Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O polskich bryzgach przy zamachu w Berlinie

Zygmunt Korus, 22.12.2016
Pojawiło się kilka głosów podających hipotetyczne warianty spisku, jaki mógł być zaaranżowany przeciwko Polsce przy użyciu naszego tira na Breitscheidplatz w Berlinie.* Brzmią one prawdopodobnie, oczywiście z zastrzeżeniem, że wiemy za mało, by dowody wnioskowania wyłożyć jasno na stół, bo w tak grubych prowokacjach o charakterze międzynarodowym biorą udział dranie najwyższego sortu – naprawdę specjaliści wyhodowani przez diabelski aeropag.

Jedno jest pewne: kierowca, Łukasz Urban z Gubina, to chłop wagi ciężkiej, jego pracodawca podał, że ważył ok. 130 kg – naturalne, że musiał się bronić, aż zginął. Pytanie – kiedy? Jeśli chciano go użyć, jako sprawcę za kierownicą, to musiano go sterroryzować i trzymać żywego do finału, by sprawa miała "wymiar propolski" (o tej przeciągającej się narracji "polskie tablice rejestracyjne", i to dwie!, nawet nie wspomnę, bo faktycznie, jak zauważył Rolnik z Mazur, po ataku w Nicei do dziś tego rodzaju informacji o tamtym pojeździe nie mamy), co wiele osób taki możliwy wektor (antypolski) nacelowania prowokacji słusznie zauważyło. Czyżby zatem nasz kierowca, z pistoletem przyłożonym do głowy, uczył zamachowców-dyletantów uruchomienia silnika i pierwszych "kroków" poruszania się tak ogromnym pojazdem? GPS te fakty zarejestrował, ale jak było naprawdę, nie wiemy. Partacze (piszę w liczbie mnogiej, bo nie sądzę, żeby pojmanie takiego wielkoluda odbywało się w pojedynkę), niezbyt dobrze przygotowani do zamachu, a jednak znikają. Jeśli nasz kierowca zginął na miejscu tragedii, to jak tam się znalazł? Jeden człowiek, jakiś drobny arab, trzymał go na muszce i kazał mu prowadzić tira przez centrum miasta pod bronią i na końcu zastrzelił, sam się skutecznie salwując ucieczką? Kto zastrzelił Polaka w tym wariancie, skoro szyba przednia jest podziurawiona przez kule, a faktyczny terrorysta zbiegł? W tłum? Jak? Niezauważony?
Warto zwracać uwagę na pierwsze, spontaniczne doniesienia, bo potem już jest "cedzak" różnych rzeczników, albo tzw. wrzuty. Otóż na samym początku napomknięto, że było słychać strzały, tylko że policja temu zaprzeczała. A po paru dobach jednak podano, że strzelanina (czy tylko w szoferce?) była.

Dlaczego niemiecka Policja tak długo nie umiała ustalić kim jest trup w kabinie (w kółko podając, że ciężarówka jest polska), skoro przewoźnik ujawnił, że potwierdził dość szybko, iż ememesowe zdjęcie ofiary to jego kierowca-kuzyn? Nawet teraz, jak podaje polska ambasada, niemieccy funkcjonariusze wciąż oficjalnie nie potwierdzają tożsamości tej ofiary, czekając na wyniki DNA. Jakiś informacyjny, jednak chyba specjalnie sterowany, chaos, by wdrukować światu, że Polacy w ten mord terrorystyczny są zamieszani.

Do tego wszystkiego ten ostatni absurd: islamista pozostawia w kabinie swoje dane personalne, o czym dowiadujemy się – no w którą dobę? Ja nie wiem, czy wciąż nie jest prowadzona podgatowka, że to jednak coś z tym polskim śladem nie tak..., że jednak może..., a w końcu, że na pewno!!!

Moim zdaniem (a uczestniczę w transporcie europejskim od ćwierć wieku) śledztwo musi być międzynarodowe, zapewne bardzo utrudnione.
Kto zlecił we Włoszech załadunek stali do miejsca w pobliżu centrum  Berlina, czemu miała ona służyć, i kiedy przewoźnik się o tym dowiedział?
Dlaczego rano – przed świętami, gdy wszyscy chcą wracać jak najszybciej do domu i ludzie są sobie przychylni – nie rozładowano transportu, a jakaś biurokratka w firmie odbiorczej dawała nadzieję, że dostawca ma pytać o taką ewentualną możliwość po południu (co przekazał kierowca telefonicznie do Polski). Z praktyki wiem, że szoferzy, gdy im się kończy czas pracy za kierownicą, koczują stadnie w miejscach w miarę strzeżonych, gdzie mogą się bronić. Tutaj człowiek, który miał rano trochę zapasu czasu na jazdę na jakiś bezpieczny parking, został podprowadzony pod limit na tachografie (GPS-ie), a w dodatku w dzielnicy muzułmańskiej. Jest pewne, że czekano, aż tłumy zaczną się zbierać na jarmarku, a załadowany żelazem 40-tonowy taran ruszy dopiero wtedy na lekkie stragany ze stłoczonymi ludźmi! No i jak można z czymś takim wjechać do centrum Berlina? Wiem coś o tym, bo sam różnych obostrzeń w tym zakresie tam doświadczałem. W zwykły dzień, a nie przed zaplanowaną tak wielką imprezą i w dodatku w okresie terrorystycznego zagrożenia.
Kto zatem w y s t a w i ł polską obecną ofiarę-bohatera terrorystom?

Zapewne istnieje jeszcze mnóstwo innych pytań istotnych dla POLSKICH ŚLEDCZYCH – mam nadzieję, że bardziej stanowczych, niż te sprzedajne miernoty od Smoleńska. Tam mieliśmy wyjazd na "odcinek wschód", a tutaj na zachód – z tym że obaj nasi sąsiedzi po jednych pieniądzach...

O korzyściach z prowokacji dla Niemiec i Rosji poprzez wmontowanie "polskiego kierowcy" blogerzy już się wypowiedzieli. Ja dodam tylko uwagę o plusach dla islamistów, polegających na częściowym wybielaniu ich dotychczasowych, wyłącznie arabskich zbrodni: Merkel mogłaby prowadzić dalej swoją spolegliwą dla imigrantów politykę, bo – oto patrzcie – przeszkadzają jej w tym zbożnym celu ci ksenofobiczni Polacy.To by tłumaczyło tak szybkie przyznanie się do zamachu w Berlinie przez Państwo Islamskie podane przez tamtejszą jedną gazetę (źródło czy "źródło"?); przecież nikt nie będzie wyjaśniał – bo i jak? – kiedy i gdzie zwerbowali sobie naszego kamikadze?

Wszystko to bardzo zagmatwane, moja logika wywodu, mam tego świadomość, jest pełna koniunkcyjnych mielizn, choć myślę, że zagadki nadal będą się mnożyć, żeby ktoś, komu na tym zależy, mógł zyskać na czasie. A im więcej znaków zapytania, tajemniczych wątpliwości, tym mocniej "odprysk polski" będzie artykułowany i powielany. Obym się mylił.


* Oto odnośniki:
http://naszeblogi.pl/649…
http://naszeblogi.pl/649…
http://naszeblogi.pl/649…
http://naszeblogi.pl/649…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14639
Imć Waszeć

Imć Waszeć

23.12.2016 19:14

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Kreowanie bohatera, by nie

Ad. 1: Każdy jest w stanie poradzić sobie z jazdą TIR-em. Nawet TIR-em z automatem. Jeśli Pan nie wierzy, to proszę poczytać stronę fanów czeskiej gry Euro Truck Simulator 2, a zwłaszcza wypowiedzi tych osób, które używają zestawu z kierownicą i pedałami i do tego deklarują się jako kierowcy TIR-ów w realu. Ja kiedyś jechałem obok kierowcy TIR-a w szoferce i nie widziałem tam nic aż tak wyjątkowego, żebym nie umiał tego sam obsłużyć. Dodatkowo, ponieważ w życiu prowadziłem też dużego załadowanego busa (Ford Transit - najcięższy w swojej klasie) i to na dość długiej trasie, to jestem w stanie wyobrazić sobie także reakcje i bezwładność znacznie większego pojazdu. https://www.youtube.com/…
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.12.2016 22:08

