Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sakiewicz się wściek (nie poprawiać)

jazgdyni, 11.01.2018
 


Nasze życiowe spotkanie z matematyką zaczynamy w pierwszej klasie szkoły podstawowej, czyli na samym początku, od algebry. Dwa jabłuszka i jeszcze trzy jabłuszka, to dodawanie. Takie równanie z plusikiem. A jak z paczki misiów Haribo wyjmiemy sobie jednego – to odejmowanie. Później jeszcze dochodzi mnożenie i dzielenie.
To podstawy. Większości to już wystarcza na całe życie. Poznali matematykę od podstaw. Są liczby i można z nimi wyprawiać różności, czyli działania. I zawsze będzie wynik końcowy.
Parę klas wyżej i wyżej dochodzą takie dziwadła jak potęgowanie i pierwiastkowanie i dalej, o zgrozo, całkowanie, czy różniczkowanie. No jasne, znamy dobrze te pojęcia, ale raczej omijamy je z daleka. Nie są nam potrzebne, by skreślić szóstkę w Lotto, chociaż niektórzy dobrze wiedzą, że aby trafić ze stuprocentową pewnością, trzeba wypełnić trzynaście milionów kuponów.
 
Ale to nie koniec. Istnieje jeszcze, na samym szczycie, algebra abstrakcyjna. Tam może nie być na przykład dodawania, albo czegoś tam innego.
To studiują tylko najlepsi z najlepszych. Zapewne też studiowała Kaśka Lubnauer, a nawet była prymuską, choć zawistni znajomi mówią, że tylko kujonem i nic nie rozumiała.
 
W dyscyplinie – algebra abstrakcyjna istnieją różne tajemnicze grupy, pierścienie, ciała, moduły i jeszcze parę.
 
Wszystkim, nie tylko dzieciakom znana jest dobrze kostka Rubika. A manipulowanie nią, czyli te wszystkie permutacje, to właśnie grupy z algebry abstrakcyjnej. Łoł! Tego nie wiedzieliście.
 
Prezesa Jarosława Kaczyńskiego nudzi kostka Rubika. Rzut oka i już po sekundzie ma wszystko ułożone. Lata treningu w permutacjach i algebrze abstrakcyjnej.
Podobnie Premier Mateusz Morawiecki. Nieco dłużej niż PJK, ale też rekordowo szybko.
 
Natomiast redaktor Tomasz Sakiewicz, człowiek sympatyczny, ale twardy i prostolinijny, nigdy nie lubił różnych gierek. Raczej można powiedzieć, że go one wkurzają. A najbardziej, jak zostaje zaskoczony.
Gdyby chociaż Jarosław tydzień temu powiedział mu, nawet przez telefon: - Słuchaj Tomek, Antka na razie ponownie chowamy. Już z nim rozmawiałem i on to rozumie. A zobaczysz, jak totalniacy zgłupieją, gdy im się odbierze ukochaną zabawkę. – to pan redaktor naczelny jakoś by to przełknął. A teraz będzie się wił i rozmyślał, dlaczego nazwał swojego prezydenta zdrajcą, mimo, że trzy lata temu obwołał go Człowiekiem Roku Gazety Polskiej.
No tak... Jezus Chrystus też miał swojego Tomasza.
 
I nie chodzi o to, że zaraz za nim Dorota Kania, czy Kasia Hejke wyraziły również swoją dezaprobatę, tylko, że połowa prawej strony bezgranicznie ufa gapolowi i już prawicowa blogosfera oblała się hejtem na prezydenta, prezesa i pisowskich macherów.
 
Kochani prawacy! Nie dajcie się wpędzić w paranoję, a potem zahipnotyzować. Będziecie wówczas dokładnie tacy sami, jak lemingi wsioków i Tuska.
 
 
A wszystko to z gorącej krwi. Emocji zakłócających trzeźwe rozumowanie. Generalnie – niezrozumienia.
 
Bądźmy uczciwi i zastanówmy się nad dwoma kwestiami.
 
