Nawiązuję do czujności blogera Ewarysta.
Z mojego rozeznania wynika, że to porządny gość, i łebski dosyć, czyli inteligentny itd.
No, najbardziej mi pasuje z tym, że jest zapodanym „pisiorem”, czyli popiera PiS, ale w sposób na tyle inteligentny, żeby nikt nie mógł powiedzieć, że popiera „na pałę”, czyli fanatycznie. Popiera programowo (?).
Ewaryst stosuje poparcie inteligentne, czyli po pierwsze nie krytykuje konkurencji, bo to wiadomo – mowa nienawiści – a to najprostszy błąd w czasie kampanii wyborczej – więc ciiii… - przecież będzie czas po wyborach, aby omówić te sprawy.
Po drugie – nie dajmy się złapać na fanatyzmie – więc punktujmy wszystkie nieścisłości i drobiazgi, a tym bardziej grubsze potknięcia PiS-u. To podstawa, jak przeciwnicy zobaczą, jacy jesteśmy „samokrytyczni”, to wtedy się wzruszą, i pomyślą: ”jaki ten PiS jest szlachetny, a co mi tam, jak raz zagłosuję na kaczora…”
Popieram Ewarysta – mamy jeszcze dwa tygodnie, aby obnażyć indolencję PiS-u, co nie dość że przysporzy nam wyborców, to jeszcze nawróci niepoprawne, a liczne zastępy lemingów.
/NP/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12923
Ja pozostanę jednak w "układzie" przeciw szubrawcom i oszołomom i spróbuję się pogodzić z banderowcami. Kaczor nie jest nieśmiertelny i super wytrzymały, wcześniej czy później w PiS do głosu dojdzie wojownicza młodzież i... przyspieszymy.
Na początku 1980 roku było identycznie, a nawet gorzej. Gierek miał 80% poparcia, a nie tylko 70% jak Komorowski. Skąd zatem wzięła się rewolucja 1980 roku? Ktoś ją przewidział. Ja nie znam nikogo takiego. Co takiego zatem wydarzyło się? Ludzie tego nie pamiętają. Po 1979 roku dotarło do wszystkich to, że media kłamią! Do wszystkich! Do Cichych, Gęgaczy, Szmaciaków i normalnych ludzi. Teraz też w końcu dotrze. Na razie zbiera się.
@Autor
Ewaryst to imię nie tylko rzadkie ale rzadkie wyjątkowo, a wśród blogerów tym bardziej, toteż jak mniemam, pije Pan do mnie.
Zatem, jako człowiek starej daty (czyli wychowany dobrze) - odpowiadam:
w jednym ma Pan rację: tak, mam receptę na sukces PiS i ta recepta brzmi - pogonić pisowską wierchuszkę, bo postępuje tak, jakby... była nie z PiSu (eufemizm).
Bo parę milionów przyzwoitych Polków w konia regularnie robi, z przyczyn, o których długo by pisać.
Kogo zaś bloger Ewaryst popiera to – proszę darować – nie Pańska sprawa i niech tak zostanie :-)
A, i jeszcze jedno: policzymy się 16 listopada przy urnie, to pogadamy. OK?
Proszę się nie gniewać, ale skoro Pan publikuje swoje poglądy, to chyba też i trochę do mnie kieruje Pan swoje wypowiedzi?
Proszę się nie gniewać, ale prowadzimy walkę polityczną, i mam nadzieję, iż nie uważa Pan, że przekraczam dopuszczalne granice.
Pozdrawiam
@Jacek Biel
Proszę Pana - mnie tak naprawdę mało obchodzi, co ktoś mi zupełnie nieznany na mój temat sądzi, mówi i pisze.
Skoro jednak poświęcił mi Pan aż osobną notkę, to się do niej krótko ustosunkowałem. I tyle.
Oczywiście, że nie przekracza Pan dopuszczalnych granic - po prostu moim zdaniem Pan nie widzi tego, jak PiS ludzi dobrych, przyzwoitych, co wybory w przysłowiowe bambuko robi. Kogo jednak ja popieram - to dopóki nie zadeklaruję tego jasno, że na przykład popieram hodowców kanarków, a nawet kosmitów - to jest moja, prywatna sprawa i zgadywanie jest zajęciem jałowym.
