Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Panika i strach w salonowej psiarni
Wysłane przez kokos26 w 27-02-2014 [10:23]
Według nagłaśnianego przez „wiodące media” sondażu opublikowanego w Rzeczpospolitej: „Tylko co piąty Polak jest gotowy do poświęcenia życia lub zdrowia dla dobra kraju. Aż 41 proc. Polaków nie poświęciłoby nic dla dobra obecnej Polski”.
Wydawałoby się, że ćwierćwiecze antypolskiej polityki, ośmieszanie patriotyzmu, atakowanie chrześcijańskich wartości i opluwanie narodowych zrywów i bohaterów przyniosło nareszcie efekty oczekiwane przez sojusz Michników, Smolarów, Urbanów, Hartmanów, Millerów, Ciosków, Komorowskich, Tusków, Owsiaków, Środzin i Szczuk. To chyba dlatego epatują tym sondażem i ronią krokodyle łzy głównie ci, którzy konsekwentnie niczym przystawione do ciała pijawki wysysały podstępnie naszą krew.
Warto jednak przyjrzeć się nieco bliżej wynikom tego sondażu i zauważyć pewien umykający większości komentatorów szczegół. Te 41 procent badanych nie poświęciłoby nic, ale jak podano dla „obecnej Polski”.
Obecna Polska to III RP, która właśnie próbuje zmusić Polaków do świętowania kolejnego 22 lipca, czyli 25-lecia, jakie minęło od okrągłostołowej zmowy samozwańczych elit, to znaczy porozumienia komunistów ze zdrajcami i kolaborantami przemianowanymi na „konstruktywną rozsądną, obliczalną i odpowiedzialną opozycję”. Postanowiono wtedy, że to co polskie, narodowe, katolickie i patriotyczne zwać się będzie odtąd ekstremą ewoluującą w stronę faszyzmu, a zadba o takie propagandowe opakowanie Ojciec Reaktor Michnik ze swoja Gazetą Wyborczą i jej satelitami.
Myślę jednak, że obecne nastroje Polaków lepiej rozpoznaje salonowiec i Przewodniczący Rady Fundacji Batorego, Marcin Król, który w Gazecie Wyborczej powiedział:
Bo jak się zdarzy to ''coś'', to możemy wisieć na latarniach. Po prostu. Nic nie robiąc, hodujemy siły, które zmienią świat po swojemu. I nie będą negocjować.
Ten sondaż nie powinien Salonowców cieszyć, ale raczej przerażać powodując bezsenność i nocne miotanie się w mokrej pościeli. Prof. Król ze strachu popuścił i wymsknęło mu się nieopacznie między zwieraczami, że oni najbardziej obawiają się tego, że Polacy mogą, jak mówi „po swojemu” urządzić własną, zawłaszczoną przez zdrajców ojczyznę. Tak właśnie będzie, a te 41 Polaków z sondażu w Rzeczpospolitej nie kiwnie nawet palcem w waszej obronie władcy „obecnej Polski”.
A na potwierdzenie tego ich panicznego strachu przenieśmy się do Soczi. Nasi skoczkowie tam przebywający popełnili wszystkie z możliwych przewinień, które przez Salon III RP i jego fagasów są od lat publicznie wyszydzane, ośmieszane i niemal zakazywane.
Oni bez żadnego umiaru i opamiętania demonstrują swój wielki patriotyzm, przywiązanie do wiary ojców i jeszcze barwy narodowe, które Salonowcy wtykają w psie odchody, dumnie prezentują na swoich kaskach. Kamil Stoch prezentuje biało-czerwone szachownice, symbol Polskich Sił Powietrznych, a Janek Ziobro na swoim hełmie ma wielkiego orła w koronie. On jest dumny z tego orła, o którym podczas Marszu Niepodległości Tymon Tymański śpiewał „Dymać orła białego”, a stado różnych lewackich Szczuk, Pacewiczów i Lizutów świetnie się przy tym bawiło.
O zgrozo, na dzień przed niedzielnym historycznym już konkursem skoczkowie czynnie uczestniczyli w Mszy Świętej. Janek Ziobro odczytał Psalm, pierwsze czytanie-Maciej Kot, a drugie czytanie-Kamil Stoch. Na dodatek zdjęcie z sobotniej Mszy Św. zamieścili na twitterze.
Jak myślicie Drodzy Czytelnicy, dlaczego ci wszyscy prześmiewcy i szydercy nagle zamilkli? Gdzie te wszystkie Środy, Szczuki, Wojewódzcy, Kuźniary, Lisy, Maziarscy, Wrońscy, Olejnikowe i Wielowieyskie? Gdzie podział się ten rechot oraz drwiny z wiary i patriotyzmu?