  1. Czy prezes Jarosław Kaczyński nie jest wnikliwym mężem stanu? Czy chce dobrze dla Polski i Polaków?
  2. Wczoraj PJK powiedział znamienne słowa: "Droga do dobrej zmiany jest kręta". I prosił o zaufanie. Ufacie nadal PJK? Czy uważacie, że przehandlował Macierewicza, w końcu poddał się WSIokom, lewakom i liberałom, tak samo, jak twierdzicie, i Duda i zapewne Morawieccy. Panie Tomaszu, jak to jest?
  3. Byliście kiedyś na prawdziwym korporacyjnym castingu? Walczyli o was head hunterzy? Nie? To nie wiecie, że – by zostać prezesem trzeciego największego banku w Polsce i więcej, należacego do Grupy Santander, Boston, Massachusetts, USA, zatrudniającego prawie 10 tysięcy ludzi, a którego głównym podmiotem jest Banco Santander, największy bank Hiszpanii i 11 na świecie, z kapitałem 1 339 tryliarda EUR, trzeba być niemalże geniuszem. To Mateusz Morawiecki. Do tej pory bez żadnych politycznych układów, jak kiedyś mentor Tuska, Jan Krzysztof Bielecki, gdy został prezesem banku Pekao SA ( ten, co rozpowszechnił – "pierwszy milion musisz ukraść"). Taki jest właśnie nowy premier.
  4. Kto przygotował nową obsadę ministrów? Kto usunął nieudaczników (Radziwiłł), jak i tych wielkich, ale kontrowersyjnych (Macierewicz, Szyszko)? Trzech najważniejszych ludzi w Polsce – prezes PIS, Jarosław Kaczyński, prezydent RP, Andrzej Duda i premier rządu, Mateusz Morawiecki. Mało? Po co to zrobili? Dla mdłego kompromisu? Dla głupich ambicji? A może dla perspektywicznego dobra kraju?
 
 
Długo rozmawiano z ministrem Macierewiczem. I przekonano go do odejścia ze stanowiska. I on się zgodził. Przecież go nie wyrzucono, bo był zły. Wprost przeciwnie – to on, jak dotychczas zrobił najwięcej dla odbudowy siły militarnej kraju. Zapoczątkował zupełnie nowy proces, tak ważny dla suwerenności. I dzień jego wielkiej chwały jeszcze nadejdzie. A najbliższy sukces będzie już 10 kwietnia, gdy prawda o zbrodni smoleńskiej zostanie przedstawiona.
 
Nieudolność komunikacyjna to poważny problem PiSu.
 
Jarek i Antek nic nie powiedzieli Tomkowi i on się wściek...
 
Będzie co naprawiać i tłumaczyć. Swoim oczywiście.
 
 
 
 
.
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16309
Domyślny avatar

szara_komórka

11.01.2018 11:57

Wszystko by się zgadzało w Pana matematyce, tylko jest jeden feler. Na moje oko PAD z matematyki musiał być jednak cienki i nie pasuje do towarzystwa (PJK i PMM) (obserwacja jego zachowań w różnych sytuacjach, każe oceniać jego niektóre działania jako co najmniej DWUZNACZNE, żeby nie powiedzieć dosadniej). Na temat Sakiewicza i wielu innych nie warto zabierać głosu, chociaż Pański wpis, dla otrzeźwienia, jest jak najbardziej potrzebny. Stopy wody pod kilem.
spike

spike

11.01.2018 12:07

Co do dymisji min.Macierewicza, widać rozgrywkę, kto gra, ten kto ma w tym interes, zobaczymy czy gen.Kraszewski, zausznik Prezydenta zostanie przywrócony do łask, a któremu min.Macierewicz odmówi dostępu do tajemnic państwowych.
Jeżeli dobrze słyszałem, min.Macierewicz dalej będzie się zajmował katastrofą smoleńską, a to już dobry sygnał.
Za mało wiemy, stąd problem w wyciąganiu właściwych wniosków, jak do tej pory nie jest źle, zobaczymy dalej, łatwo nie będzie.
Pzdr.
Domyślny avatar

xena2012

11.01.2018 17:06

Dodane przez spike w odpowiedzi na Co do dymisji min

Dobry sygnał? Czy zamiana ministerialnego stołka na prace w podkomisji ma te samą rangę?
spike

spike

11.01.2018 18:11

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Dobry sygnał? Czy zamiana

xena2012
Pani zbyt dosłownie odebrała moje zdanie, sądzę, że jakby p.Macierewicz czuł się oszukany, obrażony, to by się z wszystkiego wycofał, machnął ręką, widać że swoje ambicje nie przedkłada nad sprawami Polski, czego dał wyraz wielokrotnie, mało który by wytrzymał te wszystkie ataki, obelgi, znieważenia, jak blogera dr mniemanologa "oddanego trzeciej prawdzie".
Poczekajmy, jeszcze nie ma powodów do paniki.
Francik

Francik

11.01.2018 14:11

Rozumiem, że JK Bielecki to też geniusz jak Morawiecki - też wygrał casting na prezesa poważnego banku? Ja bym był z tym ogłaszaniem genialności banksterów jednak ostrożny. Co do redaktora Tomasza to myślę, że histeryczna reakcja nie wynika tylko z emocji. Jest obawa uderzenia po kieszeni (ale może to tylko nieuprawnione domysły).
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

11.01.2018 17:48

Dodane przez Francik w odpowiedzi na Rozumiem, że JK Bielecki to

Ministerialna głowa U Ciebie !Pozdrownienia
3rdOf9

3rdOf9

11.01.2018 15:40

@Autor
Uważam podobnie, ale nie do końca tak samo: moim zdaniem gdyby nie nacisk Dudy, Macierewicz mógłby zostać. Lewacki hejt to za mało, by wytłumaczyć jego odejście, bo proszę zauważyć, jak bardzo negatywnie jest ono odbierane, choćby na tym forum.
W sumie to nawet dobrze, bo to ogółem znaczy, że Macierewicz ma - oprócz elektoratu negatywnego - również całkiem spory elektorat pozytywny. A na ten drugi Pan Minister na pewno zasługuje.
Nie zgadzam się co do oceny Sakiewicza. Moim zdaniem to jest człowiek rozsądny (-> sprawa prof. Witolda Kieżuna) a kiedy trzeba potrafi być bezwzględny (-> sprawa usunięcia z GP red. Wierzbickiego). Faktem jest, że oni tam w GP mają sporo ludzi o gorących sercach, ale gdyby nie te serca właśnie, to sprawa badania Smoleńska nigdy nie mogłaby nabrać rozmachu (-> np. akcja K. Hejke: reportaż z wrakowiska i pozyskanie szczątków wraku pod nosem Putina).
Natomiast zgadzam się co do zaufania do Kaczyńskiego oraz co do tego, że polityka jest grą i że droga ku Dobrej Zmianie jest kręta. Nigdy nie była inna ta droga i ci, którzy tego nie rozumieli - przegrywali.
Andrzej-emeryt

Andrzej-emeryt

11.01.2018 21:43

No comment: http://niezalezna.pl/213…
jazgdyni

jazgdyni

12.01.2018 06:10

Dodane przez Andrzej-emeryt w odpowiedzi na No coment: http://niezalezna

Dziękuję Panie Andrzeju.
Pan Tomasz Sakiewicz (nie znam osobiście) jest mądrym człowiekiem.
Tylko nieco upartym.
Pers

Pers

11.01.2018 23:40

Wiara ałtora w pana prezesa ociera się już o bałwochwalstwo. Ja skromnie uważam, że nieomylny jest tylko Pan Bóg ale ałtor pewnie myśli inaczej
W każdym razie z pewnością podniósł na duchu redaktora Sakiewicza. I chwała ałtorowi za to.
jazgdyni

jazgdyni

12.01.2018 08:03

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Wiara ałtora w pana prezesa

Pers to taka długowłosa, leniwa kocia bestia, prawda?
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł pan doktor: „Jak się masz, koteczku”!
— „Źle bardzo...” — i łapkę wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu śpiewa: — „Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!”
— „A myszki nie można? — zapyta koteczek —
Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?"
— „Broń Boże! Pijawki i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.
I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki
Nie tknięte, zdaleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę;
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;
Od łakomstwa strzeż was Boże!
Pers

Pers

12.01.2018 08:54

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Pers to taka długowłosa,

Ale się ałtor wysilił. Tylko na to ałtora stać?
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

12.01.2018 11:18

i po co mieszac do polityki matematyke ktora jest czysta poezja? jezeli juz to chyba dzialania na liczbach urojonych
jazgdyni

jazgdyni

12.01.2018 11:52

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na i po co mieszac do polityki

Oj, trzeba się jednak było uczyć tej matematyki, nie tylko poezji, to by się więcej rozumiało.
Pozdrawiam
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

13.01.2018 08:44

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Oj, trzeba się jednak było

w takim razie nie o matematyke chodzi a trzeba mowic o wartosci urojonej samooceny

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,827
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności