Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Z dużej chmury mały deszcz
Wysłane przez Maciej Pawlak w 13-04-2019 [23:39]
O tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia nie trzeba nikogo przekonywać. W mijającym tygodniu ta banalna prawda ujawniła się przy okazji przedstawionego publicznie badaniu „Dokąd płynie mała wódka” przeprowadzonym przez firmę badawczą Synergion na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego „Browary Polskie”.
Podstawowy komunikat płynący z przedstawionego przy tej okazji raportu miał zapewne brzmieć: producenci wyrobów spirytusowych rozpijają naród – niczym dawniej panowie chłopa pańszczyźnianego, bo wymyślili podstępnie małe, nowe opakowania wódek: 50, 100 i 200 ml. Okazało się w dodatku, że „pomysł” ten – dostępny w sklepach raptem od kilku lat - chwycił do tego stopnia, że, według wspomnianego badania, każdego dnia pija tzw. małpki aż 3 miliony naszych rodaków.
Ponadto wódka w małych opakowaniach sprzedawana jest rocznie za ok. 7 mld zł, ma stanowić 60 proc. sprzedawanej w naszym kraju wódki ogółem, a – wg prognoz - w 2019 r. konsumenci kupią ok. 1 mld szt. „małpek”.
Trudno pominąć na pierwszy rzut oka nietrudny do zauważenia fakt, że zleceniodawcą badania przeprowadzonego przez Synergiona jest Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – konkurenta przemysłu spirytusowego - co każe się zastanowić nad rzeczywistymi przyczynami przeprowadzenia tego badania. I jego obiektywizmem.
Jednak bardziej uderzające jest, że ze względu na przyjętą metodologię, jego główne dane zostały dość łatwo podważone przez konkurentów ZPPP – ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy (ZP PPS).
Jak przyznaje Synergion raport „Dokąd płynie mała wódka” został bowiem oparty na „ogólnie dostępnych danych firm AC Nielsen i CMR, sondażu na próbie 1 tys. użytkowników kategorii, badaniu jakościowym techniką wywiadów indywidualnych z 15 konsumentami wódek w małych butelkach, wywiadów indywidualnych ze sprzedawcami, sondażu na próbie 150 małych sklepów sprzedających alkohol”.
Tymczasem kwestionujący dane z powyższego badania ZP PPS opiera się nie na sondażach czy wywiadach indywidualnych, lecz na pochodzących od producentów danych sprzedaży w sklepach. I zauważa: „wyniki sprzedaży małych opakowań wódek są w rzeczywistości o połowę mniejsze niż wynika z szacunków Synergion: 1,4 mln opakowań wobec 3 mln (dziennie) oraz 510 mln opakowań wobec 1 mld (rocznie).
Co nie mniej istotne, dane z tego badania nie uwzględniają w ogóle sprzedaży innych napojów alkoholowych w naszym kraju: piwa, cydru, win, likierów, wódek (w dużych opakowaniach), whisky, brandy, rumu itd. Jednak najbardziej brakuje tu odniesienia do najbardziej od lat popularnego napoju alkoholowego w naszym kraju, tj. piwa, którego udział w spożyciu w naszym kraju sięga ok. 75 proc. wszystkich napojów z procentami.
Co więcej, jego spożycie z roku na rok rośnie. Jak przyznają same ZPPP „Browary Polskie” „piwo pozostaje ulubionym napojem Polaków. W ubiegłym roku wydali na nie 16,8 mld zł. W porównaniu do 2017 r. wartość rynku wzrosła o 7,7 proc.”
Z kolei, jak zauważa ZP PPS, „1,4 mln małych opakowań wódek sprzedawanych średnio każdego dnia to około 200 tys. l. Dla porównania, codziennie średnio sprzedaje się w Polsce 8,7 mln l piwa. W ciągu roku daje to prawie 3,2 mld l piwa, czyli 13 razy więcej niż wódki”.
Nie dajmy się więc zwieść. Jeśli dowodzić, który napój z procentami odpowiedzialny jest obecnie w głównej mierze za wysokie spożycie alkoholu w naszym kraju, to wyraźnie widać, że jest nim piwo (choć dla ścisłości trzeba dodać, że ok. 3 proc. sprzedawanego napoju z pianką w Polsce jest piwo bezalkoholowe).
Nie zmienią tego faktu raporty typu „Dokąd płynie mała wódka”, zajmujące się naszym rynkiem alkoholowym wycinkowo i nie do końca rzetelnie. Efektu jego publikacji nie można zatem określić inaczej, jak: „z dużej chmury mały deszcz”.
Co ważne, że jak zauważa Ryszard Woronowicz, rzecznik ZP PPS, „Niezależnie od rodzaju spożywanego alkoholu, odpowiedzialna konsumpcja powinna dotyczyć każdego trunku – mniejsza zawartość procentowa alkoholu, nie oznacza bynajmniej słabszego działania. 100 ml wódki, litr piwa czy dwie lampki wina zawierają zbliżoną ilość czystego alkoholu i powinny być spożywane w tak samo odpowiedzialny sposób”.
Komentarze
14-04-2019 [08:04] - Zunrin | Link: Klasyk - wyniki sondaży,
Klasyk - wyniki sondaży, analiz i badań po linii zamawiającego to norma.
14-04-2019 [10:37] - Jaworowski | Link: Są badania mówiące o tym, że
Są badania mówiące o tym, że mleko nie tylko od krowy jest również szkodliwe dla organizmu człowieka. Wszystko należy spożywać w odpowiedzialny sposób.
15-04-2019 [12:14] - władek | Link: Związek Browarów sponsoruje
Związek Browarów sponsoruje badanie, które opiera się na wywiadach z 15 konsumentami wódek w małych butelkach, wywiadów indywidualnych ze sprzedawcami, sondażu na próbie 150 małych sklepów sprzedających alkohol i na podstawie tego są wysnuwane opinie o milionach i miliaradch sprzedanych butelek... Na konferencji sam autor badania stwierdził ,że liczby mogą być zawyżone, dodatkowo kompletnie nie spina się to z danymi sprzedaży, Nie trzeba być zwolennikiem teorii spiskowych, by uznać badanie za niezbyt wiarygodne, mówiąc eufemistycznie.
15-04-2019 [14:23] - ŁukaszP | Link: Jeśli nie wiadomo o co chodzi
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wygląda na to, że ZPPP obawia się konkurencyjności i sprzedaż wódki w 5-litrowych butlach uspokoiła by ich.
15-04-2019 [14:41] - Jan Sobolewski | Link: Podawany przykład sondażu to
Podawany przykład sondażu to raczej taki "daj człowieka a dam ci paragraf'' Tak skonstruowane pytania i tak dobrane miejsca i respondenci żeby odpowiedzi były dokładnie takie jak zakładał pytający.
alkohol jest szkodliwy w każdej postaci i gloryfikowanie piea kosztem wódek jest zupelnie bez sensu.
16-04-2019 [08:19] - Kacper Głowacki | Link: Na moje te małpeczki to piją
Na moje te małpeczki to piją sami alkoholicy. Żabkowy zestaw małpeczka i browarek za maks 10 zł wypity pod klatka daje kopa i damskie oczy tego nie widzą, a tylko czujne nosy wyczują. Gdyby służba zdrowia była prywatna to mogliby sobie o pić bez umiaru, a tak jak jest to trzeba im to jakoś ograniczyć bo utrzymywać pijaków w zdrowiu nie mam zamiaru
16-04-2019 [14:16] - Jabe | Link: Tak powstaje totalitaryzm.
Tak powstaje totalitaryzm.
16-04-2019 [23:21] - sidi1975 | Link: Jak to się mówi od małego
Jak to się mówi od małego piwka się zaczyna, czy małej "krówki" a do czego to prowadzi to wszyscy dobrze wiemy. Ja z kolei słyszałem, że w Polsce w znacznym stopniu wzrosła sprzedaż whisky oznaczało by to, że Polakom żyje się coraz lepiej i lubimy także poszaleć przy szkockim trunku. Ale tak poważnie piwo jednak jeszcze długo będzie w naszym kraju tym number one.
17-04-2019 [11:11] - Leonardo | Link: Nie zmienią tego faktu
Nie zmienią tego faktu raporty typu „Dokąd płynie mała wódka”, zajmujące się naszym rynkiem alkoholowym wycinkowo i nie do końca rzetelnie.
19-04-2019 [10:49] - Irek | Link: Alkohol był, jest i będzie
Alkohol był, jest i będzie popularną używką, Tego raczej nikt i nic nie zmieni. A producenci napojów alkoholowych takich jak wódka, wino czy piwo prześcigają się w pomysłach" jak tu lepie sprzedać towar" i dopasować się do "potrzeb" konsumenta.
23-04-2019 [07:34] - Natalia Wybicka | Link: Podobno alkohol pity z
Podobno alkohol pity z umiarem nie szkodzi, ale jak to się ma do naszej rzeczywistości? Kumple spod sklepu zawsze znajdą towarzystwo do browara, a małe ilości raczej ich nie interesują. Nie zapominajmy o cichych alkoholikach domowych, pociągających przed snem. Dla nich też te wszystkie sondaże i badania mogłyby nie istnieć.