Dlaczego ujadająca salonowa sfora nagle czmychnęła pod stół i boi się nawet pisnąć?
Ja wiem. Niedzielny konkurs zakończony zdobyciem olimpijskiego złota zgromadził przed telewizorami niema 12 milionową widownię składająca się z dumnych i wzruszonych Polaków.
Odwaga tych psiarczyków i ich sfory w atakowaniu polskości i wiary katolickiej nie jest aż tak wielka by popełnić rynkowe i wizerunkowe seppuku.
Ta cała ich mityczna siła i moc sprawcza to bajka. Mamy do czynienia z bandą krętaczy i zwykłych pospolitych tchórzy.
Wystarczy tylko zapalić światło i mocniej tupnąć nogą, a pouciekają do dziur jak karaluchy.
Artykuł opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa
Najnowszy numer ogólnopolskiego tygodnika Warszawska Gazeta od jutra w kioskach
Komentarze
27-02-2014 [11:52] - Losek | Link: Do tej całej menażerii
dodałbym jeszcze Maryśkę Peszek, która zaśpiewała kiedyś, żeby Polska nie żądała od niej krwi, a Boże Narodzenie świętuje na "sposób świecki"...
27-02-2014 [13:44] - Magdalena | Link: a Boże Narodzenie świętuje na "sposób świecki".
Ale po co w ogóle? Co za oszuści ...
27-02-2014 [12:54] - Miriam | Link: Peszek - brzydka córeczka
To brzmiało trochę inaczej... Poszperałam, znalazłam recenzję na - nomen omen - CULTURE.PL!
http://culture.pl/pl/dzielo/ma...
cytat z recenzji, podpisał Jacek Świąder:
<<"Męczy mnie Polska, wisi mi krzyż", "Nie oddałabym ci Polsko ani jednej kropli krwi".
Z większym rozmachem i wdziękiem Peszek ukatrupia trzeci element trójcy: "Nie przynależę/ i nie wierzę/ i chociaż idę ciemną doliną/ zła się nie ulęknę/ i nie klęknę".
O, żeby nazwać Boga, boga, i Kościół, kościół, złem – trzeba mieć w sobie desperację, zadrę. To budzi respekt.>>
Żałosne brednie "artystki" i recenzenta.
Czytałam kiedyś jej "wynurzenia" o tym, jak zmagała się z ciężką depresją. Jakoś mnie to nie dziwi.
27-02-2014 [14:12] - Szamanka | Link: Kokosie!
Toż to są karaluchy. Kiedy pisałeś swój tekst, nie przypuszczałeś nawet, że Protasiewicz przepełniony...wódą zrobi skandal na niemieckim lotnisku, skrzecząc "Czy tu już byłeś w Auschwitz?" do niemieckiego stróża porządku. Takich Protasiewiczów rządząca partia ma na kopy, część z nich "produkuje" się w Polsce, al;e, jak tylko im wolno, o hejże na Europę. Animuszu dodaje im nie znajomość języków, bo z tym jest baaardzo marnie! Rezon maja po "kilku buteleczkach"!
Żałosny obraz elit, wystarczy alkohol, by pokazała się prawdziwa twarz. A raczej ..pysk.
Ukłony najserdeczniejsze.
27-02-2014 [15:51] - wiechu29 | Link: Protasiewicz i jego raus!
Typowy oszołom który nie zna znaczenia słów.Widział kiedyś film i nie mógł skojarzyć rozkazów i pozdrowień.
On jest tak samo rozpoznawany na lotniskach jak babcia Muminka.Jeden lot i ------------nic!
Mógł startować z Warszawy -daliby mu 0/5 litra więcej.Takie SWINIE psują nam opinię.
27-02-2014 [16:21] - Szamanka | Link: Słowo "raus", to po prostu imperatyw "wyjdź".
Ale w PE nie trzeba znać języków. Wystarczy tupet, albo "podbudowa". A wódka jest raczej mało korzystnym ..napojem!
27-02-2014 [14:21] - siermięga | Link: Do PT Publiczności wylewanie krwi patriotów
to ostatnia rzecz na jaką można sobie pozwolić,nie mam natomiast nic przeciwko wylaniu morza krwi u wrogów!
27-02-2014 [15:56] - Marcus Polonus | Link: Karaluch jest szybki kiedy ucieka w strachu
ale nie ma żadnych szans z dobrym butem firmy "Majdan" - zostanie po nim tylko tzw. mokra plama. Pozdrawiam serdecznie MSP