Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
FAŁSZOWANIE WYBORÓW –instruktaż PKW
Wysłane przez Gniewko w 28-03-2015 [23:18]
O takim tytule musieli dostawać broszury czy otrzymywać szkolenia komuniści i ich agenci POparańcy i PoSLugusy ruskie przed każdymi wyborami. To nie będzie jednak tekst opisujący ogólnie problem fałszerstw wyborczych, ale będzie to moje osobiste doświadczenie z udziału w komisji wyborczej. Uczestniczyłem w trzech komisjach wyborczych, ale skupię się tylko na jednym uczestnictwie, bo to może być jeden z ważniejszych elementów przeciwdziałania fałszerstwom. Było to w 93 roku, jeśli mnie pamięć nie myli, byłem z ramienia ROP Jana Olszewskiego przewodniczącym komisji wyborczej w Łodzi. Jeszcze przed rozpoczęciem wyborów, wkrótce po dostarczeniu kart wyborczych zarządziłem liczenie pustych kart wyborczych przy zdecydowanym sprzeciwie członków komisji z SLD i innych POpaprańców trudno nawet powiedzieć jak się wtedy nazywali, tak często zmieniali nazwy. Mimo ich sprzeciwów przeforsowałem jednak liczenie kart wyborczych i naliczyliśmy 50 kart wyborczych więcej, które z całą pewnością miały być wykorzystane do fałszowania. Ja w swojej komisji zapobiegłem fałszowaniu, ale w całej Polsce są tysiące komisji wyborczych i jestem pewny, że w każdej było więcej kart wyborczych, które były wykorzystane do sfałszowania wyborów. Jeśli w latach 90 były takie metody to i teraz się je stosuje i wiele innych, a szczególnie po szkoleniach zorganizowanych w Moskwie, kolebce demokracji w stylu Stalinowskim. Tak że moja rada dla osób uczestniczących w komisji wyborczej jest na samym początku jeszcze przed otwarciem komisji wyborczej przeliczyć karty wyborcze czy się zgadzają z podaną ilością i czy są prawidłowo wydrukowane. Zachęcam czytających ten wpis do podawania swoich spostrzeżeń z prac w komisjach.
Jan Pietrzak - niezwykły koncert cz. 1/2
Komentarze
29-03-2015 [14:51] - kwintesencja | Link: Byłem członkiem komisji
Byłem członkiem komisji obwodowej, a także później mężem zaufania. Byłem też i dwie kadencje radnym. Moje uwagi co do tematu jw. nikogo nie interesowały. Dzisiaj płacimy za tę niefrasobliwość. Tak, należy liczyć karty dobrze, przed i po. Mężowie (mężatki) zaufania (bez diety) powinni być na straży. Czy PiS znajdzie 50 tysięcy ochotników do pilnowania opłacanych członków komisji obwodowych? Doświadczenie ubiegłych lat jest w tym temacie negatywne. Na co więc liczymy w maju 2015 roku?
29-03-2015 [19:50] - Gniewko | Link: Na miejscu władz PiS-u
Na miejscu władz PiS-u wprowadziłbym obowiązek uczestnictwa w wyborach przez członków PiS-u w pierwszej kolejności jako mąż zaufania. Z konsekwencją usunięcia z partii w wypadku odmowy.
29-03-2015 [19:38] - Sir Winston | Link: RKW wydaje się rozsądniej
RKW wydaje się rozsądniej podchodzić do sprawy niż to czyniono w poprzednich podejściach.
To jedyny sposób i jedyna instancja, jakie nam dane będzie wykorzystać, bo sądy są ICH.
Czytam, że przewidziane są szkolenia i broszury informacyjne dla wszystkich zaangażowanych w pilnowanie wyborów. Mam nadzieję, że odpowiednio przygotowane.
Pozdrawiam
29-03-2015 [19:59] - Gniewko | Link: Też mam taką nadzieję, ale
Też mam taką nadzieję, ale nie zaszkodzi przypominać.
Pozdrawiam.