Pozdrawiam Pana!
EF
@ "goral"
1. Niektórzy ("goral" na przykład) mają problem z czytaniem ze zrozumieniem nawet nazwisk:
Fedorowicz, nie Federowicz brzmi nazwisko blogera Ewarysta :-)
2. "goral" pisze zwyczajną nieprawdę, bo Ewaryst Fedorowicz jest blogerem b. aktywnym głównie pomiędzy wyborami, które przypadają przecież raz na parę lat, rzadziej - raz na parę miesięcy :-)
3. Wg "gorola" Ewaryst "jest zadaniowym. Powinien dostac "kopa" z NB..Nie wiem dlaczego Darski go jeszcze tutaj toleruje."
No jak to dlaczego?! Że "goral" znow nie załapał: widocznie Pan Darski też jest zadaniowym :-DDD
No, kogo tu jeszcze, "goral" na NB wytropi? ;-)
Tfu, Wasyl zamykaj!
hm... to jest język Prawdziwego Pisowca - aż sobie screena na pamiątkę zrobiłem. :-)
A trolle, to się proszę "gorala" pod pseudonimami chowają, bo się nazwisk swoich wstydzą - a właśnie, "goral" jakieś nazwisko ma? :-)
Szanowny Ewaryście Fedorowiczu, szanowny Autorze, wszyscy mogą się mylić, mogą popełniać błędy. Jeśli jednak chcemy coś zmienić w kraju, to nie cenzurujmy tych którzy są aktywni, tylko próbujmy dołożyć swoją cegiełkę. Nie ma innej drogi.
Dopisane później:
Pomyliłem się. Autor nie wyszedł z roli do końca, a nawet dogiął. No cóż, nie znam poglądów Autora, a tyle Monty Pythona na serio trafia się na blogach, że zwątpiłem. Jest mi wstyd, nie należy wątpić w człowieka.
Pozdrawiam serdecznie,
JW
"nie cenzurujmy tych którzy są aktywni," - przepraszam, ale kogo ja niby cenzuruję?!
Też pozdrawiam
EF
mamy, graczu, problem:
"koncepcja zakopania topora wojennego" (czytaj nadstawienia łobuzom z Układu drugiego policzka a nawet tego, co poniżej pleców) oznacza utratę żelaznego elektoratu, bez gwarancji zyskania elektoratu "miękkiego", bardziej labilnego i raczej skłonnego głosować na tych co ziarno sypią, czyli Władzę.
Wg mnie PiS już NIGDY nie wygra, miał jedną jedyną szansę zaraz po Smoleńsku, co parę godzin po wygranej Komorowskiego opisałem tak:
"...obraz pobojowiska.
Bo to jest obraz pobojowiska, na którym poległy nadzieje co najmniej 7 919 134 Polaków na przyzwoitą Polskę.
A tak wcale być nie musiało.
1. Najpierw uwaga natury, przepraszam za sformułowanie, praktycznej:
- Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po takiej hekatombie, jak ta, spod Smoleńska, która wyzwoliła tak ogromny ładunek patriotycznego - tak, nie wstydźmy się tego słowa - uniesienia.
- Już nigdy, żadne wybory, nie będą się odbywały tuż po dwukrotnej, niszczącej wiele miejscowości, powodzi.
- I już nigdy, żadne wybory, nie będą mały miejsca w sytuacji, gdy przynajmniej jeden kanał telewizyjny (TVP1), zachowywał się przyzwoicie i nie wspierał wszelkimi możliwymi i niemożliwymi metodami kandydata establishmentu.
JUŻ NIGDY!
Każde następne wybory będą odbywały się w warunkach skrajnie nierównych szans, zaoferowanych Opozycji przez Władzę.
Bez jakichkolwiek pozorów równego traktowania stron, o kontroli nie wspominając."
http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/203620,jak-sztab-przerznal-prezesowi-wygrane-wybory
A jeśli Prezes obstawia wariant czekania na totalną katastrofę, to się przeliczy, bo go zdesperowani ludzie razem z Komorowskim na kopach wyniosą.
no to się, graczu - mylisz: PO ma nie tylko żelazny, ale i stalowy - pisałem o tym ponad rok temu
http://naszeblogi.pl/40230-stalowy-elektorat-platformy