Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zbrodnie komunistów. Proces Komandorów
Wysłane przez Tezeusz w 16-12-2024 [15:22]
KMDR. STANISŁAW MIESZKOWSKI. KMDR. ZBIGNIEW PRZYBYSZEWSKI. ROCZNICA ŚMIERCI. 16 grudnia 1952 r. zostali zamordowani w tzw. ,,Procesie Komandorów" w Więzieniu Mokotowskim w Warszawie. Ich zwłoki pogrzebano w tajemnicy na „Łączce” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Przypomnę tutaj losy i haniebna śmierć tych bohaterów.
Kmdr Stanisław Mieszkowski To postać wyjątkowa w dziejach Kołobrzegu. Żołnierz września 1939 r który trafił do Kołobrzegu po wojnie. Szef Sztabu Głównego Marynarki Wojennej, dowódca Floty. Był I oficerem artylerii na kontrtorpedowcu ,,Burza", oraz na niszczycielach ,,Grom” i ,,Błyskawica”.
Stanisław Artur Mieszkowski urodził się 17 czerwca 1903 r. w Piotrkowie Trybunalskim. Od najmłodszych lat udzielał się w harcerstwie. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej, jako uczeń Gimnazjum im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach, zgłosił się ochotniczo do tamtejszego Okręgowego Pułku Piechoty późniejszego 22. pułku piechoty Wojska Polskiego.
Egzamin dojrzałości złożył w wieku 20 lat i po krótkim uczestnictwie w Unitarnym Kursie Piechoty, dostał się w szeregi słuchaczy Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu. Po jej ukończeniu w 1927 r. rozpoczął służbę w polskich siłach morskich funkcją oficera wachtowego trałowca ORP ,,Rybitwa".
Kariera Mieszkowskiego nabrała tempa w latach trzydziestych, po uzyskaniu absolutorium Szkoły Oficerów Artylerii we francuskim Tulonie, tej samej, w której nauki pobierał Napoleon Bonaparte.
Między 1930 a 1931 r. wykładał w Szkole Specjalistów Morskich w Świeciu, a dwa lata po jej opuszczeniu rozpoczął służbę jako I oficer artylerii niszczyciela ORP ,,Burza".
Po roku był już kierownikiem Referatu Broni Szefostwa Artylerii i Służby Uzbrojenia w Kierownictwie Marynarki Wojennej.
W połowie lat trzydziestych służył między innymi jako dowódca torpedowca ORP ,,Ślązak" czy ORP ,,Mazur", równocześnie szkoląc kadry Marynarki w gdyńskim Centrum Wyszkolenia Specjalistów Floty.
Nadzorował również budowę stawiacza min ORP ,,Gryf" w stoczni Hawr we Francji, a w drugiej poł. ostatniej przedwojennej dekady wchodził w skład załogi jako I oficer artylerii takich jednostek jak ORP ,Grom" i ORP ,,Błyskawica".
Uczestniczył zresztą w odbiorze obu okrętów z Wielkiej Brytanii. Krótko przed niemiecką napaścią na Polskę stał na czele, ewakuowanej potem na Wołyń, oddziału Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej.
.
KAMPANIA WRZEŚNIOWA. KRWAWE LATA MARYNARKI WOJENNEJ.
Rozpoczęcie kampanii wrześniowej zastało Mieszkowskiego na stanowisku dowódcy grupy kanonierek i jednostki ORP ,,Generał Haller". Uczestniczył w obronie Gdyni oraz, nadzorując działania baterii artylerii w Jastarni, Helu.
Dowodził początkowo grupą kanonierek i kanonierką ORP „Generał Haller” w dywizjonie minowców, biorąc udział w obronie przeciwlotniczej gdyńskiego portu, osłonie stawiania min morskich na Zatoce Gdańskiej -Operacja „Rurka”. oraz przejściu grupy na Hel.
Po wyokrętowaniu załóg kanonierek 3 września objął dowództwo odcinka przeciwdesantowego na cyplu helskim. Od 14 września do zakończenia obrony Wybrzeża dowodził baterią dział wymontowanych w Jastarni z trałowców typu FM.
2 października 1939 r, po kapitulacji załogi Helu, dostał się do niewoli niemieckiej i przez resztę wojny znajdował się w oflagach: X B Nienburg, XVIII B Spittal i II C Woldenberg.
W niewoli zajmował się m.in nauczaniem języków obcych. Biegle znał niemiecki, rosyjski, francuski i angielski. Wykładał też artylerię
.
PO WOJNIE W KOŁOBRZEGU.
Po kapitulacji III Rzeszy zgłosił się do Centralnego Urzędu Morskiego w Gdyni i, jako pracownik cywilny, został skierowany na najdalej w tym czasie wysuniętą na zachód polską placówkę morską, przynależność państwowa Świnoujścia była jeszcze wtedy nierozstrzygnięta.
Objął kapitanat portu w Kołobrzegu. Zamieszkał w istniejącej już dzisiaj kamienicy przy ul. Okopowej. Jego syn Witold rozpoczął naukę w pierwszej polskiej szkole w mieście.
Stanisław Mieszkowski od początku aktywnie włączył się zarówno w odbudowę infrastruktury portowej, jak i podnoszenie poniemieckich wraków.
Część z nich udało się wyremontować, jednak niemal od razu przejmowali je stacjonujący w Kołobrzegu żołnierze Armii Czerwonej. Mieszkowski pozostawał zresztą w konflikcie z komendanturą radziecką.
Jednym z najważniejszych wydarzeń okresu jego służby u ujścia Parsęty było zorganizowanie w grudniu 1945 r. wizyty przedwojennego ministra i "twórcy polskiego okna na świat - Gdyni" Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Wraz z nim kreślił wizję przyszłościowej roli Kołobrzegu w morskiej polityce Polski.
W pierwszych tygodniach 1946 r., w stopniu komandora podporucznika powołany został do służby czynnej. Dowodził flotyllą trałowców i organizował, pełniąc obowiązki pierwszego komendanta, Oficerską Szkołę Marynarki Wojennej na Oksywiu.
Po roku został mianowany szefem Sztabu Głównego Marynarki Wojennej a w 1949 r. zastępcą jej dowódcy oraz zwierzchnikiem Floty.
W tym czasie zaangażował się także w pracę publicystyczną. Był autorem licznych artykułów o siłach morskich w takich pismach jak ,,Bellona", ,,Marynarz Polski", ,,Polska Zbrojna", czy ,,Przegląd Morski". W latach 1947-1950 przewodniczył Komitetowi Redakcyjnemu tego ostatniego. Przetłumaczył książkę Port Artur Aleksandra Stiepanowa.
.
,,SPISEK KOMANDORÓW".
Na podstawie sfabrykowanych przez Informację Wojskową dowodów, Stanisław Mieszkowski znalazł się wśród ośmiu przedwojennych oficerów marynarki, oskarżonych w tzw. ,,spisku komandorów".
20 października 1950 r. wyszedł na spacer z psem i już nie wrócił.
Nakaz aresztowania podpisał ówczesny naczelny prokurator wojskowy, generał Stanisław Zarakowski, a zatrzymanie nadzorował major Eugeniusz Niedzielin. Oficer ten, wraz z kapitanem Mikołajem Kulikiem prowadził później brutalne śledztwo.
Śledztwo trwało 20 miesięcy. Stanisław Mieszkowski był przetrzymywany w nieludzkich warunkach.
W Stalinowskim procesie Komandorów 21 lipca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy wydał 5 wyroków śmierci i 2 dożywotniego więzienia w tzw. procesie komandorów.
Oskarżeni o spisek w wojsku oficerowie, zostali skazani pod fałszywymi zarzutami działalności szpiegowskiej. Oficerów skazano na śmierć lub dożywotnie więzienie, po wymuszeniu zeznań, a pomimo ich odwołania, sędziowie nie zmienili swojego podejścia do oskarżonych.
Prezydent Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski.
12 grudnia 1952 r w mokotowskim więzieniu został rozstrzelany komandor Jerzy Staniewicz, 16 grudnia zamordowano kmdr Stanisława Mieszkowskiego i kmdr por Zbigniewa Przybyszewskiego.
Pozostałym zamieniono kary na dożywotnie więzienie. O tym szeroko w moim poracowaniu, link na końcu tekstu.
Zwłoki komandorów zostały pogrzebane w tajemnicy na tzw. „Łączce” na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Później przez kilka lat była tam kompostownia i śmietnik.
.
UPAMIĘTNIENIE. ORDERY I ODZNACZENIA.
Order Krzyża Grunwaldu III klasy
Srebrny Krzyż Zasługi
Brązowy Krzyż Zasługi
Medal za Odrę, Nysę, Bałtyk
Medal Zwycięstwa i Wolności 1945
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski – 2011
W 2003 r, imieniem Komandora Stanisława Mieszkowskiego nazwano skwer przy latarni morskiej w Kołobrzegu. W 2007 r, dzięki staraniom Ligi Morskiej i Rzecznej, ustawiono tu pomnik, wykonany przez artystę rzeźbiarza Romualda Wiśniewskiego.
Dzięki pracom identyfikacyjnym prowadzonym na „Łączce” i staraniom Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Instytutu Pamięci Narodowej, 28 lutego 2014 r odnaleziono szczątki Stanisława Mieszkowskiego.
.
KMDR. POR. ZBIGNIEW PRZYBYSZEWSKI. BOHATER OBRONY HELU.
Postać, obok której nie można przejść obojętnie. Całe Jego życie uczy nas wszystkich, że hasło ,,Bóg, Honor, Ojczyzna” są priorytetem i mają najwyższą wartość. Jego oprawcy słów tych nie znali. A i dzisiaj wielu zachowuje się tak jakby tych słów nie było.
Po wojnie zapomniany, wtrącony do więzienia na Rakowieckiej i zamordowany z zimną krwią przez komunistycznych oprawców. Przez lata jego nazwisko było wyklęte, a szczątki przebywały w nieznanym miejscu.
Koledzy w czasie służby w MW nadali mu pseudonim ,,Zbyszko z Kruszwicy".
On sam pochodził z oddalonego kilka kilometrów od Kruszwicy Giżewa, urodził się 22 września 1907 r. w Giżewie pod Kruszwicą, w rodzinie ziemiańskiej. Po nauce w Kruszwicy trafił do gimnazjum w Inowrocławiu. Tu w latach 1918-24 był uczniem LO im. Jana Kasprowicza.
Na skutek zatargu z niemieckim nauczycielem został przeniesiony do gimnazjum w Krasnymstawie, gdzie w 1927 r. zdał maturę.
.
OKRES MIĘDZYWOJENNY
Za namową ojca rozpoczął naukę na Wydziale Morskim Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej w Toruniu którą w 1930 r ukończył z oficerską promocją podporucznika marynarki.
W trakcie nauki odbył rejs atlantycki na żaglowcu szkolnym Marynarki Wojennej - ORP ,,Iskra".
W 1931 r odbył kurs aplikacyjny dla podporuczników marynarki w szkolnym dywizjonie Marynarki Wojennej w Gdyni. Po promocji na porucznika marynarki w 1933 r jego szkolenie w latach 1934-35 zaczęło nabierać dodatkowego tempa.
Uczestniczył w praktyce artyleryjskiej we Francji, ukończył w Warszawie kurs elektrotechniki oraz II Kurs Oficerów Artylerii Morskiej i II Kurs Oficerów Podwodnego Pływania. Szkolenia nie przerywały jego ściśle wojskowej drogi życia.
Od 1931 r był oficerem wachtowym na torpedowcu ORP ,,Krakowiak", na którym na początku 1933 r mianowano go zastępcą dowódcy. Jednocześnie jako p.o. oficera wachtowego, uczestniczył w rejsie niszczyciela ORP ,,Wicher" do Szwecji.
Pod koniec 1933 r był przez pewien czas dowódcą kompanii w Kadrze Floty w Gdyni. W 1934 został oficerem artylerii na okręcie podwodnym ORP ,,Wilk".
Przybyszewski niezależnie od pracy w wojsku zajmował się aktywnie jachtingiem, piastował kierownicze stanowiska w Ośrodku Szkolenia Jachtingu Morskiego i kilkakrotnie brał udział w regatach jachtowych na Bałtyku.
W 1935 r zmienił stan cywilny biorąc za żonę Helenę Poważe, siostrę kolegi ze Szkoły Podchorążych. Nowo poślubieni małżonkowie zamieszkali w Gdyni przy ulicy Ejsmonta.
W 1936 r objął funkcję zastępcy dowódcy torpedowca ORP ,,Mazur", a od 1937 r pływał jako I oficer artylerii na niszczycielu ORP ,,Burza" a następnie na ORP ,,Błyskawica".
W 1937 r. zdobył sławę artylerzysty morskiego na kontrtorpedowcu „Burza”, gdy załoga okrętu zdobyła mistrzostwo floty w strzelaniu artyleryjskim.
Ze względu na znakomitą opinię, którą wyrobił sobie jako oficer i świetne wyniki strzelań artyleryjskich dowodzonych przez niego marynarzy-artylerzystów został, już jako kapitan marynarki mianowany pod koniec 1938 r dowódcą 31 Baterii Artylerii Nadbrzeżnej.
Był to podstawowy trzon obrony Wybrzeża, najpotężniejszej polskiej baterii 4 dział Boforsa o kalibrze 152,4 mm, znajdującej się na helskim cyplu. Ta bateria nosząca imię kmdr. Heliodora Laskowskiego była także nazywana ,,baterią cyplową"
Mianowanie Przybyszewskiego na dowódcę tej baterii zostało przyjete przez kmdra Steyera - Dowódcę Rejonu Umocnionego Hel z wielkim entuzjazmem i zadowoleniem.
.
II WOJNA ŚWIATOWA
W chwili wybuchu wojny miał 32 lata i opinię jednego z najlepszych artylerzystów morskich we flocie. W trakcie kampanii polskiej w 1939 r. walcząc na Helu prowadził skuteczny ogień przeciwko pancernikom „Schleswig-Holstein” i „Schlesien”.
Jednostka, którą dowodził, do końca obrony Wybrzeża zachowała zdolność operacyjną. Zbigniew Przybyszewski dowodził tą baterią przez cały okres 32 dni obrony Helu, uniemożliwiając celnymi strzałami zbliżenie się potężnej floty niemieckiej i wysadzenie desantu.
Mimo odniesionej od odłamka rany, opuścił szpital i wbrew zakazowi lekarzy wrócił do swojej baterii, którą dowodził aż do kapitulacji.
Legendy o bohaterstwie kpt. Zbigniewa Przybyszewskiego, to nie tylko ten spektakularny powrót do akcji. To przede wszystkim to, że jako lubiany i cieszący się wielkim zaufaniem dowódca przez cały czas trwania walk nie dopuścił do moralnego rozkładu podległych sobie pododdziałów.
Marynarze baterii wiedzieli o załamywaniu się frontów, o szybkim postępie wojsk niemieckich, o przypadkach rebelii i buntów na samym Helu - lecz sami do końca uważali się za niepokonanych i nie dopuszczali do siebie myśli o przegranej.
Zwycięskie pojedynki z niszczycielami, równorzędna walka z dysponującymi ogromną siłą ognia pancernikami, udana obrona przeciwlotnicza - oto niezaprzeczalne sukcesy kapitana Zbigniewa Przybyszewskiego i jego załogi.
Po kapitulacji Helu dostał się do niewoli. Początkowo przebywał w obozie w Nienburgu, później został przeniesiony do obozu w Spittal, a następnie do oflagu II C Woldenberg. W niewoli działał strukturach konspiracyjnych. Dwukrotnie podejmował nieudane próby ucieczki. Po wyzwoleniu obozu, w którym przebywał, 25 stycznia 1945 r. przez oddziały Armii Czerwonej
.
PO WOJNIE
Po wojnie powrócił do Polski i włączył się czynnie w odbudowę polskiej Marynarki Wojennej. 1 lutego 1947 został odznaczony orderem Virtuti Militari za męstwo w czasie obrony Helu. Doceniono jego fachowość i zaangażowanie. Szybko awansował do stopnia komandora podporucznika i objął obowiązki dowódcy kompanii w Szkole Specjalistów Morskich na Oksywiu.
W 1946 r ze swojej Baterii Helskiej uformował w Gdyni 31 Dywizjon Artylerii Nadbrzeżnej. Tam też pod jego nadzorem powstała w Redłowie zupełnie nowa bateria 11 BAS. Podczas uroczystości otwarcia 11 BAS obecni byli m.in. marszałek Polski Michał Rola-Żymierski oraz dowódca Marynarki Wojennej kontradmirał Włodzimierz Steyer.
Jego genialnym pomysłem było zbudowanie nowoczesnej artylerii nadbrzeżnej na całym pasie morskim polskiego Wybrzeża. Zrealizował ją jako szef Służby Artylerii Marynarki Wojennej i zastępca szefa Wydziału Marynarki Wojennej Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
22 lipca 1947 r. awansowano go na stopień komandora porucznika. W 1949 r. objął stanowisko szefa Służby Artyleryjskiej w Dowództwie Marynarki Wojennej, a następnie szefa Wydziału Marynarki Wojennej przy Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
.
SPISEK KOMANDORÓW
18 września 1950 r. został aresztowany.
Oskarżono go z grupą innych oficerów o stworzenie w Marynarce Wojennej dywersyjno-szpiegowskiej organizacji, „mającej na celu walkę o obalenie władzy ludowej”.
Śledztwo przeciwko nim prowadził Główny Zarząd Informacji WP, jednak część zadań śledczych i operacyjnych wykonywał również Zarząd Informacji Marynarki Wojennej, którym kierował kmdr Jerzy Szerszeń, jego sowieckim doradcą był kmdr por. Nikołaj Prystupa.
W czasie trwających 2 lata wyjątkowo brutalnych przesłuchań kmdr por. Przybyszewski poddawany był torturom fizycznym i psychicznym.
Torturowano go niemiłosiernie. Wiemy, że stosowano ok. 30 technik tortur od wbijania szpilek pod paznokcie do rozrywania kiszek i nakazu stania przez wiele godzin przy oślepiającym świetle.
21 lipca 1952 r. wyrokiem Najwyższego Sądu Wojskowego skazany został wraz z 4 innymi oficerami na karę śmierci. Prezydent RP Bolesław Bierut nie skorzystał wobec kmdr por. Przybyszewskiego z prawa łaski. Wyrok wykonano 16 grudnia 1952 r.
Miejsce pochówku zamordowanego oficera nie było znane.
24 kwietnia 1956 r. Najwyższy Sąd Wojskowy uchylił wyrok z 21 lipca 1952 r. a 26 kwietnia sprawa została umorzona z braku jakichkolwiek dowodów winy.
Przez całe lata rodzina komandora nie wiedziała nawet, gdzie pogrzebano Jego ciało. Dopiero w wyniku ekshumacji na warszawskich Powązkach i serii badań genetycznych wiosną 2014 r poinformowano oficjalnie o odnalezieniu i identyfikacji szczątków komandora Zbigniewa Przybyszewskiego.
15 grudnia 2017 r. szczątki kmdr Zbigniewa Przybyszewskiego po raz ostatni odwiedziły Hel.
.
ODZNACZENIA
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari – 1946 r.
Zbigniew Przybyszewski dowódca 34 baterii przybrzeżnej na Helu, został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari nr 11741 na mocy decyzji władz polskich na Uchodźstwie z dnia 30 października 1946 r."
Zbigniew Przybyszewski nigdy nie dowiedział się o nadaniu mu Krzyża Virtuti Militari. Nie wiedziała o tym także Informacja Wojskowa w obszernych aktach więziennych Przybyszewskiego wymienione są wszystkie inne odznaczenia, ale o Virtuti nie ma tam ani słowa.
pośmiertnie 13 kwietnia 1967 to samo odznaczenie zatwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej PRL dla uczestników ucieczek z obozu II C
Order Krzyża Grunwaldu III klasy
Medal „Za udział w wojnie obronnej 1939”
Medal za Odrę, Nysę, Bałtyk
Medal Zwycięstwa i Wolności 1945
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski – pośmiertnie, 2011
23 maja 1989 r. Miejska Rada Narodowa Helu nadała imię Zbigniewa Przybyszewskiego jednej z ulic Helu.
.
UROCZYSTY POGRZEB KOMANDORÓW
16 grudnia 2017 odbył się uroczysty pogrzeb awansowanego przez prezydenta RP Andrzeja Dudę na kontradmirała Stanisława Mieszkowskiego oraz kontradmirała Jerzego Staniewicza i komandora Zbigniewa Przybyszewskiego.
Pochowani zostali na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu w Kwaterze Pamięci.
W Helskim kościele odprawiono z asystą wojskowa mszę żałobną nad trumnami 3 zamordowanych komandorów: Zbigniewa Przybyszewskiego, Stanisława Mieszkowskiego i Jerzego Staniewicza. Następnie trumny przetransportowano okrętem do Gdyni.
16 grudnia, w 65 rocznicę pozbawienia życia Stanisława Mieszkowskiego i Zbigniewa Przybyszewskiego po mszy w kościele garnizonowym na Oksywiu szczątki 3 komandorów przewieziono na lawetach na Cmentarz Marynarski na Oksywiu i tam z asystą wojskową, w obecności prezydenta RP pochowano uroczyście w specjalnie zaprojektowanej Kwaterze Pamięci.
*****
Przyjmuje się, że w latach 1945-1955 różnym formom represji w Marynarce Wojennej zostało poddanych ok 400 oficerów MW oraz ok 250 marynarzy i podoficerów służby zasadniczej.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM