Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prześladowanie chrześcijan
Wysłane przez eska w 30-09-2011 [10:28]
Tekst wklejam na prośbę blogera Lukmastera z Salon24. Bardzo proszę o uwagę !!
Uratujmy odważnego człowieka!
A przynajmniej postarajmy się uratować. Youcef Hadarkhani ma 34 lata jest pastorem i oczekuje w więzieniu w Iranie na wykonanie wyroku śmierci za apostazję czyli odejście od Islamu. We wrześniu 2009 roku zgłosił sprzeciw wobec zmuszania w szkole jego synów do czytania Koranu. Wkrótce potem został aresztowany i postawiony przed sądem oskarżony o apostazję i ewangelizację muzułmanów. We listopadzie 2010 skazano go na śmierć przez powieszenie.
W międzyczasie aresztowano i oskarżono o to samo jego żonę, pierwotnie została skazana na karę dożywocia potem wyrok uchylono i została wypuszczona, w areszcie spędziła 4 miesiące. Podczas procesu grożono że jeśli nie dokona konwersji na Islam synowie zostaną jej odebrani i przekazani do rodziny muzułmańskiej. W lipcu tego roku Irański Sąd Najwyższy zwrócił sprawę pastora do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji.
27, 28 września i dziś odbyły się trzy posiedzenia podczas których Youcef Nadarkhani miał szanse zostać oczyszczony z wszystkich zarzutów, ale po jednym warunkiem, ponownej konwersji na Islam. Pastor trzykrotnie odmówił. Wczoraj wydawało się że wyrok jest prawomocny, dziś według australijskiego wydania Daily Telegraph, powołującego się na jego adwokata odbyła się kolejna rozprawa i ostateczny wyrok ma zapaść w ciągu tygodnia.
Mohammed Ali Dadkhad obrońca pastora nie pozostawia jednak złudzeń że uchylenie wyroku śmierci nie będzie oznaczało jeszcze wolności, zamiast tego Nadarkhani otrzyma najprawdopodobniej karę dożywocia, lub wieloletniego więzienia, co jest także nie do zaakceptowania. Prawnik ten mówi też o bardzo silnej presji ze strony konserwatywnych imamów na sąd aby pastora przykładnie ukarać.
W irańskim prawie nie ma nawet takiego przestępstwa jak apostazja czy ewangelizacja, wyrok wydano na podstawie fatwy ogłoszonej przez ajatollaha Chomeiniego która nakazuje karać śmiercią osoby odstępujące od Islamu. Wyroku śmieci za to nie było jednak w tym kraju od 20 lat, co nie znaczy że nie było kar. Brytyjska organizacje Christians Solidarity Worldwide pisze że od 2009 roku za apostazję aresztowano w Iranie 202 osoby, a 33 nadal przebywa w więzieniach.
Drakońska kara dla Youcefa Nadarkhaniego wynika z tego że odważył się głośno zaprotestować przeciw rządowej polityce islamizacji chrześcijańskich wspólnot Iranu. Pomimo oficjalnie deklarowanej na zewnątrz polityce poszanowania wolności religijnej, chrześcijanie są wg irańskich przepisów mniejszością religijną i mają pełne prawa do praktykowania swojej wiary, praktycznie dla władz przepisy karne, czy Konstytucja (gwarantująca wolność wyznania) są nic nie wartym kawałkiem papieru.
Co możemy zrobić, oczywiście jeśli władze Iranu będą zdeterminowane aby egzekucję przeprowadzić, nie wiele da się zrobić. Trzeba się jednak postarać aby sprawa Yucefa Nadarkhaniego stała się możliwie głośna, hałas wokół niej to teraz najlepsza ochrona dla pastora. Persowie muszą wiedzieć że jeśli nie oddalą absurdalnych zarzutów, nie zwolnią go i nie zezwolą jemu i jego rodzinie na swobodne praktykowanie wiary będą protesty i to głośne. Muszą wiedzieć że dalsze tego typu praktyki zaszkodzą wizerunkowi Iranu bo świat wie i nie będzie milczał.
Do piszących tu zawodowych dziennikarzy mam prośbę, aby sprawa przedostała się do gazet w których piszą (Fakt, Rzeczpospolita, Uważam Rze, Gazeta Polska), do wszystkich którzy chcą pomóc aby rozpropagowali tę kwestię na wszystkich możliwych forach i portalach. SPECJALNA PROŚBA DO OSOBY KTÓRA MA KONTO NA NIEZALEŻNEJ, ABY UMIEŚCIĆ TAM INFORMACJE. Można skopiować mój tekst, jego fragment lub napisać coś od siebie. Wklejam też apel do władz Iranu napisany przez Voice of the Martyrs można go wysyłać na adres np. Najwyższego Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu (link pod apelem).
His Excellency Sayyid Ali Khamenei
Supreme Lider Islamic Republic of Iran
I am writing today to express my concern for Iranian pastor Youcef Nadarkhani. Nadarkhani, a 34-year-old pastor from Rasht, Iran, was arrested in October 2009 after he protested a government policy that required children, including his eight- and nine-year-old sons, to study the Qur’an in school. Nadarkhani told school officials that the Iranian constitution allows for freedom of religious practice.
As a result of his protest, secret police called him before a political tribunal and arrested him for protesting. The charges were later amended to apostasy and evangelism of Muslims. Nadarkhani was tried on September 21 and 22, 2010, and sentenced to death for apostasy on November 13.
In July 2011, the Supreme Court instructed the Revolutionary Tribunal of Gilan Province to review his case to verify whether he was previously a practicing Muslim. During hearings on September 25 and 26, the court in Rasht ruled that Pastor Nadarkhani was not a practicing Muslim before becoming a Christian but that he remains guilty of apostasy because of his Muslim ancestry. Further sessions have reportedly been scheduled for September 27 and 28. If Pastor Nadarkhani continues to refuse to recant his faith, it is expected that he will be executed.
Pastor Nadarkhani faces the death penalty solely on the basis of his adopting Christianity. As such, the Islamic Republic of Iran is violating its obligations under the International Covenant on Civil and Political Rights. Article 18 includes a provision for the right to “have or to adopt” a religion, which has been interpreted authoritatively by the UN Human Rights Committee as including the right to change one’s religion.
Further, Iran’s constitution sanctions Christianity as a legitimate minority faith and asserts that Christians are allowed to freely carry out their religious rites. Article 23 asserts that no one may be “reprimanded simply because of having a certain belief.”
I am very concerned about Pastor Nadarkhani’s welfare and I respectfully request that you give your attention to this urgent matter. Thank you for your time.
Yours sincerely
Imię I Nazwisko
Tu można wysłać apel:
http://www.leader.ir/langs/en/index.php?p=letter
Komentarze
30-09-2011 [13:23] - lukasmaster (niezweryfikowany) | Link: eska
Dziękuję
30-09-2011 [16:33] - eska | Link: Lukmaster
Nie ma sprawy, to przecież rzeczy oczywiste.
30-09-2011 [19:01] - Ezio (niezweryfikowany) | Link: Wydawało mi się że..
..Islam to coś podobnego do Chrześcijaństwa i nie powinni karać za przejście do wiary, która jest podobna. Nie znam się na Islamie. Lepsze to niż wojna.
30-09-2011 [23:16] - lukasmaster (niezweryfikowany) | Link: @Ezio
Postaram się Panu krótko wytłumaczyć Islam nie wychodząc na islamofoba choć i tak pewnie się to nie uda (-:
Nie ma jednego Islamu tam jest wiele nurtów. Jednym z nich są Tatarzy także ci mieszkający w Polsce z nimi nie ma absolutnie żadnego problemu. Po prostu wierzą w nieco inną wersję Boga niż my, mają inne święta inaczej grzebią zmarłych itp. do czego mają pełne prawo. Jednym z moich wykładowców na studiach był prof Selim Chazbijewicz prezes Związku Tatarów w Polsce bardzo mądry i odpowiedzialny człowiek moim zdaniem.
Problemem jest fakt że wśród sunnickich imamów na Bliskim Wchodzie i w Północnej Afryce bardzo popularna jest salaficka i wahabicka interpretacja Koranu. Bardzo radykalna traktująca szariat jako coś w rodzaju konstytucji islamskiego państwa i interpretująca dżihad jako obowiązek prowadzenia wojen religijnych przeciwko "niewiernym".
W Iranie gdzie dominuje inny odłam szyici obowiązuje interpretacja Koranu umownie zwana chomeinizmem (od ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego zmarł w 1989), też bardzo radykalna. Ów proces proces opiera się na fatwie (dekrecie religijnym) który Chomeini kiedyś wydał. Brzmi ona mniej więcej tak "Ten kto wyrzeka się wiary, wyrzeka się też życia" (cytuję z pamięci więc nie pamiętam dokładnie ale chodzi o oddanie sensu owej fatwy).
pozdrawiam