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ad. 1: Każdy jest w stanie

Dlatego dziwne są te zapiski na GPS-ie jakoby terrorysta próbował się uczyć prowadzić duży pojazd. Może po prostu przestawiono nieco dalej ciężarówkę, by przetrzymać kierowcę do odpowiedniej pory nieco na uboczu, ponieważ w rozmowie telefonicznej z Polską pan Urban opowiadał, że stoi na wprost okna biuralistki od rozładunku. A żywy Polak był potrzebny komuś na miejscu masakry...
Imć Waszeć

Imć Waszeć

23.12.2016 23:26

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Dlatego dziwne są te zapiski

No właśnie. Kluczowe są informacje o czasach, w których zachodziły kolejne zdarzenia. Wiemy kiedy przyjechał, kiedy był w Kebabie (zdjęcie), kiedy żona się nie dodzwoniła. Nie wiemy zaś kiedy były te ruchy samochodu. Równie dobrze mogło być tak, że kierowca był na spacerze, a ktoś włamał się do samochodu. To by dobrze tłumaczyło dlaczego kierowca wsiadł, a potem nic się nie działo. Bo miał przystawioną lufę z tyłu. Te ślady musi sprawdzić polska policja, bo niemieckiej za grosz nie wierzę. Mogło też być tak, że do samochodu podszedł jakiś biedny "sala alejkum" i swoim nachalnym jazgotem skłonił do otwarcia drzwi i pochylenia się, żeby wysłuchać "prośby". Nadal jednak pozostają do wyjaśnienia 4 godziny czekania w zaparkowanym samochodzie i precyzyjne ustalenie, kiedy Polak dostał nożem. Dla mnie sam fakt, że taka firma nie była w stanie poradzić sobie w środku dnia z rozładunkiem towaru, który prawdopodobnie był ich własną stalą z Turynu, jest już podejrzany. Zwłaszcza, ze w Turynie doszło do straszliwych zaniedbań i poleciały łby prezesów. Oczywiście zakładam, że to o Thyssen-Kruppa w Turynie chodzi.
michnikuremek

michnikuremek

23.12.2016 13:38

Po co terrorysta zabrał kierowcę do kabiny? Logicznie do tego podchodząc powinien go zabić na samym początku, a zwłoki ukryć na pace, wśród żelastwa, które było transportowane. A jednak kierowca (żywy!) był w kabinie.... A może miało być tak: po dokonaniu masakry martwy Polak miał być posadzony za kierownicą i w świat miała pójść informacja, że "Polak, katolik, faszysta, zwolennik Jarosława Kaczyńskiego dokonał zamachu terrorystycznego w Berlinie zabijając kilkadziesiąt osób". Taki "zamach" doskonale wpisywałby się w działanie KODu w Warszawie, który "walczy o demokrację". Na Polskę ruszyłaby nawała medialna z jednoznacznym przekazem: "Patrzcie, zwolennicy Kaczyńskiego są tacy sami, a nawet gorsi od islamistów! Wiadomo - katolicy są tacy jak dżihadyści! " Zresztą przekaz: "polska ciężarówka", "Polak" na początku poszedł z mediów niemieckich i...rosyjskich! Tylko coś się nie udało - kierowca ocknął się (był pobity i poraniony nożem) i zaatakował bandziora. Na zdjęciach widać wyraźnie, że ciężarówka skręciła w lewo i zatrzymała się na jakiejś przeszkodzie. Gdyby kierowca nie zaatakował, to ciężarówka popędziłaby prosto zabijając mnóstwo ludzi.... I trzeba było się z tej medialnej narracji wycofać...... Może i w Warszawie miało coś wybuchnąć albo jakiś KODowiec dostać kulę w łeb od nieznanego sprawcy? Te zdarzenia mogłyby uruchomić jakieś następne mechanizmy, które miałyby zmienić w Polsce sytuację polityczną na korzyść "obrońców demokracji" czyli agentury niemieckiej, rosyjskiej i może jeszcze jakiejś, bo chyba nikt nie ma wątpliwości czyje interesy reprezentuje ta "opozycja". Dodatkowa przesłanką, że coś się dzieje wokół Polski, to zanik sygnału TVP na dużej części obszaru kraju i to w momencie, kiedy nadawane było orędzie Pani Premier..... Nadajniki TVP są w rękach jakiejś tajemniczej firmy prywatnej, której nie wiadomo kto jest właścicielem... Czas ucieka, trwa załadunek amerykańskiej brygady pancernej na statki transportowe, które niebawem skierują się do Europy.... W styczniu Jankesi rozlokują się w Polsce..... Bo o to zdaje się tutaj tak naprawdę chodzi.....
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

23.12.2016 17:13

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na Po co terrorysta zabrał

Zrobił Pan bardzo klarowną reasumpcję zdarzeń.Tylko podziękować! Dodam jeszcze: należało teraz znaleźć w kartotekach kogoś, kogo można by odstrzelić jako sprawcę, by trup zamknął temat. Niemcom zajęło to dwa dni i w końcu wytypowali kryminalistę Tunezyjczyka, którego dokumenty nagle się objawiły w szoferce. Dziś nad ranem znaleziono żywego-trupa w Mediolanie, pytanie tylko, jak dostał się tam z Berlina, z biletem z Francji, i ponoć spacerował sobie po ulicy, gdy poproszono go o wylegitymowanie się. Dziennikarze pytają, dlaczego został zabity, skoro patrol go rozpoznał i nie próbował unieruchomić poprzez np. strzały w nogi? Ponoć ranny policjant był zagrożony, więc drugi zastrzelił napastnika w obronie własnej. Czyli kolejna zagadka, bo polała się niewinna krew stróża prawa, która ma podważać dywagacje takich jak my... I druga sprawa: korespondent z Berlina Cezary Gmyz mówi, że Niemcy milczą o trupie w Mediolanie (akurat szturmują meczet, gdzie miał rzekomo znajdować się ścigany napastnik), a Włosi są pewni, że unicestwili tego, kogo trzeba. Gdy tymczasem tożsamość polskiego kierowcy, na podstawie wyników DNA, wciąż nie jest oficjalnie udostępniana. Fajne, co!? Rzecz jasna, jak powiedziałem, wytypowano islamistę, co miał za uszami, nosił broń - ale czy naprawdę miał coś wspólnego z Berlinem? Do dziś - jak podano w polskim serwisie TV - nasze władze nie mają oficjalnego dostępu do ciała polskiej ofiary - kierowcy-bohatera, a, mając odpowiednie formalne dokumenty, chciałyby oficjalnie uruchomić pomoc rodzinie Urbana. Oczywiście taki przekaz to gra ze strony polskiej, bo nasi śledczy muszą zbadać wszystkie rany i balistykę kul oraz co to za pociski przeszły przez ciało zabitego (i porównać z podziurawionymi przednią i bocznymi szybami w szoferce). Słowem - ściema idzie na całego, a włoski minister spraw wewnętrznych ze swym style karmelowej, bombastycznej propagandy (znam język!) to naprawdę wymowny egzemplarz cwanego krętacza-mafiozo - można by go,jako przykładowa facjata drania i politycznego oszusta, pokazywać adeptom reżyserii filmowej. Błogosławionych Świąt Panu życzę.
michnikuremek

michnikuremek

23.12.2016 17:05

Dokumenty Tunezyjczyka "znalazły się" w momencie, kiedy zapadła decyzja, że nie będzie się tym zamachem obarczać Polski i Polaków... Postanowiono tak, bo coś nie wyszło (ten cholerny Polak zaczął się szamotać zamiast spokojnie czekać na zakończenie akcji, a poza tym w Warszawie zamiast majdan wyszedł ciamajdan) i zdecydowano, że będzie to "zwykły" zamach islamski. Ś.p. Łukasz Urban być może uratował nie tylko życie kilkudziesięciu osób.... On chyba uratował Polskę.... Jeśli Kaczyński ma świadomość tego wszystkiego to powinien dać temu wyraz...Najlepiej organizując pogrzeb ś.p. Łukasza z wojskową asystą.....
Domyślny avatar

Domasuł

25.12.2016 15:29

Dodane przez michnikuremek w odpowiedzi na Dokumenty Tunezyjczyka

Sorry ale jak czytam takie piętrowe fantasmagorie to nie dziwie się ze tak latwo można było wmowic wielu Polakom ze każdy kto bierze pod uwagę zamach w Smolensku należy do jakiejś nawiedzonej sekty
michnikuremek

michnikuremek

25.12.2016 18:00

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Sorry ale jak czytam takie

Rozumiem - spiskowa teoria.... W chlewiku siedzą sobie dwie świnki. Przynieśli jedzenie, jedna z nich zajada z apetytem, a druga coś grymasi... - Dlaczego nie jesz? - Bo wiesz....Słyszałam, że oni nas karmią po to, by nas zabić i przerobić na kiełbasę. - Ech, znowu te twoje spiskowe teorie... Idź ty lepiej do psychiatry.... Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Domyślny avatar

Joanna K.

24.12.2016 14:31

Witam Wszystkich Świątecznie i pozdrawiam z dniem Narodzenia Pańskiego. Niech nam Dzieciątko błogosławi. Panie Zygmuncie, a propos "instr." jestem pewna, ze ciapate taką wersję mają opracowaną, wszakże my ją także znamy z filmów o Bondzie, niech się Pan zatem nie martwi. Musimy bronić Polski a w razie ataku odpowiedzieć tak, żeby im się przydatki zgotowały. Jestem pewna, ze potrafimy. Kobiety i dzieci zostają w domu, buuuuu! Wszystkiego Najlepszego Szanownym dyskutantom.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

25.12.2016 14:07

Dodane przez Joanna K. w odpowiedzi na Witam Wszystkich Świątecznie

Pani Joanno, dziękuję za dobre, mądre słowa komentarza i życzenia. Pozwalam sobie na Zło, które się panoszy coraz bardziej, nawet w około świąteczny czas, odpowiedzieć wierszem (z myślą o muzyce także) w kolejnym wpisie: http://naszeblogi.pl/649…

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Zygmunt Korus
Nazwa bloga:
mikro-makro
Zawód:
krytyk sztuki
Miasto:
Chorzów

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 321
Liczba wyświetleń: 1,932,197
Liczba komentarzy: 2,503

Ostatnie wpisy blogera

  • Polski ksiądz-orator! przywódcą antykowidowców
  • TEGO NIE ZOBACZYSZ W FILIŻANCE KAWY [59] Do Nos na Wos
  • TEGO NIE ZOBACZYSZ... [40] Salvin mówi do zobaczenia

Moje ostatnie komentarze

  • Bardzo trafne uwagi o historii ludobójstwa tryzubowców. Ten widlasty emblemat "państwa" powinien być zakazany jak swastyka. Mądry tekst - dzięki.
  • Krótko: tak trzymać i pisać Ryszard!!! I te wciąż zamaskowane gnomy... na to już nie da się patrzeć. A propaganda tak nachalna, że do wyrzygania...
  • Naiwni, naiwni... Biden powiedział wprost: Białoruś jest państwem niezależnym. Respirator dla Putina jest zaklepany. Ukraina tak czy siak ma zniknąć z mapy Europy... Za zgodą wielu czynników…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Z czego się cieszycie? Z cudu nad urną?
  • DAKOWSKI, MACIEREWICZ I MASKIROWKA
  • JAJA Z GENDER

Ostatnio komentowane

  • Zygmunt Korus, A co dalej z Pańską śledczą bojowością i działalnością w sprawie Smoleńska - posmatrim, uwidim...?
  • Zygmunt Korus, Ciężka sprawa. Uściski.
  • Zygmunt Korus, No i znów ten polski niezatapialny gen wolności... Stale jakichś Polaków widzę w tych relacjach z Kanady... Coś niebywałego jakie to doświadczenie przeszliśmy w walce z komuną. Czyli co? Jeśli się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności