ale Optimusa stracił.
Tomaszek

Tomaszek

15.12.2019 01:40

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Jeden poszkodowany, ten który

To niech sobie Pani poczyta o Janie Ptaszyńskim , Przy nim Kluska i Komenda to zbóje prawdziwea dowody mocne  ,  . Polecam .
jazgdyni

jazgdyni

15.12.2019 01:51

Witaj
Nie wiem dlaczego za te wszystkie kafkowskie patologie winisz enigmatyczny twór - państwo. Czy coś takiego może istnieć bez ludzi?
Czy nie właściwsze byłoby stwierdzenie - na wielu stanowiskach mamy podłych ludzi?
Ty się zastanawiasz nad systemem, czyli, jako matematyk, funkcjom, jakim podlega zbiór. Mechanizmom, które istnieją. Wg. mnie problemem są w pewnym sensie autonomiczne elementy tego zbioru (nie chcę tu używać określenia "społeczność"), które właśnie te wszystkie funkcje stworzyły.
Patologia pierwotna jest w ludziach i dopiero ta właśnie patologia tworzy patologiczne relacje, powiązania, stosunki, czy jak nazwiemy te funkcje, całego systemu (państwa).
Mamy duży, duży problem z etyczno moralnym poziomem poszczególnych ludzi. W dziesięciostopniowej skali mogę maksymalnie ocenić na 3 - 4. Bardzo charakterystycznym przykładem tego jest nagranie, które każdy może zobaczyć - sędzia kradnący staruszce 50 zł, bo taka okazja się nadarza, na stacji benzynowej. Czy ktokolwiek zastanawia się poważniej nad głęboką i ewidentną kontradykcją - "sędzia = sprawiedliwość" kontra "kradzież". Taki stosunek nie może zachodzić bez osoby trzeciej (pomijając poszkodowanego). Dlaczego jest możliwe, tak drastyczne złamanie prostej relacji. Winny jest człowiek, czy system?
Masz problem z firmą VINDIX, która może jest gangsterska, nie wiem, ale zlecenie dostała od Polkomtelu. To duży post-komunistyczny twór. Ale Twoją sprawę rozpoczął jeden urzędnik, a ponieważ jest wredny i czuje swą moc w systemie, to jako zły człowiek Ciebie dręczy.
Długo, jako człowiek mający zagraniczne dochody, miałem problem z moim Urzędem Skarbowym. Problem wyimaginowany i śmieszny. Jak powęszyłem nieoficjonalnymi kanałami, to okazało się, że jedna pani urzędniczka, po prostu się zawzięła, nawet zdając sobie sprawę, że nie ma racji, ale duma, czy pycha nie pozwalała jej się przyznać do błędu. Na szczęście interwencja "u góry" wyprostowała konflikt, który był bzdurny.
Nie możesz określić, kto w Polkomtelu Ciebie osobiście dręczy i poprzez przełożonych tej osoby wyjaśnić absurd sprawy? Bo wiesz dobrze, że dzisiejsze sądy Ci nie pomogą. I to nie sądy są chore, tylko sędziowie. Co przyznaje nawet pani sędzia Piwnik, której nie można podejrzewać o sympatie do obecnej władzy.
Serdeczności
Janusz
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

16.12.2019 10:29

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witaj

@ Janusz
Ludzie jacy są każdy wie ( parafrazując znane powiedzenie o koniu) . Własnie dlatego w każdej społeczności powstają instytucje, których zadaniem jest bronienie członków tej społeczności przed niesprawiedliwością i bezprawiem. Nie muszą to być wyspecjalizowane i zbiurokratyzowane instytucje współczesnego państwa. W nielicznych i odizolowanych społecznościach taką rolę pełnił ostracyzm. Osobnik napiętnowany, do którego się nikt nie odzywał, sam opuszczał społeczność skazując się czasem na śmierć w dżungli.  Oczywiście bywało to niesprawiedliwe itd itp. Nie obchodzi mnie przyrodzona ułomność natury ludzkiej. Państwo podjęło się roli strażnika prawa, powiem więcej, uzurpuje sobie tę rolę. Jeżeli spuszczę ze schodów windykatora oszusta to ja będę ukarana, nie mogę wziąć sprawy w swoje ręce. Firma VINDIX została już rozpoznana i można przeczytać w internecie świadectwa tysięcy poszkodowanych. I tu własnie powinno wkroczyć państwo, które ma środki i mechanizmy dla powstrzymania oszustów. Jeżeli nie wkracza i sankcjonuje w ten sposób setki oszukańczych przemysłów takich jak wmawianie staruszkom kredytów, sprzedawanie osobom w stanie demencji garnków czy uzdrawiających koców za miliony, kradzież kamienic. Takim przemysłem stały się ostatnio bezprawne windykacje. Jeżeli państwo nie uruchomi swoich instytucji bardziej zaradni czy niecierpliwi wezmą nóż w zęby i to nazywa się anarchią. Tego chyba nie chcemy. Pozdrawiam serdecznie.
jazgdyni

jazgdyni

16.12.2019 14:44

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ Janusz

Droga Izo
Brak całkowitej zgodności w temacie między nami polega na tym, że poruszamy się na różnych obszarach. Ja raczej w domenie nieco filozoficznej z niedużym udziałem teorii systemów.
Dlatego dla mnie przyjęcie założenia, że państwo, czy jakakolwiek jego instytucja są bytami autonomicznymi, obdarzonymi wolną wolą i pełną świadomością jest nie do zaakceptowania. Piszesz - "To państwo powinno zrobić to", czy "Instytucja broni obywateli przed niesprawiedliwością i bezprawiem". Dla mnie jest to daleko idące uproszczenie, chyba stosowane głównie w celu ułatwienia dyskusji, bez wnikania w sedno.
Państwo i instytucje są niestabilnymi tworami sztucznymi, których jakość i przymioty są stworzone przez ludzki zespół. Jeżeli ludzie w zespole są marni, albo ułomni (co ne oznacza, że tylko są głupi) to i wytworzony twór - państwo, instytucja będą marne. Niestety, często świadomie i z pełną premedytacją tworzy się takie ułomne potworki. Vide - samorząd terytorialny w Polsce, wymiar sprawiedliwości, któremu pozwolono się wynaturzyć poprzez specyficzną selekcję swoich członków, w szczególności mających wpływ na cały wymiar ( I prezes SN Gersdorf nigdy nie wyrokowała w sądzie).
Toteż nie mogę myśleć - państwo musi to, państwo powinno zadbać o to, czy - w wymiarze sprawiedliwości dominującym celem działania musi być bezwzględna sprawiedliwość i prawda, które zawsze dominują nad literą prawa.
To nie państwo wytwarza sobie narzędzia swojego działania, tylko konkretni ludzie wyposażają państwo w to narzędzie. Dlatego często się mówi "ustawa Ziobry", "piątka Morawieckiego", lub "Konstytucja Kwaśniewskiego" (mimo, że tu Kwaśniewski nie dołożył ani słowa, lub choćby przecinka".
Każdy system zawsze jest tak dobry, jak dobrzy są ludzie, którzy go stworzyli. Rozważacie sobie w innych komentarzach twierdzenia, hipotezy, prawa matematyczne. Zauważ, że każdorazowo, obok zagadnienia podajecie bardzo konkretne nazwisko - Eulera, Poincare'go, Riemana, czy Pitagorasa. Bo to właśnie oni, niczego im nie ujmując, jednostki ludzkie tworzą tak potężny system naukowy - matematykę.
Tak jest też z każdym tworem ludzkiego umysłu. Państwo jest tworem pewnej zbiorowości cechującej się konkretnymi walorami i jakością.
Chyba najbardziej rozumiał to Ludwik XIV mówiąc - Państwo to ja.
Jabe

Jabe

16.12.2019 15:32

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Droga Izo

Państwo to mechanizm, który działa sprawnie, jeśli jest zaprojektowany z uwzględnieniem ludzkich słabości. Dobór ludzi jest w działaniu tego mechanizmu istotnym elementem, ale nie zbuduje się dobrego mechanizmu wyrzucając złych ludzi, nawet jeśli się ma dobrych na podmianę. Po pierwsze nie wiadomo, kto byłby tak mądry, żeby wiedzieć, kto się nadaje, a kto nie. Po drugie, nawet jeśli właściwi ludzie znajdą się na stanowiskach, źle zaprojektowane państwo doprowadzi do ich skorumpowania lub zastąpienia skorumpowanymi.
Prawo jest wynalazkiem, który pozwala zobiektywizować poczucie sprawiedliwości. Jeśli się postuluje prymat sprawiedliwości nad prawem, to przyzwala się na samowolę bardziej wpływowych. To prawo należy dobrze zaprojektować. W szczególności należy oddzielić prawo od administracji.
Fakt, że wśród rządzących i ich zwolenników brak zainteresowania tym tematem, świadczy, że nie są zainteresowani naprawą państwa, a jedynie przejęciem władzy.
jazgdyni

jazgdyni

16.12.2019 17:47

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Państwo to mechanizm, który

Cześć Dżebe
Pierwsze zdanie świetne. Non plus ultra. Dalej gorzej. Zakładasz, że system (państwo) pozostaje niezmienne i wymienia się tylko "złych" ludzi na "dobrych", To nie zadziała, jeżeli system został "zaprojektowany też przez złych". Tu trzeba dokonać nie tylko sanacji, ale również przeprojektowania systemu - usunięcia wad projektu. Dlatego jest tak silne parcie fachowców w kierunku zmiany konstytucji.
Jeżeli chodzi o prawo, to generalnie się zgadzam z uwypukleniem "to prawo należy dobrze zaprojektować". Rzymscy fachowcy byli nieźli, a Napoleona nieco popsuli. Dobre prawo MUSI mieć sprawiedliwość na pierwszym planie. A wg. mnie bardzo ważna jest bardzo wąska swoboda do interpretacji. Nic tu nie może być dwuznaczne.
I ostatnie zdanie: są zainteresowani. Tylko jak to mają zrobić, jak całej władzy nie przejęli. Jak ktoś to mądrze powiedział: rządzą, ale nie panują.
Jabe

Jabe

16.12.2019 18:43

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Cześć Dżebe

„Trzeba” dokonać przeprojektowania. Gdy zapytałem śp. Eskę, na jaką trzeba zmienić konstytucję, odpowiedziała, że na lepszą. Proszę mi nie mydlić oczu sanacyjnymi fachowcami. Brak zainteresowania naprawą państwa aż w oczy kole. Gdy pojawiają się przeszkody na drodze do władzy, rusza machina propagandowa mieszająca przeciwników z gównem. To wszystko.
Dla maluczkich ta cała dobra zmiana oznacza inwigilację, dokarmianie (wielu to akurat się podoba), pańszczyznę śmieciową i inne takie przyjemności (ostatnio kierowcy podpadli). Prokuratura została zdobyta cztery lata temu. Zmieniło się jej funkcjonowanie wobec obywateli? Przecież sprawy, o których Autorka pisze, podpadają pod kryminał. Tak więc myślenie, że przyjdzie mądry i zrobi, co trzeba, a my mamy tylko trzymać kciuki i postawić krzyżyk raz na czas prowadzi donikąd.
Ja jestem zwolennikiem debiurokratyzacji i decentralizacji. Ta ryba jest zepsuta od głowy. A im mniej urzędnicy mają do czynienia z pieniędzmi, tym mają mniej okazji by je ukraść. Dotyczy to także szczytów władzy (a nawet 447). Tylko że PiS idzie w dokładnie przeciwną stronę, mamiąc ludzi państwem dobrobytu i wynajdując coraz to nowe złe kolektywy, które rzucają biednej władzy kłody pod nogi.
Marek1taki

Anonymous

16.12.2019 20:50

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na „Trzeba” dokonać

"Prokuratura została zdobyta cztery lata temu. Zmieniło się jej funkcjonowanie wobec obywateli? "
Tak zmieniło. Przynajmniej w jednej sprawie, którą znam. Zaświadczam dobrą zmianę w czasie urzędowania Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. Nie wiem z czego to wynika i jakie siły działają ale między spławianiem pod pozorami litery prawa a zajmowaniem się sprawą jest różnica.
Jabe

Jabe

16.12.2019 22:48

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "Prokuratura została zdobyta

A sąd wszystko zniweczył?
Marek1taki

Anonymous

17.12.2019 08:22

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na A sąd wszystko zniweczył?

Najpierw sąd przyklepywał obstrukcję policji i prokuratury broniących interesu przestępców, teraz piłka jest w grze. Droga daleka.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,062
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności