Psia kupa a sprawa polska

 
 Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie pewna zwolenniczka aborcji i wszelkich innych lewackich paskudztw, która  napisała, że jest  pełnoprawnym obywatelem „ tego państwa”, płaci podatki i sprząta kupy po psie, więc  jej zdanie na temat aborcji powinno się liczyć. Odkąd pamiętam w mojej  rodzinie były psy, psy zawsze załatwiały swoje potrzeby na trawnikach i nikt nie robił z tego problemu.  W ten sposób trawniki były użyźniane. W ciężkich powojennych czasach ludzie mieli po prostu  inną hierarchię wartości. Nikt nie ośmieliłby się odebrać dziecka za muszki owocówki w domu, bo to nie muszki  były dla  przeciętnego człowieka problemem. Ludzie zastanawiali się gdzie mieszkać i co do garnka włożyć, a prawdziwą troską dla większości  było żeby nie wpaść w łapy UB. Przyzwoici ludzie starali się jakoś przetrwać nie kolaborując i nie zapisując się do PZPR. Nie znaczy to, że potępiam tych którzy z oportunistycznych przyczyn się do PZPR  zapisali. Ratowali się jak umieli. Musimy jednak przyjąć do wiadomości, że to nie kolaboranci ani dysydenci, lecz właśnie niezłomni, zarówno ci, którzy walczyli w lasach, jak i ci, którzy nie chcieli zapisywać się do partii, ani oddawać ziemi do kołchozów mieli rację. Ich pojmowanie państwowości i obowiązków obywatelskich okazało się słuszne, a gdyby tych niezłomnych było wówczas więcej terror komunistyczny miałby mniej ofiar i poczyniłby mniej szkód.
Jesteśmy teraz na zupełnie innym etapie. Wywalczyliśmy sobie częściową wolność tak jak częściowo wolne były pierwsze wybory. Ktoś żartobliwie porównał  Rzeczpospolitą do popularnego kiedyś samochodu  syrenka, który  chcieliśmy  ulepszyć ale udało się naprawić tylko klakson. Faktycznie każdy może opowiadać sobie co tylko chce,  modlić się nawet do latającego potwora spaghetti, ale z tej wolności niewiele wynika. Jak to mówią filozofowie jest to „wolność od” zamiast „ wolności do”.
W latach dziewięćdziesiątych popularne było hasło: „ myśl globalnie- działaj lokalnie”. Znaczyło to: „ zajmij się psimi kupami, albo tępieniem staruszek sprzedających na ulicy koperek, albo pieczeniem sernika na spotkania w świetlicy gromadzkiej,  a myśleć sobie możesz co tylko chcesz , bo to i tak nie ma najmniejszego znaczenia”. Udało się wtedy przekonać ludzi, że walka z psimi kupami stanowi ich obywatelski obowiązek, a dla niektórych stała się wręcz celem życia. Sprowadzić aktywność społeczną do psich kup- tego nie potrafiła nawet komuna. Nie potrafiła wykształcić specyficznej dla postkomunistycznych społeczności etyki, w której sprzątanie kup po psie jest ważnym obowiązkiem i społeczną cnotą. Obserwuję tak zwanych  korpoludków, którzy przed udaniem się do swoich niezwykle ważnych prac w korporacji „ Zbędny Trud”, tudzież  do swoich kancelarii notarialnych i komorniczych wyprowadzają pupila na skwerek i podnoszą każdą jego kupkę z tak nabożną miną jakby właśnie na ołtarzu ojczyzny złożyli swe młode życie i cały swój majątek. Jeden z nich, prawnik, znany w sąsiedztwie ze swej pazerności i  nieuczciwości biegał kiedyś z teleobiektywem za moim chorym psem chcąc udokumentować fakt lekceważenia przeze mnie podstawowego obywatelskiego obowiązku jakim jest sprzątanie po psie. Bez powodzenia, bo- chętnie czy niechętnie- pokornie psie kupy sprzątałam. Na marginesie -   ulubione rasy tych niezwykle aktywnych społecznie panów z mojego skwerku to Yorkshire terier oraz Chihuahua. Koń by się uśmiał z takich psów. Byłam świadkiem jak jeden z tych społeczników bezwzględnie przeganiał bezdomnego, który sobie spokojnie drzemał na ławce, po czym wezwał na niego policję. Problemem dla niego są psie kupy, a nie czyjaś bieda czy bezdomność. Zabicie dziecka dla mojej komentatorki to niezbywalne prawo kobiety, to zdobycz liberalnej demokracji. Czuje się ona bardzo moralna bo płaci podatki i sprząta po psie. Zabicie dziecka dla tych ludzi to tylko wybór, tak jak wybór rasy psa czy torebki. Natomiast sprzątanie kup to powinność obywatelska, przed którą nie wolno się uchylać. W tej niezwykle istotnej sprawie nikt nie ma prawa wyboru.
Jest to charakterystyczna etyka wybiórcza wdrukowywana społeczeństwu przede wszystkim przez gazetę zwaną „wybiórczą”. Edukacja wybiórcza zaczyna się od uniewrażliwienia na sprzeczności logiczne. Szkoła społeczna „ naszych dzieciaków” czyli liceum przy ulicy Bednarskiej reklamuje się oksymoronem: „ upowszechniamy elitaryzm”. Wbrew pozorom to nie jest żart. Podobne hasło: „ należy upowszechniać elitaryzm”  umieścił kiedyś w swoich  „Myślach nieuczesanych” Stanisław Jerzy Lec. Cokolwiek mówić o jego politycznych wyborach , miał intelekt ostry jak brzytwa i zostawił nam wspaniałe, gorzkie, autoironiczne fraszki. Nie jest również żartem, choć na to wygląda, propagowana przez środowiska Gazety Wyborczej  zasada „ zero tolerancji dla nietolerancji”. Oznacza ona : „ żądamy pełnej akceptacji dla wszelkich lewackich aberracji, dla homoseksualizmu, dla aborcji na żądanie i nie będziemy tolerować odmowy”. Osoby z mózgiem sformatowanym przez lekturę GW stają się organicznie niezdolne do logicznego myślenia. W  dziedzinie prawa przejawia się to całkowitym zwycięstwem litery prawa nad duchem prawa. Drastycznym  przejawem tego zwycięstwa jest legalizacja tak zwanej późnej  aborcji, która ze specjalności amerykańskiej stała się ostatnio niestety również naszą polską specjalnością.  Nie do pojęcia jest dla mnie jaką logiką kieruje się lekarz, który jedno z przedwcześnie urodzonych dzieci umieszcza z najwyższą troską w inkubatorze a drugie wrzuca do kubła aby tam dogorywało w sytuacji gdy dzieci te różni tylko zapis w izbie przyjęć. Jedna matka zgłosiła się do porodu, a druga zamówiła sobie zabicie dziecka. I jak lekarz to godzi z przysięgą Hipokratesa.
Polecam inną fraszkę Stanisława Jerzego Leca: „ Kiedy już dotarłem do dna usłyszałem ciche pukanie od spodu”. Ci, którzy uważają sprzątniecie psiej kupy i zapłacenie podatku za ważniejsze od życia nienarodzonego dziecka dotarli już do dna. Czas aby usłyszeli  ciche pukanie.
Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Kaciszek

30-04-2016 [22:11] - Kaciszek (niezweryfikowany) | Link:

Wspaniały artykuł. Doskonale - z pozycji psiej kupy - opisana mentalność tego prymitywnego elementu, który pojawił się w polskich miastach jako mięso armatnie dla zatrudniających ich korporacji. Słoiki (lemingi, wykształciuchy) to prostacki element, który swojej pseudokultury uczy się od Michnika, a wykształcenie zdobywał na jednej z licznych prywatnych "uczelni". Aby słoik dowiedział się co myśli w danym dniu to musi: 1) wejść na niemiecki Onet.pl; 2) przeczytać GW; 3) obejrzeć TVN

Obrazek użytkownika stachu

30-04-2016 [23:18] - stachu | Link:

To także stary partyjny beton, proszę mi wierzyć, nie tylko tzw.,,słoiki,, nie lubię takich uogólnień

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

01-05-2016 [07:21] - SilentiumUniversi | Link:

Chyba nie "słoik". Raczej "lewak". Do stolicy przyjeżdżają ludzie o różnych przekonaniach.

Odnośnie wykształcenia - mam wrażenia, że obecnie edukacja polega na wpajaniu dzieciom oderwanych od siebie fragmentów wiedzy na poziomie uniwersyteckim połączonych z poprawnymi politycznie sloganami. Stąd konieczność korepetycji. A w wyniku takich praktyk edukowany nie wie prawie nic, nie potrafi myśląc logicznie powiązać ze sobą tych fragmentów z realnym światem będąc jednocześnie przekonany, że wie i ogarnia wszystko. To jest podstawą skuteczności manipulacji. Chyba to już gdzieś pisałem.

Odnośnie nietolerancji dla nietolerancji - ten drobiazg z pewnym zaskoczeniem znalazłem w "Społeczeństwie otwartym i jego wrogach" Poppera. Och, te autorytety ...

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

01-05-2016 [09:33] - rolnik z mazur | Link:

Ani logicznie ani wcale nie potrafi myśleć i właśnie o to chodzi. Pozdrawiam ro zm

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [10:39] - izabela | Link:

Oczywiście, że to Popper. Soros to praktyczna realizacja wytycznych Poppera, tak jak Lenin i Stalin realizowali idee Marksa, który miał wiele słusznych obserwacji i gdyby tylko pozostał drugorzędnym, utopijnym myślicielem jego miejsce w historii myśli ludzkiej nie byłoby tak złowrogie.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [12:53] - izabela | Link:

Przyjezdni są bardziej podatni na "duraczenie" ( jak to nazywa Michalkiewicz). Z drugiej strony nie ma korelacji dodatniej pomiędzy poziomem wykształcenia i etyką.Najwspanialsi ludzie jakich znam, moi gospodarze z Ochotnicy Dolnej ukończyli tylko cztery klasy przedwojennej szkoły podstawowej.Etyki i dobrego tonu mogliby się od nich uczyć dyplomaci.

Obrazek użytkownika lala

04-05-2016 [00:21] - lala | Link:

ach, ta pogarda odruchowa - ze strony ziemiańskich i miastowych....

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

30-04-2016 [22:42] - rolnik z mazur | Link:

Komunizm w pełnym natarciu. Terror zastąpiono ogłupianiem. To bardziej skuteczne jak widać. Napełnić brzuchy i tumanić. Pozdrawiam ro z m

Obrazek użytkownika stachu

01-05-2016 [10:15] - stachu | Link:

Dokładnie,pozdrawiam.

Obrazek użytkownika stachu

30-04-2016 [23:08] - stachu | Link:

Późne aborcje,kilka lat temu w norweskiej prasie ukazał się artykuł o późnych aborcjach dokonywanych W Rikshopsitalet pielęgniarki napisały do rady etyki,że nie dają rady psychicznie,z jednej strony ratują wcześniaki a z drugiej strony odkłada się dzieci z aborcji na bok aby umierały.http://www.nrk.no/norge/aborte... Ale wprowadzono już zakaz aborcji po 22 tyg.W Państwie gdzie edukacja seksualna w szkołach antykoncepcja bezpłatna dla młodzieży aborcja kwitnie. Tu statystyka http://www.fhi.no/tema/abort/f...,że znowu z tą Norwegią wyjeżdżam ale pieniądze na deprawację i pranie mózgów w naszym kraju odbywa się dzięki Funduszom Norweskim Norway Grants już kiedyś pisałem o tym i podawałem linki.
A wracając do naszego podwórka to drzewka nie wolno wyciąć w puszczy,robić eksperymentów na zwierzętach ale dziecko nienarodzone bez problemu można zabić! Serdecznie panią pozdrawiam pani Izabelo.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [12:45] - izabela | Link:

Ja też serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuję za informacje i linki dotyczące Norwegii.Po wydarzeniach na wyspie Utoya słyszałam wywiad z norweską minister oświaty i przeraziło mnie to co usłyszałam.Powiedziała, że młodzież norweska jest wychowywana w " świadomej bezradności" bo to jest ideał wychowawczy jej kraju. Teraz gdy usłyszałam, że Breivik zdaniem sądu jest "nieludzko traktowany" w osobnej luksusowej celi w więzieniu ułożyło mi się to w spójną całość. Norwegia to poligon doświadczalny nowej anty cywilizacji gdzie napastnik jest zawsze ważniejszy niż jego ofiara.

Obrazek użytkownika stachu

01-05-2016 [18:29] - stachu | Link:

Breivik dostał 350 tys koron na adwokatów i będzie mógł uprawiać seks w celi.To co się dzieje w Norwegii z hodowlą młodzieży to model wprowadzany do Polski,mam nadzieję,że obecny rząd weźmie się za to i pogoni norweskie fundusze jak zrobił to Orban Norwedzy byli oburzeni w mediach była nagonka na Orbana,że Węgrzy odcięli Norwegię od sponsorowania lewactwa,gender itp.W tej chwili norweska młodzież maturalna zamiast się uczyć jeździ samochodami i autobusami specjalnie kupionymi specjalnie wymalowanymi, młodzież zbiera na to pieniądze przez kilka lat,głośna muzyka,tych autobusach jest wszytko seks,drugs and rock n roll,wszytko przy akceptacji szkoły,rodziców ,ot taka norweska tradycja nazwana Russ.Kilka lat temu przesunięto matury bo młodzież nie wytrzeźwiała.Pani jako rodzic nie może się przy dziecku napić piwa ,wina ale pani dziecko może się zapić,zaćpać,nie może pani nic zrobić ,to będzie uznane za znęcanie się nad dziećmi.O Norwegii mogę,dużo ale to przy innej jeszcze okazji.Serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Piotr M.

30-04-2016 [23:57] - Piotr M. | Link:

"Jak to mówią filozofowie jest to „wolność od” zamiast „ wolności do”." Nie mialo byc odwrotnie?
"Wolnosc do" to wymysl bodajze Hegla. Ten zwrot, dla mnie osoboscie nielogiczny, wykorzystywany jest wlasnie do forsowania "nowej moralnosci". Wolnosc do placenia podatkow, do nie szanowania tradycyjnych wartosci, do decydowania "o swojej macicy", do sprzatania psich kup wreszcie. Celem tych lamancow jezykowych jest wywolanie u ludzi chaosu mentalnego i moralnego, w celu oslabienia spoleczenstwa.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [12:34] - izabela | Link:

Wolność negatywna to "wolność od". Na przykład od przymusu państwowego. Na tym pojęciu opiera się konserwatywny liberalizm (Alexis de Tocqueville, Herbert Spencer). O wolności pisał Isaiah Berlin w eseju "Dwie koncepcje wolności". Jej przeciwieństwem jest wolność pozytywna - "wolność do". To z kolei podstawa demoliberalizmu (John Stuart Mill).Isaiah Berlin uważał, że demokracja mami ludzi "prawem wyboru" a faktycznie ich niewoli.

Obrazek użytkownika Marek1taki

03-05-2016 [00:06] - Marek1taki | Link:

Pani Izo!
Odbieram to odwrotnie.

Negatywna jest "wolność od" w sensie "wolność od odpowiedzialności", czyli socliberalne "róbta co chceta". Jednocześnie ten pseudodemokratyczny liberalizm zezwala na tyranię większości w rękach administracji państwowej.
W tym kontekście rzeczywiście konserwatywny liberalizm jest za wolnością jednostki od nadużycia władzy państwa nad obywatelem. Od nadużycia...

Pozytywna jest "wolność do bycia odpowiedzialnym". Chodzi o odpowiedzialność za swoje czyny w sposób zgony z etyką i prawem. Takie konserwatywne rozumienie wolności pozwala żyć w zgodzie z Bogiem, sobą i z innymi, na własny koszt a nie na cudzy. Nie tylko koszt finansowy.

Kluczem jest właśnie odpowiedzialność, w przeciwieństwie do braku odpowiedzialności, za czyny i ich konsekwencje.

Obrazek użytkownika Jabe

03-05-2016 [11:21] - Jabe | Link:

„Wolność od” oznacza ograniczenie władzy, jest gwarancją (części) tego, co człowiek już ma (Jest wolny). „Wolność do” zakłada, że wolność można nadać, czyli że jej domyślnie nie ma – to przywilej. Odpowiedzialność w gruncie rzeczy oznacza zakaz deptania cudzych wolności (Jest więc prawem negatywnym). Naturalnie mowa o normach prawnych, które tę odpowiedzialność wymuszają. Gdy idzie o inne sprawy, odpowiedzialność nie ma związku z wolnością, bo samoograniczanie wolności nie depcze – wręcz jest jej manifestacją. Tak to widzę.

Obrazek użytkownika Marek1taki

03-05-2016 [13:07] - Marek1taki | Link:

@Jabe
Dziękuję za uzupełnienie.

W kwestii związku odpowiedzialności z wolnością sądzę, że obok norm prawnych, które wymuszają odpowiedzialność, mamy normy etyczne. Samoograniczanie w kwestiach etycznych jest wyrazem odpowiedzialności wynikającej z wolnej woli.
Nawet jednak w sprawach prozaicznych, jak czynności fizjologiczne, wolność realizujemy mniej lub bardziej odpowiedzialnie w postaci równowagi między samoograniczeniem a zaspokojeniem. Między postem a obżarstwem leży wolność wyboru między siłą i słabością woli.

Z przeciwstawnych liberalizmów, jeden odwołuje się do wolności indywidualnej w zbiorowości i na wolnej woli jednostek do korzystania z siły fizycznej i intelektualnej w imię dobra.
Drugi mówi o wolności, a urzeczywistnia zniewolenie słabością wewnętrzną i podporządkowaniem jednostki wspólnocie na drodze do zła.

Wyszliśmy w dyskusji od wolności pozytywnej i negatywnej. Wydaje się przekonujący, ten najprostszy podział liberalizmów na dobre - gdy wolność jest możliwością czynienia dobra, i złe - gdy odwrotnie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-05-2016 [04:06] - jazgdyni | Link:

Witaj Izo!

Poruszyłaś bardzo ważny temat, autentyczny problem z którym się borykamy - hierarchia wartości. Kiedyś myślałem, że jest to wyłącznie temat filozoficzny, a teraz okazuje się, że przede wszystkim społeczny.
Z wielką przykrością stwierdzam, że powodem tego, co piszesz, jest edukacja. Podjąłem się trudnej roli opieki nad moją wnusią, opieki niepełnej, takie tam przyprowadzanie i odprowadzanie ze szkoły, dbanie o zadania domowe, oraz, co najważniejsze - rozmawianie z nią. Mała jest uczennicą czwartej klasy i ja jestem przerażony programem nauczania. Oni dzieci w tym wieku uczą tego, co my, nasze pokolenie miało rozłożone na klasy piątą i szóstą, a nawet siódmą. Matematyka jest nawet w porządku, lecz obszerny temat "przyroda" jest straszny. Np. oprócz wiadomości z klimatologii, fizyki i częściowo chemii, uczą się jeszcze całej klasyfikacji królestwa organizmów żywych. W momencie, gdy cała taksonomia ciągle boryka się z tysiącem problemów,, pakuje się niepotrzebnie dzieciakom cały balast naukowych półprawd. A nie uczy się najważniejszego - właściwego zachowania się i życia społecznego.
Z drugiej strony, m.in. oglądając relacje twojej córki ze Stanów, zauważam jakość jej wypowiedzi i kulturę słowa. Niestety, nie można tego powiedzieć o wielu prezenterkach telewizyjnych, osobach publicznych, a już tragedią są panie posłanki PO i Nowoczesnej. A ja usiłuję nauczyć własną córkę, nie wnuczkę, wypowiadania się w sposób spokojny i przyjemny.
Powiedz, czy w hierarchii wartości nie ma już paradygmatu, jak być osobą kulturalną?
Będąc w miejscach publicznych, czy jadąc samochodem, mam wrażenie obcowania ze sforą uczniaków, które powtarzają dopiero co nauczone przez panią zasady. Zbieraj kupki! A poza tym możesz być świnią, bo pani tego nie uczyła.
Mamy duży problem wychowawczy i kulturalny z narodem i nie możemy dopuścić by mentalność korporacyjna (widziałaś Wilka z Wall Street, albo czytałaś książkę?) i bylejakość opanowały Polaków. Dlatego uważam, że powinnaś wydać książkę ze swoimi felietonami i nawet esejami.

Serdecznie pozdrawiam

Ps. Pozwoliłem sobie wskazać Ciebie, jako osobę dobrze znającą szwindle z warszawskimi kamienicami Matthew Tyrmandowi. To dobry Polak i ma duże przełożenie na amerykańską opinię.Więc nie zdziw się, jak będzie chciał się skontaktować.

Obrazek użytkownika jdj

01-05-2016 [08:46] - jdj | Link:

Wszystko to prawda, ale z matematyką i fizyką też jest podobnie - mnóstwo terminów i definicji, których, dalibóg, wcale się nie stosuje w technice (może oprócz szczególnie wyodrębnionych dziedzin matematyki) - kosztem rozwijania umiejętności ścisłego myślenia i rozwiązywania problemów ... Stąd się biorą później tego rodzaju Rzeplińskie, które logikę zastępują zacietrzewieniem. O biologii nie wspomnę, bo tam dialektyczny darwinizm jest skałą i fundamentem.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [12:20] - izabela | Link:

Definicja w matematyce jest kwestią konwencjonalną, umowną. Jeżeli umówimy się, ze najmniejszą liczbą naturalną jest 1 ( tak było kiedyś) to tak jest i to jest prawda. Jeżeli umówimy się, że jest nią 0 ( teraz obowiązuje taka umowa) to to staje się prawdą. Jak pisał Kant matematyka jest systemem analitycznym. Natomiast nie możemy na mocy umowy decydować o prawach przyrody i zasadach moralnych. Nie możemy umówić się, ze życie ludzkie zaczyna się od 22 tygodnia ciąży.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [10:05] - izabela | Link:

Januszu, witaj.Wilka z Wall Street widziałam ostatnio powtórnie.Uświadomiłam sobie, że kiedy oglądałam go pierwszy raz nie wiedziałam co to jest " mentalność korporacyjna". Wydawało mi się, że to nieuchronny choć niezbyt miły aspekt cywilizacji przemysłowej, kapitalistycznej organizacji społeczeństwa. Teraz już wiem jak wygląda mentalność korporacyjna w naszej zgrzebnej nadwiślańskiej postaci. Jestem przekonana, że gorzej niż na Wall Street. Moja córka mieszka i pracuje w Stanach i jej dwoje dzieci ma obywatelstwo amerykańskie z racji urodzenia, ale tak naprawdę jesteśmy wszyscy kresowi wiejscy ludzie. Moje wnuki kochają psy i konie, są niezależne i wrzaskliwe i lekceważą stosowne dla ich wieku instytucje wychowawcze. Są sobą. Nie widzę ich w korporacjach. Mnie też nie ciągnie do Stanów choć córka wiele razy usiłowała mnie tam zainstalować. Marzę o podróży koleją transsyberyjską.Dzieci obiecały mi to ufundować. Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-05-2016 [11:24] - NASZ_HENRY | Link:

Podróż koleją transsyberyjską to jak jazda polskimi autostradami między ekranami ;-)

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [12:01] - izabela | Link:

Ale podobno jest możliwość wykupienia takiej podróży z przystankami w różnych miejscach. Proszę nie odbierać mi marzeń :(

Obrazek użytkownika jazgdyni

01-05-2016 [12:11] - jazgdyni | Link:

To się jeszcze wtrącę. Nb. nad Syberią tylko leciałem. Ponure.
Lecz dla miłośników jazdy koleją chyba nie ma nic wspanialszego, niż Grand Train Tour of Switzerland. Oto jeden z nich: http://www.swisstravelsystem.c...

Piękniejsza i wspanialsza jest podobno Kolej Transandyjska w Peru, zbudowana przez naszego rodaka Ernesta Malinowskiego. Lecz tą to sobie obejrzę chyba dopiero w następnym życiu.

Uściski

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-05-2016 [08:55] - NASZ_HENRY | Link:

Wybory rzecz najważniejsza.
Konsekwencją wyboru do Sejmu Niesiołowskiego, profesora muszki owocówki, jest gnębienie rodzin muszką owocówką ;-)

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [11:58] - izabela | Link:

Szkoda, że profesor Niesiołowski nie zajmuje się tym na czym się naprawdę zna:)

Obrazek użytkownika stachu

01-05-2016 [09:18] - stachu | Link:

Edukacja nie jest potrzebna,chodzi o wytresowania i wyhodowanie społeczeństwa na użytek państwowego zamordyzmu.A religia wprowadzona do szkół chyba niezbyt sobie daje radę z tym wszystkim.

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [11:13] - izabela | Link:

Religia w szkołach była traktowana jako zwycięstwo "naszej strony".Pamiętam swoją schadenfreude ( przyznaję się ze wstydem) gdy partyjna dyrektorka w szkole moich dzieci wieszała z obrzydzeniem krzyż nad drzwiami. Ale tak naprawdę uważałam, że to nie jest dobre rozwiązanie. Religia stała się jednym z przedmiotów mało istotnych tak zwanych " michałków", jak plastyka czy technika. Ksiądz musiał kolaborować z dyrekcją, nie mógł wyprosić za drzwi rozrabiaczy. Miejsce religii jest w kościele. To nie znaczy, ze kościół nie ma prawa wypowiadać się w istotnych sprawach. Ma nie tyko prawo lecz nawet obowiązek.

Obrazek użytkownika stachu

01-05-2016 [18:05] - stachu | Link:

Też uważam,że religia w salce katechetycznej przy kościele to było dobre rozwiązanie,a tak wylano dziecko z kąpielą jeszcze jeden przedmiot który trzeba odbębnić! A po katechezie przy kościele szło się pomodlić!Teraz dzieci nie wiedzą jak się w kościele zachować plac zabaw sobie robią,a rodzicie nie reagują,księża też.Wszyscy sparaliżowani poprawnością.Bezstresowe wychowanie i żeby wiernych czasem nie urazić.

Obrazek użytkownika Jabe

03-05-2016 [10:58] - Jabe | Link:

Religia jest najbardziej nielubianym przedmiotem. To środek systemowego zniechęcania. Kościół nie potrzebuje wrogów – okazuje się, że biskupi wystarczają w zupełności.

Obrazek użytkownika Wielkopolski zdzichu

04-05-2016 [00:40] - Wielkopolski zdzichu | Link:

Miejscowy proboszcz to chyba jakaś d... W porządnej parafii to dyro szkoły chodzi jak na pasku widzimisię katechety.

Obrazek użytkownika lala

01-05-2016 [09:25] - lala | Link:

cały tekst wydaje się czytającym - spójny i logiczny, bo i taki jest, zwłaszcza wtedy, gdy podzielimy założenie autorki, która o embrionie/płodzie mówi per "dziecko" - tu już zaczynają się problemy, bo jednak rozmaicie definiowano (także w katolicyzmie) moment, w którym płód/embrion zaczyna być człowiekiem...
cały wywód oparty jest na przekonaniu i wyborze ideowym autorki - jej prawo, tylko niech innym nie każe mysleć tak samo,

Obrazek użytkownika stachu

01-05-2016 [10:14] - stachu | Link:

Przerasta to panią intelektualnie nie dziwię się-Lala

Obrazek użytkownika Antykacap

02-05-2016 [10:05] - Antykacap | Link:

Intelekt ma to do siebie że jedni są nim obdarzeni inni mniej a inni wcale, wy zaliczacie się do podgrupy " wcale" Czyli nie intelekt, a instynkt i to bynajmniej nie zwierzęcy, bo zwierzęta chronią swoje potomstwo de facto od chwili poczęcia.
Stachu i lala zal mi was, bo nawet o waszym instynkcie nie można powiedzieć "samozachowawczy"

Obrazek użytkownika Wielkopolski zdzichu

03-05-2016 [23:22] - Wielkopolski zdzichu | Link:

"zwierzęta chronią swoje potomstwo de facto od chwili poczęcia." Z biologi dwója. Świat zwierząt zna takie aberracje , oczywiście z punktu widzenia ludzkiego - jako gatunku, które czynią z jakiekolwiek próby międzygatunkowych porównań, dowód kompletnej indolencji. Porównania są niekiedy możliwe w obrębie działania społeczeństw, wówczas tak, bo mechanizmy działania niektórych stad vide szczurów, mrówek i ludzi są podobne

Obrazek użytkownika izabela

01-05-2016 [11:01] - izabela | Link:

Są poglądy, które w pewnym momencie dziejów ludzkości przestają być sprawą prywatną, a ludzie doszli do przekonania, że można i nawet należy zakazać posługiwania się nimi. Na przykład : Übermensch- to kategoria literacka, filozoficzna, i ideologiczna opisująca hipotetyczny "wyższy etap" rozwoju człowieka bądź wybitną jednostkę przewyższającą "zwyczajnych ludzi" pod każdym względem. To pojęcie wprowadzone do filozofii przez Fryderyka Nietzschego, w dziele "Tako rzecze Zaratustra" mogłoby sobie funkcjonować jako element szerokiego spektrum poglądów na temat natury człowieka i ras ludzkich gdyby nie praktyczna realizacja tych poglądów przez Niemców.( Tak- Niemców, a nie nazistów czy faszystów.) Czy zgodziłaby się Pani z faktem, że niektórzy nadal uważają Żydów za podludzi? Chyba nie i ja też nie. To nie jest kwestia dozwolonego myślenia.Po prostu nie wolno wykluczać nikogo ze wspólnoty ludzkiej. Ani Żyda, ani Aborygena, ani nienarodzonego dziecka. Właśnie w celu sankcjonowania tego wykluczenia nazwano Żydów podludźmi. Potem łatwiej jest zabijać i przekonać innych do tego zabijania.

Obrazek użytkownika Wielkopolski zdzichu

03-05-2016 [23:13] - Wielkopolski zdzichu | Link:

No chyba że się kogoś nazwie lewakiem albo targowicą, wtedy wolno zgodnie z duchem obowiązku patriotycznego przynajmniej medialnie opluć. Nie zaprotestuje chyba Pani, jakby co to służę cytatami z Pani wpisów.

Obrazek użytkownika darek kolbiarz

01-05-2016 [15:34] - darek kolbiarz (niezweryfikowany) | Link:

Witam
A ja tak "przy Niedzieli"na wesoło
nudziłem się więc trochę powymyślałem :)))))

Rymowanki

OTO WIELKA KUPA KAŁU
CZYLI PREZES TRYBUNAŁU
CO OTWORZY USTA SWOJE W CAŁEJ POLSCE WALI GNOJEM
DLA KOD-ZIARZY WOŃ ZNAJOMA
MAJĄ TAKĄ W SWOICH DOMACH

WCIĄŻ PYTACIE DZIECI MOJE
CZEMU W POLSCE ŚMIERDZI GNOJEM?
ODPOWIADAM
TO Z POWODU CZĘSTYCH SPĘDÓW BYDŁA Z KOD-U

DZIADEK VOLKSDEUTSCH
OJCIEC UBEK
JAM W PARTII ZA MŁODU
TERAZ RAŹNO CAŁĄ TRÓJKĄ
WSTOMPYLYM DO KOD-U

PEWIEN KODZIAN W RURKI ODZIAN
MIAŁ POMYSŁ NA ŻYCIE:
NIE CHCĘ PŁACIĆ ALIMENTÓW
I CO MI ZROBICIE!.

DZIŚ WYBORCZA OBWIEŚCIŁA
POSŁUCHAJ NARODZIE !
KAŻDY ZŁODZIEJ , BYDLAK , ZDRAJCA
ZNAJDZIE MIEJSCE W KOD-ZIE

ZAGADKA

JAK WYGLĄDA PRAWDZIWY KOD-ZIARZ?
-JEST MĄDRY JAK PETRU
-WYSOKI JAK SCHETYNA
-UCZCIWY JAK KIJOWSKI

Obrazek użytkownika izabela

02-05-2016 [05:39] - izabela | Link:

Przyzwoita to zagadka, ma to ojciec ma to matka, a na "d" się to zaczyna? Rozwiązanie w następnym wpisie.:):)

Obrazek użytkownika jaja -cek

01-05-2016 [16:39] - jaja -cek | Link:

czas na DOBRĄ ZMIANĘ
CZAS wrócić także do korzeni ZNACZEŃ SŁÓW, żeby "...TAK -znaczyło TAK a NIE - NIE"
Sz.Autorka zauważyła (i słusznie), że:
"...nie do pojęcia jest dla mnie jaką logiką kieruje się lekarz, który jedno z przedwcześnie urodzonych dzieci umieszcza z najwyższą troską w inkubatorze a drugie wrzuca do kubła aby tam dogorywało"
Ano nie do pojęcia ponieważ odwrócono znaczenia słów, zakłamano dotychczasowe ich znaczenia
bo kim dzisiaj jest "LEKARZ"? specem od leczenia - czy od ZABIJANIA?

Od dawna piszę/twierdzę, że należy jedną małą poprawką do "Ustawy o Szkolnictwie" wprowadzić nowy-stary kierunek ...
naukę zawodu RAKARZ i KAT
Przecież obydwa zawody były znane od setek lat i w Polsce i w europie - a nawet cieszyły się pewną dozą uznania
I wtedy byłoby jasne:
WETERYNARZ jest od ratowania zwierząt - a "RAKARZ" jest od wyłapywania i uśmiercania nad-populacji
LEKARZ jest od ratowania życia - a "KAT" od zabijania

i gdyby jakiś LEKARZ chciał poprawić swoje konto w banku - to WOLNO mu bowiem mamy "wolną gospodarkę rynkową"
oddaje papiery lekarza, otwiera swoją KLINIKĘ ABORCYJNĄ ... i już
... przestaje być lekarzem a staje się RAKARZEM
A w konsekwencji wszyscy będą po prostu wiedzieli, że ...w Szpitalu im.Dzieciątka Jezus - dzieci (nawet tych nienarodzonych) się NIE ZABIJA
i nikt nie będzie się wtedy domagał, żeby LEKARZ w szpitalu uśmiercał, żeby łamał sumienie i przysięgę Hipokratesa
Pójdzie taka osoba do WYSPECJALIZOWANEGO rzemieślnika i już ...

no i ZNACZENIA SŁÓW się wreszcie PRZYWRÓCI

Obrazek użytkownika izabela

02-05-2016 [05:33] - izabela | Link:

Tak to racja. Od dawna przyzwoici weterynarze odmawiają usypiania zdrowych psów, których chcą się pozbyć nieodpowiedzialni właściciele. Znam klinikę gdzie takie zwierzęta były przetrzymywane i umieszczane w innych domach. W tej klinice nie brano ode mnie pieniędzy za leczenie zwierząt z wypadku.Na przykład kotka, któremu sroki wydziobały oko. Po wyleczeniu Cyklop trafił do rodziny gdzie jest szczęśliwym kotem. Nawet weterynarz ma prawo posługiwać się sumieniem i nie godzić się na rolę rakarza.Dlaczego władze Warszawy odmawiają prawa do posiadania sumienia położnikom? Faktycznie należałoby utworzyć na Uniwersytetach Medycznych specjalizację aborter.Nie trzeba nawet nazywać go katem.

Obrazek użytkownika stachu

02-05-2016 [10:55] - stachu | Link:

Kara śmierci w Polsce jest zniesiona, więc dlaczego wykonuje się ją bez wyroku na bezbronnych dzieciach ???

Obrazek użytkownika Wielkopolski zdzichu

03-05-2016 [22:37] - Wielkopolski zdzichu | Link:

"Osoby z mózgiem sformatowanym przez lekturę GW stają się organicznie niezdolne do logicznego myślenia." Pani liczy na to, że umysł formatowany przez jakąkolwiek gazetę np Gapola będzie organicznie zdolny do logicznego myślenia? Tego rodzaju zabieg jest nie jest opłacalny, przecież nie chodzi o wzbogacenie czytelnika w zdolność krytycznej analizy tez podawanych przez redaktorów własnej gazety. Tu chodzi o ukształtowanie wiernego odbiorcy i jednocześnie tępego wroga czytelników innych gazet.

Obrazek użytkownika lala

04-05-2016 [00:18] - lala | Link:

aha, czyli w matematyce się możemy umówić, ale już w szanowaniu innych poglądów - nie
pogratulowac rozumienia blastocytozy jako jednostki ludzkiej...tylko z kim ta umowa?
bo chyba nie z naukami biologicznymi?

Obrazek użytkownika asasello

05-05-2016 [08:28] - asasello | Link:

Mamusia brała lalę na kolanka i mówiła: "kiedy byłaś jeszcze blastocytozą, wiedziałam że cię pokocham kiedy tylko zamienisz się w dziecko."
Spustoszenie jakie czyni indoktrynacja w prostych umysłach jest przerażająca.